Witam, [errata]
Dzis w godzinach popoludniowych jechalem sobie rowerem [Al. Jerozolimskie, DC] i spadla mi sakwa. Wraz z zawartoscia.
Wsrod roznych innych rzeczy byly i dwa telefony Siemens ME45.
Zorientowalem sie za skrzyzowaniem kilkaset dalej, ale jak wrocilem, sakwy juz nie bylo. Znaczy, ktos sie juz zaopiekowal.

Dzwonilem na jeden z tych telefonow, poczatkowo nikt nie odbieral, a po godzinie byl juz komunikat ze abonent nieosiagalny. Teraz od razu piszczy niedostepnosc.

Czy jest jakas szansa namierzenia tego telefonu (mam spinane IMEI jednego z telefonow)?
 Obydwa sa na karte, ale nawet nie zastrzegalem, bo na kartach byly PINy, a poza tym juz od pewnego czesu tych telefonow nie doladowywalem, sluzyly mi tylko do rozmow przychodzacych.

TA

On 2011-07-08 02:30, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

Zorientowalem sie za skrzyzowaniem kilkaset dalej, ale jak wrocilem,
sakwy juz nie bylo. Znaczy, ktos sie juz zaopiekowal.

W pewnych warunkach Polska byłaby krajem ludzi bez ręki.

TG
--
................................................................................
"Ja mam astmę i (dzięki postawie arcybiskupa Ozorowskiego)
mam pleśń na suficie swojej łazienki. Ponadto mam reumatyzm."

Użytkownik "TGor"  napisał w wiadomości
On 2011-07-08 02:30, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

Zorientowalem sie za skrzyzowaniem kilkaset dalej, ale jak wrocilem,
sakwy juz nie bylo. Znaczy, ktos sie juz zaopiekowal.

W pewnych warunkach Polska byłaby krajem ludzi bez ręki.

Myslisz ze w tamtych krajach mozna zostawic sakwe na drodze i bedzie lezala do sadnego dnia ?

Tak to tylko w Singapurze i Irlandii Polnocnej :-)

J.

In article <ivf8mt$e3h$1@news.onet.pl>,
 "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Użytkownik "TGor"  napisał w wiadomości
On 2011-07-08 02:30, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
>> Zorientowalem sie za skrzyzowaniem kilkaset dalej, ale jak >> wrocilem,
>> sakwy juz nie bylo. Znaczy, ktos sie juz zaopiekowal.

>W pewnych warunkach Polska byłaby krajem ludzi bez ręki.

Myslisz ze w tamtych krajach mozna zostawic sakwe na drodze i bedzie lezala do sadnego dnia ?

Moja lezala jakies 5-10 minut.

TA

Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ivf8mt$e3h$1news.onet.pl...

W pewnych warunkach Polska byłaby krajem ludzi bez ręki.

Myslisz ze w tamtych krajach mozna zostawic sakwe na drodze i bedzie lezala do sadnego dnia ?
Tak to tylko w Singapurze i Irlandii Polnocnej :-)

A ja myślałem, ze w Skandynawii, chyba, ze "prawdziwy polak" będzie przechodził i się "zaopiekuje"

Użytkownik "!sp"  napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości

W pewnych warunkach Polska byłaby krajem ludzi bez ręki.

Myslisz ze w tamtych krajach mozna zostawic sakwe na drodze i bedzie lezala do sadnego dnia ?
Tak to tylko w Singapurze i Irlandii Polnocnej :-)

A ja myślałem, ze w Skandynawii, chyba, ze "prawdziwy polak" będzie przechodził i się "zaopiekuje"

W Skandynawii tez juz maja duza grupe imigrantow nie tylko z Polski.
No i trzeba bylo zmieniac prawa :-)

J.

W dniu 2011-07-13 19:02, J.F pisze:

Użytkownik "!sp" napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości

W pewnych warunkach Polska byłaby krajem ludzi bez ręki.

Myslisz ze w tamtych krajach mozna zostawic sakwe na drodze i bedzie
lezala do sadnego dnia ?
Tak to tylko w Singapurze i Irlandii Polnocnej :-)

A ja myślałem, ze w Skandynawii, chyba, ze "prawdziwy polak" będzie
przechodził i się "zaopiekuje"

W Skandynawii tez juz maja duza grupe imigrantow nie tylko z Polski.
No i trzeba bylo zmieniac prawa :-)

Ze 20 lat temu to może by się i uchowała, a tak jak piszesz - złodziei
jest dostatek i niekonieczne Polacy brylują w tym fachu...

In article <ivkmv0$j8$2@mx1.internetia.pl>,
 Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:

W dniu 2011-07-13 19:02, J.F pisze:
> Użytkownik "!sp" napisał w wiadomości
> Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
>>>> W pewnych warunkach Polska byłaby krajem ludzi bez ręki.
>>> Myslisz ze w tamtych krajach mozna zostawic sakwe na drodze i bedzie
>>> lezala do sadnego dnia ?
>>> Tak to tylko w Singapurze i Irlandii Polnocnej :-)
>
>> A ja myślałem, ze w Skandynawii, chyba, ze "prawdziwy polak" będzie
>> przechodził i się "zaopiekuje"
>
> W Skandynawii tez juz maja duza grupe imigrantow nie tylko z Polski.
> No i trzeba bylo zmieniac prawa :-)

Ze 20 lat temu to może by się i uchowała, a tak jak piszesz - złodziei
jest dostatek i niekonieczne Polacy brylują w tym fachu...

To prawda.
Zreszta w takiej Danii dzialal kiedys Gang Olsena.

A z moich osobistych doswiadczen - jak kiedys w latach 80. pojechalem na wycieczke rowerowa do Szwecji, to juz w Malmoe, otzrymalem na ulicy propozycje zakupu nowego roweru za grosze.

TA

On Wed, 13 Jul 2011 20:08:23 +0200,  Artur Maśląg wrote:

W dniu 2011-07-13 19:02, J.F pisze:

Myslisz ze w tamtych krajach mozna zostawic sakwe na drodze i bedzie
lezala do sadnego dnia ?
Tak to tylko w Singapurze i Irlandii Polnocnej :-)

A ja myślałem, ze w Skandynawii, chyba, ze "prawdziwy polak" będzie
przechodził i się "zaopiekuje"

W Skandynawii tez juz maja duza grupe imigrantow nie tylko z Polski.
No i trzeba bylo zmieniac prawa :-)

Ze 20 lat temu to może by się i uchowała, a tak jak piszesz - złodziei
jest dostatek i niekonieczne Polacy brylują w tym fachu...

ale nie mowimy o takim zwyklym zlodzieju, tylko o sytuacji gdy ktos na
ulicy zastaje torbe/wypchany portfel/ipoda/telefon. I co wtedy ? nie dotyka, bo pewnie wlasciciel sie wroci i bedzie
szukal, bierze i odnosi na policje, czy bierze i udajac ze zamierza
odniesc cieszy sie ze on znalazl a nie ktos inny :-)

J.

P.S. Jakie to wszystko wzgledne - portfel lezy na chodniku - ktos
zgubil a ktos przywlaszczy. Rower stoi na chodniku nieprzypiety - a tu
juz ukradl :-)

Na pocieszenie, jesteśmy bezpieczni:żaden terrorysta nie zdąży zostawić
walizki z bombą w środku miasta :-)

In article <Titus_Atomicus-B71190.02300908072011@newsfeed.onet.pl>,
 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

Witam, [errata]
Dzis w godzinach popoludniowych jechalem sobie rowerem [Al. Jerozolimskie, DC] i spadla mi sakwa. Wraz z zawartoscia.
Wsrod roznych innych rzeczy byly i dwa telefony Siemens ME45.
Zorientowalem sie za skrzyzowaniem kilkaset dalej, ale jak wrocilem, sakwy juz nie bylo. Znaczy, ktos sie juz zaopiekowal.

Dzwonilem na jeden z tych telefonow, poczatkowo nikt nie odbieral, a po godzinie byl juz komunikat ze abonent nieosiagalny. Teraz od razu piszczy niedostepnosc.

Czy jest jakas szansa namierzenia tego telefonu (mam spisane IMEI jednego z telefonow)?
 Obydwa sa na karte, ale nawet nie zastrzegalem, bo na kartach byly PINy, a poza tym juz od pewnego czesu tych telefonow nie doladowywalem, sluzyly mi tylko do rozmow przychodzacych.

I jeszcze jedno - czy operatorzy 'widza' IMEI telefonow?

Znaczy, czy maja gdzies i moga mi podac IMEI telefonu ktorego uzywalem.
I czy widza, ze ten IMEI gdzies indziej wyplynal?

TA

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

I jeszcze jedno - czy operatorzy 'widza' IMEI telefonow?
Znaczy, czy maja gdzies i moga mi podac IMEI telefonu ktorego uzywalem.
I czy widza, ze ten IMEI gdzies indziej wyplynal?

Oczywiście, że widzą. Tak działa blokowanie telefonów na podstawie IMEI
i dlatego w wielu krajach jego zmienianie jest karalne.
Jednak wyśledzenie przez operatora odbywa się na zlecenie policji i w
zasadzie tylko w przypadkach poważniejszych, niż zwykła kradzież telefonu.

rgrds,
Jakub

>

Oczywiście, że widzą. Tak działa blokowanie telefonów na podstawie IMEI
i dlatego w wielu krajach jego zmienianie jest karalne.
Jednak wyśledzenie przez operatora odbywa się na zlecenie policji i w
zasadzie tylko w przypadkach poważniejszych, niż zwykła kradzież telefonu.

http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080821/POWIAT07/443743526

oj byl wstyd pociac sie chciala babka :)

Dnia Sat, 9 Jul 2011 08:12:17 +0000 (UTC), Jakub Danecki napisał(a):

Oczywiście, że widzą. Tak działa blokowanie telefonów na podstawie IMEI
i dlatego w wielu krajach jego zmienianie jest karalne.

Nie wolno mi robić z własnym telefonem tego co mi się podoba? W których i
na jakiej podstawie?

Jednak wyśledzenie przez operatora odbywa się na zlecenie policji i w
zasadzie tylko w przypadkach poważniejszych, niż zwykła kradzież telefonu.

Hmm, a to z kolei nie podpada pod krycie sprawcy?




--
marcin

Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał w wiadomości news:1x2d3uilcome7.dlgpiki.fixed...

Nie wolno mi robić z własnym telefonem tego co mi się podoba?

Możesz.
Z wlasnym samochodem też robisz co chcesz, np przebijasz numery, rozjeżdzasz nieżyczliwych ziomali.
Dowód osobisty czy paszport też możesz "stjuningować".
Potem spotka cię "nagroda".

Hmm, a to z kolei nie podpada pod krycie sprawcy?

Wniosek kierować do posłów

zly wrote:

Nie wolno mi robić z własnym telefonem tego co mi się podoba? W których
i na jakiej podstawie?

Np. w Anglii na podstawie odpowiednika naszego kodeksu karnego.

> Jednak wyśledzenie przez operatora odbywa się na zlecenie policji i > w zasadzie tylko w przypadkach poważniejszych, niż zwykła kradzież
> telefonu.
Hmm, a to z kolei nie podpada pod krycie sprawcy?

Raczej niską szkodliwość społeczną zwłaszcza, gdy wartość telefonu nie
przekracza 250 PLN (próg wykroczenie/przestępstwo). To jest zrzucane
przez Policję na "niewykrycie sprawcy". Co nie zmienia faktu, że zgłaszać
należy.

Jakub

Użytkownik "Jakub Danecki"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ivi1bt$g17$1@news.onet.pl...

zly wrote:

Nie wolno mi robić z własnym telefonem tego co mi się podoba? W których
i na jakiej podstawie?

Np. w Anglii na podstawie odpowiednika naszego kodeksu karnego.

Albo i w Polsce

Art. 306. Kto usuwa, podrabia lub przerabia znaki identyfikacyjne, datę produkcji lub datę przydatności towaru lub urządzenia,
   podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

I tlumacz sie teraz imei to nie znak identyfikacyjny, ze skoro umieszczone w rozdziale "przestepstwa przeciw obrotowi gospodarczemu", to nie dotycza osoby ktora w swoim legalnie zakupionym i posiadanym telefonie zmienia IMEI bo ma taki kaprys bez zadnych zlych zamiarow, ze przepis ma sluzyc na tych co sprzedaja stara kielbase jako nowa, albo samochod rocznik 2010 jako 2011.
A prokurator bedzie wnioskowac ze skoro w innych artykulach jest "kto w celu", a w tym nie ma, to widac wystarczy zmieniac bez celu :-)

> Jednak wyśledzenie przez operatora odbywa się na zlecenie policji > i
> w zasadzie tylko w przypadkach poważniejszych, niż zwykła > kradzież
> telefonu.
Hmm, a to z kolei nie podpada pod krycie sprawcy?

Raczej niską szkodliwość społeczną zwłaszcza, gdy wartość telefonu nie
przekracza 250 PLN (próg wykroczenie/przestępstwo). To jest zrzucane
przez Policję na "niewykrycie sprawcy". Co nie zmienia faktu, że zgłaszać
należy.

Przy czym w tym przypadku to bedzie tylko przywlaszczenie znalezionej rzeczy ..

J.

J.F wrote:

I tlumacz sie teraz imei to nie znak identyfikacyjny, ze skoro
umieszczone w rozdziale "przestepstwa przeciw obrotowi gospodarczemu",
to nie dotycza osoby ktora w swoim legalnie zakupionym i posiadanym
telefonie zmienia IMEI bo ma taki kaprys bez zadnych zlych zamiarow, ze
przepis ma sluzyc na tych co sprzedaja stara kielbase jako nowa, albo
samochod rocznik 2010 jako 2011.  A prokurator bedzie wnioskowac ze
skoro w innych artykulach jest "kto w celu", a w tym nie ma, to widac
wystarczy zmieniac bez celu :-)

Ale czy kogokolwiek skazano w PL za zmianę IMEI? bo ja nie słyszałem.
Nie neguję, tylko mówię, że nie słyszałem.

Jakub

On Wed, 13 Jul 2011 18:18:50 +0000 (UTC),  Jakub Danecki wrote:

J.F wrote:
Ale czy kogokolwiek skazano w PL za zmianę IMEI? bo ja nie słyszałem.
Nie neguję, tylko mówię, że nie słyszałem.

Ja tez nie slyszalem, aczkolwiek te odkrycia i interpretacje maja juz
kilka lat.

Niewykluczone ze zmieniajacych nikt nie szuka, to i zadnej sprawy
nawet nie bylo. Ale jak zlapia zlodzieja to dorzuca kolejny zarzut do
listy.
O ile zlapia, bo jak po zmianie imei ? J.