Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   zajecie cudzego samochodu

zajecie cudzego samochodu

Data: 2013-11-21 06:27:10
Autor: Przemek Lipski
zajecie cudzego samochodu
jest taki artykul:

http://wyborcza.pl/1,75478,14979701,Nie_masz_dlugow__Komornik_i_tak_moze_zabrac_ci_auto_.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta_Wyborcza

I przytoczono w nim przepis, ze

"komornik może zająć ruchomość dłużnika będącą w jego władaniu"

Hm, ale ten samochod nie byl ruchomoscia dluznika tylko był w jego wladaniu! Mam wrazenie ze przepisy sa ok (jezeli sa takie jak napisano), ale komornik i(i policja) nie potrafi czytac. W przytoczonym przepisie wyraznie jest, ze ma być ruchomosc dluznika bedaca w jego władaniu, a nie ruchomosc osoby trzeciej we wladaniu dluznika.

Data: 2013-11-21 16:34:16
Autor: Jacek Midura
zajecie cudzego samochodu
 Przemek Lipski <docent_pa@tlen.pl> Wrote in message:
jest taki artykul:

http://wyborcza.pl/1,75478,14979701,Nie_masz_dlugow__Komornik_i_tak_moze_zabrac_ci_auto_.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta_Wyborcza

I przytoczono w nim przepis, ze

"komornik może zająć ruchomość dłużnika będącą w jego władaniu"

Hm, ale ten samochod nie byl ruchomoscia dluznika tylko był w jego wladaniu! Mam wrazenie ze przepisy sa ok (jezeli sa takie jak napisano)

Nie są. Koniec tematu.

--
Jacek Midura



-- -- Android NewsGroup Reader-- --
http://www.piaohong.tk/newsgroup

Data: 2013-11-21 17:55:00
Autor: Robert Tomasik
zajecie cudzego samochodu
Użytkownik "Przemek Lipski" <docent_pa@tlen.pl> napisał w wiadomości news:dc075ee1-4449-4283-95b5-abab0ce74916googlegroups.com...
jest taki artykul:

http://wyborcza.pl/1,75478,14979701,Nie_masz_dlugow__Komornik_i_tak_moze_zabrac_ci_auto_.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta_Wyborcza
I przytoczono w nim przepis, ze
"komornik może zająć ruchomość dłużnika będącą w jego władaniu"
Hm, ale ten samochod nie byl ruchomoscia dluznika tylko był w jego wladaniu! Mam wrazenie
ze przepisy sa ok (jezeli sa takie jak napisano), ale komornik i(i policja) nie potrafi czytac. W przytoczonym przepisie
wyraznie jest, ze ma być ruchomosc dluznika bedaca w jego władaniu, a nie ruchomosc osoby trzeciej we wladaniu dluznika.

Przepis był pomyślany po to, by jak komornik wejdzie przykładowo do meiszkania, to na dłużniku spoczywał obowiazek wykazania, że dany przedmiot nie stanowi jego własności. Bo w praktyce wykazanie czyj jest dany przedmiot bywa po prostu trudne. Ale jak to u nas bywa oczywiście bywają przedgięcia.

Przedstawiony w artykule przypadek wydaje się oczywiście kuriozalny, aż do chwili, gdzy zastanowić się skąd pochodzi wiedza dziennikarza. Wiedzqa ta pochodzi od szwagra dłużnika. Pożyczył samochód dłużnikowi. A jeśli on mu go nie pożyczył, tylko dłużnik pojazd posiada zarejestrowany na szwagra? Tu też należy zabezpeiczyć interesy wierzyciela. Z tym, że w dalsza żej części artykułu zaczynają się już bzdury. Po pierwsze nie jest rzeczą policjanta przyjmującego zawiadomienie badanie, czy zawiadamiajacy ma rację, czy nie - zwłaszcza, że sytuacja wcale oczywista nie jest. Policjant ma przyjąć zawiadomienie o przestępstwie i ewentualnie wydać postanowienie o odmowie wszczecia postępowania - na które pokrzywdzonemu przysługuje odwołanie. Ostatecznie rozstrzyga sąd.

"(...) Jeśli właściciel pojazdu okaże dokument, który jednoznacznie stwierdza, że samochód należy do niego, komornik może zrezygnować z zajęcia. Ale nie zapominajmy, że w sprawach innych niż alimentacyjne komornik zawsze działa na wniosek wierzyciela. Jeśli wierzyciel wskazał, że należy zaja podstawąć samochód, komornik nie ma większego wyboru(...) - Co to znaczy, że może, albo nie może. Nie wyobrażam sobie, by wierzyciel mógł wnioskować o zajęcie samochodu, którym - jak w tym wypadku - przypadkowo dłużnik przyjechał do komornika. Po za tym otwartym pozostaje zarówno tryb uzyskania informacji o władaniu pojazdem, jak i sam fakt jego zajęcia. Wszak dłużnik okazał dowód rejestracyjny w którym był wpisany włąściciel, zatem komornik z góry wiedział, że nie jest on właścicielem. Czy był władajacym? Czy samo posiadanie przy sobie dowodu rejestracyjnego oraz kluczyków do pojazdu, to już władanie pojazdem? Bo moim zdaniem tio dopeiro władanie dowodem rejestracyjnym i kluczykami a nie żadnym pojazdem.

Komornik zajął w mojej ocenie pojazd absolutnie bezpodstawnie, bo ten nie tylko nie stanowił własności dłużnika (wpis w dowodzie rejestracyjnym), ale również w chwili wykonania czynności nie był w jego władaniu. Stosując przywołaną w artykule zasadę, to równie dobrze możnaby zwrócić się do Policji o ujawnienie wpisów o kontrolach drogowych z udziałem dłużnika, a potem hurtem zająć wszystkie pojazdy, którymi kierował w przeszłości. Ba, a może jak ktoś jest zatrudniony jako kierowca, to zająć pojazd pracodawcy? Wszak też znajduje sie na drode we władaniu dłużnika, jeśli nim kieruje. No i nie pisałbym tak dużo, gdyby nie informacja w artykule, że oni miesiecznie kilkadziesiąt samochodó tak zajmują. A zatem to nie jest jakiś przypadkowy błąd, tylko jakaś nowa praktyka cokolwiek kontrowersyjna.

Data: 2013-11-24 14:51:17
Autor: Marek Dyjor
zajecie cudzego samochodu
Robert Tomasik wrote:
Komornik zajął w mojej ocenie pojazd absolutnie bezpodstawnie, bo ten
nie tylko nie stanowił własności dłużnika (wpis w dowodzie
rejestracyjnym), ale również w chwili wykonania czynności nie był w
jego władaniu. Stosując przywołaną w artykule zasadę, to równie
dobrze możnaby zwrócić się do Policji o ujawnienie wpisów o
kontrolach drogowych z udziałem dłużnika, a potem hurtem zająć
wszystkie pojazdy, którymi kierował w przeszłości. Ba, a może jak
ktoś jest zatrudniony jako kierowca, to zająć pojazd pracodawcy?
Wszak też znajduje sie na drode we władaniu dłużnika, jeśli nim
kieruje. No i nie pisałbym tak dużo, gdyby nie informacja w artykule,
że oni miesiecznie kilkadziesiąt samochodó tak zajmują. A zatem to
nie jest jakiś przypadkowy błąd, tylko jakaś nowa praktyka cokolwiek
kontrowersyjna.

można by też rozszerzyć to o zajęcie wszelkich lokali w jakich sie dłużnik znajdował.

Data: 2013-11-24 23:49:47
Autor: Andrzej Lawa
zajecie cudzego samochodu
W dniu 24.11.2013 14:51, Marek Dyjor pisze:

można by też rozszerzyć to o zajęcie wszelkich lokali w jakich sie
dłużnik znajdował.

Czego nie rozumiesz w słowie "ruchomość"?

Ach, przepraszam... Dla ciebie pewne "lokal" to twoja przyczepa kempingowa...

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-11-26 19:45:17
Autor: J.F
zajecie cudzego samochodu
Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości
W dniu 24.11.2013 14:51, Marek Dyjor pisze:
można by też rozszerzyć to o zajęcie wszelkich lokali w jakich sie
dłużnik znajdował.

Czego nie rozumiesz w słowie "ruchomość"?
Ach, przepraszam... Dla ciebie pewne "lokal" to twoja przyczepa kempingowa...

Bez zlosliwosci.
Kolega dobrze mysli, ale widac poslowie tez dobrze mysla.
Zabranie kwaterunkowi mieszkania za dlugi lokatora dobrze by zrobilo pazernemu panstwu.

J.

Data: 2013-11-26 22:56:26
Autor: Andrzej Lawa
zajecie cudzego samochodu
W dniu 26.11.2013 19:45, J.F pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości
W dniu 24.11.2013 14:51, Marek Dyjor pisze:
można by też rozszerzyć to o zajęcie wszelkich lokali w jakich sie
dłużnik znajdował.

Czego nie rozumiesz w słowie "ruchomość"?
Ach, przepraszam... Dla ciebie pewne "lokal" to twoja przyczepa
kempingowa...

Bez zlosliwosci.

Dyjorowi to wytłumacz.

Kolega dobrze mysli, ale widac poslowie tez dobrze mysla.
Zabranie kwaterunkowi mieszkania za dlugi lokatora dobrze by zrobilo
pazernemu panstwu.

Chronienie nieuczciwych dłużników? Dobrze?

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-12-01 17:07:06
Autor: Marek Dyjor
zajecie cudzego samochodu
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 24.11.2013 14:51, Marek Dyjor pisze:

można by też rozszerzyć to o zajęcie wszelkich lokali w jakich sie
dłużnik znajdował.

Czego nie rozumiesz w słowie "ruchomość"?

Ach, przepraszam... Dla ciebie pewne "lokal" to twoja przyczepa
kempingowa...

Lawa

a wiesz ty co to ironia albo sarkazm?

Data: 2013-11-24 23:48:49
Autor: Andrzej Lawa
zajecie cudzego samochodu
W dniu 21.11.2013 17:55, Robert Tomasik pisze:

Komornik zajął w mojej ocenie pojazd absolutnie bezpodstawnie, bo ten
nie tylko nie stanowił własności dłużnika (wpis w dowodzie
rejestracyjnym), ale również w chwili wykonania czynności nie był w jego

Wpis w DR może być nieaktualny. Z doświadczenia życiowego wiadomo, że wiele osób zwleka z przerejestrowaniem nowego nabytku, nierzadko nawet ponad ustawowe 30 dni, bo np. nie chce im się fatygować do urzędu (nie zaprzeczysz że dla osób pracujących pielgrzymki do urzędów do spory kłopot- w większości przypadków po fajrancie urzędy też mają fajrant).

władaniu. Stosując przywołaną w artykule zasadę, to równie dobrze
możnaby zwrócić się do Policji o ujawnienie wpisów o kontrolach
drogowych z udziałem dłużnika, a potem hurtem zająć wszystkie pojazdy,
którymi kierował w przeszłości. Ba, a może jak ktoś jest zatrudniony

A są w jego władaniu? Tj. posiada ich dokumenty i kluczyki?

jako kierowca, to zająć pojazd pracodawcy? Wszak też znajduje sie na
drode we władaniu dłużnika, jeśli nim kieruje. No i nie pisałbym tak

Wtedy można zająć jego pensję i nie ma potrzeby zawracać sobie głowy kłopotliwym samochodem.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-11-25 20:13:54
Autor: Robert Tomasik
zajecie cudzego samochodu
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa.news@lechistan.com> napisał w wiadomości news:l6tvoh$i8a$1node2.news.atman.pl...

Komornik zajął w mojej ocenie pojazd absolutnie bezpodstawnie, bo ten
nie tylko nie stanowił własności dłużnika (wpis w dowodzie
rejestracyjnym), ale również w chwili wykonania czynności nie był w jego
Wpis w DR może być nieaktualny. Z doświadczenia życiowego wiadomo, że wiele osób zwleka z przerejestrowaniem nowego nabytku, nierzadko nawet ponad ustawowe 30 dni, bo np. nie chce im się fatygować do urzędu (nie zaprzeczysz że dla osób pracujących pielgrzymki do urzędów do spory kłopot- w większości przypadków po fajrancie urzędy też mają fajrant).

Tojeden z powodów, dla których komornika trochę rozumiem.

władaniu. Stosując przywołaną w artykule zasadę, to równie dobrze
możnaby zwrócić się do Policji o ujawnienie wpisów o kontrolach
drogowych z udziałem dłużnika, a potem hurtem zająć wszystkie pojazdy,
którymi kierował w przeszłości. Ba, a może jak ktoś jest zatrudniony
A są w jego władaniu? Tj. posiada ich dokumenty i kluczyki?

W jego władaniu w danym momencie były kluczyki i dowód rejestracyjny, a nie samochód - jeśli juz cokolwiek.

jako kierowca, to zająć pojazd pracodawcy? Wszak też znajduje sie na
drode we władaniu dłużnika, jeśli nim kieruje. No i nie pisałbym tak

Wtedy można zająć jego pensję i nie ma potrzeby zawracać sobie głowy kłopotliwym samochodem.

Czyli wówczas nie? I właściciel nie musi powództwa przeciwegzekucyjnego stosować? To czym sie to różni od omawianej przez nas sytuacji?

Data: 2013-11-26 22:59:08
Autor: Andrzej Lawa
zajecie cudzego samochodu
W dniu 25.11.2013 20:13, Robert Tomasik pisze:

A są w jego władaniu? Tj. posiada ich dokumenty i kluczyki?

W jego władaniu w danym momencie były kluczyki i dowód rejestracyjny, a
nie samochód - jeśli juz cokolwiek.

Miał narzędzia kontroli nad daną ruchomością.

jako kierowca, to zająć pojazd pracodawcy? Wszak też znajduje sie na
drode we władaniu dłużnika, jeśli nim kieruje. No i nie pisałbym tak

Wtedy można zająć jego pensję i nie ma potrzeby zawracać sobie głowy
kłopotliwym samochodem.

Czyli wówczas nie? I właściciel nie musi powództwa przeciwegzekucyjnego
stosować? To czym sie to różni od omawianej przez nas sytuacji?

To chyba logiczne, że jak jest gotówka do zajęcia, to zajmuje się gotówkę.

Jako wierzyciel wolałbyś dostać do ręki pieniądze, czy czekać miesiącami na jakąś licytację, która może się uda, a może nie?

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-11-26 23:05:43
Autor: Robert Tomasik
zajecie cudzego samochodu
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa.news@lechistan.com> napisał w wiadomości news:l735jc$k78$3node2.news.atman.pl...
W dniu 25.11.2013 20:13, Robert Tomasik pisze:

A są w jego władaniu? Tj. posiada ich dokumenty i kluczyki?

W jego władaniu w danym momencie były kluczyki i dowód rejestracyjny, a
nie samochód - jeśli juz cokolwiek.

Miał narzędzia kontroli nad daną ruchomością.

Drugie kluczyki pewnie miał właściciel. Ba, a jakby facet pracował w zakałdzie dorabiania kluczyków, to komornik zajałby wszystkie te samochody?

jako kierowca, to zająć pojazd pracodawcy? Wszak też znajduje sie na
drode we władaniu dłużnika, jeśli nim kieruje. No i nie pisałbym tak
Wtedy można zająć jego pensję i nie ma potrzeby zawracać sobie głowy
kłopotliwym samochodem.
Czyli wówczas nie? I właściciel nie musi powództwa przeciwegzekucyjnego
stosować? To czym sie to różni od omawianej przez nas sytuacji?
To chyba logiczne, że jak jest gotówka do zajęcia, to zajmuje się gotówkę.

Wiesz, uzyskiwanie dochodu z wynagrodzenia o pracę w zadnym wypadku nie gwarantuje możliwości egzekucji z wynagrodzenia - powodów mogę z tuzin wymyślić.

Jako wierzyciel wolałbyś dostać do ręki pieniądze, czy czekać miesiącami na jakąś licytację, która może się uda, a może nie?

Obawiam sie, że zupełnie mnie nie zrozumiałeś.

zajecie cudzego samochodu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona