Data: 2012-01-10 14:55:56 | |
Autor: TomaszD | |
zajęte wynagrodzenie | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał
1. Jeżeli odrębne przepisy nie stanowiš inaczej, podatnicy prowadzšcy Sprzedawałem kiedyś auto do pewnej firmy - nie wystawiałem żadnego rachunku. Liczyła się tylko umowa kupna-sprzedaży. Też niezgodnie z prawem? Fakt, nikt mnie o to nie prosił, ale skoro to takie istotne, to właściwie dlaczego nie poproszono mnie o taki rachunek? Firma nie chciała sobie wrzucić w koszty zakupu? Dlaczego? Co ten rachunek takiego powoduje, innego niż zapisy w umowie, 1. Umowa nie daje podstaw do zaliczenia w KUP. Ale sprawa jest nad wyraz prosta. Jeśli umowa byłaby wykonana, to wynagrodzenie byłoby wypłacone. Jeśli nie byłaby wykonana, to nie byłoby wynagrodzenia. O tym, czy umowa została wykonana czy nie, decydują obie strony - podpisując choćby protokół zdawczo-odbiorczy, choć często nawet i to nie jest konieczne. Równie dobrze wykonawca może wystawić rachunek do niewykonanej umowy (tzn. on twierdzi, że wykonał, a zleceniodawca uważa, że zlecenie nie zostało wykonane) - jaki to wówczas ma sens? Umowa może być co najwyżej dodatkiem do ważnych kwitów, takich No więc jest umowa + protokół + dowód zapłaty (wyciąg z banku lub KW z kasy). Po co jeszcze rachunek do tego? Co jest takiego na tym rachunku, co powoduje, że umowa faktycznie została wykonana i można koszty zakwalifikowac jako KUP? Podkreślam raz jeszcze - ode mnie nikt nigdy rachunków nie żądał, a pracowałem na zlecenia (czasem na dzieło) dla naprawdę dużych firm, więc nie przypuszczam, by dział HR czy księgowości faktycznie czegoś zaniedbał. Może kwestia polega na odpowiedniej treści umowy? Czyli *NIE* umowa! (jak wyżej: umowa z definicji nie stwierdza Sam rachunek również nie, bo w jaki niby sposób? - przy porównywaniu *umowy* z "kwitami" i rachunkiem, czego Co zatem powiesz na polisę ubezpieczeniową (jakby nie patrzeć - umowa między dwiema stronami), do której ubezpieczyciel nie wystawia faktury ani rachunku? Tutaj już sama umowa może stanowić dowód księgowy? Rozumiem, że jeśli zleceniobiorca dostałby fizycznie pieniądze do ręki Error logic, bo mogłoby być zgodnie z prawem. Pytałem abstrahując od komornika. Chodziło mi o samą zasadę, ponieważ Witek uznał, że wzajemne rozliczenie zaliczki i wynagrodzenia BEZ fizycznego przepływu gotówki jest niezgodne z prawem, co osobiście uważam za bzdurę. Poza tym on nie wystawia rachunków. Znaczna większość takich wykonawców działa w ten sposób, że Nie wystawiałem, nie wystawiano za mnie. Niczego prócz umowy i protokołów nie podpisywałem. Kasę otrzymywałem na konto lub do ręki (wówczas podpisywałem KW z kasy na wypłatę wynagrodzenia), dostawałem PIT na początku roku i tak to wyglądało. Nie jestem jedynym, który robi/robił w ten sposób. Celowo w związku z tym wątkiem zrobiłem "research" wśród znajomych freelancerów (nieprowadzących DG), zapytałem w dwóch znanych mi biurach rachunkowych i odpowiedź jest taka sama. Rachunki się niekiedy wystawia, bo ... tak "się utarło". W rzeczywistości nie ma takiego obowiązku, więc sporo podmiotów w ogóle tego nie praktykuje. Firmy wrzucają koszty wynagrodzenia w KUP na bazie samej umowy. Wychodzi na to, że pół Polski działa niezgodnie z prawem? Tomek |
|