Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   zakaz palenia

zakaz palenia

Data: 2012-07-19 23:49:56
Autor: Xem
zakaz palenia
Witam,
Mam pytanie odnośnie tabliczek "zakaz palenia" na budynkach.
Sytuacja wygląda tak, że stoi budynek i w 2 miejscach na nim są tabliczki z napisem "zakaz palenia". Dobrze rozumiem, że to nie dotyczy całości budynku ? np. jeśli takie tabliczki są przy wejściach do budynku, a kawałek dalej są schody to ten zakaz na tych schodach już nie obowiązuje ? Czy może jednak obowiązuje na całym terenie wokoło budynku ?
I jeszcze pytanie, na jakiej zasadzie instaluje się takie tabliczki ? Nie jest to budynek należący do oświaty ani opieki zdrowotnej, tylko budynek gdzie mieszczą się firmy oraz mieszkania. Wokoło jest chodnik i schody oraz winda dla niepełnosprawnych.
I czy dozorca ma prawo mnie wyzywać, krzyczeć i przeklinać gdy palę spokojnie papierosa w miejscu oddalonym od tych tabliczek.

Data: 2012-07-20 04:12:19
Autor: Kris
zakaz palenia
W dniu piątek, 20 lipca 2012 08:49:56 UTC+2 użytkownik Xem napisał:
I jeszcze pytanie, na jakiej zasadzie instaluje się takie tabliczki ? Nie jest to budynek należący do oświaty ani opieki zdrowotnej, tylko budynek gdzie mieszczą się firmy oraz mieszkania.

Widocznie własciciele tych firm i mieszkańcy nie życza sobie aby ktoś tam palił.
Ty byś był zachwycony gdyby ktoś na Twój teren wlazł i np fajki palił?

Wokoło jest chodnik i schody oraz winda dla niepełnosprawnych.
I czy dozorca ma prawo mnie wyzywać, krzyczeć i przeklinać gdy palę spokojnie >papierosa w miejscu oddalonym od tych tabliczek.
Wyzywac i krzyczeć prawa nie ma ale zwrócic uwage że nie wolno na terenie budynku palić to już może a nawet powinien. A zwykła kultura osobista z Twojej strony by wymagała aby nie palic tam gdzi esobie tego nie życzą.

Data: 2012-07-20 19:12:29
Autor: Henry(k)
zakaz palenia
Dnia Fri, 20 Jul 2012 04:12:19 -0700 (PDT), Kris napisał(a):

Widocznie własciciele tych firm i mieszkańcy nie życza sobie aby ktoś tam palił.
Ty byś był zachwycony gdyby ktoś na Twój teren wlazł i np fajki palił?

Ja nie byłbym zachwycony jakby mi weszła na mój teren platynowa blondyna w
białych kozaczkach. I co z tego? Rodzice nie uczyli Cię tolerancji dla
innych?

Henry

Data: 2012-07-20 19:44:40
Autor: Maciek
zakaz palenia
W dniu 2012-07-20 19:12, Henry(k) pisze:
Ja nie byłbym zachwycony jakby mi weszła na mój teren platynowa blondyna w
białych kozaczkach. I co z tego? Rodzice nie uczyli Cię tolerancji dla
innych?
Jak bardzo jesteś tolerancyjny? Czy sąsiad składujący w korytarzu np.
beczkę gnojówki będzie Ci przeszkadzał bardziej, czy mniej niż w/w
blondynka?

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-07-20 20:22:18
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 20.07.2012 19:12, Henry(k) pisze:
Dnia Fri, 20 Jul 2012 04:12:19 -0700 (PDT), Kris napisał(a):

Widocznie własciciele tych firm i mieszkańcy nie życza sobie aby ktoś tam palił.
Ty byś był zachwycony gdyby ktoś na Twój teren wlazł i np fajki palił?

Ja nie byłbym zachwycony jakby mi weszła na mój teren platynowa blondyna w
białych kozaczkach. I co z tego? Rodzice nie uczyli Cię tolerancji dla
innych?

Widok platynowej blondyny nie powoduje raka, chorób serca, smrodu ani bólu głowy.

Data: 2012-07-24 19:30:32
Autor: Henry(k)
zakaz palenia
Dnia Fri, 20 Jul 2012 20:22:18 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Widok platynowej blondyny nie powoduje raka, chorób serca, smrodu ani bólu głowy.

Ból głowy może. A raka i chorób serca owszem, nie powoduje - tak samo jak
dym wpadający przez okno - no chyba że są już jakieś badania o szkodliwości
ETS poza pomieszczeniami zamkniętymi?

Henry

Data: 2012-07-24 21:38:25
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 24.07.2012 19:30, Henry(k) pisze:
Dnia Fri, 20 Jul 2012 20:22:18 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Widok platynowej blondyny nie powoduje raka, chorób serca, smrodu ani
bólu głowy.

Ból głowy może. A raka i chorób serca owszem, nie powoduje - tak samo jak

To "owszem" czy "nie"?

dym wpadający przez okno - no chyba że są już jakieś badania o szkodliwości
ETS poza pomieszczeniami zamkniętymi?

Dym z papierosów szkodzi - a czy pomieszczeni zamknięte czy nie, to kwestia koncentracji.

Póki co stwierdzono, że wdychany bezpośrednio jest szkodliwy, a nie stwierdzono, że nawiewany nie jest szkodliwy. Ba! Ciągle ostrzegają o skutkach "biernego palenia".

Data: 2012-07-27 14:48:55
Autor: kamil
zakaz palenia
On 24/07/2012 20:38, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 24.07.2012 19:30, Henry(k) pisze:
Dnia Fri, 20 Jul 2012 20:22:18 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Widok platynowej blondyny nie powoduje raka, chorób serca, smrodu ani
bólu głowy.

Ból głowy może. A raka i chorób serca owszem, nie powoduje - tak samo jak

To "owszem" czy "nie"?

dym wpadający przez okno - no chyba że są już jakieś badania o
szkodliwości
ETS poza pomieszczeniami zamkniętymi?

Dym z papierosów szkodzi - a czy pomieszczeni zamknięte czy nie, to
kwestia koncentracji.

Póki co stwierdzono, że wdychany bezpośrednio jest szkodliwy, a nie
stwierdzono, że nawiewany nie jest szkodliwy. Ba! Ciągle ostrzegają o
skutkach "biernego palenia".

Co więcej, są nawet dowody na to, że szkodzi. Za Wikipedią:

"

Badania dostarczyły naukowych dowodów, że bierne palenie tytoniu powoduje te same problemy jak palenie bezpośrednie, włączając raka płuc, choroby układu krążenia oraz schorzenia płuc takie jak przewlekła obturacyjna choroba płuc, zapalenie oskrzeli i astma[10]. Metaanalizy danych pokazały, że dla osób niepalących mieszkających z partnerami, którzy palą w domu, ryzyko zachorowania na raka wzrosło o 20-30%, natomiast dla osób narażonych na dym tytoniowy w miejscu pracy wzrost ryzyka wynosił 16-19%[11].
Biernemu paleniu jest przypisywany szeroki wachlarz negatywnych efektów, niezależnie od tego, czy ekspozycja na dym jest krótkotrwała, czy też częsta lub długa. "



Chcą się truć i smrodzić, to z daleka od cudzych okien.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-07-30 09:28:10
Autor: Henry(k)
zakaz palenia
Dnia Fri, 27 Jul 2012 14:48:55 +0100, kamil napisał(a):

Co więcej, są nawet dowody na to, że szkodzi. Za Wikipedią:

...we wnętrzach, gdzie stężenie jest dużo wyższe, a ekspozycja
wielogodzinna.
Tylko przeczytaj jeszcze raz o czym jest ten wątek.

Chcą się truć i smrodzić, to z daleka od cudzych okien.

Proste - zamknij okno i nie wciągaj do mieszkania cudzego powietrza ;-)

Henry

Data: 2012-07-20 04:51:38
Autor: Xem
zakaz palenia
[ciach]
@ams - na każdym chodniku nie wolno palić ? Gdzie to w ustawie jest napisane ?
Chyba źle mnie zrozumieliście ... nie palę nikomu pod oknami, najbliższe okna są na 2gim piętrze, a tam to raczej dym z papierosa nie dotrze.
Tabliczki z zakazem nie ma tam gdzie palę. Jest to miejsce koło schodów, które mają z 50 metrów szerokości.
To nie jest mały budyneczek, a ja nie odchodzę sobie 2 kroków od tabliczki i palę.

Dobra ... już nie piszę więcej, bo poza trującym innych narkomanem zostanę nazwany pewnie rozpylaczem gazu śmiercionośnego i ktoś mnie posądzi o wrzucanie do okien mieszkańcom bomb zapalających.

Data: 2012-07-20 15:25:11
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 20.07.2012 13:51, Xem pisze:
[ciach]
@ams - na każdym chodniku nie wolno palić ? Gdzie to w ustawie jest napisane ?
Chyba źle mnie zrozumieliście ... nie palę nikomu pod oknami, najbliższe okna są na 2gim piętrze, a tam to raczej dym z papierosa nie dotrze.

Dotrze.

Tabliczki z zakazem nie ma tam gdzie palę. Jest to miejsce koło schodów, które mają z 50 metrów szerokości.
To nie jest mały budyneczek, a ja nie odchodzę sobie 2 kroków od tabliczki i palę.

Po prostu nie pal tam, gdzie komuś to przeszkadza. Takie trudne?

Data: 2012-07-27 11:05:52
Autor: JK
zakaz palenia
W dniu 2012-07-20 15:25, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 20.07.2012 13:51, Xem pisze:
[ciach]
@ams - na każdym chodniku nie wolno palić ? Gdzie to w ustawie jest napisane ?
Chyba źle mnie zrozumieliście ... nie palę nikomu pod oknami, najbliższe okna
są na 2gim piętrze, a tam to raczej dym z papierosa nie dotrze.

Dotrze.


Nie dotrze.

Tabliczki z zakazem nie ma tam gdzie palę. Jest to miejsce koło schodów, które mają z 50 metrów szerokości.
To nie jest mały budyneczek, a ja nie odchodzę sobie 2 kroków od tabliczki i palę.

Po prostu nie pal tam, gdzie komuś to przeszkadza. Takie trudne?


Spaliny samochodowe powodują raka, jest naukowo udowodniony fakt. Poproszę o komentarz.

--
JK

Data: 2012-07-27 11:10:21
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 27.07.2012 11:05, JK pisze:

Po prostu nie pal tam, gdzie komuś to przeszkadza. Takie trudne?


Spaliny samochodowe powodują raka, jest naukowo udowodniony fakt.

Taaak? Przez kogo?

Poproszę o komentarz.

Poproszę o pokazanie człowieka, którego jedyną i niezbędną substancją
napędową są papierosy.

Swoją drogą przy postoju powyżej 2 minut masz obowiązek zatrzymać silnik.

Data: 2012-07-20 15:28:45
Autor: Maciek
zakaz palenia
W dniu 2012-07-20 13:51, Xem pisze:
Dobra ... już nie piszę więcej, bo poza trującym innych narkomanem zostanę nazwany pewnie rozpylaczem gazu śmiercionośnego i ktoś mnie posądzi o wrzucanie do okien mieszkańcom bomb zapalających.
Przyjmij wreszcie do wiadomości, że palenie innym może przeszkadzać. To
jest na tyle paskudny nałóg, że uprzykrza życie innym. Palisz sobie na
schodach, czyli zwykły człowiek (czytaj: nie palący) czuje smród
przynajmniej 2 piętra wyżej/niżej. To, że Ty tego smrodu nie czujesz,
świadczy tylko o tym, że masz upośledzony węch, tudzież lubisz smród
fajek. Ja nie lubię. Przechodząc przez zadymione schody smród ten osiada
mi na ubraniu, włosach, dzięki czemu fajki czuję jeszcze dłuuuugo po
kontakcie z Twoim smrodem. Kropka. Wniosek: zacznij pić wódę - ma
znacznie mniejszy zasięg śmierdzenia :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-07-20 16:22:57
Autor: m
zakaz palenia
W dniu 20.07.2012 15:28, Maciek pisze:
W dniu 2012-07-20 13:51, Xem pisze:
>Dobra ... już nie piszę więcej, bo poza trującym innych narkomanem
>zostanę nazwany pewnie rozpylaczem gazu śmiercionośnego i ktoś mnie
>posądzi o wrzucanie do okien mieszkańcom bomb zapalających.
Przyjmij wreszcie do wiadomości, że palenie innym może przeszkadzać. To
jest na tyle paskudny nałóg, że uprzykrza życie innym. Palisz sobie na
schodach, czyli zwykły człowiek (czytaj: nie palący) czuje smród
przynajmniej 2 piętra wyżej/niżej.

Zauważ że on pisze o paleniu na zewnątrz budynku.

p. m.

Data: 2012-07-20 17:54:53
Autor: Maciek
zakaz palenia
W dniu 2012-07-20 16:22, m pisze:
Zauważ że on pisze o paleniu na zewnątrz budynku.
Jeden pies. Ci wszyscy inteligenci palący _na_zewnątrz_ ustawieni
wianuszkiem wokół wejścia do budynku, też pewnie myślą, że nikt smrodu
nie czuje, bo na zewnątrz palą. Pewnie tak samo jak ci, którzy palą w
windzie 1.5x1.5m - nikomu nie przeszkadzają, bo jadą przecież sami :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-07-20 19:46:25
Autor: Telesfor Baudot
zakaz palenia

Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości news:jubv0k$qjc$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2012-07-20 16:22, m pisze:
Zauważ że on pisze o paleniu na zewnątrz budynku.
Jeden pies. Ci wszyscy inteligenci palący _na_zewnątrz_ ustawieni
wianuszkiem wokół wejścia do budynku, też pewnie myślą, że nikt smrodu
nie czuje, bo na zewnątrz palą. Pewnie tak samo jak ci, którzy palą w
windzie 1.5x1.5m - nikomu nie przeszkadzają, bo jadą przecież sami :->


Otóż to!

W ślad za wprowadzeniem zakazu w wielu budynkach powszechną praktyka jest tłum palących przed wejściem do takiego budynku. Chcąc wejść tamże trzeba się przedzierać przez taki tłum otoczony dymem i smrodem. Czyli zakaz sprowadzony do absurdu.

To nie może tak być! Trzeba pomyśleć o nowelizacji ustawy!

Poważnie piszę....


--
Telesfor BAUDOT

Data: 2012-07-20 19:48:51
Autor: spp
zakaz palenia
W dniu 2012-07-20 19:46, Telesfor Baudot pisze:

W ślad za wprowadzeniem zakazu w wielu budynkach powszechną praktyka
jest tłum palących przed wejściem do takiego budynku. Chcąc wejść tamże
trzeba się przedzierać przez taki tłum otoczony dymem i smrodem. Czyli
zakaz sprowadzony do absurdu.

To nie może tak być! Trzeba pomyśleć o nowelizacji ustawy!

Poważnie piszę....

No i doprowadziłeś do jeszcze większego absurdu. ;)

--
spp

Data: 2012-07-20 20:21:48
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 20.07.2012 19:48, spp pisze:

To nie może tak być! Trzeba pomyśleć o nowelizacji ustawy!

Poważnie piszę....

No i doprowadziłeś do jeszcze większego absurdu. ;)



Och, rozwiązanie jest proste: zamknięte pomieszczenia dla palaczy. Najlepiej odpłatne (opłata za zatruwanie ;) )

Jak jakiś dureń chce się zatruwać, to niech za to płaci... i tylko on.

Data: 2012-07-27 11:11:33
Autor: JK
zakaz palenia
W dniu 2012-07-20 20:21, Andrzej Lawa pisze:


Och, rozwiązanie jest proste: zamknięte
pomieszczenia dla palaczy. Najlepiej odpłatne
(opłata za zatruwanie ;) )

Jak jakiś dureń chce się zatruwać, to niech za
to płaci... i tylko on.

Ja bym wprowadził taką opłatę również za pisanie bzdur na newsach. Jednostką "bzdurności" posta byłaby jedna "ława".

--
JK

Data: 2012-07-27 11:22:18
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 27.07.2012 11:11, JK pisze:
W dniu 2012-07-20 20:21, Andrzej Lawa pisze:


Och, rozwiązanie jest proste: zamknięte
pomieszczenia dla palaczy. Najlepiej odpłatne
(opłata za zatruwanie ;) )

Jak jakiś dureń chce się zatruwać, to niech za
to płaci... i tylko on.

Ja bym wprowadził taką opłatę również za pisanie bzdur na newsach.
Jednostką "bzdurności" posta byłaby jedna "ława".


Dużo lepszą jednostką bzdurności byłby "JK". Chociaż wtedy wynik JK
wyższy od jedności miałyby tylko posty Koliny i podobnych...

Swoją drogą ten JK (Jebnięty Kretyn) bardzo do ciebie pasuje... Kudos!

Data: 2012-07-21 00:17:35
Autor: m
zakaz palenia
W dniu 20.07.2012 17:54, Maciek pisze:
W dniu 2012-07-20 16:22, m pisze:
>Zauważ że on pisze o paleniu na zewnątrz budynku.
Jeden pies. Ci wszyscy inteligenci palący_na_zewnątrz_  ustawieni
wianuszkiem wokół wejścia do budynku, też pewnie myślą, że nikt smrodu
nie czuje, bo na zewnątrz palą.

Mimo całej nagonki na palaczy, należy jednak spojrzeć z ich punktu widzenia i ważyć ich prawo do palenia z twoim prawem do niewąchania ich palenia.

p. m.

Data: 2012-07-21 09:37:05
Autor: Maciek
zakaz palenia
W dniu 2012-07-21 00:17, m pisze:
Mimo całej nagonki na palaczy, należy jednak spojrzeć z ich punktu widzenia i ważyć ich prawo do palenia z twoim prawem do niewąchania ich palenia.
Zawsze patrzysz z każdego punktu widzenia? Ważysz prawo do wywożenia
śmieci do lasu (w końcu pradziad wywoził, dziad wywoził ...), obsrywania
psem chodników itd itp?

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-07-21 11:08:23
Autor: RadoslawF
zakaz palenia
Dnia 2012-07-21 09:37, Użytkownik Maciek napisał:

Mimo całej nagonki na palaczy, należy jednak spojrzeć z ich punktu widzenia i ważyć ich prawo do palenia z twoim prawem do niewąchania ich palenia.
Zawsze patrzysz z każdego punktu widzenia? Ważysz prawo do wywożenia
śmieci do lasu (w końcu pradziad wywoził, dziad wywoził ...), obsrywania
psem chodników itd itp?

Dziad i pradziad śmieci do lasu nie woził, na wsiach segregowano
i część szła do pieca a część do nawoziła pole czy ogródek.
Niezdatne do obu (np. szkło) zakopywano.
Moda na wożenie śmieci rozpowszechniał się po rozpowszechnieniu
się dostępu do pojazdów mechanicznych.
Natomiast za pradziada istniało prawo do obsrywania ulic i
chodników przez konie i nikt woźnicy czy właścicielowi nie
kazał tego sprzątać.


Pozdrawiam

Data: 2012-07-23 11:27:10
Autor: kamil
zakaz palenia
On 21/07/2012 10:08, RadoslawF wrote:
Dnia 2012-07-21 09:37, Użytkownik Maciek napisał:

Mimo całej nagonki na palaczy, należy jednak spojrzeć z ich punktu
widzenia i ważyć ich prawo do palenia z twoim prawem do niewąchania
ich palenia.
Zawsze patrzysz z każdego punktu widzenia? Ważysz prawo do wywożenia
śmieci do lasu (w końcu pradziad wywoził, dziad wywoził ...), obsrywania
psem chodników itd itp?

Dziad i pradziad śmieci do lasu nie woził, na wsiach segregowano
i część szła do pieca a część do nawoziła pole czy ogródek.
Niezdatne do obu (np. szkło) zakopywano.

Czyli będziesz teraz bronić prawa do palenia opon w piecu? W końcu ojciec palił, dziad palił..

Moda na wożenie śmieci rozpowszechniał się po rozpowszechnieniu
się dostępu do pojazdów mechanicznych.
Natomiast za pradziada istniało prawo do obsrywania ulic i
chodników przez konie i nikt woźnicy czy właścicielowi nie
kazał tego sprzątać.

Podobnie, jak nikomu nie przeszkadzali palacze smrodzący przy stoliku obok w restauracji. Dziś już całe szczęście przeszkadzają.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-07-24 18:08:44
Autor: RadoslawF
zakaz palenia
Dnia 2012-07-23 12:27, Użytkownik kamil napisał:

Mimo całej nagonki na palaczy, należy jednak spojrzeć z ich punktu
widzenia i ważyć ich prawo do palenia z twoim prawem do niewąchania
ich palenia.
Zawsze patrzysz z każdego punktu widzenia? Ważysz prawo do wywożenia
śmieci do lasu (w końcu pradziad wywoził, dziad wywoził ...), obsrywania
psem chodników itd itp?

Dziad i pradziad śmieci do lasu nie woził, na wsiach segregowano
i część szła do pieca a część do nawoziła pole czy ogródek.
Niezdatne do obu (np. szkło) zakopywano.

Czyli będziesz teraz bronić prawa do palenia opon w piecu? W końcu ojciec palił, dziad palił..

Nie będę.
Inna sprawa że o ile ojciec mógł palić do dziad raczej nie bardzo.
Były rzadkie i wykorzystywano je zamiast palić.

Moda na wożenie śmieci rozpowszechniał się po rozpowszechnieniu
się dostępu do pojazdów mechanicznych.
Natomiast za pradziada istniało prawo do obsrywania ulic i
chodników przez konie i nikt woźnicy czy właścicielowi nie
kazał tego sprzątać.

Podobnie, jak nikomu nie przeszkadzali palacze smrodzący przy stoliku obok w restauracji. Dziś już całe szczęście przeszkadzają.

Zawsze komuś przeszkadzali, tyle że nie było podstaw prawnych
aby coś z nimi zrobić, zostawało nie chodzenie do restauracji.


Pozdrawiam

Data: 2012-07-24 18:00:18
Autor: Maciek
zakaz palenia
W dniu 2012-07-21 11:08, RadoslawF pisze:
Natomiast za pradziada istniało prawo do obsrywania ulic i
chodników przez konie i nikt woźnicy czy właścicielowi nie
kazał tego sprzątać.
Ba! Jak ktoś szedł ulicą i dostał w głowę wiadrem szczyn, to też nie
miał pretensji, bo widocznie podszedł za blisko rynsztoka. Tylko co to
zmienia?

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-07-24 18:04:55
Autor: RadoslawF
zakaz palenia
Dnia 2012-07-24 18:00, Użytkownik Maciek napisał:
W dniu 2012-07-21 11:08, RadoslawF pisze:
Natomiast za pradziada istniało prawo do obsrywania ulic i
chodników przez konie i nikt woźnicy czy właścicielowi nie
kazał tego sprzątać.
Ba! Jak ktoś szedł ulicą i dostał w głowę wiadrem szczyn, to też nie
miał pretensji, bo widocznie podszedł za blisko rynsztoka. Tylko co to
zmienia?

Pokazuje śmieszność stwierdzenia że ojciec, dziad, pradziad
tak robili.  :-)


Pozdrawiam

Data: 2012-07-24 19:20:14
Autor: m
zakaz palenia
W dniu 24.07.2012 18:04, RadoslawF pisze:
Dnia 2012-07-24 18:00, Użytkownik Maciek napisał:
W dniu 2012-07-21 11:08, RadoslawF pisze:
Natomiast za pradziada istniało prawo do obsrywania ulic i
chodników przez konie i nikt woźnicy czy właścicielowi nie
kazał tego sprzątać.
Ba! Jak ktoś szedł ulicą i dostał w głowę wiadrem szczyn, to też nie
miał pretensji, bo widocznie podszedł za blisko rynsztoka. Tylko co to
zmienia?

Pokazuje śmieszność stwierdzenia że ojciec, dziad, pradziad
tak robili.  :-)

Jak na razie to nikt oprócz Ciebie nie twierdził nic o dziadzie i pradziadzie.

p. m.

Data: 2012-07-24 20:23:03
Autor: RadoslawF
zakaz palenia
Dnia 2012-07-24 19:20, Użytkownik m napisał:
W dniu 24.07.2012 18:04, RadoslawF pisze:
Dnia 2012-07-24 18:00, Użytkownik Maciek napisał:
W dniu 2012-07-21 11:08, RadoslawF pisze:
Natomiast za pradziada istniało prawo do obsrywania ulic i
chodników przez konie i nikt woźnicy czy właścicielowi nie
kazał tego sprzątać.
Ba! Jak ktoś szedł ulicą i dostał w głowę wiadrem szczyn, to też nie
miał pretensji, bo widocznie podszedł za blisko rynsztoka. Tylko co to
zmienia?

Pokazuje śmieszność stwierdzenia że ojciec, dziad, pradziad
tak robili.  :-)

Jak na razie to nikt oprócz Ciebie nie twierdził nic o dziadzie i pradziadzie.

"(w końcu pradziad wywoził, dziad wywoził ...)"
Post napisany przez Maćka w odpowiedzi na twój.


Pozdrawiam

Data: 2012-07-24 20:37:30
Autor: m
zakaz palenia
W dniu 24.07.2012 20:23, RadoslawF pisze:
Dnia 2012-07-24 19:20, Użytkownik m napisał:
W dniu 24.07.2012 18:04, RadoslawF pisze:
Dnia 2012-07-24 18:00, Użytkownik Maciek napisał:
W dniu 2012-07-21 11:08, RadoslawF pisze:
Natomiast za pradziada istniało prawo do obsrywania ulic i
chodników przez konie i nikt woźnicy czy właścicielowi nie
kazał tego sprzątać.
Ba! Jak ktoś szedł ulicą i dostał w głowę wiadrem szczyn, to też nie
miał pretensji, bo widocznie podszedł za blisko rynsztoka. Tylko co to
zmienia?

Pokazuje śmieszność stwierdzenia że ojciec, dziad, pradziad
tak robili.  :-)

Jak na razie to nikt oprócz Ciebie nie twierdził nic o dziadzie i
pradziadzie.

"(w końcu pradziad wywoził, dziad wywoził ...)"
Post napisany przez Maćka w odpowiedzi na twój.


Racja, osoby mi się pomerdały.

p. m.

Data: 2012-07-24 18:10:58
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 24.07.2012 18:00, Maciek pisze:
W dniu 2012-07-21 11:08, RadoslawF pisze:
Natomiast za pradziada istniało prawo do obsrywania ulic i
chodników przez konie i nikt woźnicy czy właścicielowi nie
kazał tego sprzątać.
Ba! Jak ktoś szedł ulicą i dostał w głowę wiadrem szczyn, to też nie
miał pretensji, bo widocznie podszedł za blisko rynsztoka. Tylko co to
zmienia?

Nic, ale jemu tęskno do tych czasów ;->

Data: 2012-07-24 21:54:42
Autor: SQLwiel
zakaz palenia
W dniu 2012-07-24 18:00, Maciek pisze:
W dniu 2012-07-21 11:08, RadoslawF pisze:
Natomiast za pradziada istniało prawo do obsrywania ulic i
chodników przez konie i nikt woźnicy czy właścicielowi nie
kazał tego sprzątać.
Ba! Jak ktoś szedł ulicą i dostał w głowę wiadrem szczyn, to też nie
miał pretensji, bo widocznie podszedł za blisko rynsztoka. Tylko co to
zmienia?

Cóż - takie obyczaje. Czas zmienia obyczaje.
Nie chciałbym tego wiązać z narodowością, ale znajomego (profesora, humanistę, więc trochę mu wierzę) spotkało to już po wojnie na ul. Modrzejowskiej w Sosnowcu (to jedna z główniejszych ulic). Później go objaśniono, że jak się łazi nocą po ulicach, to trzeba głośno krzyczeć "idzie się" :)


--

Dziękuję i pozdrawiam.           Sqlwiel.

Data: 2012-07-22 02:00:03
Autor: m
zakaz palenia
W dniu 21.07.2012 09:37, Maciek pisze:
W dniu 2012-07-21 00:17, m pisze:
Mimo całej nagonki na palaczy, należy jednak spojrzeć z ich punktu
widzenia i ważyć ich prawo do palenia z twoim prawem do niewąchania ich
palenia.
Zawsze patrzysz z każdego punktu widzenia?

Staram się, o ile to możliwe.

Ważysz prawo do wywożenia
śmieci do lasu (w końcu pradziad wywoził, dziad wywoził ...), obsrywania
psem chodników itd itp?

Tak. Nie znaczy to że wynik ważenia mi wychodzi taki sam.

p. m.

Data: 2012-07-21 11:53:31
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 21.07.2012 00:17, m pisze:
Mimo całej nagonki na palaczy, należy jednak spojrzeć z ich punktu
widzenia i ważyć ich prawo do palenia z twoim prawem do niewąchania ich
palenia.

Mimo całej nagonki na pedofilów, należy jednak spojrzeć z ich punku widzenia... taaak?

Data: 2012-07-21 15:02:36
Autor: RadoslawF
zakaz palenia
Dnia 2012-07-21 11:53, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

Mimo całej nagonki na palaczy, należy jednak spojrzeć z ich punktu
widzenia i ważyć ich prawo do palenia z twoim prawem do niewąchania ich
palenia.

Mimo całej nagonki na pedofilów, należy jednak spojrzeć z ich punku widzenia... taaak?

Nagonki ?
Te różne przemarsze dla "kochających inaczej i kogo innego" to jest
nagonka ?


Pozdrawiam

Data: 2012-07-21 15:45:34
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 21.07.2012 15:02, RadoslawF pisze:
Dnia 2012-07-21 11:53, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

Mimo całej nagonki na palaczy, należy jednak spojrzeć z ich punktu
widzenia i ważyć ich prawo do palenia z twoim prawem do niewąchania ich
palenia.

Mimo całej nagonki na pedofilów, należy jednak spojrzeć z ich punku
widzenia... taaak?

Nagonki ?
Te różne przemarsze dla "kochających inaczej i kogo innego" to jest
nagonka ?

....następny debil, który nie odróżnia pedofila od homoseksualisty...

Data: 2012-07-21 17:14:54
Autor: RadoslawF
zakaz palenia
Dnia 2012-07-21 15:45, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

Mimo całej nagonki na pedofilów, należy jednak spojrzeć z ich punku
widzenia... taaak?

Nagonki ?
Te różne przemarsze dla "kochających inaczej i kogo innego" to jest
nagonka ?

...następny debil, który nie odróżnia pedofila od homoseksualisty...

Debil to osobnik który uważa że pedofile w tym nie uczestniczyli
a tylko "dobrzy" homoseksualiści.


Pozdrawiam

Data: 2012-07-21 19:27:47
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 21.07.2012 17:14, RadoslawF pisze:
Dnia 2012-07-21 15:45, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

Mimo całej nagonki na pedofilów, należy jednak spojrzeć z ich punku
widzenia... taaak?

Nagonki ?
Te różne przemarsze dla "kochających inaczej i kogo innego" to jest
nagonka ?

...następny debil, który nie odróżnia pedofila od homoseksualisty...

Debil to osobnik który uważa że pedofile w tym nie uczestniczyli
a tylko "dobrzy" homoseksualiści.

Czy mógłbyś łaskawie przestać używać słów, których znaczenia nie rozumiesz?

Data: 2012-07-21 21:27:53
Autor: RadoslawF
zakaz palenia
Dnia 2012-07-21 19:27, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

Debil to osobnik który uważa że pedofile w tym nie uczestniczyli
a tylko "dobrzy" homoseksualiści.

Czy mógłbyś łaskawie przestać używać słów, których znaczenia nie rozumiesz?

Czyli zabolało, pytanie czy homoseksualistę porównanie z pedofilem
czy określenie debil na osobnika nadmiernie szafującemu tym
określeniem wobec innych ?


Pozdrawiam

Data: 2012-07-21 21:33:18
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 21.07.2012 21:27, RadoslawF pisze:
Dnia 2012-07-21 19:27, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

Debil to osobnik który uważa że pedofile w tym nie uczestniczyli
a tylko "dobrzy" homoseksualiści.

Czy mógłbyś łaskawie przestać używać słów, których znaczenia nie
rozumiesz?

Czyli zabolało, pytanie czy homoseksualistę porównanie z pedofilem
czy określenie debil na osobnika nadmiernie szafującemu tym
określeniem wobec innych ?

Boli mnie, że debil taki jak ty nie jest w stanie dostrzec swojej ułomności i choćby zajrzeć do słownika.

Data: 2012-07-21 22:23:56
Autor: RadoslawF
zakaz palenia
Dnia 2012-07-21 21:33, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

Debil to osobnik który uważa że pedofile w tym nie uczestniczyli
a tylko "dobrzy" homoseksualiści.

Czy mógłbyś łaskawie przestać używać słów, których znaczenia nie
rozumiesz?

Czyli zabolało, pytanie czy homoseksualistę porównanie z pedofilem
czy określenie debil na osobnika nadmiernie szafującemu tym
określeniem wobec innych ?

Boli mnie, że debil taki jak ty nie jest w stanie dostrzec swojej ułomności i choćby zajrzeć do słownika.

A siebie uważasz bardziej za debila czy za homoseksualistę ?
Bo do pedofilii pewnie się nie przyznasz.


Pozdrawiam

Data: 2012-07-21 22:35:59
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 21.07.2012 22:23, RadoslawF pisze:

Boli mnie, że debil taki jak ty nie jest w stanie dostrzec swojej
ułomności i choćby zajrzeć do słownika.

A siebie uważasz bardziej za debila czy za homoseksualistę ?
Bo do pedofilii pewnie się nie przyznasz.

Twojego ojca uważam za pedofila, bo jak inaczej mogłeś stać się taki popierdolony?

Data: 2012-07-22 06:57:26
Autor: RadoslawF
zakaz palenia
Dnia 2012-07-21 22:35, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

Boli mnie, że debil taki jak ty nie jest w stanie dostrzec swojej
ułomności i choćby zajrzeć do słownika.

A siebie uważasz bardziej za debila czy za homoseksualistę ?
Bo do pedofilii pewnie się nie przyznasz.

Twojego ojca uważam za pedofila, bo jak inaczej mogłeś stać się taki popierdolony?

Pytanie było za kogo siebie uważasz, jak rozumiem odpowiedź
jest mocno wstydliwa i publicznie nie przyznasz się do swoich
dewiacji i zboczeń.
A co do ojca to kim był człowieka który nie potrafi
załatwić sprawy z byle ochroniarzem tylko doprowadza
do rękoczynów zakończonych w sądzie ? normalnie
pedofil jak nic. To wyjaśnia też dlaczego ojców rozmówców
podejrzewasz o to samo.


Pozdrawiam

Data: 2012-07-22 13:55:45
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 22.07.2012 06:57, RadoslawF pisze:

A siebie uważasz bardziej za debila czy za homoseksualistę ?
Bo do pedofilii pewnie się nie przyznasz.

Twojego ojca uważam za pedofila, bo jak inaczej mogłeś stać się taki
popierdolony?

Pytanie było za kogo siebie uważasz, jak rozumiem odpowiedź
jest mocno wstydliwa i publicznie nie przyznasz się do swoich
dewiacji i zboczeń.

Jedynym moim "zboczeniem", drogi pojebie, jest uczulenie na debili twojego pokroju - używających słów, których znaczenia nie rozumieją.

A co do ojca to kim był człowieka który nie potrafi
załatwić sprawy z byle ochroniarzem tylko doprowadza
do rękoczynów zakończonych w sądzie ? normalnie
pedofil jak nic. To wyjaśnia też dlaczego ojców rozmówców
podejrzewasz o to samo.

Raduś, ty masz na prawdę najebane w mózgu...

Data: 2012-07-22 14:29:02
Autor: RadoslawF
zakaz palenia
Dnia 2012-07-22 13:55, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

A siebie uważasz bardziej za debila czy za homoseksualistę ?
Bo do pedofilii pewnie się nie przyznasz.

Twojego ojca uważam za pedofila, bo jak inaczej mogłeś stać się taki
popierdolony?

Pytanie było za kogo siebie uważasz, jak rozumiem odpowiedź
jest mocno wstydliwa i publicznie nie przyznasz się do swoich
dewiacji i zboczeń.

Jedynym moim "zboczeniem", drogi pojebie, jest uczulenie na debili twojego pokroju - używających słów, których znaczenia nie rozumieją.

Obawiam się że nie jedynym.
No chyba że wyzywanie rozmówcy kiedy braknie argumentów
nie uważasz za zboczenie.

A co do ojca to kim był człowieka który nie potrafi
załatwić sprawy z byle ochroniarzem tylko doprowadza
do rękoczynów zakończonych w sądzie ? normalnie
pedofil jak nic. To wyjaśnia też dlaczego ojców rozmówców
podejrzewasz o to samo.

Raduś, ty masz na prawdę najebane w mózgu...

A szanowny tatuś często cię wykorzystywał seksualnie
że wyrosłeś na takiego zakompleksionego typa ?


Pozdrawiam

Data: 2012-07-22 14:48:48
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 22.07.2012 14:29, RadoslawF pisze:
Dnia 2012-07-22 13:55, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

A siebie uważasz bardziej za debila czy za homoseksualistę ?
Bo do pedofilii pewnie się nie przyznasz.

Twojego ojca uważam za pedofila, bo jak inaczej mogłeś stać się taki
popierdolony?

Pytanie było za kogo siebie uważasz, jak rozumiem odpowiedź
jest mocno wstydliwa i publicznie nie przyznasz się do swoich
dewiacji i zboczeń.

Jedynym moim "zboczeniem", drogi pojebie, jest uczulenie na debili
twojego pokroju - używających słów, których znaczenia nie rozumieją.

Obawiam się że nie jedynym.
No chyba że wyzywanie rozmówcy kiedy braknie argumentów
nie uważasz za zboczenie.

Nazwanie ciebie debilem nie było wyzwiskiem tylko stwierdzeniem faktu - bo tylko osoba na poziomie debila myli "pedała" (czy jak ktoś lubi być politycznie poprawny - geja; notabene to słowo mnie zawsze szalenie bawi) z "pedofilem".

A tylko pojeb (np. ty) oskarża o homoseksualizm i sugeruje jednocześnie pedofilię u kogoś, kto wytyka debilowi takie mylenie słów.

Ale cóż, może faktycznie osoby twojego pokroju dostrzegają prawdomówność jako "zboczenie"...

A co do ojca to kim był człowieka który nie potrafi
załatwić sprawy z byle ochroniarzem tylko doprowadza
do rękoczynów zakończonych w sądzie ? normalnie
pedofil jak nic. To wyjaśnia też dlaczego ojców rozmówców
podejrzewasz o to samo.

Raduś, ty masz na prawdę najebane w mózgu...

A szanowny tatuś często cię wykorzystywał seksualnie
że wyrosłeś na takiego zakompleksionego typa ?

Ja? Zakompleksiony??

ROTFL

Jeśli już to muszę raczej temperować swoje ego :)

Data: 2012-07-22 17:36:44
Autor: RadoslawF
zakaz palenia
Dnia 2012-07-22 14:48, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

A siebie uważasz bardziej za debila czy za homoseksualistę ?
Bo do pedofilii pewnie się nie przyznasz.

Twojego ojca uważam za pedofila, bo jak inaczej mogłeś stać się taki
popierdolony?

Pytanie było za kogo siebie uważasz, jak rozumiem odpowiedź
jest mocno wstydliwa i publicznie nie przyznasz się do swoich
dewiacji i zboczeń.

Jedynym moim "zboczeniem", drogi pojebie, jest uczulenie na debili
twojego pokroju - używających słów, których znaczenia nie rozumieją.

Obawiam się że nie jedynym.
No chyba że wyzywanie rozmówcy kiedy braknie argumentów
nie uważasz za zboczenie.

Nazwanie ciebie debilem nie było wyzwiskiem tylko stwierdzeniem faktu - bo tylko osoba na poziomie debila myli "pedała" (czy jak ktoś lubi być politycznie poprawny - geja; notabene to słowo mnie zawsze szalenie bawi) z "pedofilem".

Nie pomyliłem, przyrównałem i uznałem że idą ramie w ramie
na pewnych paradach, czytaj ze zrozumieniem posty na które
odpisujesz.

A tylko pojeb (np. ty) oskarża o homoseksualizm i sugeruje jednocześnie pedofilię u kogoś, kto wytyka debilowi takie mylenie słów.

A ktoś kto obraża ojca dyskutanta z braku argumentów to też pojeb
czy tylko homoseksualista ?

Ale cóż, może faktycznie osoby twojego pokroju dostrzegają prawdomówność jako "zboczenie"...

Osoby twojego pokroju nie dostrzegają o czym jest dyskusja
i przypisują innym swoje fobie.

A co do ojca to kim był człowieka który nie potrafi
załatwić sprawy z byle ochroniarzem tylko doprowadza
do rękoczynów zakończonych w sądzie ? normalnie
pedofil jak nic. To wyjaśnia też dlaczego ojców rozmówców
podejrzewasz o to samo.

Raduś, ty masz na prawdę najebane w mózgu...

A szanowny tatuś często cię wykorzystywał seksualnie
że wyrosłeś na takiego zakompleksionego typa ?

Ja? Zakompleksiony??

Po wypisywanych tekstach i reakcjach odpowiedzi jesteś
zakompleksiony i to bardzo.

ROTFL

Jeśli już to muszę raczej temperować swoje ego :)

Czyli tatuś faktycznie cię wykorzystywał seksualnie.


Pozdrawiam

Data: 2012-07-22 18:24:19
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 22.07.2012 17:36, RadoslawF pisze:

Nazwanie ciebie debilem nie było wyzwiskiem tylko stwierdzeniem faktu
- bo tylko osoba na poziomie debila myli "pedała" (czy jak ktoś lubi
być politycznie poprawny - geja; notabene to słowo mnie zawsze
szalenie bawi) z "pedofilem".

Nie pomyliłem, przyrównałem i uznałem że idą ramie w ramie
na pewnych paradach, czytaj ze zrozumieniem posty na które
odpisujesz.

Cóż, to mi pozostaje tylko przyrównać ciebie do sklonowanej owcy i gówna w błyszczącym dresie, i wrzucić do permanentnego kibla...

*plonk*

Data: 2012-07-22 19:30:17
Autor: RadoslawF
zakaz palenia
Dnia 2012-07-22 18:24, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

Nazwanie ciebie debilem nie było wyzwiskiem tylko stwierdzeniem faktu
- bo tylko osoba na poziomie debila myli "pedała" (czy jak ktoś lubi
być politycznie poprawny - geja; notabene to słowo mnie zawsze
szalenie bawi) z "pedofilem".

Nie pomyliłem, przyrównałem i uznałem że idą ramie w ramie
na pewnych paradach, czytaj ze zrozumieniem posty na które
odpisujesz.

Cóż, to mi pozostaje tylko przyrównać ciebie do sklonowanej owcy i gówna w błyszczącym dresie, i wrzucić do permanentnego kibla...

Skoro merytorycznych argumentów nie masz a niemerytoryczne
wyzwiska i przytyki obracam przeciwko tobie nie masz innego
wyjścia. To opisz jeszcze jak cię ojciec molestował i wszyscy
zrozumieją twoje podejście do otaczającej cię rzeczywistości.


Pozdrawiam

Data: 2012-07-29 19:10:09
Autor: PlaMa
zakaz palenia
W dniu 2012-07-22 17:36, RadoslawF pisze:

Nie pomyliłem, przyrównałem i uznałem że idą ramie w ramie
na pewnych paradach, czytaj ze zrozumieniem posty na które
odpisujesz.

Hmmm... Pielgrzymki promują pedofilię? W końcu ludzie idą tam ramie w ramię z księżmi.

Data: 2012-07-22 15:04:59
Autor: Bydlę
zakaz palenia
On 2012-07-21 17:14:54 +0200, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> said:

Dnia 2012-07-21 15:45, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

Mimo całej nagonki na pedofilów, należy jednak spojrzeć z ich punku
widzenia... taaak?

Nagonki ?
Te różne przemarsze dla "kochających inaczej i kogo innego" to jest
nagonka ?

...następny debil, który nie odróżnia pedofila od homoseksualisty...

Debil to osobnik który uważa że pedofile w tym nie uczestniczyli
a tylko "dobrzy" homoseksualiści.


Czegoś nie załapałeś.
Nie trzeba być homoseksualistą, by być pedofilem. To mogą być zbiory rozłączne.



--
Bydlę

Data: 2012-07-22 15:31:44
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 22.07.2012 15:04, Bydlę pisze:

...następny debil, który nie odróżnia pedofila od homoseksualisty...

Debil to osobnik który uważa że pedofile w tym nie uczestniczyli
a tylko "dobrzy" homoseksualiści.


Czegoś nie załapałeś.
Nie trzeba być homoseksualistą, by być pedofilem. To mogą być zbiory
rozłączne.

On jest organicznie niezdolny do logicznego myślenia - nigdy tego nie załapie.

Dla niego wszystko, co odbiega od wyznawanej przez niego "normy" jest jednym i tym samym "złem". Ludzie jego pokroju niekiedy nawet ludzi leworęcznych wrzucają do tego samego "garnka", co pedofilów, homoseksualistów czy satanistów ;-/

Data: 2012-07-22 17:38:50
Autor: RadoslawF
zakaz palenia
Dnia 2012-07-22 15:04, Użytkownik Bydlę napisał:

Mimo całej nagonki na pedofilów, należy jednak spojrzeć z ich punku
widzenia... taaak?

Nagonki ?
Te różne przemarsze dla "kochających inaczej i kogo innego" to jest
nagonka ?

...następny debil, który nie odróżnia pedofila od homoseksualisty...

Debil to osobnik który uważa że pedofile w tym nie uczestniczyli
a tylko "dobrzy" homoseksualiści.

Czegoś nie załapałeś.
Nie trzeba być homoseksualistą, by być pedofilem. To mogą być zbiory rozłączne.

Nie napisałem że trzeba, napisałem że wspólnie uczestniczą w
pewnych paradach.


Pozdrawiam

Data: 2012-07-22 21:58:25
Autor: Bydlę
zakaz palenia
On 2012-07-22 17:38:50 +0200, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> said:

Dnia 2012-07-22 15:04, Użytkownik Bydlę napisał:

Mimo całej nagonki na pedofilów, należy jednak spojrzeć z ich punku
widzenia... taaak?

Nagonki ?
Te różne przemarsze dla "kochających inaczej i kogo innego" to jest
nagonka ?

...następny debil, który nie odróżnia pedofila od homoseksualisty...

Debil to osobnik który uważa że pedofile w tym nie uczestniczyli
a tylko "dobrzy" homoseksualiści.

Czegoś nie załapałeś.
Nie trzeba być homoseksualistą, by być pedofilem. To mogą być zbiory rozłączne.

Nie napisałem że trzeba, napisałem że wspólnie uczestniczą w
pewnych paradach.

A to już w ogóle jest bez sensu, bo to, że ktoś z kimś pójdzie pić, palić czy tańczyć nie oznacza bycia pederastą, piekarzem czy np. pedagogiem.
A w tym wątku odwrócony przyklad był o pedofilach, nie o homoseksualistach.


--
Bydlę

Data: 2012-07-23 05:48:33
Autor: RadoslawF
zakaz palenia
Dnia 2012-07-22 21:58, Użytkownik Bydlę napisał:
On 2012-07-22 17:38:50 +0200, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> said:

Dnia 2012-07-22 15:04, Użytkownik Bydlę napisał:

Mimo całej nagonki na pedofilów, należy jednak spojrzeć z ich punku
widzenia... taaak?

Nagonki ?
Te różne przemarsze dla "kochających inaczej i kogo innego" to jest
nagonka ?

...następny debil, który nie odróżnia pedofila od homoseksualisty...

Debil to osobnik który uważa że pedofile w tym nie uczestniczyli
a tylko "dobrzy" homoseksualiści.

Czegoś nie załapałeś.
Nie trzeba być homoseksualistą, by być pedofilem. To mogą być zbiory rozłączne.

Nie napisałem że trzeba, napisałem że wspólnie uczestniczą w
pewnych paradach.

A to już w ogóle jest bez sensu, bo to, że ktoś z kimś pójdzie pić, palić czy tańczyć nie oznacza bycia pederastą, piekarzem czy np. pedagogiem.
A w tym wątku odwrócony przyklad był o pedofilach, nie o homoseksualistach.

Wytłumacz to upośledzonemu z powodu wykorzystywania seksualnego
przez ojca A. Lawie, przy okazjji wytłumacz mu że w dyskusji
chodzi o argumentowanie a nie wyzywanie rozmówcy.


Pozdrawiam

Data: 2012-07-23 11:08:01
Autor: Bydlę
zakaz palenia
On 2012-07-23 05:48:33 +0200, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> said:

Wytłumacz to upośledzonemu z powodu wykorzystywania seksualnego
przez ojca A. Lawie, przy okazjji wytłumacz mu że w dyskusji
chodzi o argumentowanie a nie wyzywanie rozmówcy.


A nie, w tę część nie chcę się pakować.
Widzę, że chyba dobrze się przy tym bawicie.
:-)

--
Bydlę

Data: 2012-07-23 18:59:52
Autor: RadoslawF
zakaz palenia
Dnia 2012-07-23 11:08, Użytkownik Bydlę napisał:

Wytłumacz to upośledzonemu z powodu wykorzystywania seksualnego
przez ojca A. Lawie, przy okazjji wytłumacz mu że w dyskusji
chodzi o argumentowanie a nie wyzywanie rozmówcy.

A nie, w tę część nie chcę się pakować.
Widzę, że chyba dobrze się przy tym bawicie.
:-)

To nie zabawa, uczę niereformowalnego trolla że wyzywanie
rozmówcy nie koniecznie jest dobrym rozwiązaniem.
I jak widać z niezłym skutkiem.


Pozdrawiam

Data: 2012-07-23 06:27:20
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 22.07.2012 21:58, Bydlę pisze:

Czegoś nie załapałeś.
Nie trzeba być homoseksualistą, by być pedofilem. To mogą być zbiory
rozłączne.

Nie napisałem że trzeba, napisałem że wspólnie uczestniczą w
pewnych paradach.

A to już w ogóle jest bez sensu, bo to, że ktoś z kimś pójdzie pić,
palić czy tańczyć nie oznacza bycia pederastą, piekarzem czy np.
pedagogiem.
A w tym wątku odwrócony przyklad był o pedofilach, nie o homoseksualistach.

Zostaw, ten degenerat nie załapie...

I broń boże nie przyznawaj się, że np. lubisz malować kiczowate landszafciki - zaraz cię posądzi o sympatyzowanie z ruchami próbującymi podbić zbrojnie świat czy wymordować nielubiane grupy etniczne...

Data: 2012-07-27 22:30:27
Autor: Marek Dyjor
zakaz palenia
RadoslawF wrote:
Dnia 2012-07-22 15:04, Użytkownik Bydlę napisał:

Mimo całej nagonki na pedofilów, należy jednak spojrzeć z ich
punku widzenia... taaak?

Nagonki ?
Te różne przemarsze dla "kochających inaczej i kogo innego" to
jest nagonka ?

...następny debil, który nie odróżnia pedofila od
homoseksualisty...

Debil to osobnik który uważa że pedofile w tym nie uczestniczyli
a tylko "dobrzy" homoseksualiści.

Czegoś nie załapałeś.
Nie trzeba być homoseksualistą, by być pedofilem. To mogą być zbiory
rozłączne.

Nie napisałem że trzeba, napisałem że wspólnie uczestniczą w
pewnych paradach.

piszesz o procesjach? ba oni nawet często idą na czele takich parad... w czarnych sukienkach.

Data: 2012-07-22 21:31:41
Autor: SQLwiel
zakaz palenia
W dniu 2012-07-22 15:04, Bydlę pisze:

Czegoś nie załapałeś.
Nie trzeba być homoseksualistą, by być pedofilem. To mogą być zbiory
rozłączne.
Teoretycznie - mogą.
Praktycznie - mają część wspólną. I to znaczącą. Wielu pedofilom płci męskiej płeć obiektu wykorzystywanego nie sprawia istotnej różnicy. I co? Co to zmienia?

--

Dziękuję i pozdrawiam.           Sqlwiel.

Data: 2012-07-23 11:28:46
Autor: kamil
zakaz palenia
On 22/07/2012 20:31, SQLwiel wrote:
W dniu 2012-07-22 15:04, Bydlę pisze:

Czegoś nie załapałeś.
Nie trzeba być homoseksualistą, by być pedofilem. To mogą być zbiory
rozłączne.
Teoretycznie - mogą.
Praktycznie - mają część wspólną. I to znaczącą. Wielu pedofilom płci
męskiej płeć obiektu wykorzystywanego nie sprawia istotnej różnicy. I
co? Co to zmienia?

Spora część z nich nosi koloratkę, a jednak parady wyjące 20-letnim megafonem pod oknami przy okazji każdego większego święta już nie przeszkadzają tak bardzo, jak geje.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-07-24 14:57:10
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 22.07.2012 21:31, SQLwiel pisze:
W dniu 2012-07-22 15:04, Bydlę pisze:

Czegoś nie załapałeś.
Nie trzeba być homoseksualistą, by być pedofilem. To mogą być zbiory
rozłączne.
Teoretycznie - mogą.
Praktycznie - mają część wspólną. I to znaczącą. Wielu pedofilom płci

Podobnie jak zbiór mężczyzn i zbiór pedofilów ma znaczącą część wspólną.

męskiej płeć obiektu wykorzystywanego nie sprawia istotnej różnicy. I
co? Co to zmienia?

Przede wszystkim są to zbiory niezależne.

Jak zorganizujesz paradę np. hodowców psów to też na pewno jakiś
pedofil, złodziej, a może nawet bandyta się tam trafi.

Ale tylko matoły pokroju radusiaf będą implikować jakiekolwiek
powiązania takiej parady z promowaniem pedofilii, złodziejstwa czy
bandytyzmu.

Żaden myślący człowiek nie będzie wiązał pedofilii z hodowaniem psów,
nawet jakby w okolicy policja ujęła jakiegoś pedofila, który aktywnie
działał w jakimś związku hodowców psów.

Data: 2012-07-27 11:18:19
Autor: JK
zakaz palenia
W dniu 2012-07-21 15:45, Andrzej Lawa pisze:


Mimo całej nagonki na pedofilów, należy
jednak spojrzeć z ich punku
widzenia... taaak?

Nagonki ?
Te różne przemarsze dla "kochających inaczej
i kogo innego" to jest
nagonka ?

...następny debil, który nie odróżnia pedofila
od homoseksualisty...


Ława homosiem, tfu, gejem? Hmm... zadziorny taki.

--
JK

Data: 2012-07-27 11:19:33
Autor: JK
zakaz palenia
W dniu 2012-07-27 11:18, JK pisze:
W dniu 2012-07-21 15:45, Andrzej Lawa pisze:


Mimo całej nagonki na pedofilów, należy
jednak spojrzeć z ich punku
widzenia... taaak?

Nagonki ?
Te różne przemarsze dla "kochających inaczej
i kogo innego" to jest
nagonka ?

...następny debil, który nie odróżnia pedofila
od homoseksualisty...


Ława homosiem, tfu, gejem? Hmm... zadziorny taki.


Acha, żeby było w temacie. Pewno dym tytoniowy niszczy mu skórę.

--
JK

Data: 2012-07-27 11:23:16
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 27.07.2012 11:18, JK pisze:

Mimo całej nagonki na pedofilów, należy
jednak spojrzeć z ich punku
widzenia... taaak?

Nagonki ?
Te różne przemarsze dla "kochających inaczej
i kogo innego" to jest
nagonka ?

...następny debil, który nie odróżnia pedofila
od homoseksualisty...


Ława homosiem, tfu, gejem? Hmm... zadziorny taki.


Głodnemu Jebniętemu Kretynowi chleb na myśli...

Data: 2012-07-22 15:02:32
Autor: Bydlę
zakaz palenia
On 2012-07-21 00:17:35 +0200, m <mvoicem@gmail.com> said:

Mimo całej nagonki na palaczy, należy jednak spojrzeć z ich punktu widzenia i ważyć ich prawo do palenia z twoim prawem do niewąchania ich palenia.

Pójdźmy od końca.
Jak chcesz rozwiązać prawo do niewdychania i niewąchania?
Niepalący ma się usunąć, przeprowadzić czy umrzeć?

(interesuje mnie to technicznie - założyłem - zgodnie z twą tezą - że palacz ma prawo smrodzić i śmierdzieć)

--
Bydlę

Data: 2012-07-23 11:59:48
Autor: m
zakaz palenia
W dniu 22.07.2012 15:02, Bydlę pisze:
On 2012-07-21 00:17:35 +0200, m <mvoicem@gmail.com> said:

Mimo całej nagonki na palaczy, należy jednak spojrzeć z ich punktu
widzenia i ważyć ich prawo do palenia z twoim prawem do niewąchania
ich palenia.

Pójdźmy od końca.
Jak chcesz rozwiązać prawo do niewdychania i niewąchania?
Niepalący ma się usunąć, przeprowadzić czy umrzeć?

Jak na razie jest to realizowane przez przesuwanie palących dalej od niepalących.

I do pewnego momentu słusznie - bo rzeczywiście podział typu "prawa strona autobusu pali, lewa nie pali" był śmieszny. Potrafię też zrozumieć tych, którzy po nocy w knajpie nie chcą śmierdzieć fajkami.

Ale już chęć usunięcia palaczy spod wejścia do budynku jest lekką przesadą.


(interesuje mnie to technicznie - założyłem - zgodnie z twą tezą - że
palacz ma prawo smrodzić i śmierdzieć)

Technicznie nie da się zrealizować tak żeby palacz smrodził a niepalącemu to nie śmierdziało.

Ale można tak to zrealizować żeby niepalący przeżył że mu czasem zawieje papierosem, zaś palący przeżył że nie może palić wszędzie gdzie go dopadnie myśl o paleniu, tylko musi się oddalić w jakieś miejsce.

p. m.

Data: 2012-07-23 12:07:06
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 23.07.2012 11:59, m pisze:

I do pewnego momentu słusznie - bo rzeczywiście podział typu "prawa
strona autobusu pali, lewa nie pali" był śmieszny. Potrafię też
zrozumieć tych, którzy po nocy w knajpie nie chcą śmierdzieć fajkami.

Ale już chęć usunięcia palaczy spod wejścia do budynku jest lekką przesadą.

Dlaczego? Mi się nie uśmiecha przedzieranie przez zaporę dymną.

Sranie przed wejściem też popierasz? (choćby psami)

(interesuje mnie to technicznie - założyłem - zgodnie z twą tezą - że
palacz ma prawo smrodzić i śmierdzieć)

Technicznie nie da się zrealizować tak żeby palacz smrodził a
niepalącemu to nie śmierdziało.

Ależ da się! Hermetyczne pomieszczenia dla palących! Jak wyłączyć
wentylację, to po jakimś czasie nawet papierosów nie trzeba kupować ;->

Data: 2012-07-23 14:43:28
Autor: Gotfryd Smolik news
zakaz palenia
On Mon, 23 Jul 2012, m wrote:

Ale już chęć usunięcia palaczy spod wejścia do budynku jest lekką przesadą.

  Akurat tu miałbym wątpliwości.
"Efekt kominowy" działa bardzo skutecznie, a niewielu zdaje sobie
sprawę z tego jak bardzo.

  Po prostu sporo tego dymu przy otwartych drzwiach zostaje
wessana do środka, a że drzwi nie zawsze służą do bycia WYŁĄCZNIE
zamkniętymi, to optowałbym za wersją trzymania się z dala od
drzwi ;)

Ale można tak to zrealizować żeby niepalący przeżył że mu czasem zawieje
papierosem

  IMVHO, akurat palenie przy wejściu do budynku nie zalicza się do
tej wersji, bo na ogół to co "wciągnie" będzie się rozrzedzało
dość powoli.
  No chyba że przeciąg jest :]
(ale protestujących przeciw przeciągom jest chyba więcej, niż
protestujących przeciw paleniu)

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-07-23 17:14:34
Autor: Bydlę
zakaz palenia
On 2012-07-23 11:59:48 +0200, m <mvoicem@gmail.com> said:

W dniu 22.07.2012 15:02, Bydlę pisze:
(interesuje mnie to technicznie - założyłem - zgodnie z twą tezą - że
palacz ma prawo smrodzić i śmierdzieć)

Technicznie nie da się zrealizować tak żeby palacz smrodził a niepalącemu to nie śmierdziało.

Och, czyli sprawa winna być dość prosta - niewykonując tej nienaturalnej czynności, potencjalny palący nie szkodzi innym.
To stawia sprawę dość jasno (ale nie w oczach osób uzależnionych od tego narkotyku, ofkorz).
:-)

--
Bydlę

Data: 2012-07-24 15:28:54
Autor: m
zakaz palenia
W dniu 23.07.2012 17:14, Bydlę pisze:
On 2012-07-23 11:59:48 +0200, m <mvoicem@gmail.com> said:

W dniu 22.07.2012 15:02, Bydlę pisze:
(interesuje mnie to technicznie - założyłem - zgodnie z twą tezą - że
palacz ma prawo smrodzić i śmierdzieć)

Technicznie nie da się zrealizować tak żeby palacz smrodził a
niepalącemu to nie śmierdziało.

Och, czyli sprawa winna być dość prosta - niewykonując tej nienaturalnej
czynności, potencjalny palący nie szkodzi innym.
To stawia sprawę dość jasno (ale nie w oczach osób uzależnionych od tego
narkotyku, ofkorz).

Ci co lubią tańczyć przy głośnej muzyce też mogliby się powstrzymać od swoich nienaturalnych czynności, jednak jakoś tak się dogadują z resztą społeczeństwa że i oni sobie muzyki posłuchają i potańczą (może niektórzy trochę mniej huczniej niż by chcieli) a i społeczeństwo (w większości) się wyśpi.

Podobnie jest z paleniem. To że palenie jest nienaturalne (swoją drogą, czy na pewno takie nienaturalne?) nie znaczy że niepalący ma prawo dowolnie dyktować palącemu jak ten ma palić i gdzie.

p. m.

Data: 2012-07-24 15:32:43
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 24.07.2012 15:28, m pisze:

Ci co lubią tańczyć przy głośnej muzyce też mogliby się powstrzymać od
swoich nienaturalnych czynności, jednak jakoś tak się dogadują z resztą
społeczeństwa że i oni sobie muzyki posłuchają i potańczą (może
niektórzy trochę mniej huczniej niż by chcieli) a i społeczeństwo (w
większości) się wyśpi.

Tak, tylko to dogadywanie polega na znalezieniu sobie jakiegoś w miarę
odizolowanego miejsca, a nie puszczaniu tej muzyki pod oknami (bo
przecież na drugie piętro dźwięk nie doleci ;-> )

Podobnie jest z paleniem. To że palenie jest nienaturalne (swoją drogą,
czy na pewno takie nienaturalne?)

Tak.

nie znaczy że niepalący ma prawo
dowolnie dyktować palącemu jak ten ma palić i gdzie.

Za to może zgodnie z przepisami dyktować mu, gdzie mu nie wolno palić.

Data: 2012-07-27 15:32:31
Autor: kamil
zakaz palenia
On 24/07/2012 14:28, m wrote:
W dniu 23.07.2012 17:14, Bydlę pisze:
On 2012-07-23 11:59:48 +0200, m <mvoicem@gmail.com> said:

W dniu 22.07.2012 15:02, Bydlę pisze:
(interesuje mnie to technicznie - założyłem - zgodnie z twą tezą - że
palacz ma prawo smrodzić i śmierdzieć)

Technicznie nie da się zrealizować tak żeby palacz smrodził a
niepalącemu to nie śmierdziało.

Och, czyli sprawa winna być dość prosta - niewykonując tej nienaturalnej
czynności, potencjalny palący nie szkodzi innym.
To stawia sprawę dość jasno (ale nie w oczach osób uzależnionych od tego
narkotyku, ofkorz).

Ci co lubią tańczyć przy głośnej muzyce też mogliby się powstrzymać od
swoich nienaturalnych czynności, jednak jakoś tak się dogadują z resztą
społeczeństwa że i oni sobie muzyki posłuchają i potańczą (może
niektórzy trochę mniej huczniej niż by chcieli) a i społeczeństwo (w
większości) się wyśpi.

Rozumiem, że głośniki stawiają pod twoimi oknami, a ty zaraz sypniesz wynikami badań nad negatywnym wpływem słuchania muzyki na układ krążenia i zwiększone ryzyko zachorowania na raka?


Podobnie jest z paleniem. To że palenie jest nienaturalne (swoją drogą,
czy na pewno takie nienaturalne?) nie znaczy że niepalący ma prawo
dowolnie dyktować palącemu jak ten ma palić i gdzie.


Sranie jest jedną z najbardziej naturalnych rzeczy pod słońcem, zabronisz mi załatwiać swoje potrzeby dwa razy dziennie pod twoim oknem?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-07-27 22:34:44
Autor: Marek Dyjor
zakaz palenia
m wrote:
Ci co lubią tańczyć przy głośnej muzyce też mogliby się powstrzymać od
swoich nienaturalnych czynności, jednak jakoś tak się dogadują z
resztą społeczeństwa że i oni sobie muzyki posłuchają i potańczą (może
niektórzy trochę mniej huczniej niż by chcieli) a i społeczeństwo (w
większości) się wyśpi.

ciekawe czy tak będziesz śpiewał gdy grupa lubiących głośną muzykę i tańce będzie uprawiała swoje nieszkodliwe hobby pod twoimi oknami od 21 do 6 rano

Data: 2012-07-30 19:39:14
Autor: Bydlę
zakaz palenia
On 2012-07-24 13:28:54 +0000, m <mvoicem@gmail.com> said:

W dniu 23.07.2012 17:14, Bydlę pisze:
Ci co lubią tańczyć przy głośnej muzyce też mogliby się powstrzymać od swoich nienaturalnych czynności

I powstrzymują się.
Specjalnie dla nich organizuje się _zamknięte_ imperzy, podczas których mogą dać upust swym zamiłowaniom.
Więc przykład....sru!



Podobnie jest z paleniem.

Nie. I jak długo uczciwie nie spojrzysz na palenie, tak długo nie będziesz w stanie sensownie o tym dyskutować.


 To że palenie jest nienaturalne
 (swoją drogą, czy na pewno takie nienaturalne?)

Tak, jest nienaturalne.
W odróżnieniu od jedzenia czy picia np.


 nie znaczy że niepalący ma prawo dowolnie dyktować palącemu jak ten ma palić i gdzie.

Jesteś blisko - jak długo potencjalby palący nie naraża niezainteresownego na wąchanie i wdychanie dymu/smrodu papierosowego (tytoniowego), tak długo nikt nie żąda od potencjalnego palacza niczego specjalnego.
Problem zaczyna się, gdy taki człowiek postanawia jednak zapalić...
;>



--
Bydlę

Data: 2012-07-31 01:05:10
Autor: JK
zakaz palenia
W dniu 2012-07-30 19:39, Bydlę pisze:


 nie znaczy że niepalący ma prawo dowolnie
dyktować palącemu jak ten ma palić i gdzie.

Jesteś blisko - jak długo potencjalby palący
nie naraża niezainteresownego na wąchanie i
wdychanie dymu/smrodu papierosowego
(tytoniowego), tak długo nikt nie żąda od
potencjalnego palacza niczego specjalnego.
Problem zaczyna się, gdy taki człowiek
postanawia jednak zapalić...
;>


Podobnie wygląda sprawa z używaniem samochodu.
Jeżdżenie nim, zdecydowanie nie jest naturalne. Jednak tysiące kierowców zmuszają miliony pieszych do wdychania rakotwórczych spalin wytwarzanych przez ich pojazdy.

Podobnie z używaniem detergentów, które zatruwają nasze wody. Używanie mydła nie jest czynnością naturalną.

Korzystanie z telefonu, radia, telewizji, Wi-Fi, itd. też nie jest naturalne, a przy tym zaśmieca środowisko szkodliwym promieniowaniem EM (o pożeraniu zasobów fizycznych nawet nie wspomnę).

Twoje wywody to takie "sranie w banie", domorosły filozofie.


--
Pozdrawiam
JK

Data: 2012-07-31 08:50:25
Autor: Tomasz Kaczanowski
zakaz palenia
W dniu 2012-07-31 01:05, JK pisze:
W dniu 2012-07-30 19:39, Bydlę pisze:


nie znaczy że niepalący ma prawo dowolnie
dyktować palącemu jak ten ma palić i gdzie.

Jesteś blisko - jak długo potencjalby palący
nie naraża niezainteresownego na wąchanie i
wdychanie dymu/smrodu papierosowego
(tytoniowego), tak długo nikt nie żąda od
potencjalnego palacza niczego specjalnego.
Problem zaczyna się, gdy taki człowiek
postanawia jednak zapalić...
;>


Podobnie wygląda sprawa z używaniem samochodu.
Jeżdżenie nim, zdecydowanie nie jest naturalne. Jednak tysiące kierowców
zmuszają miliony pieszych do wdychania rakotwórczych spalin wytwarzanych
przez ich pojazdy.

Ale nie wiem czy zauważyłeś (pomijając już fakt, że nie ma tu analogii), autem nie wjedziesz wszedzie - są miejsca, gdzie aut używać nie wolno (np deptaki).



--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-07-31 09:02:11
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 31.07.2012 08:50, Tomasz Kaczanowski pisze:

Podobnie wygląda sprawa z używaniem samochodu.
Jeżdżenie nim, zdecydowanie nie jest naturalne. Jednak tysiące kierowców
zmuszają miliony pieszych do wdychania rakotwórczych spalin wytwarzanych
przez ich pojazdy.

Ale nie wiem czy zauważyłeś (pomijając już fakt, że nie ma tu analogii),
autem nie wjedziesz wszedzie - są miejsca, gdzie aut używać nie wolno
(np deptaki).

Co więcej tylko totalny idiota nie odróżnia czegoś, co jest konieczne,
od chorego "hobby" (narkotycznego nałogu).

Dodatkowo przy obecnej technologii oczyszczania spalin dym papierosowy
jest znacznie bardziej "brudny". Co więcej istnieje trend ku pojazdom
elektrycznym/wodorowym oraz obowiązek gaszenia silnika przy postoju
powyżej 2 minut.

Data: 2012-07-31 09:18:24
Autor: m
zakaz palenia
W dniu 31.07.2012 08:50, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2012-07-31 01:05, JK pisze:
W dniu 2012-07-30 19:39, Bydlę pisze:


nie znaczy że niepalący ma prawo dowolnie
dyktować palącemu jak ten ma palić i gdzie.

Jesteś blisko - jak długo potencjalby palący
nie naraża niezainteresownego na wąchanie i
wdychanie dymu/smrodu papierosowego
(tytoniowego), tak długo nikt nie żąda od
potencjalnego palacza niczego specjalnego.
Problem zaczyna się, gdy taki człowiek
postanawia jednak zapalić...
;>


Podobnie wygląda sprawa z używaniem samochodu.
Jeżdżenie nim, zdecydowanie nie jest naturalne. Jednak tysiące kierowców
zmuszają miliony pieszych do wdychania rakotwórczych spalin wytwarzanych
przez ich pojazdy.

Ale nie wiem czy zauważyłeś (pomijając już fakt, że nie ma tu analogii),
autem nie wjedziesz wszedzie - są miejsca, gdzie aut używać nie wolno
(np deptaki).

No i właśnie o to chodzi - że na tym polega kompromis między nienaturalnym zachowaniem szkodzącym innym a tymi którzy chcieliby żeby nikt w ich otoczeniu nie zachowywał się nienaturalnie ze szkodą dla nich.

Jakiemuś dziadkowi z ligi antysamochodowej nie wolno powiedzieć "sio sio samochody, ja teraz tu idę, nie rozjeżdżać mnie proszę ani mi nie smrodzić" i przejść w dowolnym miejscu przez jezdnię, tylko utarło się że dziadek przechodzi przez przejście, często na znak zielonego światła (a przynajmniej powinien), zaś samochody znowu nie wjeżdżają mu wszędzie (a przynajmniej im nie wolno).

p. m.

Data: 2012-08-02 18:42:00
Autor: Marek Dyjor
zakaz palenia
JK wrote:
W dniu 2012-07-30 19:39, Bydlę pisze:


 nie znaczy że niepalący ma prawo dowolnie
dyktować palącemu jak ten ma palić i gdzie.

Jesteś blisko - jak długo potencjalby palący
nie naraża niezainteresownego na wąchanie i
wdychanie dymu/smrodu papierosowego
(tytoniowego), tak długo nikt nie żąda od
potencjalnego palacza niczego specjalnego.
Problem zaczyna się, gdy taki człowiek
postanawia jednak zapalić...
;>


Podobnie wygląda sprawa z używaniem samochodu.
Jeżdżenie nim, zdecydowanie nie jest
naturalne. Jednak tysiące kierowców zmuszają
miliony pieszych do wdychania rakotwórczych
spalin wytwarzanych przez ich pojazdy.

Podobnie z używaniem detergentów, które
zatruwają nasze wody. Używanie mydła nie jest
czynnością naturalną.

Korzystanie z telefonu, radia, telewizji,
Wi-Fi, itd. też nie jest naturalne, a przy tym
zaśmieca środowisko szkodliwym promieniowaniem
EM (o pożeraniu zasobów fizycznych nawet nie
wspomnę).

Twoje wywody to takie "sranie w banie",
domorosły filozofie.

tylko ze te wszystkie uciążliwe przedmioty czemuś poza produkowanie syfu służą i korzyści z ich używania przeważają nad syfem.

papierochy służą tylko produkcji syfu, nie mają żadnej przydatnej funkcji.

Data: 2012-08-04 19:02:29
Autor: Włodzimierz Wojtiuk
zakaz palenia
Marek Dyjor wrote:
(ciap)

papierochy służą tylko produkcji syfu, nie mają żadnej przydatnej
funkcji.

http://m.wyborcza.biz/biznes/1,106501,10587952,Podwyzka_akcyzy_na_papierosy_i_paliwa___2_45_mld_do.html





--
Włodek

http://dino.inosak.org

Data: 2012-07-27 22:32:33
Autor: Marek Dyjor
zakaz palenia
m wrote:
W dniu 22.07.2012 15:02, Bydlę pisze:
On 2012-07-21 00:17:35 +0200, m <mvoicem@gmail.com> said:

Mimo całej nagonki na palaczy, należy jednak spojrzeć z ich punktu
widzenia i ważyć ich prawo do palenia z twoim prawem do niewąchania
ich palenia.

Pójdźmy od końca.
Jak chcesz rozwiązać prawo do niewdychania i niewąchania?
Niepalący ma się usunąć, przeprowadzić czy umrzeć?

Jak na razie jest to realizowane przez przesuwanie palących dalej od
niepalących.

I do pewnego momentu słusznie - bo rzeczywiście podział typu "prawa
strona autobusu pali, lewa nie pali" był śmieszny. Potrafię też
zrozumieć tych, którzy po nocy w knajpie nie chcą śmierdzieć fajkami.

Ale już chęć usunięcia palaczy spod wejścia do budynku jest lekką
przesadą.

nie jest przesadą bo chmara kopcących palaczy uniemożliwia bezsmrodowe wejście i wyjście z budynku.

Data: 2012-07-27 22:27:59
Autor: Marek Dyjor
zakaz palenia
m wrote:
W dniu 20.07.2012 17:54, Maciek pisze:
W dniu 2012-07-20 16:22, m pisze:
Zauważ że on pisze o paleniu na zewnątrz budynku.
Jeden pies. Ci wszyscy inteligenci palący_na_zewnątrz_  ustawieni
wianuszkiem wokół wejścia do budynku, też pewnie myślą, że nikt
smrodu nie czuje, bo na zewnątrz palą.

Mimo całej nagonki na palaczy, należy jednak spojrzeć z ich punktu
widzenia i ważyć ich prawo do palenia z twoim prawem do niewąchania
ich palenia.

jeśli będą palili bezwonne i nieszkodliwe papierosy to mogę im pozwolić palić.

Jak narazie papierosy śmierdzą i są szkodliwe, więc to jednak palacze muszą sie liczyć  z prawami niepalących.

tez mnie wkurzają stojący obok wejścia smrodziarze. Zwykle rzucam jakieś uwag na temat smrodu i cholernych peciarzy.

Data: 2012-07-28 15:08:57
Autor: JK
zakaz palenia
W dniu 2012-07-27 22:27, Marek Dyjor pisze:
m wrote:
W dniu 20.07.2012 17:54, Maciek pisze:
W dniu 2012-07-20 16:22, m pisze:
Zauważ że on pisze o paleniu na zewnątrz
budynku.
Jeden pies. Ci wszyscy inteligenci
palący_na_zewnątrz_  ustawieni
wianuszkiem wokół wejścia do budynku, też
pewnie myślą, że nikt
smrodu nie czuje, bo na zewnątrz palą.

Mimo całej nagonki na palaczy, należy jednak
spojrzeć z ich punktu
widzenia i ważyć ich prawo do palenia z
twoim prawem do niewąchania
ich palenia.

jeśli będą palili bezwonne i nieszkodliwe
papierosy to mogę im pozwolić palić.

Możesz pozwolić? Tzn. co, tupniesz nóżką i piśniesz nie pozwalam?

Jak narazie papierosy śmierdzą i są szkodliwe,
więc to jednak palacze muszą sie liczyć  z
prawami niepalących.

Spaliny samochodowe też śmierdzą i są szkodliwe. A jakoś nie słyszałem żeby zmotoryzowani jakoś bardzo liczyli się ze zdaniem pieszych i rowerzystów.

tez mnie wkurzają stojący obok wejścia
smrodziarze. Zwykle rzucam jakieś uwag na
temat smrodu i cholernych peciarzy.

No to pewno jesteś bohaterem w swoim mieście? :->

--
Pozdrawiam
JK

Data: 2012-07-23 01:12:24
Autor: Xem
zakaz palenia
A miałem już nic nie pisać ... to nie są schody zamknięte, te schody mają 30 metrów szerokości i palę obok schodów ... nikt koło mnie nie przechodzi nawet.
Ludzie, czemu wszyscy zakładacie, że ja kopcę ludziom do domów i prawie dmucham w twarz ???

Data: 2012-07-23 11:09:41
Autor: Bydlę
zakaz palenia
On 2012-07-23 10:12:24 +0200, Xem <xemunm@gmail.com> said:

A miałem już nic nie pisać ... to nie są schody zamknięte, te sch
ody mają 30 metrów szerokości i palę obok schodów ... nikt koło
 mnie nie przechodzi nawet.
Ludzie, czemu wszyscy zakładacie, że ja kopcę ludziom do domów i pr
awie dmucham w twarz ???

Bo opis brzmiał tak:

"jeśli takie tabliczki są przy wejściach do budynk
u, a kawałek dalej są schody to ten zakaz na tych schodach już nie ob
owiązuje ? Czy może jednak obowiązuje na całym terenie wokoło bud
ynku ?"


Przyznasz, że szczegółowy?
;>
--
Bydlę

Data: 2012-07-27 15:33:53
Autor: kamil
zakaz palenia
On 23/07/2012 09:12, Xem wrote:
A miałem już nic nie pisać ... to nie są schody zamknięte, te schody mają 30 metrów szerokości i palę obok schodów ... nikt koło mnie nie przechodzi nawet.
Ludzie, czemu wszyscy zakładacie, że ja kopcę ludziom do domów i prawie dmucham w twarz ???


Czyli palisz 30 metrów od budynku, czy między budynkiem a schodami, gdzie dym jednak ma szansę do okien dolecieć?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-07-27 11:07:45
Autor: JK
zakaz palenia
W dniu 2012-07-20 15:28, Maciek pisze:
W dniu 2012-07-20 13:51, Xem pisze:
Dobra ... już nie piszę więcej, bo poza trującym innych narkomanem
zostanę nazwany pewnie rozpylaczem gazu śmiercionośnego i ktoś mnie
posądzi o wrzucanie do okien mieszkańcom bomb zapalających.
Przyjmij wreszcie do wiadomości

[ciach pierdoły]

A może byś tak przeczytał co Xem napisał, czy cię to przerasta?




--
JK

Data: 2012-07-20 23:49:13
Autor: Gotfryd Smolik news
zakaz palenia
On Fri, 20 Jul 2012, Xem wrote:

[ciach]
@ams - na każdym chodniku nie wolno palić ? Gdzie to w ustawie jest napisane ?

  Jeszcze nie wiem ;), ale z artykułu wynika opis co do budynku:
http://www.prawo.egospodarka.pl/58922,Zakaz-palenia-nowelizacja-ustawy-wchodzi-w-zycie,1,92,1.html
+++
oraz w innych pomieszczeniach
dostępnych do użytku publicznego
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
-- -

  Czyli krytyczna jest owa publiczna dostępność - paradoksalnie, jeśli na
teren prywatny można wejść tylko "przez domofon" lub podobną zamykaną
konstrukcję, to tam już owa zasada nie obowiązuje.
  Do tego mowa o "pomieszczeniach", a nie otwartej przestrzeni.
  I dalej:
+++
nowelizacja nakłada obowišzek odpowiedniego oznakowania miejsc, w których
palenie jest zabronione na właœcicieli lub zarzšdzajšcych obiektem lub
œrodkiem transportu
-- -

  No to zajrzałem:
http://prawo.legeo.pl/prawo/ustawa-z-dnia-9-listopada-1995-r-o-ochronie-zdrowia-przed-nastepstwami-uzywania-tytoniu-i-wyrobow-tytoniowych/
+++
Art. 5.
1. Zabrania się palenia wyrobów tytoniowych, z zastrzeżeniem art. 5a:
[...]
11) w innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego.”,
-- -

  Przyznam że wersji o "chodniku" nie widzę i również poproszę
o objaśnienie.

  Możliwe, że @ams ma na myśli:
+++
4. Rada gminy może ustalić, w drodze uchwały, dla terenu gminy inne niż
  wymienione w ust. 1 miejsca przeznaczone do użytku publicznego jako
  strefy wolne od dymu tytoniowego.
-- -

  No to wychodzi, że rada może zaliczyć chodniki do "miejsc zakazanych".
  Ale wtedy trzeba wiedzieć o istnieniu takiej uchwały.

Tabliczki z zakazem nie ma tam gdzie palę. Jest to miejsce koło schodów, które mają z 50 metrów szerokości.

  Acha.
  No to mam wątpliwości co do skuteczności zakazu, może ktoś podważy.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-07-20 08:59:56
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 20.07.2012 08:49, Xem pisze:
Witam,
Mam pytanie odnośnie tabliczek "zakaz palenia" na budynkach.
Sytuacja wygląda tak, że stoi budynek i w 2 miejscach na nim są tabliczki z napisem "zakaz palenia". Dobrze rozumiem, że to nie dotyczy całości budynku ? np. jeśli takie tabliczki są przy wejściach do budynku, a kawałek dalej są schody to ten zakaz na tych schodach już nie obowiązuje ? Czy może jednak obowiązuje na całym terenie wokoło budynku ?
I jeszcze pytanie, na jakiej zasadzie instaluje się takie tabliczki ? Nie jest to budynek należący do oświaty ani opieki zdrowotnej, tylko budynek gdzie mieszczą się firmy oraz mieszkania. Wokoło jest chodnik i schody oraz winda dla niepełnosprawnych.
I czy dozorca ma prawo mnie wyzywać, krzyczeć i przeklinać gdy palę spokojnie papierosa w miejscu oddalonym od tych tabliczek.

Lubię wypuszczać sobie sarin... Dlaczego ludzie mają do mnie pretensje,
jak wypuszczam im sarin pod oknami i im do mieszkań ten sympatyczny gaz
leci?

Data: 2012-07-20 00:01:00
Autor: Xem
zakaz palenia
On Friday, July 20, 2012 8:59:56 AM UTC+2, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 20.07.2012 08:49, Xem pisze:
&gt; Witam,
&gt; Mam pytanie odno�nie tabliczek &quot;zakaz palenia&quot; na budynkach.
&gt; Sytuacja wygl�da tak, �e stoi budynek i w 2 miejscach na nim s� tabliczki z napisem &quot;zakaz palenia&quot;. Dobrze rozumiem, �e to nie dotyczy ca�o�ci budynku ? np. je�li takie tabliczki s� przy wej�ciach do budynku, a kawa�ek dalej s� schody to ten zakaz na tych schodach ju� nie obowi�zuje ? Czy mo�e jednak obowi�zuje na ca�ym terenie woko�o budynku ?
&gt; I jeszcze pytanie, na jakiej zasadzie instaluje si� takie tabliczki ? Nie jest to budynek nale��cy do o�wiaty ani opieki zdrowotnej, tylko budynek gdzie mieszcz� si� firmy oraz mieszkania. Woko�o jest chodnik i schody oraz winda dla niepe�nosprawnych.
&gt; I czy dozorca ma prawo mnie wyzywaďż˝, krzyczeďż˝ i przeklinaďż˝ gdy palďż˝ spokojnie papierosa w miejscu oddalonym od tych tabliczek.

Lubiďż˝ wypuszczaďż˝ sobie sarin... Dlaczego ludzie majďż˝ do mnie pretensje,
jak wypuszczam im sarin pod oknami i im do mieszkaďż˝ ten sympatyczny gaz
leci?

Witam,
Dym nie leci nikomu do okna w miejscu gdzie palę.

Data: 2012-07-20 18:27:44
Autor: RadoslawF
zakaz palenia
Dnia 2012-07-20 09:01, Użytkownik Xem napisał:

Witam,
Dym nie leci nikomu do okna w miejscu gdzie palę.

Jesteś w błędzie, dym i smród leci dosyć daleko,
poczułem to dopiero po kilku miesiącach niepalenia.
A sporo ludzi ma jakieś uczulenie na ten zapach. :-)


Pozdrawiam

Data: 2012-07-20 11:02:08
Autor: SDD
zakaz palenia
Andrzej Lawa pisze:

Lubię wypuszczać sobie sarin... Dlaczego ludzie mają do mnie pretensje,
jak wypuszczam im sarin pod oknami i im do mieszkań ten sympatyczny gaz
leci?

To co Ty jesz?
Iperyt to po musztardzie, wiadomo - a sarin? :)

Pozdrawiam
SDD

Data: 2012-07-20 11:22:04
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 20.07.2012 11:02, SDD pisze:
Andrzej Lawa pisze:

Lubię wypuszczać sobie sarin... Dlaczego ludzie mają do mnie pretensje,
jak wypuszczam im sarin pod oknami i im do mieszkań ten sympatyczny gaz
leci?

To co Ty jesz?
Iperyt to po musztardzie, wiadomo - a sarin? :)

Po sarnach? ;)

Data: 2012-07-20 09:56:06
Autor: Maciek
zakaz palenia
W dniu 2012-07-20 08:49, Xem pisze:
I czy dozorca ma prawo mnie wyzywać, krzyczeć i przeklinać gdy palę spokojnie papierosa w miejscu oddalonym od tych tabliczek.
Oczywiście masz rację, że nie ma prawa. Powinien otabliczkować całą
strefę z odstępami między tabliczkami nie większymi niż pół metra.
Dodatkowo powinny być tabliczki metr nad ziemią (dla palących dzieci,
karzełków i hobbitów) oraz dwa i pół metra nad ziemią (dla Guliwera,
koszykarzy NBA i trolli). Najlepiej gdyby tabliczki tworzyły
szachownicę, bo przecież takie pół metra między tabliczkami to wyraźnie
miejsce, gdzie można palić i dym wcale nikomu dalej nie leci.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-07-20 10:16:57
Autor: Krzysztof Jodłowski
zakaz palenia
Dodatkowo powinny być tabliczki metr nad ziemią (dla palących dzieci,
karzełków i hobbitów)

Tak, zwłaszcza dla hobbitów. Oni kurzą jak smoki :)

szachownicę, bo przecież takie pół metra między tabliczkami to wyraźnie
miejsce, gdzie można palić i dym wcale nikomu dalej nie leci.

Tak na poważnie, to czasem nie chodzi o lecący dym, ale o ogólny zakaz palenia spowodowany np. możliwością wybuchu.
Tu jest to raczej prywatny budynek ("budynek gdzie mieszczą się firmy oraz mieszkania"), więc właściciel ma możliwość wprowadzenia pewnych ograniczeń na swoim terenie. Nie zgadzasz się - nie korzystasz.

--
pozdrawiam
Krzysztof

Data: 2012-07-20 10:26:05
Autor: Maciek
zakaz palenia
W dniu 2012-07-20 10:16, Krzysztof Jodłowski pisze:
Tu jest to raczej prywatny budynek ("budynek gdzie mieszczą się firmy oraz mieszkania"), więc właściciel ma możliwość wprowadzenia pewnych ograniczeń na swoim terenie. Nie zgadzasz się - nie korzystasz.
Dla mnie to jest oczywiste, ale jak widać niektórym nie wystarczają
pojedyncze tabliczki i chcieliby być o zakazie informowani w sposób
"ciągły".

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-07-20 10:38:22
Autor: ajaj
zakaz palenia
a czy to nie jest tak, ze pomijajac te tabliczki, wg ustawy w ogole nie wolno palic w miejscach publicznych, w szczegolnosci na kazdym chodniku? w takim przypadku te tabliczki mozna traktowac tylko jako przypomnienie zakazu ustawowego

Data: 2012-07-20 15:49:23
Autor: Maciek
zakaz palenia
begin o nicku Xem napisał(a) na pl.soc.prawo następujące bzdety:
I czy dozorca ma prawo mnie wyzywać, krzyczeć
i przeklinać gdy palę spokojnie papierosa w miejscu oddalonym od tych
tabliczek.
Dobrze, że nie zastrzelił...

--
Maciek
I spend my time wasting yours.

Data: 2012-07-22 13:11:52
Autor: Marek Dyjor
zakaz palenia
Xem wrote:
I jeszcze pytanie, na jakiej zasadzie instaluje się takie tabliczki ?
Nie jest to budynek należący do oświaty ani opieki zdrowotnej, tylko
budynek gdzie mieszczą się firmy oraz mieszkania. Wokoło jest chodnik
i schody oraz winda dla niepełnosprawnych.
I czy dozorca ma prawo mnie wyzywać, krzyczeć i przeklinać gdy palę
spokojnie papierosa w miejscu oddalonym od tych tabliczek.

Dozorca nie ma prawa "wyzywać, krzyczeć i przeklinać"  w keirunko kogoś bez względu na jakiekolwiek okoliczności.

Data: 2012-07-22 14:12:41
Autor: Andrzej Lawa
zakaz palenia
W dniu 22.07.2012 13:11, Marek Dyjor pisze:
Xem wrote:
I jeszcze pytanie, na jakiej zasadzie instaluje się takie tabliczki ?
Nie jest to budynek należący do oświaty ani opieki zdrowotnej, tylko
budynek gdzie mieszczą się firmy oraz mieszkania. Wokoło jest chodnik
i schody oraz winda dla niepełnosprawnych.
I czy dozorca ma prawo mnie wyzywać, krzyczeć i przeklinać gdy palę
spokojnie papierosa w miejscu oddalonym od tych tabliczek.

Dozorca nie ma prawa "wyzywać, krzyczeć i przeklinać"  w keirunko kogoś
bez względu na jakiekolwiek okoliczności.

Polemizowałbym - przede wszystkim z krzyczeć. Uważasz, że np. nie mógłby podnieść głosu, gdyby adresat wypowiedzi był daleko i normalnie nie słyszał? Np. "Uwaga! Samochód!"? ;->

Wyzywać... Zależy od "wyzwiska". Jeśli go np. "wyzwał" od smrodzącego palacza - jaki przepis wg. ciebie naruszył? Co innego jeśli to był matoł pokroju RadusiaF i z uwagi na taką samą pierwszą literę zwyzywał go od pedofila.

Przeklinać - bez konkretów ciężko się wypowiedzieć. Dla kogoś "ty _cholerny_ palaczu" będzie straszliwym przekleństwem, ktoś inny nie zwróci na to uwagi.

Tak tylko czepiam się twojego totalnego uogólnienia ;)

zakaz palenia

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona