Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   zakaz palenia

zakaz palenia

Data: 2012-07-20 12:22:29
Autor: Robert Tomasik
zakaz palenia
Użytkownik <xemunm@gmail.com> napisał w wiadomości news:fe91c055-1e6a-436d-b781-baf7cb4bd00fgooglegroups.com...
I czy dozorca ma prawo mnie wyzywać, krzyczeć i przeklinać gdy palę spokojnie papierosa w miejscu oddalonym od tych tabliczek.


Dozorca nie ma prawa Cię wyzywać. Może krzyczeć (głośno mówić) i powinien Cie ująć, jako sprawcę wykroczenia, a następnie skierować wniosek o ukaranie do sądu (jak zna Twoją personalia) albo zlitować sie nad Tobą i wezwać Policję, która sprawę załatwi szybciej i ukarze Cię mandatem.

Data: 2012-07-20 15:38:17
Autor: SQLwiel
zakaz palenia
W dniu 2012-07-20 12:22, Robert Tomasik pisze:
Użytkownik <xemunm@gmail.com> napisał w wiadomości
news:fe91c055-1e6a-436d-b781-baf7cb4bd00fgooglegroups.com...
I czy dozorca ma prawo mnie wyzywać, krzyczeć i przeklinać gdy palę
spokojnie papierosa w miejscu oddalonym od tych tabliczek.


Dozorca nie ma prawa Cię wyzywać. Może krzyczeć (głośno mówić) i
powinien Cie ująć, jako sprawcę wykroczenia, a następnie skierować
wniosek o ukaranie do sądu (jak zna Twoją personalia) albo zlitować sie
nad Tobą i wezwać Policję, która sprawę załatwi szybciej i ukarze Cię
mandatem.

Podyskutowałbym...
Wszak my-tutaj sobie teoretyzujemy o prawie.
Dozorca, jak i każdy inny *MA PRAWO* wyrażać swoją opinię w dowolny sposób. Jeśli przy tej okazji narusza pewne normy (współżycia społecznego, czy inne), to ma również prawo ponieść odpowiedzialność, w tym i karę. Wszak (podobno) jest wolnym człowiekiem.

Gdyby dozorca przyskoczył do niego z bejsbolem i chciał mu tego peta przez zęby zgasić w żołądku - to już nie ma prawa, bo naruszałby nie tyle "normy", co jego nietykalność i inne prawa podstawowe. Takie zachowanie ciecia wymagałoby (może tylko od policjanta?) aktywnego przeciwdziałania, a wobec kogokolwiek przypadkowego - takie przeciwdziałanie by sankcjonowało.

Zaczyna się tu trochę grząska ścieżka, bo można zapytać, czy ten pierwszy ma prawo palić tytoń i narażać obecnych tam ludzi na zatruwanie substancjami szkodliwymi. Może właśnie "należy temu przeciwdziałać"?

Rozróżnijmy więc "ma prawo, ale to może skutkować karą" od "nie ma prawa i należy temu przeciwdziałać".

Moim skromnym zdaniem zboczeniec (nekrofil, zoofil, pedofil, czy homoseksualista (homofil?) ) nie ma prawa być nauczycielem. Ale ja jestem w mniejszości.



--

Dziękuję i pozdrawiam.           Sqlwiel.

Data: 2012-07-20 23:33:42
Autor: Gotfryd Smolik news
zakaz palenia
On Fri, 20 Jul 2012, SQLwiel wrote:

W dniu 2012-07-20 12:22, Robert Tomasik pisze:
Użytkownik <xemunm@gmail.com> napisał w wiadomości
news:fe91c055-1e6a-436d-b781-baf7cb4bd00fgooglegroups.com...
I czy dozorca ma prawo mnie wyzywać, krzyczeć i przeklinać gdy palę
spokojnie papierosa w miejscu oddalonym od tych tabliczek.


Dozorca nie ma prawa Cię wyzywać. Może krzyczeć (głośno mówić) i
powinien Cie ująć, jako sprawcę wykroczenia, a następnie skierować
wniosek o ukaranie do sądu (jak zna Twoją personalia) albo zlitować sie
nad Tobą i wezwać Policję, która sprawę załatwi szybciej i ukarze Cię
mandatem.

Podyskutowałbym...
Wszak my-tutaj sobie teoretyzujemy o prawie.
Dozorca, jak i każdy inny *MA PRAWO* wyrażać swoją opinię w dowolny sposób. Jeśli przy tej okazji narusza pewne normy (współżycia społecznego, czy inne), to ma również prawo ponieść odpowiedzialność, w tym i karę. Wszak (podobno) jest wolnym człowiekiem.

  To się zgadza.
  A pomijając kwestię "istotnie nieadekwatnych środków" w postaci
wymienionego bejsbola, w kwestii prawa do poniesienia odpowiedzialności
pozostaje pytanie o podżeganie ze strony wyzwanego tudzież "obrony
wartości chronionej prawem".
  Bo to od kary zwalnia, zdaje się.

Rozróżnijmy więc "ma prawo, ale to może skutkować karą" od "nie ma prawa
i należy temu przeciwdziałać".

  Jakoś tak.

pzdr, Gotfryd

zakaz palenia

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona