W dniu 2012-06-25 15:16, Grzegorz Z. pisze:

Mając dwa promile pędził autem uciekając przed policją. Kiedy uderzył samochodem w filar mostu okazało się, że w rozbitym pojeździe jest trójka przerażonych dzieci.

Dlaczego oni go gonili? Przecież nic nikomu nie zrobił. Czy oni przypadkiem w tym czasie nie powinni ścigać złodziei którzy obrobili komuś ogródek działkowy, albo stać na skrzyżowaniu i rozładowywać korki?

Użytkownik "jadryś" <rg@yachoo.com> napisał w wiadomości
news:jsc9cp$jlq$1node2.news.atman.pl...
|W dniu 2012-06-25 15:16, Grzegorz Z. pisze:
| > Mając dwa promile pędził autem uciekając przed policją. Kiedy uderzył
samochodem w filar mostu okazało się, że w rozbitym pojeździe jest trójka
przerażonych dzieci.
| >
|
| Dlaczego oni go gonili? Przecież nic nikomu nie zrobił. Czy oni
| przypadkiem w tym czasie nie powinni ścigać złodziei którzy obrobili
| komuś ogródek działkowy, albo stać na skrzyżowaniu i rozładowywać korki?
|-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Może to naśladownictwo efektownych pościgów z filmów amerykańskich. Skoro w
filmach policjant ściga i nikogo po drodze nie przejeżdża...
A może coś innego...
Kiedyś wszedłem w przejścia przy Dworcu Centralnym z papierosem. Zatrzymał
mnie milicjant i zaprowadził na posterunek. A był tak niesłychanie
ucieszony, że aż miło było patrzeć. Ja też się ucieszyłem że zrobiłem mu aż
taką przyjemność (jak niewiele trzeba człowiekowi do szczęścia).
Walka z papierosami popada od czasu do czasu w paranoję. W PRLu też to się
zdarzało. Pamiętam jak podczas takiej kampanii jechałem pociągiem przez
Mazury. Stanął na chwilę na jakiejś małej stacyjce - ze dwa budynki,  pusto
i niemal bezdrzewnie pod horyzont. Ale na każdym peronie były tablice surowo
zakazująca palenia.
- - - - - - - -
""Plwam na wasze sakramenta" i na ten wasz kościół".
Grzegorz Z.
- Tedy słuchajże mnie, jesteś szelma, zdrajca, łotr, rakarz i arcypies! Masz dosyć, czyli mam ci jeszcze w oczy plunąć?
K.S.

W dniu 2012-06-26 17:41, K.S. pisze:

Użytkownik "jadryś" <rg@yachoo.com> napisał w wiadomości
news:jsc9cp$jlq$1node2.news.atman.pl...
|W dniu 2012-06-25 15:16, Grzegorz Z. pisze:
| > Mając dwa promile pędził autem uciekając przed policją. Kiedy uderzył
samochodem w filar mostu okazało się, że w rozbitym pojeździe jest trójka
przerażonych dzieci.
| >
|
| Dlaczego oni go gonili? Przecież nic nikomu nie zrobił. Czy oni
| przypadkiem w tym czasie nie powinni ścigać złodziei którzy obrobili
| komuś ogródek działkowy, albo stać na skrzyżowaniu i rozładowywać korki?
|-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Może to naśladownictwo efektownych pościgów z filmów amerykańskich. Skoro w
filmach policjant ściga i nikogo po drodze nie przejeżdża...
A może coś innego...
Kiedyś wszedłem w przejścia przy Dworcu Centralnym z papierosem. Zatrzymał
mnie milicjant i zaprowadził na posterunek. A był tak niesłychanie
ucieszony, że aż miło było patrzeć. Ja też się ucieszyłem że zrobiłem mu aż
taką przyjemność (jak niewiele trzeba człowiekowi do szczęścia).
Walka z papierosami popada od czasu do czasu w paranoję. W PRLu też to się
zdarzało. Pamiętam jak podczas takiej kampanii jechałem pociągiem przez
Mazury. Stanął na chwilę na jakiejś małej stacyjce - ze dwa budynki,  pusto
i niemal bezdrzewnie pod horyzont. Ale na każdym peronie były tablice surowo
zakazująca palenia.
- - - - - - - -

K.S.

Taka właśnie tępota, takie ślepe przyklaskiwanie każdemu, nawet największemu absurdowi najbardziej mnie przeraża . Podobno każdy ma swój rozum, ale ja po 40 latach obserwacji tego gatunku śmiem w to wątpić.