Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   zakup auta demonstracyjnego

zakup auta demonstracyjnego

Data: 2017-06-02 22:13:21
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
Rozglądam się za nowym autem i jest kilka ciekawych ofert aut demo.
Przeważnie są z tego roku, przebiegi 2-6kkm.
Ceny bardzo dobre, jedyny mankament to demo salonowe.
Jest się czego obawiać? - mogą być jakieś miny?
Miał ktoś jakieś doświadczenia z takimi autami?
Będę wdzięczny za sugestie na co zwrócić uwagę.


TG

Data: 2017-06-02 22:26:58
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 02-06-2017 o 22:13, Tomasz Gorbaczuk pisze:
Rozglądam się za nowym autem i jest kilka ciekawych ofert aut demo.
Przeważnie są z tego roku, przebiegi 2-6kkm.
Ceny bardzo dobre, jedyny mankament to demo salonowe.
Jest się czego obawiać? - mogą być jakieś miny?

Ale na pewno dobre ceny?
Bo takie demo powinno być tańsze niż inne, UŻYWANE auto z tego rocznika.
A z reguły jest tylko TROCHĘ tańsze od nowego, za to ZDECYDOWANIE droższe niż używane, tyle że nie od dealera.

Czasem na fabrycznie nowy możesz dostać większy rabat niż rzekoma obniżka ceny na demo, sprytnie liczona od ceny cennikowej, a nie od tej transakcyjnej, z kilkunastoprocentowym rabatem....

Data: 2017-06-02 22:32:19
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 22:26 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Ale na pewno dobre ceny?
Bo takie demo powinno być tańsze niż inne, UŻYWANE auto z tego rocznika.
A z reguły jest tylko TROCHĘ tańsze od nowego, za to ZDECYDOWANIE  droższe niż używane, tyle że nie od dealera.

Czasem na fabrycznie nowy możesz dostać większy rabat niż rzekoma  obniżka ceny na demo, sprytnie liczona od ceny cennikowej, a nie od tej  transakcyjnej, z kilkunastoprocentowym rabatem....

Słabo coś teraz z rabatami na nowe. Cena tych demo jest dla mnie OK.
Chodzi mi tylko o to jak się zabezpieczyć przed wdepnięciem na minę.
Sam jeździłem wieloma autami testowymi, zawsze z boku siedział jakiś  sprzedawca...ale kto tam wie co takie auto przeszło.

TG

Data: 2017-06-02 22:39:01
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 02-06-2017 o 22:32, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .06.2017 o 22:26 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Ale na pewno dobre ceny?
Bo takie demo powinno być tańsze niż inne, UŻYWANE auto z tego rocznika.
A z reguły jest tylko TROCHĘ tańsze od nowego, za to ZDECYDOWANIE droższe niż używane, tyle że nie od dealera.

Czasem na fabrycznie nowy możesz dostać większy rabat niż rzekoma obniżka ceny na demo, sprytnie liczona od ceny cennikowej, a nie od tej transakcyjnej, z kilkunastoprocentowym rabatem....

Słabo coś teraz z rabatami na nowe.

To zależy jakie.
Na takie chodliwe, to słabo.
Ale jak jest jakaś wyprzedaż, tak jak w Nissanie na QQ, to rabat jest na tyle duży, że jak dealer kupił pól roku temu auto bez niego, to Ci teraz nie sprzeda taniej.
Oni tak kombinują, żeby pół roku auto pomęczyć i sprzedać za więcej niż za niego zapłacili.
IMO to interes tylko dla dealera.

Data: 2017-06-03 09:27:55
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 22:39 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Oni tak kombinują, żeby pół roku auto pomęczyć i sprzedać za więcej niż  za niego zapłacili.
IMO to interes tylko dla dealera.

Penie tak jest, dla mnie ważna jest cena zakupu.
Za demo w najwyższej wersji zapłacę tyle co za wariant uboższy z max  rabatami.
Wątpliwości moje wynikają z tego czy np nie będę miał w przyszłości  problemów z nadmiernym zużyciem oleju - bo auto było "pałowane" już od  przebiegu 5km. Nikt przy demo pewnie nie czekał aż silnik złapie trochę  temp. - od razy zaczynały się testy "dynamicznej jazdy" itp, itp.
Czy to może mieć jakieś znaczenie?


TG

Data: 2017-06-03 01:02:13
Autor: Iglo
zakup auta demonstracyjnego
W dniu sobota, 3 czerwca 2017 09:28:44 UTC+2 użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał:
W dniu .06.2017 o 22:39 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


> Oni tak kombinują, żeby pół roku auto pomęczyć i sprzedać za więcej niż  > za niego zapłacili.
> IMO to interes tylko dla dealera.

Penie tak jest, dla mnie ważna jest cena zakupu.
Za demo w najwyższej wersji zapłacę tyle co za wariant uboższy z max  rabatami.
Wątpliwości moje wynikają z tego czy np nie będę miał w przyszłości  problemów z nadmiernym zużyciem oleju - bo auto było "pałowane" już od  przebiegu 5km. Nikt przy demo pewnie nie czekał aż silnik złapie trochę  temp. - od razy zaczynały się testy "dynamicznej jazdy" itp, itp.
Czy to może mieć jakieś znaczenie?


TG

Miałem renówkę kupioną nową jako demo, dojeździłem do 240kkm, nie było żadnych objawów dodatkowych poza charakterystycznymi dla tego modelu. Jak to demo, bardzo dobrze wyposażona wersja.

Data: 2017-06-03 10:10:30
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 10:02 Iglo <Iglo77@o2.pl> pisze:


Miałem renówkę kupioną nową jako demo, dojeździłem do 240kkm, nie było  żadnych objawów dodatkowych poza charakterystycznymi dla tego modelu.  Jak to demo, bardzo dobrze wyposażona wersja.

Dzięki za odzew - to był diesel czy benzyna?

TG

Data: 2017-06-03 13:44:42
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 09:27, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .06.2017 o 22:39 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Oni tak kombinują, żeby pół roku auto pomęczyć i sprzedać za więcej niż za niego zapłacili.
IMO to interes tylko dla dealera.

Penie tak jest, dla mnie ważna jest cena zakupu.
Za demo w najwyższej wersji zapłacę tyle co za wariant uboższy z max rabatami.
Wątpliwości moje wynikają z tego czy np nie będę miał w przyszłości problemów z nadmiernym zużyciem oleju - bo auto było "pałowane" już od przebiegu 5km. Nikt przy demo pewnie nie czekał aż silnik złapie trochę temp. - od razy zaczynały się testy "dynamicznej jazdy" itp, itp.
Czy to może mieć jakieś znaczenie?

Oczywiście że tak.
Pytanie - czy auto ma gwarancję dłuższą niż zamierzasz nim jeździć?
Jeśli tak, to ryzyko niewielkie.

Data: 2017-06-03 07:12:11
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogu7f8$efk$2node2.news.atman.pl...
W dniu 03-06-2017 o 09:27, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .06.2017 o 22:39 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Oni tak kombinują, żeby pół roku auto pomęczyć i sprzedać za więcej niż za niego zapłacili.
IMO to interes tylko dla dealera.

Penie tak jest, dla mnie ważna jest cena zakupu.
Za demo w najwyższej wersji zapłacę tyle co za wariant uboższy z max rabatami.
Wątpliwości moje wynikają z tego czy np nie będę miał w przyszłości problemów z nadmiernym zużyciem oleju - bo auto było "pałowane" już od przebiegu 5km. Nikt przy demo pewnie nie czekał aż silnik złapie trochę temp. - od razy zaczynały się testy "dynamicznej jazdy" itp, itp.
Czy to może mieć jakieś znaczenie?

Nikt normalny nie czeka aż "silnik złapie trochę temperatury".
Szkoda benzyny w imię iluzorycznych korzyści.

Oczywiście że tak.
Pytanie - czy auto ma gwarancję dłuższą niż zamierzasz nim jeździć?
Jeśli tak, to ryzyko niewielkie.

:-) czyli Kia najlepszym autem na świecie :-)
Sorry, ja wolę Hondę z mniejszą gwarancją.

Data: 2017-06-03 14:19:37
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 14:12 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


:-) czyli Kia najlepszym autem na świecie :-)
Sorry, ja wolę Hondę z mniejszą gwarancją.

Przymierzałem się do Hondy, nie dla mnie. Ciasne to i niewygodne (CR-V  oczywiście).

TG

Data: 2017-06-03 07:22:02
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y09a6zybg01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .06.2017 o 14:12 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


:-) czyli Kia najlepszym autem na świecie :-)
Sorry, ja wolę Hondę z mniejszą gwarancją.

Przymierzałem się do Hondy, nie dla mnie.
Ciasne to i niewygodne (CR-V oczywiście).

A Toyotę RAV-4 sprawdzałeś?

Data: 2017-06-03 14:33:41
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 14:22 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


Przymierzałem się do Hondy, nie dla mnie.
Ciasne to i niewygodne (CR-V oczywiście).

A Toyotę RAV-4 sprawdzałeś?

Tak. To samo co w Hondzie, ciasno. Dodatkowo głośno i brak skrzyni  automatycznej.
Dla mnie cisza w aucie to podstawa, później wygoda, automat klasyczny  (hydrokinetyczny), diesel i na końcu marka (wszystko oczywiście w  rozsądnym budżecie).

TG

Data: 2017-06-03 07:50:59
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y09bufr4g01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .06.2017 o 14:22 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


Przymierzałem się do Hondy, nie dla mnie.
Ciasne to i niewygodne (CR-V oczywiście).

A Toyotę RAV-4 sprawdzałeś?

Tak. To samo co w Hondzie, ciasno. Dodatkowo głośno i brak skrzyni automatycznej.
Dla mnie cisza w aucie to podstawa, później wygoda, automat klasyczny (hydrokinetyczny), diesel i na końcu marka (wszystko oczywiście w rozsądnym budżecie).

Interesuje mnie co piszesz o CR-V i RAV-4 że Ci ciasno...
Te nowe roczniki są znacznie większe niż wersje 5-10lat temu.
W jakim sensie Ci ciasno? Brzucha opasłego nie mieścisz między
kierownicą a kolanami? Czy masz dwie żony i siedmioro dzieci? :-)

Data: 2017-06-03 15:02:23
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 14:50 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


Interesuje mnie co piszesz o CR-V i RAV-4 że Ci ciasno...
Te nowe roczniki są znacznie większe niż wersje 5-10lat temu.
W jakim sensie Ci ciasno? Brzucha opasłego nie mieścisz między
kierownicą a kolanami? Czy masz dwie żony i siedmioro dzieci? :-)

Odparzają mi się jajka po 500km :-)
Za wąsko dla mnie, dodatkowo toyota jest klaustrofobiczna, ani z lewej ani  z prawej strony nie jest mi wygodnie. Rav którą jeździłem (diesel, manual)  była głośna, słychać silnik i opony. W takim aucie to niedopuszczalne. Z  tyłu miejsca sporo mniej niż w C4GP którym aktualnie jeżdżę - w porównaniu  do Sorento Rav to po pierdółka.

TG

Data: 2017-06-03 15:05:12
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 14:50, Pszemol pisze:
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y09bufr4g01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .06.2017 o 14:22 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


Przymierzałem się do Hondy, nie dla mnie.
Ciasne to i niewygodne (CR-V oczywiście).

A Toyotę RAV-4 sprawdzałeś?

Tak. To samo co w Hondzie, ciasno. Dodatkowo głośno i brak skrzyni automatycznej.
Dla mnie cisza w aucie to podstawa, później wygoda, automat klasyczny (hydrokinetyczny), diesel i na końcu marka (wszystko oczywiście w rozsądnym budżecie).

Interesuje mnie co piszesz o CR-V i RAV-4 że Ci ciasno...
Te nowe roczniki są znacznie większe niż wersje 5-10lat temu.

Tyle że Sorento to klasa wyżej.
A te modele są raczej bliżej Sportage.

Nie jest dziwne, że są mniejsze.

Data: 2017-06-03 08:13:40
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oguc66$ivd$3node2.news.atman.pl...
W dniu 03-06-2017 o 14:50, Pszemol pisze:
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y09bufr4g01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .06.2017 o 14:22 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


Przymierzałem się do Hondy, nie dla mnie.
Ciasne to i niewygodne (CR-V oczywiście).

A Toyotę RAV-4 sprawdzałeś?

Tak. To samo co w Hondzie, ciasno. Dodatkowo głośno i brak skrzyni automatycznej.
Dla mnie cisza w aucie to podstawa, później wygoda, automat klasyczny (hydrokinetyczny), diesel i na końcu marka (wszystko oczywiście w rozsądnym budżecie).

Interesuje mnie co piszesz o CR-V i RAV-4 że Ci ciasno...
Te nowe roczniki są znacznie większe niż wersje 5-10lat temu.

Tyle że Sorento to klasa wyżej.
A te modele są raczej bliżej Sportage.

Nie jest dziwne, że są mniejsze.

A właśnie, tak mi się wydawało... czyli trzeba porównywać z Pilotem i Highlanderem.
W takim razie rzeczywiście te 5000USD dodatkowo trzeba bedzie do KIA dołożyć.

Data: 2017-06-03 14:54:49
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 14:12, Pszemol pisze:

Nikt normalny nie czeka aż "silnik złapie trochę temperatury".

Żeby go mocniej pocisnąć?
Każdy normalny czeka.

Szkoda benzyny w imię iluzorycznych korzyści.

Oczywiście że tak.
Pytanie - czy auto ma gwarancję dłuższą niż zamierzasz nim jeździć?
Jeśli tak, to ryzyko niewielkie.

:-) czyli Kia najlepszym autem na świecie :-)

Coś w ten deseń, a już na pewno jako używka.
W tym wieku, w którym inne auta trzeba sprzedawać, bo im się gwara właśnie skończyła, Kię można właśnie kupować - bo swoje straciła, a gwarancji masz tyle samo co na nówkę od konkurencji.

Sorry, ja wolę Hondę z mniejszą gwarancją.

No tak, ale Honda to tak lekko licząc 20-30% więcej.
A jak już się coś stanie, to jakieś tam ryzyko dużych kosztów jednak jest.
Niewielkie, bo to też dobre auta jak niesie fama, ale jest.

Data: 2017-06-03 08:02:04
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogubio$idu$2node2.news.atman.pl...
W dniu 03-06-2017 o 14:12, Pszemol pisze:

Nikt normalny nie czeka aż "silnik złapie trochę temperatury".

Żeby go mocniej pocisnąć?
Każdy normalny czeka.

Nie, żeby ruszyć z parkingu...

Szkoda benzyny w imię iluzorycznych korzyści.

Oczywiście że tak.
Pytanie - czy auto ma gwarancję dłuższą niż zamierzasz nim jeździć?
Jeśli tak, to ryzyko niewielkie.

:-) czyli Kia najlepszym autem na świecie :-)

Coś w ten deseń, a już na pewno jako używka.
W tym wieku, w którym inne auta trzeba sprzedawać, bo im się gwara właśnie skończyła, Kię można właśnie kupować - bo swoje straciła, a gwarancji masz tyle samo co na nówkę od konkurencji.

:-) good luck.

Sorry, ja wolę Hondę z mniejszą gwarancją.

No tak, ale Honda to tak lekko licząc 20-30% więcej.
A jak już się coś stanie, to jakieś tam ryzyko dużych kosztów jednak jest.
Niewielkie, bo to też dobre auta jak niesie fama, ale jest.

Gdzie tyle aż róznicy jest? 30%??? Chyba zdrowo przesadziłeś.
Honda CR-V kilka tysiaków droższa, Toyota RAV-4 jest nawet tańsza:
http://www.thecarconnection.com/news/1102298_kia-sorento-vs-honda-cr-v-compare-cars#
http://www.thecarconnection.com/car-compare-results/kia_sorento_2016-vs-toyota_rav4_2016

Data: 2017-06-03 15:07:48
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 15:02, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogubio$idu$2node2.news.atman.pl...
W dniu 03-06-2017 o 14:12, Pszemol pisze:

Nikt normalny nie czeka aż "silnik złapie trochę temperatury".

Żeby go mocniej pocisnąć?
Każdy normalny czeka.

Nie, żeby ruszyć z parkingu...

Możesz nie dyskutować ze swoimi rojeniami?
Nikt o czymś takim nie pisał.

Coś w ten deseń, a już na pewno jako używka.
W tym wieku, w którym inne auta trzeba sprzedawać, bo im się gwara właśnie skończyła, Kię można właśnie kupować - bo swoje straciła, a gwarancji masz tyle samo co na nówkę od konkurencji.

:-) good luck.

Dokładnie tak zrobiłem dwa miesiące temu.
Nie sądzę, żebym pożałował.
Na razie jestem wygrany - w porównaniu do 3,5 letniego Dustera 2,5 letni Sportage jeździ jak nowe auto.


Sorry, ja wolę Hondę z mniejszą gwarancją.

No tak, ale Honda to tak lekko licząc 20-30% więcej.
A jak już się coś stanie, to jakieś tam ryzyko dużych kosztów jednak jest.
Niewielkie, bo to też dobre auta jak niesie fama, ale jest.

Gdzie tyle aż róznicy jest? 30%??? Chyba zdrowo przesadziłeś.

Nie - to Ty dyskutujesz na temat o którym nie masz pojęcia.


Honda CR-V kilka tysiaków droższa, Toyota RAV-4 jest nawet tańsza:
http://www.thecarconnection.com/news/1102298_kia-sorento-vs-honda-cr-v-compare-cars#

Od czego, od Sportage?

Data: 2017-06-03 08:16:39
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogucb3$ivd$4node2.news.atman.pl...
W dniu 03-06-2017 o 15:02, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogubio$idu$2node2.news.atman.pl...
W dniu 03-06-2017 o 14:12, Pszemol pisze:

Nikt normalny nie czeka aż "silnik złapie trochę temperatury".

Żeby go mocniej pocisnąć?
Każdy normalny czeka.

Nie, żeby ruszyć z parkingu...

Możesz nie dyskutować ze swoimi rojeniami?
Nikt o czymś takim nie pisał.

W czasie moich jazd próbnych auto zwykle było nagrzane przed piłowaniem
z naturalnych powodów: raz że do auta nie wsiadasz z ulicy, tylko Ci go ktoś
podstawia, a więc jużprzejechało kilka metrów i parę minut silnik popracował.
Dwa - auta nie znasz, samo ustawianie lusterek i zapoznanie się z przyciskami
i gałkami zajmuje trochę - tak więc zanim zaczniesz "piłować" to silnik będzie
miał normalną temperaturę pracy - nie obawiałbym się tego wcale.

Coś w ten deseń, a już na pewno jako używka.
W tym wieku, w którym inne auta trzeba sprzedawać, bo im się gwara właśnie skończyła, Kię można właśnie kupować - bo swoje straciła, a gwarancji masz tyle samo co na nówkę od konkurencji.

:-) good luck.

Dokładnie tak zrobiłem dwa miesiące temu.
Nie sądzę, żebym pożałował.

No jasne że teraz nie sądzisz, inaczej byś tak nie zrobił...
Dlatego tak bronisz tej tezy bo masz duży dysonans poznawczy :-P

Data: 2017-06-03 15:29:25
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 15:16 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


W czasie moich jazd próbnych auto zwykle było nagrzane przed piłowaniem
z naturalnych powodów: raz że do auta nie wsiadasz z ulicy, tylko Ci go  ktoś
podstawia,

Moje jazdy zazwyczaj wyglądały tak:
- idę do salonu, szukam handlowca z którym się umawiałem.
- czekam, aż skończy załatwiać klienta, podpisuje druczki
- witamy się, idziemy na parking, wsiadamy do auto
- coś objaśniać? - "nie", no to jedziemy.
- 1-2km do obwodnicy, później "rura" A2 do węzła Grodzisk i powrót do  salonu

TG

Data: 2017-06-03 08:35:10
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y09efbhkg01fvfl-089.harvard.local...
W czasie moich jazd próbnych auto zwykle było nagrzane przed piłowaniem
z naturalnych powodów: raz że do auta nie wsiadasz z ulicy, tylko Ci go ktoś podstawia,

Moje jazdy zazwyczaj wyglądały tak:
- idę do salonu, szukam handlowca z którym się umawiałem.
- czekam, aż skończy załatwiać klienta, podpisuje druczki
- witamy się, idziemy na parking, wsiadamy do auto
- coś objaśniać? - "nie", no to jedziemy.
- 1-2km do obwodnicy, później "rura" A2 do węzła Grodzisk i powrót do salonu

No i nie mów mi, proszę, że po dwu kilometrach jazdy silnik
nie jest gotowy do jazdy na autostradzie...

Data: 2017-06-03 15:37:50
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 15:35 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


No i nie mów mi, proszę, że po dwu kilometrach jazdy silnik
nie jest gotowy do jazdy na autostradzie...

Tego nie wiem, opisuję jak to u mnie wygląda. Nie mam pojęcia jak to  wygląda na innych jazdach próbnych - zwłaszcza w Białymstoku (gdzie jest  interesujące mnie auto).

TG

Data: 2017-06-03 08:42:23
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y09etcslg01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .06.2017 o 15:35 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


No i nie mów mi, proszę, że po dwu kilometrach jazdy silnik
nie jest gotowy do jazdy na autostradzie...

Tego nie wiem, opisuję jak to u mnie wygląda. Nie mam pojęcia jak to wygląda na innych jazdach próbnych - zwłaszcza w Białymstoku (gdzie jest interesujące mnie auto).

No więc nie ma dużo salonów na autostradach :-D
Zwykle są w miastach i do autostrady trzeba dojechać.
Nie ma więc ryzyka że ktoś zimnym silnikiem będzie robił 150km/h.
Nie martw się za bardzo.

Moim zdaniem robisz błąd traktując to demo auto z salonu
jako coś innego, lepszego niż normalne auto używane...
To jest używane auto z mniejszym przebiegiem - nic więcej.
Przeczytaj co Ci kol Szczygieł napisał - cena jest do mocnego targowania się.
Mocnego, bardzo mocnego. Nie idź napalony na zakup bo umoczysz.
Nastaw się że nie kupujesz i bądź gotowy do wyjścia stamtąd bez zakupu.

Data: 2017-06-03 15:51:19
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 15:42 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:

cena jest do mocnego targowania
się.
Mocnego, bardzo mocnego. Nie idź napalony na zakup bo umoczysz.
Nastaw się że nie kupujesz i bądź gotowy do wyjścia stamtąd bez zakupu.

Tu pełna zgodna, ale ja nie pytam się czy negocjować i ile ( w tym  przypadku to sprawa drugorzędna).
Mam obawy co do technicznego stanu tego auta. Dla mnie demo to zupełnie co  innego niż takie samo auto z tym samy przebiegiem od pierwszego  właściciela, który się przeliczył finansowo.
Tak jak napisałem w pierwszym poście, cena dla mnie jest Ok. wątpliwości  mam innego rodzaju.

TG

Data: 2017-06-03 06:59:07
Autor: sczygiel
zakup auta demonstracyjnego
W dniu sobota, 3 czerwca 2017 15:51:22 UTC+2 użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał:
W dniu .06.2017 o 15:42 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:

cena jest do mocnego targowania
> się.
> Mocnego, bardzo mocnego. Nie idź napalony na zakup bo umoczysz.
> Nastaw się że nie kupujesz i bądź gotowy do wyjścia stamtąd bez zakupu.

Tu pełna zgodna, ale ja nie pytam się czy negocjować i ile ( w tym  przypadku to sprawa drugorzędna).
Mam obawy co do technicznego stanu tego auta. Dla mnie demo to zupełnie co  innego niż takie samo auto z tym samy przebiegiem od pierwszego  właściciela, który się przeliczył finansowo.
Tak jak napisałem w pierwszym poście, cena dla mnie jest Ok. wątpliwości  mam innego rodzaju.



Auto to czarna skrzynka. W tym temacie sie wogole nie wypowiadalem bo to co koledzy wyzej napisali jest niemierzalne. Mozesz sobie na zestawienie dekry zajrzec i i tak wiele nie wywnioskujesz bo auto jest z grubsza świeże.
Opowiesci o katowanych zimnych silnikach - niemierzalne.

Ja za swoje auto które mam 6 lat nie dałbym nawet se palca uciąć mimo że w ciemno wsiadam w nie i jade trasy po 200-400km. Bo nikt ci nie powie czy w aucie cos padnie dzis, jutro czy za 1000km.

Dlatego ten watek wogóle ignoruję i sugeruje sie nim nie przejmować. Auto po 10kkm to prawie nówka. Nawet jak by jakis burak nim jezdzil...

Ale tak czy siak bez rabatu na 20% od ceny _sprzedaży_, nie z pdf-a, to bym wogóle o zakupie nie myslał :)

Czyli jak dla mnie: Za 140kpln to zachęcam usiąść do stołu, siorbnąć kawe, spojrzeć na sprzedawce i powiedzieć: Ciekawa oferta, niech pan coś jeszcze o niej opowie :)

Data: 2017-06-03 15:00:52
Autor: Budzik
zakup auta demonstracyjnego
Użytkownik Tomasz Gorbaczuk gorbi@adres.pl ...

Mam obawy co do technicznego stanu tego auta. Dla mnie demo to
zupełnie co  innego niż takie samo auto z tym samy przebiegiem od
pierwszego  właściciela, który się przeliczył finansowo.

A skad bedziesz wiedział ze kupujesz uzywane od kogos kto sie przelicył a nie uzywane od kogos kto sobie kupił auto na rok dla fanu i katował je ile wlezie?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli nawet OE nie widzi żadnych załączników, to ich nie ma ;)

Data: 2017-06-03 17:06:52
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 17:00 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>  pisze:


A skad bedziesz wiedział ze kupujesz uzywane od kogos kto sie przelicył a
nie uzywane od kogos kto sobie kupił auto na rok dla fanu i katował je  ile
wlezie?

Bo nie biorę pod uwagę takich aut.
Data pierwszej rejestracji ma być  mniejsza niż 6 miesięcy od daty zakupu.
Leasing traktuje takie auta jak nowe - są inne dużo lepsze stawki.

TG

Data: 2017-06-03 19:18:50
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 15:42, Pszemol pisze:
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y09etcslg01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .06.2017 o 15:35 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


No i nie mów mi, proszę, że po dwu kilometrach jazdy silnik
nie jest gotowy do jazdy na autostradzie...

Tego nie wiem, opisuję jak to u mnie wygląda. Nie mam pojęcia jak to wygląda na innych jazdach próbnych - zwłaszcza w Białymstoku (gdzie jest interesujące mnie auto).

No więc nie ma dużo salonów na autostradach :-D
Zwykle są w miastach

Autostrady też.
Znowu zapomniałeś że mówimy o Polsce.

Tutaj grunty w centrum są za drogie dla salonów aut popularnych.
Buduje się je głównie przy wylotówkach właśnie.

Data: 2017-06-03 19:17:46
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 15:35, Pszemol pisze:
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y09efbhkg01fvfl-089.harvard.local...
W czasie moich jazd próbnych auto zwykle było nagrzane przed piłowaniem
z naturalnych powodów: raz że do auta nie wsiadasz z ulicy, tylko Ci go ktoś podstawia,

Moje jazdy zazwyczaj wyglądały tak:
- idę do salonu, szukam handlowca z którym się umawiałem.
- czekam, aż skończy załatwiać klienta, podpisuje druczki
- witamy się, idziemy na parking, wsiadamy do auto
- coś objaśniać? - "nie", no to jedziemy.
- 1-2km do obwodnicy, później "rura" A2 do węzła Grodzisk i powrót do salonu

No i nie mów mi, proszę, że po dwu kilometrach jazdy silnik
nie jest gotowy do jazdy na autostradzie...

Z zagłębia dealerów (w tym Kia, Toyota, Honda) w Komornikach do autostrady jest góra kilkaset metrów.
Żadne auto się nie dogrzeje na takim dystansie.

Data: 2017-06-03 20:24:19
Autor: jerzu.xyz
zakup auta demonstracyjnego
On Sat, 3 Jun 2017 19:17:46 +0200, Cavallino
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

Z zagłębia dealerów (w tym Kia, Toyota, Honda) w Komornikach do autostrady jest góra kilkaset metrów.

Z zagłębia salonów do S8 w Warszawie jest tyle, co przez płot ;)

https://goo.gl/maps/L6BVSBx3K6z


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2017-06-03 19:16:25
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 15:16, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogucb3$ivd$4node2.news.atman.pl...
W dniu 03-06-2017 o 15:02, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogubio$idu$2node2.news.atman.pl...
W dniu 03-06-2017 o 14:12, Pszemol pisze:

Nikt normalny nie czeka aż "silnik złapie trochę temperatury".

Żeby go mocniej pocisnąć?
Każdy normalny czeka.

Nie, żeby ruszyć z parkingu...

Możesz nie dyskutować ze swoimi rojeniami?
Nikt o czymś takim nie pisał.

W czasie moich jazd próbnych auto zwykle było nagrzane przed piłowaniem
z naturalnych powodów: raz że do auta nie wsiadasz z ulicy, tylko Ci go ktoś
podstawia


Powtarzam - Twoje hamereykańskie doświadczenia nie są TUTAJ funta kłaków warte.
W Polsce auto demo stoi przed salonem, również zimą, dawno nikt nie jeździł bo do salonów Toyoty czy Hodny w ogóle mało kto zagląda w sprawie takich aut, wsiadasz, odpalasz silnik i pyta do dechy.
Tak przynajmniej robi większość klientów, a sprzedawcy nie oponują zbytnio.

Dokładnie tak zrobiłem dwa miesiące temu.
Nie sądzę, żebym pożałował.

No jasne że teraz nie sądzisz, inaczej byś tak nie zrobił...
Dlatego tak bronisz tej tezy bo masz duży dysonans poznawczy :-P

Nie - za to mam pozytywne doświadczenia z praktycznie takim samym autem, z tym samym silnikiem, których Tobie brakuje.
Ale pierdzielisz jakbyś na codzień z jakąkolwiek Kią jeździł po polskich warsztatach i miał pojęcie o czym mówisz, a my znalibyśmy je z katalogów.

Ale jest dokładnie odwrotnie - to przejeździliśmy wiele lat autami tej marki, a nie Ty.

Data: 2017-06-03 13:54:33
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 13:44 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Pytanie - czy auto ma gwarancję dłuższą niż zamierzasz nim jeździć?
Jeśli tak, to ryzyko niewielkie.

Gwarancja dłuższa, to Kia Sorento. Ale z drugiej strony co mi po gwarancji  jak auto będzie żłopało 0,5L oleju na 1000km a norma jest do 0,6L (nie  sprawdzałem czy w tym modelu tak jest).
Wizualnie takie auto to "nówka sztuka nieśmigania", jakieś drobne ryski są  dla mnie bez znaczenia -zaraz i tak będę miał swoje. Jedyna niewiadoma to  silnik, osprzęt i skrzynia.

TG

Data: 2017-06-03 07:13:15
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y08907cwg01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .06.2017 o 13:44 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Pytanie - czy auto ma gwarancję dłuższą niż zamierzasz nim jeździć?
Jeśli tak, to ryzyko niewielkie.

Gwarancja dłuższa, to Kia Sorento. Ale z drugiej strony co mi po gwarancji jak auto będzie żłopało 0,5L oleju na 1000km a norma jest do 0,6L (nie sprawdzałem czy w tym modelu tak jest).

Trzymaj się generalnie z daleka od Kia i Hyundajów.

Wizualnie takie auto to "nówka sztuka nieśmigania", jakieś drobne ryski są dla mnie bez znaczenia -zaraz i tak będę miał swoje. Jedyna niewiadoma to silnik, osprzęt i skrzynia.

Jedyna niewiadoma to że to jest Kia i będzie ciągle w serwisie (nawet
na gwarancji) zamiast u Ciebie w garażu... Trzymaj się z daleka.

Data: 2017-06-03 14:16:41
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 14:13 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


Jedyna niewiadoma to że to jest Kia i będzie ciągle w serwisie (nawet
na gwarancji) zamiast u Ciebie w garażu... Trzymaj się z daleka.

Masz jakieś doświadczenia z sorento? Jedną Kia już mam - 3 letnie  Sportage. Złego słowa o niej nie dam powiedzieć. Sorento w necie też ma  same pozytywy...

TG

Data: 2017-06-03 07:19:17
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y09a13gng01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .06.2017 o 14:13 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


Jedyna niewiadoma to że to jest Kia i będzie ciągle w serwisie (nawet
na gwarancji) zamiast u Ciebie w garażu... Trzymaj się z daleka.

Masz jakieś doświadczenia z sorento? Jedną Kia już mam - 3 letnie Sportage. Złego słowa o niej nie dam powiedzieć. Sorento w necie
też ma same pozytywy...

Nie mam własnego doświadczenia - ale właścicieli mam wśród
kolegów i narzekają i opowiadają jak to znają ASO mechaników
po imieniu a ja swoimi Hondami jeżdzę i ASO nie odwiedzam.

Data: 2017-06-03 14:26:53
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 14:19 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


Nie mam własnego doświadczenia - ale właścicieli mam wśród
kolegów i narzekają i opowiadają jak to znają ASO mechaników
po imieniu a ja swoimi Hondami jeżdzę i ASO nie odwiedzam.

Ale to jak w każdej marce, są modele bardziej i mniej udane. To samo z  silnikami.
Sorento nie ma (przynajmniej nie znalazłem) jakiś spektakularnych  niedoróbek, raczej wszyscy piszą same pozytywy. Silnik i skrzynia też  sprawdzona w poprzednich generacjach - tego się raczej nie obawiam. Jedyna  niewiadoma to czy na jazdach testowych nie dostał za bardzo w palnik i czy  nie odbije mi się to za jakiś czas na eksploatacji.

TG

Data: 2017-06-03 07:48:37
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y09bi3j8g01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .06.2017 o 14:19 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:

Nie mam własnego doświadczenia - ale właścicieli mam wśród
kolegów i narzekają i opowiadają jak to znają ASO mechaników
po imieniu a ja swoimi Hondami jeżdzę i ASO nie odwiedzam.

Ale to jak w każdej marce, są modele bardziej i mniej udane.
To samo z silnikami.

Tak sobie tłumacz :-)) Widzę że bardzo się napaliłeś na zakup tej KIA.
Sorry, nie każda marka ma taką samą reputację a reputacja nie
bierze się z powietrza. Ja osobiście wolałbym kupić roczną czy
dwuletnią Toyotę czy Hondę niż nówkę KIA, zwłaszcza jeśli tak
bardzo zależy Ci na niezawodności i boisz się że ktoś zatarł silnik
na jazdach próbnych bo nie czekał aż się silnik nagrzeje...

Sorento nie ma (przynajmniej nie znalazłem) jakiś spektakularnych niedoróbek, raczej wszyscy piszą same pozytywy. Silnik i skrzynia też sprawdzona w poprzednich generacjach - tego się raczej nie obawiam. Jedyna niewiadoma to czy na jazdach testowych nie dostał za bardzo w palnik i czy nie odbije mi się to za jakiś czas na eksploatacji.

To Ty szukasz "spektakularnych niedoróbek"? :-)
Nie wiem ile razy trzeba być w ASO aby znać wszystkich pracowników
po imieniu, ale ja zupełnie takich znajomości nie potrzebuję: kupiłbym Hondę.
Good luck!

Data: 2017-06-03 14:57:41
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 14:48, Pszemol pisze:
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y09bi3j8g01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .06.2017 o 14:19 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:

Nie mam własnego doświadczenia - ale właścicieli mam wśród
kolegów i narzekają i opowiadają jak to znają ASO mechaników
po imieniu a ja swoimi Hondami jeżdzę i ASO nie odwiedzam.

Ale to jak w każdej marce, są modele bardziej i mniej udane.
To samo z silnikami.

Tak sobie tłumacz :-))

A jak ma sobie tłumaczyć?
Spytaj na grupie czy ktoś miał złe doświadczenia z Kią.
Jeśli on sam ma dobre, wielu już pisało że również, to ma się sugerować zdaniem Twoich kolegów, którzy nie wiadomo czy istnieją?

Nie ma lepszej rekomendacji niż własne doświadczenia.

Już nie mówiąc o tym, że Ty piszesz o autach produkowanych czort gdzie, a my mamy doświadczenia z autami z Europy, które do USA na 100% nie trafiają.



Widzę że bardzo się napaliłeś na zakup tej KIA.
Sorry, nie każda marka ma taką samą reputację a reputacja nie
bierze się z powietrza.

No właśnie.
Kia/Hultaj ma ją na bardzo wysokim poziomie.
Przynajmniej u nas w kraju.
Zapewne nie bez przyczyny.

Data: 2017-06-03 08:05:43
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogubo4$idu$3node2.news.atman.pl...
Widzę że bardzo się napaliłeś na zakup tej KIA.
Sorry, nie każda marka ma taką samą reputację a reputacja nie
bierze się z powietrza.

No właśnie.
Kia/Hultaj ma ją na bardzo wysokim poziomie.
Przynajmniej u nas w kraju.
Zapewne nie bez przyczyny.

Przyczyna jest prosta - macie duzo aut niemieckich, włoskich i francuskich na drogach a mało japończyków więc i średnie oczekiwania bezawaryjności zupełnie inne ma przeciętny konsument.

Data: 2017-06-03 15:11:09
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 15:05 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


Przyczyna jest prosta - macie duzo aut niemieckich, włoskich i  francuskich na drogach a mało japończyków więc i średnie oczekiwania  bezawaryjności zupełnie inne ma przeciętny konsument.

Moje oczekiwanie jest takie - doturlać się bez napraw do 250-300kkm.
Dotychczas mi się to udawało zrobić bez problemów autami francuskimi.
Popsuli mi jednak nowego C4GP (mam poprzednią generację), C5 Tourera  przestali produkować  i szukam gdzie indziej, dużego wygodnego auta na  trasy.

TG

Data: 2017-06-03 15:14:07
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 15:11, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .06.2017 o 15:05 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


Przyczyna jest prosta - macie duzo aut niemieckich, włoskich i francuskich na drogach a mało japończyków więc i średnie oczekiwania bezawaryjności zupełnie inne ma przeciętny konsument.

Moje oczekiwanie jest takie - doturlać się bez napraw do 250-300kkm.

Jak nie uda się w Kii, to na pewno w niczym innym kosztującym podobną kasę.
A nawet jak się nie uda, to przynajmniej przez pierwszy okres jesteś kryty.

Choć ze względu na gwarancję, to na taki przebieg zastanowiłbym się bardziej na Hultajem - oni mają chyba na 5 lat, ale bez limitu kilometrów.
Pytanie o ile więcej sobie liczą.

Data: 2017-06-03 15:21:43
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 15:14 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Choć ze względu na gwarancję, to na taki przebieg zastanowiłbym się  bardziej na Hultajem - oni mają chyba na 5 lat, ale bez limitu  kilometrów.
Pytanie o ile więcej sobie liczą.

Podobnie, jeździłem Santa-Fe, dla mnie było bez różnicy :-)
Wizualnie sorento w środku lepiej wygląda.
Wg internetu Sorento ma lepsze opinie.
Jak doczłapię się bez usterek do tych 150kkm, to później już się nie boję,  pójdzie z rozpędu.

TG

Data: 2017-06-03 08:29:41
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y09d2hpyg01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .06.2017 o 15:14 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Choć ze względu na gwarancję, to na taki przebieg zastanowiłbym się bardziej na Hultajem - oni mają chyba na 5 lat, ale bez limitu kilometrów.
Pytanie o ile więcej sobie liczą.

Podobnie, jeździłem Santa-Fe, dla mnie było bez różnicy :-)
Wizualnie sorento w środku lepiej wygląda.
Wg internetu Sorento ma lepsze opinie.
Jak doczłapię się bez usterek do tych 150kkm, to później już się nie boję, pójdzie z rozpędu.

Kia i Hyundai to są te same auta, ten sam koreański koncern je robi.
Coś jak Seat i Skoda.

Data: 2017-06-03 19:07:53
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 15:29, Pszemol pisze:
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y09d2hpyg01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .06.2017 o 15:14 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Choć ze względu na gwarancję, to na taki przebieg zastanowiłbym się bardziej na Hultajem - oni mają chyba na 5 lat, ale bez limitu kilometrów.
Pytanie o ile więcej sobie liczą.

Podobnie, jeździłem Santa-Fe, dla mnie było bez różnicy :-)
Wizualnie sorento w środku lepiej wygląda.
Wg internetu Sorento ma lepsze opinie.
Jak doczłapię się bez usterek do tych 150kkm, to później już się nie boję, pójdzie z rozpędu.

Kia i Hyundai to są te same auta, ten sam koreański koncern je robi.
Coś jak Seat i Skoda.

Przecież wiemy.
Tyle że mają różne warunki gwarancji.

Data: 2017-06-03 19:07:21
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 15:21, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .06.2017 o 15:14 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Choć ze względu na gwarancję, to na taki przebieg zastanowiłbym się bardziej na Hultajem - oni mają chyba na 5 lat, ale bez limitu kilometrów.
Pytanie o ile więcej sobie liczą.

Podobnie, jeździłem Santa-Fe, dla mnie było bez różnicy :-)
Wizualnie sorento w środku lepiej wygląda.
Wg internetu Sorento ma lepsze opinie.
Jak doczłapię się bez usterek do tych 150kkm, to później już się nie boję, pójdzie z rozpędu.

No chyba że tak, to bierz co Ci się bardziej podoba i jest tańsze.
Ale jeśli jest taka różnica w cenie, w stosunku do nówki jak pisali, to ja bym nie brał.
Za mała.
Jak nie dadzą 20%, to nawet nie warto z nimi gadać.
Za 20% mniej to chodzą auta NIEUŻYWANE z poprzedniego rocznika.

Data: 2017-06-06 11:47:49
Autor: Kamil 'Model'
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 2017-06-03 o 15:11, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .06.2017 o 15:05 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


Przyczyna jest prosta - macie duzo aut niemieckich, włoskich i francuskich na drogach a mało japończyków więc i średnie oczekiwania bezawaryjności zupełnie inne ma przeciętny konsument.

Moje oczekiwanie jest takie - doturlać się bez napraw do 250-300kkm.
Dotychczas mi się to udawało zrobić bez problemów autami francuskimi.
Popsuli mi jednak nowego C4GP (mam poprzednią generację), C5 Tourera przestali produkować  i szukam gdzie indziej, dużego wygodnego auta na trasy.

TG
Pug 508, 3008, 5008 z nieśmiertelnym 2,0HDi pod maską...

Data: 2017-06-03 15:11:42
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 15:05, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogubo4$idu$3node2.news.atman.pl...
Widzę że bardzo się napaliłeś na zakup tej KIA.
Sorry, nie każda marka ma taką samą reputację a reputacja nie
bierze się z powietrza.

No właśnie.
Kia/Hultaj ma ją na bardzo wysokim poziomie.
Przynajmniej u nas w kraju.
Zapewne nie bez przyczyny.

Przyczyna jest prosta - macie duzo aut niemieckich, włoskich i francuskich na drogach a mało japończyków więc i średnie oczekiwania bezawaryjności zupełnie inne ma przeciętny konsument.

Powtarzam po raz kolejny - nie piszesz o sytuacji w USA, która nas w ogóle nie interesuje, zrozum to wreszcie.
Nas interesuje sytuacja w naszym kraju.

Idź sobie na hamerykańskie grupy ze swoimi rewelacjami, bo u nas pasują jak pięść do nosa.

Data: 2017-06-03 08:31:35
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogucid$ivd$5node2.news.atman.pl...
W dniu 03-06-2017 o 15:05, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogubo4$idu$3node2.news.atman.pl...
Widzę że bardzo się napaliłeś na zakup tej KIA.
Sorry, nie każda marka ma taką samą reputację a reputacja nie
bierze się z powietrza.

No właśnie.
Kia/Hultaj ma ją na bardzo wysokim poziomie.
Przynajmniej u nas w kraju.
Zapewne nie bez przyczyny.

Przyczyna jest prosta - macie duzo aut niemieckich, włoskich i francuskich na drogach a mało japończyków więc i średnie oczekiwania bezawaryjności zupełnie inne ma przeciętny konsument.

Powtarzam po raz kolejny - nie piszesz o sytuacji w USA, która nas w ogóle nie interesuje, zrozum to wreszcie.
Nas interesuje sytuacja w naszym kraju.

Auta są te same: ta sama KIA Sorento będzie szajsem na rynku na którym
jeździ dużo Hond i Toyot a będzie całkiem niezłym autem na rynku na
którym jeździ dużo Fiatów, VW i Peugeotów.
Percepcja jest inna, ale auto jest to samo - po prostu oceniasz go na
innym tle.

Idź sobie na hamerykańskie grupy ze swoimi rewelacjami, bo u nas pasują jak pięść do nosa.

Widzę, że niedawno kupiłeś KIA i bardzo chcesz kolegę namówić aby
sobie podreperować humor że ktoś inny też umoczył tak jak Ty :-)))
No nic, zostawiam Was - pogruchajcie sobie... miłego weekendu.

Data: 2017-06-03 15:36:07
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 15:31 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


Widzę, że niedawno kupiłeś KIA i bardzo chcesz kolegę namówić aby
sobie podreperować humor że ktoś inny też umoczył tak jak Ty :-)))
No nic, zostawiam Was - pogruchajcie sobie... miłego weekendu.

Jak już pisałem pierwszy kupiłem sportage (wrzesień 2013) - do tej pory  bezawaryjne.
Co wg Ciebie umoczyłem?


TG

Data: 2017-06-03 08:43:52
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y09eqhz9g01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .06.2017 o 15:31 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


Widzę, że niedawno kupiłeś KIA i bardzo chcesz kolegę namówić aby
sobie podreperować humor że ktoś inny też umoczył tak jak Ty :-)))
No nic, zostawiam Was - pogruchajcie sobie... miłego weekendu.

Jak już pisałem pierwszy kupiłem sportage (wrzesień 2013) - do tej pory bezawaryjne.
Co wg Ciebie umoczyłem?

Nic... - trzymaj się, życzę powodzenia!

Data: 2017-06-03 16:18:12
Autor: radekp@konto.pl
zakup auta demonstracyjnego
Sat, 3 Jun 2017 08:31:35 -0500, w <ogudgt$po0$1@dont-email.me>, "Pszemol"
<Pszemol@PolBox.com> napisał(-a):

> Idź sobie na hamerykańskie grupy ze swoimi rewelacjami, bo u nas pasują > jak pięść do nosa.

Widzę, że niedawno kupiłeś KIA i bardzo chcesz kolegę namówić aby
sobie podreperować humor że ktoś inny też umoczył tak jak Ty :-)))
No nic, zostawiam Was - pogruchajcie sobie... miłego weekendu.

Cavallino jak pamiętam miał Kię kilka lat temu i po sprzedaniu stwierdził, że
to było najbardziej niezawodne auto jakie miał.
Inne opinie z tej grupy to potwierdzają.
W przeciwieństwie do twoich opinii wyrobionych na podstawie jakichś opinii
jakichś bliżej nieokreślonych kolegów na podstawie jakiegoś nieokreślonego
serwisu.

Aha, i nie mam Kii. Ani Hyundaia.

Data: 2017-06-03 19:11:54
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 15:31, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogucid$ivd$5node2.news.atman.pl...
W dniu 03-06-2017 o 15:05, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogubo4$idu$3node2.news.atman.pl...
Widzę że bardzo się napaliłeś na zakup tej KIA.
Sorry, nie każda marka ma taką samą reputację a reputacja nie
bierze się z powietrza.

No właśnie.
Kia/Hultaj ma ją na bardzo wysokim poziomie.
Przynajmniej u nas w kraju.
Zapewne nie bez przyczyny.

Przyczyna jest prosta - macie duzo aut niemieckich, włoskich i francuskich na drogach a mało japończyków więc i średnie oczekiwania bezawaryjności zupełnie inne ma przeciętny konsument.

Powtarzam po raz kolejny - nie piszesz o sytuacji w USA, która nas w ogóle nie interesuje, zrozum to wreszcie.
Nas interesuje sytuacja w naszym kraju.

Auta są te same:

Nie są te same - nasze w większości są produkowane w Europie - i te się kupuje.
Importowane z innych regionów świata nie schodzą, bo:
A. są droższe
B. nie przystają do europejskich gustów.




ta sama KIA Sorento będzie szajsem na rynku na którym
jeździ dużo Hond i Toyot

Zależy jakich.
W Europie nie wiem czy któraś z tych marek ma w ogóle konkurencję modelową dla Sorento.

Idź sobie na hamerykańskie grupy ze swoimi rewelacjami, bo u nas pasują jak pięść do nosa.

Widzę, że niedawno kupiłeś KIA

Kupiłem bo z poprzedniej Kii (ceed) byłem BARDZO zadowolony - to było najlepsze auto jakie miałem w życiu.
No i w międzyczasie zobaczyłem na własnej skórze jak dużą ma przewagę nad autami budżetowymi.

Data: 2017-06-03 21:54:24
Autor: gobo
zakup auta demonstracyjnego
Hej,
Jezdze Sonata piaty rok i wlasnie rozgladam sie za kolejnym autem - powaznie biore pod uwage Kie lub Hyundaia.
Z autem nic sie nie dzialo przez te lata. Przejechalem okolo 130tys km, auto ma teraz prawie 200tys. Najpowazniejsza usterka: alternator. Uzywany kosztowal 250zl i jezdzi juz kilkadziesiat tysiecy kilometrow.
Piotr

Data: 2017-06-03 23:37:24
Autor: mk4
zakup auta demonstracyjnego
On 2017-06-03 15:31, Pszemol wrote:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogucid$ivd$5node2.news.atman.pl...
W dniu 03-06-2017 o 15:05, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogubo4$idu$3node2.news.atman.pl...
Widzę że bardzo się napaliłeś na zakup tej KIA.
Sorry, nie każda marka ma taką samą reputację a reputacja nie
bierze się z powietrza.

No właśnie.
Kia/Hultaj ma ją na bardzo wysokim poziomie.
Przynajmniej u nas w kraju.
Zapewne nie bez przyczyny.

Przyczyna jest prosta - macie duzo aut niemieckich, włoskich i francuskich na drogach a mało japończyków więc i średnie oczekiwania bezawaryjności zupełnie inne ma przeciętny konsument.

Powtarzam po raz kolejny - nie piszesz o sytuacji w USA, która nas w ogóle nie interesuje, zrozum to wreszcie.
Nas interesuje sytuacja w naszym kraju.

Auta są te same: ta sama KIA Sorento będzie szajsem na rynku na którym
jeździ dużo Hond i Toyot a będzie całkiem niezłym autem na rynku na
którym jeździ dużo Fiatów, VW i Peugeotów.
Percepcja jest inna, ale auto jest to samo - po prostu oceniasz go na
innym tle.

Tja. Miałem okazje pojeździć sobie Corolla z wypożyczalni jakieś dwa tygodnie. Tak mi to zrobiło "dobrze", że się wyleczyłem z marki Toyota na bliżej nieokreślony czas.

* niby to miało 136 km (czy coś kolo tego) a muł niemiłosierny (1.6 benzyna);
* niby miał klimatyzacje ale jej wydajność i głośność była tragiczna;
* niby jechał tam gdzie mu się kazało, ale prowadził się kiepsko;
* wnętrze mało ergonomiczne, jakoś mało miejsca - przynajmniej jako kierowca tak się czułem, fotel co najwyżej średni;
* materiały w środku nie porywają. Jak są nowe to jeszcze w miarę. Po kilku latach będzie raczej słabo.

Może i jest (będzie - co się okaże po kilku latach) to niezawodny samochód. Tylko co z tego... skoro miałem dokładnie _zero_ przyjemności z poruszania się nim.
Co ciekawe sporo podobnych uwag miałem stykając się krótko, ze sporo jednak droższym modelem Rav4.

Podsumowując: nijak nie mogę pojąć zachwytów nad marką Toyota. Te samochody są po prostu jakieś czerstwe. Przynajmniej jeśli chodzi o takie typowe szosowce czy małe autka miejskie dla ludu.

Ale co tam. W końcu jestem cebulakiem jeżdżącym na co dzień Golfem "w TDI" co to dobiega do 300kkm :).

--
mk4

Data: 2017-06-04 00:01:56
Autor: przemek.jedrzejczak
zakup auta demonstracyjnego
Data: 2017-06-04 09:24:38
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 09:01 <przemek.jedrzejczak@gmail.com> pisze:

https://m.mobile.de/auto-inserat/kia-sportage-2-0-185ps-autom-gt-line-voll-hamburg/240557872.html?ref=topOfPage&top=2%3A3

Czyli szału nie ma, cena do mocnego targowania


Wątek dotyczy sorento.
Nie dotyczy ceny auta demo a jego stanu technicznego.

TG

Data: 2017-06-04 01:23:44
Autor: przemek.jedrzejczak
zakup auta demonstracyjnego
Faktycznie ale już wiem czemu się zafiksowalem na sportage:
200 PS liefert der Vierzylinder, und nur mit diesem gibt es den Sorento
Wygląda na to że 2.0 185 KM nie jest oferowany na rynek niemiecki ciekawe dlaczego ?
Co to auta demo to bez przesady jeździłem takim w VW i Skodzie i pracownicy pilnowali żeby zbyt nie poszaleć. Jesli cena i gwarancja gra to brać.
https://m.mobile.de/auto-inserat/kia-sorento-2-2-crdi-platinum-awd-at-ahk-esd-marble-bremen/234932426.html?ref=srp
Największa oferta jest w tym przedziale cenowym choć wszystko z 2..2 crdi

Data: 2017-06-04 10:36:27
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 10:23 <przemek.jedrzejczak@gmail.com> pisze:

Faktycznie ale już wiem czemu się zafiksowalem na sportage:
200 PS liefert der Vierzylinder, und nur mit diesem gibt es den Sorento
Wygląda na to że 2.0 185 KM nie jest oferowany na rynek niemiecki  ciekawe dlaczego ?

To akurat prawda, u nas słabo się sprzedają auta z sinikami powyżej 2L  (akcyza).
Z tego co mówił mi handlowiec w przypadku sorento dopłata do 2.2l to coś  około 20k tylko ze względu na akcyzę. Podobno ten 2.0 crdi 185KM jest  wkładany do sorento tylko na rynek polski.
2.2 nie dość, że jest podobno lepszy, to mniej pali w sorento, ale akcyzę  ma większą...

TG

Data: 2017-06-04 03:37:04
Autor: przemek.jedrzejczak
zakup auta demonstracyjnego
no tak ale dlaczego nie ma go w Niemczech ?
emisja CO2 nizsza niz w 2.2 a od tego liczony jest podatek wiec mialby branie:
2.0 CRDi 185 AWD, Automatik, (SPIRIT, GT-Line und Platinum Edition), Verbrauch (in l/100km): innerorts: 7,9; außerorts: 5,3; kombiniert: 6,3; CO2-Emission: 166g/km
2.2 CRDi AWD (ISG), Automatik, (VISION), Verbrauch (in l/100km): innerorts: 7,6; außerorts: 6,0; kombiniert: 6,6; CO2-Emission: 174g/km
oba silniki maja oznaczenie blue CRDI i spelniaja norme E6 a ze roznica wynosi tylko kilkanascie KM to nie chodzi o moc.
moze KIA chca ogolic Niemcow :-) ale ze nie ma tego silnika nawet u sprowadzaczy (np mobile.de) to zalecalbym czujnosc

Data: 2017-06-04 13:02:10
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 12:37 <przemek.jedrzejczak@gmail.com> pisze:

no tak ale dlaczego nie ma go w Niemczech ?
nie mam pojęcia, pewnie rynek decyduje. Jak by u nas 2.2 był dostępny w  normalnej cenie to 2.0 nie miałby racji bytu. Po co brać słabszy więcej  palący jak za dodatkowy 1k Euro dostępny jest mocniejszy i  ekonomiczniejszy silnik? Sam bym się nawet minuty nie zastanawiał.


ale ze nie ma tego silnika nawet u sprowadzaczy (np mobile.de) to  zalecalbym czujnosc
Tak jak pisałem - ten 2.0 to polska specyfika podatkowa ale nie jest to  jakiś wynalazek. Był w poprzednich generacjach sorento. Spektakularnych  wpadek i niedociągnięć nie miał.

TG

Data: 2017-06-04 15:58:29
Autor: cef
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 2017-06-04 o 13:02, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .06.2017 o 12:37 <przemek.jedrzejczak@gmail.com> pisze:

no tak ale dlaczego nie ma go w Niemczech ?
nie mam pojęcia, pewnie rynek decyduje.

Przecież to jasne. Z Niemiec te 2.0 trafią do Polski,
a 2.2 byłyby niesprzedawalne do Polski ze względu na akcyzę :-).

Data: 2017-06-04 12:34:55
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"cef" <cezfar@interia.pl> wrote in message news:59341206$0$15201$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2017-06-04 o 13:02, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .06.2017 o 12:37 <przemek.jedrzejczak@gmail.com> pisze:

no tak ale dlaczego nie ma go w Niemczech ?
nie mam pojęcia, pewnie rynek decyduje.

Przecież to jasne. Z Niemiec te 2.0 trafią do Polski,
a 2.2 byłyby niesprzedawalne do Polski ze względu na akcyzę :-).

A co z tym?
http://dailydriver.pl/nowosci/zmiany-w-prawie-nowosci/obnizona-akcyza-na-auta-z-silnikami-powyzej-2-litrow/

Data: 2017-06-05 01:25:10
Autor: RadoslawF
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 2017-06-04 o 19:34, Pszemol pisze:

no tak ale dlaczego nie ma go w Niemczech ?
nie mam pojęcia, pewnie rynek decyduje.

Przecież to jasne. Z Niemiec te 2.0 trafią do Polski,
a 2.2 byłyby niesprzedawalne do Polski ze względu na akcyzę :-).

A co z tym?
http://dailydriver.pl/nowosci/zmiany-w-prawie-nowosci/obnizona-akcyza-na-auta-z-silnikami-powyzej-2-litrow/
Nic.
Głosuj na mnie nikt ci tyle nie da ile ja ci obiecam.


Pozdrawiam

Data: 2017-06-04 22:01:10
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote in message news:oh24so$5sc$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-04 o 19:34, Pszemol pisze:

no tak ale dlaczego nie ma go w Niemczech ?
nie mam pojęcia, pewnie rynek decyduje.

Przecież to jasne. Z Niemiec te 2.0 trafią do Polski,
a 2.2 byłyby niesprzedawalne do Polski ze względu na akcyzę :-).

A co z tym?
http://dailydriver.pl/nowosci/zmiany-w-prawie-nowosci/obnizona-akcyza-na-auta-z-silnikami-powyzej-2-litrow/
Nic.
Głosuj na mnie nikt ci tyle nie da ile ja ci obiecam.

Szkoda że nie przeszło...

A ktoś wie jakie są wpływy na całą Polskę z tej 18% akcyzy na auta z silnikiem większym od 2 litrów?
Czy to są jakieś znaczące się pieniądze?

Data: 2017-06-05 10:09:57
Autor: RadoslawF
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 2017-06-05 o 05:01, Pszemol pisze:

no tak ale dlaczego nie ma go w Niemczech ?
nie mam pojęcia, pewnie rynek decyduje.

Przecież to jasne. Z Niemiec te 2.0 trafią do Polski,
a 2.2 byłyby niesprzedawalne do Polski ze względu na akcyzę :-).

A co z tym?
http://dailydriver.pl/nowosci/zmiany-w-prawie-nowosci/obnizona-akcyza-na-auta-z-silnikami-powyzej-2-litrow/
Nic.
Głosuj na mnie nikt ci tyle nie da ile ja ci obiecam.

Szkoda że nie przeszło...

Nie do końca szkoda. Ustawa była pod publiczkę i pod zagranicznych
producentów aut. Podatek miał zależeć nie tylko od pojemności
ale też od wieku. Co oznaczało że nowy "muscle car" będzie tańszy
niż dotąd ale stary półtora litrowy opel będzie droższy niż dotychczas.

A ktoś wie jakie są wpływy na całą Polskę z tej 18% akcyzy na auta z silnikiem większym od 2 litrów?

Wedle tej propozycji miały być większe.

Czy to są jakieś znaczące się pieniądze?

Raczej nie, ale przy dziurze wywołanej płaceniem ludziom za
dzieci szukają gdzie mogą.


Pozdrawiam

Data: 2017-06-03 20:13:43
Autor: jerzu.xyz
zakup auta demonstracyjnego
On Sat, 3 Jun 2017 08:05:43 -0500, "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com>
wrote:

mało japończyków

Ty byłeś w Polsce ostatnio? Hond czy Mazd jest bardzo dużo. Nissanów
też.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2017-06-03 14:57:53
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 14:48 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:

Tak sobie tłumacz :-)) Widzę że bardzo się napaliłeś na zakup tej KIA.

Absolutnie nie, próbuję znaleźć jakieś minusy tej decyzji (od 2 tygodni).
Tak jak pisałem mam już jedną Kia i generalnie oceny "kia to szajs" są dla  mnie niewiarygodne.
W sportage przez 3 lata od nowości absolutnie nic się nie zepsuło.

Ja osobiście wolałbym kupić roczną czy
dwuletnią Toyotę czy Hondę niż nówkę KIA,
Tak jak pisałem Toyota i Honda odpadają bo są ciasne i niewygodne.  Dodatkowo toyota nie ma skrzyni automatycznej.
Auta używane (oprócz demo dealera) nie biorę pod uwagę.. Rozważam nowe lub  demo salonowe.


To Ty szukasz "spektakularnych niedoróbek"? :-)
Nie wiem ile razy trzeba być w ASO aby znać wszystkich pracowników
po imieniu,

Znasz kogoś kto ma problemy z sorento? - chętnie bym się z nimi  (problemami) zapoznał.

TG

Data: 2017-06-03 08:09:10
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y09cyri7g01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .06.2017 o 14:48 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:

Tak sobie tłumacz :-)) Widzę że bardzo się napaliłeś na zakup tej KIA.

Absolutnie nie, próbuję znaleźć jakieś minusy tej decyzji (od 2 tygodni).

Fanatycy religijni też próbują znaleźć minuty swojej najlepszej religii ;-)

Tak jak pisałem mam już jedną Kia i generalnie oceny "kia to szajs"
są dla mnie niewiarygodne.
W sportage przez 3 lata od nowości absolutnie nic się nie zepsuło.

A co potem? Naprawdę ciężko znaleźć auto które się psuje
bardzo zaraz na początku eksploatacji... no może Ford ;-)

Auta używane (oprócz demo dealera) nie biorę pod uwagę.

Czemu nie?

Rozważam nowe lub demo salonowe.

Demo salonowe to jest auto używane.
Nie ma tu różnicy.

To Ty szukasz "spektakularnych niedoróbek"? :-)
Nie wiem ile razy trzeba być w ASO aby znać wszystkich pracowników
po imieniu,

Znasz kogoś kto ma problemy z sorento? - chętnie bym się z nimi (problemami) zapoznał.

Znam osobiście człowieka który jeździł 2 lata KIA Optima i miał
po 2 latach dość - odwiedzał serwis średnio raz w miesiącu.
Wyleczył mnie z KIA a bardzo mi się kiedyś Optima podobała :-)))

Data: 2017-06-03 15:16:02
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 15:09 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


Demo salonowe to jest auto używane.
Nie ma tu różnicy.

Znajdź używkę z 5000km przebiegu, jeżdżoną 3 miesiące i normalną gwarancją.
Auto testowe jest używane, ale nijak ma się do rynku wtórnego.


Znam osobiście człowieka który jeździł 2 lata KIA Optima
Tak jak pisałem, każda marka ma wtopy. Toyota też. Nie znam kia optima -  jak ten model ma się do sorento? - wspólna płyta podłogowa, ten sam  silnik, skrzynia?

TG

Data: 2017-06-03 08:25:18
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y09ds0hxg01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .06.2017 o 15:09 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:
Demo salonowe to jest auto używane.
Nie ma tu różnicy.

Znajdź używkę z 5000km przebiegu, jeżdżoną 3 miesiące i normalną gwarancją.
Auto testowe jest używane, ale nijak ma się do rynku wtórnego.

To, że nie ma dużej oferty takich aut na rynku wtórnym nie znaczy
że auto z 5000km nie jest autem używanym - jest to auto używane.
Po prostu ciut lepsze używane bo ma mały przebieg.

Znam osobiście człowieka który jeździł 2 lata KIA Optima
Tak jak pisałem, każda marka ma wtopy. Toyota też. Nie znam kia optima - jak ten model ma się do sorento? - wspólna płyta podłogowa, ten sam silnik, skrzynia?

To jest osobówka porównywalna do Passata.
I to nie chodzi o wtopy tylko o kulturę całej firmy: jakie rzeczy są tolerowane
jako niedoróbki, jako rzecz do serwisu a jakie rzeczy się nie toleruje.
KIA adresuje swoje auta do mniej wymagającej klienteli która to
klientela zwykle podnieca się zakupami z dyskontem a nie podnieca
ich dobra jakość produktu za większą cenę. Przemyśl to sobie: czy Ty
należysz do grupy klientów Tesco, Lidla i Biedronki czy klientów "premium"?

Data: 2017-06-03 19:05:42
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 15:25, Pszemol pisze:

I to nie chodzi o wtopy tylko o kulturę całej firmy: jakie rzeczy są tolerowane
jako niedoróbki, jako rzecz do serwisu a jakie rzeczy się nie toleruje.
KIA adresuje swoje auta do mniej wymagającej klienteli

U nas do takiej klienteli auta robi Dacia.
Kia jest przed nią o lata świetlne.
A jakościowo to ścisły top, zaraz za japończykami.

Data: 2017-06-03 14:25:08
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 14:13, Pszemol pisze:
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y08907cwg01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .06.2017 o 13:44 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Pytanie - czy auto ma gwarancję dłuższą niż zamierzasz nim jeździć?
Jeśli tak, to ryzyko niewielkie.

Gwarancja dłuższa, to Kia Sorento. Ale z drugiej strony co mi po gwarancji jak auto będzie żłopało 0,5L oleju na 1000km a norma jest do 0,6L (nie sprawdzałem czy w tym modelu tak jest).

Trzymaj się generalnie z daleka od Kia i Hyundajów.

Wręcz przeciwnie - to najlepsze auta jakie do tej pory miałem u siebie i w rodzinie.
Nudne, nic się nie dzieje, ale to akurat zaleta.

Niemieckie truchła nawet koło tego nie stały, o francuskich czy włoskich cotygodniowych bywalcach serwisów nie wspominając.

Ceedem przejeździłem 6 lat, z gwarancji nie skorzystałem ani razu - nie było potrzeby.
Syn ma I30 - kupiony jako poleasingowy ze sporym przebiegiem, ale ta sama bajka - poza wymianą elementów eksploatacyjnych i czyszczeniem filtra w baku - od dwóch lat nic.
Miła odmiana po P206, który sypał się regularnie raz na tydzień, mimo niższego (rzekomo) przebiegu.

Zachęcony po paru latach przerwy wróciłem do Kii - kupiłem używanego Sportage i znowu mam święty spokój i pewność że bez problemów przejeżdżę kilka lat.

Data: 2017-06-03 07:49:18
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogu9r3$g7u$2node2.news.atman.pl...
W dniu 03-06-2017 o 14:13, Pszemol pisze:
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y08907cwg01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .06.2017 o 13:44 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Pytanie - czy auto ma gwarancję dłuższą niż zamierzasz nim jeździć?
Jeśli tak, to ryzyko niewielkie.

Gwarancja dłuższa, to Kia Sorento. Ale z drugiej strony co mi po gwarancji jak auto będzie żłopało 0,5L oleju na 1000km a norma jest do 0,6L (nie sprawdzałem czy w tym modelu tak jest).

Trzymaj się generalnie z daleka od Kia i Hyundajów.

Wręcz przeciwnie - to najlepsze auta jakie do tej pory miałem u siebie i w rodzinie.
Nudne, nic się nie dzieje, ale to akurat zaleta.

Niemieckie truchła nawet koło tego nie stały, o francuskich czy włoskich cotygodniowych bywalcach serwisów nie wspominając.

Nie proponuję mu niemieckich trucheł tylko Hondę lub Toyotę.

Data: 2017-06-03 15:01:25
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 14:49, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogu9r3$g7u$2node2.news.atman.pl...
W dniu 03-06-2017 o 14:13, Pszemol pisze:
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y08907cwg01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .06.2017 o 13:44 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Pytanie - czy auto ma gwarancję dłuższą niż zamierzasz nim jeździć?
Jeśli tak, to ryzyko niewielkie.

Gwarancja dłuższa, to Kia Sorento. Ale z drugiej strony co mi po gwarancji jak auto będzie żłopało 0,5L oleju na 1000km a norma jest do 0,6L (nie sprawdzałem czy w tym modelu tak jest).

Trzymaj się generalnie z daleka od Kia i Hyundajów.

Wręcz przeciwnie - to najlepsze auta jakie do tej pory miałem u siebie i w rodzinie.
Nudne, nic się nie dzieje, ale to akurat zaleta.

Niemieckie truchła nawet koło tego nie stały, o francuskich czy włoskich cotygodniowych bywalcach serwisów nie wspominając.

Nie proponuję mu niemieckich trucheł tylko Hondę lub Toyotę.

Toyoty nie tknąłbym kijem.
Może jest równiez bezawaryjna jak Kia, ale dużo gorzej wykonana.
Przynajmniej w klasie kompakt czy kompaktowych suvów (inne mnie nie interesują, więc nie oglądałem).

Taki CH-R to jakaś kpina z kupujących, szyba w tylnych drzwiach kończy się pół metra przed twarzą pasażerów tylnej kanapy, żona stwierdziła, że czuła się jakby podróżowała w trumnie.....
Auris (z czasów w których kupowałem ceeda), z kolei to twarde, ochydne z wyglądu plastiki i totalny brak czegokolwiek porządnego we wnętrzu.

Data: 2017-06-03 21:21:20
Autor: spider
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 2017-06-03 o 15:01, Cavallino pisze:

Taki CH-R to jakaś kpina z kupujących, szyba w tylnych drzwiach kończy się pół metra przed twarzą pasażerów tylnej kanapy, żona stwierdziła, że czuła się jakby podróżowała w trumnie.....

https://whatcar.media/jpg/85/0/0/795/530/0/0/0/0/0/center/0/0/0/0/0/images/uploads/reviews_16/d3406e1a5d00f46612df9dd47a18f9732599a7c7.jpg

o fuck, nie wiem co konstruktor miał na myśli tworząc coś takiego :)

Data: 2017-06-03 21:41:18
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 21:21, spider pisze:
W dniu 2017-06-03 o 15:01, Cavallino pisze:

Taki CH-R to jakaś kpina z kupujących, szyba w tylnych drzwiach kończy się pół metra przed twarzą pasażerów tylnej kanapy, żona stwierdziła, że czuła się jakby podróżowała w trumnie.....

https://whatcar.media/jpg/85/0/0/795/530/0/0/0/0/0/center/0/0/0/0/0/images/uploads/reviews_16/d3406e1a5d00f46612df9dd47a18f9732599a7c7.jpg o fuck, nie wiem co konstruktor miał na myśli tworząc coś takiego :)

I że całej firmie nie znalazł się nikt kto by zastopował taki idiotyzm.....

Data: 2017-06-03 20:11:47
Autor: jerzu.xyz
zakup auta demonstracyjnego
On Sat, 3 Jun 2017 07:13:15 -0500, "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com>
wrote:

Jedyna niewiadoma to że to jest Kia i będzie ciągle w serwisie

Rok temu do firmy kupiliśmy Sportage. Przez ten rok to była w serwisie
na aktualizacji map w GPS. Faktycznie, ciągle w serwisie.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2017-06-03 14:03:08
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 13:54 Tomasz Gorbaczuk <gorbi@adres.pl> pisze:


Gwarancja dłuższa, to Kia Sorento.

Chodzi między innymi o to auto (są jeszcze 3 z podobnym przebiegiem  niewystawione na otomoto)

https://www.otomoto.pl/oferta/kia-sorento-demo-2-0crdi-xl-nve-ice-autoryzowany-dealer-kia-ID6yU8fd.html#5bc4d00a0a

kombinuję, że to Białystok. Klientów pewnie na to za dużo nie mieli.  Jeździ nim być może jakiś handlowiec lub Dyr. sprzedaży. Rejestracja luty  2017.

TG

Data: 2017-06-03 06:27:59
Autor: sczygiel
zakup auta demonstracyjnego
W dniu sobota, 3 czerwca 2017 14:03:46 UTC+2 użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał:
W dniu .06.2017 o 13:54 Tomasz Gorbaczuk <gorbi@adres.pl> pisze:


> Gwarancja dłuższa, to Kia Sorento.

Chodzi między innymi o to auto (są jeszcze 3 z podobnym przebiegiem  niewystawione na otomoto)

https://www.otomoto.pl/oferta/kia-sorento-demo-2-0crdi-xl-nve-ice-autoryzowany-dealer-kia-ID6yU8fd.html#5bc4d00a0a

kombinuję, że to Białystok. Klientów pewnie na to za dużo nie mieli.  Jeździ nim być może jakiś handlowiec lub Dyr. sprzedaży. Rejestracja luty  2017.

TG

nie ma szans.
Kupujesz roczne auto za ledwo 10% taniej?
158 vs 175kpln


Nigdy w życiu.
jakby to był dobry zakup to juz by go nie bylo i nie mial bys tygodnia na myslenie.

Data: 2017-06-03 08:32:12
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
<sczygiel@gmail.com> wrote in message news:a655a528-49d9-45ee-88bb-5af063c424b6googlegroups.com...
Chodzi między innymi o to auto (są jeszcze 3 z podobnym przebiegiem
niewystawione na otomoto)

https://www.otomoto.pl/oferta/kia-sorento-demo-2-0crdi-xl-nve-ice-autoryzowany-dealer-kia-ID6yU8fd.html#5bc4d00a0a

kombinuję, że to Białystok. Klientów pewnie na to za dużo nie mieli.
Jeździ nim być może jakiś handlowiec lub Dyr. sprzedaży. Rejestracja luty
2017.

nie ma szans.
Kupujesz roczne auto za ledwo 10% taniej?
158 vs 175kpln


Nigdy w życiu.
jakby to był dobry zakup to juz by go nie bylo i nie mial bys tygodnia na myslenie.

Otóż to.

Data: 2017-06-03 15:31:17
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 15:27 <sczygiel@gmail.com> pisze:


nie ma szans.
Kupujesz roczne auto za ledwo 10% taniej?
158 vs 175kpln


Nigdy w życiu.
jakby to był dobry zakup to juz by go nie bylo i nie mial bys tygodnia  na myslenie.


Czemu roczne? - jeżdżone 3 miesiące. Rok produkcji dla mnie nie ma  znaczenia.

TG

Data: 2017-06-03 06:37:08
Autor: sczygiel
zakup auta demonstracyjnego
W dniu sobota, 3 czerwca 2017 15:31:20 UTC+2 użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał:
W dniu .06.2017 o 15:27 <sczygiel@gmail.com> pisze:


> nie ma szans.
> Kupujesz roczne auto za ledwo 10% taniej?
> 158 vs 175kpln
>
>
> Nigdy w życiu.
> jakby to był dobry zakup to juz by go nie bylo i nie mial bys tygodnia  > na myslenie.


Czemu roczne? - jeżdżone 3 miesiące. Rok produkcji dla mnie nie ma  znaczenia.

TG

Przy ubezpieczeniu i sprzedaży liczy sie rocznik.
Do tego auto jest uzywane.
Standardem jest ze uzywka nawet nie uzywana tydzien nie moze byc sprzedana za cene nówki to oczywiste.
Mozna sobie dywagowac czy te 10% upustu jest akceptowalne. Dla mnie nie. Moze gdyby to było 10% od ceny realnej. To może może...

Zrob tak.
Idz do innego dealera i powiedz ze masz walizke kasy i chcesz sorento III xl.
Mysle ze 5% od ceny z pdf-a ci da. Więc wiesz. Dla mnie żenada...


Wrzuc se w allegro przeszukajke. srednia cena w okolicy 130kpln.

Data: 2017-06-03 15:40:24
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 15:37 <sczygiel@gmail.com> pisze:


Przy ubezpieczeniu i sprzedaży liczy sie rocznik.
To dla mnie nie ma znaczenia. Różnice są akceptowalne.


Wrzuc se w allegro przeszukajke. srednia cena w okolicy 130kpln.
Daj linka do tego ogłoszenia - coś nie mogę znaleźć.

TG

Data: 2017-06-03 06:52:31
Autor: sczygiel
zakup auta demonstracyjnego
W dniu sobota, 3 czerwca 2017 15:40:27 UTC+2 użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał:
W dniu .06.2017 o 15:37 <sczygiel@gmail.com> pisze:


> Przy ubezpieczeniu i sprzedaży liczy sie rocznik.
To dla mnie nie ma znaczenia. Różnice są akceptowalne.


> Wrzuc se w allegro przeszukajke. srednia cena w okolicy 130kpln.
Daj linka do tego ogłoszenia - coś nie mogę znaleźć.


https://allegro.pl/kategoria/samochody-149?string=sorento&order=pd&bmatch=base-relevance-floki-5-nga-aut-1-3-0511&rok-produkcji-od=2016&rok-produkcji-do=2016&buyUsed=1
Nie wiem czy ci link załapie.


droższych do twojego - 2szt
tańszych - reszta.
Przebiegi kosmetycznie większe.

Ja nie chce sie mądrzyć filozoficznie. Po prostu nawet gdybym był na takie auto napalony to bym wolał kupic nówke w jakiejś promocji za nieco większe pieniądze niż za taka cene.

Dobrze ci radze. Podzwon po innych dealerach mysle ze nówke bez problemu dostaniesz sporo taniej niz to auto jak bedzie jakas promocyja. I bedzie nówka z 2017 i wogole...

Na koniec:
Zadzwon se do pzu i zapytaj ile wg eurotaxu wynosi wycena tego auta z 2016.
Bo wiesz, kupisz, ubezpieczysz, a na drugi dzien ci ukradna i dostaniesz np.. 145kpln. Troche przesadzam ale taki jest mechanizm.

Ocen sobie sam. Ale cwiczenie z telefonem do dealerów polecam. Niebawem konczy sie polrocze moze byc tak ze jeden czy drugi bedzie chcial na premie zarobic, moze warto poczekac i wybadac który z obdzwanianych jest najskłonniejszy do negocjacji?

Data: 2017-06-03 09:33:40
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
<sczygiel@gmail.com> wrote in message news:03a6de59-1e2c-4bb8-87d2-18a66d5aa27bgooglegroups.com...
W dniu sobota, 3 czerwca 2017 15:40:27 UTC+2 użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał:
W dniu .06.2017 o 15:37 <sczygiel@gmail.com> pisze:


> Przy ubezpieczeniu i sprzedaży liczy sie rocznik.
To dla mnie nie ma znaczenia. Różnice są akceptowalne.


> Wrzuc se w allegro przeszukajke. srednia cena w okolicy 130kpln.
Daj linka do tego ogłoszenia - coś nie mogę znaleźć.


https://allegro.pl/kategoria/samochody-149?string=sorento&order=pd&bmatch=base-relevance-floki-5-nga-aut-1-3-0511&rok-produkcji-od=2016&rok-produkcji-do=2016&buyUsed=1
Nie wiem czy ci link załapie.


droższych do twojego - 2szt
tańszych - reszta.
Przebiegi kosmetycznie większe.

Ja nie chce sie mądrzyć filozoficznie. Po prostu nawet gdybym był na takie auto napalony to bym wolał kupic nówke w jakiejś promocji za nieco większe pieniądze niż za taka cene.

Dobrze ci radze. Podzwon po innych dealerach mysle ze nówke bez problemu dostaniesz sporo taniej niz to auto jak bedzie jakas promocyja. I bedzie nówka z 2017 i wogole...

Na koniec:
Zadzwon se do pzu i zapytaj ile wg eurotaxu wynosi wycena tego auta z 2016.
Bo wiesz, kupisz, ubezpieczysz, a na drugi dzien ci ukradna i dostaniesz np. 145kpln. Troche przesadzam ale taki jest mechanizm.

Ocen sobie sam. Ale cwiczenie z telefonem do dealerów polecam. Niebawem konczy sie polrocze moze byc tak ze jeden czy drugi bedzie chcial na premie zarobic, moze warto poczekac i wybadac który z obdzwanianych jest najskłonniejszy do negocjacji?

A co powiecie o Mitsubishi Outlander?

Data: 2017-06-03 09:47:09
Autor: sczygiel
zakup auta demonstracyjnego
W dniu sobota, 3 czerwca 2017 16:33:35 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
<sczygiel@gmail.com> wrote in message news:03a6de59-1e2c-4bb8-87d2-18a66d5aa27bgooglegroups.com...
> W dniu sobota, 3 czerwca 2017 15:40:27 UTC+2 użytkownik Tomasz Gorbaczuk > napisał:
>> W dniu .06.2017 o 15:37 <sczygiel@gmail.com> pisze:
>>
>>
>> > Przy ubezpieczeniu i sprzedaży liczy sie rocznik.
>> To dla mnie nie ma znaczenia. Różnice są akceptowalne.
>>
>>
>> > Wrzuc se w allegro przeszukajke. srednia cena w okolicy 130kpln.
>> Daj linka do tego ogłoszenia - coś nie mogę znaleźć.
>>
>
> https://allegro.pl/kategoria/samochody-149?string=sorento&order=pd&bmatch=base-relevance-floki-5-nga-aut-1-3-0511&rok-produkcji-od=2016&rok-produkcji-do=2016&buyUsed=1
> Nie wiem czy ci link załapie.
>
>
> droższych do twojego - 2szt
> tańszych - reszta.
> Przebiegi kosmetycznie większe.
>
> Ja nie chce sie mądrzyć filozoficznie. Po prostu nawet gdybym był na takie > auto napalony to bym wolał kupic nówke w jakiejś promocji za nieco większe > pieniądze niż za taka cene.
>
> Dobrze ci radze. Podzwon po innych dealerach mysle ze nówke bez problemu > dostaniesz sporo taniej niz to auto jak bedzie jakas promocyja. I bedzie > nówka z 2017 i wogole...
>
> Na koniec:
> Zadzwon se do pzu i zapytaj ile wg eurotaxu wynosi wycena tego auta z > 2016.
> Bo wiesz, kupisz, ubezpieczysz, a na drugi dzien ci ukradna i dostaniesz > np. 145kpln. Troche przesadzam ale taki jest mechanizm.
>
> Ocen sobie sam. Ale cwiczenie z telefonem do dealerów polecam. Niebawem > konczy sie polrocze moze byc tak ze jeden czy drugi bedzie chcial na > premie zarobic, moze warto poczekac i wybadac który z obdzwanianych jest > najskłonniejszy do negocjacji?

A co powiecie o Mitsubishi Outlander?

nie znam sie :)
Ale jak ma awd na wiskozie to bym nie chciał :)

Data: 2017-06-03 14:28:39
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
<sczygiel@gmail.com> wrote in message news:5372dada-84fd-4625-b73f-2cef1271e3e1googlegroups.com...
A co powiecie o Mitsubishi Outlander?

nie znam sie :)
Ale jak ma awd na wiskozie to bym nie chciał :)

Co to jest "AWD na wiskozie" ? :-)))))

Data: 2017-06-03 14:20:31
Autor: sczygiel
zakup auta demonstracyjnego
W dniu sobota, 3 czerwca 2017 21:28:34 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
<sczygiel@gmail.com> wrote in message news:5372dada-84fd-4625-b73f-2cef1271e3e1googlegroups.com...
>> A co powiecie o Mitsubishi Outlander?
>
> nie znam sie :)
> Ale jak ma awd na wiskozie to bym nie chciał :)

Co to jest "AWD na wiskozie" ? :-)))))

https://pl.wikipedia.org/wiki/Sprz%C4%99g%C5%82o_wiskotyczne

IMHO najsensowniejszy dla awd jest torsen, haldex-a za bardzo nie rozumiem. Ale ja sie za wiele nie znam :)

Data: 2017-06-04 08:34:10
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
<sczygiel@gmail.com> wrote in message news:e33b92b0-8043-4c43-b95a-b3fe1e889bb1googlegroups.com...
W dniu sobota, 3 czerwca 2017 21:28:34 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
<sczygiel@gmail.com> wrote in message
news:5372dada-84fd-4625-b73f-2cef1271e3e1googlegroups.com...
>> A co powiecie o Mitsubishi Outlander?
>
> nie znam sie :)
> Ale jak ma awd na wiskozie to bym nie chciał :)

Co to jest "AWD na wiskozie" ? :-)))))

https://pl.wikipedia.org/wiki/Sprz%C4%99g%C5%82o_wiskotyczne

IMHO najsensowniejszy dla awd jest torsen, haldex-a za bardzo nie rozumiem. Ale ja sie za wiele nie znam :)

Dzięki.

Data: 2017-06-03 17:24:47
Autor: re
zakup auta demonstracyjnego


Użytkownik "Pszemol"

....
Na koniec:
Zadzwon se do pzu i zapytaj ile wg eurotaxu wynosi wycena tego auta z 2016.
Bo wiesz, kupisz, ubezpieczysz, a na drugi dzien ci ukradna i dostaniesz np. 145kpln. Troche przesadzam ale taki jest mechanizm.

Ocen sobie sam. Ale cwiczenie z telefonem do dealerów polecam. Niebawem konczy sie polrocze moze byc tak ze jeden czy drugi bedzie chcial na premie zarobic, moze warto poczekac i wybadac który z obdzwanianych jest najskłonniejszy do negocjacji?

A co powiecie o Mitsubishi Outlander?
-- -
Ala ma kota

Data: 2017-06-03 16:08:12
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 15:52 <sczygiel@gmail.com> pisze:


https://allegro.pl/kategoria/samochody-149?string=sorento&order=pd&bmatch=base-relevance-floki-5-nga-aut-1-3-0511&rok-produkcji-od=2016&rok-produkcji-do=2016&buyUsed=1
Nie wiem czy ci link załapie.

droższych do twojego - 2szt
tańszych - reszta.
Przebiegi kosmetycznie większe.

Dzięki, to wszystko znam. W sorento jest przepaść między wersją XL a L+PLT.
Rozważam właśnie nówkę L+PLT vs wszystko mająca demo XL.
Rynek wtórny, import i "odstąpię leasing" odpada - ludzie biorą leasing na  6-7 lat na 110-112% na auto za ponad 200kPLN (jakaś paranoja).

Nówka sztuka L+PLT to jakieś 146 brutto (zw wszelkimi możliwymi rabatami).  Demo XL (z bogatym dodatkowym wyposażeniowym) to 155-159 brutto.

Nie rozważam aut demo z przebiegiem większym niż 6-7kkm.

Na koniec:
Zadzwon se do pzu i zapytaj ile wg eurotaxu wynosi wycena tego auta z  2016.
Bo wiesz, kupisz, ubezpieczysz, a na drugi dzien ci ukradna i dostaniesz  np. 145kpln.

Mam oferty ubezpiecznia na demo i "nówkę" (bez różnicy)- i tak zawsze  biorę opcję "bez utraty wartości", czy jakoś tak.

TG

Data: 2017-06-03 09:46:26
Autor: sczygiel
zakup auta demonstracyjnego
W dniu sobota, 3 czerwca 2017 16:09:03 UTC+2 użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał:

> Na koniec:
> Zadzwon se do pzu i zapytaj ile wg eurotaxu wynosi wycena tego auta z  > 2016.
> Bo wiesz, kupisz, ubezpieczysz, a na drugi dzien ci ukradna i dostaniesz  > np. 145kpln.

Mam oferty ubezpiecznia na demo i "nówkę" (bez różnicy)- i tak zawsze  biorę opcję "bez utraty wartości", czy jakoś tak.


Ale przeczytaj sobie zapisy w owu. Bo tam nie ma tak ze przez 12 miesiecy ci wyplaca tyle ile na polisie stoi.

OIDP ta opcja to 9 miesiecy. I to znowu nie za tyle ile zaplaciles tylko tyle ile pisze eurotax.
Wyjatek jest w pierwszym roku, masz fakture to taka kwota pojdzie na polise.. Ale z wyplata odszkodowania juz moze byc inaczej. Warto to miec na uwadze choc zycze aby nie było potrzebne.

Zrobisz jak chcesz. Opinie ludków znasz, wiele więcej chyba nikt ci nie zasygnalizuje.

Powodzenia :)

Data: 2017-06-03 19:56:28
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 18:46 <sczygiel@gmail.com> pisze:


Ale przeczytaj sobie zapisy w owu. Bo tam nie ma tak ze przez 12  miesiecy ci wyplaca tyle ile na polisie stoi.

OIDP ta opcja to 9 miesiecy. I to znowu nie za tyle ile zaplaciles tylko  tyle ile pisze eurotax.
Wyjatek jest w pierwszym roku, masz fakture to taka kwota pojdzie na  polise. Ale z wyplata odszkodowania juz moze byc inaczej. Warto to miec  na uwadze choc zycze aby nie było potrzebne.

Zrobisz jak chcesz. Opinie ludków znasz, wiele więcej chyba nikt ci nie  zasygnalizuje.

Powodzenia :)

Dzięki,
przy leasingu każdy w ofercie wciska mi dodatkowo za 60-80 miesięcznie GAP  - "Gwarancja zwrotu do 100% wartości brutto finansowanego samochodu, w  przypadku kradzieży lub szkody
całkowitej".
Mam też ofertę, chyba z PZU, ubezpieczenia na 3 lata (przez cały okres  leasingu) w czasie którego zwracają mi kwotę z faktury w przypadku  kradzieży lub szkody całkowitej.
Jest w czym wybierać.

TG

Data: 2017-06-03 19:03:21
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 15:52, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu sobota, 3 czerwca 2017 15:40:27 UTC+2 użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał:
W dniu .06.2017 o 15:37 <sczygiel@gmail.com> pisze:


Przy ubezpieczeniu i sprzedaży liczy sie rocznik.
To dla mnie nie ma znaczenia. Różnice są akceptowalne.


Wrzuc se w allegro przeszukajke. srednia cena w okolicy 130kpln.
Daj linka do tego ogłoszenia - coś nie mogę znaleźć.


https://allegro.pl/kategoria/samochody-149?string=sorento&order=pd&bmatch=base-relevance-floki-5-nga-aut-1-3-0511&rok-produkcji-od=2016&rok-produkcji-do=2016&buyUsed=1
Nie wiem czy ci link załapie.


droższych do twojego - 2szt
tańszych - reszta.
Przebiegi kosmetycznie większe.

Ja nie chce sie mądrzyć filozoficznie. Po prostu nawet gdybym był na takie auto napalony to bym wolał kupic nówke w jakiejś promocji za nieco większe pieniądze niż za taka cene.

Dobrze ci radze. Podzwon po innych dealerach mysle ze nówke bez problemu dostaniesz sporo taniej niz to auto jak bedzie jakas promocyja. I bedzie nówka z 2017 i wogole...

Na koniec:
Zadzwon se do pzu i zapytaj ile wg eurotaxu wynosi wycena tego auta z 2016.
Bo wiesz, kupisz, ubezpieczysz, a na drugi dzien ci ukradna i dostaniesz np.. 145kpln. Troche przesadzam ale taki jest mechanizm.

Jeśli to roczne auto, które w roczniku 2017 kosztuje 178 to NA PEWNO nie dostanie 145 od ubezpieczyciela.
Te z allegro to też ceny wywoławcze, transakcyjne będą jeszcze kilka % niższe.

Data: 2017-06-03 19:01:35
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 15:31, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .06.2017 o 15:27 <sczygiel@gmail.com> pisze:


nie ma szans.
Kupujesz roczne auto za ledwo 10% taniej?
158 vs 175kpln


Nigdy w życiu.
jakby to był dobry zakup to juz by go nie bylo i nie mial bys tygodnia na myslenie.


Czemu roczne? - jeżdżone 3 miesiące. Rok produkcji dla mnie nie ma znaczenia.

Ale ma dla wyceny.

Data: 2017-06-03 19:25:02
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 19:01 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


  Czemu roczne? - jeżdżone 3 miesiące. Rok produkcji dla mnie nie ma  znaczenia.

Ale ma dla wyceny.

Tak jak pisałem już tu wielokrotnie, negocjacje cenowe to zupełnie osobny  temat.
Kwestia ceny nie istnieje dla mnie w tym wątku.
Szukam  minusów w późniejszej eksploatacji auta testowego..

Czy będzie z tego roku czy z poprzedniego, czy za 5 lat sprzedam je za  50k, 30k czy za 15k nie ma teraz żadnego znaczenia.


TG

Data: 2017-06-03 19:34:05
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 19:25, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .06.2017 o 19:01 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


  Czemu roczne? - jeżdżone 3 miesiące. Rok produkcji dla mnie nie ma znaczenia.

Ale ma dla wyceny.

Tak jak pisałem już tu wielokrotnie, negocjacje cenowe to zupełnie osobny temat.
Kwestia ceny nie istnieje dla mnie w tym wątku.
Szukam  minusów w późniejszej eksploatacji auta testowego..

Już miałeś opisane.
Ale dla auta o takiej mocy raczej nie ma to aż takiego znaczenia.
Nikt raczej nie był w stanie wykorzystać od razu zbyt dużo z tego co miał pod pedałem, nawet gdyby chciał.

Data: 2017-06-03 14:14:56
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 13:54, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .06.2017 o 13:44 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Pytanie - czy auto ma gwarancję dłuższą niż zamierzasz nim jeździć?
Jeśli tak, to ryzyko niewielkie.

Gwarancja dłuższa, to Kia Sorento.

To bym się tak bardzo nie bał.
Silnik też raczej większy niż mniejszy, więc klienci raczej nie mieli fizycznej możliwości, żeby mu coś zrobić ostrzejszą jazdą - bo może za dużo jak na warunki jazdy próbnej.

Ale z drugiej strony co mi po gwarancji jak auto będzie żłopało 0,5L oleju na 1000km a norma jest do 0,6L (nie sprawdzałem czy w tym modelu tak jest).

A przebieg jaki?
Tak czy tak - kijanki raczej są robione z dużym zapasem, to nie Dacia czy Renault.


Wizualnie takie auto to "nówka sztuka nieśmigania", jakieś drobne ryski są dla mnie bez znaczenia -zaraz i tak będę miał swoje. Jedyna niewiadoma to silnik, osprzęt i skrzynia.

Jeśli to nie automat, to skrzynią nie przejmowałbym się w ogóle.

Data: 2017-06-03 06:11:28
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogshmh$jba$3node1.news.atman.pl...
W dniu 02-06-2017 o 22:13, Tomasz Gorbaczuk pisze:
Rozglądam się za nowym autem i jest kilka ciekawych ofert aut demo.
Przeważnie są z tego roku, przebiegi 2-6kkm.
Ceny bardzo dobre, jedyny mankament to demo salonowe.
Jest się czego obawiać? - mogą być jakieś miny?

Ale na pewno dobre ceny?
Bo takie demo powinno być tańsze niż inne, UŻYWANE auto z tego rocznika.

Czy możesz to uzasadnić dlaczego miałoby być tańsze?
Moim zdaniem takie auto to po prostu auto używane
i jego cena zależy od stanu zużycia (licznik) i stanu technicznego
(w tym wypadku domyślam się, że technicznie auto 100% ok).

Data: 2017-06-03 13:43:43
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 13:11, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogshmh$jba$3node1.news.atman.pl...
W dniu 02-06-2017 o 22:13, Tomasz Gorbaczuk pisze:
Rozglądam się za nowym autem i jest kilka ciekawych ofert aut demo.
Przeważnie są z tego roku, przebiegi 2-6kkm.
Ceny bardzo dobre, jedyny mankament to demo salonowe.
Jest się czego obawiać? - mogą być jakieś miny?

Ale na pewno dobre ceny?
Bo takie demo powinno być tańsze niż inne, UŻYWANE auto z tego rocznika.

Czy możesz to uzasadnić dlaczego miałoby być tańsze?

A byłeś kiedyś na jeździe próbnej?
Jesteś przekonany, że zużyłeś auto dokładnie tak samo, niż gdybyś przejechał ten sam odcinek swoim własnym autem, które eksploatujesz na codzień?

Bo ja jestem przekonany, że jednak eksploatuję swoje LEPIEJ.
Czyli nie duszę go na zimnym, daję odpocząć turbinie na wolnych obrotach po jeździe, nie ruszam z piskiem opon, rzadko odpalam na minutę, żeby przestawić w inne miejsce na placu itd itp

Moim zdaniem takie auto to po prostu auto używane

Ale zazwyczaj jest używane ŹLE.

Data: 2017-06-03 07:10:03
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogu7de$efk$1node2.news.atman.pl...
W dniu 03-06-2017 o 13:11, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogshmh$jba$3node1.news.atman.pl...
W dniu 02-06-2017 o 22:13, Tomasz Gorbaczuk pisze:
Rozglądam się za nowym autem i jest kilka ciekawych ofert aut demo.
Przeważnie są z tego roku, przebiegi 2-6kkm.
Ceny bardzo dobre, jedyny mankament to demo salonowe.
Jest się czego obawiać? - mogą być jakieś miny?

Ale na pewno dobre ceny?
Bo takie demo powinno być tańsze niż inne, UŻYWANE auto z tego rocznika.

Czy możesz to uzasadnić dlaczego miałoby być tańsze?

A byłeś kiedyś na jeździe próbnej?
Jesteś przekonany, że zużyłeś auto dokładnie tak samo, niż gdybyś przejechał ten sam odcinek swoim własnym autem, które eksploatujesz na codzień?

Ale nie wiesz jak używane auto ktoś eksploatował...
Myślisz że ktoś, kto dusi auto na niskich obrotach na jeździe próbnej
nagle przestanie tak dusić jak sobie go kupi na własność?
Skąd wiesz, że jak kupisz używane to poprzedni właściciel umiał
jeździć? Nie wiesz.

Bo ja jestem przekonany, że jednak eksploatuję swoje LEPIEJ.
Czyli nie duszę go na zimnym, daję odpocząć turbinie na wolnych obrotach po jeździe, nie ruszam z piskiem opon, rzadko odpalam na minutę, żeby przestawić w inne miejsce na placu itd itp

Moim zdaniem takie auto to po prostu auto używane

Ale zazwyczaj jest używane ŹLE.

Przesadzasz - te 2k czy 6k na liczniku nie zrobiło żadnej krzywdy silnikowi.
Właśnie taki mały przebieg wolałbym wziąć niż auto w tej samej cenie
co zrobiło 20k po mieście.

Data: 2017-06-03 14:51:48
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 14:10, Pszemol pisze:

A byłeś kiedyś na jeździe próbnej?
Jesteś przekonany, że zużyłeś auto dokładnie tak samo, niż gdybyś przejechał ten sam odcinek swoim własnym autem, które eksploatujesz na codzień?

Ale nie wiesz jak używane auto ktoś eksploatował...

Jasne.
Ale zapewne część użytkowników eksploatowała je DOBRZE, a część ŹLE.
Cena auta używanego zazwyczaj oddaje średnią.
Więc auto, które NA PEWNO było używane ŹLE, powinno być poniżej tej średniej.

Moim zdaniem takie auto to po prostu auto używane

Ale zazwyczaj jest używane ŹLE.

Przesadzasz

Niestety nie.

- te 2k czy 6k na liczniku nie zrobiło żadnej krzywdy silnikowi.

Zapewne nie.
Ale tak czy tak, dobra eksploatacja powoduje mniejsze ryzyko.

Właśnie taki mały przebieg wolałbym wziąć niż auto w tej samej cenie
co zrobiło 20k po mieście.

W pół roku?
Nie znajdziesz takiego, ze świecą szukać.

Data: 2017-06-03 07:54:47
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:ogubd3$idu$1node2.news.atman.pl...
W dniu 03-06-2017 o 14:10, Pszemol pisze:

A byłeś kiedyś na jeździe próbnej?
Jesteś przekonany, że zużyłeś auto dokładnie tak samo, niż gdybyś przejechał ten sam odcinek swoim własnym autem, które eksploatujesz na codzień?

Ale nie wiesz jak używane auto ktoś eksploatował...

Jasne.
Ale zapewne część użytkowników eksploatowała je DOBRZE, a część ŹLE.
Cena auta używanego zazwyczaj oddaje średnią.
Więc auto, które NA PEWNO było używane ŹLE, powinno być poniżej tej średniej.

Owszem, auto które napewno było używane źle - ale demonstrator
nie jest używany źle. Skąd to domniemanie?

Moim zdaniem takie auto to po prostu auto używane

Ale zazwyczaj jest używane ŹLE.

Przesadzasz

Niestety nie.

- te 2k czy 6k na liczniku nie zrobiło żadnej krzywdy silnikowi.

Zapewne nie.
Ale tak czy tak, dobra eksploatacja powoduje mniejsze ryzyko.

Histeryzujesz :-)

Właśnie taki mały przebieg wolałbym wziąć niż auto w tej samej cenie
co zrobiło 20k po mieście.

W pół roku?
Nie znajdziesz takiego, ze świecą szukać.

Niech sobie będzie nawet roczek.

Data: 2017-06-03 15:04:08
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 14:54, Pszemol pisze:

Ale zapewne część użytkowników eksploatowała je DOBRZE, a część ŹLE.
Cena auta używanego zazwyczaj oddaje średnią.
Więc auto, które NA PEWNO było używane ŹLE, powinno być poniżej tej średniej.

Owszem, auto które napewno było używane źle - ale demonstrator
nie jest używany źle.


Opisałem jak jest używany.
To jest ZŁA eksploatacja.
Nie ma innych.
Chyba że to demo to było auto służbowe dyrektora salonu - zdarza się, ale to jak trafić igłę w stogu siana.


Zapewne nie.
Ale tak czy tak, dobra eksploatacja powoduje mniejsze ryzyko.

Histeryzujesz :-)

Nie - po prostu piszę jak jest i na temat o który pytał autor wątku.



Właśnie taki mały przebieg wolałbym wziąć niż auto w tej samej cenie
co zrobiło 20k po mieście.

W pół roku?
Nie znajdziesz takiego, ze świecą szukać.

Niech sobie będzie nawet roczek.

Ale nie mówimy o rocznych - nikt demówek tak długo nie trzyma.

Data: 2017-06-03 08:28:15
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oguc47$ivd$2node2.news.atman.pl...
W dniu 03-06-2017 o 14:54, Pszemol pisze:

Ale zapewne część użytkowników eksploatowała je DOBRZE, a część ŹLE.
Cena auta używanego zazwyczaj oddaje średnią.
Więc auto, które NA PEWNO było używane ŹLE, powinno być poniżej tej średniej.

Owszem, auto które napewno było używane źle - ale demonstrator
nie jest używany źle.


Opisałem jak jest używany.
To jest ZŁA eksploatacja.
Nie ma innych.
Chyba że to demo to było auto służbowe dyrektora salonu - zdarza się, ale to jak trafić igłę w stogu siana.

Naprawdę myślisz, że każdy kupujący nowe auto kupuje go aby
piłować i kłaść auto na zakrętach??? Większość jazd próbnych
będzie normalną jazdą dookoła 2-3 ulic niedaleko ASO.
Wyobraźnia Ci płata figle.

Zapewne nie.
Ale tak czy tak, dobra eksploatacja powoduje mniejsze ryzyko.

Histeryzujesz :-)

Nie - po prostu piszę jak jest i na temat o który pytał autor wątku.

Piszesz o swoich wyobrażeniach jak to każda jazda próbna
polega na wariowaniu z piskiem opon KIA Sorento w dieslu :-))))))))))))

Właśnie taki mały przebieg wolałbym wziąć niż auto w tej samej cenie
co zrobiło 20k po mieście.

W pół roku?
Nie znajdziesz takiego, ze świecą szukać.

Niech sobie będzie nawet roczek.

Ale nie mówimy o rocznych - nikt demówek tak długo nie trzyma.

Mówię o rynku aut używanych.
Bo demo to używka która nie była oficjalnie sprzedana/zarejestrowana.

Data: 2017-06-03 19:22:59
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 15:28, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oguc47$ivd$2node2.news.atman.pl...
W dniu 03-06-2017 o 14:54, Pszemol pisze:

Ale zapewne część użytkowników eksploatowała je DOBRZE, a część ŹLE.
Cena auta używanego zazwyczaj oddaje średnią.
Więc auto, które NA PEWNO było używane ŹLE, powinno być poniżej tej średniej.

Owszem, auto które napewno było używane źle - ale demonstrator
nie jest używany źle.


Opisałem jak jest używany.
To jest ZŁA eksploatacja.
Nie ma innych.
Chyba że to demo to było auto służbowe dyrektora salonu - zdarza się, ale to jak trafić igłę w stogu siana.

Naprawdę myślisz, że każdy kupujący nowe auto kupuje go aby
piłować i kłaść auto na zakrętach???


Nie zrozumiałeś.
Problem jest odwrotny - nie czy każdy tak piłuje, tylko czy każde auto demonstracyjne na takiego kiedyś trafia.
Niestety - tak należy założyć.



Nie - po prostu piszę jak jest i na temat o który pytał autor wątku.

Piszesz o swoich wyobrażeniach jak to każda jazda próbna
polega na wariowaniu z piskiem opon KIA Sorento w dieslu :-))))))))))))

Sorry, ale akurat jazd próbnych w Polsce zaliczyłem kila tysięcy procent więcej niż Ty, który nie masz o tym zielonego pojęcia.

Ale nie mówimy o rocznych - nikt demówek tak długo nie trzyma.

Mówię o rynku aut używanych.
Bo demo to używka która nie była oficjalnie sprzedana/zarejestrowana.

Nie, wręcz przeciwnie.
Demo to używka, która była w pełni zarejestrowana i używana przez salon do jazd próbnych.
W Polsce nie ma do tej pory możliwości wyjazdu na drogę niezarejestrowanym autem.

Data: 2017-06-03 17:25:01
Autor: Tomasz Pyra
zakup auta demonstracyjnego
Dnia Sat, 3 Jun 2017 14:51:48 +0200, Cavallino napisał(a):

W dniu 03-06-2017 o 14:10, Pszemol pisze:

A byłeś kiedyś na jeździe próbnej?
Jesteś przekonany, że zużyłeś auto dokładnie tak samo, niż gdybyś przejechał ten sam odcinek swoim własnym autem, które eksploatujesz na codzień?

Ale nie wiesz jak używane auto ktoś eksploatował...

Jasne.
Ale zapewne część użytkowników eksploatowała je DOBRZE, a część ŹLE.
Cena auta używanego zazwyczaj oddaje średnią.
Więc auto, które NA PEWNO było używane ŹLE, powinno być poniżej tej średniej.

Pytanie skąd na rynku wrótnym biorą się te średnie roczne "niedemówki".
I dlaczego ktoś kto rok temu kupił nowe auto w salonie, właśnie się go
pozbywa?

O ile demówka może i owszem była gorzej eksloatowana, to z rocznym autem
które trafia na rynek wtórny prawie na pewno jest coś nie tak.

Data: 2017-06-03 19:24:17
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 03-06-2017 o 17:25, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Sat, 3 Jun 2017 14:51:48 +0200, Cavallino napisał(a):

W dniu 03-06-2017 o 14:10, Pszemol pisze:

A byłeś kiedyś na jeździe próbnej?
Jesteś przekonany, że zużyłeś auto dokładnie tak samo, niż gdybyś
przejechał ten sam odcinek swoim własnym autem, które eksploatujesz na
codzień?

Ale nie wiesz jak używane auto ktoś eksploatował...

Jasne.
Ale zapewne część użytkowników eksploatowała je DOBRZE, a część ŹLE.
Cena auta używanego zazwyczaj oddaje średnią.
Więc auto, które NA PEWNO było używane ŹLE, powinno być poniżej tej
średniej.

Pytanie skąd na rynku wrótnym biorą się te średnie roczne "niedemówki".

Najczęściej po wypadku. ;-)

Data: 2017-06-03 19:01:01
Autor: Budzik
zakup auta demonstracyjnego
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...


A byłeś kiedyś na jeździe próbnej?
Jesteś przekonany, że zużyłeś auto dokładnie tak samo, niż gdybyś
przejechał ten sam odcinek swoim własnym autem, które
eksploatujesz na codzień?

Ale nie wiesz jak używane auto ktoś eksploatował...

Jasne.
Ale zapewne część użytkowników eksploatowała je DOBRZE, a część ŹLE.
Cena auta używanego zazwyczaj oddaje średnią.
Więc auto, które NA PEWNO było używane ŹLE, powinno być poniżej tej
średniej.

Pytanie skąd na rynku wrótnym biorą się te średnie roczne
"niedemówki".

Najczęściej po wypadku. ;-)

Ostatnio pierwszy raz ogladałem program na TVN Turbo na temat tego jak sie oszukuje klinetów na sprzedazy niebitych aut.

Chłopaki kupili toyote za 18000 z mocno trzasnietym tyłem.
Naprawili za 10.000 i wystawili za 39000.

Trafili sie klienci - juz chetni kupic.
no to pokazuja im te zdjecia jak auto wygladało, jak je naprawili etc.

I widze to przerazenie w oczach kupujacych.

Co mi przyszło do głowy - pierwsze co bym powiedział to ze w takim razie, o ile nie naprawili na odpierdol - biore to auto za 28000. :)

I co - na koncu programu okazuje sie ze auto kupił znajomy za 30.000 i zadowolony jezdzi.

Konklucja była taka, ze to nie fakt trzasniecia i naprawy jest az taki zły, to fakt oszukiwania kupujacych i sprzedawania po cenie "niebitego" jest tutaj najwiekszym złem.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Szept pięknej kobiety słyszy się lepiej niż
najgłośniejszy zew obowiązku." Pablo Picasso

Data: 2017-06-04 20:30:43
Autor: re
zakup auta demonstracyjnego


Użytkownik "Budzik"

....
Chłopaki kupili toyote za 18000 z mocno trzasnietym tyłem.
Naprawili za 10.000 i wystawili za 39000.

Trafili sie klienci - juz chetni kupic.
no to pokazuja im te zdjecia jak auto wygladało, jak je naprawili etc.

I widze to przerazenie w oczach kupujacych.

Co mi przyszło do głowy - pierwsze co bym powiedział to ze w takim razie, o
ile nie naprawili na odpierdol - biore to auto za 28000. :)
-- -
Jakbyś chciał samochód bezwypadkowy ???

I co - na koncu programu okazuje sie ze auto kupił znajomy za 30.000 i
zadowolony jezdzi.
-- -
Ale on najwyraźniej chciał tańszy powypadkowy.

Konklucja była taka, ze to nie fakt trzasniecia i naprawy jest az taki zły,
to fakt oszukiwania kupujacych i sprzedawania po cenie "niebitego" jest
tutaj najwiekszym złem.
-- -
Było też o tym, że zwykle nie da się naprawą zapewnić właściwego bezpieczeństwa samochodu bo musiałaby kosztować więcej niż nowy samochód.

Data: 2017-06-04 20:00:49
Autor: Budzik
zakup auta demonstracyjnego
Użytkownik re re@re.invalid ...

Chłopaki kupili toyote za 18000 z mocno trzasnietym tyłem.
Naprawili za 10.000 i wystawili za 39000.

Trafili sie klienci - juz chetni kupic.
no to pokazuja im te zdjecia jak auto wygladało, jak je naprawili etc.

I widze to przerazenie w oczach kupujacych.

Co mi przyszło do głowy - pierwsze co bym powiedział to ze w takim
razie, o ile nie naprawili na odpierdol - biore to auto za 28000. :)
-- -
Jakbyś chciał samochód bezwypadkowy ???

Jakbym chciał samochód...
Obejrzyj ten odcinek - oni mieli w oczach wypadkowy = smierc...

I co - na koncu programu okazuje sie ze auto kupił znajomy za 30.000 i
zadowolony jezdzi.
-- -
Ale on najwyraźniej chciał tańszy powypadkowy.

Bo wiedział, ze to praktycznie takie same auto tyle ze 10.000 tansze :)

Konklucja była taka, ze to nie fakt trzasniecia i naprawy jest az taki
zły, to fakt oszukiwania kupujacych i sprzedawania po cenie
"niebitego" jest tutaj najwiekszym złem.
-- -
Było też o tym, że zwykle nie da się naprawą zapewnić właściwego bezpieczeństwa samochodu bo musiałaby kosztować więcej niż nowy
samochód.
Tak? A ja myslałem ze chodziło o ceny ASO.
Widziałes, ze aso wyceniło naprawe na ponad 40.000 a oni zrobili to samo za 10.000 i to w sposób całkowicie bezpieczny i zgodny ze sztuka...? --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."  Mark Twain

Data: 2017-06-04 15:53:26
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message news:XnsA78ADB1E855E0budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Tak? A ja myslałem ze chodziło o ceny ASO.
Widziałes, ze aso wyceniło naprawe na ponad 40.000 a oni zrobili to
samo za 10.000 i to w sposób całkowicie bezpieczny i zgodny ze sztuka...?

Nie wliczyli w te 10000 swojej robocizny? Same części? Oryginalne/fabryczne?

Data: 2017-06-04 22:00:49
Autor: Budzik
zakup auta demonstracyjnego
Użytkownik Pszemol Pszemol@PolBox.com ...

Tak? A ja myslałem ze chodziło o ceny ASO.
Widziałes, ze aso wyceniło naprawe na ponad 40.000 a oni zrobili to
samo za 10.000 i to w sposób całkowicie bezpieczny i zgodny ze
sztuka...?

Nie wliczyli w te 10000 swojej robocizny? Same części?
Oryginalne/fabryczne?
Nie jestem pewien. Wliczyli na pewno robocizne blacharza i lakiernika.
Pytasz czy czesci oryginalne? W jakim sensie? Zastanawiasz się czy wlożyli do avensisa tył od pandy czy o coś innego? :) --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każde dziecko jest poniekąd geniuszem w oczach swych rodziców,
a każdy geniusz dzieckiem."  Artur Schopenhauer

Data: 2017-06-04 22:02:39
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message news:XnsA78AEA9BAA3BBbudzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik Pszemol Pszemol@PolBox.com ...

Tak? A ja myslałem ze chodziło o ceny ASO.
Widziałes, ze aso wyceniło naprawe na ponad 40.000 a oni zrobili to
samo za 10.000 i to w sposób całkowicie bezpieczny i zgodny ze
sztuka...?

Nie wliczyli w te 10000 swojej robocizny? Same części?
Oryginalne/fabryczne?

Nie jestem pewien. Wliczyli na pewno robocizne blacharza i lakiernika.
Pytasz czy czesci oryginalne? W jakim sensie? Zastanawiasz się czy wlożyli
do avensisa tył od pandy czy o coś innego? :)

Mogli włożyć tanie podzespoły od producenta robiącego podobne
ale nie identyczne co fabryczne, gdyby potrzebowali coś z zawieszenia
czy osprzętu. Blachy też mogli dać od recyklera (czytaj: ze szrotu).

Data: 2017-06-05 09:00:50
Autor: Budzik
zakup auta demonstracyjnego
Użytkownik Pszemol Pszemol@PolBox.com ...

Tak? A ja myslałem ze chodziło o ceny ASO.
Widziałes, ze aso wyceniło naprawe na ponad 40.000 a oni zrobili to
samo za 10.000 i to w sposób całkowicie bezpieczny i zgodny ze
sztuka...?

Nie wliczyli w te 10000 swojej robocizny? Same części?
Oryginalne/fabryczne?

Nie jestem pewien. Wliczyli na pewno robocizne blacharza i
lakiernika. Pytasz czy czesci oryginalne? W jakim sensie?
Zastanawiasz się czy wlożyli do avensisa tył od pandy czy o coś
innego? :)

Mogli włożyć tanie podzespoły od producenta robiącego podobne
ale nie identyczne co fabryczne, gdyby potrzebowali coś z zawieszenia
czy osprzętu.

Trudno powiedziec.
Wymieniali lampy na poliftowe - nie wiem czy nowe zamienniki czy oryginały uzywki ze szrotu.

Blachy też mogli dać od recyklera (czytaj: ze szrotu).
No pewnie! Plus ze w kolorze, plus, ze oryginały, plus ze niska cena, minusów nie widze... No moze to ze producent nie przyciał paru tysiaczków...
 --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"W wannie historii prawdę trudniej jest utrzymać niż mydło,
i o wiele trudniej znaleźć..." - Terry Pratchett

Data: 2017-06-06 18:22:24
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message news:XnsA78B67A2CAEC0budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik Pszemol Pszemol@PolBox.com ...

Tak? A ja myslałem ze chodziło o ceny ASO.
Widziałes, ze aso wyceniło naprawe na ponad 40.000 a oni zrobili to
samo za 10.000 i to w sposób całkowicie bezpieczny i zgodny ze
sztuka...?

Nie wliczyli w te 10000 swojej robocizny? Same części?
Oryginalne/fabryczne?

Nie jestem pewien. Wliczyli na pewno robocizne blacharza i
lakiernika. Pytasz czy czesci oryginalne? W jakim sensie?
Zastanawiasz się czy wlożyli do avensisa tył od pandy czy o coś
innego? :)

Mogli włożyć tanie podzespoły od producenta robiącego podobne
ale nie identyczne co fabryczne, gdyby potrzebowali coś z zawieszenia
czy osprzętu.

Trudno powiedziec.
Wymieniali lampy na poliftowe - nie wiem czy nowe zamienniki czy oryginały
uzywki ze szrotu.

Blachy też mogli dać od recyklera (czytaj: ze szrotu).

No pewnie! Plus ze w kolorze, plus, ze oryginały, plus ze niska cena,
minusów nie widze... No moze to ze producent nie przyciał paru
tysiaczków...

No ale wtedy nie porównujesz podobnego do podobnego tylko inne do innego.

Data: 2017-06-07 04:00:45
Autor: Budzik
zakup auta demonstracyjnego
Użytkownik Pszemol Pszemol@PolBox.com ...

No pewnie! Plus ze w kolorze, plus, ze oryginały, plus ze niska cena,
minusów nie widze... No moze to ze producent nie przyciał paru
tysiaczków...

No ale wtedy nie porównujesz podobnego do podobnego tylko inne do
innego.

to zalezy jak na to spojrzec i czego oczekujesz od auta.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jak mogę powiedzieć, co myślę, dopóki
nie przekonam się, co mówię?"  E.M. Forster

Data: 2017-06-07 12:14:45
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message news:XnsA78D38C1E581Cbudzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik Pszemol Pszemol@PolBox.com ...

No pewnie! Plus ze w kolorze, plus, ze oryginały, plus ze niska cena,
minusów nie widze... No moze to ze producent nie przyciał paru
tysiaczków...

No ale wtedy nie porównujesz podobnego do podobnego tylko inne do
innego.

to zalezy jak na to spojrzec i czego oczekujesz od auta.

Nie, gdy podajesz że to czy tamto tą metodą naprawione jest tańsze
to trzeba uwzględnić różnicę w uzyskanych efektach - wymiana
blachy na nową i wymiana blachy na 10-letnią to jednak jest co innego.

Data: 2017-06-06 23:40:13
Autor: re
zakup auta demonstracyjnego


Użytkownik "Pszemol"

Tak? A ja myslałem ze chodziło o ceny ASO.
Widziałes, ze aso wyceniło naprawe na ponad 40.000 a oni zrobili to
samo za 10.000 i to w sposób całkowicie bezpieczny i zgodny ze sztuka...?

Nie wliczyli w te 10000 swojej robocizny? Same części? Oryginalne/fabryczne?
-- -
Dospawali tył innego robitka. Zarobili mniej więcej te 10 tysięcy bo podwyższyli cenę dwukrotnie przez wykonanie naprawy i przerobienie na poliftingowego.

Data: 2017-06-03 23:14:43
Autor: Tomasz Pyra
zakup auta demonstracyjnego
Dnia Sat, 3 Jun 2017 19:24:17 +0200, Cavallino napisał(a):

W dniu 03-06-2017 o 17:25, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Sat, 3 Jun 2017 14:51:48 +0200, Cavallino napisał(a):

W dniu 03-06-2017 o 14:10, Pszemol pisze:

A byłeś kiedyś na jeździe próbnej?
Jesteś przekonany, że zużyłeś auto dokładnie tak samo, niż gdybyś
przejechał ten sam odcinek swoim własnym autem, które eksploatujesz na
codzień?

Ale nie wiesz jak używane auto ktoś eksploatował...

Jasne.
Ale zapewne część użytkowników eksploatowała je DOBRZE, a część ŹLE.
Cena auta używanego zazwyczaj oddaje średnią.
Więc auto, które NA PEWNO było używane ŹLE, powinno być poniżej tej
średniej.

Pytanie skąd na rynku wrótnym biorą się te średnie roczne "niedemówki".

Najczęściej po wypadku. ;-)

Albo po wypadku, albo takie które w ciągu roku 6 miesięcy spędziły na
naprawach gwarancyjnych.

W każdym razie rynek wtórny prawie nowych samochodów zawsze będzie mocno
dziwny, a te demówki to wbrew pozorom może być najpewniejsze co można kupić
jeśli chodzi o samochody około roczne.

Data: 2017-06-05 08:54:54
Autor: Mirek Ptak
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 2017-06-03 o 17:25, Tomasz Pyra pisze:
Pytanie skąd na rynku wrótnym biorą się te średnie roczne "niedemówki".
I dlaczego ktoś kto rok temu kupił nowe auto w salonie, właśnie się go
pozbywa?

O ile demówka może i owszem była gorzej eksloatowana, to z rocznym autem
które trafia na rynek wtórny prawie na pewno jest coś nie tak.

Leasing (wynajem). W Oplu na przykład jest program leasingu pracowniczego - bardzo popularny. Pracownicy biorą auta na 6 miesięcy, mają limit 8-9 tyś km i potem te auta są sprzedawane w salonach jako używane. Kilka tysięcy osób z tego korzysta na Śląsku :)
Obsługuje ten program też jeden dealer z Warszawy.
Znam tez firmy, które biorą auta tylko na rok - te też trafiają na sprzedaż, ale oczywiście z większym przebiegiem.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2017-06-06 18:25:43
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Mirek Ptak" <nieprawdziwy@nieprawdziwy.pl> wrote in message news:5935003e$0$653$65785112news.neostrada.pl...
O ile demówka może i owszem była gorzej eksloatowana, to z rocznym autem
które trafia na rynek wtórny prawie na pewno jest coś nie tak.

Leasing (wynajem). W Oplu na przykład jest program leasingu pracowniczego - bardzo popularny. Pracownicy biorą auta na 6 miesięcy, mają limit 8-9 tyś km i potem te auta są sprzedawane w salonach jako używane. Kilka tysięcy osób z tego korzysta na Śląsku :)

Demówki :-)

Obsługuje ten program też jeden dealer z Warszawy.
Znam tez firmy, które biorą auta tylko na rok - te też trafiają na sprzedaż, ale oczywiście z większym przebiegiem.

No ale z pewnością wszystkie po wypadku... :-)

Data: 2017-06-06 18:24:32
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> wrote in message news:18xxuk4soiv90$.1t36mr0qp5occ$.dlg40tude.net...
Pytanie skąd na rynku wrótnym biorą się te średnie roczne "niedemówki".
I dlaczego ktoś kto rok temu kupił nowe auto w salonie, właśnie się go
pozbywa?

Bo stracił pracę?
Bo stracił rodzinę?
Bo wyjeżdza?
Bo się rozmyślił?

O ile demówka może i owszem była gorzej eksloatowana, to z rocznym autem
które trafia na rynek wtórny prawie na pewno jest coś nie tak.

Tak sobie tłumacz... bardzo chcesz się umocnić w przekonaniu do zakupu demówki.

Data: 2017-06-03 13:55:37
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 13:43 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Moim zdaniem takie auto to po prostu auto używane

Ale zazwyczaj jest używane ŹLE.

Ano właśnie, dlatego też od tygodnia nie mogę się zdecydować.

TG

Data: 2017-06-04 17:33:28
Autor: re
zakup auta demonstracyjnego


Użytkownik "Cavallino"

....

Czy możesz to uzasadnić dlaczego miałoby być tańsze?

A byłeś kiedyś na jeździe próbnej?
Jesteś przekonany, że zużyłeś auto dokładnie tak samo, niż gdybyś
przejechał ten sam odcinek swoim własnym autem, które eksploatujesz na
codzień?

Bo ja jestem przekonany, że jednak eksploatuję swoje LEPIEJ.
Czyli nie duszę go na zimnym, daję odpocząć turbinie na wolnych obrotach
po jeździe, nie ruszam z piskiem opon, rzadko odpalam na minutę, żeby
przestawić w inne miejsce na placu itd itp
-- -
Nie każdy a nawet mało kto tak się pier.. ze swoim samochodem.

Data: 2017-06-04 12:36:07
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"re" <re@re.invalid> wrote in message news:oh198f$6l1$1mx1.internetia.pl...
A byłeś kiedyś na jeździe próbnej?
Jesteś przekonany, że zużyłeś auto dokładnie tak samo, niż gdybyś
przejechał ten sam odcinek swoim własnym autem, które eksploatujesz na
codzień?

Bo ja jestem przekonany, że jednak eksploatuję swoje LEPIEJ.
Czyli nie duszę go na zimnym, daję odpocząć turbinie na wolnych obrotach
po jeździe, nie ruszam z piskiem opon, rzadko odpalam na minutę, żeby
przestawić w inne miejsce na placu itd itp
-- -
Nie każdy a nawet mało kto tak się pier.. ze swoim samochodem.

Zgadzam się z Tobą - kto by o takie rzeczy dbał?
Auto ma jeździć bez problemów bez takiego rozpieszczania.

Data: 2017-06-04 21:50:14
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 04-06-2017 o 19:36, Pszemol pisze:
"re" <re@re.invalid> wrote in message news:oh198f$6l1$1mx1.internetia.pl...
A byłeś kiedyś na jeździe próbnej?
Jesteś przekonany, że zużyłeś auto dokładnie tak samo, niż gdybyś
przejechał ten sam odcinek swoim własnym autem, które eksploatujesz na
codzień?

Bo ja jestem przekonany, że jednak eksploatuję swoje LEPIEJ.
Czyli nie duszę go na zimnym, daję odpocząć turbinie na wolnych obrotach
po jeździe, nie ruszam z piskiem opon, rzadko odpalam na minutę, żeby
przestawić w inne miejsce na placu itd itp
-- -
Nie każdy a nawet mało kto tak się pier.. ze swoim samochodem.

Zgadzam się z Tobą - kto by o takie rzeczy dbał?
Auto ma jeździć bez problemów bez takiego rozpieszczania.

Lubię dbać o posiadane dobra, zwłaszcza jak mnie to nic nie kosztuje.
A że istnieją wieśniaki, które nie dbają o nic, ani o swoje ani o wspólne, nic tutaj nie zmienia.

Data: 2017-06-04 15:44:22
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oh1o9k$p9j$1node2.news.atman.pl...
W dniu 04-06-2017 o 19:36, Pszemol pisze:
"re" <re@re.invalid> wrote in message news:oh198f$6l1$1mx1.internetia.pl...
A byłeś kiedyś na jeździe próbnej?
Jesteś przekonany, że zużyłeś auto dokładnie tak samo, niż gdybyś
przejechał ten sam odcinek swoim własnym autem, które eksploatujesz na
codzień?

Bo ja jestem przekonany, że jednak eksploatuję swoje LEPIEJ.
Czyli nie duszę go na zimnym, daję odpocząć turbinie na wolnych obrotach
po jeździe, nie ruszam z piskiem opon, rzadko odpalam na minutę, żeby
przestawić w inne miejsce na placu itd itp
-- -
Nie każdy a nawet mało kto tak się pier.. ze swoim samochodem.

Zgadzam się z Tobą - kto by o takie rzeczy dbał?
Auto ma jeździć bez problemów bez takiego rozpieszczania.

Lubię dbać o posiadane dobra, zwłaszcza jak mnie to nic nie kosztuje.

Ależ właśnie kosztuje: czas i benzyna przemnożona przez liczbę startów.

A że istnieją wieśniaki, które nie dbają o nic, ani o swoje ani o wspólne, nic tutaj nie zmienia.

Co to znaczy dla Ciebie "wieśniaki"? :-)

My, wieśniaki, dbamy o swoje dobra tylko że dbamy inaczej niż Ty.
A Ty dbasz przesadnie i bezmyślnie :-)

Data: 2017-06-05 17:25:53
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 04-06-2017 o 22:44, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oh1o9k$p9j$1node2.news.atman.pl...
W dniu 04-06-2017 o 19:36, Pszemol pisze:
"re" <re@re.invalid> wrote in message news:oh198f$6l1$1mx1.internetia.pl...
A byłeś kiedyś na jeździe próbnej?
Jesteś przekonany, że zużyłeś auto dokładnie tak samo, niż gdybyś
przejechał ten sam odcinek swoim własnym autem, które eksploatujesz na
codzień?

Bo ja jestem przekonany, że jednak eksploatuję swoje LEPIEJ.
Czyli nie duszę go na zimnym, daję odpocząć turbinie na wolnych obrotach
po jeździe, nie ruszam z piskiem opon, rzadko odpalam na minutę, żeby
przestawić w inne miejsce na placu itd itp
-- -
Nie każdy a nawet mało kto tak się pier.. ze swoim samochodem.

Zgadzam się z Tobą - kto by o takie rzeczy dbał?
Auto ma jeździć bez problemów bez takiego rozpieszczania.

Lubię dbać o posiadane dobra, zwłaszcza jak mnie to nic nie kosztuje.

Ależ właśnie kosztuje: czas i benzyna przemnożona przez liczbę startów.

W sensie że jak mniej wcisnę gaz na zimnym i pojadę wolniej zamiast szybciej przez kilometr czy dwa, to więcej benzyny spalę?
Mnie się wydaje że będzie bardzo podobnie, a różnica czasowa znikoma.

A o co chodzi z liczbą startów to już nawet nie próbuję się domyślać.
Ale zaznaczam że zostanie dealerem z placem na którym parkuje wiele samochodów, więc trzeba je przestawiać, nie jest obowiązkowe....
Żeby wyjechać ze swojego garażu, nie muszę auta trzy razy przestawić.


A że istnieją wieśniaki, które nie dbają o nic, ani o swoje ani o wspólne, nic tutaj nie zmienia.

Co to znaczy dla Ciebie "wieśniaki"? :-)

Tacy co użytkują auta niezgodnie z instrukcją obsługi chociażby.
Czyli nigdy nie powinni ich mieć tak naprawdę.


My, wieśniaki, dbamy o swoje dobra tylko że dbamy inaczej niż Ty.

Nie, nie dbacie.
A większość z Was nawet nie wie, że wszystko co napisałem jest zalecane przy samochodzie z turbiną przez producenta i instrukcję obsługi.

Data: 2017-06-06 18:27:24
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oh3t60$peg$1node2.news.atman.pl...
Nie, nie dbacie.
A większość z Was nawet nie wie, że wszystko co napisałem jest zalecane przy samochodzie z turbiną przez producenta i instrukcję obsługi.

Kto kupuje auto z turbiną?
Chyba tylko jakiś biedak co go nie stać na akcyzę za porządne auto z prawdziwym silnikiem naturalnie aspirowanym.

Data: 2017-06-07 18:47:38
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 07-06-2017 o 01:27, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oh3t60$peg$1node2.news.atman.pl...
Nie, nie dbacie.
A większość z Was nawet nie wie, że wszystko co napisałem jest zalecane przy samochodzie z turbiną przez producenta i instrukcję obsługi.

Kto kupuje auto z turbiną?
Chyba tylko jakiś biedak co go nie stać na akcyzę za porządne auto z prawdziwym silnikiem naturalnie aspirowanym.

Tak, wszyscy w Polsce jesteśmy biedakami.
Ale przynajmniej nie musimy z tego tytułu leczyć swoich kompleksów emigranta na polskich grupach.

Data: 2017-06-07 12:36:11
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oh9an8$a7r$1node1.news.atman.pl...
W dniu 07-06-2017 o 01:27, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oh3t60$peg$1node2.news.atman.pl...
Nie, nie dbacie.
A większość z Was nawet nie wie, że wszystko co napisałem jest zalecane przy samochodzie z turbiną przez producenta i instrukcję obsługi.

Kto kupuje auto z turbiną?
Chyba tylko jakiś biedak co go nie stać na akcyzę za porządne auto z prawdziwym silnikiem naturalnie aspirowanym.

Tak, wszyscy w Polsce jesteśmy biedakami.
Ale przynajmniej nie musimy z tego tytułu leczyć swoich kompleksów emigranta na polskich grupach.

:-) widzę że Twoje poczucie ha ha poszło spać :-)

Data: 2017-06-07 21:08:40
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 07-06-2017 o 19:36, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oh9an8$a7r$1node1.news.atman.pl...
W dniu 07-06-2017 o 01:27, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oh3t60$peg$1node2.news.atman.pl...
Nie, nie dbacie.
A większość z Was nawet nie wie, że wszystko co napisałem jest zalecane przy samochodzie z turbiną przez producenta i instrukcję obsługi.

Kto kupuje auto z turbiną?
Chyba tylko jakiś biedak co go nie stać na akcyzę za porządne auto z prawdziwym silnikiem naturalnie aspirowanym.

Tak, wszyscy w Polsce jesteśmy biedakami.
Ale przynajmniej nie musimy z tego tytułu leczyć swoich kompleksów emigranta na polskich grupach.

:-) widzę że Twoje poczucie ha ha poszło spać :-)

A co powiesz o swoim poczuciu przyzwoitości?
Czemu nie piszesz na grupach hamerykańskich?
Angielski za kiepski?

Data: 2017-06-07 19:13:17
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:
W dniu 07-06-2017 o 19:36, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oh9an8$a7r$1node1.news.atman.pl...
W dniu 07-06-2017 o 01:27, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oh3t60$peg$1node2.news.atman.pl...
Nie, nie dbacie.
A większość z Was nawet nie wie, że wszystko co napisałem jest zalecane przy samochodzie z turbiną przez producenta i instrukcję obsługi.

Kto kupuje auto z turbiną?
Chyba tylko jakiś biedak co go nie stać na akcyzę za porządne auto z prawdziwym silnikiem naturalnie aspirowanym.

Tak, wszyscy w Polsce jesteśmy biedakami.
Ale przynajmniej nie musimy z tego tytułu leczyć swoich kompleksów emigranta na polskich grupach.

:-) widzę że Twoje poczucie ha ha poszło spać :-)

A co powiesz o swoim poczuciu przyzwoitości?
Czemu nie piszesz na grupach hamerykańskich?
Angielski za kiepski?



A skąd pomysł, że nie piszę?

I co to ma wspólnego z "przyzwoitością"?
Sprawdz może w słowniku znaczenie...

Data: 2017-06-07 21:35:43
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 07-06-2017 o 21:13, Pszemol pisze:
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:
W dniu 07-06-2017 o 19:36, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message
news:oh9an8$a7r$1node1.news.atman.pl...
W dniu 07-06-2017 o 01:27, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message
news:oh3t60$peg$1node2.news.atman.pl...
Nie, nie dbacie.
A większość z Was nawet nie wie, że wszystko co napisałem jest
zalecane przy samochodzie z turbiną przez producenta i instrukcję
obsługi.

Kto kupuje auto z turbiną?
Chyba tylko jakiś biedak co go nie stać na akcyzę za porządne auto z
prawdziwym silnikiem naturalnie aspirowanym.

Tak, wszyscy w Polsce jesteśmy biedakami.
Ale przynajmniej nie musimy z tego tytułu leczyć swoich kompleksów
emigranta na polskich grupach.

:-) widzę że Twoje poczucie ha ha poszło spać :-)

A co powiesz o swoim poczuciu przyzwoitości?
Czemu nie piszesz na grupach hamerykańskich?
Angielski za kiepski?



A skąd pomysł, że nie piszę?

I co to ma wspólnego z "przyzwoitością"?

A jak nazwiesz naigrywanie się z biedniejszych?
Myślisz, że nie chcielibyśmy 10 pasmowych autostrad i aut z big blockiem?
Że turbiny kupujemy zamiast V6 czy V8?

Data: 2017-06-07 20:03:01
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:
W dniu 07-06-2017 o 21:13, Pszemol pisze:
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:
W dniu 07-06-2017 o 19:36, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message
news:oh9an8$a7r$1node1.news.atman.pl...
W dniu 07-06-2017 o 01:27, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message
news:oh3t60$peg$1node2.news.atman.pl...
Nie, nie dbacie.
A większość z Was nawet nie wie, że wszystko co napisałem jest
zalecane przy samochodzie z turbiną przez producenta i instrukcję
obsługi.

Kto kupuje auto z turbiną?
Chyba tylko jakiś biedak co go nie stać na akcyzę za porządne auto z
prawdziwym silnikiem naturalnie aspirowanym.

Tak, wszyscy w Polsce jesteśmy biedakami.
Ale przynajmniej nie musimy z tego tytułu leczyć swoich kompleksów
emigranta na polskich grupach.

:-) widzę że Twoje poczucie ha ha poszło spać :-)

A co powiesz o swoim poczuciu przyzwoitości?
Czemu nie piszesz na grupach hamerykańskich?
Angielski za kiepski?



A skąd pomysł, że nie piszę?

I co to ma wspólnego z "przyzwoitością"?

A jak nazwiesz naigrywanie się z biedniejszych?
Myślisz, że nie chcielibyśmy 10 pasmowych autostrad i aut z big blockiem?
Że turbiny kupujemy zamiast V6 czy V8?

Widzę, że bardzo przeżyłeś niewinny żarcik...
A pisałem go nieco sarkastycznie do samego siebie bo przecież sam kupiłem
biedowoza Passata za $500.

Data: 2017-06-04 23:11:04
Autor: Tomasz Pyra
zakup auta demonstracyjnego
Dnia Sun, 4 Jun 2017 12:36:07 -0500, Pszemol napisał(a):

Nie każdy a nawet mało kto tak się pier.. ze swoim samochodem.

Zgadzam się z Tobą - kto by o takie rzeczy dbał?
Auto ma jeździć bez problemów bez takiego rozpieszczania.

No dzisiejszych aut, jak nie wystudzisz po jeździe turbiny, to pochodzi Ci
bez problemu jakieś 30tys km...
A na gwarancji tego nie naprawią, bo w instrukcji masz napisane żeby
studzić.

Data: 2017-06-04 22:03:26
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> wrote in message news:1ubngkdgn1oxd$.1dd4tupsuznmd.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 4 Jun 2017 12:36:07 -0500, Pszemol napisał(a):

Nie każdy a nawet mało kto tak się pier.. ze swoim samochodem.

Zgadzam się z Tobą - kto by o takie rzeczy dbał?
Auto ma jeździć bez problemów bez takiego rozpieszczania.

No dzisiejszych aut, jak nie wystudzisz po jeździe turbiny, to pochodzi Ci
bez problemu jakieś 30tys km...
A na gwarancji tego nie naprawią, bo w instrukcji masz napisane żeby
studzić.

Dlatego nie kupuję aut z turbiną :-P
Nie będę niańką dla samochodu...

Data: 2017-06-12 22:27:20
Autor: jerzu.xyz
zakup auta demonstracyjnego
On Sun, 4 Jun 2017 23:11:04 +0200, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam> wrote:

A na gwarancji tego nie naprawią, bo w instrukcji masz napisane żeby
studzić.

W benzynie tak, w dieslu? Nie widziałem w żadnej instrukcji. W
instrukcji do Forda jest tylko napisane, żeby nie przegazowywać przed
zgaszeniem. I tyle.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2017-06-13 18:11:08
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 12-06-2017 o 22:27, jerzu.xyz@irc.pl pisze:
On Sun, 4 Jun 2017 23:11:04 +0200, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam> wrote:

A na gwarancji tego nie naprawią, bo w instrukcji masz napisane żeby
studzić.

W benzynie tak, w dieslu? Nie widziałem w żadnej instrukcji.

A ja miałem trzy turbodiesle, nie dość że w każdej instrukcji to było, to nawet naklejki na progach z tą informacją się zdarzały.

Data: 2017-06-02 23:58:40
Autor: radekp@konto.pl
zakup auta demonstracyjnego
Fri, 02 Jun 2017 22:13:21 +0200, w <op.y072gjg8g01fvf@l-089.harvard.local>,
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> napisał(-a):

Miał ktoś jakieś doświadczenia z takimi autami?

Sprawdż jakie części były malowane po demowych wyczynach :)

Data: 2017-06-03 09:37:27
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
<radekp@konto.pl> wrote in message news:orn3jc1sle6f4bm8ljnltdo2gq6r033hph4ax.com...
Fri, 02 Jun 2017 22:13:21 +0200, w <op.y072gjg8g01fvf@l-089.harvard.local>,
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> napisał(-a):

Miał ktoś jakieś doświadczenia z takimi autami?

Sprawdż jakie części były malowane po demowych wyczynach :)

Musiałby się pobawić miernikiem grubości powłoki lakierniczej :-)

Data: 2017-06-03 21:14:02
Autor: Irek.N.
zakup auta demonstracyjnego
Być może zależy to od tego, jaki wózek chcesz kupić.
Ja eksploatuję demo car XC70 z 2003 roku kupiony z salonu w 2004 i nie dam złego słowa powiedzieć na ten samochód. Życzył bym sobie, aby każdy mój  przyszły samochód był w choćby połowie tak niezawodny jak demówka.
Prawdą jest też, że demówki zazwyczaj są lepiej wyposażone, niż średnia.

Dlatego nie demonizował bym, że to demo tak fatalnie było eksploatowane i z tego powodu będzie bardzo awaryjne.

Miłego.
Irek.N.
ps. 463tys.

Data: 2017-06-04 20:33:32
Autor: Jacek
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 02.06.2017 o 22:13, Tomasz Gorbaczuk pisze:
Rozglądam się za nowym autem i jest kilka ciekawych ofert aut demo.
Przeważnie są z tego roku, przebiegi 2-6kkm.
Ceny bardzo dobre, jedyny mankament to demo salonowe.
Jest się czego obawiać? - mogą być jakieś miny?
Miał ktoś jakieś doświadczenia z takimi autami?
Będę wdzięczny za sugestie na co zwrócić uwagę.
Żona tak kupiła i auto wyszło w sumie 14% taniej.
Jedyny mankament, to procedura rejestracji, jak używanego, bo formalnie będziesz drugim właścicielem.
Plus taki, że dołożyli w salonie komplet dywaników i zestaw kosmetyków i że było zatankowane do pełna.
Żadnych śladów używania nie stwierdziłem, ale auto miało ledwo 1000 km przebiegu.
Jacek

Data: 2017-06-04 20:41:57
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 20:33 Jacek <krystian.mazurek@alektum.com> pisze:


Będę wdzięczny za sugestie na co zwrócić uwagę.
Żona tak kupiła i auto wyszło w sumie 14% taniej.
Jedyny mankament, to procedura rejestracji, jak używanego, bo formalnie  będziesz drugim właścicielem.
Plus taki, że dołożyli w salonie komplet dywaników i zestaw kosmetyków i  że było zatankowane do pełna.
Żadnych śladów używania nie stwierdziłem, ale auto miało ledwo 1000 km  przebiegu.

Data: 2017-06-04 20:44:18
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 20:33 Jacek <krystian.mazurek@alektum.com> pisze:


Żona tak kupiła i auto wyszło w sumie 14% taniej.
Jedyny mankament, to procedura rejestracji, jak używanego, bo formalnie  będziesz drugim właścicielem.
Plus taki, że dołożyli w salonie komplet dywaników i zestaw kosmetyków i  że było zatankowane do pełna.
Żadnych śladów używania nie stwierdziłem, ale auto miało ledwo 1000 km  przebiegu.
`

Dzięki, po Twoim i innych postach decyzja podjęta:-)


TG

Data: 2017-06-04 21:31:17
Autor: radekp@konto.pl
zakup auta demonstracyjnego
Sun, 04 Jun 2017 20:44:18 +0200, w <op.y1bnn41pg01fvf@l-089.harvard.local>,
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> napisał(-a):

W dniu .06.2017 o 20:33 Jacek <krystian.mazurek@alektum.com> pisze:


> Żona tak kupiła i auto wyszło w sumie 14% taniej.
> Jedyny mankament, to procedura rejestracji, jak używanego, bo formalnie  > będziesz drugim właścicielem.
> Plus taki, że dołożyli w salonie komplet dywaników i zestaw kosmetyków i  > że było zatankowane do pełna.
> Żadnych śladów używania nie stwierdziłem, ale auto miało ledwo 1000 km  > przebiegu.

Dzięki, po Twoim i innych postach decyzja podjęta:-)

Powiem szczerze -- ja bym negocjował dłuższą gwarancję albo pełniejszą. 14% od
wywoławczej nie przekonałoby mnie.

Data: 2017-06-04 15:45:46
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
<radekp@konto.pl> wrote in message news:cun8jcturc9mk1onujup164pp5ismkl90t4ax.com...
Sun, 04 Jun 2017 20:44:18 +0200, w <op.y1bnn41pg01fvf@l-089.harvard.local>,
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> napisał(-a):

W dniu .06.2017 o 20:33 Jacek <krystian.mazurek@alektum.com> pisze:


> Żona tak kupiła i auto wyszło w sumie 14% taniej.
> Jedyny mankament, to procedura rejestracji, jak używanego, bo formalnie
> będziesz drugim właścicielem.
> Plus taki, że dołożyli w salonie komplet dywaników i zestaw kosmetyków > i
> że było zatankowane do pełna.
> Żadnych śladów używania nie stwierdziłem, ale auto miało ledwo 1000 km
> przebiegu.

Dzięki, po Twoim i innych postach decyzja podjęta:-)

Powiem szczerze -- ja bym negocjował dłuższą gwarancję albo pełniejszą.
14% od wywoławczej nie przekonałoby mnie.

Zauważ, że Tomasz bierze leasing - wtedy cena już nie jest tak istotna.

Data: 2017-06-04 22:00:49
Autor: Budzik
zakup auta demonstracyjnego
Użytkownik Pszemol Pszemol@PolBox.com ...

Powiem szczerze -- ja bym negocjował dłuższą gwarancję albo pełniejszą.
14% od wywoławczej nie przekonałoby mnie.

Zauważ, że Tomasz bierze leasing - wtedy cena już nie jest tak istotna.

bo?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"

Data: 2017-06-04 22:05:18
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message news:XnsA78AEA0D2D516budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik Pszemol Pszemol@PolBox.com ...

Powiem szczerze -- ja bym negocjował dłuższą gwarancję albo pełniejszą.
14% od wywoławczej nie przekonałoby mnie.

Zauważ, że Tomasz bierze leasing - wtedy cena już nie jest tak istotna.

bo?

Bo zwykle wliczasz te raty leasingu w koszty operacyjne firmy
i te pare tysięcy różnicy ceny tłumaczy się na 20zł miesięcznie.

Z drugiej strony zastanawiam się, czemu w takiej sytuacji nie
weźmie nówki i nie dopasuje tak jak mu odpowiada tylko
buja się w takie "zniżki" symboliczne w zamian za odciążenie
sprzedawcy z używki która mu zalega niesprzedana na placu...

Data: 2017-06-05 07:31:50
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 05:05 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


Z drugiej strony zastanawiam się, czemu w takiej sytuacji nie
weźmie nówki i nie dopasuje tak jak mu odpowiada tylko
buja się w takie "zniżki" symboliczne w zamian za odciążenie
sprzedawcy z używki która mu zalega niesprzedana na placu...

Na nówkę w tej wersji (XL) mnie nie stać - musiałbym się bardziej napinać  finansowo.
Jeszcze nie wiadomo czy i jakie dostanę zniżki na "demo" - nie  podchodziłem jeszcze do negocjacji.

W Kia konfiguracja nowego auta jest mocno ograniczona - masz trzy wersje  M,L,XL.
Do XL w wersji demo już nic praktycznie nie dołożysz.

TG

Data: 2017-06-05 09:00:50
Autor: Budzik
zakup auta demonstracyjnego
Użytkownik Pszemol Pszemol@PolBox.com ...

Powiem szczerze -- ja bym negocjował dłuższą gwarancję albo
pełniejszą. 14% od wywoławczej nie przekonałoby mnie.

Zauważ, że Tomasz bierze leasing - wtedy cena już nie jest tak
istotna.

bo?

Bo zwykle wliczasz te raty leasingu w koszty operacyjne firmy
i te pare tysięcy różnicy ceny tłumaczy się na 20zł miesięcznie.

Pieniadze to pieniadze - 5000 rozłozone w czasie to nadal wydane 5000 :)

Z drugiej strony zastanawiam się, czemu w takiej sytuacji nie
weźmie nówki i nie dopasuje tak jak mu odpowiada tylko
buja się w takie "zniżki" symboliczne w zamian za odciążenie
sprzedawcy z używki która mu zalega niesprzedana na placu...
Widac tez mysli ze 15 tysiecy w kieszeni to 15 w kieszeni...
Czy sie myli, dowiemy sie za 5-6 lat.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tylko jednego w życiu żałuję: że nie jestem kimś innym.

Data: 2017-06-06 18:49:50
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message
news:XnsA78B6817211C1budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Bo zwykle wliczasz te raty leasingu w koszty operacyjne firmy
i te pare tysięcy różnicy ceny tłumaczy się na 20zł miesięcznie.

Pieniadze to pieniadze - 5000 rozłozone w czasie to nadal wydane 5000 :)

Naprawdę??
To daj mi teraz, na raz, 1000000 a ja Ci będę spłacał
potem po 1000zł co miesiąc. OK? Z profitów jakie
zarobię miesięcznie obracając tym milionem...

Z drugiej strony zastanawiam się, czemu w takiej sytuacji nie
weźmie nówki i nie dopasuje tak jak mu odpowiada tylko
buja się w takie "zniżki" symboliczne w zamian za odciążenie
sprzedawcy z używki która mu zalega niesprzedana na placu...

Widac tez mysli ze 15 tysiecy w kieszeni to 15 w kieszeni...
Czy sie myli, dowiemy sie za 5-6 lat.

Wtedy się dowiemy czy się mylił a nie czy się myli :-)

Data: 2017-06-07 04:00:45
Autor: Budzik
zakup auta demonstracyjnego
Użytkownik Pszemol Pszemol@PolBox.com ...

Bo zwykle wliczasz te raty leasingu w koszty operacyjne firmy
i te pare tysięcy różnicy ceny tłumaczy się na 20zł miesięcznie.

Pieniadze to pieniadze - 5000 rozłozone w czasie to nadal wydane 5000 :)

Naprawdę??
To daj mi teraz, na raz, 1000000 a ja Ci będę spłacał
potem po 1000zł co miesiąc. OK? Z profitów jakie
zarobię miesięcznie obracając tym milionem...

Jakie oprocentowanie? ;-)

Poza tym tu nie chodzi o rozłozenie w czasie tylko o to czy wydajesz ta kase cy nie.

Z drugiej strony zastanawiam się, czemu w takiej sytuacji nie
weźmie nówki i nie dopasuje tak jak mu odpowiada tylko
buja się w takie "zniżki" symboliczne w zamian za odciążenie
sprzedawcy z używki która mu zalega niesprzedana na placu...

Widac tez mysli ze 15 tysiecy w kieszeni to 15 w kieszeni...
Czy sie myli, dowiemy sie za 5-6 lat.

Wtedy się dowiemy czy się mylił a nie czy się myli :-)

Tu jakejs wielkiej filozofii nie ma - jak nie wyda to ma. Jak wyda to nie ma.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Ironią często pokrywa się niemożność myślenia.
Frank Herbert

Data: 2017-06-07 12:16:07
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message news:XnsA78D39B432BA7budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik Pszemol Pszemol@PolBox.com ...

Bo zwykle wliczasz te raty leasingu w koszty operacyjne firmy
i te pare tysięcy różnicy ceny tłumaczy się na 20zł miesięcznie.

Pieniadze to pieniadze - 5000 rozłozone w czasie to nadal wydane 5000 :)

Naprawdę??
To daj mi teraz, na raz, 1000000 a ja Ci będę spłacał
potem po 1000zł co miesiąc. OK? Z profitów jakie
zarobię miesięcznie obracając tym milionem...

Jakie oprocentowanie? ;-)

A kto mówił tam wyżej o oprocentowaniu jakimś? :-)

Poza tym tu nie chodzi o rozłozenie w czasie tylko o to czy wydajesz ta
kase cy nie.

No właśnie chodzi raczej o tzw. cash flow, czyli o płynność finansową.

Z drugiej strony zastanawiam się, czemu w takiej sytuacji nie
weźmie nówki i nie dopasuje tak jak mu odpowiada tylko
buja się w takie "zniżki" symboliczne w zamian za odciążenie
sprzedawcy z używki która mu zalega niesprzedana na placu...

Widac tez mysli ze 15 tysiecy w kieszeni to 15 w kieszeni...
Czy sie myli, dowiemy sie za 5-6 lat.

Wtedy się dowiemy czy się mylił a nie czy się myli :-)

Tu jakejs wielkiej filozofii nie ma - jak nie wyda to ma. Jak wyda to nie
ma.

Wszystko jest proste wtedy jak nie dostrzegasz komplikacji :-)

Data: 2017-06-05 10:03:55
Autor: sczygiel
zakup auta demonstracyjnego
W dniu poniedziałek, 5 czerwca 2017 05:05:11 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
"Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message news:XnsA78AEA0D2D516budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
> Użytkownik Pszemol Pszemol@PolBox.com ...
>
>>> Powiem szczerze -- ja bym negocjował dłuższą gwarancję albo pełniejszą.
>>> 14% od wywoławczej nie przekonałoby mnie.
>>
>> Zauważ, że Tomasz bierze leasing - wtedy cena już nie jest tak istotna.
>
> bo?

Bo zwykle wliczasz te raty leasingu w koszty operacyjne firmy
i te pare tysięcy różnicy ceny tłumaczy się na 20zł miesięcznie.

Z drugiej strony zastanawiam się, czemu w takiej sytuacji nie
weźmie nówki i nie dopasuje tak jak mu odpowiada tylko
buja się w takie "zniżki" symboliczne w zamian za odciążenie
sprzedawcy z używki która mu zalega niesprzedana na placu...

Nie rozumiem tej magiczności "kosztów".

W praktyce przychodu masz 10 000pln. jesli masz zero kosztów placisz te 18% podatku - 18000pln. reszte możesz przeżreć.
Jak masz koszty na poziomie 5000pln to podatku zaplacisz 900pln.

Po co zdrowy na umysle człowiek ma robić sobie dodatkowe koszty o ile nie wiążą się one z jakims wymiernym pozytkiem?

Innymi słowy: czy jest sie z czego cieszyć że produkt X kupilo sie 20pln/msc drożej niz taki sam produkt X po cenie 20pln niższej?

Data: 2017-06-05 19:11:40
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 05-06-2017 o 19:03, sczygiel@gmail.com pisze:

Innymi słowy:
czy jest sie z czego cieszyć że produkt X kupilo sie 20pln/msc drożej niz taki sam produkt X po cenie 20pln niższej?

Też nie mogę pojąć co kieruja tak rozumującymi ludźmi, że jak wrzucisz w koszty to już tego typu wydatek cudowanie znika....

Data: 2017-06-05 19:20:27
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 19:11 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Też nie mogę pojąć co kieruja tak rozumującymi ludźmi, że jak wrzucisz w  koszty to już tego typu wydatek cudowanie znika....

To jest bardzo złudne, mnóstwo ludzi wyznaje zasadę, że jak "na firmę" to  prawie darmo.
Później co drugie ogłoszenie to "oddam leasing" - patrzę w szczegóły a tam  delikwent wybrał najwyższą dostępną wersję ze wszystkimi opcjami, w  najdroższym leasingu jaki pewnie był dostępny, na maksymalny dopuszczalny  okres.

TG

Data: 2017-06-05 20:08:50
Autor: RadoslawF
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 2017-06-05 o 19:20, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Też nie mogę pojąć co kieruja tak rozumującymi ludźmi, że jak wrzucisz w koszty to już tego typu wydatek cudowanie znika....

To jest bardzo złudne, mnóstwo ludzi wyznaje zasadę, że jak "na firmę" to prawie darmo.
Później co drugie ogłoszenie to "oddam leasing" - patrzę w szczegóły a tam delikwent wybrał najwyższą dostępną wersję ze wszystkimi opcjami, w najdroższym leasingu jaki pewnie był dostępny, na maksymalny dopuszczalny okres.

Dla wielu osób kupno na raty (czym jest często lizing) to super okazja
bo pożądany przedmiot ma już dzisiaj a spłacać go będzie dopiero jutro,
pojutrze za rok i za pięć lat. A po roku bywa że nie bardzo jest z
czego spłacać.


Pozdrawiam

Data: 2017-06-06 18:40:51
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote in message news:oh46no$2qi$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-05 o 19:20, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Też nie mogę pojąć co kieruja tak rozumującymi ludźmi, że jak wrzucisz w koszty to już tego typu wydatek cudowanie znika....

To jest bardzo złudne, mnóstwo ludzi wyznaje zasadę, że jak "na firmę" to prawie darmo.
Później co drugie ogłoszenie to "oddam leasing" - patrzę w szczegóły a tam delikwent wybrał najwyższą dostępną wersję ze wszystkimi opcjami, w najdroższym leasingu jaki pewnie był dostępny, na maksymalny dopuszczalny okres.

Dla wielu osób kupno na raty (czym jest często lizing) to super okazja
bo pożądany przedmiot ma już dzisiaj a spłacać go będzie dopiero jutro,
pojutrze za rok i za pięć lat. A po roku bywa że nie bardzo jest z
czego spłacać.

No ale to należy rozważać dwojako:
albo masz kasę albo jej nie masz...

Jak jej nie masz to nie masz wyboru kupić płacąc całość, czyli niejako
zmuszony jesteś sytuacją do zakupu na jakieś tam raty (leasing/kredyt).
I zwykle jak kasy nie masz to jest to rezultatem że Twój mózg nie
pracuje na pełnych obrotach, a więc robisz też inne głupie decyzje,
np. bierzesz auto na raty na 6 lat lub dłużej, płacisz jakieś ogromne
odsetki od kredytów albo nawet bierzesz leasing jako osoba prywatna
gdy nie masz żadnych korzyści z tego leasingu w porównaniu do
tańszego kredytu (ale np. kredytu nie dostaniesz bo nie spłacasz ich ładnie).

Jak masz kasę to masz wybór: możesz władować całą kasę w przedmiot
i kasy się pozbyć, albo wziąć przedmiot na raty i z kasą zrobić coś innego.
I teraz ten wybór rozważasz tak: czy masz pomysł aby zrobić z kasą coś
fajnego co da Ci większy zwrot z inwestycji niż koszt spłaty kredytu?
Jeśli masz, to oczywiście zatrzymujesz kasę, robisz z nią ten swój pomysł
a przedmiot bierzesz na raty... nie widzę tu żadnego problemu ani magii.
Na przykład mogłeś wziąć za te 150 tysiaków kupić w grudniu akcje
Tesli i sprzedać je dzisiaj za 2x tyle i mieć 300 tysiaków... w między czasie
spłacając spokojnie kredyt na samochód albo puszczając koszt leasingu
w koszta operacyjne firmy :-)

Dodatkowo sprawę komplikują przepisy obowiązujące w firmmach...
Na przykład, przepisy dotyczące amortyzacji przedmiotów trwałych,
a dokładnie odpisu jej jako koszty uzyskania przychodu, czy jak to się
tam u Was w PL nazywa. Zwykle leasing daje przewagę firmie taką,
że *całą* spłatę leasingu odpisujesz od kosztów uzyskania przychodu
w firmie, a więc pomniejszasz kwotę z której obliczas potem należności
dla fiskusa. A zatem *cały* koszt jeżdzenia autem pokrywasz z pieniędzy
nieopodatkowanych, a to może robić dla kogoś ogromną różnicę...

Data: 2017-06-07 09:52:02
Autor: RadoslawF
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 2017-06-07 o 01:40, Pszemol pisze:
"RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote in message news:oh46no$2qi$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-05 o 19:20, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Też nie mogę pojąć co kieruja tak rozumującymi ludźmi, że jak wrzucisz w koszty to już tego typu wydatek cudowanie znika....

To jest bardzo złudne, mnóstwo ludzi wyznaje zasadę, że jak "na firmę" to prawie darmo.
Później co drugie ogłoszenie to "oddam leasing" - patrzę w szczegóły a tam delikwent wybrał najwyższą dostępną wersję ze wszystkimi opcjami, w najdroższym leasingu jaki pewnie był dostępny, na maksymalny dopuszczalny okres.

Dla wielu osób kupno na raty (czym jest często lizing) to super okazja
bo pożądany przedmiot ma już dzisiaj a spłacać go będzie dopiero jutro,
pojutrze za rok i za pięć lat. A po roku bywa że nie bardzo jest z
czego spłacać.

No ale to należy rozważać dwojako:
albo masz kasę albo jej nie masz...

Jak jej nie masz to nie masz wyboru kupić płacąc całość, czyli niejako
zmuszony jesteś sytuacją do zakupu na jakieś tam raty (leasing/kredyt).
I zwykle jak kasy nie masz to jest to rezultatem że Twój mózg nie
pracuje na pełnych obrotach, a więc robisz też inne głupie decyzje,
np. bierzesz auto na raty na 6 lat lub dłużej, płacisz jakieś ogromne
odsetki od kredytów albo nawet bierzesz leasing jako osoba prywatna
gdy nie masz żadnych korzyści z tego leasingu w porównaniu do
tańszego kredytu (ale np. kredytu nie dostaniesz bo nie spłacasz ich ładnie).

Pominąłeś trzecią możliwość.
Masz kasę na tanie wozidełko ale ambicja podpowiada coś lepszego,
szybszego i wyróżniającego się z tłumu. I zamiast wydać pięćdziesiąt
tysięcy na Dacię bierzesz w lizing Volkswagena za sto tysięcy.
Albo i coś droższego.


Pozdrawiam

Data: 2017-06-07 12:17:34
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote in message news:oh8bbb$vee$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-07 o 01:40, Pszemol pisze:
"RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote in message news:oh46no$2qi$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-05 o 19:20, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Też nie mogę pojąć co kieruja tak rozumującymi ludźmi, że jak wrzucisz w koszty to już tego typu wydatek cudowanie znika....

To jest bardzo złudne, mnóstwo ludzi wyznaje zasadę, że jak "na firmę" to prawie darmo.
Później co drugie ogłoszenie to "oddam leasing" - patrzę w szczegóły a tam delikwent wybrał najwyższą dostępną wersję ze wszystkimi opcjami, w najdroższym leasingu jaki pewnie był dostępny, na maksymalny dopuszczalny okres.

Dla wielu osób kupno na raty (czym jest często lizing) to super okazja
bo pożądany przedmiot ma już dzisiaj a spłacać go będzie dopiero jutro,
pojutrze za rok i za pięć lat. A po roku bywa że nie bardzo jest z
czego spłacać.

No ale to należy rozważać dwojako:
albo masz kasę albo jej nie masz...

Jak jej nie masz to nie masz wyboru kupić płacąc całość, czyli niejako
zmuszony jesteś sytuacją do zakupu na jakieś tam raty (leasing/kredyt).
I zwykle jak kasy nie masz to jest to rezultatem że Twój mózg nie
pracuje na pełnych obrotach, a więc robisz też inne głupie decyzje,
np. bierzesz auto na raty na 6 lat lub dłużej, płacisz jakieś ogromne
odsetki od kredytów albo nawet bierzesz leasing jako osoba prywatna
gdy nie masz żadnych korzyści z tego leasingu w porównaniu do
tańszego kredytu (ale np. kredytu nie dostaniesz bo nie spłacasz ich ładnie).

Pominąłeś trzecią możliwość.
Masz kasę na tanie wozidełko ale ambicja podpowiada coś lepszego,
szybszego i wyróżniającego się z tłumu. I zamiast wydać pięćdziesiąt
tysięcy na Dacię bierzesz w lizing Volkswagena za sto tysięcy.
Albo i coś droższego.

Ta Twa trzecia możliwość to tylko wariant drugiej możliwości: nie masz
kasy czyli musisz jakoś ten wydatek finansować: kredyt, raty, leasing, itp.
I nie ma tu zbyt wielkiego znaczenia dlaczego chcesz kupić coś, na co
nie masz kasy dzisiaj...

Data: 2017-06-06 18:31:19
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oh43ca$3bh$1node1.news.atman.pl...
W dniu 05-06-2017 o 19:03, sczygiel@gmail.com pisze:

Innymi słowy:
czy jest sie z czego cieszyć że produkt X kupilo sie 20pln/msc drożej niz taki sam produkt X po cenie 20pln niższej?

Też nie mogę pojąć co kieruja tak rozumującymi ludźmi, że jak wrzucisz w koszty to już tego typu wydatek cudowanie znika....

Nikt nie twierdzi że znika.

Data: 2017-06-07 18:50:41
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 07-06-2017 o 01:31, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oh43ca$3bh$1node1.news.atman.pl...
W dniu 05-06-2017 o 19:03, sczygiel@gmail.com pisze:

Innymi słowy:
czy jest sie z czego cieszyć że produkt X kupilo sie 20pln/msc drożej niz taki sam produkt X po cenie 20pln niższej?

Też nie mogę pojąć co kieruja tak rozumującymi ludźmi, że jak wrzucisz w koszty to już tego typu wydatek cudowanie znika....

Nikt nie twierdzi że znika.


A jednak tak twierdzicie.
Więcej wydatków oznacza więcej i jak to jest niepotrzebny wydatek, to jest dokładnie obojętne, czy jest od później kosztem czy nie.

Data: 2017-06-07 12:38:16
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oh9asu$a7r$2node1.news.atman.pl...
W dniu 07-06-2017 o 01:31, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oh43ca$3bh$1node1.news.atman.pl...
W dniu 05-06-2017 o 19:03, sczygiel@gmail.com pisze:

Innymi słowy:
czy jest sie z czego cieszyć że produkt X kupilo sie 20pln/msc drożej niz taki sam produkt X po cenie 20pln niższej?

Też nie mogę pojąć co kieruja tak rozumującymi ludźmi, że jak wrzucisz w koszty to już tego typu wydatek cudowanie znika....

Nikt nie twierdzi że znika.


A jednak tak twierdzicie.
Więcej wydatków oznacza więcej i jak to jest niepotrzebny wydatek, to jest dokładnie obojętne, czy jest od później kosztem czy nie.

Potrzebny czy niepotrzebny: gdy wydaje osoba prywatna to wydaje
pieniądze opodatkowane, gdy wydaje firma i dodaje ten wydatek
do kosztów uzyskania przychodu, które pomniejszają należność
podatkową to wydaje pieniądze przed opodatkowaniem ich, czyli
czytaj tańsze pieniądze. W efekcie wydaje ich mniej. Dalej nie rozumiesz?

Data: 2017-06-07 21:10:11
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 07-06-2017 o 19:38, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oh9asu$a7r$2node1.news.atman.pl...
W dniu 07-06-2017 o 01:31, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oh43ca$3bh$1node1.news.atman.pl...
W dniu 05-06-2017 o 19:03, sczygiel@gmail.com pisze:

Innymi słowy:
czy jest sie z czego cieszyć że produkt X kupilo sie 20pln/msc drożej niz taki sam produkt X po cenie 20pln niższej?

Też nie mogę pojąć co kieruja tak rozumującymi ludźmi, że jak wrzucisz w koszty to już tego typu wydatek cudowanie znika....

Nikt nie twierdzi że znika.


A jednak tak twierdzicie.
Więcej wydatków oznacza więcej i jak to jest niepotrzebny wydatek, to jest dokładnie obojętne, czy jest od później kosztem czy nie.

Potrzebny czy niepotrzebny: gdy wydaje osoba prywatna to wydaje
pieniądze opodatkowane, gdy wydaje firma i dodaje ten wydatek
do kosztów uzyskania przychodu, które pomniejszają należność
podatkową to wydaje pieniądze przed opodatkowaniem ich, czyli
czytaj tańsze pieniądze. W efekcie wydaje ich mniej. Dalej nie rozumiesz?

To Ty nie rozumiesz.
Ja swoją kasę liczyć umiem, więc wiem że niezależnie od opodatkowania, wydawanie więcej niż potrzeba to ZŁO.

Data: 2017-06-07 19:13:17
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:
W dniu 07-06-2017 o 19:38, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oh9asu$a7r$2node1.news.atman.pl...
W dniu 07-06-2017 o 01:31, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:oh43ca$3bh$1node1.news.atman.pl...
W dniu 05-06-2017 o 19:03, sczygiel@gmail.com pisze:

Innymi słowy:
czy jest sie z czego cieszyć że produkt X kupilo sie 20pln/msc drożej niz taki sam produkt X po cenie 20pln niższej?

Też nie mogę pojąć co kieruja tak rozumującymi ludźmi, że jak wrzucisz w koszty to już tego typu wydatek cudowanie znika....

Nikt nie twierdzi że znika.


A jednak tak twierdzicie.
Więcej wydatków oznacza więcej i jak to jest niepotrzebny wydatek, to jest dokładnie obojętne, czy jest od później kosztem czy nie.

Potrzebny czy niepotrzebny: gdy wydaje osoba prywatna to wydaje
pieniądze opodatkowane, gdy wydaje firma i dodaje ten wydatek
do kosztów uzyskania przychodu, które pomniejszają należność
podatkową to wydaje pieniądze przed opodatkowaniem ich, czyli
czytaj tańsze pieniądze. W efekcie wydaje ich mniej. Dalej nie rozumiesz?

To Ty nie rozumiesz.
Ja swoją kasę liczyć umiem, więc wiem że niezależnie od opodatkowania, wydawanie więcej niż potrzeba to ZŁO.

Czyli dalej nie rozumiesz różnicy pomiędzy chcę a potrzebuję! Na dodatek
nie o tym rozmowa jest... Zafiksowałeś się na tym szczególe i nie jestes w
stanie uchwycić całości tematu.

Data: 2017-06-07 21:38:16
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 07-06-2017 o 21:13, Pszemol pisze:
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:
W dniu 07-06-2017 o 19:38, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message
news:oh9asu$a7r$2node1.news.atman.pl...
W dniu 07-06-2017 o 01:31, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message
news:oh43ca$3bh$1node1.news.atman.pl...
W dniu 05-06-2017 o 19:03, sczygiel@gmail.com pisze:

Innymi słowy:
czy jest sie z czego cieszyć że produkt X kupilo sie 20pln/msc
drożej niz taki sam produkt X po cenie 20pln niższej?

Też nie mogę pojąć co kieruja tak rozumującymi ludźmi, że jak
wrzucisz w koszty to już tego typu wydatek cudowanie znika....

Nikt nie twierdzi że znika.


A jednak tak twierdzicie.
Więcej wydatków oznacza więcej i jak to jest niepotrzebny wydatek, to
jest dokładnie obojętne, czy jest od później kosztem czy nie.

Potrzebny czy niepotrzebny: gdy wydaje osoba prywatna to wydaje
pieniądze opodatkowane, gdy wydaje firma i dodaje ten wydatek
do kosztów uzyskania przychodu, które pomniejszają należność
podatkową to wydaje pieniądze przed opodatkowaniem ich, czyli
czytaj tańsze pieniądze. W efekcie wydaje ich mniej. Dalej nie rozumiesz?

To Ty nie rozumiesz.
Ja swoją kasę liczyć umiem, więc wiem że niezależnie od opodatkowania,
wydawanie więcej niż potrzeba to ZŁO.

Czyli dalej nie rozumiesz różnicy pomiędzy chcę a potrzebuję!

Oczywiście że rozumiem, zwłaszcza że zmieniłem niedawno Dacię na coś lepszego, mimo że tego wcale nie potrzebowałem, bo jeździła. ;-)

Na dodatek
nie o tym rozmowa jest...

No właśnie że o tym, tylko Ty tego nie możesz pojąć.
Rodzice/dziadkowie skąd w Polsce pochodzili?

Bo gadasz z poznaniakami, więc może z racji pochodzenia nie jesteś w stanie pojąć prostych zasad oszczędzania.... na wszystkim na czym się da oszczędzić. ;-)

Data: 2017-06-07 20:03:02
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:
W dniu 07-06-2017 o 21:13, Pszemol pisze:
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:
W dniu 07-06-2017 o 19:38, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message
news:oh9asu$a7r$2node1.news.atman.pl...
W dniu 07-06-2017 o 01:31, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message
news:oh43ca$3bh$1node1.news.atman.pl...
W dniu 05-06-2017 o 19:03, sczygiel@gmail.com pisze:

Innymi słowy:
czy jest sie z czego cieszyć że produkt X kupilo sie 20pln/msc
drożej niz taki sam produkt X po cenie 20pln niższej?

Też nie mogę pojąć co kieruja tak rozumującymi ludźmi, że jak
wrzucisz w koszty to już tego typu wydatek cudowanie znika....

Nikt nie twierdzi że znika.


A jednak tak twierdzicie.
Więcej wydatków oznacza więcej i jak to jest niepotrzebny wydatek, to
jest dokładnie obojętne, czy jest od później kosztem czy nie.

Potrzebny czy niepotrzebny: gdy wydaje osoba prywatna to wydaje
pieniądze opodatkowane, gdy wydaje firma i dodaje ten wydatek
do kosztów uzyskania przychodu, które pomniejszają należność
podatkową to wydaje pieniądze przed opodatkowaniem ich, czyli
czytaj tańsze pieniądze. W efekcie wydaje ich mniej. Dalej nie rozumiesz?

To Ty nie rozumiesz.
Ja swoją kasę liczyć umiem, więc wiem że niezależnie od opodatkowania,
wydawanie więcej niż potrzeba to ZŁO.

Czyli dalej nie rozumiesz różnicy pomiędzy chcę a potrzebuję!

Oczywiście że rozumiem, zwłaszcza że zmieniłem niedawno Dacię na coś lepszego, mimo że tego wcale nie potrzebowałem, bo jeździła. ;-)

No widzisz, a tak kategorycznie sie wypowiadasz, ze wydanie wiecej niz
potrzeba to ZŁO.

Na dodatek
nie o tym rozmowa jest...

No właśnie że o tym, tylko Ty tego nie możesz pojąć.
Rodzice/dziadkowie skąd w Polsce pochodzili?

Bo gadasz z poznaniakami, więc może z racji pochodzenia nie jesteś w stanie pojąć prostych zasad oszczędzania.... na wszystkim na czym się da oszczędzić. ;-)


Ja z Krakowa, więc oszczędzanie wyssałem z mlekiem matki, Ty mnie tu uczyć
niczego nie musisz w tym zakresie :-)))

Data: 2017-06-08 06:25:44
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 07-06-2017 o 22:03, Pszemol pisze:
  gadasz z poznaniakami, więc może z racji pochodzenia nie jesteś w
stanie pojąć prostych zasad oszczędzania.... na wszystkim na czym się da
oszczędzić. ;-)


Ja z Krakowa, więc oszczędzanie wyssałem z mlekiem matki, Ty mnie tu uczyć
niczego nie musisz w tym zakresie :-)))

No to widać ta Hameryka Cię zepsuła i takie proste zasady stały Ci się obce...

Data: 2017-06-05 19:42:32
Autor: Przyjazny
zakup auta demonstracyjnego
On 2017-06-05 17:03, sczygiel@gmail.com <sczygiel@gmail.com> wrote:
W dniu poniedziałek, 5 czerwca 2017 05:05:11 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
"Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message news:XnsA78AEA0D2D516budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
> Użytkownik Pszemol Pszemol@PolBox.com ...
>
>>> Powiem szczerze -- ja bym negocjował dłuższą gwarancję albo pełniejszą.
>>> 14% od wywoławczej nie przekonałoby mnie.
>>
>> Zauważ, że Tomasz bierze leasing - wtedy cena już nie jest tak istotna.
>
> bo?

Bo zwykle wliczasz te raty leasingu w koszty operacyjne firmy
i te pare tysięcy różnicy ceny tłumaczy się na 20zł miesięcznie.


Nie rozumiem tej magiczności "kosztów".

W praktyce przychodu masz 10 000pln. jesli masz zero kosztów placisz te 18% podatku - 18000pln. reszte możesz przeżreć.
Jak masz koszty na poziomie 5000pln to podatku zaplacisz 900pln.

Źle liczysz bo zapominasz o 23% VAT. Ew. jeżeli miałbyś to zapłacić
pracownikowi a nie właścicielowi, to 40% kosztów pracy + 23% VAT.

Po co zdrowy na umysle człowiek ma robić sobie dodatkowe koszty o ile nie wiążą się one z jakims wymiernym pozytkiem?

Innymi słowy: czy jest sie z czego cieszyć że produkt X kupilo sie 20pln/msc drożej niz taki sam produkt X po cenie 20pln niższej?

OP miał na myśli, że jak się przeliczy różnicę w cenie na miesięczną
amortyzację to wyjdzie kwota dla wielu niewarta uwagi.

Data: 2017-06-06 18:46:38
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Przyjazny" <przyjazny@nospam.tld.invalid> wrote in message news:oh4c78$981$1mx1.internetia.pl...
OP miał na myśli, że jak się przeliczy różnicę w cenie na miesięczną
amortyzację to wyjdzie kwota dla wielu niewarta uwagi.

Dokładnie o to chodziło...

Jeśli masz 140 tysięcy na koncie i chcesz kupić auto za gotówkę
to nie kupisz auta za 150 tysięcy bo nie masz skąd wziać 10k.
I pozamiatane. Więc dziadujesz i kupujesz tańsze koła, bez klimy itp.

Jeśli kupujesz auto na raty i rozbijasz to na niskooprocentowany
kredyt na 36 miesięcy, to Ci wychodzi 140k/36 ~~ 3888zł lub
150k/36 ~~ 4166zł. Jeśli Cię stać aby płacić 3888zł miesięcznie
za samochód to z pewnością nie zarabiasz 5 kafli na miesiąc
tylko 25 kafli na miesiąc a wtedy stać Cię aby płacić za niego 4166zł
bo ta różnica 3-4 stówek miesięcznie to jest koszt kwiatów dla
Twojej narzeczonej ;-)

A jeszcze jak w tym kredycie masz duży wkład własny to
różnica pomiędzy dobrze wypasionym autem a gorszą wersją
w miesięcznej kwocie jaką będziesz płacił jest jeszcze mniejsza.

Data: 2017-06-05 13:03:06
Autor: Jacek
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 04.06.2017 o 21:31, radekp@konto.pl pisze:

Powiem szczerze -- ja bym negocjował dłuższą gwarancję albo pełniejszą. 14% od
wywoławczej nie przekonałoby mnie.
Ceną niższą o 14% podałem licząc tak:
żona kupuje auto w kredycie 50/50 i płaci ok. 70 tys. (alles zusammen do kupy). "normalnie" kupując nowe dostałaby kredyt 30/30/30 bo dealer Renault w ramach promocji pokrywa brakujące 10%, a więc zapłaciłaby coś koło 81 tys.
Przy zakupie bez kredytu wygląda to lepiej, bo cena "normalna" to 88 tys. Licząc 70:88 mamy ponad 20% taniej.
Jacek

Data: 2017-06-06 18:48:06
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Jacek" <krystian.mazurek@alektum.com> wrote in message
news:oh3dpd$d3i$1node1.news.atman.pl...
W dniu 04.06.2017 o 21:31, radekp@konto.pl pisze:

Powiem szczerze -- ja bym negocjował dłuższą gwarancję albo pełniejszą.
14% od
wywoławczej nie przekonałoby mnie.
Ceną niższą o 14% podałem licząc tak:
żona kupuje auto w kredycie 50/50 i płaci ok. 70 tys. (alles zusammen do
kupy). "normalnie" kupując nowe dostałaby kredyt 30/30/30 bo dealer
Renault w ramach promocji pokrywa brakujące 10%, a więc zapłaciłaby coś
koło 81 tys.
Przy zakupie bez kredytu wygląda to lepiej, bo cena "normalna" to 88 tys.
Licząc 70:88 mamy ponad 20% taniej.

Czy możesz mi to przetłumaczyć na jakiś uniwersalny język?
Co to jest kredyt 50/50? Albo 30/30/30?  :-)

Data: 2017-06-07 08:46:50
Autor: Jacek
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 07.06.2017 o 01:48, Pszemol pisze:
Czy możesz mi to przetłumaczyć na jakiś uniwersalny język?
Co to jest kredyt 50/50? Albo 30/30/30?  :-)
Proszę uprzejmie:
kredyt 50/50 = kupuję auto i płacę 50% ceny już, a drugie 50 % za rok.
Są tylko 2 raty.
kredyt 30/30/30 = kupuję auto i płacę 30% ceny już, 30% za rok i 30 % za 2 lata. Są tylko 3 raty do zapłacenia.
W kredycie 30/30/30 brakuje do 100% 10%. Tę magiczną dziesiątkę płaci Renault (tak podobno promocja)
Jacek

Data: 2017-06-07 11:21:26
Autor: J.F.
zakup auta demonstracyjnego
Użytkownik "Jacek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oh87gs$rqu$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 07.06.2017 o 01:48, Pszemol pisze:
Co to jest kredyt 50/50? Albo 30/30/30?  :-)
Proszę uprzejmie:
kredyt 30/30/30 = kupuję auto i płacę 30% ceny już, 30% za rok i 30 % za 2 lata. Są tylko 3 raty do zapłacenia.
W kredycie 30/30/30 brakuje do 100% 10%. Tę magiczną dziesiątkę płaci Renault (tak podobno promocja)

A to dziwne ... czyzby az tak sie nie sprzedawaly ?

Czy serwis bedzie czesty i drooogi ? :-)

J.

Data: 2017-06-07 11:41:00
Autor: Jacek
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 07.06.2017 o 11:21, J.F. pisze:
A to dziwne ... czyzby az tak sie nie sprzedawaly ?

Czy serwis bedzie czesty i drooogi ? :-)
Nie wiem,
na razie rok minął i suma kosztów serwisu w ASO zamknęła się  w 600 zł (przegląd okresowy z wymianą oleju i kompletu filtrów).
Jacek

Data: 2017-06-07 12:08:56
Autor: J.F.
zakup auta demonstracyjnego
Użytkownik "Jacek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oh8hne$ghm$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 07.06.2017 o 11:21, J.F. pisze:
A to dziwne ... czyzby az tak sie nie sprzedawaly ?
Czy serwis bedzie czesty i drooogi ? :-)
Nie wiem,
na razie rok minął i suma kosztów serwisu w ASO zamknęła się  w 600 zł (przegląd okresowy z wymianą oleju i kompletu filtrów).

Tylko ze takie 30+30+30 podcina sprzedaz samochodow za normalna cene :-)
Wiec albo za normalna cene i tak sie nie sprzedawaly, albo sa sklonni udzielic 20% rabatu :-)

Albo ... poczekaj az sie gwarancja skonczy :-)


J.

Data: 2017-06-07 12:21:50
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:5937d0bb$0$15210$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Jacek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oh8hne$ghm$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 07.06.2017 o 11:21, J.F. pisze:
A to dziwne ... czyzby az tak sie nie sprzedawaly ?
Czy serwis bedzie czesty i drooogi ? :-)
Nie wiem,
na razie rok minął i suma kosztów serwisu w ASO zamknęła się  w 600 zł (przegląd okresowy z wymianą oleju i kompletu filtrów).

Tylko ze takie 30+30+30 podcina sprzedaz samochodow za normalna cene :-)
Wiec albo za normalna cene i tak sie nie sprzedawaly, albo sa sklonni udzielic 20% rabatu :-)

Ja też tego nie rozumiem...
Kredyt tańszy niż zakup za gotówkę, bez kredytu?
Coś tu się mocno nie zgadza.

Data: 2017-06-07 12:39:19
Autor: Jacek
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 07.06.2017 o 12:08, J.F. pisze:

Wiec albo za normalna cene i tak sie nie sprzedawaly, albo sa sklonni udzielic 20% rabatu :-)
No nie wiem:
Model Renault Captur ma 8 miejsce w rankingu sprzedaży w Europie za 2016, przed Fordem Focisem i Nissanem Quasqai.
Marka Renault w Europie za 2016 - 3 miejsce po VW i Fordzie.
Jacek

Data: 2017-06-07 13:09:06
Autor: J.F.
zakup auta demonstracyjnego
Użytkownik "Jacek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oh8l4p$kgk$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 07.06.2017 o 12:08, J.F. pisze:
Wiec albo za normalna cene i tak sie nie sprzedawaly, albo sa sklonni udzielic 20% rabatu :-)
No nie wiem:
Model Renault Captur ma 8 miejsce w rankingu sprzedaży w Europie za 2016, przed Fordem Focisem i Nissanem Quasqai.
Marka Renault w Europie za 2016 - 3 miejsce po VW i Fordzie.

Moze wlasnie dzieki takiemu modelowi sprzedazy, tylko wola udzielic rabatu w zakamuflowanej formie :-)

A taki kredyt to tylko u nas, czy w calej Europie ?

J.

Data: 2017-06-07 13:39:59
Autor: Jacek
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 07.06.2017 o 13:09, J.F. pisze:
Moze wlasnie dzieki takiemu modelowi sprzedazy, tylko wola udzielic rabatu w zakamuflowanej formie :-)
Ja tam w rabaty nie wierzę. Cena jest, jaka jest i skoro każdy dostaje rabat, to jest to tylko chłyt maketingowy.

A taki kredyt to tylko u nas, czy w calej Europie ?
Nie mam pojęcia, ale podobno w Rosji Captur ma 1 miejsce w sprzedaży.
Jacek

Data: 2017-06-07 12:26:22
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Jacek" <krystian.mazurek@alektum.com> wrote in message news:oh8omg$o1s$1node1.news.atman.pl...
W dniu 07.06.2017 o 13:09, J.F. pisze:
Moze wlasnie dzieki takiemu modelowi sprzedazy, tylko wola udzielic rabatu w zakamuflowanej formie :-)
Ja tam w rabaty nie wierzę. Cena jest, jaka jest i skoro każdy dostaje rabat, to jest to tylko chłyt maketingowy.

No właśnie o to chodzi. Ale ten chłyt dotyczy tej rzekomej zniżki 10%
w kredycie 30/30/30. Obliczany jest po prostu od fikcyjnej ceny...
A faktycznie auto za gotówkę będzie o dużo więcej tańsze niż te 10%.

Data: 2017-06-07 18:53:55
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 07-06-2017 o 13:39, Jacek pisze:
 podobno w Rosji Captur ma 1 miejsce w sprzedaży.

Ale to nie ten sam Captur, tylko sporo większy.
Na bazie Dustera.

Data: 2017-06-07 18:52:49
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 07-06-2017 o 11:21, J.F. pisze:
Użytkownik "Jacek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oh87gs$rqu$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 07.06.2017 o 01:48, Pszemol pisze:
Co to jest kredyt 50/50? Albo 30/30/30?  :-)
Proszę uprzejmie:
kredyt 30/30/30 = kupuję auto i płacę 30% ceny już, 30% za rok i 30 % za 2 lata. Są tylko 3 raty do zapłacenia.
W kredycie 30/30/30 brakuje do 100% 10%. Tę magiczną dziesiątkę płaci Renault (tak podobno promocja)

A to dziwne ... czyzby az tak sie nie sprzedawaly ?

Pewnie dają Ci 10%, ale nie dają upustu wartego np. 15%.....

Data: 2017-06-07 12:24:51
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Jacek" <krystian.mazurek@alektum.com> wrote in message news:oh87gs$rqu$1node2.news.atman.pl...
W dniu 07.06.2017 o 01:48, Pszemol pisze:
Czy możesz mi to przetłumaczyć na jakiś uniwersalny język?
Co to jest kredyt 50/50? Albo 30/30/30?  :-)
Proszę uprzejmie:
kredyt 50/50 = kupuję auto i płacę 50% ceny już, a drugie 50 % za rok.
Są tylko 2 raty.
kredyt 30/30/30 = kupuję auto i płacę 30% ceny już, 30% za rok i 30 % za 2 lata. Są tylko 3 raty do zapłacenia.
W kredycie 30/30/30 brakuje do 100% 10%. Tę magiczną dziesiątkę płaci Renault (tak podobno promocja)

Kto normalny w takiej sytuacji płaci całe auto gotówką albo bierze 50/50
skoro 30/30/30 ma tak dobre warunki? Obawiam się, że to są pozory...

U nas w USA jest zwykle tak, że ponieważ większość ludzi kupuje auta
na kredyt a nie za uskładaną gotówkę to koszt obsługi kredytu jest
ukryty w cenie a jak ktoś oferuję gotówkę to łatwo utarguje $1000-2000.

Ale żeby auto w 3letnim kredycie kosztowało
10% taniej niż za 100% gotówki to jeszcze nie słyszałem.

Data: 2017-06-07 18:52:19
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 07-06-2017 o 08:46, Jacek pisze:
W dniu 07.06.2017 o 01:48, Pszemol pisze:
Czy możesz mi to przetłumaczyć na jakiś uniwersalny język?
Co to jest kredyt 50/50? Albo 30/30/30?  :-)
Proszę uprzejmie:
kredyt 50/50 = kupuję auto i płacę 50% ceny już, a drugie 50 % za rok.
Są tylko 2 raty.
kredyt 30/30/30 = kupuję auto i płacę 30% ceny już, 30% za rok i 30 % za 2 lata. Są tylko 3 raty do zapłacenia.
W kredycie 30/30/30 brakuje do 100% 10%. Tę magiczną dziesiątkę płaci Renault (tak podobno promocja)

Ani 50/50 nie jest prawdziwym 50/50, bo dochodzą koszty kredyt, ubezpieczeń, prowizji, ani pewnie w tym drugim przypadku też nie będzie to 90.

Data: 2017-06-07 20:56:59
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 22:13 Tomasz Gorbaczuk <gorbi@adres.pl> pisze:

Rozglądam się za nowym autem i jest kilka ciekawych ofert aut demo.

Klamka zapadła, jutro jadę dopełnić formalności.. Dobrze wyposażone demo  rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Praktycznie zero pola do negocjacji.
W tym roku próbowałem kupić trzy różne modele (citroen, peugeot i kia) i  tylko w citroenie handlowiec wchodził w d..pę. Pozostali mnie ignorowali  gdy tylko próbowałem coś utargować z ceny katalogowej. Zupełnie inaczej  niż 3 i 6 lat temu - gdy kupowałem nowe auta.
Taką mają teraz dobrą sprzedaż?

TG

Data: 2017-06-07 19:10:04
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
Tomasz Gorbaczuk <gorbi@adres.pl> wrote:
W dniu .06.2017 o 22:13 Tomasz Gorbaczuk <gorbi@adres.pl> pisze:

Rozglądam się za nowym autem i jest kilka ciekawych ofert aut demo.

Klamka zapadła, jutro jadę dopełnić formalności. Dobrze wyposażone demo  rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Praktycznie zero pola do negocjacji.
W tym roku próbowałem kupić trzy różne modele (citroen, peugeot i kia) i  tylko w citroenie handlowiec wchodził w d..pę. Pozostali mnie ignorowali  gdy tylko próbowałem coś utargować z ceny katalogowej. Zupełnie inaczej  niż 3 i 6 lat temu - gdy kupowałem nowe auta.
Taką mają teraz dobrą sprzedaż?

Nie... po prostu umieją negocjować lepiej niż Ty.

W tym wypadku stwarzać pozory niezainteresowania ofertą.

Te same sztuczki robi się ze strony kupującego :-)

Data: 2017-06-07 21:21:07
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 21:10 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


Nie... po prostu umieją negocjować lepiej niż Ty.

W tym wypadku stwarzać pozory niezainteresowania ofertą.

Te same sztuczki robi się ze strony kupującego :-)

Pewnie tak, tyle, że jak stwarzałem brak zainteresowania to mi dwa auta  sprzed nosa kupili.
Na trzecie się załapałem tylko dlatego, że ten przede mną nie dostał  finansowania i nie miał perspektyw na jego otrzymanie do piątku. Od  każdego sprzedawcy w Kia słyszę to samo - "Panie tu salon sprzedaży,  dłużej niż dzień, dwa auta panu nie przetrzymamy..."
Auta demo są sprzedane zanim opuszczą program demo u dilera.

TG

Data: 2017-06-07 19:58:43
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
Tomasz Gorbaczuk <gorbi@adres.pl> wrote:
W dniu .06.2017 o 21:10 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


Nie... po prostu umieją negocjować lepiej niż Ty.

W tym wypadku stwarzać pozory niezainteresowania ofertą.

Te same sztuczki robi się ze strony kupującego :-)

Pewnie tak, tyle, że jak stwarzałem brak zainteresowania to mi dwa auta  sprzed nosa kupili.
Na trzecie się załapałem tylko dlatego, że ten przede mną nie dostał  finansowania i nie miał perspektyw na jego otrzymanie do piątku. Od  każdego sprzedawcy w Kia słyszę to samo - "Panie tu salon sprzedaży,  dłużej niż dzień, dwa auta panu nie przetrzymamy..."
Auta demo są sprzedane zanim opuszczą program demo u dilera.

Na mój gust po prostu wyczuli że bardzo go chcesz... :-) To ich praca aby
mieć nos jak wilk do wyczuwania klienta.

Data: 2017-06-07 22:17:26
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 21:58 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


Na mój gust po prostu wyczuli że bardzo go chcesz... :-) To ich praca aby
mieć nos jak wilk do wyczuwania klienta.

Ale kto wyczuł? handlowiec mówi: "bierzesz Pan to auto w takiej cenie?" -  ja mówię nie, Handlowiec: "no to dziękujemy, następny proszę"
Taka sama sytuacja miała miejsce w trzech różnych salonach, w rożnych  miastach.
Cały czas mówię oczywiście o negocjowaniu aut demo.
Jeszcze gorzej było mailowo - jak proponowałem cenę 3-5 tys niższą od  wywoławczej byłem całkowicie zlewany, nawet nie fatygowali się aby mi  podesłać standardową formułkę: "dziękujemy za zainteresowanie..."

TG

Data: 2017-06-07 14:26:49
Autor: sczygiel
zakup auta demonstracyjnego
W dniu środa, 7 czerwca 2017 22:17:28 UTC+2 użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał:
W dniu .06.2017 o 21:58 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


> Na mój gust po prostu wyczuli że bardzo go chcesz... :-) To ich praca aby
> mieć nos jak wilk do wyczuwania klienta.

Ale kto wyczuł? handlowiec mówi: "bierzesz Pan to auto w takiej cenie?" -  ja mówię nie, Handlowiec: "no to dziękujemy, następny proszę"
Taka sama sytuacja miała miejsce w trzech różnych salonach, w rożnych  miastach.
Cały czas mówię oczywiście o negocjowaniu aut demo.
Jeszcze gorzej było mailowo - jak proponowałem cenę 3-5 tys niższą od  wywoławczej byłem całkowicie zlewany, nawet nie fatygowali się aby mi  podesłać standardową formułkę: "dziękujemy za zainteresowanie..."



Ciekawe spostrzeżenia :)
Nie sądziłem że rynek aut teraz jest tak nienasycony :)

Data: 2017-06-08 23:31:38
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 23:26 <sczygiel@gmail.com> pisze:

Nie sądziłem że rynek aut teraz jest tak nienasycony :)

Ja też nie, dzisiaj pogadałem z handlowcem z kia, który sprzedaje głownie  używane optimy (służbowe z małym przebiegiem, poniżej roku).  Schodzą jak  świeże bułeczki (nie nadąża z zamówieniami) -  a to auta w granicach  100-120kPLN.

TG

Data: 2017-06-09 02:46:52
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 08-06-2017 o 23:31, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .06.2017 o 23:26 <sczygiel@gmail.com> pisze:

Nie sądziłem że rynek aut teraz jest tak nienasycony :)

Ja też nie, dzisiaj pogadałem z handlowcem z kia, który sprzedaje głownie używane optimy (służbowe z małym przebiegiem, poniżej roku).  Schodzą jak świeże bułeczki (nie nadąża z zamówieniami) -  a to auta w granicach 100-120kPLN.

Bo roczne, czy dwuletnie auto to najlepszy zakup.
Swoje straciło, a gwarancja jeszcze na dłużej niż w innych firmach od nowości.

Gorzej, że fajne modele identycznie wyglądają jako nowe.
Jak zrezygnowałem z zakupu zamówionego Peugeota 3008, to sprzedał się ponoć w tydzień (jeszcze zanim zdążył przyjechać).

TG

Data: 2017-06-09 07:00:49
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 02:46 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Gorzej, że fajne modele identycznie wyglądają jako nowe..
Jak zrezygnowałem z zakupu zamówionego Peugeota 3008, to sprzedał się  ponoć w tydzień (jeszcze zanim zdążył przyjechać).

Tego nie zrozumiałem - czemu gorzej? (że "fajne" wyglądają tak jak nowe)

TG

Data: 2017-06-09 08:15:47
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 09-06-2017 o 07:00, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .06.2017 o 02:46 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Gorzej, że fajne modele identycznie wyglądają jako nowe..
Jak zrezygnowałem z zakupu zamówionego Peugeota 3008, to sprzedał się ponoć w tydzień (jeszcze zanim zdążył przyjechać).

Tego nie zrozumiałem - czemu gorzej? (że "fajne" wyglądają tak jak nowe)

Gorzej dla nas kupujących.
Raz - musisz zamawiać i czekać, dwa - zapomnieć o ew. dodatkowych rabatach.

Data: 2017-06-09 07:05:11
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 02:46 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Jak zrezygnowałem z zakupu zamówionego Peugeota 3008, to sprzedał się  ponoć w tydzień (jeszcze zanim zdążył przyjechać).

Czemu zrezygnowałeś? - coś nie tak z tym modelem?
Sam się do niego przymierzałem, ale zniechęcił mnie ten 1.6HDI (za słaby).
2.0 HDI już wypadał za drogo (jest dostępny tylko w GT), "nie diesli" nie  biorę pod uwagę.

TG

Data: 2017-06-09 08:18:01
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 09-06-2017 o 07:05, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .06.2017 o 02:46 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Jak zrezygnowałem z zakupu zamówionego Peugeota 3008, to sprzedał się ponoć w tydzień (jeszcze zanim zdążył przyjechać).

Czemu zrezygnowałeś? - coś nie tak z tym modelem?

Cena, wąski w środku (nie zegniesz prawej nogi).

Sam się do niego przymierzałem, ale zniechęcił mnie ten 1.6HDI (za słaby).
2.0 HDI już wypadał za drogo (jest dostępny tylko w GT), "nie diesli" nie biorę pod uwagę.

A ja tak, bo ten podstawowy silnik benzynowy jeździł lepiej niż podobne diesle, a pali pewnie porównywalnie.
W Sportage 1.7 crdi pali mi 7,5, a w Dusterze 1.5 dci palił 8.

Data: 2017-06-09 13:49:49
Autor: J.F.
zakup auta demonstracyjnego
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ohdein$dsc$3@node1.news.atman.pl...
W dniu 09-06-2017 o 07:05, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .06.2017 o 02:46 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:
Jak zrezygnowałem z zakupu zamówionego Peugeota 3008, to sprzedał się ponoć w tydzień (jeszcze zanim zdążył przyjechać).

Czemu zrezygnowałeś? - coś nie tak z tym modelem?
Cena, wąski w środku (nie zegniesz prawej nogi).

A to nie wiedzales tego jak zamawiales ?

J.

Data: 2017-06-11 22:21:30
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 09-06-2017 o 13:49, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ohdein$dsc$3@node1.news.atman.pl...
W dniu 09-06-2017 o 07:05, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .06.2017 o 02:46 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:
Jak zrezygnowałem z zakupu zamówionego Peugeota 3008, to sprzedał się ponoć w tydzień (jeszcze zanim zdążył przyjechać).

Czemu zrezygnowałeś? - coś nie tak z tym modelem?
Cena, wąski w środku (nie zegniesz prawej nogi).

A to nie wiedzales tego jak zamawiales ?

Wiedziałem, ale ......
Za długa kazali czekać, więc stwierdziłem, że kupię go sobie za 2 lata, jak już będzie w lepszej cenie.
A może i napęd na 4 dostanie (np. z Opla)?

Data: 2017-06-14 21:02:06
Autor: jerzu.xyz
zakup auta demonstracyjnego
On Fri, 09 Jun 2017 07:05:11 +0200, "Tomasz Gorbaczuk"
<gorbi@adres.pl> wrote:

2.0 HDI już wypadał za drogo

No właśnie, widziałem toto wystawione w galerii handlowej. Cena
egzemplarza tam wystawionego to 150 tys. zł. Sorki, ale tu kogoś
potaśtało. Fakt, auto fajne, ale za 150 tys. to można już pomyśleć o
Mondeo Vignale. O ile dobrze pamiętam to 2.0 TDCi 180KM kosztuje 149
tys. Aż boję się spojrzeć na cene 5008.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2017-06-14 21:52:12
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 21:02 <jerzu.xyz@irc.pl> pisze:


2.0 HDI już wypadał za drogo

No właśnie, widziałem toto wystawione w galerii handlowej. Cena
egzemplarza tam wystawionego to 150 tys. zł. Sorki, ale tu kogoś
potaśtało. Fakt, auto fajne, ale za 150 tys. to można już pomyśleć o
Mondeo Vignale. O ile dobrze pamiętam to 2.0 TDCi 180KM kosztuje 149
tys. Aż boję się spojrzeć na cene 5008.

PSA odjechał z cenami, mnie zniechęcili do nowego zakupu. Ciekawe ilu  jeszcze klientów od nich się odwróci.

TG

Data: 2017-06-07 14:28:01
Autor: sczygiel
zakup auta demonstracyjnego
W dniu środa, 7 czerwca 2017 22:17:28 UTC+2 użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał:
W dniu .06.2017 o 21:58 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


> Na mój gust po prostu wyczuli że bardzo go chcesz... :-) To ich praca aby
> mieć nos jak wilk do wyczuwania klienta.

Ale kto wyczuł? handlowiec mówi: "bierzesz Pan to auto w takiej cenie?" -  ja mówię nie, Handlowiec: "no to dziękujemy, następny proszę"
Taka sama sytuacja miała miejsce w trzech różnych salonach, w rożnych  miastach.
Cały czas mówię oczywiście o negocjowaniu aut demo.
Jeszcze gorzej było mailowo - jak proponowałem cenę 3-5 tys niższą od  wywoławczej byłem całkowicie zlewany, nawet nie fatygowali się aby mi  podesłać standardową formułkę: "dziękujemy za zainteresowanie..."




A tak z innej beczki, probowales badać rynek u niemca?

Data: 2017-06-08 23:33:54
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 23:28 <sczygiel@gmail.com> pisze:



A tak z innej beczki, probowales badać rynek u niemca?


Nie, w segmencie, który mnie interesuje raczej szkoda zachodu.
Jak ktoś ma do wydania 300k i więcej wtedy są inne możliwości.

TG

Data: 2017-06-09 02:47:45
Autor: Cavallino
zakup auta demonstracyjnego
W dniu 08-06-2017 o 23:33, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .06.2017 o 23:28 <sczygiel@gmail.com> pisze:



A tak z innej beczki, probowales badać rynek u niemca?


Nie, w segmencie, który mnie interesuje raczej szkoda zachodu.
Jak ktoś ma do wydania 300k i więcej wtedy są inne możliwości.

Do Niemca to się takie auta (prawie nowe albo nowe) z Polski wysyła, a nie sprowadza.

Data: 2017-06-09 00:20:21
Autor: przemek.jedrzejczak
zakup auta demonstracyjnego
Nie, akurat z tym silnikiem dostanie tylko u nas. W Niemczech niedostępny.

Data: 2017-06-07 20:52:10
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
Tomasz Gorbaczuk <gorbi@adres.pl> wrote:
W dniu .06.2017 o 21:58 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


Na mój gust po prostu wyczuli że bardzo go chcesz... :-) To ich praca aby
mieć nos jak wilk do wyczuwania klienta.

Ale kto wyczuł? handlowiec mówi: "bierzesz Pan to auto w takiej cenie?" -  ja mówię nie, Handlowiec: "no to dziękujemy, następny proszę"
Taka sama sytuacja miała miejsce w trzech różnych salonach, w rożnych  miastach.
Cały czas mówię oczywiście o negocjowaniu aut demo.
Jeszcze gorzej było mailowo - jak proponowałem cenę 3-5 tys niższą od  wywoławczej byłem całkowicie zlewany, nawet nie fatygowali się aby mi  podesłać standardową formułkę: "dziękujemy za zainteresowanie..."

No ale nie bardzo rozumiem... Ty próbowałeś konkretne auto kupić przez
telefon się targując? Albo mailem?

Data: 2017-06-08 23:40:15
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 22:52 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


No ale nie bardzo rozumiem... Ty próbowałeś konkretne auto kupić przez
telefon się targując? Albo mailem?

Tak dokładnie to wysyłałem sms'y :-)

TG

Data: 2017-06-08 21:56:58
Autor: Pszemol
zakup auta demonstracyjnego
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> wrote in message news:op.y1jahdrng01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .06.2017 o 22:52 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


No ale nie bardzo rozumiem... Ty próbowałeś konkretne auto kupić przez
telefon się targując? Albo mailem?

Tak dokładnie to wysyłałem sms'y :-)

czyli nawet po tonie głosu sprzedawca nie mógł się
zorientować czy Ty poważny jesteś czy jaja sobie robisz...

Data: 2017-06-09 06:53:39
Autor: Tomasz Gorbaczuk
zakup auta demonstracyjnego
W dniu .06.2017 o 04:56 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:


czyli nawet po tonie głosu sprzedawca nie mógł się
zorientować czy Ty poważny jesteś czy jaja sobie robisz....

Ten z sms'a okazał się strzałem w dziesiątkę, złożyłem zamówienie.

TG

zakup auta demonstracyjnego

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona