Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   zakup laguny

zakup laguny

Data: 2011-11-06 12:00:18
Autor: wilddziki
zakup laguny
AT <didotomSPAM@gazeta.pl> napisał(a):
Od jakiegos  czasu szukam laguny

Witam,
mogę podzielić się swoim doświadczeniem z Laguną, co prawda trochę młodszą i z silnikiem diesla.
Posiadałem przez 4lata Lagunę II z 2005 r. FL I czyli jeszcze jak to się mówi w starej budzie, silnik 1.9dCi 130KM. Auto sprowadzone z Francji z przebiegiem ponad 100kkm. Czyli największe możliwe zło jakie można kupić :) nie dość że francuz to jeszcze z zagranicy :) . Po przeczytaniu kilku postów na różnych forach przed zakupem naprawdę się zastanawiałem czy nie odpuścić sobie tego samochodu. Usterki przez te 4 lata:
 - po dwóch latach jazdy po naszych polskich drogach coś się porobiło przy tylnej belce, jakieś gumy czy tuleje, przy większych wybojach z tyłu był stuk jakby ktoś młotkiem w kowadło walił :) , nie pamiętam dokładnie co to było, koszt naprawy w ASO 600zł
- po 3 latach  jazdy po naszych polskich drogach dały o sobie znać drążki kierownicze, oba wymienione , koszt ~750zł w ASO
- padł jeden czujnik opon,ułamał się wentyl a nie elektronika,  koszt spory bo z wymianą coś ~300zł ale przy okazji mi przestawili światła na tryb norweski
- czasami jedne tylne drzwi nie dawały sygnału do kompa że są otwarte, w necie dowiedziałem się że to jakiś mikrostyk w klamce już ma dość ale nie wymieniałem bo to zdarzało się sporadycznie i niczemu nie przeszkadzało.
Poza tymi usterkami nic więcej się nie działo, auto w pełni wyposażone wraz ksenonami i nawigacją plus kupa bajerów takich jak pamięć dla foteli, lusterek i radia przypisane do karty, karta hands free etc. Nic z tych rzeczy się nie popsuło przez te 4 lata.
Raz w roku serwis na wymianę oleju i filtrów. Powyższe usterki były usuwane w przeciągu kilku godzin, z reguły w godzinach mojej pracy więc przerw w jeździe nie było. Auto nigdy nie zepsuło się na trasie.
Spalanie w mieście ~9l/100km  w trasie 5,4l/100km. Auto sprzedało się w ciągu jednego dnia a różnica pomiędzy ceną zakupu a sprzedaży wynosiła 17kpln. Auto fajnie wspominam ale zawieszenie tego samochodu niestety mi w ogóle nie odpowiadało. Auto długie i mało skrętne, na parkingu porażka. Za to w środku bardzo przyjemne i dobrze wyciszone, a z tym silnikiem dość dynamiczne i nigdy nie było problemów przy wyprzedzaniu, nawet z pełnym bagażnikiem i kompletem rodziny na pokładzie. Bagażnik to porażka (liftback) choć w sumie dało się zapakować 4 osobową rodzinę na 2tyg. wakacje, wymagało to jednak trochę pomyślenia przed pakowaniem :)
W rodzinie jest druga laguna dokładnie z tym samym silnikiem i ten sam rocznik ale po face liftingu. Z tego co do mnie dociera to nie ma z nią większych problemów , niemniej coś tam więcej się dzieje, ale żadnej tragedii nie ma :P
Z drugiej strony znajomy ma lagunę z 2001 z 2.2dci i klnie na czym świat stoi, silnik ponoć się strasznie sypie więc coś w tych opiniach o Lagunach z przed 2005 roku musi być...

Pozdrawiam

 --


Data: 2011-11-06 23:30:21
Autor: Sebastian Biały
zakup laguny
On 2011-11-06 13:00, wilddziki wrote:
Z drugiej strony znajomy ma lagunę z 2001 z 2.2dci

Z tym 2.2dci to jest tak:

a) "Turbo się popsulo", dymi na czarno. Mechanik: turbina do wymiany. Mądry używa pilnika do paznokci na zaworze sterowania turbo, otwiera, czysci i jedzie dalej. Koszt 0zł.

b) "Nie ma mocy". mechanik: do wymiany komputer, turbo i pompa wysokiego i fotel kierowcy. Mądry: czyści czujnik ciśnienia i ma moc. Koszt 0zł.

c) "Rozrząd się rozleciał". Mechanik: do wymiany silnik. Mądry: kupuje 4 wkręty do metalu i blokuje klapki kolektora. Koszt <1zł.

itd.

Usterki w 2.2dci wynikają chyba głównie z tego że to nie jest kosiarka a diagnostyka common-rail wymaga kawałka mózgu, prawidłowego software i doświadczenia. Zazwyczaj przeciętny mechanik ma tylko jedną z tych trzech rzeczy. W dodatku znalezienie kogoś kto jest w stanie prawidłowo opisać jak działa common-rail jest nietrywialne. To ja, głupi programista, musiałem tłumaczyć kilku "panie 20 lat w dieslach robie" jak działa całość tego systemu bo jeden nie wiedział jak działa wtryskiwacz, a drugi nie kumał jak działa przepływomierz a trzeci kazał wymieniać głowicę z powodu głupich klapek. Żenada.

Data: 2011-11-07 14:57:31
Autor: czak norris
zakup laguny
W dniu 2011-11-06 23:30, Sebastian Biały pisze:

a) "Turbo się popsulo", dymi na czarno. Mechanik: turbina do wymiany.
Mądry używa pilnika do paznokci na zaworze sterowania turbo, otwiera,
czysci i jedzie dalej. Koszt 0zł.

b) "Nie ma mocy". mechanik: do wymiany komputer, turbo i pompa wysokiego
i fotel kierowcy. Mądry: czyści czujnik ciśnienia i ma moc. Koszt 0zł.

c) "Rozrząd się rozleciał". Mechanik: do wymiany silnik. Mądry: kupuje 4
wkręty do metalu i blokuje klapki kolektora. Koszt <1zł.

Na prawdę uważasz, że to jest normalne aby w samochodzie klasy średniej wyprodukowanym w 21 wieku, użytkownik w ramach czynności "eksploatacyjnych" czyścił pilniczkiem do paznokci jakieś zawory w turbinie lub "tuningował" kolektor przy użyciu blachowkrętów?

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;)

Data: 2011-11-07 18:53:16
Autor: Sebastian Biały
zakup laguny
On 2011-11-07 14:57, czak norris wrote:
Na prawdę uważasz, że to jest normalne aby w samochodzie klasy średniej
wyprodukowanym w 21 wieku, użytkownik w ramach czynności
"eksploatacyjnych" czyścił pilniczkiem do paznokci jakieś zawory w
turbinie lub "tuningował" kolektor przy użyciu blachowkrętów?

Nie. Za normę uważa się powszechnie wymianę jednoski napędowej z powodu uszkodzenia uszczelki czujnika płynu spryskiwacza. I dlatego Laguna II nie jest dla tumanistów.

Data: 2011-11-07 19:45:42
Autor: venioo
zakup laguny
W dniu 2011-11-07 14:57, czak norris pisze:
Na prawdę uważasz, że to jest normalne aby w samochodzie klasy średniej
wyprodukowanym w 21 wieku, użytkownik w ramach czynności
"eksploatacyjnych" czyścił pilniczkiem do paznokci jakieś zawory w
turbinie lub "tuningował" kolektor przy użyciu blachowkrętów?

Dlatego dla chętnych cena jest odpowiednio niższa :)

--
venioo
GG:198909

Data: 2011-11-09 08:21:24
Autor: Albercik
zakup laguny
W dniu 06.11.2011 23:30, Sebastian Biały pisze:
On 2011-11-06 13:00, wilddziki wrote:

c) "Rozrząd się rozleciał". Mechanik: do wymiany silnik. Mądry: kupuje 4
wkręty do metalu i blokuje klapki kolektora. Koszt <1zł.


Powiedz mi, czy blokowałeś u siebie te klapy? Czy przy robocie musiałeś zdejmować kolektor/pokrywę zaworów? jeżeli tak to czy wymieniałeś uszczelkę?
Co jest jeszcze potrzebne przy tej robocie? Chyba klucz dynamometryczny.. Dało by radę bez niego?

A może jest jakiś patent na zablokowanie klap, bez odkręcania kolektora? Tylko skąd wiedzieć w jakiej są pozycji? Zakładam najgorszy wariant, że klapy mam pourywane.

Za zwaleniem pokrywy zaworów, przemawia fakt że poci mi się silnik w okolicy tych klap, warto by to wybadać... Może będzie się to dało jakoś pospawać..
Przeciw zdejmowaniu pokrywy to brak klucza dynamometrycznego i niechęć kupowania nie tanich uszczelek.

zakup laguny

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona