W dniu 2015-07-14 o 20:05, Bolko pisze:

Na allegro coraz więcej pojawia się telefonów gdzie towar nie jest w Polsce tylko na dalekim wschodzie.
Przerabiał ktoś?
Plusy i minusy? (poza czasem realizacji)
No i co z gwarancją? (chyba że chińskie się nie psują)

Wyobraź sobie, że chcesz zamówić pizze. Znalazłeś lokal, pizza 10zł z dostawą, tylko że lokal oddalony od Ciebie o 3godz. jazdy (dostawy).

"Zamówię sobie" - myślisz - "Cena jest świetna"
Jednak podbiega do Ciebie sąsiad i krzyczy - "Przestań! Zamów lepiej u mnie!".
"No ok" - myślisz sobie - "Mniej zachodu z dzwonieniem do innej dzielnicy."

Płacisz sąsiadowi 20 zł a on na Twoich oczach dzwoni do tego samego lokalu co go znalazłeś i zamawia Ci pizze za 10 zł.

Co ciekawe okazało się, że przyszła nie ta pizza. Skarżysz się więc sąsiadowi, że nie tak chciałeś, na co słyszysz odpowiedź "Ja tylko zamawiałem w Twoim imieniu, skargi to do sprzedawcy".



Allegro powinno jakoś specjalnie oznaczać takie śmieci, nie wiem... może ikonka gówna obok nicka.

Jaśniej już nie mogę:

NIE ZAMAWIASZ TOWARÓW NA ALLEGRO Z WYSYŁKĄ Z CHIN!

Jesteś narażony na WSZYSTKIE wady tego rozwiązania (czas, VAT, CE itp.), nie zyskujesz NIC (ABSOLUTNIE NIC!), przepłacasz 50-100-200% i dajesz zarobić jakiejś szmacie.

Kup na aliexpress, dx, gearbest, pandawill i nie daj się ru***ć jakimś podludziom z allegro co świadczą tylko pośrednictwo zamawiania.

Dnia 14.07.2015 PlaMa <mariush.p@wupe.pel> napisał/a:

Kup na aliexpress, dx, gearbest, pandawill i nie daj się ru***ć jakimś podludziom z allegro co świadczą tylko pośrednictwo zamawiania.

Ale po co tyle jadu? Jak ktos nie potrafi sie zalogowac do Ali i zamowic
sobie cos, to kupuje od sprzedawcy z allegro. Proste. Posrednictwo to nie jakas zbrodnia. Jesli kupujacy nie umie sobie sam
kupic, to go rucha posrednik i jeszcze z tego niezly sos jest :)

W dniu 2015-07-27 o 13:30, bufi pisze:

Kup na aliexpress, dx, gearbest, pandawill i nie daj się ru***ć jakimś
podludziom z allegro co świadczą tylko pośrednictwo zamawiania.

Ale po co tyle jadu? Jak ktos nie potrafi sie zalogowac do Ali i zamowic
sobie cos, to kupuje od sprzedawcy z allegro. Proste.
Posrednictwo to nie jakas zbrodnia. Jesli kupujacy nie umie sobie sam
kupic, to go rucha posrednik i jeszcze z tego niezly sos jest :)

Bo to jest oszustwo i tyle a mnie osobiście krew zalewa jak coś próbuję kupić na allegro i muszę przetrzepać pieldyriard gównoofert zanim dojdę do ogłoszeń z Polski. Allegro jest współwinne tej sytuacji oczywiście.

Dnia 31.07.2015 PlaMa <mariush.p@wupe.pel> napisał/a:

Posrednictwo to nie jakas zbrodnia. Jesli kupujacy nie umie sobie sam
kupic, to go rucha posrednik i jeszcze z tego niezly sos jest :)

Bo to jest oszustwo i tyle a mnie osobiście krew zalewa jak coś próbuję kupić na allegro i muszę przetrzepać pieldyriard gównoofert zanim dojdę do ogłoszeń z Polski. Allegro jest współwinne tej sytuacji oczywiście.

Ale jakie oszustwo?
I po jakiego grzyba kupujesz cos, 2x drozsze z alledrogo, meczysz
sie z poszukiwaniem oferty i jeszcze płaczesz, jak to samo mozesz miec,
szybciej, pewniej bezposrednio z Chin. A jeszcze jak platnosc paypalem
to w ogole bajka. Przeciez to jest dokladnie ten sam towar z tego samego
źródła.

W dniu 2015-08-01 o 19:37, bufi pisze:

Posrednictwo to nie jakas zbrodnia. Jesli kupujacy nie umie sobie sam
kupic, to go rucha posrednik i jeszcze z tego niezly sos jest :)

Bo to jest oszustwo i tyle a mnie osobiście krew zalewa jak coś próbuję
kupić na allegro i muszę przetrzepać pieldyriard gównoofert zanim dojdę
do ogłoszeń z Polski. Allegro jest współwinne tej sytuacji oczywiście.

Ale jakie oszustwo?

Zwykłe i normalne oszustwo.
Widzisz w tych aukcjach, że to oferta pośrednictwa? Albo ta informacja poukrywana jest w "O Mnie" albo gdzieś po bokach aukcji małą czcionką.

I po jakiego grzyba kupujesz cos, 2x drozsze z alledrogo, meczysz
sie z poszukiwaniem oferty i jeszcze płaczesz, jak to samo mozesz miec,
szybciej, pewniej bezposrednio z Chin. A jeszcze jak platnosc paypalem
to w ogole bajka. Przeciez to jest dokladnie ten sam towar z tego samego
źródła.

bo jak potrzebuję jakiegoś gówienka za 5 dolców w miarę szybko to wole przepłacić 2x i kupić w Polsce (słowo klucz) na alledrogo niż czekać 2 tygodnie.

Jak się nie śpieszyłem lub była znacząca różnica w cenie to brałem z ali czy innych pand, gearów itp.