Ave!

Właśnie cierpię po skomplikowanej ekstrakcji i muszę się truć Ketonalem. I gdyby nie to, że paru drani musi koniecznie zarabiać na "wojnie z narkotykami" i "zioło" byłoby legalne to mógłbym sobie wyhodować na zapas i zrobić sobie np. muffinki znieczulające.

Dlatego od teraz konsekwentnie będę głosował wyłącznie na partie które w programie mają zakończenie tego raju dla mafijnych karteli i legalizację narkotyków innych niż tylko alkohol oraz tytoń.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

W dniu 22.05.2014 10:51, Andrzej Lawa pisze:

Dlatego od teraz konsekwentnie będę głosował wyłącznie na partie które w
programie mają zakończenie tego raju dla mafijnych karteli i legalizację
narkotyków innych niż tylko alkohol oraz tytoń.

Nowa Prawica. Gratuluję decyzji!

--
niebieski

W dniu 22.05.2014 10:58, niebieski pisze:

W dniu 22.05.2014 10:51, Andrzej Lawa pisze:

Dlatego od teraz konsekwentnie będę głosował wyłącznie na partie które w
programie mają zakończenie tego raju dla mafijnych karteli i legalizację
narkotyków innych niż tylko alkohol oraz tytoń.

Nowa Prawica. Gratuluję decyzji!

W życiu. Legalizacja zdrowego znieczulenia nie jest warta zamiany w Polski w kato-faszystowskie bagno.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

W dniu 2014-05-22 10:51, Andrzej Lawa pisze:

Właśnie cierpię po skomplikowanej ekstrakcji i muszę się truć Ketonalem.
I gdyby nie to, że paru drani musi koniecznie zarabiać na "wojnie z
narkotykami" i "zioło" byłoby legalne to mógłbym sobie wyhodować na
zapas i zrobić sobie np. muffinki znieczulające.

Stosując logikę opiekuńczego unijnego państwa:
Naćpasz się raz dla uśmierzenia bólu, potem Ci się spodoba i będziesz ćpać i ćpać i ćpać aż w końcu my - społeczeństwo będziemy musieli łożyć pieniądze na Twoje leczenie.
Dlatego ćpanie jest zakazane dla dobra narodu, społeczeństwa, jednostki. Musisz cierpieć dla swojego dobra. ;-)

z

W dniu 22.05.2014 12:05, z pisze:

W dniu 2014-05-22 10:51, Andrzej Lawa pisze:

Właśnie cierpię po skomplikowanej ekstrakcji i muszę się truć Ketonalem.
I gdyby nie to, że paru drani musi koniecznie zarabiać na "wojnie z
narkotykami" i "zioło" byłoby legalne to mógłbym sobie wyhodować na
zapas i zrobić sobie np. muffinki znieczulające.

Stosując logikę opiekuńczego unijnego państwa:
Naćpasz się raz dla uśmierzenia bólu, potem Ci się spodoba i będziesz
ćpać i ćpać i ćpać aż w końcu my - społeczeństwo będziemy musieli łożyć
pieniądze na Twoje leczenie.
Dlatego ćpanie jest zakazane dla dobra narodu, społeczeństwa, jednostki.
Musisz cierpieć dla swojego dobra. ;-)

z

Racja. ;)
--
niebieski

On 2014-05-22 12:05, z wrote:

Dlatego ćpanie jest zakazane dla dobra narodu, społeczeństwa, jednostki.

No chyba, że państwo ma z tego ćpania/chlania działkę. To wtedy jest inna rozmowa.

Piotrek

W dniu 22.05.2014 12:05, z pisze:

W dniu 2014-05-22 10:51, Andrzej Lawa pisze:

Właśnie cierpię po skomplikowanej ekstrakcji i muszę się truć Ketonalem.
I gdyby nie to, że paru drani musi koniecznie zarabiać na "wojnie z
narkotykami" i "zioło" byłoby legalne to mógłbym sobie wyhodować na
zapas i zrobić sobie np. muffinki znieczulające.

Stosując logikę opiekuńczego unijnego państwa:
Naćpasz się raz dla uśmierzenia bólu, potem Ci się spodoba i będziesz
ćpać i ćpać i ćpać aż w końcu my - społeczeństwo będziemy musieli łożyć
pieniądze na Twoje leczenie.

Bzdura. "Narkotyki to zło wcielone -  wyjątkiem trdycyjnej wódy i papierosków" to jest raczej stanowisko konserwatywnej ciemnoty i lobby karteli narkotykowych.

Regulacja, akcyza i voila.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

W dniu 2014-05-22 12:40, Andrzej Lawa pisze:

Regulacja, akcyza i voila.

Okej, jeszcze tylko oswiadczenie osob uzywajacych (alkoholu w nadmiarze, papierosow i prochow) o dobrowolnym zrzeczeniu sie ubezpieczenia zdrowotnego, zeby za panstwowe pieniadze nie trzeba bylo leczyc swiadomie szkodzacych sobie obywateli.

Proste, palisz, masz chorobe bedaca wynikiem palenia, sam placisz za leczenie.
Wiem wiem, to takie niespoleczne podejscie.

--
jarek

W dniu 22.05.2014 14:22, Jarek Pudelko pisze:

W dniu 2014-05-22 12:40, Andrzej Lawa pisze:

Regulacja, akcyza i voila.

Okej, jeszcze tylko oswiadczenie osob uzywajacych (alkoholu w nadmiarze,
papierosow i prochow) o dobrowolnym zrzeczeniu sie ubezpieczenia
zdrowotnego, zeby za panstwowe pieniadze nie trzeba bylo leczyc
swiadomie szkodzacych sobie obywateli.

Proste, palisz, masz chorobe bedaca wynikiem palenia, sam placisz za
leczenie.
Wiem wiem, to takie niespoleczne podejscie.

Nie widzę przeciwwskazań - byleby wprowadzić to także dla papierosów i alkoholu.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

W dniu 2014-05-22 14:38, Andrzej Lawa pisze:

Nie widzę przeciwwskazań - byleby wprowadzić to także dla papierosów i
alkoholu.

No to jesteśmy zgodni. :-)
Pytanie kto temu stoi na przeszkodzie? Religia, przyzwyczajenie, lekarze... A może jednak korporacje które lobbują w unijnych gabinetach.
Ups... To już jest niepoprawne politycznie. Zaczyna się konflikt interesów.

z

W dniu 2014-05-22 14:38, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 22.05.2014 14:22, Jarek Pudelko pisze:

W dniu 2014-05-22 12:40, Andrzej Lawa pisze:

Regulacja, akcyza i voila.

Okej, jeszcze tylko oswiadczenie osob uzywajacych (alkoholu w nadmiarze,
papierosow i prochow) o dobrowolnym zrzeczeniu sie ubezpieczenia
zdrowotnego, zeby za panstwowe pieniadze nie trzeba bylo leczyc
swiadomie szkodzacych sobie obywateli.

Proste, palisz, masz chorobe bedaca wynikiem palenia, sam placisz za
leczenie.
Wiem wiem, to takie niespoleczne podejscie.

Nie widzę przeciwwskazań - byleby wprowadzić to także dla papierosów i
alkoholu.

Ja też nie mam nic przeciwko, byleby państwo nie kazało mi płacić na taką służbę zdrowia.

--
Liwiusz

On 22.05.2014 14:22, Jarek Pudelko wrote:

W dniu 2014-05-22 12:40, Andrzej Lawa pisze:

Regulacja, akcyza i voila.

Okej, jeszcze tylko oswiadczenie osob uzywajacych (alkoholu w nadmiarze,
papierosow i prochow) o dobrowolnym zrzeczeniu sie ubezpieczenia
zdrowotnego,

ale od razu zniesienie akcyzy, ktorej to wysokosc uzasadnia sie leczeniem palaczy i pijakow.






--

Uwaga! Delfiny i małpy dołączą do internetu! Średnie IQ
internautów ma dzięki temu szansę znacząco... wzrosnąć!

http://antyweb.pl/delfiny-i-malpy-dolacza-do-internetu/

CzyĹź nie? ;)

W dniu 2014-05-22 17:44, Malpy i Delfiny pisze:

ale od razu zniesienie akcyzy, ktorej to wysokosc uzasadnia sie
leczeniem palaczy i pijakow.

Slusznie. To jest bez sensu, ze musze placic akcyze jesli chce raz na dwa tygodnie napic sie wina. Na pewno nie place wtedy za moje leczenie :)

--
jarek

W dniu 2014-05-22 14:22, Jarek Pudelko pisze:

Proste, palisz, masz chorobe bedaca wynikiem palenia, sam placisz za
leczenie.
Wiem wiem, to takie niespoleczne podejscie.

choroby wywołane paleniem to są niewielkie liczby w porównaniu do otyłości i niezdrowego zywienia. Trzeba być konsekwetnym i im takze odmawiac bezplatnego leczenia - wiedzieli co czynią jedząc golonkę za golonką

--
@foe_pl

On 22.05.2014 23:40, the_foe wrote:

W dniu 2014-05-22 14:22, Jarek Pudelko pisze:

Proste, palisz, masz chorobe bedaca wynikiem palenia, sam placisz za
leczenie.
Wiem wiem, to takie niespoleczne podejscie.

choroby wywołane paleniem to są niewielkie liczby w porównaniu do
otyłości i niezdrowego zywienia. Trzeba być konsekwetnym i im takze
odmawiac bezplatnego leczenia - wiedzieli co czynią jedząc golonkę za
golonką

albo oblozyc akcyzą niezdrowe jedzienie o!





--

Uwaga! Delfiny i małpy dołączą do internetu! Średnie IQ
internautów ma dzięki temu szansę znacząco... wzrosnąć!

http://antyweb.pl/delfiny-i-malpy-dolacza-do-internetu/

CzyĹź nie? ;)

W dniu 2014-05-22 23:40, the_foe pisze:

choroby wywołane paleniem to są niewielkie liczby w porównaniu do
otyłości i niezdrowego zywienia. Trzeba być konsekwetnym i im takze
odmawiac bezplatnego leczenia - wiedzieli co czynią jedząc golonkę za
golonką

I zakazać reklamowania niezdrowych produktów. Jak już ma być konsekwentnie :-)

z

Użytkownik z z@z.pl ...

choroby wywołane paleniem to są niewielkie liczby w porównaniu do
otyłości i niezdrowego zywienia. Trzeba być konsekwetnym i im takze
odmawiac bezplatnego leczenia - wiedzieli co czynią jedząc golonkę za
golonką

I zakazać reklamowania niezdrowych produktów. Jak już ma być konsekwentnie :-)

Ale golonka sama w sobie nie jest szkodliwa....

W dniu 2014-05-23 08:00, Budzik pisze:

Ale golonka sama w sobie nie jest szkodliwa....

A alkohol niby jest? :-)
A cukier?
A...

z

W dniu 23.05.2014 09:28, z pisze:

W dniu 2014-05-23 08:00, Budzik pisze:

Ale golonka sama w sobie nie jest szkodliwa....

A alkohol niby jest? :-)
A cukier?
A...

Jak z (prawie) wszystkim: kluczem jest umiar.

Widzę dwa podejścia do nauczenia ludzi umiaru: dyscyplinowanie finansowe (tj. akcyza od produktów szkodliwych - choć to powyżej pewnego poziomu sprzyja przestępczości i "lewym" często jeszcze bardziej szkodliwym towarom) tudzież darwinizm - jak ktoś jest na tyle głupi, że nie zna umiaru, to niech się sam wyeliminuje.

Trzecie podejście (zakazy) jak dla mnie w ogóle nie powinno istnieć - skutki pokazuje nam "wojna z narkotykami" tudzież dawna "wojna z alkoholem" w USA (rowój mafii i wzrost alkoholizmu).

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

W dniu 2014-05-23 09:49, Andrzej Lawa pisze:

Trzecie podejście (zakazy) jak dla mnie w ogóle nie powinno istnieć - skutki pokazuje nam "wojna z narkotykami" tudzież dawna "wojna z alkoholem" w USA (rowój mafii i wzrost alkoholizmu).

To ja proponuję: obłożyć akcyzą wszystko co szkodliwe (czyli wszystko) i
odebrać prawa do leczenie osobom używającym rzeczy szkodliwych.
Zacząłbym od wody. Według badań 100% osób, które kiedykolwiek spożywały
wodę zmarło, więc widać jakie to świństwo! Mamy w ten sposób załataną
zarówno dziurę budżetową jak i rozwiązany problem kolejek w służbie zdrowia.


--
Pozdrawiam
Maciek

W dniu 23.05.2014 10:05, Maciek pisze:

W dniu 2014-05-23 09:49, Andrzej Lawa pisze:

Trzecie podejście (zakazy) jak dla mnie w ogóle nie powinno istnieć -
skutki pokazuje nam "wojna z narkotykami" tudzież dawna "wojna z
alkoholem" w USA (rowój mafii i wzrost alkoholizmu).

To ja proponuję: obłożyć akcyzą wszystko co szkodliwe (czyli wszystko) i

Wszystko? Brednie.

odebrać prawa do leczenie osobom używającym rzeczy szkodliwych.

A nie, to ma być na zasadzie albo-albo.

Albo akcyza albo utrata dostępu do NFZ.

[ciach reszta bredni]

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

On Fri, 23 May 2014, Maciek wrote:

odebrać prawa do leczenie osobom używającym rzeczy szkodliwych.
Zacząłbym od wody. Według badań 100% osób, które kiedykolwiek spożywały
wodę zmarło, więc widać jakie to świństwo!

  To wcale nie jest dowcip.
  Sprawa była bardzo słabo nagłaśniana, bo "niemedialna" - otóż wcale nie
tak dawno, pierwszą pozycją na liście "szkodliwych" była właśnie woda
pitna. Największa część czynników rakogennych była właśnie w wodzie,
najwięcej zachorowań było od czynników "z wody".
  Przed papierosami i daleko przed resztą trucizn.

  PRAWDOPODOBNIE jest lepiej, m.in. dzięki "unijnym" inwestycjom
w ozonowanie wody itede, ale przyznaję iż dość dawno o takie informacje
się nie potknąłem (i nie szukałem).

Mamy w ten sposób załataną
zarówno dziurę budżetową jak i rozwiązany problem kolejek w służbie zdrowia.

  :>

pzdr, Gotfryd

Użytkownik Gotfryd Smolik news smolik@stanpol.com.pl ...

odebrać prawa do leczenie osobom używającym rzeczy szkodliwych.
Zacząłbym od wody. Według badań 100% osób, które kiedykolwiek spożywały
wodę zmarło, więc widać jakie to świństwo!

  To wcale nie jest dowcip.
  Sprawa była bardzo słabo nagłaśniana, bo "niemedialna" - otóż wcale nie
tak dawno, pierwszą pozycją na liście "szkodliwych" była właśnie woda
pitna. Największa część czynników rakogennych była właśnie w wodzie,
najwięcej zachorowań było od czynników "z wody".
  Przed papierosami i daleko przed resztą trucizn.

Ale chyba nie w Polsce?
bo z tego co wiem - wode w kranach mamy swietna.
W Poznaniu kranówka jest taka czysta, ze nadaje sie do picia.

W dniu 23.05.2014 15:00, Budzik pisze:

Ale chyba nie w Polsce?
bo z tego co wiem - wode w kranach mamy swietna.
W Poznaniu kranówka jest taka czysta, ze nadaje sie do picia.

W sumie zawsze była czysta - pomijając przypadki po awariach różne dziwne awarie.

Większym problemem był smak - głównie przez chlorowanie. Teraz chyba już wszyscy przeszli na ozonowanie i problemu nie ma.

Ba, często to właśnie te butelkowane "cudeńka" są zanieczyszczone. Swoją droga polecam odcinek o wodzie butelkowanej serii "Penn & Teller: Bullshit!".

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Użytkownik Andrzej Lawa alawa.news@lechistan.com ...

Ale chyba nie w Polsce?
bo z tego co wiem - wode w kranach mamy swietna.
W Poznaniu kranówka jest taka czysta, ze nadaje sie do picia.

W sumie zawsze była czysta - pomijając przypadki po awariach różne dziwne awarie.

Większym problemem był smak - głównie przez chlorowanie. Teraz chyba już wszyscy przeszli na ozonowanie i problemu nie ma.

Ba, często to właśnie te butelkowane "cudeńka" są zanieczyszczone. Swoją droga polecam odcinek o wodzie butelkowanej serii "Penn & Teller: Bullshit!".

No nie wiem czy zawsze.
Podobno w latach 80 nie specjalnie nadawała się do picia bez przegotowania.
Ale czy tak byo rzeczywiscie...?

Użytkownik z z@z.pl ...

Ale golonka sama w sobie nie jest szkodliwa....

A alkohol niby jest? :-)

Oczywiscie.
W małych ilościach np. czerwone wino. Wrecz zdrowotne.

A cukier?

No tu już gorzej... :)

A...

Ogólnie problemem jest naduzywanie czegokolwiek a pewnie duzo gorszy tryb zycia.
Ale to sie sukcesywnie zmienia.
Idac pobiegac az miło sie robi jak sie widzi, ile osób obecnie uprawia bieganie.

On 2014-05-23 12:00, Budzik wrote:

Idac pobiegac az miło sie robi jak sie widzi, ile osób obecnie uprawia
bieganie.

I za niedługo stawy kolanowe "do remontu". Zwłaszcza, jeśli biegają nieumiejętnie i w nieodpowiednim obuwiu. Już nie mówiąc o problemach kardiologicznych, jeśli nie zachowują umiaru.

Ja bym tam proponował zbierać oświadczenia, że rezygnują z ("bezpłatnej") pomocy lekarskiej w tym zakresie ;-)

Piotrek

On Fri, 23 May 2014, Piotrek wrote:

On 2014-05-23 12:00, Budzik wrote:

Idac pobiegac az miło sie robi jak sie widzi, ile osób obecnie uprawia
bieganie.

I za niedługo stawy kolanowe "do remontu". Zwłaszcza, jeśli biegają
nieumiejętnie i w nieodpowiednim obuwiu.

  Ewentualnie po nieodpowiedniej nawierzchni. Podobno po "trawiastej ziemi"
jest w sam raz.

Już nie mówiąc o problemach kardiologicznych, jeśli nie zachowują umiaru.

  Ale tu chyba nie tyle chodzi o "umiar", co ten sam brak konsekwencji
co przy odchudzaniu: nic, nic, nic, 100km, crash.
  Człowiek który cokolwiek robi *w miarę* regularnie dość dobrze sam
rozpoznaje kiedy jego organizm ma dość. No i to "ma dość" zazwyczaj
osiąga taki poziom, że taki "nic nic nic 100km" już wyląduje
w szpitalu.

Ja bym tam proponował zbierać oświadczenia, że rezygnują z ("bezpłatnej") pomocy lekarskiej w tym zakresie ;-)

  :D
  Ale jak "w tym zakresie" przeżyją, to do reszty pomocy bonus
i pierwszeństwo w kolejce? ;)

pzdr, Gotfryd

On 2014-05-23 13:03, Gotfryd Smolik news wrote:

  Ale tu chyba nie tyle chodzi o "umiar", co ten sam brak konsekwencji
co przy odchudzaniu: nic, nic, nic, 100km, crash.
  Człowiek który cokolwiek robi *w miarę* regularnie dość dobrze sam
rozpoznaje kiedy jego organizm ma dość. No i to "ma dość" zazwyczaj
osiąga taki poziom, że taki "nic nic nic 100km" już wyląduje
w szpitalu.

To też. Ale regularne duże obciążenia skutkują OIDP powiększeniem lewej komory serca. Co jak się wydaje zbyt zdrowe nie jest.

  :D
  Ale jak "w tym zakresie" przeżyją, to do reszty pomocy bonus
i pierwszeństwo w kolejce? ;)

Ta! Talon na balon, którym dolecą do przegotowanego specjalnie dla nich ośrodka.

Piotrek

On Sat, 24 May 2014, Piotrek wrote:

Ale regularne duże obciążenia skutkują OIDP powiększeniem lewej komory serca. Co jak się wydaje zbyt zdrowe nie jest.

  Pewnie nie jest, i pewnie zależnie od skali.
  Popatrz na to tak: jak dotąd nie ma mowy o przypadkach zawodowców.
  Od tej kategorii takich "regularnie rekreacyjnych" dzieli
przepaść nie mniejsza, niż (w drugą stronę) od takich auto-biurko
-auto-fotel.
  Statystyczny przerost serca nie powinien być porównywalny, jak
chodzi o szkody zdrowotne, z wynalazkami typu miażdżyca itd.

pzdr, Gotfryd

W dniu 2014-05-22 14:22, Jarek Pudelko pisze:

W dniu 2014-05-22 12:40, Andrzej Lawa pisze:

Regulacja, akcyza i voila.

Okej, jeszcze tylko oswiadczenie osob uzywajacych (alkoholu w nadmiarze, papierosow i prochow) o dobrowolnym zrzeczeniu sie ubezpieczenia zdrowotnego, zeby za panstwowe pieniadze nie trzeba bylo leczyc swiadomie szkodzacych sobie obywateli.

Proste, palisz, masz chorobe bedaca wynikiem palenia, sam placisz za leczenie.
Wiem wiem, to takie niespoleczne podejscie.

Jak komuś udowodnić, że choroba jest wynikiem palenia?
Jak ma udowodnić ten, który nie palił?
Miałem znajomego, który zmarł na nowotwór płuc, choć całe życie był zagorzałym przeciwnikiem palenia i nigdy nie palił.

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:llkdq7$bb9$1node1.news.atman.pl...

Ave!

Właśnie cierpię po skomplikowanej ekstrakcji i muszę się truć Ketonalem. I gdyby nie to, że paru drani musi koniecznie zarabiać na "wojnie z narkotykami" i "zioło" byłoby legalne to mógłbym sobie wyhodować na zapas i zrobić sobie np. muffinki znieczulające.

:))) po prostu chcesz się najebać i tyle. Kup se flaszkę i wypij, też cię znieczuli.

A.