Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.wgpw   »   zamiast podwyzki vatu...

zamiast podwyzki vatu...

Data: 2010-08-09 09:07:52
Autor: SlawcioD
zamiast podwyzki vatu...
znalezione w necie:

ZAMIAST PODWYŻKI VAT

19 lutego 2009 roku, w debacie nad Informacją rządu na temat planów i
działań rządu, zmierzających do zabezpieczenia narodowej gospodarki i
polskich obywateli przed skutkami - narastającego na światowych
rynkach finansowych - kryzysu, wskazałam, gdzie są brakujące w
budżecie pieniądze i wygłosiłam apel, aby także polski kler ponosił
solidarnie ze społeczeństwem koszty kryzysu. Minęło półtora roku, a
tekst jest wciąż aktualny i w pełni uzasadniony.

Rząd Tuska teraz, jak i wtedy, boi się wykonać jakikolwiek ruch bez
błogosławieństwa kościelnej hierarchii. Łudzi się, że za budżetowe
pieniądze odkupi jej przychylność dla PO. Utraconą w wyborach
prezydenckich na rzecz Jarosława Kaczyńskiego.

Premier, jego ministrowie i doradcy od siedmiu boleści, doskonale
wiedzą, że podwyżka VAT dotknie najbiedniejszych. Przedsiębiorcy sobie
VAT odliczą. Rząd i Episkopat się wyżywi. Mają świadomość, że okłamują
Polaków, twierdząc, jakoby nie było innego wyjścia. Jest. Niezmienne
od lat. Trzeba przykręcić klerowi kurek z naszą kasą. Będzie tego już
nie 5 mld zł, ale 6 czy nawet 7 mld zł oszczędności w budżecie. Czy po
raz kolejny starch przed klechami okaże się większy niż przed
społeczeństwem? Ile jeszcze razy będę musiała mówić:

"Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
W Kościele można znaleźć kilka miliardów złotych, które rokrocznie
traci budżet państwa na przywilejach duchowieństwa. Najwięcej, ponad 2
mld zł rocznie, tracimy na zwolnieniach kościelnych osób prawnych,
tylko z podatku dochodowego. Ile w wyniku zwolnień z podatku od
nieruchomości, od spadków i darowizn oraz od czynności
cywilnoprawnych, nie wie nawet Ministerstwo Finansów. Kwotą 1,5 mld zł
rocznie obciążają budżet wynagrodzenia katechetów. Wprawdzie zgodnie z
konkordatem lekcje religii muszą być w szkole, ale wcale nie w
wymiarze 2 godzin tygodniowo. Redukując je np. do jednej na 2
tygodnie, zyskamy ponad 1 mld zł rocznie. 100 mln zł zostałoby w
budżecie w wyniku likwidacji Funduszu Kościelnego. Od dawna nie ma
racji bytu, gdyż Kościół otrzymał od państwa więcej ziemi, niż
odebrano mu po 1945 r., a powstał tylko jako forma rekompensaty.
Tylko trzy wymienione powyżej pozycje to już ponad 3 mld zł rocznie.
Choć nie jestem ministrem, znalazłam je dla premiera Tuska w poczuciu
obywatelskiego obowiązku i proszę o wykorzystanie w ramach walki z
kryzysem.
Skoro lekką ręką rząd zabiera pieniądze Policji, wojsku, oświacie,
nauce, ochronie zdrowia, kulturze, infrastrukturze, dlaczego nie
włącza do tego instytucji Kościoła? Dlaczego policjanci mają sobie
kupować długopisy i żarówki do pracy za własne pieniądze, a księża
wciąż piją mszalne wino za nasze? Dlaczego duchowni, którzy są
obywatelami Rzeczypospolitej, choć urzędnikami Watykanu, nie mają
ponosić jak wszyscy kosztów kryzysu? Dlaczego są jedyną grupą
społeczno-zawodową, której nie dotykają kryzysowe cięcia? Czy nie czas
z tym skończyć?
Panie Premierze!
Czy zwracał się pan do przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski
z propozycją samoograniczenia? Czy wskazywał pan na konieczność
solidaryzowania się duchownych z obywatelami Rzeczypospolitej, którzy
w ponad 90% są wiernymi Kościoła katolickiego?
Tu, z trybuny sejmowej, zwracam się do kardynałów i biskupów...do
Konferencji Episkopatu Polski: Ograniczcie się. Bądźcie z wiernymi w
tych ciężkich czasach. Miejcie w sercu Boga, a nie tylko pieniądze."

Oczywiście, jak wtedy, tak i teraz mam świadomość, że to wołanie na
puszczy i rzucanie pereł między wieprze. Słowa Chrystusa "Bierzcie i
jedzcie" polscy biskupi traktują dosłownie i biorą bez umiaru. Dzięki
antykryzysowym działaniom rządu będą mieli tańszy kawior.

pozdrawiam
SlawcioD

Data: 2010-08-09 09:15:04
Autor: totus
zamiast podwyzki vatu...
SlawcioD wrote:

znalezione w necie:

ZAMIAST PODWYŻKI VAT

19 lutego 2009 roku, w debacie nad Informacją rządu na temat planów i
działań rządu, zmierzających do zabezpieczenia narodowej gospodarki i
polskich obywateli przed skutkami - narastającego na światowych
rynkach finansowych - kryzysu, wskazałam, gdzie są brakujące w
budżecie pieniądze i wygłosiłam apel, aby także polski kler ponosił
solidarnie ze społeczeństwem koszty kryzysu. Minęło półtora roku, a
tekst jest wciąż aktualny i w pełni uzasadniony.

Rząd Tuska teraz, jak i wtedy, boi się wykonać jakikolwiek ruch bez
błogosławieństwa kościelnej hierarchii. Łudzi się, że za budżetowe
pieniądze odkupi jej przychylność dla PO. Utraconą w wyborach
prezydenckich na rzecz Jarosława Kaczyńskiego.

Premier, jego ministrowie i doradcy od siedmiu boleści, doskonale
wiedzą, że podwyżka VAT dotknie najbiedniejszych. Przedsiębiorcy sobie
VAT odliczą. Rząd i Episkopat się wyżywi. Mają świadomość, że okłamują
Polaków, twierdząc, jakoby nie było innego wyjścia. Jest. Niezmienne
od lat. Trzeba przykręcić klerowi kurek z naszą kasą. Będzie tego już
nie 5 mld zł, ale 6 czy nawet 7 mld zł oszczędności w budżecie. Czy po
raz kolejny starch przed klechami okaże się większy niż przed
społeczeństwem? Ile jeszcze razy będę musiała mówić:

"Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
W Kościele można znaleźć kilka miliardów złotych, które rokrocznie
traci budżet państwa na przywilejach duchowieństwa. Najwięcej, ponad 2
mld zł rocznie, tracimy na zwolnieniach kościelnych osób prawnych,
tylko z podatku dochodowego. Ile w wyniku zwolnień z podatku od
nieruchomości, od spadków i darowizn oraz od czynności
cywilnoprawnych, nie wie nawet Ministerstwo Finansów. Kwotą 1,5 mld zł
rocznie obciążają budżet wynagrodzenia katechetów. Wprawdzie zgodnie z
konkordatem lekcje religii muszą być w szkole, ale wcale nie w
wymiarze 2 godzin tygodniowo. Redukując je np. do jednej na 2
tygodnie, zyskamy ponad 1 mld zł rocznie. 100 mln zł zostałoby w
budżecie w wyniku likwidacji Funduszu Kościelnego. Od dawna nie ma
racji bytu, gdyż Kościół otrzymał od państwa więcej ziemi, niż
odebrano mu po 1945 r., a powstał tylko jako forma rekompensaty.
Tylko trzy wymienione powyżej pozycje to już ponad 3 mld zł rocznie.
Choć nie jestem ministrem, znalazłam je dla premiera Tuska w poczuciu
obywatelskiego obowiązku i proszę o wykorzystanie w ramach walki z
kryzysem.
Skoro lekką ręką rząd zabiera pieniądze Policji, wojsku, oświacie,
nauce, ochronie zdrowia, kulturze, infrastrukturze, dlaczego nie
włącza do tego instytucji Kościoła? Dlaczego policjanci mają sobie
kupować długopisy i żarówki do pracy za własne pieniądze, a księża
wciąż piją mszalne wino za nasze? Dlaczego duchowni, którzy są
obywatelami Rzeczypospolitej, choć urzędnikami Watykanu, nie mają
ponosić jak wszyscy kosztów kryzysu? Dlaczego są jedyną grupą
społeczno-zawodową, której nie dotykają kryzysowe cięcia? Czy nie czas
z tym skończyć?
Panie Premierze!
Czy zwracał się pan do przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski
z propozycją samoograniczenia? Czy wskazywał pan na konieczność
solidaryzowania się duchownych z obywatelami Rzeczypospolitej, którzy
w ponad 90% są wiernymi Kościoła katolickiego?
Tu, z trybuny sejmowej, zwracam się do kardynałów i biskupów...do
Konferencji Episkopatu Polski: Ograniczcie się. Bądźcie z wiernymi w
tych ciężkich czasach. Miejcie w sercu Boga, a nie tylko pieniądze."

Oczywiście, jak wtedy, tak i teraz mam świadomość, że to wołanie na
puszczy i rzucanie pereł między wieprze. Słowa Chrystusa "Bierzcie i
jedzcie" polscy biskupi traktują dosłownie i biorą bez umiaru. Dzięki
antykryzysowym działaniom rządu będą mieli tańszy kawior.

pozdrawiam
SlawcioD

Ludzi, którzy tak myślą jest około 15%. Żeby wygrać wybory i móc coś robić to trochę mało. Tym bardziej, że pozostali myślą odwrotnie lub jest im to obojętne. Liczenie odbyło się przy wyborach prezydenckich.

Data: 2010-08-09 10:02:21
Autor: ichi
zamiast podwyzki vatu...

Ludzi, którzy tak myślą jest około 15%. Żeby wygrać wybory i móc coś robić
to trochę mało. Tym bardziej, że pozostali myślą odwrotnie lub jest im to
obojętne. Liczenie odbyło się przy wyborach prezydenckich.

Myślę, że jest nas znacznie więcej. Po prostu dajemy się zakrzyczeć. Jedyny Palikot daje odpór, a jest skuteczny, bo używa tych samych środków.

--
ichi

Data: 2010-08-09 10:16:43
Autor: totus
zamiast podwyzki vatu...
ichi wrote:


Ludzi, którzy tak myślą jest około 15%. Żeby wygrać wybory i móc coś
robić to trochę mało. Tym bardziej, że pozostali myślą odwrotnie lub jest
im to obojętne. Liczenie odbyło się przy wyborach prezydenckich.

Myślę, że jest nas znacznie więcej. Po prostu dajemy się zakrzyczeć.
Jedyny Palikot daje odpór, a jest skuteczny, bo używa tych samych środków.

Każdy może myśleć co chce. Ale I tura wyborów prezydenckich pokazała, że na partie z przechyłem katolickim mniejszym lub większym głosowała znaczna większość. Taki jest elektorat, a że decyduje większość to jest jak jest. Może ten ostry spór w sprawie krzyża coś zmieni. Ale to się okaże przy wyborach parlamentarnych za rok. Politycy dobrze wiedzą kto za kim stoi i jaką ma siłę polityczną za sobą. Gdyby było jak mówisz to krzyż zostałby przeniesiony mimo oporu grupy najgłośniejszej. Okazało się, ze siła polityczna grupy, którą reprezentują obrońcy krzyża jest wystarczająco duża. Dlatego na zmiany w prawie gospodarczy dotyczącym kościoła katolickiego w Polsce bym nie liczył w najbliższych latach. Próby będą ale nieskuteczne. Moim zdaniem. Mimo, że tak jest napisane w konstytucji, to Polska nie jest krajem neutralnym światopoglądowo. To co jest napisane w konstytucji to są marzenia jej redaktorów.

Data: 2010-08-09 10:29:41
Autor: DJ \(Dominik\)
zamiast podwyzki vatu...
Według ciebie ta grupka opluwanych przez pijany motłoch modlących się pod krzyżem staruszek jest głośniejsza?

Data: 2010-08-09 10:44:57
Autor: totus
zamiast podwyzki vatu...
DJ (Dominik) wrote:

Według ciebie ta grupka opluwanych przez pijany motłoch modlących się pod
krzyżem staruszek jest głośniejsza?

Według mnie to przeinaczasz to co napisałem próbując tym manipulować. Zapomniałeś o matkach karmiących z dziećmi na rękach, starcach o kulach, a po drugiej stronie łysych o grubych karkach z kijami bejsbolowymi, którzy z toporami i piłą łańcuchową pojawili się pod krzyżem pierwsi ze swoim stolikiem. Zakładanie, że Twój czytelnik jest głupszy od Ciebie jest zbyt optymistyczne.

Data: 2010-08-09 11:06:14
Autor: ichi
zamiast podwyzki vatu...
DJ (Dominik) wrote:

Wed�ug ciebie ta grupka opluwanych przez pijany mot�och modl�cych si� pod
krzy�em staruszek jest g�o�niejsza?

Chodzi o to, że za tą grupką modlących się fanatyków (ciekawe czym oni się odurzają?) stoi spora siła polityczna. Nasi rządzący podejmą decyzję chyba dopiero wtedy, gdy Kościół wypowie się jednoznacznie. Na razie wszyscy decydenci chowają głowy w piasek, a modląca się dewocja ma używanie...

--
ichi

Data: 2010-08-09 11:17:04
Autor: DJ \(Dominik\)
zamiast podwyzki vatu...
Wed?ug ciebie ta grupka opluwanych przez pijany mot?och modl?cych si? pod
krzy?em staruszek jest g?o?niejsza?

Chodzi o to, że za tą grupką modlących się fanatyków (ciekawe czym oni się
odurzają?) stoi spora siła polityczna. Nasi rządzący podejmą decyzję chyba
dopiero wtedy, gdy Kościół wypowie się jednoznacznie.

Na razie wszyscy decydenci chowają głowy w piasek, a modląca się dewocja ma
używanie...

Ta "modlaca sie dewocja" jest pod krzyzem z im znanych powodow, mleko sie rozlalo gdy nie bylo pomyslu na to co zrobic z krzyzem aby kazda ze stron byla usatysfakcjonowana, ale sam stosunek do tych ludzi jest obrzydliwy. Gdyby to byla grupa pedalstwa z kolorowymi sztandarami, to za takie zaczepki juz tvn i wyborcza oglosilyby, ze w Polsce nastaly czasy podobne do hitlerowskich atakow na obywateli zydowskiego pochodzenia.
Teraz sytuacja pod krzyżem jest na reke rzadzacym. Dziel i rzadz.

DJ

Data: 2010-08-09 11:40:40
Autor: ichi
zamiast podwyzki vatu...
DJ (Dominik) wrote:

Wed?ug ciebie ta grupka opluwanych przez pijany mot?och modl?cych si?
pod krzy?em staruszek jest g?o?niejsza?

Chodzi o to, �e za t� grupk� modl�cych si� fanatyk�w (ciekawe czym oni
si� odurzaj�?) stoi spora si�a polityczna. Nasi rz�dz�cy podejm� decyzj�
chyba dopiero wtedy, gdy Ko�ci�� wypowie si� jednoznacznie.

Na razie wszyscy decydenci chowaj� g�owy w piasek, a modl�ca si� dewocja
ma
u�ywanie...

Ta "modlaca sie dewocja" jest pod krzyzem z im znanych powodow, mleko sie
rozlalo gdy nie bylo pomyslu na to co zrobic z krzyzem aby kazda ze stron
byla usatysfakcjonowana, ale sam stosunek do tych ludzi jest obrzydliwy.
Gdyby to byla grupa pedalstwa z kolorowymi sztandarami, to

.... to obrońcy krzyża byliby pierwszymi do plucia. A wnosząc po słowach, których używasz, sam ustawiłbyś się w pierwszym szeregu. Niestety prawda jest taka, że ksenofobia jest po stronie "obrońców" krzyża.

--
ichi

Data: 2010-08-09 11:51:50
Autor: DJ \(Dominik\)
zamiast podwyzki vatu...
Gdyby to byla grupa pedalstwa z kolorowymi sztandarami, to

... to obrońcy krzyża byliby pierwszymi do plucia. A wnosząc po słowach,
których używasz, sam ustawiłbyś się w pierwszym szeregu.

Niestety prawda jest taka, że ksenofobia jest po stronie "obrońców" krzyża.

Jesli byles na paradzie rownosci w Warszawie, to daj znac czy ktos Cie oplul.

Nie wiem czy masz dzieci, ale ja mam i nie chce zeby w szkole im mowiono, ze pedalstwo to taki sam sposob na milosc i szczescie jak zwiazek mezczyzny i kobiety.

Data: 2010-08-09 12:01:13
Autor: totus
zamiast podwyzki vatu...
DJ (Dominik) wrote:

Gdyby to byla grupa pedalstwa z kolorowymi sztandarami, to

... to obrońcy krzyża byliby pierwszymi do plucia. A wnosząc po słowach,
których używasz, sam ustawiłbyś się w pierwszym szeregu.

Niestety prawda jest taka, że ksenofobia jest po stronie "obrońców"
krzyża.

Jesli byles na paradzie rownosci w Warszawie, to daj znac czy ktos Cie
oplul.

Nie wiem czy masz dzieci, ale ja mam i nie chce zeby w szkole im mowiono,
ze pedalstwo to taki sam sposob na milosc i szczescie jak zwiazek
mezczyzny i kobiety.

Szkoła jak sama nazwa wskazuje jest od uczenia. Od wychowania jest rodzina. Zamiast oglądać się na szkołę to sam powiedz swoim dzieciom, najlepiej przez własny przykład, jak powinien zachowywać się przyzwoity człowiek i jaką powinien mieć hierarchię wartości. A jak Ci nie pasuje co mówią w szkole, do której chodzą Twoje dzieci, to zmień im szkołę. Szkoła nie jest od wychowania i tego oczekiwania nie spełnia.

Data: 2010-08-09 10:44:33
Autor: sys29
zamiast podwyzki vatu...
totus <totus@poczta.onet.pl> napisał(a):
Szkoła jak sama nazwa wskazuje jest od uczenia. Od wychowania jest
rodzina. Niestety totus, powinno być tak, jak napisałeś, a jest inaczej.
Szkoły zamiast tylko uczyć zabierają się także za wychowywanie dzieci
... i to jest okropne, bo mieszają młodym w głowach. Dlatego IMHO Dominik
ma rację wyrażając niezadowolenie z powodu prób wciskania uczniom poglądów,
że np. homoseksualizm jest czymś normalnym. Z tego samego powodu nie podoba mi się nauczanie religii w szkołach.
Praktyka niestety jest taka, że lekcje religii stają się elementem wychowania, a alternatywna nauka etyki jest fikcją.

pozdr.
sys29

--


Data: 2010-08-09 12:58:14
Autor: totus
zamiast podwyzki vatu...
sys29  wrote:

totus <totus@poczta.onet.pl> napisał(a):

Szkoła jak sama nazwa wskazuje jest od uczenia. Od wychowania jest
rodzina.

Niestety totus, powinno być tak, jak napisałeś, a jest inaczej.
Szkoły zamiast tylko uczyć zabierają się także za wychowywanie dzieci
.. i to jest okropne, bo mieszają młodym w głowach. Dlatego IMHO Dominik
ma rację wyrażając niezadowolenie z powodu prób wciskania uczniom
poglądów, że np. homoseksualizm jest czymś normalnym.
Z tego samego powodu nie podoba mi się nauczanie religii w szkołach.
Praktyka niestety jest taka, że lekcje religii stają się elementem
wychowania, a alternatywna nauka etyki jest fikcją.

pozdr.
sys29

Moje doświadczenia z wychowaniem mojego syna są inne. Ja jestem agnostykiem i tak go wychowałem, na obraz i podobieństwo swoje, i żaden katecheta nie zmienił tego. O homoseksualizmie mu powiedziałem, że to nie jest kwestia wychowania tylko wrodzona, jak kolor oczu. Odpowiednio to umotywowałem. Mój syn ma już ponad 20 lat i jakoś tego poglądu nie zmienił. Od szkoły oczekiwałem by przekazała mu fakty, czyli rzeczy udowodnione empirycznie. Światopoglądem swojego dziecka się sam zająłem.

Data: 2010-08-09 11:38:11
Autor: sys29
zamiast podwyzki vatu...
totus <totus@poczta.onet.pl> napisał(a):
Moje doświadczenia z wychowaniem mojego syna są inne. Ja jestem
agnostykiem
i tak go wychowałem, na obraz i podobieństwo swoje, i żaden katecheta nie zmienił tego.

... ale próbował niepotrzebnie mieszać mu w głowie (IMHO).


O homoseksualizmie mu powiedziałem, że to nie jest kwestia
wychowania tylko wrodzona, jak kolor oczu. Odpowiednio to umotywowałem.
Mój
syn ma już ponad 20 lat i jakoś tego poglądu nie zmienił.

Co do homoseksualizmu, to nie mam pojęcia, co jest jego przyczyną, ale dla
mnie jest obrzydliwy i gdyby to ode mnie zależało, to nigdy nie wydałbym
zgody na tzw. paradę równości. Jest drobna różnica między tolerancją
i wymuszaniem akceptacji. pozdr.
sys29

PS

Jako agnostyk powinieneś odczuwać komfort z powodu wygodnego usytuowania się
między ateizmem i teizmem. :-)



--


Data: 2010-08-09 15:39:34
Autor: totus
zamiast podwyzki vatu...
 sys29 wrote:

totus <totus@poczta.onet.pl> napisał(a):

Moje doświadczenia z wychowaniem mojego syna są inne. Ja jestem
agnostykiem
i tak go wychowałem, na obraz i podobieństwo swoje, i żaden katecheta nie
zmienił tego.

.. ale próbował niepotrzebnie mieszać mu w głowie (IMHO).


O homoseksualizmie mu powiedziałem, że to nie jest kwestia
wychowania tylko wrodzona, jak kolor oczu. Odpowiednio to umotywowałem.
Mój
syn ma już ponad 20 lat i jakoś tego poglądu nie zmienił.

Co do homoseksualizmu, to nie mam pojęcia, co jest jego przyczyną, ale dla
mnie jest obrzydliwy i gdyby to ode mnie zależało, to nigdy nie wydałbym
zgody na tzw. paradę równości. Jest drobna różnica między tolerancją
i wymuszaniem akceptacji.


pozdr.
sys29

PS

Jako agnostyk powinieneś odczuwać komfort z powodu wygodnego usytuowania
się między ateizmem i teizmem. :-)



Na paradzie równości ludzie się tak zachowują z powodu reakcji jakie wywołują. Gdyby szeroka publiczność potraktowała ich z życzliwą obojętnością toby zaraz stracili na animuszu. Nikt nie lubi się wygłupiać do lustra. Katecheta stracił autorytet u syna gdy wypowiedział twierdzenie, którego nijak nie umiał uzasadnić. Jedynym argumentem była wiara. Wie sprowadził się do świata świętego Mikołaja i krasnoludków czyli świata opartego na wierze w swoje istnienie. Ja jestem zdecydowanym hetero i na samą myśl o kontaktach homo mnie wzbiera i wykręca. Nie przeszkadza mi to jednak na to by z nimi rozmawiać, mówić "dzień dobry" Moje własne preferencje nie zmuszają mnie do rzucania w homoseksualistów kamieniami i wysyłania ich do gazu. Tak rozumiem wolność. "żyj sam jak chcesz i daj żyć innym". Robię tak z dobrze pojętego interesu własnego. Jeżeli ja komuś coś odbiorę lub coś narzucę to znaczy, że się godzę na to, że będzie taki ktoś, kto mnie coś odbierze lub coś narzuci, a tego nie chcę. Nie myślę o homoseksualistach, myślę tylko o sobie. Dobrze pamiętam czasy gdy tak mnie traktowano. Jeżeli jedna grupa pozbawia inną wolności to trwa tak długo dopóki nie zmieni się stosunek sił i dochodzi do zemsty.

Data: 2010-08-09 14:40:11
Autor: sys29
zamiast podwyzki vatu...
totus <totus@poczta.onet.pl> napisał(a):
Katecheta stracił autorytet u syna gdy wypowiedział twierdzenie, którego nijak nie umiał uzasadnić. Jedynym argumentem była wiara. Wie sprowadził
się
do świata świętego Mikołaja i krasnoludków czyli świata opartego na wierze
w
swoje istnienie. Ja jestem zdecydowanym hetero i na samą myśl o kontaktach homo mnie wzbiera i wykręca. Nie przeszkadza mi to jednak na to by z nimi rozmawiać, mówić "dzień dobry" Moje własne preferencje nie zmuszają mnie
do
rzucania w homoseksualistów kamieniami i wysyłania ich do gazu. Tak
rozumiem
wolność. "żyj sam jak chcesz i daj żyć innym".

Myślę identycznie. W końcu to nie moja sprwawa, co kto sobie wsadza do dupy. :-)


Robię tak z dobrze pojętego interesu własnego. Jeżeli ja komuś coś odbiorę lub coś narzucę to znaczy,
że
się godzę na to, że będzie taki ktoś, kto mnie coś odbierze lub coś
narzuci,
a tego nie chcę. Nie myślę o homoseksualistach, myślę tylko o sobie.
Dobrze
pamiętam czasy gdy tak mnie traktowano. Jeżeli jedna grupa pozbawia inną wolności to

... nazywa się to "sprawiedliwością społeczną"  :-)

trwa tak długo dopóki nie zmieni się stosunek sił i dochodzi do zemsty.


Często mógłbym bez oporów podpisać się pod tym co piszesz na tym forum (j.w.). Zobacz jednak, jak bardzo ludzie o niemal identycznej mentalności mogą różnić się w swoich ocenach i działaniach. Ja nie cierpię demokracji, Ty oceniasz ją w miarę pozytywnie. Ja nigdy nie zagłosowałbym na PO, czy Komorowskiego, Ty przeciwnie. Ja jestem ateistą, Ty agnostykiem ...

pozdr.
sys29


--


Data: 2010-08-09 17:20:21
Autor: totus
zamiast podwyzki vatu...
 sys29 wrote:

totus <totus@poczta.onet.pl> napisał(a):

Katecheta stracił autorytet u syna gdy wypowiedział twierdzenie, którego
nijak nie umiał uzasadnić. Jedynym argumentem była wiara. Wie sprowadził
się
do świata świętego Mikołaja i krasnoludków czyli świata opartego na
wierze
w
swoje istnienie. Ja jestem zdecydowanym hetero i na samą myśl o
kontaktach homo mnie wzbiera i wykręca. Nie przeszkadza mi to jednak na
to by z nimi rozmawiać, mówić "dzień dobry" Moje własne preferencje nie
zmuszają mnie
do
rzucania w homoseksualistów kamieniami i wysyłania ich do gazu. Tak
rozumiem
wolność. "żyj sam jak chcesz i daj żyć innym".

Myślę identycznie.
W końcu to nie moja sprwawa, co kto sobie wsadza do dupy. :-)


Robię tak z dobrze pojętego
interesu własnego. Jeżeli ja komuś coś odbiorę lub coś narzucę to znaczy,
że
się godzę na to, że będzie taki ktoś, kto mnie coś odbierze lub coś
narzuci,
a tego nie chcę. Nie myślę o homoseksualistach, myślę tylko o sobie.
Dobrze
pamiętam czasy gdy tak mnie traktowano. Jeżeli jedna grupa pozbawia inną
wolności to

.. nazywa się to "sprawiedliwością społeczną"  :-)

trwa tak długo dopóki nie zmieni się stosunek sił i dochodzi do
zemsty.


Często mógłbym bez oporów podpisać się pod tym co piszesz
na tym forum (j.w.). Zobacz jednak, jak bardzo ludzie o niemal
identycznej mentalności mogą różnić się w swoich ocenach i działaniach.
Ja nie cierpię demokracji, Ty oceniasz ją w miarę pozytywnie.
Ja nigdy nie zagłosowałbym na PO, czy Komorowskiego, Ty przeciwnie.
Ja jestem ateistą, Ty agnostykiem ...

pozdr.
sys29



Widać z tego, że masz L bo ja mam S :)

Data: 2010-08-09 17:41:04
Autor: sys29
zamiast podwyzki vatu...
totus <totus@poczta.onet.pl> napisał(a): 
Widać z tego, że masz L bo ja mam S :)


Nie! Jestem całkowicie out i czekam cierpliwie na sygnał S.

pozdr.
sys29

--


Data: 2010-08-09 19:40:16
Autor: Endriu
zamiast podwyzki vatu...
Na paradzie równości ludzie się tak zachowują z powodu reakcji jakie
wywołują. Gdyby szeroka publiczność potraktowała ich z życzliwą obojętnością
toby zaraz stracili na animuszu.

Wtłumacz mi kolego jak kurwa traktować z "życzliwością" sto par pedałów całujących się w centrum miasta. Ja nie umiem przejść obok tego spokojnie, i powiadam WONT SKURWYSYNY. Na bezludną wyspę, a nie psuć dzieci które przypadkowo mogą porzechodzić obok i na to patrzeć.

Wypierdalać bo jak nie to wpierdol.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-08-09 19:40:34
Autor: sys29
zamiast podwyzki vatu...
Endriu <nmp1WYTNIJTO@interia.pl> napisał(a): 
Wtłumacz mi kolego jak kurwa traktować z "życzliwością" sto par pedałów całujących się w centrum miasta. Ja nie umiem przejść obok tego spokojnie,
i
powiadam WONT SKURWYSYNY. Na bezludną wyspę, a nie psuć dzieci które przypadkowo mogą porzechodzić obok i na to patrzeć.



Endriu, to bardzo proste.
Nie powinno się wydawać pozwoleń na takie parady, bo homoseksualizm jest obrzydliwy dla bardzo dużej części populacji. Publiczne manifestowanie
homoseksualizmu jest naruszeniem dobrych obyczajów i tym samym wolności wielu ludzi, którzy nie chcą być zmuszani do oglądania świństw na ulicach.
Jeśli natomiast dwóch dorosłych facetów w domowym zaciszu wpycha sobie
kutasy do dupy, to nam nic do tego.

pozdr.
sys29


--


Data: 2010-08-10 08:26:56
Autor: Endriu
zamiast podwyzki vatu...
Endriu, to bardzo proste.
Nie powinno się wydawać pozwoleń na takie parady, bo homoseksualizm
jest obrzydliwy dla bardzo dużej części populacji. Publiczne manifestowanie
homoseksualizmu jest naruszeniem dobrych obyczajów i tym samym wolności
wielu ludzi, którzy nie chcą być zmuszani do oglądania świństw na ulicach.
Jeśli natomiast dwóch dorosłych facetów w domowym zaciszu wpycha sobie
kutasy do dupy, to nam nic do tego.

Nic dodać nic ująć kolego Sys 29.
Dzięki za twoje słowa otuchy - są jednak ludzie którzy po prostu myślą normalnie :).

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-08-09 19:52:29
Autor: totus
zamiast podwyzki vatu...
Endriu wrote:

Na paradzie równości ludzie się tak zachowują z powodu reakcji jakie
wywołują. Gdyby szeroka publiczność potraktowała ich z życzliwą
obojętnością
toby zaraz stracili na animuszu.

Wtłumacz mi kolego jak kurwa traktować z "życzliwością" sto par pedałów
całujących się w centrum miasta. Ja nie umiem przejść obok tego spokojnie,
i powiadam WONT SKURWYSYNY. Na bezludną wyspę, a nie psuć dzieci które
przypadkowo mogą porzechodzić obok i na to patrzeć.

Wypierdalać bo jak nie to wpierdol.



Ja Tobie nie umiem niczego wytłumaczyć. W/g mnie jesteś impregnowany na argumenty.

Data: 2010-08-09 20:01:59
Autor: Endriu
zamiast podwyzki vatu...
Ja Tobie nie umiem niczego wytłumaczyć. W/g mnie jesteś impregnowany na
argumenty.

W centrum Warszawy chuje mogą się lizać wisi mi to. Tam rządzi Hania.
Ale niechby jakiś skurwysyn próbował tego na moim podwórku ...


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-08-09 20:03:34
Autor: Endriu
zamiast podwyzki vatu...
Tam rządzi Hania.

Zresztą kurwa demokratycznie wybrana ....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-08-09 22:12:16
Autor: Paweł
zamiast podwyzki vatu...
totus wrote:

Katecheta stracił autorytet u syna gdy wypowiedział twierdzenie,
którego nijak nie umiał uzasadnić. Jedynym argumentem była wiara.

a na bazie jakiej logiki agnostyk ocenil teze teisty? przeciez oboje maja
inne aksjomaty i wzajemne ocenianie autorytetow jest conajmniej nielogiczne.

Ja jestem zdecydowanym hetero i na samą myśl o kontaktach homo mnie
wzbiera i wykręca.

z tymi mezczyznami hetero to jest pokrecona sprawa. niby ich wzbiera
na mysl o kontaktach homo (w domysle mezczyzn), a z drugiej strony
na mysl o kontaktach homo (kobiet) miewaja zgola odmienne odczucia :)

ja natomiast jestem, za absolutnym brakiem wylewania swojej seksualnosci
w miejscach publicznych. rownie nie wsmak mi hetero para dosiadajaca sie
nawzajem w parku, jak i inne kombinacje.

Data: 2010-08-09 23:08:37
Autor: totus
zamiast podwyzki vatu...
Paweł wrote:

Katecheta stracił autorytet u syna gdy wypowiedział twierdzenie,
którego nijak nie umiał uzasadnić. Jedynym argumentem była wiara.

a na bazie jakiej logiki agnostyk ocenil teze teisty? przeciez oboje maja
inne aksjomaty i wzajemne ocenianie autorytetow jest conajmniej
nielogiczne.

Mówisz o rozmowie chłopca w szkole podstawowej i dorosłej osoby uczącej katechezy, w tym przypadku kobiety. Szczegółów nie znam bo za bardzo w to nie wnikałem. Wiem, że stwierdziła coś co wzbudziło dociekliwość syna, a potem nie umiała tego obronić, jego zdaniem. Nie za bardzo się orientuję czy o kilkunastoletnim dziecku można mówić agnostyk. I naprawdę nie umiem Ci powiedzieć na bazie jakiej logiki stwierdził, że katechetka jest głupia i przestał chodzić na religię.

Data: 2010-08-10 14:04:58
Autor: DJ \(Dominik\)
zamiast podwyzki vatu...
Mówisz o rozmowie chłopca w szkole podstawowej i dorosłej osoby uczącej
katechezy, w tym przypadku kobiety. Szczegółów nie znam bo za bardzo w to
nie wnikałem. Wiem, że stwierdziła coś co wzbudziło dociekliwość syna, a
potem nie umiała tego obronić, jego zdaniem. Nie za bardzo się orientuję czy
o kilkunastoletnim dziecku można mówić agnostyk. I naprawdę nie umiem Ci
powiedzieć na bazie jakiej logiki stwierdził, że katechetka jest głupia i
przestał chodzić na religię.


Czy potrafisz w inny sposob niz "na wiare" obronic teze o wiernosci wlasnej zony?

Data: 2010-08-10 18:46:50
Autor: Endriu
zamiast podwyzki vatu...
Mówisz o rozmowie chłopca w szkole podstawowej i dorosłej osoby uczącej
katechezy, w tym przypadku kobiety. Szczegółów nie znam bo za bardzo w to
nie wnikałem. Wiem, że stwierdziła coś co wzbudziło dociekliwość syna, a
potem nie umiała tego obronić, jego zdaniem. Nie za bardzo się orientuję czy o kilkunastoletnim dziecku można mówić agnostyk. I naprawdę nie umiem Ci
powiedzieć na bazie jakiej logiki stwierdził, że katechetka jest głupia i
przestał chodzić na religię.

Kto nie dba o moralność ten sam sobie szkodzi .....
Wytłumacz synowi, że odejście od dekalogu jest niebezpieczne.

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-08-10 20:21:30
Autor: totus
zamiast podwyzki vatu...
Endriu wrote:

Mówisz o rozmowie chłopca w szkole podstawowej i dorosłej osoby uczącej
katechezy, w tym przypadku kobiety. Szczegółów nie znam bo za bardzo w
to nie wnikałem. Wiem, że stwierdziła coś co wzbudziło dociekliwość
syna, a potem nie umiała tego obronić, jego zdaniem. Nie za bardzo się
orientuję czy o kilkunastoletnim dziecku można mówić agnostyk. I
naprawdę nie umiem Ci
powiedzieć na bazie jakiej logiki stwierdził, że katechetka jest głupia
i przestał chodzić na religię.

Kto nie dba o moralność ten sam sobie szkodzi .....
Wytłumacz synowi, że odejście od dekalogu jest niebezpieczne.

Niebezpieczne? A dlaczego? Jakie niebezpieczeństwa trzeba brać pod uwagę? Jak mówisz o dekalogu to podaj jakie niebezpieczeństwa grożą od odejścia od "nie będziesz miał cudzych bogów przede mną".

Data: 2010-08-10 20:45:36
Autor: Endriu
zamiast podwyzki vatu...
Niebezpieczne? A dlaczego? Jakie niebezpieczeństwa trzeba brać pod uwagę?
Jak mówisz o dekalogu to podaj jakie niebezpieczeństwa grożą od odejścia od
"nie będziesz miał cudzych bogów przede mną".

A to pytanie to od 56-letniego totusa (z małej litery) ,czy od jego przemądrzałego syna gówniarza-podlotka, któremu w wieku pary/parunastu lat się wydaje się, że jest bystrzejszy od swojej katechetki ?.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-08-10 21:02:29
Autor: totus
zamiast podwyzki vatu...
Endriu wrote:

Niebezpieczne? A dlaczego? Jakie niebezpieczeństwa trzeba brać pod uwagę?
Jak mówisz o dekalogu to podaj jakie niebezpieczeństwa grożą od odejścia
od
"nie będziesz miał cudzych bogów przede mną".

A to pytanie to od 56-letniego totusa (z małej litery) ,czy od jego
przemądrzałego syna gówniarza-podlotka, któremu w wieku pary/parunastu lat
się wydaje się, że jest bystrzejszy od swojej katechetki ?.


Od kogo te pytania to jest drugorzędne. Podstawowe jest to, że Ty nie znasz odpowiedzi.

Data: 2010-08-10 21:40:10
Autor: ichi
zamiast podwyzki vatu...
Endriu wrote:

Niebezpieczne? A dlaczego? Jakie niebezpieczeństwa trzeba brać pod uwagę?
Jak mówisz o dekalogu to podaj jakie niebezpieczeństwa grożą od odejścia
od
"nie będziesz miał cudzych bogów przede mną".

A to pytanie to od 56-letniego totusa (z małej litery) ,czy od jego
przemądrzałego syna gówniarza-podlotka, któremu w wieku pary/parunastu lat
się wydaje się, że jest bystrzejszy od swojej katechetki ?.


Endriu, każdy przeciętny dzieciak jest bystrzejszy od swojej katechetki. Między innymi dlatego katecheza w szkołach nie ma sensu.

A dekalog jest zbiorem reguł, których przydatność dla przeciętnego współczesnego dzieciaka, mającego przeciętne problemy, jest znikoma.

--
ichi

Data: 2010-08-10 20:13:10
Autor: totus
zamiast podwyzki vatu...
DJ (Dominik) wrote:

Mówisz o rozmowie chłopca w szkole podstawowej i dorosłej osoby uczącej
katechezy, w tym przypadku kobiety. Szczegółów nie znam bo za bardzo w to
nie wnikałem. Wiem, że stwierdziła coś co wzbudziło dociekliwość syna, a
potem nie umiała tego obronić, jego zdaniem. Nie za bardzo się orientuję
czy
o kilkunastoletnim dziecku można mówić agnostyk. I naprawdę nie umiem Ci
powiedzieć na bazie jakiej logiki stwierdził, że katechetka jest głupia i
przestał chodzić na religię.


Czy potrafisz w inny sposob niz "na wiare" obronic teze o wiernosci
wlasnej zony?

Co to ma za związek? Wierności swojej żony nie muszę udowadniać, nie mam takich dylematów. Ja się staram by moja żona niczego nie szukała poza domem. To czy moja żona jest mi wierna zależy tylko ode mnie. Ja nie jestem psychoanalitykiem i twoich problemów nie rozwiążę. Jeżeli chodzi Ci o mój stan umysłu to w wiele rzeczy wierzę, a w wiele nie. Wierzę w swoje możliwości. Wierzę, ze ludzie zawsze kierują się egoizmem. Robią wszystko tylko dla swojego dobra. Na wiarę nie przyjmuję istnienia żadnego boga. Ale wierzę, że w skład atomu wchodzą elektrony, choć też ich nie widziałem. I co to ma do rzeczy, że mój syn olał religie bo katechetka zrobiła błąd wychowawczy? Bo gadała tylko do przekonanych.

Data: 2010-08-09 12:13:11
Autor: ichi
zamiast podwyzki vatu...
DJ (Dominik) wrote:

Gdyby to byla grupa pedalstwa z kolorowymi sztandarami, to

... to obro�cy krzy�a byliby pierwszymi do plucia. A wnosz�c po s�owach,
kt�rych u�ywasz, sam ustawi�by� si� w pierwszym szeregu.

Niestety prawda jest taka, �e ksenofobia jest po stronie "obro�c�w"
krzy�a.

Jesli byles na paradzie rownosci w Warszawie, to daj znac czy ktos Cie
oplul.

Nie wiem czy masz dzieci, ale ja mam i nie chce zeby w szkole im mowiono,
ze pedalstwo to taki sam sposob na milosc i szczescie jak zwiazek
mezczyzny i kobiety.

A ja nie chcę, żeby światopogląd naszej młodzieży kształtowali niedouczeni, i właśnie ksenofobiczni, katecheci. W sumie ciekaw jestem, czy uczysz swoje dzieci słów takich jak "pedalstwo', czy tylko tutaj tak się popisujesz. Ciekaw też jestem co zrobisz, jeśli któreś z nich okaże się gejem/lesbijką...

--
ichi

Data: 2010-08-09 11:29:02
Autor: totus
zamiast podwyzki vatu...
ichi wrote:

DJ (Dominik) wrote:

Wed?ug ciebie ta grupka opluwanych przez pijany mot?och modl?cych si? pod
krzy?em staruszek jest g?o?niejsza?

Chodzi o to, że za tą grupką modlących się fanatyków (ciekawe czym oni się
odurzają?) stoi spora siła polityczna. Nasi rządzący podejmą decyzję chyba
dopiero wtedy, gdy Kościół wypowie się jednoznacznie.

Na razie wszyscy decydenci chowają głowy w piasek, a modląca się dewocja
ma używanie...

Nie chowają głowy w piasek. Rozmawiają ze sobą, robią demonstracje publiczne i cały czas trwa ważenie kto jest silniejszy. Ja oceniam, że po jednej stronie jest PiS i jakiś odłam PO z Gowinem, a po drugiej SLD i pozostała cześć PO z Palikotem, Komorowskim i Tuskiem. Na razie przewagę mają ci pierwsi. Gdyby Tusk był pewien, że elektorat PO chce przeniesienia krzyża to zjawiła by się tam Policja z ustawa budowlaną i konstytucją i krzyża by nie było w 5 minut. Trudno jest to może przyjąć ale politycy naprawdę robią to co chce większość ich wyborców.

Data: 2010-08-09 11:36:29
Autor: Hubert
zamiast podwyzki vatu...
W dniu 2010-08-09 11:29, totus pisze:
Nie chowają głowy w piasek. Rozmawiają ze sobą, robią demonstracje publiczne
i cały czas trwa ważenie kto jest silniejszy. Ja oceniam, że po jednej
stronie jest PiS i jakiś odłam PO z Gowinem, a po drugiej SLD i pozostała
cześć PO z Palikotem, Komorowskim i Tuskiem. Na razie przewagę mają ci
pierwsi. Gdyby Tusk był pewien, że elektorat PO chce przeniesienia krzyża to
zjawiła by się tam Policja z ustawa budowlaną i konstytucją i krzyża by nie
było w 5 minut. Trudno jest to może przyjąć ale politycy naprawdę robią to
co chce większość ich wyborców.

Jesteś uprzejmy żartować. Czyżby wyborcy PO chcieli podnoszenia podatków, wprowadzania cenzury internetu, rozrostu biurokracji etc? Przypomnij sobie co PO miała w programie - zakładam, że głosujący na nich chcieliby tego, co PO obiecywało. A te przepychanki pod krzyżem są im na rękę, bo odciągają uwagę od spraw naprawdę ważnych.

Data: 2010-08-09 11:44:41
Autor: nazgul
zamiast podwyzki vatu...


Jesteś uprzejmy żartować. Czyżby wyborcy PO chcieli podnoszenia podatków, wprowadzania cenzury internetu, rozrostu biurokracji etc?

widać chcieli, i jeszcze potwierdzili to w wyborach prezydenckich.

Data: 2010-08-09 11:50:15
Autor: ichi
zamiast podwyzki vatu...
Hubert wrote:

W dniu 2010-08-09 11:29, totus pisze:
Nie chowają głowy w piasek. Rozmawiają ze sobą, robią demonstracje
publiczne i cały czas trwa ważenie kto jest silniejszy. Ja oceniam, że po
jednej stronie jest PiS i jakiś odłam PO z Gowinem, a po drugiej SLD i
pozostała cześć PO z Palikotem, Komorowskim i Tuskiem. Na razie przewagę
mają ci pierwsi. Gdyby Tusk był pewien, że elektorat PO chce
przeniesienia krzyża to zjawiła by się tam Policja z ustawa budowlaną i
konstytucją i krzyża by nie było w 5 minut. Trudno jest to może przyjąć
ale politycy naprawdę robią to co chce większość ich wyborców.

Jesteś uprzejmy żartować. Czyżby wyborcy PO chcieli podnoszenia
podatkĂłw, wprowadzania cenzury internetu, rozrostu biurokracji etc?
Przypomnij sobie co PO miała w programie - zakładam, że głosujący na
nich chcieliby tego, co PO obiecywało. A te przepychanki pod krzyżem są
im na rękę, bo odciągają uwagę od spraw naprawdę ważnych.

A czemu opozycja babrze się w krzyżowym bagienku? Czemu nie trąbią o "naprawdę ważnych" sprawach? My tu też łatwo zbaczamy z tematu:

Niechże ktoś w końcu opodatkuje Kościół! --
ichi

Data: 2010-08-09 12:13:55
Autor: Hubert
zamiast podwyzki vatu...
W dniu 2010-08-09 11:50, ichi pisze:
A czemu opozycja babrze się w krzyżowym bagienku? Czemu nie trąbią o
"naprawdę ważnych" sprawach? My tu też łatwo zbaczamy z tematu:

Bo im zależy na jakimś symbolu upamiętniającym. Pytanie czy PO równie bardzo zależy na tym, aby go nie było? Mi na tym krzyżu nie zależy w ogóle, ale jeśli są tacy, którym zależy, to machnąłbym ręką - niech sobie stoi, w sumie czemu nie. Czy to jakieś wielkie zło?

Niechże ktoś w końcu opodatkuje Kościół!

AleĹź jak najbardziej.

Data: 2010-08-09 12:52:18
Autor: totus
zamiast podwyzki vatu...
ichi wrote:

Hubert wrote:

W dniu 2010-08-09 11:50, ichi pisze:
A czemu opozycja babrze się w krzyżowym bagienku? Czemu nie trąbią o
"naprawdę ważnych" sprawach? My tu też łatwo zbaczamy z tematu:

Bo im zależy na jakimś symbolu upamiętniającym. Pytanie czy PO równie
bardzo zależy na tym, aby go nie było? Mi na tym krzyżu nie zależy w
ogóle, ale jeśli są tacy, którym zależy, to machnąłbym ręką - niech
sobie stoi, w sumie czemu nie. Czy to jakieś wielkie zło?


Jest to "zawłaszczanie przestrzeni publicznej". Tyle juz krzyży stoi przy
drogach, papież macha ręką do przejezdnych w co drugim miasteczku, co
druga góra zaopatrzona jest w symbol religijny... I jeszcze przed pałacem
prezydenckim?

No to jaka jest większość? Jaką tradycję stworzyła? Stawiają krzyże w miejscach wypadków i państwo nie reagowało to teraz są zadziwieni, że chce reagować. Co myślą o neutralności światopoglądowej państwa Polskiego. Skąd Twoje zdziwienie? Neutralność światopoglądowa wpisana do konstytucji to marzenia. Ogromne wpływy polityczne hierarchów kościoła katolickiego na prawodawstwo polskie to nic innego jak państwo wyznaniowe. Można robić miny ale miny rzeczywistości nie zmienią.

Data: 2010-08-10 02:25:43
Autor: Barbara
zamiast podwyzki vatu...

Użytkownik "totus" <totus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i3oml6$c5e$1inews.gazeta.pl...
| ichi wrote:
|
| > Hubert wrote:
| >
| >> W dniu 2010-08-09 11:50, ichi pisze:
| >>> A czemu opozycja babrze się w krzyżowym bagienku? Czemu nie trąbią o
| >>> "naprawdę ważnych" sprawach? My tu też łatwo zbaczamy z tematu:
| >>
| >> Bo im zależy na jakimś symbolu upamiętniającym. Pytanie czy PO równie
| >> bardzo zależy na tym, aby go nie było? Mi na tym krzyżu nie zależy w
| >> ogóle, ale jeśli są tacy, którym zależy, to machnąłbym ręką - niech
| >> sobie stoi, w sumie czemu nie. Czy to jakieś wielkie zło?
| >>
| >
| > Jest to "zawłaszczanie przestrzeni publicznej". Tyle juz krzyży stoi przy
| > drogach, papież macha ręką do przejezdnych w co drugim miasteczku, co
| > druga góra zaopatrzona jest w symbol religijny... I jeszcze przed pałacem
| > prezydenckim?
| >
| No to jaka jest większość? Jaką tradycję stworzyła? Stawiają krzyże w
| miejscach wypadków i państwo nie reagowało to teraz są zadziwieni, że chce
| reagować. Co myślą o neutralności światopoglądowej państwa Polskiego. Skąd
| Twoje zdziwienie? Neutralność światopoglądowa wpisana do konstytucji to
| marzenia. Ogromne wpływy polityczne hierarchów kościoła katolickiego na
| prawodawstwo polskie to nic innego jak państwo wyznaniowe. Można robić miny
| ale miny rzeczywistości nie zmienią.


A czy ktoś wie, kiedy powstała ustawa dot. zwrotu gruntów i budynków kościelnych tudzież rekompensaty za dobra utracone?
Ja wiem, i dlatego nieco podstępnie pytam :)
Barbara

Data: 2010-08-09 13:23:57
Autor: nazgul
zamiast podwyzki vatu...

Niechże ktoś w końcu opodatkuje Kościół!

Ależ jak najbardziej.

No i widzisz...
....wystarczy, że opodatkuja kogoś kogo nie lubisz i już uważasz że podwyżka podatków jest OK.

Data: 2010-08-09 13:33:54
Autor: Hubert
zamiast podwyzki vatu...
W dniu 2010-08-09 13:23, nazgul pisze:
Niechże ktoś w końcu opodatkuje Kościół!

Ależ jak najbardziej.

No i widzisz...
...wystarczy, że opodatkuja kogoś kogo nie lubisz i już uważasz że podwyżka
podatków jest OK.

Nie do końca tak. Patrzyłbym na to raczej w kategoriach równania obowiązków. Dlaczego podnosić stawki tym, co i tak już płacą zachowując jakieś, nie wiedzieć dlaczego, uprzywilejowane grupy?. Tak samo ujednolicenie ZUS/KRUS do ~500/mc byłoby OK, mimo, że daje podwyżkę składki obecnym KRUSowcom.

Data: 2010-08-09 13:57:07
Autor: nazgul
zamiast podwyzki vatu...


Nie do końca tak. Patrzyłbym na to raczej w kategoriach równania obowiązków. Dlaczego podnosić stawki tym, co i tak już płacą zachowując jakieś, nie wiedzieć dlaczego, uprzywilejowane grupy?. Tak samo ujednolicenie ZUS/KRUS do ~500/mc byłoby OK, mimo, że daje podwyżkę składki obecnym KRUSowcom.

skieruj energie w drugą stronę:
"chce być opodatkowany jak ksiądz"
"chcę płacić krus"

btw. Pawlak chyba cos takiego nawet proponował - czyli bidna emeryturę za niskie składki ...ale jakoś tak były wazniejsze sprawy smoleńsk krzyzowanie..wiec kto by się pierdami przejmował.

Data: 2010-08-09 19:20:51
Autor: pm
zamiast podwyzki vatu...
Dlaczego podnosić stawki tym, co i tak już płacą zachowując jakieś, nie wiedzieć dlaczego, uprzywilejowane grupy?.

ha!
vat płacą wszyscy, a księża chyba nie odliczają (czy odliczają?)

Data: 2010-08-09 21:18:18
Autor: Paweł
zamiast podwyzki vatu...
ichi wrote:

Niechże ktoś w końcu opodatkuje Kościół!

doprecyzujcie sie, bo kosciol to wpolnota wiernych i jako taka
jest opodatkowana w ten czy inny sposob. moze masz na mysli raczej
opodatkowanie ksiezy? ale oni sa juz opodatkowani, tylko niestety
dla budzetu rozliczaja sie ryczaltem na mocy pewnej ustawy.
z drugiej strony tzw. taca, to oczywista szara strefa i tworzenie
w panstwie rownych i rowniejszych.

Data: 2010-08-09 22:18:04
Autor: Jan Werbiński
zamiast podwyzki vatu...
Użytkownik "Paweł" <root@127.0.0.1> napisał w wiadomości news:i3pk9m$7ej$1news.net.icm.edu.pl...
ichi wrote:

Niechże ktoś w końcu opodatkuje Kościół!

doprecyzujcie sie, bo kosciol to wpolnota wiernych i jako taka
jest opodatkowana w ten czy inny sposob. moze masz na mysli raczej
opodatkowanie ksiezy? ale oni sa juz opodatkowani, tylko niestety
dla budzetu rozliczaja sie ryczaltem na mocy pewnej ustawy.
z drugiej strony tzw. taca, to oczywista szara strefa i tworzenie
w panstwie rownych i rowniejszych.

Uważasz, że powinni przy tacach zainstalować kasy fiskalne?
Tak coś myślę, że to by znacznie zwiększyło uzbierane kwoty, bo nie dało by się wtedy wrzucić 50 groszy dla zmyłki. :-)))

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-08-09 22:38:12
Autor: Paweł
zamiast podwyzki vatu...
Jan Werbiński wrote:

Użytkownik "Paweł" <root@127.0.0.1> napisał w wiadomości
news:i3pk9m$7ej$1news.net.icm.edu.pl...
ichi wrote:

Niechże ktoś w końcu opodatkuje Kościół!

doprecyzujcie sie, bo kosciol to wpolnota wiernych i jako taka
jest opodatkowana w ten czy inny sposob. moze masz na mysli raczej
opodatkowanie ksiezy? ale oni sa juz opodatkowani, tylko niestety
dla budzetu rozliczaja sie ryczaltem na mocy pewnej ustawy.
z drugiej strony tzw. taca, to oczywista szara strefa i tworzenie
w panstwie rownych i rowniejszych.

Uważasz, że powinni przy tacach zainstalować kasy fiskalne?
Tak coś myślę, że to by znacznie zwiększyło uzbierane kwoty, bo nie dało
by się wtedy wrzucić 50 groszy dla zmyłki. :-)))

nie wydaje mi sie, zeby kasa na tacy byla realna z fizycznego punktu
widzenia, bo po kilku tygodniach ksiadz by termodrukarke zajechal,
a i sama procedura tacowania by wydluzyla msze do 2-3 godzin :>
ale np. mozna by zwiazki wyznaniowe opodatkowac od drugiej strony
- jak ktos zaplacil za ogrzewanie swiatyni, nowy miedziany dach,
czy marmurowa podloge, to niech udokumentuje skad mial na to srodki
i czy zaplacil ewentualny podatek od darowizny.

Data: 2010-08-09 23:38:06
Autor: SlawcioD
zamiast podwyzki vatu...
Paweł pisze:


ale np. mozna by zwiazki wyznaniowe opodatkowac od drugiej strony
- jak ktos zaplacil za ogrzewanie swiatyni, nowy miedziany dach,
czy marmurowa podloge, to niech udokumentuje skad mial na to srodki
i czy zaplacil ewentualny podatek od darowizny.

dumalem nad tym jak ich opodatkowac i na taki pomysl nie wpadlem ;)

pozdrawiam
SlawcioD

Data: 2010-08-09 11:53:41
Autor: totus
zamiast podwyzki vatu...
Hubert wrote:

W dniu 2010-08-09 11:29, totus pisze:
Nie chowają głowy w piasek. Rozmawiają ze sobą, robią demonstracje
publiczne i cały czas trwa ważenie kto jest silniejszy. Ja oceniam, że po
jednej stronie jest PiS i jakiś odłam PO z Gowinem, a po drugiej SLD i
pozostała cześć PO z Palikotem, Komorowskim i Tuskiem. Na razie przewagę
mają ci pierwsi. Gdyby Tusk był pewien, że elektorat PO chce
przeniesienia krzyża to zjawiła by się tam Policja z ustawa budowlaną i
konstytucją i krzyża by nie było w 5 minut. Trudno jest to może przyjąć
ale politycy naprawdę robią to co chce większość ich wyborców.

Jesteś uprzejmy żartować. Czyżby wyborcy PO chcieli podnoszenia
podatków, wprowadzania cenzury internetu, rozrostu biurokracji etc?
Przypomnij sobie co PO miała w programie - zakładam, że głosujący na
nich chcieliby tego, co PO obiecywało. A te przepychanki pod krzyżem są
im na rękę, bo odciągają uwagę od spraw naprawdę ważnych.

To jest dobre pytanie. Ja oceniam, że większość Polaków ma nastawienie socjalistyczne. Rzeczywiście program PO był liberalny ale został odrzucony w wyborach parlamentarnych. Jakie były wyniki wyborów? Czy ponad 50% wyborców poparło ten program? Nie. Większość była przeciwna. Wyborcy powiedzieli, nie chcemy programu PO wymyślcie coś pośredniego dogadajcie się jakoś. Zróbcie jakiś program gdzie 40% będzie z programu PO a resztę do 50% weźcie z innych programów np z PSL. Dlatego KRUS się ślimaczy. Zmiany w emeryturach mundurowych mają w sejmie jakieś 40% popleczników. Gdzie jest większość w sejmie dla obcinania wydatków budżetowych? Robi się to co można przegłosować w sejmie. Tusk sam mówił, że jeżeli ktoś oczekuje, że on sam zbuduje stos wejdzie na niego i go podpali to jest naiwny. Taka była historia rządu AWS i SLD-PSL. Robili coś co im się wydawało dobre ale ich wyborcom niekoniecznie.

Data: 2010-08-09 11:45:51
Autor: x
zamiast podwyzki vatu...
  Trudno jest to może przyjąć ale politycy naprawdę robią to
co chce większość ich wyborców.

Totus ile ty masz lat?

Data: 2010-08-09 12:04:51
Autor: totus
zamiast podwyzki vatu...
x wrote:

  Trudno jest to może przyjąć ale politycy naprawdę robią to
co chce większość ich wyborców.

Totus ile ty masz lat?


56. I jak to wpływa na Twoją ocenę tego co napisałem?

Data: 2010-08-10 10:22:46
Autor: Endriu
zamiast podwyzki vatu...
Myślę, że jest nas znacznie więcej. Po prostu dajemy się zakrzyczeć. Jedyny
Palikot daje odpór, a jest skuteczny, bo używa tych samych środków.

W czym jest skuteczny ten twój Palikot pytam się ?. W wymachiwaniu plastikowym kutasem ?. W podnoszeniu podatków ?.
I możesz mi wrescie powiedzieć kto rządzi w tej waszej Platformie, i kto zakazał Donkowi kandydować na przezia ?.

WSI przeprowadzają manewry
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=1714

"[...] Przypomnijmy sytuację, gdy premier Donald Tusk ni stąd, ni zowąd zrezygnował z kandydowania na prezydenta, chociaż każde dziecko wiedziało, że objęcie tego urzędu jest jego najgorętszym marzeniem. Wprawdzie swoją rezygnację okrasił opowieściami o żyrandolach, ale wiadomo, że tak się tylko mówi, kiedy trzeba coś na odczepnego powiedzieć, podczas gdy naprawdę - kwaśne winogrona. "Głos Cadyka" twierdził, że do rezygnacji namówiła premiera Tuska Nasza Złota Pani Aniela. Wszystko to być może, zwłaszcza, że zaraz zadbała o osłodzenie mu tej goryczy nagrodą Karola Wielkiego - ale równie dobrym, a może nawet jeszcze lepszym wyjaśnieniem jest, że Donald Tusk dostał szlaban na prezydenta od razwiedki za karę. Chodzi oczywiście o próbę poluzowania sobie obróżki poprzez aresztowanie wiosną 2008 roku Petera Vogla, który tak naprawdę nazywa się Piotr Filipczyński i w swoim czasie został odcięty od stryczka przez prezydenta Kwaśniewskiego w przekonaniu, że za to dobrodziejstwo, jako "kasjer lewicy" będzie uczciwie pilnował pieniężnych interesów razwiedki. Jak pamiętamy, afera hazardowa, która premieru Tusku przysporzyła tyle zgryzoty, wybuchła w związku z "dotarciem" jednej z gazet do tajnych zeznań p. Vogla, jakoby jakiś Turek ukradł generału Gromosławu Czempińskiemu 2 miliony dolarów ze szwajcarskiego konta, a generał nawet nie zauważył tak znikomego ubytku. To na pewno nieprawda, bo skąd by generał Czempiński mógł uciułać sobie z pensyjki szefa UOP-u te miliony dolarów i po co, a przede wszystkim - przed kim miałby chować ten szmal w Szwajcarii, kiedy państwo, które przez wiele lat tak skutecznie ochraniał, wydaje się znacznie bezpieczniejsze niż jakaś tam Szwajcaria, która nawet nie należy do Unii Europejskiej? Tak czy owak jednak za takie dokazywanie kara musi być, więc niezależnie od przeforsowanej w stachanowskim tempie ustawy hazardowej, oddającej tę branżę razwiedce w arendę, niezależnie od obsadzenia uprzednio negatywnie zweryfikowanymi funkcjonariuszami WSI Służby Wywiadu Wojskowego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego, przez co oficjalna nieobecność WSI stała się jeszcze wyższą formą obecności, niezależnie od oddania IPN pod kuratelę konfidentów przejętych od SB przez WSI oraz zwerbowanych już "za demokracji" i tak dalej - jeszcze i szlaban na kandydowanie w wyborach prezydenckich. Nie tylko zresztą szlaban - ale konieczność popierania ze łzami w oczach i z zaciśniętymi zębami kandydatury Bronisława Komorowskiego! W takiej sytuacji jest chyba oczywiste, że formalne przywództwo Platformy Obywatelskiej nie musi pokrywać się z przywództwem faktycznym.
Czyżby zatem prawdziwym przywódcą Platformy Obywatelskiej był poseł Janusz Palikot, skrywający swój majestat pod maską biłgorajskiego filozofa? [...]".

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-08-10 12:04:01
Autor: ichi
zamiast podwyzki vatu...
Endriu wrote:

Myślę, że jest nas znacznie więcej. Po prostu dajemy się zakrzyczeć.
Jedyny
Palikot daje odpór, a jest skuteczny, bo używa tych samych środków.

W czym jest skuteczny ten twój Palikot pytam się ?. W wymachiwaniu
plastikowym kutasem ?. W podnoszeniu podatkĂłw ?.
I możesz mi wrescie powiedzieć kto rządzi w tej waszej Platformie, i kto
zakazał Donkowi kandydować na przezia ?.


Jest skuteczny, bo pokazuje, że można mówić głośno co się myśli, nawet jeśli jest się wysoko w politycznej hierarchii. Jest to niezwykle cenne i oby reszta platformy też poszła po rozum do głowy i przestała chować głowy w piasek. Naszym politykom potrzeba ODWAGI, również (a może zwłaszcza) w gospodarczych kwestiach: vide tytuł wątku.

kandydatury Bronisława Komorowskiego! W takiej sytuacji jest chyba
oczywiste, Ĺźe formalne przywĂłdztwo Platformy Obywatelskiej nie musi
pokrywać się z przywództwem faktycznym. Czyżby zatem prawdziwym przywódcą
Platformy Obywatelskiej był poseł Janusz Palikot, skrywający swój majestat
pod maską biłgorajskiego filozofa? [...]".

Myślę, że Tusk jest bardzo silnie związany ze swoją partią i jej sukces jest jego sukcesem. Poza tym to on ma przecież realną władzę, jako premier... Mieszanie w to UOP, WSI, IPN raczej nie ma sensu.

--
ichi

Data: 2010-08-10 13:59:27
Autor: DJ \(Dominik\)
zamiast podwyzki vatu...
Myślę, że Tusk jest bardzo silnie związany ze swoją partią i jej sukces jest
jego sukcesem. Poza tym to on ma przecież realną władzę, jako premier...
Mieszanie w to UOP, WSI, IPN raczej nie ma sensu.

Ostro Cie wyprali.

Data: 2010-08-10 15:41:21
Autor: ichi
zamiast podwyzki vatu...
DJ (Dominik) wrote:

My�l�, �e Tusk jest bardzo silnie zwi�zany ze swoj� parti� i jej sukces
jest
jego sukcesem. Poza tym to on ma przecie� realn� w�adz�, jako premier...
Mieszanie w to UOP, WSI, IPN raczej nie ma sensu.

Ostro Cie wyprali.

Uwielbiam takie stwierdzenia... --
ichi

Data: 2010-08-10 20:36:09
Autor: Endriu
zamiast podwyzki vatu...
Mieszanie w to UOP, WSI, IPN raczej nie ma sensu.

To poczytaj sobie zwierzenia Palikota odnośnie jego pierwszego miliona.
Jedna wielka TVN-owsko postPeZetPeeRowska klika, gdzie reka rękę myje .....

Jak Janusz Palikot zarobił pierwszy milion ...
http://tiny.pl/h7l26

"[...] Dostarczaliśmy palety zbierane u chłopów z Biłgoraja do Baltony, raz na dwa tygodnie wysyłało się ciężarówkę, kasowaliśmy marżę. I co się nagle dzieje? Otóż ci, którzy kupowali od Baltony szynki i inne specjały, mieli na naszych europaletach nasz numer identyfikacyjny, po którym zlokalizowali moją działalność gospodarczą zarejestrowaną w Biłgoraju. Przyjechali Holendrzy, Niemcy i pytają: "Pan to dostarczał? My to chcemy od pana brać bezpośrednio, damy panu dwa razy taką cenę, jaką dawała Baltona. [...]".

lub wspomnienia nieżyjącego już Wejcherta....:

Zmarł Jan Wejchert
http://www.pb.pl/a/2009/10/31/Zmarl_Jan_Wejchert2

"[...] Może właśnie dlatego, że nie wiedzieliśmy, jak go zrobić, założyliśmy ITI. Inaczej wyszłoby nam, że nie mamy szans. Tymczasem łudziliśmy się, że mamy. W kwietniu 1984 r. dostaliśmy licencję na firmę zagraniczną, którą firmował mój stryj z Irlandii, architekt. Zaczęliśmy od handlowania sprzętem Hitachi, który dał nam wyłączność na Polskę. Baltona i Pewex musiały kupować od nas. [...]".


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-08-10 21:49:23
Autor: ichi
zamiast podwyzki vatu...
Endriu wrote:

Mieszanie w to UOP, WSI, IPN raczej nie ma sensu.

To poczytaj sobie zwierzenia Palikota odnośnie jego pierwszego miliona.
Jedna wielka TVN-owsko postPeZetPeeRowska klika, gdzie reka rękę myje
.....


W naszym kraju jakoś tak to jest, Ĺźe kto zrobił kasę, to musi być złodziej, a pewnie i komuch. Wejchert i Palikot egzystowali w specyficznych warunkach, to i ich droga do pieniędzy była specyficzna (czytaj układowa). Ale co z tych układĂłw pozostało? Palikot juĹź palet nie robi, nawet Polmosu juĹź nie ma, Wejchert nie Ĺźyje...  Palikot przyznaje się do tego jak i co robił. I chwała mu za to, nie zamierzam go za to potępiać. Byłoby miło, gdyby kaĹźdy potrafił się do swoich grzeszkĂłw z czasĂłw komuny przyznać. Ciekaw jestem na przykład, czy nadal śmieszy Was powiedzonko: "Czy się stoi, czy się leĹźy..."

--
ichi

Data: 2010-08-10 22:34:51
Autor: Endriu
zamiast podwyzki vatu...
Palikot przyznaje się do tego jak i co robił. I chwała mu za to, nie
zamierzam go za to potępiać. Byłoby miło, gdyby każdy potrafił się do swoich
grzeszków z czasów komuny przyznać. Ciekaw jestem na przykład, czy nadal
śmieszy Was powiedzonko: "Czy się stoi, czy się leży..."

Wiesz co kolego, kiedys dano temu na swojej drodze spotkałem pewnego kolegę, który zarzekał że Cimoszewicz to żaden nazwijmy to "komuch", i że w swoim czasie prowadził normalną działalność gospodarczą. (Wtedy jeszcze nie było internetu - epoka permamentnej propagandy sączonej z razwiedkowych Polsatów, TWN-ów i  Jedynki. )

Pamiętam w tym wywiadzie było napisane, że sukces to on  zawdzięczał swojej ciężkiej pracy oraz temu, że jako jedyny we wsi miał telefon.
Jakoś mi się w to nie chciało wierzyć. Intuicja podpowiadała mi coś innego

Zapamiętałem nazwę gazety z której pochodził ów wywiad.....

GAZETA WYBORCZA.

Z 10 lat później (dzięki internetowi) dowiedziałem się ze szczególami (ach ta moja intuicja) kim byli tatusiowie Cimoszeiwczów, Kuroniów, Kwaśniewskich,
Dowiedziałem się również o Gazecie Wyborczej, jak i o tym kto zalicza się do czołowych "sponsorów" grupy TVN ....

Żydowska spółka ITI
http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=artykuly&id=1473

"[...] Spółka International Trading and Investments (ITI) została założona w 1984 r. przez Mariusza Waltera i Jana Wejcherta. W 1992 r. dołączył do nich szwajcarski bankowiec Bruno Valsangiacomo - ITI współpracowała z nim już od połowy lat 80. przy sprowadzaniu sprzętu elektronicznego do Polski. W 1990 r. działającą w Polsce spółkę ITI przejęła powstała w 1988 r. w Luksemburgu firma International Trading and Investments Holding SA Luksemburg. ITI łączy całą grupę firm zarejestrowanych w różnych krajach (m.in. Luksemburgu, Polsce, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Holandii, Antylach Holenderskich leżących na Morzu Karaibskim).
Należy też wspomnieć o dwóch istotnych oprócz ITI inwestorach telewizji TVN. Od początku funkcjonowania TVN do 1999 r. 33 proc. udziałów posiadał amerykański koncern Central European Media Enterprises (CME) należący do Ronalda Laudera. Ronald Lauder oprócz pełnienia funkcji skarbnika Światowego Kongresu Żydów...[...]".

Dowiedziałem się również  (z internetu), że synuś naszego "płemieła" (który teraz wbrew swoim obietnicom wyborczym - podnosi podatki - czego się wczesniej spodziewałem - ach znowu ta moja intuicja ) też pracuje w wcześniej wymienionej GW

Donald Tusk
http://pl.wikipedia.org/wiki/Donald_Tusk#.C5.BBycie_prywatne

"[...] Donald Tusk jest żonaty z Małgorzatą, ma dwójkę dzieci: Michała (ur. 1982), dziennikarza "Gazety Wyborczej"[...]".

Wszytskie te nazwiska schodzą się w jednym miejscu. A nazwa tego miejsca to Wojskowe Służby Informacyjne kolego. Dlatego tak bardzo zależy mi na pozostałych nazwiskach "grybych ryb" z listy Macierewicza które zataił nieżyjący już Lech Kaczyński, a które zna sam - jeszcze żyjący - Macierewicz .....

Raport, CEP-y i dr Mengele
http://korwin-mikke.blog.onet.pl/1,DA2007-02-16,index.html

"[...] No, więc ze 115 nazwisk zostało 64. Oczywiście: ci najważniejsi już obiecali wierna służbę Nowemu Panu. To nie wróży dobrze na dalszą metę. [...]"

.....bo nie wiadomo czy nie znajdziemy tam czasami twojego idola - posła Palikota......


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

zamiast podwyzki vatu...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona