Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo.podatki   »   zapomniałem o zus

zapomniałem o zus

Data: 2018-01-10 21:54:13
Autor: Michał
zapomniałem o zus
W grudniu zapomniałem zapłacić ZUS za listopad (1 os dg)...
Więc teraz:
-robię 2 przelewy - za listopad i grudzień
-odsetki za zwłokę wyniosły ~5zł, więc nie doliczam
-obydwa przelewy idą na moje indywidualne konto ZUS
-w grudniu nie wrzucam w koszty składek emerytalnych i FP, i nie obniżam podatku o składkę zdrowotną (wiem, wiem - niecałą)
-za to za styczeń wliczam je sobie podwójnie

Dobrze czynię? Czy raczej gotować się na Sztum?

Data: 2018-01-11 07:08:08
Autor: jureq
zapomniałem o zus
W dniu Wed, 10 Jan 2018 21:54:13 +0100, użytkownik Michał napisał:

W grudniu zapomniałem zapłacić ZUS za listopad (1 os dg)...
Więc teraz:
-robię 2 przelewy - za listopad i grudzień

Wystarczy jeden podwójnej wysokości.

-odsetki za zwłokę wyniosły ~5zł, więc nie doliczam

Tak

-obydwa przelewy idą na moje indywidualne konto
ZUS

Tak

-w grudniu nie wrzucam w koszty składek emerytalnych i FP, i nie
obniżam podatku o składkę zdrowotną (wiem, wiem - niecałą)

Tak

-za to za styczeń wliczam je sobie podwójnie

Tak

Dobrze czynię? Czy raczej gotować się na Sztum?

Jeśli nie płacisz chorobowego, to tyle wystarczy.
Jeśli płacisz chorobowe, to składasz uniżoną prośbę o zachowanie ciągłości ubezpieczenia. Przy tak długim opóźnieniu prawdopodobnie nie zgodzą się, więc złóż jak najszybciej powtórną rejestrację do chorobowego - podobno można złożyć nawet przed otrzymaniem odmowy zachowania ciągłości.

Data: 2018-01-11 18:23:05
Autor: Jacek
zapomniałem o zus
W dniu 11.01.2018 o 08:08, jureq pisze:

Wystarczy jeden podwójnej wysokości.

Wystarczy, ale żeby ZUS "wiedział" że to za dwa miesiące wybierz okienko M - wpłata za więcej, niż jeden okres.
Jacek

Data: 2018-01-12 00:28:24
Autor: Jacek
zapomniałem o zus
W dniu 11.01.2018 o 18:37, TomN pisze:

???
http://cennik.poczta-polska.pl/plik,1/25.jpg
Pole 09 "typ wpłaty" S - za 1 miesiąc M za więcej, niż 1.
Jak nie wpisze M, to ZUS zaliczy po swojemu.
Przerabiałem już taki przypadek, że w jednym miesiącu była nadpłata a za inny brakowało. W ZUS "nie da" się tego przeksięgować automatycznie tylko robi się rozliczenie konta, czy jak tam zwał.
Jacek

Data: 2018-01-12 07:48:29
Autor: jureq
zapomniałem o zus
W dniu Fri, 12 Jan 2018 00:28:24 +0100, użytkownik Jacek napisał:

W dniu 11.01.2018 o 18:37, TomN pisze:

???
http://cennik.poczta-polska.pl/plik,1/25.jpg Pole 09 "typ wpłaty" S - za
1 miesiąc M za więcej, niż 1.
Jak nie wpisze M, to ZUS zaliczy po swojemu.
Przerabiałem już taki przypadek, że w jednym miesiącu była nadpłata a za
inny brakowało. W ZUS "nie da" się tego przeksięgować automatycznie
tylko robi się rozliczenie konta, czy jak tam zwał.
Jacek

To było według starych zasad. Od 01.01.2018 ten druczek już nie obowiązuje. W tej chwili wszystkie przelewy idą do jednego worka i nie ma żadnych "M" ani "S".

Data: 2018-01-12 08:44:25
Autor: Wojciech Bancer
zapomniałem o zus
On 2018-01-11, Jacek <krystian.mazurek@alektum.com> wrote:
W dniu 11.01.2018 o 18:37, TomN pisze:

???
http://cennik.poczta-polska.pl/plik,1/25.jpg
Pole 09 "typ wpłaty" S - za 1 miesiąc M za więcej, niż 1.
Jak nie wpisze M, to ZUS zaliczy po swojemu.
Przerabiałem już taki przypadek, że w jednym miesiącu była nadpłata a za inny brakowało. W ZUS "nie da" się tego przeksięgować automatycznie tylko robi się rozliczenie konta, czy jak tam zwał.

Od stycznia nie ma już tego typu przelewów.
Robisz wszystko normalnym eliksirem.
W ZUS się "da" przeksięgować automatycznie :)

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2018-01-11 22:33:26
Autor: Michał
zapomniałem o zus
W dniu 11.01.2018 o 08:08, jureq pisze:
Jeśli nie płacisz chorobowego, to tyle wystarczy.
Jeśli płacisz chorobowe, to składasz uniżoną prośbę o zachowanie


Nie płacę, przecież na DG się nie choruje ;)

Data: 2018-01-12 09:04:35
Autor: Liwiusz
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-11 o 22:33, Michał pisze:

Nie płacę, przecież na DG się nie choruje ;)

Tego argumentu nie rozumiem. Akurat chorobowe to jest to, co się najbardziej opłaca płacić, jeśli ktoś nie legitymuje się końskim zdrowiem i uczciwością i 365/365 nie jest na zwolnieniu.

--
Liwiusz

Data: 2018-01-12 10:13:37
Autor: Piotr Gałka
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 09:04, Liwiusz pisze:
W dniu 2018-01-11 o 22:33, Michał pisze:

Nie płacę, przecież na DG się nie choruje ;)

Tego argumentu nie rozumiem. Akurat chorobowe to jest to, co się najbardziej opłaca płacić, jeśli ktoś nie legitymuje się końskim zdrowiem i uczciwością i 365/365 nie jest na zwolnieniu.


Nie pamiętam szczegółów, ale kiedyś dawno (więcej jak 10 lat) wyszło nam, że płacenie za chorobowe nie ma sensu.
Wydaje mi się, że wychodziło, że ZUS cokolwiek zapłaci dopiero jak choroba jest dłuższa niż miesiąc. Podkreślam _wydaje mi się_ i _to było dawno_. Czyli za typowe anginy, grypy nic nie dostaniesz.
Z kolei jak ktoś jest dłużej chory to tyle ile dostanie z ZUS to kropla w morzu potrzeb (nie dotyczy przypadków, gdy ktoś specjalnie zawyża jedną wpłatę i potem idzie na 5 lat na chorobowe, bo chyba były takie przypadki).
Jakiś rok temu widziałem informację, że ZUS już nie tylko może uznać, że ktoś prowadzi działalność, choć nie zgłosił, ale również uznać, że nie prowadzi choć zgłosił. To był jakiś przypadek gościa, który zachorował poważnie i ZUS uznał, że w związku z tym nie prowadzi działalności, a skoro nie prowadzi to wpłaty związane z DG są jakimiś nieuzasadnionymi nadpłatami, ale nie związane z DG - nie wiem co z tego dalej wynikało, ale jakoś wychodziło, że już nie jest ubezpieczony i nic mu się nie należy.
P.G.

Data: 2018-01-12 10:21:00
Autor: Liwiusz
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 10:13, Piotr Gałka pisze:
W dniu 2018-01-12 o 09:04, Liwiusz pisze:
W dniu 2018-01-11 o 22:33, Michał pisze:

Nie płacę, przecież na DG się nie choruje ;)

Tego argumentu nie rozumiem. Akurat chorobowe to jest to, co się najbardziej opłaca płacić, jeśli ktoś nie legitymuje się końskim zdrowiem i uczciwością i 365/365 nie jest na zwolnieniu.


Nie pamiętam szczegółów, ale kiedyś dawno (więcej jak 10 lat) wyszło nam, że płacenie za chorobowe nie ma sensu.
Wydaje mi się, że wychodziło, że ZUS cokolwiek zapłaci dopiero jak choroba jest dłuższa niż miesiąc.

To być może jest prawda, ale największą zaletą ZUSu nie jest  to, że dostajesz zasiłek (bo ten jest marny, zwłaszcza w porównaniu do zarobków i potrzeb osoby, która prowadzi działalność gospodarczą, czyli zakładam, że nie zarabia "na waciki"), tylko że nie musisz płacić społecznego za czas choroby - już od pierwszego dnia, a to jest wymierna oszczędność. Skoro można skorzystać, to czemu nie.

Ile kto choruje to sprawa indywidualna, ale nawet ja, co mam końskie zdrowie, te dwa razy w roku zachoruję i ten tydzień-dwa można dostać zwolnienia. A jakbym miał w tym interes, to bym *uczciwie* chodził po zwolnienia z każdą pierdołą. O tym, jak ktoś ma dzieci, i bierze zwolnienie na chore dziecko, już nie wspomnę, bo to już jest permanentna maszynka do oszczędzania.

--
Liwiusz

Data: 2018-01-12 10:32:56
Autor: Piotr Gałka
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 10:21, Liwiusz pisze:
To być może jest prawda, ale największą zaletą ZUSu nie jest  to, że dostajesz zasiłek (bo ten jest marny, zwłaszcza w porównaniu do zarobków i potrzeb osoby, która prowadzi działalność gospodarczą, czyli zakładam, że nie zarabia "na waciki"), tylko że nie musisz płacić społecznego za czas choroby - już od pierwszego dnia, a to jest wymierna oszczędność. Skoro można skorzystać, to czemu nie.

Tego nie wiedziałem, ale jeśli to będą dwa tygodnie w roku to zapewne oszczędność nie będzie większa od opłat za ubezpieczenie.

Ile kto choruje to sprawa indywidualna, ale nawet ja, co mam końskie zdrowie, te dwa razy w roku zachoruję i ten tydzień-dwa można dostać zwolnienia. A jakbym miał w tym interes, to bym *uczciwie* chodził po zwolnienia z każdą pierdołą. O tym, jak ktoś ma dzieci, i bierze zwolnienie na chore dziecko, już nie wspomnę, bo to już jest permanentna maszynka do oszczędzania.

Ale w DG to nie możesz tak sobie powiedzieć - dziecko chore, mam zwolnienie i klientów mam gdzieś.
O kliencie, którego w takiej sytuacji olejesz i przez to on np. nie zrealizuje swoich zobowiązań możesz już zapomnieć.
A jak nie olejesz i np. wyślesz mu towar to wcześniej czy później ZUS cię namierzy.
P.G.

Data: 2018-01-12 10:41:52
Autor: Liwiusz
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 10:32, Piotr Gałka pisze:
W dniu 2018-01-12 o 10:21, Liwiusz pisze:
To być może jest prawda, ale największą zaletą ZUSu nie jest  to, że dostajesz zasiłek (bo ten jest marny, zwłaszcza w porównaniu do zarobków i potrzeb osoby, która prowadzi działalność gospodarczą, czyli zakładam, że nie zarabia "na waciki"), tylko że nie musisz płacić społecznego za czas choroby - już od pierwszego dnia, a to jest wymierna oszczędność. Skoro można skorzystać, to czemu nie.

Tego nie wiedziałem, ale jeśli to będą dwa tygodnie w roku to zapewne oszczędność nie będzie większa od opłat za ubezpieczenie.


2 tygodnie może nie, ale niecały miesiąc - już tak.

Poza tym - potraktuj to jako *ubezpieczenie* właśnie - czyli nie zawsze ma się opłacać (choć bardzo łatwo zrobić, aby się opłacało), tylko chroniło przed dużo poważniejszymi zdarzeniami - np. będziesz miał wypadek i będziesz naprawdę niezdolny do pracy przez rok - będziesz miał do wyboru, czy aby móc leżeć w tym szpitalu - płacić całą składkę ZUS, czy korzystać ze zwolnienia, i jeszcze dostawać zasiłek, w jakimś stopniu rekompensujący składkę zdrowotną.

Ale w DG to nie możesz tak sobie powiedzieć - dziecko chore, mam zwolnienie i klientów mam gdzieś.

To już zależy od rodzaju działalności. Jak otwierasz codziennie sklep i robisz to sam, to nie możesz.

Ale jak masz pracowników, albo jak nawet jeśli wykonasz zlecenie chorując, to w razie czego możesz przekonać, że robiłeś to przed lub po chorobie, to dasz radę. Odrobina inteligencji wystarczy, aby sobie poradzić z takimi sprawami.


O kliencie, którego w takiej sytuacji olejesz i przez to on np. nie zrealizuje swoich zobowiązań możesz już zapomnieć.
A jak nie olejesz i np. wyślesz mu towar to wcześniej czy później ZUS cię namierzy.

No to weź sobie jakiegoś pracownika na zlecenie, albo lepiej - podzlecaj jakiejś firmie to, czego nie możesz robić, bo chorujesz (tzn. niech ci firma za to FV wystawi).

Wydaje mi się, że głupio szukasz pretekstów "dlaczego nie". Nie ma obowiązku bycia sprytnym, do niczego nie zmuszam, tylko wykazuję luki w rozumowaniu.

--
Liwiusz

Data: 2018-01-12 10:53:05
Autor: Piotr Gałka
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 10:41, Liwiusz pisze:
Wydaje mi się, że głupio szukasz pretekstów "dlaczego nie". Nie ma obowiązku bycia sprytnym, do niczego nie zmuszam, tylko wykazuję luki w rozumowaniu.

Zgadzam się z tym, że szukam, ale zabolało, że głupio.
P.G.

Data: 2018-01-12 19:05:39
Autor: Kviat
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 10:41, Liwiusz pisze:
W dniu 2018-01-12 o 10:32, Piotr Gałka pisze:
W dniu 2018-01-12 o 10:21, Liwiusz pisze:
To być może jest prawda, ale największą zaletą ZUSu nie jest  to, że dostajesz zasiłek (bo ten jest marny, zwłaszcza w porównaniu do zarobków i potrzeb osoby, która prowadzi działalność gospodarczą, czyli zakładam, że nie zarabia "na waciki"), tylko że nie musisz płacić społecznego za czas choroby - już od pierwszego dnia, a to jest wymierna oszczędność. Skoro można skorzystać, to czemu nie.

Tego nie wiedziałem, ale jeśli to będą dwa tygodnie w roku to zapewne oszczędność nie będzie większa od opłat za ubezpieczenie.


2 tygodnie może nie, ale niecały miesiąc - już tak.

Poza tym - potraktuj to jako *ubezpieczenie* właśnie - czyli nie zawsze ma się opłacać (choć bardzo łatwo zrobić, aby się opłacało), tylko chroniło przed dużo poważniejszymi zdarzeniami - np. będziesz miał wypadek i będziesz naprawdę niezdolny do pracy przez rok - będziesz miał do wyboru, czy aby móc leżeć w tym szpitalu

Od tego jest składka *zdrowotna*, a nie *chorobowa*

- płacić całą składkę ZUS,

Zdrowotna jest obowiązkowa.

czy korzystać ze zwolnienia, i jeszcze dostawać zasiłek, w jakimś stopniu rekompensujący składkę zdrowotną.
Składkę *chorobową*.

Zasiłek nie jest za składkę zdrowotną, lecz właśnie za chorobową.
Za składkę zdrowotną otrzymujesz darmową opiekę lekarską, taką właśnie jak m.in. pobyt w szpitalu. Zdrowotna jest obowiązkowa.

Dobrowolna składka *chorobowa* 2017: 62,67 zł/m-c
Dobrowolna składka *chorobowa* 2018: 65,31 zł/m-c

Więc jeżeli piszesz jakiejś rekompensacie (w postaci zasiłku *chorobowego*), to jedynie w stosunku do składki *chorobowej*, a nie *zdrowotnej*.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2018-01-12 19:16:55
Autor: Liwiusz
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 19:05, Kviat pisze:

Poza tym - potraktuj to jako *ubezpieczenie* właśnie - czyli nie zawsze ma się opłacać (choć bardzo łatwo zrobić, aby się opłacało), tylko chroniło przed dużo poważniejszymi zdarzeniami - np. będziesz miał wypadek i będziesz naprawdę niezdolny do pracy przez rok - będziesz miał do wyboru, czy aby móc leżeć w tym szpitalu

Od tego jest składka *zdrowotna*, a nie *chorobowa*

Czy pisałem cokolwiek innego? Chorobowa jest od tego, abyś nie musiał płacić społecznego.

- płacić całą składkę ZUS,

Zdrowotna jest obowiązkowa.

czy korzystać ze zwolnienia, i jeszcze dostawać zasiłek, w jakimś stopniu rekompensujący składkę zdrowotną.
Składkę *chorobową*.

Mieszasz i mylisz. Zasiłek ma rekompensować składkę zdrowotną, którą w trakcie choroby się płaci.

Zasiłek nie jest za składkę zdrowotną, lecz właśnie za chorobową.

Nic innego nie pisałem.

Za składkę zdrowotną otrzymujesz darmową opiekę lekarską, taką właśnie jak m.in. pobyt w szpitalu. Zdrowotna jest obowiązkowa.

W działalności jest obowiązkowa łącznie ze społeczną - jeśli nie masz chorobowego - i na to właśnie zwracam uwagę.

Dobrowolna składka *chorobowa* 2017: 62,67 zł/m-c
Dobrowolna składka *chorobowa* 2018: 65,31 zł/m-c

Więc jeżeli piszesz jakiejś rekompensacie (w postaci zasiłku *chorobowego*), to jedynie w stosunku do składki *chorobowej*, a nie *zdrowotnej*.

Jeszcze raz, bardzo powoli - zaletą składki chorobowej jest to, że pozwala nie płacić ubezpieczenia społecznego podczas choroby. Ponadto przy dłuższym chorowaniu dostaje się jakiś-tam zasiłek, który pokryje składkę zdrowotną, którą musisz płacić także podczas choroby, a pewnie jeszcze coś zostanie (jeśli to nie był ulgowy zus).

--
Liwiusz

Data: 2018-01-12 20:25:11
Autor: Kviat
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 19:16, Liwiusz pisze:
W dniu 2018-01-12 o 19:05, Kviat pisze:

Poza tym - potraktuj to jako *ubezpieczenie* właśnie - czyli nie zawsze ma się opłacać (choć bardzo łatwo zrobić, aby się opłacało), tylko chroniło przed dużo poważniejszymi zdarzeniami - np. będziesz miał wypadek i będziesz naprawdę niezdolny do pracy przez rok - będziesz miał do wyboru, czy aby móc leżeć w tym szpitalu

Od tego jest składka *zdrowotna*, a nie *chorobowa*

Czy pisałem cokolwiek innego?

Tak. W kontekście składki chorobowej piszesz o pobycie w szpitalu. A to błąd.

Chorobowa jest od tego, abyś nie musiał płacić społecznego.

Nie. Składka chorobowa jest po to, aby dostać zasiłek chorobowy w razie choroby.
Bez tej *dobrowolnej* składki, w razie choroby nie płacisz składek i nie dostaniesz zasiłku.

- płacić całą składkę ZUS,

Zdrowotna jest obowiązkowa.

czy korzystać ze zwolnienia, i jeszcze dostawać zasiłek, w jakimś stopniu rekompensujący składkę zdrowotną.
Składkę *chorobową*.

Mieszasz i mylisz. Zasiłek ma rekompensować składkę zdrowotną, którą w trakcie choroby się płaci.

Mylisz i mieszasz.
Składkę zdrowotną musisz płacić, czy chcesz czy nie.
Chorobowej nie. Więc jeżeli coś ma się kompensować to to, czy więcej zyskamy nie płacąc *dobrowolnej* składki *chorobowej*.
Zdrowotna nie ma z tym związku.

Albo inaczej:składka chorobowa: 12 m-cy x 65 zł = 780 zł
Jeżeli planujesz chorować i dostać zasiłek większy niż te 780 zł, to oczywiście opłaca się płacić chorobowe.
Jeżeli zasiłek ma wynieść mniej niż 780 zł, to oczywiście bardziej opłaca się nie płacić *dobrowolnej* składki chorobowej.

Zasiłek nie jest za składkę zdrowotną, lecz właśnie za chorobową.

Nic innego nie pisałem.

Błędnie chcesz kompensować zasiłkiem chorobowym składkę zdrowotną. Co sensu nie ma żadnego.

Za składkę zdrowotną otrzymujesz darmową opiekę lekarską, taką właśnie jak m.in. pobyt w szpitalu. Zdrowotna jest obowiązkowa.

W działalności jest obowiązkowa łącznie ze społeczną - jeśli nie masz chorobowego - i na to właśnie zwracam uwagę.

Jeśli masz chorobowe (co chorobowe? zasiłek, składkę?), to zdrowotną też musisz płacić.
Albo podkręć jasność wypowiedzi, bo nie bardzo wiadomo co chciałeś napisać.


Dobrowolna składka *chorobowa* 2017: 62,67 zł/m-c
Dobrowolna składka *chorobowa* 2018: 65,31 zł/m-c

Więc jeżeli piszesz jakiejś rekompensacie (w postaci zasiłku *chorobowego*), to jedynie w stosunku do składki *chorobowej*, a nie *zdrowotnej*.

Jeszcze raz, bardzo powoli - zaletą składki chorobowej jest to, że pozwala nie płacić ubezpieczenia społecznego podczas choroby.

Nie.
Jeszcze raz, powoli.
Dobrowolna składka chorobowa daje ci zasiłek chorobowy w razie choroby.

Jeżeli nie płacisz składki chorobowej, to w razie choroby składek nie płacisz (oprócz zdrowotnej). Tyle, że nie dostaniesz zasiłku chorobowego.
(Warto wspomnieć, że składek możesz nie płacić również z tytułu innych przyczyn niż choroba i to też nie ma nic wspólnego ze składką *chorobową*).


  >Ponadto
przy dłuższym chorowaniu dostaje się jakiś-tam zasiłek,

Nie ponadto.
Po to jest właśnie składka chorobowa, żeby ten zasiłek dostać.

który pokryje składkę zdrowotną, którą musisz płacić także podczas choroby, a pewnie jeszcze coś zostanie (jeśli to nie był ulgowy zus).

Czyli nadal nie rozumiesz.
Zdrowotną tak czy siak musisz płacić. Czy płacisz składkę chorobową czy nie płacisz składki chorobowej.

Więc jeżeli już upierasz się o kompensowanie składki zdrowotnej, to do tej kompensacji musisz doliczyć opłacalność płacenia składki chorobowej. Bo inaczej to nie ma sensu.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2018-01-12 20:33:44
Autor: Kviat
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 20:25, Kviat pisze:


który pokryje składkę zdrowotną, którą musisz płacić także podczas choroby, a pewnie jeszcze coś zostanie (jeśli to nie był ulgowy zus).


I zapominasz o jednym. Większą część składki zdrowotnej odliczasz od podatku.
To co Ty chcesz kompensować zasiłkiem chorobowym?

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2018-01-12 22:59:55
Autor: Liwiusz
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 20:33, Kviat pisze:
W dniu 2018-01-12 o 20:25, Kviat pisze:


który pokryje składkę zdrowotną, którą musisz płacić także podczas choroby, a pewnie jeszcze coś zostanie (jeśli to nie był ulgowy zus).


I zapominasz o jednym. Większą część składki zdrowotnej odliczasz od podatku.


Jak cię na rok położy do szpitala i będziesz miał zerowe dochody, to nic nie odliczysz.


To co Ty chcesz kompensować zasiłkiem chorobowym?

To, że chorując naprawdę (czyli mówimy o ryzyku, które naprawdę warto ubezpieczyć) nie masz od czego odejmować składki zdrowotnej.

--
Liwiusz

Data: 2018-01-13 00:37:39
Autor: Kviat
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 22:59, Liwiusz pisze:
W dniu 2018-01-12 o 20:33, Kviat pisze:
W dniu 2018-01-12 o 20:25, Kviat pisze:


który pokryje składkę zdrowotną, którą musisz płacić także podczas choroby, a pewnie jeszcze coś zostanie (jeśli to nie był ulgowy zus).


I zapominasz o jednym. Większą część składki zdrowotnej odliczasz od podatku.


Jak cię na rok położy do szpitala i będziesz miał zerowe dochody, to nic nie odliczysz.

Zasiłek chorobowy jest przychodem do opodatkowania. W deklaracji PIT w rubryce inne źródła. Zaliczkę, jako płatnik, odprowadza ZUS.
Więc odliczysz.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2018-01-13 08:56:16
Autor: Liwiusz
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-13 o 00:37, Kviat pisze:
W dniu 2018-01-12 o 22:59, Liwiusz pisze:
W dniu 2018-01-12 o 20:33, Kviat pisze:
W dniu 2018-01-12 o 20:25, Kviat pisze:


który pokryje składkę zdrowotną, którą musisz płacić także podczas choroby, a pewnie jeszcze coś zostanie (jeśli to nie był ulgowy zus).


I zapominasz o jednym. Większą część składki zdrowotnej odliczasz od podatku.


Jak cię na rok położy do szpitala i będziesz miał zerowe dochody, to nic nie odliczysz.

Zasiłek chorobowy jest przychodem do opodatkowania. W deklaracji PIT w rubryce inne źródła. Zaliczkę, jako płatnik, odprowadza ZUS.
Więc odliczysz.

Jak odliczę, skoro nie będę miał zasiłku, a tym samym podatku do zapłaty?

Zapętliłeś się - "od podatku od zasiłku odliczysz składkę zdrowotną, więc nie ponoszę całego kosztu składki zdrowotnej, więc nie potrzebuję zasiłku, aby płacić składkę zdrowotną, bo to nie ja ją płacę, tylko w większości odliczam ją od podatku" :)))))

--
Liwiusz

Data: 2018-01-13 09:22:18
Autor: Kviat
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-13 o 08:56, Liwiusz pisze:
W dniu 2018-01-13 o 00:37, Kviat pisze:
W dniu 2018-01-12 o 22:59, Liwiusz pisze:
W dniu 2018-01-12 o 20:33, Kviat pisze:
W dniu 2018-01-12 o 20:25, Kviat pisze:


który pokryje składkę zdrowotną, którą musisz płacić także podczas choroby, a pewnie jeszcze coś zostanie (jeśli to nie był ulgowy zus).


I zapominasz o jednym. Większą część składki zdrowotnej odliczasz od podatku.


Jak cię na rok położy do szpitala i będziesz miał zerowe dochody, to nic nie odliczysz.

Zasiłek chorobowy jest przychodem do opodatkowania. W deklaracji PIT w rubryce inne źródła. Zaliczkę, jako płatnik, odprowadza ZUS.
Więc odliczysz.

Jak odliczę, skoro nie będę miał zasiłku, a tym samym podatku do zapłaty?

Jak nie będziesz miał zasiłku?
Skup się, przecież piszesz, że zasiłek chorobowy kompensuje zdrowotne, czyli składkę na chorobowe płacisz, czyli masz zasiłek, czyli masz przychód. I podatek, od którego odliczasz zdrowotne.

Gdy nie płacisz składki na chorobowe, to dyskusja czy coś kompensuje zasiłek chorobowy, którego nie dostajesz, nie ma sensu.

Zapętliłeś się - "od podatku od zasiłku odliczysz składkę zdrowotną, więc nie ponoszę całego kosztu składki zdrowotnej, więc nie potrzebuję zasiłku, aby płacić składkę zdrowotną, bo to nie ja ją płacę, tylko w większości odliczam ją od podatku" :)))))

Mieszasz dwa różne pojęcia.
Przecież nie rozmawiamy o tym, że zapłaciłeś za ubezpieczenie zdrowotne tym samym egzemplarzem banknotu, który otrzymałeś z ZUSu w ramach zasiłku chorobowego.

Rozmawiamy o kompensowaniu jednej zapłaty jakąś wpłatą, w sensie operacji księgowej. Bo tylko w takim kontekście pojęcie kompensacji ma sens.

Zdrowotne odliczasz od podatku, a czy banknot na te zdrowotne weźmiesz z ZUSu, czy ze skarpety, czy ze sprzedanej srebrnej zastawy po babci nie ma znaczenia w sensie księgowym.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2018-01-13 10:11:23
Autor: Liwiusz
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-13 o 09:22, Kviat pisze:

Jak nie będziesz miał zasiłku?
Skup się, przecież piszesz, że zasiłek chorobowy kompensuje zdrowotne, czyli składkę na chorobowe płacisz, czyli masz zasiłek, czyli masz przychód. I podatek, od którego odliczasz zdrowotne.

To wiem, ale tego zasiłku nie będzie tyle, aby w pełni odliczyć zdrowotne.

Zapętliłeś się - "od podatku od zasiłku odliczysz składkę zdrowotną, więc nie ponoszę całego kosztu składki zdrowotnej, więc nie potrzebuję zasiłku, aby płacić składkę zdrowotną, bo to nie ja ją płacę, tylko w większości odliczam ją od podatku" :)))))

Mieszasz dwa różne pojęcia.
Przecież nie rozmawiamy o tym, że zapłaciłeś za ubezpieczenie zdrowotne tym samym egzemplarzem banknotu, który otrzymałeś z ZUSu w ramach zasiłku chorobowego.

Rozmawiamy o kompensowaniu jednej zapłaty jakąś wpłatą, w sensie operacji księgowej. Bo tylko w takim kontekście pojęcie kompensacji ma sens.

Nie takie znaczenie miałem na myśli.

Zdrowotne odliczasz od podatku, a czy banknot na te zdrowotne weźmiesz z

Nie odliczę, ponieważ podatek od zasiłku jedynie w maleńkiej części pozwoli na przeprowadzenie takiej operacji.

--
Liwiusz

Data: 2018-01-13 11:32:04
Autor: Kviat
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-13 o 10:11, Liwiusz pisze:

Zdrowotne odliczasz od podatku, a czy banknot na te zdrowotne weźmiesz z

Nie odliczę, ponieważ podatek od zasiłku jedynie w maleńkiej części pozwoli na przeprowadzenie takiej operacji.

https://zus.pox.pl/zus/zasilek-chorobowy-a-dzialalnosc-gospodarcza.htm

Wiem, kwoty nieaktualne, ale na potrzeby przykładu wystarczające.

Przykład 4

Miesięczna kwota zasiłku stanowi 80% podstawy:

2062,16 * 80% = 1649,73 zł

zaliczka na podatek:
1649,73 x 18% = 296,95 zł

A ile wynosi składka miesięczna na zdrowotne?

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2018-01-12 22:58:32
Autor: Liwiusz
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 20:25, Kviat pisze:

Od tego jest składka *zdrowotna*, a nie *chorobowa*

Czy pisałem cokolwiek innego?

Tak. W kontekście składki chorobowej piszesz o pobycie w szpitalu. A to błąd.

Ależ nie błąd, wystarczyło przeczytać ze zrozumieniem - składka chorobowa pozwala zachować ubezpieczenie zdrowotne bez konieczności opłacania składek społecznych.

Chorobowa jest od tego, abyś nie musiał płacić społecznego.

Nie. Składka chorobowa jest po to, aby dostać zasiłek chorobowy w razie choroby.

I tu właśnie się mylisz (że tylko), bo oprócz tego, że składka chorobowa daje jakiś marny zasiłek, to przede wszystkim powoduje brak konieczności zapłaty składki społecznej za czas zwolnienia.

Bez tej *dobrowolnej* składki, w razie choroby nie płacisz składek i nie dostaniesz zasiłku.

Bez dobrowolnej składki w czasie choroby płacę cały ZUS. Chyba że wyrejestruję lub zawieszę działalność.

Mylisz i mieszasz.
Składkę zdrowotną musisz płacić, czy chcesz czy nie.

Zgoda.

Chorobowej nie. Więc jeżeli coś ma się kompensować to to, czy więcej zyskamy nie płacąc *dobrowolnej* składki *chorobowej*.
Zdrowotna nie ma z tym związku.

Nie pisałem, że ma. Cały czas wyraźnie piszę, że zdrowotną płaci się zawsze.



Albo inaczej:składka chorobowa: 12 m-cy x 65 zł = 780 zł
Jeżeli planujesz chorować i dostać zasiłek większy niż te 780 zł, to oczywiście opłaca się płacić chorobowe.

Nie tylko zasiłek - musisz podliczyć, że w czasie choroby nie tylko być może dostaniesz zasiłek, ale już od 1 dnia zwolnienia nie płacisz swojego ZUSu w części ubezpieczenia społecznego.

Jeżeli zasiłek ma wynieść mniej niż 780 zł, to oczywiście bardziej opłaca się nie płacić *dobrowolnej* składki chorobowej.

Zasiłek plus oszczędności na składkach emerytalnych, których nie płacisz podczas choroby.

Zasiłek nie jest za składkę zdrowotną, lecz właśnie za chorobową.

Nic innego nie pisałem.

Błędnie chcesz kompensować zasiłkiem chorobowym składkę zdrowotną. Co sensu nie ma żadnego.

Ależ ma, dostaję zasiłek powiedzmy 500zł, i z tego płacę 300 zdrowotnego, i jeszcze zostaje. Gdybym nie ubezpieczył się chorobowo, to bym te 300zł musiał wyciągać ze swojej kieszeni.

Jeśli masz chorobowe (co chorobowe? zasiłek, składkę?), to zdrowotną też musisz płacić.

Nie twierdziłem niczego innego.

Albo podkręć jasność wypowiedzi, bo nie bardzo wiadomo co chciałeś napisać.

Wpadasz pod koparkę i przez rok leżysz unieruchomiony w szpitalu. Jak masz ubezpieczenie chorobowe, to nie dość, że z ZUSu płacisz tylko zdrowotne, to jeszcze dostajesz jakiś zasiłek i jesteś na plusie. Bez ubezpieczenia bulisz cały czas te 1200/1300zł, a jeśli ci przyjdzie pomysł wyrejestrować lub zawiesić działalność, to cię wywalą ze szpitala.

Jeszcze raz, bardzo powoli - zaletą składki chorobowej jest to, że pozwala nie płacić ubezpieczenia społecznego podczas choroby.

Nie.
Jeszcze raz, powoli.
Dobrowolna składka chorobowa daje ci zasiłek chorobowy w razie choroby.

Oraz oprócz zasiłku - doczytaj - w czasie choroby nie płacisz składki społecznej ZUS, jeśli jesteś ubezpieczony chorobowo.

Jeżeli nie płacisz składki chorobowej, to w razie choroby składek nie płacisz (oprócz zdrowotnej). Tyle, że nie dostaniesz zasiłku chorobowego.

Już wiem skąd te twoje błędy - po prostu nie wiesz, że przedsiębiorca nieubezpieczony chorobowo w czasie choroby płaci cały ZUS i nic sobie nie pomniejsza. Doczytaj - https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-choroba-przedsiebiorcy-a-pomniejszenie-podstawy-wymiaru-skladek-zus (Kto może pomniejszyć podstawę ZUS?)

  >Ponadto
przy dłuższym chorowaniu dostaje się jakiś-tam zasiłek,

Nie ponadto.
Po to jest właśnie składka chorobowa, żeby ten zasiłek dostać.

Jak dziecku będę tłumaczył - chorobowe jest po to, aby:
1/ nie płacić całego ZUS w czasie choroby
2/ ewentualnie dostać zasiłek

--
Liwiusz

Data: 2018-01-13 00:17:25
Autor: Kviat
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 22:58, Liwiusz pisze:
W dniu 2018-01-12 o 20:25, Kviat pisze:

Od tego jest składka *zdrowotna*, a nie *chorobowa*

Czy pisałem cokolwiek innego?

Tak. W kontekście składki chorobowej piszesz o pobycie w szpitalu. A to błąd.

Ależ nie błąd, wystarczyło przeczytać ze zrozumieniem - składka chorobowa pozwala zachować ubezpieczenie zdrowotne

Jak to pozwala?
Ubezpieczenie zdrowotne pozwala zachować składka na ubezpieczenie zdrowotne, a nie składka na chorobowe.
Zdrowotne trzeba płacić, czy jest się na zwolnieniu czy nie, niezależnie czy się płaci składkę na chorobowe, czy nie.

bez konieczności opłacania składek społecznych.

Chorobowa jest od tego, abyś nie musiał płacić społecznego.

Nie. Składka chorobowa jest po to, aby dostać zasiłek chorobowy w razie choroby.

Tu zwracam honor.
Faktycznie, żeby mieć prawo do obniżenia składek społecznych, musi być tytuł do zasiłku chorobowego. A tytuł do zasiłku mamy tylko wtedy, gdy jest opłacana dobrowolna składka chorobowa.

Przepraszam za zamieszanie, od lat nie korzystałem z zasiłku chorobowego, choć cały czas płacę składkę chorobową.


Chorobowej nie. Więc jeżeli coś ma się kompensować to to, czy więcej zyskamy nie płacąc *dobrowolnej* składki *chorobowej*.
Zdrowotna nie ma z tym związku.

Nie pisałem, że ma. Cały czas wyraźnie piszę, że zdrowotną płaci się zawsze.

Napisałeś:
" i jeszcze dostawać zasiłek, w jakimś stopniu rekompensujący składkę zdrowotną"

Tak więc składka na chorobowe nie rekompensuje składki zdrowotnej (bo ta jest odliczana od podatku).

I tu, jeszcze raz przyznaję - mój błąd, że jedyna korzyść to możliwość obniżenia składek społecznych w trakcie choroby + zasiłek.
A co do istoty sporu niestety nadal jesteś w błędzie.

Więc płacenie składki chorobowej (12 x 65 zł = 780 zł) opłaca się, jeżeli obniżenie składki społecznej + zasiłek chorobowy będzie równe lub większe niż 780 zł.

Bo co z tego, że składkę obniżysz (dane przykładowe) za 4 dni choroby w roku, czyli np. 4 x 25 zł + 4 x 25 zł zasiłku chorobowego = 200 zł,
Skoro składki chorobowej odprowadziłeś 780 zł.

Błędnie chcesz kompensować zasiłkiem chorobowym składkę zdrowotną. Co sensu nie ma żadnego.

Ależ ma, dostaję zasiłek powiedzmy 500zł, i z tego płacę 300 zdrowotnego, i jeszcze zostaje. Gdybym nie ubezpieczył się chorobowo, to bym te 300zł musiał wyciągać ze swojej kieszeni.

Miałbyś je z zaoszczędzonej składki chorobowej, rocznie 780 zł.
A zdrowotne odzyskujesz płacąc mniejszy podatek.

I w żadnym momencie nie twierdziłem, że składka na dobrowolne chorobowe w ogóle się nie opłaca.
Od pewnego progu czasu trwania choroby się opłaca.

Wpadasz pod koparkę i przez rok leżysz unieruchomiony w szpitalu. Jak masz ubezpieczenie chorobowe, to nie dość, że z ZUSu płacisz tylko zdrowotne, to jeszcze dostajesz jakiś zasiłek i jesteś na plusie. Bez ubezpieczenia bulisz cały czas te 1200/1300zł,

Albo zawieszasz działalność.

a jeśli ci przyjdzie pomysł wyrejestrować lub zawiesić działalność, to cię wywalą ze szpitala.

Więc rejestrujesz się do płacenia tylko dobrowolnego zdrowotnego i zachowujesz ciągłość w opłacaniu ubezpieczenia zdrowotnego.

Jak dziecku będę tłumaczył - chorobowe jest po to, aby:
1/ nie płacić całego ZUS w czasie choroby
2/ ewentualnie dostać zasiłek

Jak dziecku będę tłumaczył
1/ chorobowe nie kompensuje zdrowotnego

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2018-01-13 08:53:42
Autor: Liwiusz
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-13 o 00:17, Kviat pisze:


Ależ nie błąd, wystarczyło przeczytać ze zrozumieniem - składka chorobowa pozwala zachować ubezpieczenie zdrowotne

Jak to pozwala?
Ubezpieczenie zdrowotne pozwala zachować składka na ubezpieczenie zdrowotne, a nie składka na chorobowe.

Najpierw przeczytaj całość, a potem wycinaj, to zrozumiesz. Zacytuję jeszcze raz:

"składka chorobowa pozwala zachować ubezpieczenie zdrowotne bez konieczności opłacania składek społecznych."


Nie pisałem, że ma. Cały czas wyraźnie piszę, że zdrowotną płaci się zawsze.

Napisałeś:
" i jeszcze dostawać zasiłek, w jakimś stopniu rekompensujący składkę zdrowotną"

Tak więc składka na chorobowe nie rekompensuje składki zdrowotnej (bo ta jest odliczana od podatku).

Jest odliczana od podatku, jeśli ten podatek masz. W czasie choroby (tej poważnej, a nie 2 tygodnie grypy) przychodów zwykle się nie miewa.

Więc płacenie składki chorobowej (12 x 65 zł = 780 zł) opłaca się, jeżeli obniżenie składki społecznej + zasiłek chorobowy będzie równe lub większe niż 780 zł.

Zgoda.

Bo co z tego, że składkę obniżysz (dane przykładowe) za 4 dni choroby w roku, czyli np. 4 x 25 zł + 4 x 25 zł zasiłku chorobowego = 200 zł,
Skoro składki chorobowej odprowadziłeś 780 zł.

Już o tym pisałem - jak masz końskie zdrowie i w rok przechorujesz 4 dni, to (w tym roku!, o czym w kolejnym akapicie) nie opłaca ci się. Ja jestem przykładem takiego końskiego zdrowia. Mógłbym nie brać zwolnień w ogóle (patrząc na dane historyczne z ostatnich lat). Ale jeśli miałbym z tego korzyści, to bez problemu mógłbym uczciwie wykręcić ten miesiąc zwolnienia, na jakieś przeziębienia i grypy.

Ale co ważniejsze - ubezpieczenie ze swojej natury nie polega na tym, że ma się opłacać co roku. Przecież nie przestajesz ubezpieczać domu czy samochodu tylko dlatego, że w ciągu kilku lat nie miałeś szkód. I tu już podawałem przykład, jak przedsiębiorca kladzie się na rok do szpitala, przychodów nie osiąga, bo nie ma jak, i ma do wyboru - aby móc się leczyć, płacić pełen ZUS, lub skorzystać z chorobowego i finansowo wychodzić nawet na tym na plus.

Ależ ma, dostaję zasiłek powiedzmy 500zł, i z tego płacę 300 zdrowotnego, i jeszcze zostaje. Gdybym nie ubezpieczył się chorobowo, to bym te 300zł musiał wyciągać ze swojej kieszeni.

Miałbyś je z zaoszczędzonej składki chorobowej, rocznie 780 zł.
A zdrowotne odzyskujesz płacąc mniejszy podatek.

Te 780zł oszczędności rocznie nie pokryje mi nawet kosztów związanych z miesięcznym chorowaniem (bo muszę podczas choroby płacić pełen ZUS 1200zł).


I w żadnym momencie nie twierdziłem, że składka na dobrowolne chorobowe w ogóle się nie opłaca.
Od pewnego progu czasu trwania choroby się opłaca.

W tym sęk właśnie, że ona u normalnego człowieka (który z jakiegoś powodu nie unika specjalnie lekarzy) opłaca się zawsze.


Wpadasz pod koparkę i przez rok leżysz unieruchomiony w szpitalu. Jak masz ubezpieczenie chorobowe, to nie dość, że z ZUSu płacisz tylko zdrowotne, to jeszcze dostajesz jakiś zasiłek i jesteś na plusie. Bez ubezpieczenia bulisz cały czas te 1200/1300zł,

Albo zawieszasz działalność.

Nie mogę, bo nie będę miał ubezpieczenia zdrowotnego, aby się leczyć.


a jeśli ci przyjdzie pomysł wyrejestrować lub zawiesić działalność, to cię wywalą ze szpitala.

Więc rejestrujesz się do płacenia tylko dobrowolnego zdrowotnego i zachowujesz ciągłość w opłacaniu ubezpieczenia zdrowotnego.

Która to składka zdrowotna nie kosztuje mnie już 297zł tylko 405zł, i w sytuacji o której mówimy (długotrwała choroba) od niczego jej sobie nie odliczę, bo nie mam dochodów.

Jak dziecku będę tłumaczył - chorobowe jest po to, aby:
1/ nie płacić całego ZUS w czasie choroby
2/ ewentualnie dostać zasiłek

Jak dziecku będę tłumaczył
1/ chorobowe nie kompensuje zdrowotnego

Kompensuje, ponieważ z zasiłku chorobowego możesz opłacać składkę zdrowotną, którą normalnie byś płacił ze swojej kieszeni.

--
Liwiusz

Data: 2018-01-13 09:55:18
Autor: Kviat
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-13 o 08:53, Liwiusz pisze:
W dniu 2018-01-13 o 00:17, Kviat pisze:


Ależ nie błąd, wystarczyło przeczytać ze zrozumieniem - składka chorobowa pozwala zachować ubezpieczenie zdrowotne

Jak to pozwala?
Ubezpieczenie zdrowotne pozwala zachować składka na ubezpieczenie zdrowotne, a nie składka na chorobowe.

Najpierw przeczytaj całość, a potem wycinaj, to zrozumiesz. Zacytuję jeszcze raz:

"składka chorobowa pozwala zachować ubezpieczenie zdrowotne bez konieczności opłacania składek społecznych."

Najpierw przeczytaj to co napisałeś i spróbuj to zrozumieć.

Jeszcze raz, powoli:
Ubezpieczenie zdrowotne pozwala zachować składka na ubezpieczenie zdrowotne, a nie składka na ubezpieczenie chorobowe.

Jeżeli zapłacisz składkę na chorobowe, a nie zapłacisz składki na zdrowotne, to nie będziesz miał ubezpieczenia zdrowotnego.
Zapłacenie składki na chorobowe nie zachowuje ubezpieczenia zdrowotnego.

Nie pisałem, że ma. Cały czas wyraźnie piszę, że zdrowotną płaci się zawsze.

Napisałeś:
" i jeszcze dostawać zasiłek, w jakimś stopniu rekompensujący składkę zdrowotną"

Tak więc składka na chorobowe nie rekompensuje składki zdrowotnej (bo ta jest odliczana od podatku).

Jest odliczana od podatku, jeśli ten podatek masz. W czasie choroby (tej poważnej, a nie 2 tygodnie grypy) przychodów zwykle się nie miewa.

Masz przychód w postaci zasiłku chorobowego. Opodatkowany.

Więc płacenie składki chorobowej (12 x 65 zł = 780 zł) opłaca się, jeżeli obniżenie składki społecznej + zasiłek chorobowy będzie równe lub większe niż 780 zł.

Zgoda.

Bo co z tego, że składkę obniżysz (dane przykładowe) za 4 dni choroby w roku, czyli np. 4 x 25 zł + 4 x 25 zł zasiłku chorobowego = 200 zł,
Skoro składki chorobowej odprowadziłeś 780 zł.

Już o tym pisałem - jak masz końskie zdrowie i w rok przechorujesz 4 dni, to (w tym roku!, o czym w kolejnym akapicie) nie opłaca ci się. Ja jestem przykładem takiego końskiego zdrowia. Mógłbym nie brać zwolnień w ogóle (patrząc na dane historyczne z ostatnich lat). Ale jeśli miałbym z tego korzyści, to bez problemu mógłbym uczciwie wykręcić ten miesiąc zwolnienia, na jakieś przeziębienia i grypy.

Jak każdy.
Ale nie o tym jest dyskusja.

Ale co ważniejsze - ubezpieczenie ze swojej natury nie polega na tym, że ma się opłacać co roku. Przecież nie przestajesz ubezpieczać domu czy samochodu tylko dlatego, że w ciągu kilku lat nie miałeś szkód. I tu już podawałem przykład, jak przedsiębiorca kladzie się na rok do szpitala, przychodów nie osiąga, bo nie ma jak, i ma do wyboru - aby móc się leczyć, płacić pełen ZUS, lub skorzystać z chorobowego i finansowo wychodzić nawet na tym na plus.

Sensowność płacenia składki na chorobowe, to osobny temat. Już ustaliliśmy, że do pewnego momentu (w sensie matematycznym) nie opłaca się tej składki płacić.
I oczywiście masz rację pisząc, że przyoszczędzenie 780 zł/rok na składce (odliczane od podstawy opodatkowania, czyli w rzeczywistości trochę więcej, bo mniejszy podatek wyjdzie, ale to już zostawmy... ), licząc na miłosierdzie sił wyższych, że dostaniemy tylko katar, a przez resztę roku będziemy zdrowi, młodzi i piękni, to założenie dość optymistyczne.
Czy takie założenie jest warte te 780 zł? Dla mnie nie. Ale nie mnie oceniać, czy dla kogoś innego może być inaczej.

a jeśli ci przyjdzie pomysł wyrejestrować lub zawiesić działalność, to cię wywalą ze szpitala.

Więc rejestrujesz się do płacenia tylko dobrowolnego zdrowotnego i zachowujesz ciągłość w opłacaniu ubezpieczenia zdrowotnego.

Która to składka zdrowotna nie kosztuje mnie już 297zł tylko 405zł, i w sytuacji o której mówimy (długotrwała choroba) od niczego jej sobie nie odliczę, bo nie mam dochodów.

Ale nadal masz ubezpieczenie zdrowotne. Czyli płacenie składki chorobowej, bądź jej niepłacenie, nie ma wpływu, jak sugerowałeś, na zachowanie ubezpieczenia zdrowotnego.
Powtórzę. Na zachowanie ubezpieczenia zdrowotnego ma wpływ zapłata składki na ubezpieczenie zdrowotne.

I również w tej sytuacji, skoro nie ma zasiłku chorobowego, to nie ma dyskusji czy zasiłek chorobowy kompensuje się ze zdrowotnym, czy się nie kompensuje.

Jak dziecku będę tłumaczył - chorobowe jest po to, aby:
1/ nie płacić całego ZUS w czasie choroby
2/ ewentualnie dostać zasiłek

Jak dziecku będę tłumaczył
1/ chorobowe nie kompensuje zdrowotnego

Kompensuje, ponieważ z zasiłku chorobowego możesz opłacać składkę zdrowotną, którą normalnie byś płacił ze swojej kieszeni.

Nie kompensuje, ponieważ składkę zdrowotną możesz zapłacić z własnej kieszeni/z innych przychodów, a nie z zasiłku z ZUSu. A zasiłek z ZUSu możesz przepić.

Mowa o kompensacji ma sens tylko ze względu na zapisy księgowe/rubryki w papierach, a nie ze względu z której kieszeni wyciągnąłeś banknot.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2018-01-13 10:19:34
Autor: Liwiusz
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-13 o 09:55, Kviat pisze:

"składka chorobowa pozwala zachować ubezpieczenie zdrowotne bez konieczności opłacania składek społecznych."

Najpierw przeczytaj to co napisałeś i spróbuj to zrozumieć.

Jeszcze raz, powoli:
Ubezpieczenie zdrowotne pozwala zachować składka na ubezpieczenie zdrowotne, a nie składka na ubezpieczenie chorobowe.

Nieprawda. Ubezpieczenie zdrowotne, przy działalności bez chorobowego, pozwala zachować składka na ubezpieczenie zdrowotne i ubezpieczenia społeczne. Nie możesz ich rozdzielić.


Zapłacenie składki na chorobowe nie zachowuje ubezpieczenia zdrowotnego.


Racja. Myślałem, że dyskutuję z osobą, która wie, o czym mówimy.

"składka chorobowa pozwala zachować ubezpieczenie zdrowotne bez konieczności opłacania składek społecznych."

Z tego nie wynika, że uważam, że składki zdrowotnej nie trzeba płacić.


Jest odliczana od podatku, jeśli ten podatek masz. W czasie choroby (tej poważnej, a nie 2 tygodnie grypy) przychodów zwykle się nie miewa.

Masz przychód w postaci zasiłku chorobowego. Opodatkowany.

Podatek będzie za mały aby w całości skorzystać z ulgi. Poza tym nie ma tu większego znaczenia, czy te wydatki na zdrowotne pochodzą z zasiłku, czy z podatku na zasiłek, czy z obu źródeł. Ważne jest to, że występują one tylko jak się płaci chorobowe.

Już o tym pisałem - jak masz końskie zdrowie i w rok przechorujesz 4 dni, to (w tym roku!, o czym w kolejnym akapicie) nie opłaca ci się. Ja jestem przykładem takiego końskiego zdrowia. Mógłbym nie brać zwolnień w ogóle (patrząc na dane historyczne z ostatnich lat). Ale jeśli miałbym z tego korzyści, to bez problemu mógłbym uczciwie wykręcić ten miesiąc zwolnienia, na jakieś przeziębienia i grypy.

Jak każdy.
Ale nie o tym jest dyskusja.

Ależ o tym, przecież tutaj niektórzy twierdzą, że "się nie opłaca".

Która to składka zdrowotna nie kosztuje mnie już 297zł tylko 405zł, i w sytuacji o której mówimy (długotrwała choroba) od niczego jej sobie nie odliczę, bo nie mam dochodów.

Ale nadal masz ubezpieczenie zdrowotne. Czyli płacenie składki chorobowej, bądź jej niepłacenie, nie ma wpływu, jak sugerowałeś, na zachowanie ubezpieczenia zdrowotnego.

Od tego jest ubezpieczenie. Nie mając chorobowego, muszę płacić 405zł i nic sobie z podatku nie odzyskam. Mając ubezpieczenie chorobowe nie dość, że nic mi z mojej kieszeni nie ubędzie, to jeszcze coś przybędzie. To nie są sytuacje równoważne.

I również w tej sytuacji, skoro nie ma zasiłku chorobowego, to nie ma dyskusji czy zasiłek chorobowy kompensuje się ze zdrowotnym, czy się nie kompensuje.

Oczywiste, Szerloku. Skoro nie ma zasiłku, to nie ma o czym dyskutować - chory musi płacić wszystko ze swojej kieszeni (czyli cały zus za działalność, jeśli chce ją mieć aktywną, lub 405zł zdrowotnej, jeśli chce się samodzielnie ubezpieczyć).

Kompensuje, ponieważ z zasiłku chorobowego możesz opłacać składkę zdrowotną, którą normalnie byś płacił ze swojej kieszeni.

Nie kompensuje, ponieważ składkę zdrowotną możesz zapłacić z własnej kieszeni/z innych przychodów, a nie z zasiłku z ZUSu. A zasiłek z ZUSu możesz przepić.

Bez znaczenia.

Mowa o kompensacji ma sens tylko ze względu na zapisy księgowe/rubryki w papierach, a nie ze względu z której kieszeni wyciągnąłeś banknot.

Mniej księgowości, więcej życiowego języka, to łatwiej ci będzie zrozumieć innych :)

--
Liwiusz

Data: 2018-01-13 12:15:59
Autor: Kviat
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-13 o 10:19, Liwiusz pisze:
W dniu 2018-01-13 o 09:55, Kviat pisze:

"składka chorobowa pozwala zachować ubezpieczenie zdrowotne bez konieczności opłacania składek społecznych."

Najpierw przeczytaj to co napisałeś i spróbuj to zrozumieć.

Jeszcze raz, powoli:
Ubezpieczenie zdrowotne pozwala zachować składka na ubezpieczenie zdrowotne, a nie składka na ubezpieczenie chorobowe.

Nieprawda. Ubezpieczenie zdrowotne, przy działalności bez chorobowego, pozwala zachować składka na ubezpieczenie zdrowotne i ubezpieczenia społeczne. Nie możesz ich rozdzielić.

Ale z tego nijak nie wynika, że składka na chorobowe pozwala zachować ubezpieczenie zdrowotne.
Bez opłacania składki na chorobowe, nadal masz ubezpieczenie zdrowotne.

Zapłacenie składki na chorobowe nie zachowuje ubezpieczenia zdrowotnego.


Racja. Myślałem, że dyskutuję z osobą, która wie, o czym mówimy.

....bo ubezpieczenie zdrowotne zachowuje zapłacenie składki na ubezpieczenie zdrowotne, a nie składka na chorobowe.
Co jest w tym niezrozumiałego?

"składka chorobowa pozwala zachować ubezpieczenie zdrowotne bez konieczności opłacania składek społecznych."

Z tego nie wynika, że uważam, że składki zdrowotnej nie trzeba płacić.

No to skoro ją trzeba płacić, to chyba właśnie za tę składkę masz ubezpieczenie zdrowotne, a nie za składkę na chorobowe.

Myślałem, że dyskutuję z osobą, która wie, o czym mówimy.

Jest odliczana od podatku, jeśli ten podatek masz. W czasie choroby (tej poważnej, a nie 2 tygodnie grypy) przychodów zwykle się nie miewa.

Masz przychód w postaci zasiłku chorobowego. Opodatkowany.

Podatek będzie za mały aby w całości skorzystać z ulgi. Poza tym nie ma tu większego znaczenia, czy te wydatki na zdrowotne pochodzą z zasiłku, czy z podatku na zasiłek, czy z obu źródeł. Ważne jest to, że występują one tylko jak się płaci chorobowe.

Ale o tyle (mniej więcej) mniejszy zapłacisz podatek.
Więc jeżeli już cokolwiek się kompensuje ze zdrowotnym, to podatek właśnie.
Nic innego.
W PIT masz specjalną rubrykę do odliczenia składki zdrowotnej.
Nie od składek ZUS, nie od dochodu, nie wrzucasz jej do kosztów.
Odliczasz od podatku.

Już o tym pisałem - jak masz końskie zdrowie i w rok przechorujesz 4 dni, to (w tym roku!, o czym w kolejnym akapicie) nie opłaca ci się. Ja jestem przykładem takiego końskiego zdrowia. Mógłbym nie brać zwolnień w ogóle (patrząc na dane historyczne z ostatnich lat). Ale jeśli miałbym z tego korzyści, to bez problemu mógłbym uczciwie wykręcić ten miesiąc zwolnienia, na jakieś przeziębienia i grypy.

Jak każdy.
Ale nie o tym jest dyskusja.

Ależ o tym, przecież tutaj niektórzy twierdzą, że "się nie opłaca".

I mają rację jeżeli nie chorują, albo kiedy chorują kilka dni w roku.
Nie mają racji, gdy długo chorują.

I również w tej sytuacji, skoro nie ma zasiłku chorobowego, to nie ma dyskusji czy zasiłek chorobowy kompensuje się ze zdrowotnym, czy się nie kompensuje.

Oczywiste, Szerloku. Skoro nie ma zasiłku, to nie ma o czym dyskutować - chory musi płacić wszystko ze swojej kieszeni (czyli cały zus za działalność, jeśli chce ją mieć aktywną, lub 405zł zdrowotnej, jeśli chce się samodzielnie ubezpieczyć).

Oczywiste, Szerloku.
Ale podatki (inne daniny, przychody) są tak skonstruowane, że z RÓŻNYCH źródeł są księgowane w różnych rubrykach.

Spróbuj sobie skompensować koszty np. związane z operacjami na giełdzie, dochodem z działalności gospodarczej i wpisać to do jednej rubryki w PIT. Powodzenia.

Dokładnie tak samo mieszasz myślowo dwie różne składki, które służą do czegoś innego i są rozliczane w różny sposób, odliczane od innych rzeczy (od dochodu lub kosztu, od podatku) i próbujesz je "kompensować" przekładając banknot z jednej kieszeni do drugiej.

Mniej księgowości, więcej życiowego języka, to łatwiej ci będzie zrozumieć innych :)

Wzajemnie.
Ja myślałem, że ta grupa ma w nazwie prawo i podatki, a nie popierdółki :)

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2018-01-12 10:42:24
Autor: m
zapomniałem o zus
W dniu 12.01.2018 o 10:32, Piotr Gałka pisze:
Ale w DG to nie możesz tak sobie powiedzieć - dziecko chore, mam zwolnienie i klientów mam gdzieś.
O kliencie, którego w takiej sytuacji olejesz i przez to on np. nie zrealizuje swoich zobowiązań możesz już zapomnieć.
A jak nie olejesz i np. wyślesz mu towar to wcześniej czy później ZUS cię namierzy.

To zależy od profilu działalności. W mojej na przykład kontakt z
klientem mam na tyle rzadko że spokojnie bym zmieścił kontakty między
chorobami.

Tyle że nie płacę społecznych bo mam na boku mały etat, więc u mnie jak
rozumiem nie ma sensu brać chorobowego.

p. m.

Data: 2018-01-12 11:03:42
Autor: Piotr Gałka
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 10:42, m pisze:
To zależy od profilu działalności. W mojej na przykład kontakt z
klientem mam na tyle rzadko że spokojnie bym zmieścił kontakty między
chorobami.

Ja nie mam w ogóle kontaktu z klientami, bo projektuję urządzenia które będziemy sprzedawać za rok, dwa, a czasem trzy.

A nasi klienci są (niestety) przyzwyczajeni: Dziś zamawiam urządzenia, jutro mam, to na pojutrze się umawiam na instalację.
P.G.

Data: 2018-01-12 11:15:13
Autor: Liwiusz
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 11:03, Piotr Gałka pisze:
W dniu 2018-01-12 o 10:42, m pisze:
To zależy od profilu działalności. W mojej na przykład kontakt z
klientem mam na tyle rzadko że spokojnie bym zmieścił kontakty między
chorobami.

Ja nie mam w ogóle kontaktu z klientami, bo projektuję urządzenia które będziemy sprzedawać za rok, dwa, a czasem trzy.

A nasi klienci są (niestety) przyzwyczajeni: Dziś zamawiam urządzenia, jutro mam, to na pojutrze się umawiam na instalację.

Przeczysz sam w sobie - to w końcu masz kontakt z klientem, bo mu instalujesz, czy nie masz?

--
Liwiusz

Data: 2018-01-12 12:14:46
Autor: Piotr Gałka
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 11:15, Liwiusz pisze:
W dniu 2018-01-12 o 11:03, Piotr Gałka pisze:
W dniu 2018-01-12 o 10:42, m pisze:
To zależy od profilu działalności. W mojej na przykład kontakt z
klientem mam na tyle rzadko że spokojnie bym zmieścił kontakty między
chorobami.

Ja nie mam w ogóle kontaktu z klientami, bo projektuję urządzenia które będziemy sprzedawać za rok, dwa, a czasem trzy.

A nasi klienci są (niestety) przyzwyczajeni: Dziś zamawiam urządzenia, jutro mam, to na pojutrze się umawiam na instalację.

Przeczysz sam w sobie - to w końcu masz kontakt z klientem, bo mu instalujesz, czy nie masz?

Nie zauważyłeś, ze od dwukropka to cytat wypowiedzi klienta?
P.G.

Data: 2018-01-12 12:16:46
Autor: Liwiusz
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 12:14, Piotr Gałka pisze:
W dniu 2018-01-12 o 11:15, Liwiusz pisze:
W dniu 2018-01-12 o 11:03, Piotr Gałka pisze:
W dniu 2018-01-12 o 10:42, m pisze:
To zależy od profilu działalności. W mojej na przykład kontakt z
klientem mam na tyle rzadko że spokojnie bym zmieścił kontakty między
chorobami.

Ja nie mam w ogóle kontaktu z klientami, bo projektuję urządzenia które będziemy sprzedawać za rok, dwa, a czasem trzy.

A nasi klienci są (niestety) przyzwyczajeni: Dziś zamawiam urządzenia, jutro mam, to na pojutrze się umawiam na instalację.

Przeczysz sam w sobie - to w końcu masz kontakt z klientem, bo mu instalujesz, czy nie masz?

Nie zauważyłeś, ze od dwukropka to cytat wypowiedzi klienta?

Nie zauważyłem.

Nie widzę też sensu w twojej wypowiedzi. To w końcu możesz pozwolić sobie na chorowanie, czy nie?

--
Liwiusz

Data: 2018-01-12 13:14:21
Autor: Piotr Gałka
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 12:16, Liwiusz pisze:

Nie widzę też sensu w twojej wypowiedzi. To w końcu możesz pozwolić sobie na chorowanie, czy nie?


Mam wrażenie, że bardzo szybko czytasz i odpowiadasz (ja jestem w tej kwestii bardzo powolny). Ale też mam wrażenie, że odbywa się to ze szkodą dla zrozumienia.
Nie rozróżniasz kiedy ja się wypowiadałem ogólno-teoretycznie a kiedy napisałem coś o konkretnej mojej sytuacji. Przeczytaj jeszcze raz - to jest jednoznacznie do rozróżnienia.

Przez pomieszanie tych dwu rodzajów wypowiedzi dochodzisz do pytania: "To w końcu możesz...."

Wypowiedź o mojej konkretnej sytuacji była reakcją na wypowiedź m, który wspomniał o swojej konkretnej sytuacji. W dyskusji z Tobą nie opisywałem swojej konkretnej sytuacji.

Nie widzę nic zdrożnego w wymyślaniu (mam nadzieję logicznych) argumentów w dyskusji. Według mnie to jest dobry sposób odkrycia wszystkich za i przeciw. Ja się np. czegoś dowiedziałem - dałem znać, że tego nie wiedziałem.

Jak przez mgłę kojarzy mi się, że jak lata temu się nad tym zastanawialiśmy to była jakaś taka info, że jak teraz się zdecydujemy, że się nie ubezpieczamy to potem już nie będziemy mogli zdecydować że się ubezpieczamy. Nie wiem czy oparte na prawdzie, ale były wtedy jakieś afery, że chyba składka z ostatniego miesiąca decydowała o wysokości zasiłku i jak ktoś wiedział, że będzie chory (lub np. ciąża) to się przez jeden miesiąc ubezpieczał i potem kasował ZUS.
Może tak było, może nie, może coś się zmieniło.... za nic głowy nie dam. Nie mam czasu śledzić tego wszystkiego.

U nas faktycznie jest tak, że większość zamówień realizujemy tego samego dnia, ale to nie moja działka. Wyobraziłem sobie, że może być ktoś kto ma działalność jednoosobową i też tak ma i stąd moje argumenty.

Odpowiadając na Twoje pytanie. Czy mogę sobie pozwolić na chorowanie - i tak i nie. Zawsze zależy od konkretnej sytuacji. Jeśli zdarzają się takie (awaryjne) sytuacje, że czasami kilka dni pod rząd siedzimy w pracy do drugiej czy trzeciej (normalnie to gdzieś tak tylko do 21-ej) to znaczy, że w takich momentach nie mogę, a innym razem nie ma wielkiego problemu.
P.G.

Data: 2018-01-12 19:10:15
Autor: Kviat
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 13:14, Piotr Gałka pisze:
Nie wiem czy oparte na prawdzie, ale były wtedy jakieś afery, że chyba składka z ostatniego miesiąca decydowała o wysokości zasiłku i jak ktoś wiedział, że będzie chory (lub np. ciąża) to się przez jeden miesiąc ubezpieczał i potem kasował ZUS.

Żeby dostać zasiłek chorobowy musi być ciągłość w opłacie składki *chorobowej* min. 3 m-ce.
Proszę mnie poprawić jeśli się mylę, nie miałem od dawna okazji korzystać z zasiłku chorobowego.
Ale płacę :)

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2018-01-13 20:52:50
Autor: cef
zapomniałem o zus
W dniu 2018-01-12 o 10:21, Liwiusz pisze:

Ile kto choruje to sprawa indywidualna, ale nawet ja, co mam końskie zdrowie, te dwa razy w roku zachoruję i ten tydzień-dwa można dostać zwolnienia.

Bez sensu.
Prowadzę działalność od dwudziestu lat i ani razu nie brałem
zwolnienia, bo to się po prostu nie opłaca.
Jak sobie te trzy dni posiedze w domu, to swiat się nie zawali - więcej zachodu
z paierkologią niż to warte.
Niepłacenie składek społecznych za okres zwolnienia to żaden
interes. Nie dosyć, że trzeba się naklikać w deklaracajach,
(kiedyś trezba było czekać zanim można było nie płacić - o zasiłku nie wspomne)
to jeszcze straszna mi oszczędność za te kilka dni chorowania
Po trzecie jak każde chorobowe wypadają te dni z okresu składkowego.
Po czwarte to się opłaca tylko wtedy kiedy jest istotą DG -
tzn opłacam chorobowe po to, żeby tylko chorować.

zapomniałem o zus

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona