Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   zasiłki

zasiłki

Data: 2016-08-02 15:44:04
Autor: Stokrotka
zasiłki

Znając poziom tej grupy dyskusyjnej nie powinieneś się spodziewać merytorycznej odpowiedzi, a jedynie możesz liczyć na moralno- etyczne pogadanki.

Możemy się zastanowić najpierw 1. kto miał pieniądze na twoje utszymanie, 2. potem skąd, 3.a potem jaka część tego była wypłacana na ciebie, a jaka na rodzinę, jaka na jeszcze inne cele.
Na pierwsze pytanie powinneieć sobie raczej sam odpowiedzieć lub zadawać inne pytania: np jak dowiedzić się kto miał prawa rodzicielskie gdy miałeś rok czy dwa.
Drugie pytanie oznacza mniej więcej, że musiał byś mieć odcinek np płacy opiekuna, ale nie tylko bo tu wejdą także pieniadze z opieki renty itp.
Tszecia część to klasyfikikacja pozycji wymienionyh w punkcie 2.

I tu się dopiero zaczynają problemy, bo o ile stypendium mogło być wypłacane na ciebie komuś , lub mogłeś je sam pobierać, o tyle inne dohody nawet te nie bezpośrednio na ciebie, też ciebie dotyczą, i część z nih należy się tobie.
Weź np obecne prawo: pierwsze dziecko nie dostaje nic poza utszymaniem od rodziny, a drugie dostaje 500zł.
Ma to społeczny sens , a jednak nie można na tej podstawie stwierdzić, że pierwszemu nic się z tyh 500zł nie należy.
Za to pierwszemu, mimo, że na papierku nie dostał, coś się należy z pensji rodzica.


--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.

Data: 2016-08-02 15:35:39
Autor: witek
zasiłki
On 8/2/2016 8:44 AM, Stokrotka wrote:
Weź np obecne prawo: pierwsze dziecko nie dostaje nic poza utszymaniem
od rodziny, a drugie dostaje 500zł.

Drugie dziecko też nie dostaje nic.
Dostają jego rodzice.

Data: 2016-08-03 12:25:38
Autor: Stokrotka
zasiłki


Weź np obecne prawo: pierwsze dziecko nie dostaje nic poza utszymaniem
od rodziny, a drugie dostaje 500zł.

Drugie dziecko też nie dostaje nic.
Dostają jego rodzice.

Z tego punktu widzenia liczenie wydaje się dużo łatwiejsze, ale trudno stwierdzić co autor miał na myśli we wstępnym pytaniu.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.

Data: 2016-08-03 17:00:16
Autor: Robert Tomasik
zasiłki
W dniu 03-08-16 o 12:25, Stokrotka pisze:


Weź np obecne prawo: pierwsze dziecko nie dostaje nic poza utszymaniem
od rodziny, a drugie dostaje 500zł.

Drugie dziecko też nie dostaje nic.
Dostają jego rodzice.

Z tego punktu widzenia liczenie wydaje się dużo łatwiejsze, ale trudno
stwierdzić co autor miał na myśli we wstępnym pytaniu.

Toteż trzeba dać wiarę, że po prostu szukał wiedzy i nie doszukiwać
się"drugie dna", zwłaszcza, że nic nie wnosi merytorycznie do sprawy.

Data: 2016-08-03 21:26:49
Autor: t-1
zasiłki
W dniu 03.08.2016 o 17:00, Robert Tomasik pisze:

Toteż trzeba dać wiarę, że po prostu szukał wiedzy i nie doszukiwać
się"drugie dna", zwłaszcza, że nic nie wnosi merytorycznie do sprawy.

Socjalizm stwarza problemy wcześniej nieznane.
Może ciekawe by też było, ile po cichu zabrano rodzicom (lub zadłużono na pokolenia) aby dać w świetle jupiterów zasiłek dziecku?

Data: 2016-08-03 21:43:29
Autor: Robert Tomasik
zasiłki
W dniu 03-08-16 o 21:26, t-1 pisze:
W dniu 03.08.2016 o 17:00, Robert Tomasik pisze:

Toteż trzeba dać wiarę, że po prostu szukał wiedzy i nie doszukiwać
się"drugie dna", zwłaszcza, że nic nie wnosi merytorycznie do sprawy.

Socjalizm stwarza problemy wcześniej nieznane.
Może ciekawe by też było, ile po cichu zabrano rodzicom (lub zadłużono
na pokolenia) aby dać w świetle jupiterów zasiłek dziecku?

Jeśli chodzi Ci o 500+, to zacznijmy od tego, że to nie jest zasiłek dla
dziecka, tylko dla rodziców. Gdyby był dla dzieci, to w obecnym układzie
już dawno ustawę by TK wysłał w niebyt, bo czemu jedno dziecko ma
dostać, a drugie nie.

Natomiast jeśli piszesz ogólnie, to rząd własnych pieniędzy nie ma. On
dzieli nasze. Z tym, że gdyby system podatkowy był proty, to by było
wiadomo, ile płacimy. Ale on jest specjalnie tak zakręcony, by tego nie
dało się po prostu ustalić. Bo przecież nie tylko płacimy dochodowy, ale
choćby w VAT się zrzucamy. Z większych jest jeszcze akcyza. Dawniej
spory udział miało cło. Do tego jest masa podatków i opłat na rzecz
Skarbu Państwa, których rozliczyć "na osobę" już w ogóle nie sposób.

Data: 2016-08-03 22:22:34
Autor: Shrek
zasiłki
On 03.08.2016 21:43, Robert Tomasik wrote:

Socjalizm stwarza problemy wcześniej nieznane.
Może ciekawe by też było, ile po cichu zabrano rodzicom (lub zadłużono
na pokolenia) aby dać w świetle jupiterów zasiłek dziecku?

Jeśli chodzi Ci o 500+, to zacznijmy od tego, że to nie jest zasiłek dla
dziecka, tylko dla rodziców. Gdyby był dla dzieci, to w obecnym układzie
już dawno ustawę by TK wysłał w niebyt, bo czemu jedno dziecko ma
dostać, a drugie nie.

A to trybunał może sobie wysłać w niebyt ustawę nadszyszkownika?

Shrek

Data: 2016-08-04 15:52:33
Autor: Miroo
zasiłki
W dniu 2016-08-03 o 21:43, Robert Tomasik pisze:
Jeśli chodzi Ci o 500+, to zacznijmy od tego, że to nie jest zasiłek dla
dziecka, tylko dla rodziców. Gdyby był dla dzieci, to w obecnym układzie
już dawno ustawę by TK wysłał w niebyt, bo czemu jedno dziecko ma
dostać, a drugie nie.

W zasadzie to odwrotnie, drugie dostaje, a jedno nie :)

Pozdrawiam

Data: 2016-08-03 22:09:46
Autor: Animka
zasiłki
W dniu 2016-08-03 o 17:00, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03-08-16 o 12:25, Stokrotka pisze:

Weź np obecne prawo: pierwsze dziecko nie dostaje nic poza utszymaniem
od rodziny, a drugie dostaje 500zł.
Drugie dziecko też nie dostaje nic.
Dostają jego rodzice.
Z tego punktu widzenia liczenie wydaje się dużo łatwiejsze, ale trudno
stwierdzić co autor miał na myśli we wstępnym pytaniu.

Toteż trzeba dać wiarę, że po prostu szukał wiedzy i nie doszukiwać
się"drugie dna", zwłaszcza, że nic nie wnosi merytorycznie do sprawy.
Moim zdaniem warto sie doszukac tego dnia, bo ktoś kto sie tym dzieckiem-chlopakiem opiekował otrzymywał/otrzymywali na jego wychowanie, wyżywienie, kształcenie i ubranie pieniądze i jak wywnioskowałam to nie wywiązywali się z obowiązków i dziecko głodzili itd. Warto dorosłej już osobie zająć się ta sprawą i zrekompensować swoje krzywdy. Małe dziecko czy niepełnoletni nie ma nic do gadania i nic nie może zadziałac w tej sprawie, ale już jako dorosły, skoro był krzywdzony- powinien zacząć to wyjaśniać, ustalać. Być może prokurator cos w tej sprawie pomoże.

--
animka

Data: 2016-08-05 15:23:20
Autor: Stokrotka
zasiłki

Weź np obecne prawo: pierwsze dziecko nie dostaje nic poza utszymaniem
od rodziny, a drugie dostaje 500zł.

Drugie dziecko też nie dostaje nic.
Dostają jego rodzice.

Z tego punktu widzenia liczenie wydaje się dużo łatwiejsze, ale trudno
stwierdzić co autor miał na myśli we wstępnym pytaniu.

Toteż trzeba dać wiarę, że po prostu szukał wiedzy i nie doszukiwać
się"drugie dna", zwłaszcza, że nic nie wnosi merytorycznie do sprawy.

W takim razie odpowiedź jest wiele łatwiesza:
 w zasadzie załapią się tylko stypendia, pewne zasiłki celowe, renty na dziecko już nie,
i może paczki od mikołaja z socjalnego.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.

Data: 2016-08-02 21:13:24
Autor: Robert Tomasik
zasiłki
W dniu 02-08-16 o 15:44, Stokrotka pisze:

Możemy się zastanowić najpierw 1. kto miał pieniądze na twoje
utszymanie, 2. potem skąd, 3.a potem jaka część tego była wypłacana na
ciebie, a jaka na rodzinę, jaka na jeszcze inne cele.

Ten proponowany poniekąd odwrotny sposób dochodzenia prawdy w tym
wypadku moim zdaniem się nie sprawdzi. Pieniądze na jego utrzymanie
mogły mieć różne osoby i niekoniecznie z publicznych "dotacji". Z kolei
ktoś mógł dostawać na niego jakieś środki, ale nie łożyć na utrzymanie.

Na pierwsze pytanie powinneieć sobie raczej sam odpowiedzieć lub zadawać
inne pytania: np jak dowiedzić się kto miał prawa rodzicielskie gdy
miałeś rok czy dwa.

To akurat spokojnie można się w sądzie rodzinnym dowiedzieć. Tylko,
niespecjalnie nas to zbliża do pożądanych danych, bo jeśli środki
przyznawano nie jemu, a o0opiekunom, to były ich.

Drugie pytanie oznacza mniej więcej, że musiał byś mieć odcinek np płacy
opiekuna, ale nie tylko bo tu wejdą także pieniadze z opieki renty itp.

Piszesz o jakimś wynagrodzeniu rodzica zastępczego? A jak z tego chcesz
wyodrębnić to, co było dla pytającego?

Tszecia część to klasyfikikacja pozycji wymienionyh w punkcie 2.

I tu się dopiero zaczynają problemy, bo o ile stypendium mogło być
wypłacane na ciebie komuś , lub mogłeś je sam pobierać, o tyle inne
dohody nawet te nie bezpośrednio na ciebie, też ciebie dotyczą, i część
z nih należy się tobie.
Weź np obecne prawo: pierwsze dziecko nie dostaje nic poza utszymaniem
od rodziny, a drugie dostaje 500zł.
Ma to społeczny sens , a jednak nie można na tej podstawie stwierdzić,
że pierwszemu nic się z tyh 500zł nie należy.
Za to pierwszemu, mimo, że na papierku nie dostał, coś się należy z
pensji rodzica.

Ale to 500 zł jest dla rodziców, anie dla żadnego z dzieci.

zasiłki

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona