Witam .
Krótka piłka.
Ostatnia klasa gimnazjalna (potem egzaminy do szkół średnich)  miesiąc do końca roku szkolnego.
Zajęcia z języka angielskiego zostają oficjalnie odwołane do końca roku, ponieważ pani nauczycielka bierze zwolnienie lekarskie (ciąża)
Rozumiem że wypadki losowe się zdarzają, ale ciąża pracownika i jej konsekwencje są raczej dla pracodawcy przewidywalne.
Czy w tej sytuacji na szkole nie spoczywa obowiązek zapewnienia prowadzenia zajęć ? Jeżeli nie jest to możliwe przy pomocy zatrudnionej kadry, to nawet przez pracownika zatrudnionego na okres miesiąca.
Wkurza mnie kiedy w sytuacji dającej się przecież przewidzieć dyrekcja nie zadbała o zapewnienie nauczyciela na zastępstwo (podobno jest bezrobocie) a dzieci wysyła się do domu.

Próbowałem zajrzeć do ustawy o systemie oświaty ale tam zbyt duży poziom ogólności

Art. 7. 1. Szkołą publiczną jest szkoła, która:
1) zapewnia bezpłatne nauczanie w zakresie ramowych planów nauczania;
2) przeprowadza rekrutację uczniów w oparciu o zasadę powszechnej dostępności;
3) zatrudnia nauczycieli posiadających kwalifikacje określone w odrębnych przepisach, z zastrzeżeniem ust. 1a;
4) realizuje:
a) programy nauczania uwzględniające podstawę programową kształcenia ogólnego, a w przypadku szkoły prowadzącej kształcenie zawodowe - również podstawę programową kształcenia w zawodach,
b) ramowy plan nauczania;
5) realizuje ustalone przez ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania zasady oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów oraz przeprowadzania egzaminów i sprawdzianów.

Jak dla mnie nie jest realizowany nauczanie w zakresie ramowych planĂłw nauczania.

Czy dyrektorowi takiej szkoły nie powinien przyjrzeć się kuratorium oświaty.
Pozdrawiam
Gary

gary wrote:

Witam .
Krótka piłka.
Ostatnia klasa gimnazjalna (potem egzaminy do szkół średnich)  miesiąc
do końca roku szkolnego.
Zajęcia z języka angielskiego zostają oficjalnie odwołane do końca roku,
ponieważ pani nauczycielka bierze zwolnienie lekarskie (ciąża)
Rozumiem że wypadki losowe się zdarzają, ale ciąża pracownika i jej
konsekwencje są raczej dla pracodawcy przewidywalne.
Czy w tej sytuacji na szkole nie spoczywa obowiązek zapewnienia
prowadzenia zajęć ?

Spoczywa.
Tylko co maja zrobic skoro nie mozna znalezc nikogo chetnego do pracy.

JeĹźeli nie jest to moĹźliwe przy pomocy zatrudnionej
kadry, to nawet przez pracownika zatrudnionego na okres miesiąca.
Wkurza mnie kiedy w sytuacji dającej się przecież przewidzieć dyrekcja
nie zadbała o zapewnienie nauczyciela na zastępstwo (podobno jest
bezrobocie) a dzieci wysyła się do domu.

Skąd wiesz, że nie probowala?



Ucz sie sam. To nie przedszkole.

W dniu 2013-05-12 16:25, witek pisze:

Spoczywa.
Tylko co maja zrobic skoro nie mozna znalezc nikogo chetnego do pracy.

No paczpan, a podobno wściekłe bezrobocie wśród nauczycieli, bo niż demo...

Swoją drogą - ciekaw jestem pomysłu na sensowne rozwiązanie "pojemności" systemu edukacyjnego wobec wahań demograficznych. Te wahania są znane z wyprzedzeniem 3 lat dla przedszkoli i 19 lat dla szkół wyższych. Tymczasem nie ma żadnego systemu elastycznego reagowania (tj luzowania i zaprzęgania nauczycieli). Macie pomysł? Początkiem powinna być reguła, że belferstwo jest drugą, a nie jedyną profesją.

Ucz sie sam. To nie przedszkole.

Niech rząd odda kasę i zniesie obowiązek szkolny, to bardzo chętnie.


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   Zgred.

zgred wrote:

W dniu 2013-05-12 16:25, witek pisze:

Spoczywa.
Tylko co maja zrobic skoro nie mozna znalezc nikogo chetnego do pracy.

No paczpan, a podobno wściekłe bezrobocie wśród nauczycieli, bo niż demo...

wsrod anglistow, zapewne w mniejszej miejscowosci ?

Swoją drogą - ciekaw jestem pomysłu na sensowne rozwiązanie "pojemności"
systemu edukacyjnego wobec wahań demograficznych. Te wahania są znane z
wyprzedzeniem 3 lat dla przedszkoli i 19 lat dla szkół wyższych.
Tymczasem nie ma Ĺźadnego systemu elastycznego reagowania (tj luzowania i
zaprzęgania nauczycieli). Macie pomysł? Początkiem powinna być reguła,
że belferstwo jest drugą, a nie jedyną profesją.

wlasnie po to sa nadgodziny i nie 40 godzin pracy przy tablicy zeby cos sie dalo jeszcze wcisnąć.
I to jest w miare elastyczny system, ktory dobrze sie sprawdził przy wyzu.

Natomiast nie przeskoczysz tego, ze ludzie po prostu nauczycielami byc nie chca.

Ucz sie sam. To nie przedszkole.

Niech rząd odda kasę i zniesie obowiązek szkolny, to bardzo chętnie.

mowie o miesiacu z kawalkiem, ktory pozostal do konca roku.

W dniu 2013-05-12 17:27, witek pisze:

Swoją drogą - ciekaw jestem pomysłu na sensowne rozwiązanie "pojemności"
systemu edukacyjnego wobec wahań demograficznych. Te wahania są znane z
wyprzedzeniem 3 lat dla przedszkoli i 19 lat dla szkół wyższych.
Tymczasem nie ma Ĺźadnego systemu elastycznego reagowania (tj luzowania i
zaprzęgania nauczycieli). Macie pomysł? Początkiem powinna być reguła,
że belferstwo jest drugą, a nie jedyną profesją.

wlasnie po to sa nadgodziny i nie 40 godzin pracy przy tablicy zeby cos
sie dalo jeszcze wcisnąć.
I to jest w miare elastyczny system, ktory dobrze sie sprawdził przy wyzu.

No - moĹźe i ma to sens...
Czyli: Zanim zostaniesz, studencie, belfrem, to popatrz na "choinkę demograficzną" i się zastanów. Dajemy Ci gówniane pieniądze za nie-za-ciężką pracę. Poszukaj sobie dodatkowego zajęcia na ten czas wolny.

Ale za tym powinno iść skasowanie przywilejów z Karty Nauczyciela, aby ułatwić naturalną rotację kadr.

Natomiast nie przeskoczysz tego, ze ludzie po prostu nauczycielami byc
nie chca.

Ja-tam chciałem... (jako drugie zajęcie).



--

Dziękuję. Pozdrawiam.   Zgred.

zgred wrote:

W dniu 2013-05-12 17:27, witek pisze:

Swoją drogą - ciekaw jestem pomysłu na sensowne rozwiązanie "pojemności"
systemu edukacyjnego wobec wahań demograficznych. Te wahania są znane z
wyprzedzeniem 3 lat dla przedszkoli i 19 lat dla szkół wyższych.
Tymczasem nie ma Ĺźadnego systemu elastycznego reagowania (tj luzowania i
zaprzęgania nauczycieli). Macie pomysł? Początkiem powinna być reguła,
że belferstwo jest drugą, a nie jedyną profesją.

wlasnie po to sa nadgodziny i nie 40 godzin pracy przy tablicy zeby cos
sie dalo jeszcze wcisnąć.
I to jest w miare elastyczny system, ktory dobrze sie sprawdził przy
wyzu.

No - moĹźe i ma to sens...
Czyli: Zanim zostaniesz, studencie, belfrem, to popatrz na "choinkę
demograficzną" i się zastanów. Dajemy Ci gówniane pieniądze za
nie-za-ciężką pracę. Poszukaj sobie dodatkowego zajęcia na ten czas wolny.

jak w kazdym innym zawodzie.

Ale za tym powinno iść skasowanie przywilejów z Karty Nauczyciela, aby
ułatwić naturalną rotację kadr.

Ale za tym powinno isc przygotowanie pracodawcy do normalnego zatrudnia pracownikow.
Czyli ja chce miec miejsce pracy, a nie 4 krzesla na 30 nauczycieli w pokoju nauczycielskim. Dlugopisy, kartki  papieru, ksero tez powinno byc z pracy.

Natomiast nie przeskoczysz tego, ze ludzie po prostu nauczycielami byc
nie chca.

Ja-tam chciałem... (jako drugie zajęcie).

wariat ?
   :)

W dniu 2013-05-12 18:58, witek pisze:

Ja-tam chciałem... (jako drugie zajęcie).

wariat ?
:)

  Łaskawca!
(mógł napisać: pedofil)



--

Dziękuję. Pozdrawiam.   Zgred.

On 12.05.2013 16:25, witek wrote:

Ucz sie sam. To nie przedszkole.

Placi za to wiec wymaga, co w tym dziwnego?

Moze ja tez moglbym nie placic przez miesiac podatkow? Nie ja nie moge, dlaczego oni moga lekcewazyc to, za co dostaja kase?





--

POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci!  Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

   http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx

hiki o! wrote:

On 12.05.2013 16:25, witek wrote:

Ucz sie sam. To nie przedszkole.

Placi za to wiec wymaga, co w tym dziwnego?

Moze ja tez moglbym nie placic przez miesiac podatkow? Nie ja nie moge,
dlaczego oni moga lekcewazyc to, za co dostaja kase?

A szkola to wrozka i ma sobie nauczyciela wyczarowac?

Zostalo miesiac, moze spokojnie uczyc sie sam jak mu tak bardzo zalezy.

On 12.05.2013 17:28, witek wrote:

hiki o! wrote:

On 12.05.2013 16:25, witek wrote:

Ucz sie sam. To nie przedszkole.

Placi za to wiec wymaga, co w tym dziwnego?

Moze ja tez moglbym nie placic przez miesiac podatkow? Nie ja nie moge,
dlaczego oni moga lekcewazyc to, za co dostaja kase?

A szkola to wrozka i ma sobie nauczyciela wyczarowac?

Szkola to instytucja i MA sobie wyczarowac.




--

POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci!  Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

   http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx

hiki o! wrote:

On 12.05.2013 17:28, witek wrote:

hiki o! wrote:

On 12.05.2013 16:25, witek wrote:

Ucz sie sam. To nie przedszkole.

Placi za to wiec wymaga, co w tym dziwnego?

Moze ja tez moglbym nie placic przez miesiac podatkow? Nie ja nie moge,
dlaczego oni moga lekcewazyc to, za co dostaja kase?

A szkola to wrozka i ma sobie nauczyciela wyczarowac?

Szkola to instytucja i MA sobie wyczarowac.

jeszcze nozką tupnij.

a jak juz tupniesz to zaproponuj bardziej realne rozwiązanie.

On 13.05.2013 05:52, witek wrote:

hiki o! wrote:

On 12.05.2013 17:28, witek wrote:

hiki o! wrote:

On 12.05.2013 16:25, witek wrote:

Ucz sie sam. To nie przedszkole.

Placi za to wiec wymaga, co w tym dziwnego?

Moze ja tez moglbym nie placic przez miesiac podatkow? Nie ja nie moge,
dlaczego oni moga lekcewazyc to, za co dostaja kase?

A szkola to wrozka i ma sobie nauczyciela wyczarowac?

Szkola to instytucja i MA sobie wyczarowac.

jeszcze nozką tupnij.

a jak juz tupniesz to zaproponuj bardziej realne rozwiązanie.

zwrot uczesnikom (czyli uczniom lub ich rodzicom) rynkowej ceny miesiaca (lub ilości godzin lekcji) za zajecia, ktore sie nie odbyly.

tak, zeby sobie mogli na wolnym rynku wykupic lekcje.







--

POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci!  Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

   http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx

hiki o! wrote:

On 13.05.2013 05:52, witek wrote:

hiki o! wrote:

On 12.05.2013 17:28, witek wrote:

hiki o! wrote:

On 12.05.2013 16:25, witek wrote:

Ucz sie sam. To nie przedszkole.

Placi za to wiec wymaga, co w tym dziwnego?

Moze ja tez moglbym nie placic przez miesiac podatkow? Nie ja nie
moge,
dlaczego oni moga lekcewazyc to, za co dostaja kase?

A szkola to wrozka i ma sobie nauczyciela wyczarowac?

Szkola to instytucja i MA sobie wyczarowac.

jeszcze nozką tupnij.

a jak juz tupniesz to zaproponuj bardziej realne rozwiązanie.

zwrot uczesnikom (czyli uczniom lub ich rodzicom) rynkowej ceny miesiaca
(lub ilości godzin lekcji) za zajecia, ktore sie nie odbyly.

tak, zeby sobie mogli na wolnym rynku wykupic lekcje.

To znowu nie jest rozwiazanie dla szkoly, ani na poziomie szkoly.
Szkola nie ma osobowosci prawnej i nie dysponuje pieniedzmi.

Po za tym nauka w szkole jest bezplatna wiec o jakim zwrocie mowisz. Tak jakbys juz chcialo formalistycznie podejsc.
Mozesz ewentualnie kuratorium poprosic o zwrot pieniedzy przeznaczonych dla tej szkoly na ten cel i przekazanie ich do poli dostepnej dla innych.

On 13.05.2013 14:16, witek wrote:

hiki o! wrote:

On 13.05.2013 05:52, witek wrote:

hiki o! wrote:

On 12.05.2013 17:28, witek wrote:

hiki o! wrote:

On 12.05.2013 16:25, witek wrote:

Ucz sie sam. To nie przedszkole.

Placi za to wiec wymaga, co w tym dziwnego?

Moze ja tez moglbym nie placic przez miesiac podatkow? Nie ja nie
moge,
dlaczego oni moga lekcewazyc to, za co dostaja kase?

A szkola to wrozka i ma sobie nauczyciela wyczarowac?

Szkola to instytucja i MA sobie wyczarowac.

jeszcze nozką tupnij.

a jak juz tupniesz to zaproponuj bardziej realne rozwiązanie.

zwrot uczesnikom (czyli uczniom lub ich rodzicom) rynkowej ceny miesiaca
(lub ilości godzin lekcji) za zajecia, ktore sie nie odbyly.

tak, zeby sobie mogli na wolnym rynku wykupic lekcje.

To znowu nie jest rozwiazanie dla szkoly, ani na poziomie szkoly.
Szkola nie ma osobowosci prawnej i nie dysponuje pieniedzmi.

Powaznie? A jak kupuja komputer i biorą fakture, to dalej nei sa?

Po za tym nauka w szkole jest bezplatna wiec o jakim zwrocie mowisz. Tak
jakbys juz chcialo formalistycznie podejsc.

Place moimi podatkami, rodzice dzieci placa swoimi podatkami za nauke dzieci.

Mozesz ewentualnie kuratorium poprosic o zwrot pieniedzy przeznaczonych
dla tej szkoly na ten cel i przekazanie ich do poli dostepnej dla innych.

Albo do ministra, a moze az do premiera mnie spuscisz?






--

POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci!  Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

   http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx

hiki o! wrote:

On 13.05.2013 14:16, witek wrote:

hiki o! wrote:

On 13.05.2013 05:52, witek wrote:

hiki o! wrote:

On 12.05.2013 17:28, witek wrote:

hiki o! wrote:

On 12.05.2013 16:25, witek wrote:

Ucz sie sam. To nie przedszkole.

Placi za to wiec wymaga, co w tym dziwnego?

Moze ja tez moglbym nie placic przez miesiac podatkow? Nie ja nie
moge,
dlaczego oni moga lekcewazyc to, za co dostaja kase?

A szkola to wrozka i ma sobie nauczyciela wyczarowac?

Szkola to instytucja i MA sobie wyczarowac.

jeszcze nozką tupnij.

a jak juz tupniesz to zaproponuj bardziej realne rozwiązanie.

zwrot uczesnikom (czyli uczniom lub ich rodzicom) rynkowej ceny miesiaca
(lub ilości godzin lekcji) za zajecia, ktore sie nie odbyly.

tak, zeby sobie mogli na wolnym rynku wykupic lekcje.

To znowu nie jest rozwiazanie dla szkoly, ani na poziomie szkoly.
Szkola nie ma osobowosci prawnej i nie dysponuje pieniedzmi.

Powaznie? A jak kupuja komputer i biorą fakture, to dalej nei sa?

Dalej nie sa.  Wszystko idzie przez gmine i z budzetku gminy.
Wszystkie szkoly sa opłacane z jednego gminnego dudzetu.
Pieniadze szkoly to tylko rezerwa w budzecie gminy.
Jedyne pieniadze jakie ma szkola,  to zrzutki na komitet rodzicielski.

Po za tym nauka w szkole jest bezplatna wiec o jakim zwrocie mowisz. Tak
jakbys juz chcialo formalistycznie podejsc.

Place moimi podatkami, rodzice dzieci placa swoimi podatkami za nauke
dzieci.

Formalnie jest bezpłatna. Ty nic nie płacisz.
Jak płacisz to poprosze pokazac rachunek..

Mozesz ewentualnie kuratorium poprosic o zwrot pieniedzy przeznaczonych
dla tej szkoly na ten cel i przekazanie ich do poli dostepnej dla innych.

Albo do ministra, a moze az do premiera mnie spuscisz?

Ja cie nigdzie nie spuszczam, Ja chce zebys wymysli cos po za tupaniem nozkami jak trzylatek, ze "mi sie nalezy jak psu buda".

W dniu 13.05.2013 16:22, witek pisze:

Dalej nie sa.  Wszystko idzie przez gmine i z budzetku gminy.
Wszystkie szkoly sa opłacane z jednego gminnego dudzetu.
Pieniadze szkoly to tylko rezerwa w budzecie gminy.
Jedyne pieniadze jakie ma szkola,  to zrzutki na komitet rodzicielski.

Nie. Komitet rodzicielski (a dokładniej Rada Rodziców) to oddzielna od szkoły kasa. Zupełnie nie związana z księgowością szkoły.

Za to owszem, szkoła ma własne pieniądze z tzw. dochodów własnych. Czyli wynajmu sal, wynajmu miejsca pod automaty, wynajmu lokalu pod bufet szkolny itp.



--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Przemysław Adam Śmiejek wrote:

W dniu 13.05.2013 16:22, witek pisze:

Dalej nie sa.  Wszystko idzie przez gmine i z budzetku gminy.
Wszystkie szkoly sa opłacane z jednego gminnego dudzetu.
Pieniadze szkoly to tylko rezerwa w budzecie gminy.
Jedyne pieniadze jakie ma szkola,  to zrzutki na komitet rodzicielski.

Nie. Komitet rodzicielski (a dokładniej Rada Rodziców) to oddzielna od
szkoły kasa. Zupełnie nie związana z księgowością szkoły.

Za to owszem, szkoła ma własne pieniądze z tzw. dochodów własnych. Czyli
wynajmu sal, wynajmu miejsca pod automaty, wynajmu lokalu pod bufet
szkolny itp.

mówisz o duzym miescie. W malej miejscowosci dochód własnych zwykle wynosi zero. Po za tym i tak nie uzbierałbyś na pensję dla nauczyciela, po drugie z tych pieniedzy nauczyciela opłacić nie mozesz.

Możnaby pomyśleć o jakimś kółku zainteresowań, żebu pociągnąć dalej lekcje dla chcąych. I tyle możesz.

Jak bedzie nauczyciel to zatrudnienie go na dwa miesiace nie stanowi problemu, ale najpierw musi byc.

W dniu 13.05.2013 17:07, witek pisze:

Przemysław Adam Śmiejek wrote:

W dniu 13.05.2013 16:22, witek pisze:

Dalej nie sa.  Wszystko idzie przez gmine i z budzetku gminy.
Wszystkie szkoly sa opłacane z jednego gminnego dudzetu.
Pieniadze szkoly to tylko rezerwa w budzecie gminy.
Jedyne pieniadze jakie ma szkola,  to zrzutki na komitet rodzicielski.

Nie. Komitet rodzicielski (a dokładniej Rada Rodziców) to oddzielna od
szkoły kasa. Zupełnie nie związana z księgowością szkoły.

Za to owszem, szkoła ma własne pieniądze z tzw. dochodów własnych. Czyli
wynajmu sal, wynajmu miejsca pod automaty, wynajmu lokalu pod bufet
szkolny itp.

mĂłwisz o duzym miescie.

Dowolnym.

Po za tym i tak nie uzbierałbyś na pensję dla nauczyciela,

Ale ja nie o tym. Ja tylko obalałem twoje twierdzenie, cytuję ,,Jedyne pieniadze jakie ma szkola,  to zrzutki na komitet rodzicielski.'' bo było w dwĂłch punktach błędne. jak to się ma do opłacania zajęć.

po drugie z tych pieniedzy nauczyciela opłacić nie mozesz.

Nie wiem, co można, szczerze mówiąc. Aż tak daleko nie wnikałem, nie czułem takiej potrzeby.

Jak bedzie nauczyciel to zatrudnienie go na dwa miesiace nie stanowi
problemu, ale najpierw musi byc.

No właśnie nie wiem jak to dokładnie jest. Wiem, że z tym jakoś jest dziko. Szkoły robią plany zatrudnienia na rok szkolny. Nie wiem jak to działa w trakcie. Ale być może masz rację. Mój list zupełnie do tego nie nawiązywał.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Przemysław Adam Śmiejek wrote:

W dniu 13.05.2013 17:07, witek pisze:

Przemysław Adam Śmiejek wrote:

W dniu 13.05.2013 16:22, witek pisze:

Dalej nie sa.  Wszystko idzie przez gmine i z budzetku gminy.
Wszystkie szkoly sa opłacane z jednego gminnego dudzetu.
Pieniadze szkoly to tylko rezerwa w budzecie gminy.
Jedyne pieniadze jakie ma szkola,  to zrzutki na komitet rodzicielski.

Nie. Komitet rodzicielski (a dokładniej Rada Rodziców) to oddzielna od
szkoły kasa. Zupełnie nie związana z księgowością szkoły.

Za to owszem, szkoła ma własne pieniądze z tzw. dochodów własnych. Czyli
wynajmu sal, wynajmu miejsca pod automaty, wynajmu lokalu pod bufet
szkolny itp.

mĂłwisz o duzym miescie.

Dowolnym.

Po za tym i tak nie uzbierałbyś na pensję dla nauczyciela,

Ale ja nie o tym. Ja tylko obalałem twoje twierdzenie, cytuję ,,Jedyne
pieniadze jakie ma szkola,  to zrzutki na komitet rodzicielski.'' bo
było w dwóch punktach błędne. jak to się ma do opłacania zajęć.

czepiasz sie.

po drugie z tych pieniedzy nauczyciela opłacić nie mozesz.

Nie wiem, co można, szczerze mówiąc. Aż tak daleko nie wnikałem, nie
czułem takiej potrzeby.

Jak bedzie nauczyciel to zatrudnienie go na dwa miesiace nie stanowi
problemu, ale najpierw musi byc.

No właśnie nie wiem jak to dokładnie jest. Wiem, że z tym jakoś jest
dziko. Szkoły robią plany zatrudnienia na rok szkolny. Nie wiem jak to
działa w trakcie. Ale być może masz rację. Mój list zupełnie do tego nie
nawiązywał.

Mozna nauczyciela zatrudnić na umowę o pracę do końca zajeć szkolnych.

W dniu 13.05.2013 18:02, witek pisze:

Przemysław Adam Śmiejek wrote:

Ale ja nie o tym. Ja tylko obalałem twoje twierdzenie, cytuję ,,Jedyne
pieniadze jakie ma szkola,  to zrzutki na komitet rodzicielski.'' bo
było w dwóch punktach błędne. jak to się ma do opłacania zajęć.

czepiasz sie.

Nie czepiam. Po prostu jak to mówi Gotfryd, rozjaśniam w kwestii formalnej, żeby nie siać dezinformacji, nawet jeśli jest ona poboczna do wątku.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Przemysław Adam Śmiejek wrote:

W dniu 13.05.2013 18:02, witek pisze:

Przemysław Adam Śmiejek wrote:

Ale ja nie o tym. Ja tylko obalałem twoje twierdzenie, cytuję ,,Jedyne
pieniadze jakie ma szkola,  to zrzutki na komitet rodzicielski.'' bo
było w dwóch punktach błędne. jak to się ma do opłacania zajęć.

czepiasz sie.

Nie czepiam. Po prostu jak to mówi Gotfryd, rozjaśniam w kwestii
formalnej, żeby nie siać dezinformacji, nawet jeśli jest ona poboczna do
wątku.

czepiasz sie

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:kmpnqt$24o$2dont-email.me...

Szkola to instytucja i MA sobie wyczarowac.

jeszcze nozką tupnij.
a jak juz tupniesz to zaproponuj bardziej realne rozwiązanie.

Sądzicie, że nie ma zadnej osoby, która tam przyjedzie i bedzie te lekcje prowadziła? Czy też po prostu komuś się nie chce poszukać.

Robert Tomasik wrote:

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości
news:kmpnqt$24o$2dont-email.me...

Szkola to instytucja i MA sobie wyczarowac.

jeszcze nozką tupnij.
a jak juz tupniesz to zaproponuj bardziej realne rozwiązanie.

Sądzicie, że nie ma zadnej osoby, która tam przyjedzie i bedzie te
lekcje prowadziła? Czy też po prostu komuś się nie chce poszukać.

To zalezy od miejscowosci.

Moze byc tak, ze dyrekcji sie nie chce i zwykly telefon do kuratorioum powinien szybko rozwiazac problem, szczegolnie jak gdzies obok maja jakąś inną szkołę.  Ale zapewne bedzie to wymagało zmiany rozkładĂłw zajęć dla całej szkoły, a to czasami nie jest taka prosta sprawa i zajmuje sporo czasu. Ja raz układałem plan zajeć przez miesiąc aby wszystkim zrobić dobrze.

Może być też tak, że to jedyna szkoła w okolicy i innego anglisty pod ręką po prostu nie ma. I wowczas faktycznie możesz skakać i tupać i nic mądrego nie wymyślisz. Szczególnie w sytuacji szkół, gdzie pieniadze nie bardzo mogą być argumentem. Po za tym nawet w tym przypadku szkoła nie może zatrudnić kogoś z ulicy jak nie ma przygotowania pedagogicznego.

Nie ma szczegółów to ciężko cokolwiek duskutować.
Argumenty mi sie nalezy są trochę szczeniackie.

W dniu 12.05.2013 17:28, witek pisze:

hiki o! wrote:

On 12.05.2013 16:25, witek wrote:

Ucz sie sam. To nie przedszkole.

Placi za to wiec wymaga, co w tym dziwnego?

Moze ja tez moglbym nie placic przez miesiac podatkow? Nie ja nie moge,
dlaczego oni moga lekcewazyc to, za co dostaja kase?

A szkola to wrozka i ma sobie nauczyciela wyczarowac?

Zostalo miesiac, moze spokojnie uczyc sie sam jak mu tak bardzo zalezy.

Ciekawe, ciekawe.
Twoją wypowiedź zrozumiałem tak: gdyby w ciąży były jednocześnie 3 nauczycielki (angielski, matematyka i historia), w maju można by już w ogóle zamknąć budę?
Czy jednym z niewielu obowiązków szkoły nie jest przypadkiem realizacja zatwierdzonego planu nauczania?

Pozdr.!
(D)

Daniel Pyra wrote:

W dniu 12.05.2013 17:28, witek pisze:

hiki o! wrote:

On 12.05.2013 16:25, witek wrote:

Ucz sie sam. To nie przedszkole.

Placi za to wiec wymaga, co w tym dziwnego?

Moze ja tez moglbym nie placic przez miesiac podatkow? Nie ja nie moge,
dlaczego oni moga lekcewazyc to, za co dostaja kase?

A szkola to wrozka i ma sobie nauczyciela wyczarowac?

Zostalo miesiac, moze spokojnie uczyc sie sam jak mu tak bardzo zalezy.

Ciekawe, ciekawe.
Twoją wypowiedź zrozumiałem tak: gdyby w ciąży były jednocześnie 3
nauczycielki (angielski, matematyka i historia), w maju moĹźna by juĹź w
ogóle zamknąć budę?

jesli nie bedzie innej możliwości to zapewne tak sie stanie.
Ale zapewne wczesniej dyrektor straci stołek jeśli kuratorium o tym nie wiedziało odpowiednio wcześniej.
A w kuratorium ktoś straci stołek jak sie o tym dowie wyborcza na przykład.

Czy jednym z niewielu obowiązków szkoły nie jest przypadkiem realizacja
zatwierdzonego planu nauczania?

A co jak obowiazku nie da sie zrealizować ?

On 14.05.2013 02:52, witek wrote:

Daniel Pyra wrote:

W dniu 12.05.2013 17:28, witek pisze:

hiki o! wrote:

On 12.05.2013 16:25, witek wrote:

Ucz sie sam. To nie przedszkole.

Placi za to wiec wymaga, co w tym dziwnego?

Moze ja tez moglbym nie placic przez miesiac podatkow? Nie ja nie moge,
dlaczego oni moga lekcewazyc to, za co dostaja kase?

A szkola to wrozka i ma sobie nauczyciela wyczarowac?

Zostalo miesiac, moze spokojnie uczyc sie sam jak mu tak bardzo zalezy.

Ciekawe, ciekawe.
Twoją wypowiedź zrozumiałem tak: gdyby w ciąży były jednocześnie 3
nauczycielki (angielski, matematyka i historia), w maju moĹźna by juĹź w
ogóle zamknąć budę?

jesli nie bedzie innej możliwości to zapewne tak sie stanie.
Ale zapewne wczesniej dyrektor straci stołek jeśli kuratorium o tym nie
wiedziało odpowiednio wcześniej.
A w kuratorium ktoś straci stołek jak sie o tym dowie wyborcza na przykład.

Czy jednym z niewielu obowiązków szkoły nie jest przypadkiem realizacja
zatwierdzonego planu nauczania?

A co jak obowiazku nie da sie zrealizować ?

No to wdrazaja procedury na wypadek zaistnialej sytuacji....





--

POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci!  Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

   http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx

hiki o! wrote:

A co jak obowiazku nie da sie zrealizować ?

No to wdrazaja procedury na wypadek zaistnialej sytuacji....

No to wdrozyli. Zawiesili zajecia az bedzie mozwliosc realizowac obowiazek.

W dniu 14.05.2013 02:52, witek pisze:

Daniel Pyra wrote:

Ciekawe, ciekawe.
Twoją wypowiedź zrozumiałem tak: gdyby w ciąży były jednocześnie 3
nauczycielki (angielski, matematyka i historia), w maju moĹźna by juĹź w
ogóle zamknąć budę?

jesli nie bedzie innej możliwości to zapewne tak sie stanie.
Ale zapewne wczesniej dyrektor straci stołek jeśli kuratorium o tym nie
wiedziało odpowiednio wcześniej.
A w kuratorium ktoś straci stołek jak sie o tym dowie wyborcza na przykład.

Czy jednym z niewielu obowiązków szkoły nie jest przypadkiem realizacja
zatwierdzonego planu nauczania?

A co jak obowiazku nie da sie zrealizować ?

Nie dać to się może w wypadku trzęsienia ziemi. A nawet wówczas prawdopodobnie gmina, szkoła i kuratorium zorganizowaliby zajęcia w innym miejscu wraz z dowozem uczniów i nauczycieli.
Pytałem raczej z ciekawości, jak wyglądają procedury w szkole w przypadku niedostępności nauczycieli. Cóż, dyrektorem czy dyrektorką nikt nie jest za karę i jakieś obowiązki na nich ciążą. A gdybym ja niechcący został, to osobiście warowałbym w gabinecie burmistrza od momentu informacji o ciąży nauczycielki, a mój zastępca - w kuratorium. Albo odwrotnie. Aż rozwiązanie znalazłoby się.
Mogę mieć mylne wrażenie, ale być może szkoła stwierdziła, że szkoda większego zachodu, pewno nikt nie zauważy, że przez ostatni miesiąc nie ma lekcji. No i nie udało się...

Pozdr.!
(D)

Daniel Pyra wrote:

W dniu 14.05.2013 02:52, witek pisze:

Daniel Pyra wrote:

Ciekawe, ciekawe.
Twoją wypowiedź zrozumiałem tak: gdyby w ciąży były jednocześnie 3
nauczycielki (angielski, matematyka i historia), w maju moĹźna by juĹź w
ogóle zamknąć budę?

jesli nie bedzie innej możliwości to zapewne tak sie stanie.
Ale zapewne wczesniej dyrektor straci stołek jeśli kuratorium o tym nie
wiedziało odpowiednio wcześniej.
A w kuratorium ktoś straci stołek jak sie o tym dowie wyborcza na
przykład.

Czy jednym z niewielu obowiązków szkoły nie jest przypadkiem realizacja
zatwierdzonego planu nauczania?

A co jak obowiazku nie da sie zrealizować ?

Nie dać to się może w wypadku trzęsienia ziemi.

i naprawde nie potrafisz sobie wyobrazic innych mozliwosci.

A nawet wĂłwczas
prawdopodobnie gmina, szkoła i kuratorium zorganizowaliby zajęcia w
innym miejscu wraz z dowozem uczniĂłw i nauczycieli.

juz widze jak wyrazasz zgode aby twoje dziecko jezdzilo do innej miejscowosci do szkoly.
Pewnie w pierwszje kolejnosci powolal bys sie na konstytucje , towje prawa i psi obowiazek szkoly.

Pytałem raczej z ciekawości, jak wyglądają procedury w szkole w
przypadku niedostępności nauczycieli.

To zalezy jakiej nieobecnosci?
W przypadku nieobecnosci krotkotrwalej, chorobowego, wyznacza sie zastepstwo a jesli nie ma takiej mozliwosci organizuje inne zajecia lub powiadamia rodzicow, ze zajecia sie nie odbeda.

W przypadku obecnosci dluzszej zatrudnia sie nauczyciela na zastepstwo.


  Cóş, dyrektorem czy dyrektorką

nikt nie jest za karę i jakieś obowiązki na nich ciążą. A gdybym ja
niechcący został, to osobiście warowałbym w gabinecie burmistrza od
momentu informacji o ciąży nauczycielki, a mój zastępca - w kuratorium.
Albo odwrotnie. Aż rozwiązanie znalazłoby się.

I tak powinno byc.
Dyrektor powinien powiadomic kuratorium, ze nie jest wstanie znalezc nauczyciela na zastepstwo.
Pytanie czy to zrobil.
Przy czym twoje warowanie dalej nie daje gwarancji, ze rozwiazanie sie znajdzie.

Mogę mieć mylne wrażenie, ale być może szkoła stwierdziła, że szkoda
większego zachodu, pewno nikt nie zauważy, że przez ostatni miesiąc nie
ma lekcji. No i nie udało się...

Dlatego napisalem, ze ktos oberwie w ucho. ALbo dyrektor albo kuratorium w zaleznosci od naglosnienia sprawy.
Pytanie co zostalo zrobione aby lekcje zapewnic.

On 13.05.2013 20:53, Daniel Pyra wrote:

Czy jednym z niewielu obowiązków szkoły nie jest przypadkiem realizacja
zatwierdzonego planu nauczania?

No jest, ale jak widac maja na to wyjebane.







--

POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci!  Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

   http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx

Użytkownik "hiki o!" <hikikomorisan@amorki.pl> napisał w wiadomości news:kmrljr$ivm$1node2.news.atman.pl...

On 13.05.2013 20:53, Daniel Pyra wrote:

Czy jednym z niewielu obowiązków szkoły nie jest przypadkiem realizacja
zatwierdzonego planu nauczania?

No jest, ale jak widac maja na to wyjebane.

A jak by to było po polsku?
Michał

W dniu 2013-05-14 07:37, Michal pisze:

Użytkownik "hiki o!" <hikikomorisan@amorki.pl> napisał w wiadomości
news:kmrljr$ivm$1node2.news.atman.pl...

On 13.05.2013 20:53, Daniel Pyra wrote:

Czy jednym z niewielu obowiązków szkoły nie jest przypadkiem realizacja
zatwierdzonego planu nauczania?

No jest, ale jak widac maja na to wyjebane.

A jak by to było po polsku?

A z którego wieku język polski rozumiesz? ;)

--
Liwiusz

On 14.05.2013 08:23, Liwiusz wrote:

W dniu 2013-05-14 07:37, Michal pisze:

Użytkownik "hiki o!" <hikikomorisan@amorki.pl> napisał w wiadomości
news:kmrljr$ivm$1node2.news.atman.pl...

On 13.05.2013 20:53, Daniel Pyra wrote:

Czy jednym z niewielu obowiązków szkoły nie jest przypadkiem realizacja
zatwierdzonego planu nauczania?

No jest, ale jak widac maja na to wyjebane.

A jak by to było po polsku?

A z którego wieku język polski rozumiesz? ;)

Wlasnie ;)





--

POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci!  Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

   http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5191d867$0$26710$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2013-05-14 07:37, Michal pisze:

Użytkownik "hiki o!" <hikikomorisan@amorki.pl> napisał w wiadomości
news:kmrljr$ivm$1node2.news.atman.pl...

On 13.05.2013 20:53, Daniel Pyra wrote:

Czy jednym z niewielu obowiązków szkoły nie jest przypadkiem realizacja
zatwierdzonego planu nauczania?

No jest, ale jak widac maja na to wyjebane.

A jak by to było po polsku?

A z którego wieku język polski rozumiesz? ;)

-- Liwiusz

Najlepiej z przełomu XX i XXI ale w wersji cywilizowanej. Język rynsztokowy też jakoś tam rozumiem, ale byłem ciekaw, czy "hiki o!" potrafi wyrazić swoje myśli i emocje w bardziej strawnej formie. Ale może faktycznie jestem już dinozaurem? :)
Michał

On 14.05.2013 09:26, Michal wrote:

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:5191d867$0$26710$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2013-05-14 07:37, Michal pisze:

Użytkownik "hiki o!" <hikikomorisan@amorki.pl> napisał w wiadomości
news:kmrljr$ivm$1node2.news.atman.pl...

On 13.05.2013 20:53, Daniel Pyra wrote:

Czy jednym z niewielu obowiązków szkoły nie jest przypadkiem
realizacja
zatwierdzonego planu nauczania?

No jest, ale jak widac maja na to wyjebane.

A jak by to było po polsku?

A z którego wieku język polski rozumiesz? ;)

--
Liwiusz

Najlepiej z przełomu XX i XXI ale w wersji cywilizowanej. Język
rynsztokowy też jakoś tam rozumiem, ale byłem ciekaw, czy "hiki o!"
potrafi wyrazić swoje myśli i emocje w bardziej strawnej formie. Ale
moĹźe faktycznie jestem juĹź dinozaurem? :)
Michał

miec wyjebane to slang mlodziezowy a nie jezyk rynsztokowy






--

POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci!  Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

   http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx

hiki o! wrote:

On 14.05.2013 09:26, Michal wrote:

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:5191d867$0$26710$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2013-05-14 07:37, Michal pisze:

Użytkownik "hiki o!" <hikikomorisan@amorki.pl> napisał w wiadomości
news:kmrljr$ivm$1node2.news.atman.pl...

On 13.05.2013 20:53, Daniel Pyra wrote:

Czy jednym z niewielu obowiązków szkoły nie jest przypadkiem
realizacja
zatwierdzonego planu nauczania?

No jest, ale jak widac maja na to wyjebane.

A jak by to było po polsku?

A z którego wieku język polski rozumiesz? ;)

--
Liwiusz

Najlepiej z przełomu XX i XXI ale w wersji cywilizowanej. Język
rynsztokowy też jakoś tam rozumiem, ale byłem ciekaw, czy "hiki o!"
potrafi wyrazić swoje myśli i emocje w bardziej strawnej formie. Ale
moĹźe faktycznie jestem juĹź dinozaurem? :)
Michał

miec wyjebane to slang mlodziezowy a nie jezyk rynsztokowy

raczej slang mlodziezy z rynsztoka.

On 14.05.2013 19:34, witek wrote:

hiki o! wrote:

On 14.05.2013 09:26, Michal wrote:

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:5191d867$0$26710$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2013-05-14 07:37, Michal pisze:

Użytkownik "hiki o!" <hikikomorisan@amorki.pl> napisał w wiadomości
news:kmrljr$ivm$1node2.news.atman.pl...

On 13.05.2013 20:53, Daniel Pyra wrote:

Czy jednym z niewielu obowiązków szkoły nie jest przypadkiem
realizacja
zatwierdzonego planu nauczania?

No jest, ale jak widac maja na to wyjebane.

A jak by to było po polsku?

A z którego wieku język polski rozumiesz? ;)

--
Liwiusz

Najlepiej z przełomu XX i XXI ale w wersji cywilizowanej. Język
rynsztokowy też jakoś tam rozumiem, ale byłem ciekaw, czy "hiki o!"
potrafi wyrazić swoje myśli i emocje w bardziej strawnej formie. Ale
moĹźe faktycznie jestem juĹź dinozaurem? :)
Michał

miec wyjebane to slang mlodziezowy a nie jezyk rynsztokowy

raczej slang mlodziezy z rynsztoka.

raczej z gimnazjum i innych szkol...







--

POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci!  Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

   http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx

hiki o! wrote:

raczej slang mlodziezy z rynsztoka.

raczej z gimnazjum i innych szkol...

no przeciez wlasnie to napisalem,

On 15.05.2013 01:17, witek wrote:

hiki o! wrote:

raczej slang mlodziezy z rynsztoka.

raczej z gimnazjum i innych szkol...

no przeciez wlasnie to napisalem,

skoro tak postrzegasz mlodziez...






--

POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci!  Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

   http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx

Użytkownik "hiki o!" <hikikomorisan@amorki.pl> napisał w wiadomości news:kmvrhl$1vv$1node1.news.atman.pl...

On 15.05.2013 01:17, witek wrote:

hiki o! wrote:

raczej slang mlodziezy z rynsztoka.

raczej z gimnazjum i innych szkol...

no przeciez wlasnie to napisalem,

skoro tak postrzegasz mlodziez...

Myślę, że to Ty krzywdzisz młodzież przypisując jej prostactwo i wulgarność. Oczywiście, część młodzieży właśnie taka jest, podobnie jak część dorosłych. Ale są też ludzie (w tym młodzi), którzy cenią sobie ogładę towarzyską i ładny język. Slang młodzieżowy <> wulgarność.
Michał

On 15.05.2013 14:14, Michal wrote:

Użytkownik "hiki o!" <hikikomorisan@amorki.pl> napisał w wiadomości
news:kmvrhl$1vv$1node1.news.atman.pl...

On 15.05.2013 01:17, witek wrote:

hiki o! wrote:

raczej slang mlodziezy z rynsztoka.

raczej z gimnazjum i innych szkol...

no przeciez wlasnie to napisalem,

skoro tak postrzegasz mlodziez...

Myślę, że to Ty krzywdzisz młodzież przypisując jej prostactwo i
wulgarność. Oczywiście, część młodzieży właśnie taka jest, podobnie jak
część dorosłych. Ale są też ludzie (w tym młodzi), którzy cenią sobie
ogładę towarzyską i ładny język. Slang młodzieżowy <> wulgarność.
Michał

to nie ja zaczalem porownywac mlodziez ze szkol do rynsztoka






--

POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci!  Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

   http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx

W dniu 13.05.2013 20:53, Daniel Pyra pisze:

W dniu 12.05.2013 17:28, witek pisze:
Twoją wypowiedź zrozumiałem tak: gdyby w ciąży były jednocześnie 3
nauczycielki (angielski, matematyka i historia), w maju moĹźna by juĹź w
ogóle zamknąć budę?

No czasami tak bywa, że np. zajęcia są odwoływane z powodu na przykład zagrożenia ze strony budynku...

Czy jednym z niewielu obowiązków szkoły nie jest przypadkiem realizacja
zatwierdzonego planu nauczania?

A obowiązkiem policji jest łapać przestępców. Co nie znaczy, że uda się wszystkich złapać.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

On 13.05.2013 23:40, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

W dniu 13.05.2013 20:53, Daniel Pyra pisze:

W dniu 12.05.2013 17:28, witek pisze:
Twoją wypowiedź zrozumiałem tak: gdyby w ciąży były jednocześnie 3
nauczycielki (angielski, matematyka i historia), w maju moĹźna by juĹź w
ogóle zamknąć budę?

No czasami tak bywa, że np. zajęcia są odwoływane z powodu na przykład
zagroĹźenia ze strony budynku...

Czy jednym z niewielu obowiązków szkoły nie jest przypadkiem realizacja
zatwierdzonego planu nauczania?

A obowiązkiem policji jest łapać przestępców. Co nie znaczy, że uda się
wszystkich złapać.

A teraz wyobraz sobie derby wisla vs cracovia czy inne lubiace sie zespoly i....

.....policja nie zabezpieczy imprezy, bo policjanci sa na chorobowym...






--

POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci!  Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

   http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx

W dniu 14.05.2013 09:26, hiki o! pisze:

A teraz wyobraz sobie derby wisla vs cracovia czy inne lubiace sie
zespoly i....

....policja nie zabezpieczy imprezy, bo policjanci sa na chorobowym...

Jak nie będzie innego wyjścia, to co ci mają zrobić?

W takiej sytuacji może wezwą wojsko, ale miesiąc nauki języka to jednak inna skala problemu...

Poza tym, przestałeś być prawicowcem i korwinowcem? Nie odpowiedziałeś czemu chcesz zabierać cudzą własność z cudzego samochodu i czy z cudzego biurka też zabierasz. Teraz domagasz się świadczeń od Państwa... No, nie poznaję kolegi.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

On 14.05.2013 10:08, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

W dniu 14.05.2013 09:26, hiki o! pisze:

A teraz wyobraz sobie derby wisla vs cracovia czy inne lubiace sie
zespoly i....

....policja nie zabezpieczy imprezy, bo policjanci sa na chorobowym...

Jak nie będzie innego wyjścia, to co ci mają zrobić?

odwolac impreze....

.....organizator ich pozwie

W takiej sytuacji może wezwą wojsko, ale miesiąc nauki języka to jednak
inna skala problemu...

Poza tym, przestałeś być prawicowcem i korwinowcem? Nie odpowiedziałeś
czemu chcesz zabierać cudzą własność z cudzego samochodu i czy z cudzego
biurka też zabierasz. Teraz domagasz się świadczeń od Państwa... No, nie
poznaję kolegi.

zawsze czyms zaskakuje...




--

POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci!  Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

   http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx

W dniu 12.05.2013 16:25, witek pisze:

Spoczywa.
Tylko co maja zrobic skoro nie mozna znalezc nikogo chetnego do pracy.

A co to obchodzi uczniów?

Zaoferować lepsze pieniądze, to się nauczyciel znajdzie.

Można zabrać propagującym (bo nauką to ciężko nazwać) religię w szkole - oni mogą za "bóg zapłać".

Andrzej Lawa wrote:

W dniu 12.05.2013 16:25, witek pisze:

Spoczywa.
Tylko co maja zrobic skoro nie mozna znalezc nikogo chetnego do pracy.

A co to obchodzi uczniów?

Zaoferować lepsze pieniądze, to się nauczyciel znajdzie.

Można zabrać propagującym (bo nauką to ciężko nazwać) religię w szkole -
oni mogą za "bóg zapłać".

z tym nie do szkoly , bo to nie od szkoly zalezy.

zaproponuj rozwiazanie wykonalne na poziomie dyrektora szkoly.

Użytkownik "gary" <gary@gary.pl> napisał w wiadomości news:518f6394$0$1257$65785112news.neostrada.pl...

Czy dyrektorowi takiej szkoły nie powinien przyjrzeć się kuratorium oświaty.

Pismo, czy nawet maila zawsze można napisać. Niby masz rację, choć z innego punktu widzenia, jakby przynosiła zwolnienia po tygodniu, to też by mieli kogoś na zastępstwo szukać?

UĹźytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl>

Czy dyrektorowi takiej szkoły nie powinien przyjrzeć się kuratorium oświaty.

Pismo, czy nawet maila zawsze można napisać. Niby masz rację, choć z innego punktu widzenia, jakby przynosiła zwolnienia po tygodniu, to też by mieli kogoś na zastępstwo szukać?

Każda inna firma funkcjonuje dalej jak dotąd. Szkoła czymś się różni ?

Każda inna firma funkcjonuje dalej jak dotąd. Szkoła czymś się różni ?

Tym, ze firma sprzedaje towary lub uslugi i jest nastawiona na zysk, zas szkola ma za zadanie edukowac. Czlowiek (uczen) nie jest towarem.

Pzdr
Edel

UĹźytkownik "Edel" <cphost@wp.pl>

Ka�da inna firma funkcjonuje dalej jak dot�d. Szko�a czym� si� r�ni ?

Tym, ze firma sprzedaje towary lub uslugi i jest nastawiona na zysk, zas szkola ma za zadanie edukowac. Czlowiek (uczen) nie jest towarem.

Ależ pierdoły. Normalna firma, choruje pracownik to szuka się zastępcy.