Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje

zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje

Data: 2009-06-10 13:40:07
Autor: Tomek Głowacki
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Witam serdecznie,

Jako, że jakiś czas temu była dyskusja na temat jak w temacie, konkretnie kwestionowana była wygoda rozwiązania stosowania karty PayPass, jedni mówili że szybko inni, że jak normalna karta:

Ostatnio miałem okazję poobserwować w praktyce no i jest tak:

- karta MC płaska Paypass autoryzuje się offline więc działa to dokładnie tak szybko jak pieniądz fizyczny, saldo jest na chipie i nie da się wziąć więcej niż tam się ma (próbowane ;) ), mimo braku operacji w serwisie SMSowym. Dotyczy to kwot poniżej 50 zł, żadnego pinu, przytykam do terminala "pik" i już zakupione. Powyżej - pin.

- karta Maestro Paypass autoryzuje się wyłącznie online, więc trwa to dokładnie tak długo jak zwykłą kartą, zaleta tylko taka, ze operacje w serwisie SMSowym pojawiają się od razu. Kwota operacji dopuszczalnej bez pinu to też poniżej 50 zł.

Mówię o operacjach przez terminal zbliżeniowy, bo w zwykłym terminalu niestety jest wszystko jedno - autoryzacja online i pin, nawet przy kwocie poniżej 50 zł.

BZWBK zaszalał - na wszystkich festiwalach które organizuje AlterArt (np. Selektor w Krakowie, Open'er w Gdyni) jedynym i wyłącznym środkiem płatniczym są zbliżeniówki PayPass właśnie BZWBKu, cobrandowe w tym roku, bo rok temu były "defaultowe" z niebieskim motylkiem i tylko Maestro. W tym roku - MC. Zarobią/zarobili, nie ma co ;)

Nie wiem, nie skończy im się numeracja tych kart? :) Przecież tam przyjeżdża dziesiątki tysięcy ludzi i każdy MUSI mieć kartę żeby móc cokolwiek kupić na terenie festiwalu.

Pozdr,
Tomek

Data: 2009-06-10 04:57:59
Autor: krzysztofsf@wp.pl
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
On 10 Cze, 13:40, Tomek Głowacki <t_gl_nospam_wyalto@wytnijto_o2.pl>
wrote:

Nie wiem, nie skończy im się numeracja tych kart? :) Przecież tam
przyjeżdża dziesiątki tysięcy ludzi i każdy MUSI mieć kartę żeby móc
cokolwiek kupić na terenie festiwalu.


Stali bywalcy beda mieli z poprzednich lat.

ja jestem negatywnie nastawiony do tego wynalazku, do czasu az klient
nie bedzie mial mozliwosci zdefiniowania limitow kwotowych i
ilosciowych PONIZEJ tych narzuconych przez bank.

Np. ustawic sobie, ze moge dziennie zrobic 10 transakcji o maksymalnej
wartosci kazdej 20 zl, a laczny dzienny limit nie przekroczy
przykladowo 100 zl.

Wtedy bedize to narzedzie platnicze, ktore kazdy bedzie mogl dopasowac
sobie do swoich preferencji.

Limity domyslne narzucone przez emitentow sa wg mnie za wysokie -
zwlaszcza, jesli ktos ma taka funkcjonalnosc w karci ekredytowej czy
debetowej, a nie tylko prepaidzie.

Data: 2009-06-10 14:01:09
Autor: MK
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
<krzysztofsf@wp.pl> wrote in message news:01cfcaa2-5bb0-476e-85b1-dc10968166eff19g2000yqh.googlegroups.com...

Limity domyslne narzucone przez emitentow sa wg mnie za wysokie -
zwlaszcza, jesli ktos ma taka funkcjonalnosc w karci ekredytowej czy
debetowej, a nie tylko prepaidzie.

50 pln to za duzo? Oszalales? Po przekroczeniu kazdych 50 pln lub 4 transakcji jest dokonywana autoryzacja online.

MK

Data: 2009-06-10 05:26:28
Autor: kl1
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
On 10 Cze, 14:01, "MK" <ma...@interia.pl> wrote:

50 pln to za duzo? Oszalales? Po przekroczeniu kazdych 50 pln lub 4
transakcji jest dokonywana autoryzacja online.
Nie ma znaczenia czy za dużo czy za mało. Nie ma powodu by nie było
możliwości samodzielnej konfiguracji tego (nawet jeśli tylko
jednorazowo przy zamawianiu nowej karty...)

Mi z kolei nie podoba się to, że przykładam kartę do czytnika i
koniec. Wolałbym  mieć większą władzę i decydować kiedy ma nastąpić
autoryzacja - fakt zbliżenia karty do czytnika lub czytnika do karty
to trochę mało...

Jeszcze dodatkowo zniechęcające jest, że to samo można zrobić dla kart
stykowych - gdyby tylko chciano.

Data: 2009-06-10 14:39:18
Autor: Tomek Głowacki
zbliÂżeniĂłwki PayPass MC i Maestro - obserwacje
kl1@o2.pl pisze:
Nie ma znaczenia czy za dużo czy za mało. Nie ma powodu by nie było
możliwości samodzielnej konfiguracji tego (nawet jeśli tylko
jednorazowo przy zamawianiu nowej karty...)

Mi z kolei nie podoba się to, że przykładam kartę do czytnika i
koniec. Wolałbym  mieć większą władzę i decydować kiedy ma nastąpić
autoryzacja - fakt zbliĹźenia karty do czytnika lub czytnika do karty
to trochę mało...

Jeszcze dodatkowo zniechęcające jest, że to samo można zrobić dla kart
stykowych - gdyby tylko chciano.


Dla mnie, słabą opcją jest wykup tzw. "pieniądza elektronicznego" za prawie 20 zł (!) z karty, oraz nie możliwość zmiany/ustalenia pinu na nowo. Kompletny bezsens - mam kartę z zamrożoną tam gotówką bo mi zostało po festiwalu i nie wiem co mam z tym zrobić. Za dwie dychy nie opłaca się, a pin zginął w mrokach dziejów (od zeszłego roku).

Co do faktu zakupu przez samo zlibżenie, aż prosi się o masowy fraud w tłumie odpowiednio przerobionym odbiornikiem.... szybka kasa...

Pozdr,
Tomek

Data: 2009-06-10 05:58:10
Autor: kl1
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
On 10 Cze, 14:39, Tomek Głowacki <t_gl_nospam_wyalto@wytnijto_o2.pl>
wrote:

Co do faktu zakupu przez samo zlibżenie, aż prosi się o masowy fraud w
tłumie odpowiednio przerobionym odbiornikiem.... szybka kasa...

Bądź też można komuś(np. w zatłoczonym autobusie) zrobić psikusa.
Jednej osobie skasować za batonik. Ciekawy czy posiadacz karty
udowodni, że tego batonika za 2pln nie kupował, że w ogóle nie jada
słodyczy i nie kupuje ich dla innych, czy też banki będą pozytywnie
rozpatrywać każdą taką reklamację.

Data: 2009-06-11 08:30:09
Autor: Seba
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
kl1@o2.pl napisał(a):
Badz tez mozna komus (np. w zatloczonym autobusie) zrobic psikusa.
Jednej osobie skasowac za batonik.

jesli twoje psikusy polegają na generowaniu dynamicznego cvc3/cvv3 lub rozkodowywaniu kryptogramu (mając oczywiscie dostep do kluczy organizacji/centrow rozliczeniowych/bankow) to mozesz sie w ten sposob bawic. poza tym nawet jesli odczytalbys dane z karty - co to da ? w jaki sposob ją obciązysz ? tak naprawde fraudy mozliwe sa po kradziezy takiej karty, nie trzeba znac pinu zeby dokonywac trx na male kwoty, dlatego konieczne jest stosowanie licznikow transakcji/kwotowych - a do wysokosci limitow bank bieze ryzyko na siebie


--


Data: 2009-06-11 02:43:32
Autor: Krzysiek
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
On 11 Cze, 10:30, "Seba" <bbaste...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

jesli twoje psikusy polegają na generowaniu dynamicznego cvc3/cvv3 lub
rozkodowywaniu kryptogramu (mając oczywiscie dostep do kluczy
organizacji/centrow rozliczeniowych/bankow) to mozesz sie w ten sposob
bawic.
czy na pewno muszę w to wnikać? Nie wystarczy odpowiednio spreparowany
w wyglądzie zewnętrznym (aby nie rzucał się w oczy) oficjalny,
zarejestrowany czytnik ?  Potem wszystko idzie drogą oficjalną -
klient nawet nie zauważy, że zapłacił (chyba, że przeanalizuje
rachunek). Szczególnie może byc to niebezpieczne jesli kartę
zbliżeniową podajemy kasjerowi/kasjerce  w celu wykonania "zwykłej
autoryzacji" - czy przypadkiem nie została zbliżona do czegoś co może
być czytnikiem;)

a do wysokosci
limitow bank bieze ryzyko na siebie

ale koszty tego ryzyka bank tak czy siak przeniesie na klientów w
formie jakiś opłat od jakiś, niekoniecznie karcianych, usług.

Data: 2009-06-11 10:24:02
Autor: Seba
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Krzysiek <kl1@o2.pl> napisał(a):
czy na pewno musze w to wnikac Nie wystarczy odpowiednio spreparowany
w wygladzie zewnetrznym (aby nie rzucal sie w oczy) oficjalny,
zarejestrowany czytnik ?  Potem wszystko idzie droga oficjalna -
klient nawet nie zauwazy, ze zaplacil (chyba, ze przeanalizuje
rachunek). Szczegolnie moze byc to niebezpieczne jesli karta
zblizeniowa podajemy kasjerowi/kasjerce  w celu wykonania zwyklej
autoryzacji" - czy przypadkiem nie zostala zblizona do czegos co moze
byc czytnikiem;)

sprzedawca musialby byc wyjatkowym idiota, zeby ryzykowac wiezienie, utrate licencji itp dla kilku transakcji do 50 pln - takie cos wyjdzie po 3-4 reklamacjach od klientow dla danego punktu.

>a do wysokosci
> limitow bank bieze ryzyko na siebie

ale koszty tego ryzyka bank tak czy siak przeniesie na klientow w
formie jakis oplat od jakis, niekoniecznie karcianych, uslug.

to wyobraz sobie w takim razie, jakie teraz fraudy pokrywasz w formie oplat, jesli to dziala w ten sposob.  --


Data: 2009-06-11 04:49:21
Autor: Krzysiek
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
On 11 Cze, 12:24, "Seba" <bbaste...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

sprzedawca musialby byc wyjatkowym idiota, zeby ryzykowac wiezienie, utrate
licencji itp dla kilku transakcji do 50 pln - takie cos wyjdzie po 3-4
reklamacjach od klientow dla danego punktu.
chyba, że znajdzie sposób dzięki któremu poczuje się bezpiecznie.
(pomijajac w ogóle fakt, że własciciel sklepu nie musi być sprzedawcą,
nie musi wiedzieć jak bawia sie jego pracownicy albo jak próbują
zwiekszyć obrót aby w ich mniemaniu łatwo - dostać premie za dobre
wyniki itp.)
A idioci sie zdarzają niestety na świecie?


to wyobraz sobie w takim razie, jakie teraz fraudy pokrywasz w formie oplat,
jesli to dziala w ten sposob.  
Wyobrażam sobie - każde ryzyko trzeba wliczyć w koszty i banki to
robią. Oczywiście nigdzie nie będzie opłaty "za ryzyko fraudu" - za to
bedzie "za kartę, za nieużywanie karty, za konto" itp.  albo opłata
będzie pobierana poprzez oferowanie niższego oprocentowania rachunku
lub w ogóle brak %.
Owszem więcej transakcji = większe zyski więc można liczyć, że to
pokryje koszty ryzyka.

Data: 2009-06-11 12:21:30
Autor: Rafał
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Krzysiek pisze:
Nie wystarczy odpowiednio spreparowany
w wyglądzie zewnętrznym (aby nie rzucał się w oczy) oficjalny,
zarejestrowany czytnik ?  Potem wszystko idzie drogą oficjalną -
klient nawet nie zauważy, że zapłacił (chyba, że przeanalizuje
rachunek).

A jak zauważy to chargeback. Do tego przy większej ilości od razu wejdzie prokurator. To nie jest jak z bronią nierejestrowaną, że nie da się namierzyć.

--
Raf

Data: 2009-06-11 04:39:47
Autor: Krzysiek
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
On 11 Cze, 12:21, Rafał <ad...@moj.invalid> wrote:

A jak zauważy to chargeback. Do tego przy większej ilości od razu
wejdzie prokurator. To nie jest jak z bronią nierejestrowaną, że nie da
się namierzyć.

Od razu? nie trzeba przypadkiem przejść najpierw przez skomplikowany
system reklamacyjny?
teraz też mogę sobie powiedzieć, że "ta transakcja za 10,25zł z
08.06.09 nie została wykonana przeze mnie".
Tylko co dalej? Dalej sprawdzanie czy była potwierdzana PINem czy
podpis itd. A przy bezstykowych nie ma zadnego PINu, żadnego podpisu.
a na pewno nie jest tak, że kazdej transakcji moge sie wyprzeć jesli
tylko w danym punkcie nie było przypadkiem monitoringu.

Data: 2009-06-11 15:16:17
Autor: Rafał
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Krzysiek pisze:
Od razu? nie trzeba przypadkiem przejść najpierw przez skomplikowany
system reklamacyjny?

Jaki on tam skomplikowany? Dostajesz kwit, w zależnosci od sytuacji i podpisujesz. W przypadku kredytówki zawieszona masz spłatę spornej kwoty.

Tylko co dalej? Dalej sprawdzanie czy była potwierdzana PINem czy
podpis itd. A przy bezstykowych nie ma zadnego PINu, żadnego podpisu.

Więc to sprzedawca musi udowodnić, że sprzedał ci coś. Jego problem. Zgłoszenie sprawy na policję przyspiesza nawet sprawę.

--
Raf

Data: 2009-06-11 16:19:47
Autor: Krzysztof Halasa
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Rafał <adres@moj.invalid> writes:

Tylko co dalej? Dalej sprawdzanie czy była potwierdzana PINem czy
podpis itd. A przy bezstykowych nie ma zadnego PINu, żadnego podpisu.

Więc to sprzedawca musi udowodnić, że sprzedał ci coś. Jego problem.

Akurat w przypadku transakcji kartami procesorowymi sprzedawca "ma"
podpis karty, wiec to w ogole nie jest jego problem.

Chyba ze taki sprzedawca zostanie zlapany na tym, ze zajmuje sie glownie
dokonywaniem fraudow - wtedy moze byc gorzej, ale czy sa mechanizmy zeby
go na tym zlapac (takie jak w przypadku normalnych kart) to nie wiem.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-06-11 15:16:20
Autor: Seba
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> napisał(a):
Akurat w przypadku transakcji kartami procesorowymi sprzedawca "ma"
podpis karty, wiec to w ogole nie jest jego problem.

TYLKO w przypadku uzycia ORYGINALNEJ karty - nie da sie "zeskimowac" chipa do paypass - tylko jesli ukradnisz/znajdziesz taką karte mozesz ją wykorzystac

Chyba ze taki sprzedawca zostanie zlapany na tym, ze zajmuje sie glownie
dokonywaniem fraudow - wtedy moze byc gorzej, ale czy sa mechanizmy zeby
go na tym zlapac (takie jak w przypadku normalnych kart) to nie wiem.

oczywiscie ze są - fraudy są rejetsrowane przez banki w organizacjach, po kilku przypadkach w tym samym punkcie wniosek jest oczywisty


--


Data: 2009-06-11 19:59:49
Autor: Krzysztof Halasa
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
"Seba" <bbastek13@WYTNIJ.gazeta.pl> writes:

Akurat w przypadku transakcji kartami procesorowymi sprzedawca "ma"
podpis karty, wiec to w ogole nie jest jego problem.

TYLKO w przypadku uzycia ORYGINALNEJ karty - nie da sie "zeskimowac" chipa do paypass - tylko jesli ukradnisz/znajdziesz taką karte mozesz ją wykorzystac

Oczywiscie. Wazny jest sposob uzycia oryginalnej karty. Przeciez
napisalem - usenet to nie jest medium write-only.

Przyjmij do wiadomosci ze w przypadku kart zblizeniowych da sie
przeprowadzic transakcje "na odleglosc" (np. w tlumie) placac
w normalnym sklepie, bez wspoludzialu sprzedawcy i bez potrzeby
posiadania terminala w niewielkiej odleglosci od karty.

I jeszcze ze nie wymaga to specjalnie wielkich nakladow ani trudnosci,
a glowne przeszkody to a) jest to jakas nowosc (przestepcy niekoniecznie
sa naukowcami), b) limity sa takie, ze nie da sie kupic za to TV itp,
w kawalkach po 50 zl nie sprzedaja raczej.

oczywiscie ze są - fraudy są rejetsrowane przez banki w organizacjach, po kilku przypadkach w tym samym punkcie wniosek jest oczywisty

Niestety "oczywisty" niekoniecznie oznacza w tym przypadku "prawdziwy".

Jesli transakcja zostaje przeprowadzona przy uzyciu oryginalnej karty,
i jesli ta karta (zblizeniowa) byla caly czas w posiadaniu prawowitego
posiadacza, to najpierw bank musi uznac ja za fraud, by mozna bylo ja
zarejestrowac jako taki.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-06-11 19:17:39
Autor: Seba
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> napisał(a):
Przyjmij do wiadomosci ze w przypadku kart zblizeniowych da sie
przeprowadzic transakcje "na odleglosc" (np. w tlumie) placac
w normalnym sklepie, bez wspoludzialu sprzedawcy i bez potrzeby
posiadania terminala w niewielkiej odleglosci od karty.

na odleglosc 5 cm ; zanim zaczniesz masowo robic takie "fraudy" posadza cie za naruszenie nietykalnosci cielesnej czy inne molestowanie albo po prostu dostaniesz od kogos w twarz, bo nie da sie tego zrobic z odleglosci jaka zachowuja ludzie miedzy soba nawet w tłoku. co do obciazenia karty bez terminala (czyli kluczy), ktory jest niezbedny do autentykacji transakcji (tak jak pisalem rozkodowanie kryptogramu bądz cvc/cvv3) nie bede komentowal, bo to swiadczy ze nie masz pojecia o czym piszesz. na pdobnej zasadzie mozesz sobie odczytac dane z karty magnetycznej przez jakis czytnik podpiety do pc i co z tego ? obciążysz kartę ?

I jeszcze ze nie wymaga to specjalnie wielkich nakladow ani trudnosci,
a glowne przeszkody to a) jest to jakas nowosc (przestepcy niekoniecznie
sa naukowcami), b) limity sa takie, ze nie da sie kupic za to TV itp,
w kawalkach po 50 zl nie sprzedaja raczej.

u nas nowosc, w stanach od 5 lat - i nie ma przez to wiecej fraudow.

> oczywiscie ze są - fraudy są rejetsrowane przez banki w organizacjach,
po
> kilku przypadkach w tym samym punkcie wniosek jest oczywisty

Niestety "oczywisty" niekoniecznie oznacza w tym przypadku "prawdziwy".

pisząc po twojemu - fałsz

Jesli transakcja zostaje przeprowadzona przy uzyciu oryginalnej karty,
i jesli ta karta (zblizeniowa) byla caly czas w posiadaniu prawowitego
posiadacza, to najpierw bank musi uznac ja za fraud, by mozna bylo ja
zarejestrowac jako taki.

no i co z tego ? chyba oczywiste ze za kazdym razem gdy jest robiony chargeback fraudowy musi byc zarejestrowane naduzycie w MC bo inaczej bank nie wygra --


Data: 2009-06-11 22:16:50
Autor: Kamil Jońca
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
"Seba" <bbastek13@WYTNIJ.gazeta.pl> writes:

Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> napisał(a):
Przyjmij do wiadomosci ze w przypadku kart zblizeniowych da sie
przeprowadzic transakcje "na odleglosc" (np. w tlumie) placac
w normalnym sklepie, bez wspoludzialu sprzedawcy i bez potrzeby
posiadania terminala w niewielkiej odleglosci od karty.

na odleglosc 5 cm ; zanim zaczniesz masowo robic takie "fraudy" posadza cie za naruszenie nietykalnosci cielesnej czy inne molestowanie albo po prostu dostaniesz od kogos w twarz, bo nie da sie tego zrobic z odleglosci jaka zachowuja ludzie miedzy soba nawet w tłoku. co do obciazenia karty bez

Taaak, a np. przypadkowo aktywowane karty miejskie w Wawie to się
przyśniły :)

Technicznie podejście w byle zatłoczonym autobusie na tyle blisko, żeby
się dało "odczytać" kartę jest IMO możliwe. Kwestia opłacalności.

KJ


--
Spokojnie... To tylko prowokacja.

Data: 2009-06-11 22:25:41
Autor: Krzysztof Halasa
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
"Seba" <bbastek13@WYTNIJ.gazeta.pl> writes:

na odleglosc 5 cm ; zanim zaczniesz masowo robic takie "fraudy" posadza cie za naruszenie nietykalnosci cielesnej czy inne molestowanie albo po prostu dostaniesz od kogos w twarz, bo nie da sie tego zrobic z odleglosci jaka zachowuja ludzie miedzy soba nawet w tłoku.

Tylko tak myslisz. Zeby udowodnic ze czegos sie nie da zrobic, trzeba
sie naprawde nameczyc, a i tak dowod moze okazac sie w przyszlosci
wadliwy. Zeby jednak udowodnic, ze cos sie da zrobic, wystarczy tylko to
zrobic. Tak wlasnie bylo takze z karta bezstykowa - wymaga to tylko
nieco zmodyfikowanego czytnika i zasieg zwieksza sie przynajmniej 10-krotnie.

Ale nawet zakladajac te 5 cm (co jest bajka dla grzecznych dzieci
wylacznie) - ludzie czesto trzymaja karty w portfelu w kieszeni np.
w spodniach, nie widze najmniejszego problemu w tloku.
co do obciazenia karty bez terminala (czyli kluczy), ktory jest niezbedny do autentykacji transakcji (tak jak pisalem rozkodowanie kryptogramu bądz cvc/cvv3) nie bede komentowal, bo to swiadczy ze nie masz pojecia o czym piszesz.

:-)

To teraz wyobraz sobie ze ten terminal znajduje sie w sklepie, w ktorym
wspolnik faceta z autobusu wlasnie placi. Dotarlo w koncu?

na pdobnej zasadzie mozesz sobie odczytac dane z karty magnetycznej przez jakis czytnik podpiety do pc i co z tego ? obciążysz kartę ?

Nie ma tu zadnej podobnej zasady, a jesli nie wierzysz we fraudy
kopiowanymi kartami magnetycznymi to ja nic na to nie poradze.

u nas nowosc, w stanach od 5 lat - i nie ma przez to wiecej fraudow.

5 lat to jest wlasnie "jakas nowosc".
Podaj zrodlo danych o braku wiekszej ilosci fraudow.

pisząc po twojemu - fałsz

Wlasnie.

no i co z tego ? chyba oczywiste ze za kazdym razem gdy jest robiony chargeback fraudowy musi byc zarejestrowane naduzycie w MC bo inaczej bank nie wygra

Jesli bank nie uznaje transakcji za fraud (a moze nawet wlasciciel jej
nie uznaje za fraud, bo nie pamieta), to jakims cudem chcesz to miec
w statystyce fraudow?

No nie wiem, ja naprawde tak enigmatycznie pisze? Staram sie tak jak
"dla opornych" i wciaz nic.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-06-15 18:58:55
Autor: Seba
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> napisał(a):
"Seba" <bbastek13@WYTNIJ.gazeta.pl> writes: > na odleglosc 5 cm ; zanim zaczniesz masowo robic takie "fraudy" posadza
cie
> za naruszenie nietykalnosci cielesnej czy inne molestowanie albo po
prostu
> dostaniesz od kogos w twarz, bo nie da sie tego zrobic z odleglosci jaka > zachowuja ludzie miedzy soba nawet w tłoku. Tylko tak myslisz. Zeby udowodnic ze czegos sie nie da zrobic, trzeba sie naprawde nameczyc, a i tak dowod moze okazac sie w przyszlosci wadliwy. Zeby jednak udowodnic, ze cos sie da zrobic, wystarczy tylko to zrobic. Tak wlasnie bylo takze z karta bezstykowa - wymaga to tylko nieco zmodyfikowanego czytnika i zasieg zwieksza sie przynajmniej 10-
krotnie.


czyli modyfikacja czytnika czyli ingerencja w dostarczony przez MC sprzet czyli konieczny współudział sprzedawcy, o czym pisałem (ingerencja w terminal też jest oczywiscie do wykrycia, również zdalnie)


Ale nawet zakladajac te 5 cm (co jest bajka dla grzecznych dzieci wylacznie) - ludzie czesto trzymaja karty w portfelu w kieszeni np. w spodniach, nie widze najmniejszego problemu w tloku. > co do obciazenia karty bez > terminala (czyli kluczy), ktory jest niezbedny do autentykacji
transakcji
> (tak jak pisalem rozkodowanie kryptogramu bądz cvc/cvv3) nie bede > komentowal, bo to swiadczy ze nie masz pojecia o czym piszesz. :-)

wesoło jest, więc odrzucamy podstawiony (bo nie bedzie kluczy)/zmanipulowany terminal (bo sprzedawca jest uczciwy i nie jest idiotą) i skupiamy się na Twoim przypadku.

przesledz moze jeszcze przebieg transakcji pp, dla ulatwienia moze opisze początek :

1. dane z karty przesylane do czytnika - inicjaca transakcji
2. z czytnika idzie do karty tzw UN (unpredictable number) a jesli karta emv to rowniez kwota itp. UN jest oczywiscie wartoscią losową generowana przez terminal
3. na podstawie UN generowany jest cvc3 lub tc/arqc (w zaleznosci od typu karty (mag/emv) i tego czy transakcja jest off/online

dalszy ciąg juz nie dotyczy opisanego przez Ciebie "frauda na odleglosc" wiec sobie deruje


To teraz wyobraz sobie ze ten terminal znajduje sie w sklepie, w ktorym wspolnik faceta z autobusu wlasnie placi. Dotarlo w koncu?

czyli rozumiem, ze wymysliles frauda, gdzie jeden czlowiek stoi przy czytniku kart w sklepie z zakupami, a drugi (ten z autobusu) przytyka po kolei do dupska pasażerom drugi czytnik komunikujący się bezprzewodowo z kartą faceta w sklepie w nadziei, ze w ciągu kilku sekund, gdy jego wspolnik dał mu znak ze jest juz przy kasie, znajdzie karte pp. Wszystko pieknie, tylko na całą transakcję offline od inicjacji do jej zamkniecia jest czas do maks sekundy (standardowo zamyka sie w 400 ms), w tym czasie musisz pzrekazac informacje w obie strony (czytnik goscia w autobusie musi miec rowniez mozliwosc transamisji w strone do karty), karta ne moze stracic łączności z czytnikiem w czasie trwania transakcji (np właściciel oryginalnej karty zepnie poślady i wszystko od początku). sorry, ale dla mnie na tą chwilę to totalna fikcja


> na pdobnej > zasadzie mozesz sobie odczytac dane z karty magnetycznej przez jakis
czytnik
> podpiety do pc i co z tego ? obciążysz kartę ? Nie ma tu zadnej podobnej zasady, a jesli nie wierzysz we fraudy kopiowanymi kartami magnetycznymi to ja nic na to nie poradze.

przyklad podalem beznadziejny to fakt; paski kopiują wszyscy i wszędzie - w tym nieszczęśliwym przykładzie chodzilo mi o to, ze samo odczytanie danych nic nie da (mając dane z paska w pliku bez ich nosnika nie dokonasz transakcji, tak samo jak odczytanie karty paypass nie pozwoli ci obciążyc konta)
> u nas nowosc, w stanach od 5 lat - i nie ma przez to wiecej fraudow. 5 lat to jest wlasnie "jakas nowosc". Podaj zrodlo danych o braku wiekszej ilosci fraudow.

organizacje płatnicze ?


> no i co z tego ? chyba oczywiste ze za kazdym razem gdy jest robiony > chargeback fraudowy musi byc zarejestrowane naduzycie w MC bo inaczej
bank
> nie wygra Jesli bank nie uznaje transakcji za fraud (a moze nawet wlasciciel jej nie uznaje za fraud, bo nie pamieta), to jakims cudem chcesz to miec w statystyce fraudow?

to juz problem (i obowiązek) posiadacza karty, zeby wyciąg kontrolowal. jakos ludzie potrafia zglaszac np fraudy internetowe na naprawde niewielkie kwoty, nie widze powodu zeby akurat tego typu transakcje mialy im "umykac" --


Data: 2009-06-15 22:08:34
Autor: Krzysztof Halasa
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
"Seba" <bbastek13@WYTNIJ.gazeta.pl> writes:

czyli rozumiem, ze wymysliles frauda, gdzie jeden czlowiek stoi przy czytniku kart w sklepie z zakupami, a drugi (ten z autobusu) przytyka po kolei do dupska pasażerom drugi czytnik komunikujący się bezprzewodowo z kartą faceta w sklepie

Wymyslili i przetestowali inni. Po raz pierwszy juz pare lat temu
zreszta.

w nadziei, ze w ciągu kilku sekund, gdy jego wspolnik dał mu znak ze jest juz przy kasie, znajdzie karte pp. Wszystko pieknie, tylko na całą transakcję offline od inicjacji do jej zamkniecia jest czas do maks sekundy (standardowo zamyka sie w 400 ms), w tym czasie musisz pzrekazac informacje w obie strony (czytnik goscia w autobusie musi miec rowniez mozliwosc transamisji w strone do karty), karta ne moze stracic łączności z czytnikiem w czasie trwania transakcji (np właściciel oryginalnej karty zepnie poślady i wszystko od początku).

400 ms to jest kilka razy wiecej niz czas potrzeby na wyslanie zapytania
i odebranie odpowiedzi publicznym Internetem na drugi koniec swiata.

Ale przyznaje ze jedno z potencjalnych zabezpieczen ma polegac na
scislym limitowaniu czasu odpowiedzi karty (z tym ze wczesniej beda to
robic, a moze juz robia, platne TV - bankom sie nie spieszy). Tyle ze to
wykluczy moze fraudy z 20 tys. km (a przynajmniej jest szansa), ale nie
takie robione np. para radiotelefonow (zeby bylo latwo i tanio, i zeby
nie bylo sladow w zadnych bilingach itp).

Swoja droga, to w pewnym sensie takze dziala na korzysc fraudsterow -
jakby klient zobaczyl operacje z drugiej polkuli to moglby cos
podejrzewac, ale jak bedzie tam tylko mial np. swoje miasto, to nawet
jesli cos zauwazy, to bank mu w to nie uwierzy (i zgadnic co zrobi ze
statystyka).

"Byl pan wtedy w Koziej Wolce? No bylem, ale... Dziekujemy".

Podaj zrodlo danych o braku wiekszej ilosci fraudow.

organizacje płatnicze ?

Ale miales podac konkretne zrodlo a nie pytac. Ja tez mam pewne idee na
rozne tematy ale nie traktuje ich jak "twardych" danych.

Jesli bank nie uznaje transakcji za fraud (a moze nawet wlasciciel jej nie uznaje za fraud, bo nie pamieta), to jakims cudem chcesz to miec w statystyce fraudow?

to juz problem (i obowiązek) posiadacza karty, zeby wyciąg kontrolowal. jakos ludzie potrafia zglaszac np fraudy internetowe na naprawde niewielkie kwoty, nie widze powodu zeby akurat tego typu transakcje mialy im "umykac"

Drobne fraudy internetowe tez im "umykaja", ale niewazne. Co napiszesz
o nieuznawaniu fraudu przez bank?
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-06-15 20:51:14
Autor: Seba
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> napisał(a):
"Seba" <bbastek13@WYTNIJ.gazeta.pl> writes:

> czyli rozumiem, ze wymysliles frauda, gdzie jeden czlowiek stoi przy > czytniku kart w sklepie z zakupami, a drugi (ten z autobusu) przytyka po > kolei do dupska pasażerom drugi czytnik komunikujący się bezprzewodowo z > kartą faceta w sklepie

Wymyslili i przetestowali inni. Po raz pierwszy juz pare lat temu
zreszta.

ale w warunkach "laboratoryjnych", w rzeczywistych - nie wydaje mie sie mozliwe dogranie calosci w ten sposob aby doprowadzic do konca transakcje - gdy na kasie jest nabita kwota i czytnik czeka na karte musisz miec juz na widelcu "ofiare", w odpowiednim momencie odebrac sygnal i nadac odpowiedz (z drugiej strony niezly bajer musi byc ta fakeowa karta/nadajnik która komunikuje sie z terminalem). Naprawde prosciej ukrasc taka karte i isc na zakupy offline.
Podobnie jest z chipem, niby mozna sklonowac, niby mozna zlamac mocne nawet kodowanie ale na to potrzeba czasu, którego przy transakcji nie ma - drobny timeout i idzie reversal

> w nadziei, ze w ciągu kilku sekund, gdy jego wspolnik > dał mu znak ze jest juz przy kasie, znajdzie karte pp. Wszystko pieknie, > tylko na całą transakcję offline od inicjacji do jej zamkniecia jest
czas do
> maks sekundy (standardowo zamyka sie w 400 ms), w tym czasie musisz > pzrekazac informacje w obie strony (czytnik goscia w autobusie musi miec > rowniez mozliwosc transamisji w strone do karty), karta ne moze stracic > łączności z czytnikiem w czasie trwania transakcji (np właściciel > oryginalnej karty zepnie poślady i wszystko od początku).

400 ms to jest kilka razy wiecej niz czas potrzeby na wyslanie zapytania
i odebranie odpowiedzi publicznym Internetem na drugi koniec swiata.

Ale przyznaje ze jedno z potencjalnych zabezpieczen ma polegac na
scislym limitowaniu czasu odpowiedzi karty (z tym ze wczesniej beda to
robic, a moze juz robia, platne TV - bankom sie nie spieszy). Tyle ze to
wykluczy moze fraudy z 20 tys. km (a przynajmniej jest szansa), ale nie
takie robione np. para radiotelefonow (zeby bylo latwo i tanio, i zeby
nie bylo sladow w zadnych bilingach itp).

Swoja droga, to w pewnym sensie takze dziala na korzysc fraudsterow -
jakby klient zobaczyl operacje z drugiej polkuli to moglby cos
podejrzewac, ale jak bedzie tam tylko mial np. swoje miasto, to nawet
jesli cos zauwazy, to bank mu w to nie uwierzy (i zgadnic co zrobi ze
statystyka).

"Byl pan wtedy w Koziej Wolce? No bylem, ale... Dziekujemy".


słyszałem o bardziej beznadziejnych sprawach z punktu widzenia klientów, gdzie mimo wszystko dostawali z powrotem ukradzione pieniądze : "listonosze" którzy działali dokładnie w terenie klienta - kupowali nawet w tych samych sklepach zeby utwierdzic bank w przekonaniu ze to klient; insider z pewnej firmy od bankomatów który teoretycznie nie miał prawa wpaśc a wpadł póltora roku temu na koszeniu bankomatów (konkretnie podczas czyszczenia jednego z nich z gotówki) itp

druga sprawa - klient klientem, ale kazdy akłajer prowadzi monitoring merchantow, tutaj tez wiele fajnych spraw wychodzi


>> Podaj zrodlo danych o braku wiekszej ilosci fraudow. >
> organizacje płatnicze ?

Ale miales podac konkretne zrodlo a nie pytac. Ja tez mam pewne idee na
rozne tematy ale nie traktuje ich jak "twardych" danych.

to było pytanie retoryczne :)


>> Jesli bank nie uznaje transakcji za fraud (a moze nawet wlasciciel jej >> nie uznaje za fraud, bo nie pamieta), to jakims cudem chcesz to miec >> w statystyce fraudow? >
> to juz problem (i obowiązek) posiadacza karty, zeby wyciąg kontrolowal. > jakos ludzie potrafia zglaszac np fraudy internetowe na naprawde
niewielkie
> kwoty, nie widze powodu zeby akurat tego typu transakcje mialy
im "umykac"

Drobne fraudy internetowe tez im "umykaja", ale niewazne. Co napiszesz
o nieuznawaniu fraudu przez bank?

są tez ludzie którzy nie wiedzą jak im pieniądze z portfela wychodzą :) ta sama zasada, albo się pilnuje swoich interesów (nieważne gotówka czy konto/karta) albo się budzi jak jest już pozamiatane. nie wydaje mi sie by w interesie banku było nieuznawanie klianta,  --


Data: 2009-06-16 00:21:20
Autor: Krzysztof Halasa
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
"Seba" <bbastek13@WYTNIJ.gazeta.pl> writes:

ale w warunkach "laboratoryjnych", w rzeczywistych - nie wydaje mie sie mozliwe dogranie calosci w ten sposob aby doprowadzic do konca transakcje - gdy na kasie jest nabita kwota i czytnik czeka na karte musisz miec juz na widelcu "ofiare", w odpowiednim momencie odebrac sygnal i nadac odpowiedz (z drugiej strony niezly bajer musi byc ta fakeowa karta/nadajnik która komunikuje sie z terminalem).

Tworzysz sztuczne problemy. Co niby jest takie trudne, przejsc sie po
tramwaju i ustawic sie tam, gdzie w "zasiegu" jest jakas karta?

Naprawde prosciej ukrasc taka karte i isc na zakupy offline.

Powaznie, latwiej ukrasc komus karte niz po prostu podejsc niedaleko
jego? Watpie.
Zapominasz tez o tym, ze taka karta zapewne niedlugo zostanie
zastrzezona (= po chwili transakcja wymagajaca autoryzacji zablokuje
karte), wiec nalezaloby tych kart krasc nie wiadomo ile. To juz
zdecydowanie latwiej z kartami magnetycznymi, te przynajmniej nie chca
PINu (w duzej czesci) przy wiekszych zakupach.

Podobnie jest z chipem, niby mozna sklonowac, niby mozna zlamac mocne nawet kodowanie ale na to potrzeba czasu, którego przy transakcji nie ma - drobny timeout i idzie reversal

Nie. Owszem, mozna chipa sklonowac, ale to wymaga jego zlamania. Nie
chodzi nawet tylko o czas, tylko o wykorzystanie jakiejs slabosci.
W tym przypadku prawdopodobienstwo sukcesu jest prawie stuprocentowe,
a brak sukcesu nie jest przeciez zadnym problemem.

słyszałem o bardziej beznadziejnych sprawach z punktu widzenia klientów, gdzie mimo wszystko dostawali z powrotem ukradzione pieniądze

To nie zmienia faktu, ze taki atak jest prosty i bezpieczny.

druga sprawa - klient klientem, ale kazdy akłajer prowadzi monitoring merchantow, tutaj tez wiele fajnych spraw wychodzi

Niestety tu sprzedawca nie ma z tym zwiazku.

są tez ludzie którzy nie wiedzą jak im pieniądze z portfela wychodzą :) ta sama zasada, albo się pilnuje swoich interesów (nieważne gotówka czy konto/karta) albo się budzi jak jest już pozamiatane. nie wydaje mi sie by w interesie banku było nieuznawanie klianta,

Chyba zartujesz? Jesli bank uznaje taki fraud (tak naprawde bez zadnych
podstaw oprocz samego oswiadczenia klienta) musi za niego zaplacic.
Nawet nie tylko w Polsce, ale w ogole nigdzie banki tego nie robia jesli
nie musza.

To nie sa transakcje w sieci przy ktorych mozna zrobic chargeback "bo
tak" i placi sprzedawca. Tu placi bank (a wlasciwie klient), bo
transakcja zostala przeprowadzona jego oryginalna karta.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-06-11 14:09:40
Autor: Krzysztof Halasa
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
"Seba" <bbastek13@WYTNIJ.gazeta.pl> writes:

jesli twoje psikusy polegają na generowaniu dynamicznego cvc3/cvv3 lub rozkodowywaniu kryptogramu (mając oczywiscie dostep do kluczy organizacji/centrow rozliczeniowych/bankow) to mozesz sie w ten sposob bawic.

Bez sensu, wektor ataku na takie karty jest (jak juz napisalem) zupelnie
inny i w praktyce niezbyt trudny do zrealizowania.

Gdyby zamiast 50 zl mozna bylo taka karta wydac np. 5 kzl (bez PINu), to
podejrzewam ze juz bysmy mieli takie ataki. Inna sprawa, biorac pod
uwage liczbe ludzi uzywajacych kart zblizeniowych (niekonieczenie
w Polsce), pewnie takie ataki juz sa dokonywane, tylko skad mielibysmy
sie o nich (konkretnie) dowiedziec.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-06-11 15:13:43
Autor: Seba
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> napisał(a):
Bez sensu, wektor ataku na takie karty jest (jak juz napisalem) zupelnie
inny i w praktyce niezbyt trudny do zrealizowania.

Gdyby zamiast 50 zl mozna bylo taka karta wydac np. 5 kzl (bez PINu), to
podejrzewam ze juz bysmy mieli takie ataki. Inna sprawa, biorac pod
uwage liczbe ludzi uzywajacych kart zblizeniowych (niekonieczenie
w Polsce), pewnie takie ataki juz sa dokonywane, tylko skad mielibysmy
sie o nich (konkretnie) dowiedziec.

w stanach karty te uzywane są od 2003 roku i nie wpłynęlo to na statystyki fraudowe - zlodziejom nie oplaca sie tym zajmowac to raz, dwa ze nie jest to proste - tak jak pisalem konieczny jest udzial merchanta do dokonania frauda (pomijając oczywiste przypadki lost/stolen), a jak merchant ma juz jechac z fraudami to nie idzie w drobnice typu paypass/paywave tylko konkretnie. --


Data: 2009-06-11 17:20:41
Autor: Krzysztof Halasa
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
"Seba" <bbastek13@WYTNIJ.gazeta.pl> writes:

w stanach karty te uzywane są od 2003 roku i nie wpłynęlo to na statystyki fraudowe - zlodziejom nie oplaca sie tym zajmowac to raz, dwa ze nie jest to proste - tak jak pisalem konieczny jest udzial merchanta do dokonania
frauda

Falsz, udzial sprzedawcy ani nie jest potrzebny, ani nawet nie jest
przydatny. Zakladasz uzycie blednego wektora ataku, dlatego wszystkie
wnioski sa bledne.

Nie jest trywialnie proste - owszem. Kiedys skopiowanie karty
magnetycznej albo np. postawienie falszywego BTSa itd. GSM tez nie bylo
proste.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-06-11 15:25:05
Autor: Seba
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> napisał(a):
"Seba" <bbastek13@WYTNIJ.gazeta.pl> writes:

> w stanach karty te uzywane są od 2003 roku i nie wpłynęlo to na
statystyki
> fraudowe - zlodziejom nie oplaca sie tym zajmowac to raz, dwa ze nie
jest to
> proste - tak jak pisalem konieczny jest udzial merchanta do dokonania
> frauda Falsz, udzial sprzedawcy ani nie jest potrzebny, ani nawet nie jest
przydatny. Zakladasz uzycie blednego wektora ataku, dlatego wszystkie
wnioski sa bledne.

Nie jest trywialnie proste - owszem. Kiedys skopiowanie karty
magnetycznej albo np. postawienie falszywego BTSa itd. GSM tez nie bylo
proste.

napisałem że poza lost/stolen - co wyciąłeś z cytatu - nie ma możliwości frauda bez udziału merchanta - trzeba miec dostep do kluczy i certyfikowanego terminala. a sprzedawca jest przydatny zeby wydal ci towar w sklepie. innej korzysci z tego nie bedziesz miec

--


Data: 2009-06-11 20:01:00
Autor: Krzysztof Halasa
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
"Seba" <bbastek13@WYTNIJ.gazeta.pl> writes:

napisałem że poza lost/stolen - co wyciąłeś z cytatu - nie ma możliwości frauda bez udziału merchanta - trzeba miec dostep do kluczy i certyfikowanego terminala. a sprzedawca jest przydatny zeby wydal ci towar w sklepie. innej korzysci z tego nie bedziesz miec

Falsz.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-06-15 20:54:55
Autor: Tomek Głowacki
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Krzysztof Halasa pisze:
"Seba" <bbastek13@WYTNIJ.gazeta.pl> writes:

napisałem że poza lost/stolen - co wyciąłeś z cytatu - nie ma możliwości frauda bez udziału merchanta - trzeba miec dostep do kluczy i certyfikowanego terminala. a sprzedawca jest przydatny zeby wydal ci towar w sklepie. innej korzysci z tego nie bedziesz miec

Falsz.

Dokładnie. Metoda jest dość prosta. Kto przyjmuje płatności tymi
PayPassami? A no czasami za przeproszeniem "stragany" z bigosem. Nie
sądzę, aby mając dostęp do terminala swobodny i zdolnego nazwijmy to -
"szwagra" odpowiednio tenże terminal przystosować (większa czułość? tak
żeby zasuwał dookólnie powiedzmy w promieniu 20-30 metrów, zmiany w
sofcie na poziomie firmware poprawiające "szybkość" łapania transakcji).

Chodzi o to, że terminale aktualnie są potencjalnym narzędziem do fraudu
- znacznie łatwiejszym do wykonania (na pierwszy rzut oka!) niż karty
które są w użyciu. Przy kwotach rzędu np. 10 zł x setki osób
przechodzących obok przerobionego terminalu już są znaczne. Oczywiście,
jedząc łyżeczką potencjalnie nieuczciwy merchant może swobodnie przez
długi czas zagarniać więcej niż powinien, dalej mając w papierach
względnie czysto (przecież nie rozliczy ile bigosów czy kiełbas sprzedał
co do sztuki, albo wręcz stworzy usługi "płatne" i tak potwierdzi ilość,
nie musi mieć tego na magazynie).

Mówimy o potencjalnej możliwości. Równie dobrze, system może być
skonstruowany od strony prawnej/technicznej tak, że nie jest to możliwe
albo obarczone zbyt dużym ryzykiem (np. jakieś przedziały czasowe,
ilościowe na sprzedaż, potem pewna forma raportowania użycia terminala,
prowizje od pewnego progu itp. itd.... tak teoretyzuję).

Choć z drugiej strony, dowolność cen na wcześniej wspomniancyh
festivalach to pewna forma zupełnie zalegalizowanego fraudu (7 zł za
0.4l piwa, i to jeszcze lanego w 0.5l kubek - na moje pytanie, dlaczego
akurat wg. nalewającego 0.4 kończy się w tym miejscu a nie przy samym
dnie dla odmiany zapadła konsternacja... ale to NTG ;) przedziałki 0.4
na kubku oczywiście niet ).

Więc - ja byłbym na razie z tymi, szczególnie MC zbliżeniowymi ostrożny.

Pozdr,
Tomek

Data: 2009-06-15 21:48:38
Autor: Krzysztof Halasa
zbli?eniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Tomek Głowacki <t_gl_towytnij@totezwytnij-o2.pl.zx> writes:

Dokładnie. Metoda jest dość prosta. Kto przyjmuje płatności tymi
PayPassami? A no czasami za przeproszeniem "stragany" z bigosem. Nie
sądzę, aby mając dostęp do terminala swobodny i zdolnego nazwijmy to -
"szwagra" odpowiednio tenże terminal przystosować (większa czułość? tak
żeby zasuwał dookólnie powiedzmy w promieniu 20-30 metrów,

To byloby raczej trudne, moze jakies kombinacje z antena kierunkowa, ale
to nie jest trywialne.
Realne (wzglednie proste) jest "lapanie" z kilkudziesieciu centymetrow.

Oczywiście,
jedząc łyżeczką potencjalnie nieuczciwy merchant może swobodnie przez
długi czas zagarniać więcej niż powinien, dalej mając w papierach
względnie czysto (przecież nie rozliczy ile bigosów czy kiełbas sprzedał
co do sztuki, albo wręcz stworzy usługi "płatne" i tak potwierdzi ilość,
nie musi mieć tego na magazynie).

Nieuczciwy sprzedawca to maly problem.
Problemem sa fraudy z uczciwym sprzedawca i nieuczciwym klientem,
"uzywajacym" zdalnie czyjejs karty.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-06-10 14:55:32
Autor: MK
zbliÂżeniĂłwki PayPass MC i Ma estro - obserwacje
"Tomek Głowacki" <t_gl_nospam_wyalto@wytnijto_o2.pl> wrote in message news:1244637541.592639bongos2.pseinfo.pl...

Mi z kolei nie podoba się to, że przykładam kartę do czytnika i
koniec. Wolałbym  mieć większą władzę i decydować kiedy ma nastąpić
autoryzacja - fakt zbliĹźenia karty do czytnika lub czytnika do karty
to trochę mało...


Hehe... i chcialbys to telepatycznie przekazywac karcie? ;)


Dla mnie, słabą opcją jest wykup tzw. "pieniądza elektronicznego" za prawie 20 zł (!) z karty, oraz nie możliwość zmiany/ustalenia pinu na nowo. Kompletny bezsens - mam kartę z zamrożoną tam gotówką bo mi zostało po festiwalu i nie wiem co mam z tym zrobić. Za dwie dychy nie opłaca się, a pin zginął w mrokach dziejów (od zeszłego roku).


PIN mozna zmienic w bankomacie. Przynajmniej kiedys tak bylo dla Maestro. Odz wykupu lepiej skorzystac z wyplaty z bankmatu bo prowizja nizsza. No, ale jak sie nie ma PINu...

Co do faktu zakupu przez samo zlibżenie, aż prosi się o masowy fraud w tłumie odpowiednio przerobionym odbiornikiem.... szybka kasa...


Ciekawe czemu jeszcze nie ma masowych fraudow...

MK

Data: 2009-06-10 06:45:26
Autor: kl1
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
On 10 Cze, 14:55, "MK" <ma...@interia.pl> wrote:

Ciekawe czemu jeszcze nie ma masowych fraudow...

Może ludzie są już uczciwi:)

Pewnym ograniczeniem może być odległość - do czytnika trzeba kartę
przyłożyć dosyć blisko. Nie sądzę jednak, że jest to problem którego
nie uda się obejść..

Data: 2009-06-10 21:22:00
Autor: Grzexs
zbliÂżeniĂłwki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Ciekawe czemu jeszcze nie ma masowych fraudow...

Może ludzie są już uczciwi:)

Pewnym ograniczeniem może być odległość - do czytnika trzeba kartę
przyłożyć dosyć blisko. Nie sądzę jednak, że jest to problem którego
nie uda się obejść..

A czemu nie da się tak z normalną kartą z chipem? To znaczy nie zbliżeniowo, ale poprzez włożenie na chwilę w szczelinę czytnika, ale tak samo bez autoryzacji. Czy jest jakaś trudność w wepchnięciu takiego trybu małych płatności do zwykłej debetówki czy kredytówki z chipem? I odpadłby problem nieautoryzowanego zdalnego fraudu.
--
Grzexs

Data: 2009-06-11 02:34:53
Autor: Krzysiek
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
On 10 Cze, 21:22, Grzexs <grzexs@usu_n_to.gazeta.pl> wrote:

A czemu nie da się tak z normalną kartą z chipem? To znaczy nie
zbliżeniowo, ale poprzez włożenie na chwilę w szczelinę czytnika, ale
tak samo bez autoryzacji. Czy jest jakaś trudność w wepchnięciu takiego
trybu małych płatności do zwykłej debetówki czy kredytówki z chipem?

IMHO jedyny problem to podejście "taka formę płatności zarezerwujemy
dla nowej technologii" żeby czymś się wyróżniała.  Taki sposób
wspierania nowej techniki, w końcu czasem funkcjonują płatnosci bez-
pinu przy kartach stykowych ale jest to bardzo rzadkie.

Data: 2009-06-10 23:38:36
Autor: Rafał Błachnio
zbliÂżeniĂłwki PayPass MC i Maestro - obserwacje
W dniu 2009-06-10 15:45, kl1@o2.pl pisze:
Pewnym ograniczeniem może być odległość - do czytnika trzeba kartę
przyłożyć dosyć blisko. Nie sądzę jednak, że jest to problem którego
nie uda się obejść..

W Japonii osaifu keitai funkcjonuję już kupę czasu i jakoś nie słychać o jakichś masowych fraudach.

--
Raf

Data: 2009-06-11 02:37:25
Autor: Krzysiek
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
On 10 Cze, 23:38, Rafał Błachnio <raf...@adres.invalid> wrote:

W Japonii osaifu keitai funkcjonuję już kupę czasu i jakoś nie słychać o
jakichś masowych fraudach.
Masowy fraud jest zawsze łatwiejszy do wyśledzenia  i zlokalizowania
sprawcy - dlatego większym problemem mogą być różne mini-fraudy np. na
nielubianym koledze, albo "tym paskudnym kliencie".
Taka pojedyńcza osoba może miec sporo trudnosci udowodnienia, że jedna
z wielu transakcji na 2-5zł to jest fraud.

Data: 2009-06-11 14:04:02
Autor: Krzysztof Halasa
zbliÂżeniĂłwki PayPass MC i Maestro - obserwacje
kl1@o2.pl writes:

Pewnym ograniczeniem może być odległość - do czytnika trzeba kartę
przyłożyć dosyć blisko. Nie sądzę jednak, że jest to problem którego
nie uda się obejść..

W tloku w autobusie itp? Bez problemu.
Problem z kartami magnetycznymi tez byl znany duzo wczesniej niz zaczal
byc na wieksza skale eksploatowany. Tutaj trzeba troche kombinacji -
trzeba zrobic jakis (bezprzewodowy zapewne) most miedzy "czytnikiem"
w autobusie a "klientem", ktory wlasnie w prawdziwym sklepie placi za
towar.

Natomiast przyznaje ze nie rozumiem dlaczego karta zblizeniowa mialaby
byc lepsza pod jakims wzgledem od karty procesorowej. No nie wiem,
higiena? :-)
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-06-11 08:06:22
Autor: Krzysiek
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
On 11 Cze, 14:04, Krzysztof Halasa <k...@pm.waw.pl> wrote:

Natomiast przyznaje ze nie rozumiem dlaczego karta zblizeniowa mialaby
byc lepsza pod jakims wzgledem od karty procesorowej. No nie wiem,
higiena? :-)
Styki się nie "powycierają" więc można wydac na dłużej?:)

Data: 2009-06-10 06:26:43
Autor: krzysztofsf@wp.pl
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
On 10 Cze, 14:01, "MK" <ma...@interia.pl> wrote:
<krzyszto...@wp.pl> wrote in message

news:01cfcaa2-5bb0-476e-85b1-dc10968166eff19g2000yqh.googlegroups.com...

Limity domyslne narzucone przez emitentow sa wg mnie za wysokie -
zwlaszcza, jesli ktos ma taka funkcjonalnosc w karci ekredytowej czy
debetowej, a nie tylko prepaidzie.

50 pln to za duzo? Oszalales? Po przekroczeniu kazdych 50 pln lub 4
transakcji jest dokonywana autoryzacja online.


Oczywiscie, ze za duzo.
Zblizeniowe sa przeznaczone (tak sei je reklamuje) do zaplacenia z
papierosy, bilet, gazete, kawe.
To niech obsluguja platnosci na taka wysokosc.

Niech ci sei zapodzieje kredytowka z taka opcja i ktos przez tydzien
bedzie ci robil po 4 nie wymagajace autoryzacji platnosc na 200 zl w
sumie.codziennie.
Uwazam, ze 1% przecietnego wynagrodzenia netto to nie jest wymysl przy
ustawianiu limitu transakcyjnego.

Zreszta, jestem za przedstawiana kilka razy argumentacja, ze
wystarczylyby zwykle karty chipowe umozliwiajace transakcje bez
autoryzacji, ktore klient sam wklada w terminal, aby byla identyczna
szybkosc transakcji, tak przy okazji.

Data: 2009-06-10 15:42:35
Autor: MK
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
<krzysztofsf@wp.pl> wrote in message news:c071b2da-4f38-46d0-8096-a09f54348458z14g2000yqa.googlegroups.com...

Niech ci sei zapodzieje kredytowka z taka opcja i ktos przez tydzien
bedzie ci robil po 4 nie wymagajace autoryzacji platnosc na 200 zl w
sumie.codziennie.

A niby skad bedzie znal PIN? Po przekroczeniu 50 pln (w sumie) lub 4 kolejnych transakcji bez autoryzacji nastepna jest online przy uzyciu PINu.
Podejrzewam, ze te obawy sa spowodowane nieznajomoscia dzialania takiej karty.

MK

Data: 2009-06-10 07:09:50
Autor: krzysztofsf@wp.pl
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
On 10 Cze, 15:42, "MK" <ma...@interia.pl> wrote:
<krzyszto...@wp.pl> wrote in message

news:c071b2da-4f38-46d0-8096-a09f54348458z14g2000yqa.googlegroups.com...



> Niech ci sei zapodzieje kredytowka z taka opcja i ktos przez tydzien
> bedzie ci robil po 4 nie wymagajace autoryzacji platnosc na 200 zl w
> sumie.codziennie.

A niby skad bedzie znal PIN? Po przekroczeniu 50 pln (w sumie)

To jest gorna wartosc pojedynczej transakcji


lub 4
kolejnych transakcji bez autoryzacj

Kazda o wartosci do 50 zl. Mozna w Zabce poprosic o cztery kupki po 40-
pare zl kazda i kasowac osobno.

i nastepna jest online przy uzyciu PINu.


Pytanie, do kiedy jest trzymana ta informacja na chipie karty -
bezterminowo i za tydzien pierwsza transakcja zacznie sie od
poproszenia o PIN ?


Podejrzewam, ze te obawy sa spowodowane nieznajomoscia dzialania takiej
karty.



Dzwonilem na infolinie bzwbk z rok temu, jak wprowadzili.

Data: 2009-06-10 17:07:08
Autor: Tomek Głowacki
zbliÂżeniĂłwki PayPass MC i Maestro - obserwacje
krzysztofsf@wp.pl pisze:

lub 4
kolejnych transakcji bez autoryzacj

Kazda o wartosci do 50 zl. Mozna w Zabce poprosic o cztery kupki po 40-
pare zl kazda i kasowac osobno.

i nastepna jest online przy uzyciu PINu.


Pytanie, do kiedy jest trzymana ta informacja na chipie karty -
bezterminowo i za tydzien pierwsza transakcja zacznie sie od
poproszenia o PIN ?

Rozwieję wątpliwości, sprawdzone w praktyce - nie prosi o autoryzację
pinem po 4 transakcji. Każą powyżej 50 - tak. Więc oczywiście - można
pykać i po 5 zł dowolną ilość razy to wyczerpania środków.


Pozdr,
Tomek

Data: 2009-06-10 17:10:42
Autor: MK
zbliÂżeniĂłwki PayPass MC i Ma estro - obserwacje
"Tomek Głowacki" <t_gl_towytnij@totezwytnij-o2.pl.zx> wrote in message news:h0oi6r$7b3$1portraits.wsisiz.edu.pl...

Rozwieję wątpliwości, sprawdzone w praktyce - nie prosi o autoryzację
pinem po 4 transakcji. Każą powyżej 50 - tak. Więc oczywiście - można
pykać i po 5 zł dowolną ilość razy to wyczerpania środków.


A czy przypadkiem te "srodki" to nie 50 PLN?

MK

Data: 2009-06-10 21:33:53
Autor: Tomek Głowacki
zbliÂżeniĂłwki PayPass MC i Maestro - obserwacje
MK pisze:
"Tomek Głowacki" <t_gl_towytnij@totezwytnij-o2.pl.zx> wrote in message
news:h0oi6r$7b3$1portraits.wsisiz.edu.pl...

Rozwieję wątpliwości, sprawdzone w praktyce - nie prosi o autoryzację
pinem po 4 transakcji. Każą powyżej 50 - tak. Więc oczywiście - można
pykać i po 5 zł dowolną ilość razy to wyczerpania środków.


A czy przypadkiem te "srodki" to nie 50 PLN?

MK

Nie, można mieć np. 250 zł i kupować za to ciągle po 3 piwa i nie
autoryzuje pinem. Mniej więcej takie transakcje się odbywają na
rzeczonych festiwalach.

Pozdr,
Tomek

Data: 2009-06-10 21:46:00
Autor: Tomek Głowacki
zbliÂżeniĂłwki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Tomek Głowacki pisze:


Nie, można mieć np. 250 zł i kupować za to ciągle po 3 piwa i nie
autoryzuje pinem. Mniej więcej takie transakcje się odbywają na
rzeczonych festiwalach.

Pozdr,
Tomek

Poprawka - uwzględniając limit dzienny transakcji, te 250 zł rzuciłem
tak z kosmosu (bo limit dzienny to zdaje się albo te 250 albo 200 -
zerknę w papier).

Pozdr,
Tomek

Data: 2009-06-10 17:08:57
Autor: MK
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
<krzysztofsf@wp.pl> wrote in message news:4196b4ca-1c22-461c-93a1-61b507a5ee91h28g2000yqd.googlegroups.com...

To jest gorna wartosc pojedynczej transakcji


Tak, o ile ta pojedyncza nastepuje bezposrednio po transakcji online. Sprobuj dokonac 3 transakcji offline po 20 pln :).


Kazda o wartosci do 50 zl. Mozna w Zabce poprosic o cztery kupki po 40-
pare zl kazda i kasowac osobno.


Probowales?


Pytanie, do kiedy jest trzymana ta informacja na chipie karty -
bezterminowo i za tydzien pierwsza transakcja zacznie sie od
poproszenia o PIN ?


Tam jest po prostu licznik, po przekroczeniu wartosci krytycznej transakcja nie przechodzi.

MK

Data: 2009-06-10 21:41:56
Autor: krzysztofsf
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
MK pisze:
<krzysztofsf@wp.pl> wrote in message news:4196b4ca-1c22-461c-93a1-61b507a5ee91h28g2000yqd.googlegroups.com...

To jest gorna wartosc pojedynczej transakcji


Tak, o ile ta pojedyncza nastepuje bezposrednio po transakcji online. Sprobuj dokonac 3 transakcji offline po 20 pln :).

Czy mowisz z praktyki czy teoretyzujesz?
Zawsze trzecia transakcja powodujaca w sumie przekroczenie 50 zl od odtatniego podania pin wymusza zadanie PIN? Jaka karta miales takie zachowania?

Banki podaja jedynie wartosc pojedynczej transakcji.

http://www.zblizeniowa.pl/pages/index.php


Infolinia BZWBK po wprowadzeniu swoich kart podawala, ze limit dzienny 200 zl na bezstykowe do momentu zadania pin a pojedyncza do 50 zl.
Nie spytalem o to, czy nastepnego dnia licznik rusza od nowa, jesli nie bylo 200 zl na bezstykowe.


Kazda o wartosci do 50 zl. Mozna w Zabce poprosic o cztery kupki po 40-
pare zl kazda i kasowac osobno.


Probowales?


Pytanie, do kiedy jest trzymana ta informacja na chipie karty -
bezterminowo i za tydzien pierwsza transakcja zacznie sie od
poproszenia o PIN ?


Tam jest po prostu licznik, po przekroczeniu wartosci krytycznej transakcja nie przechodzi.



Czyli bezterminowo trzyma ta informacje?
Probowales? Nastepnego dnia czy po kilku dniach nieuzywania karty licznik wymusza podanie PIN jako pierwszej transakcji?

Data: 2009-06-10 23:37:49
Autor: MK
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
"krzysztofsf" <krzysztofsf@wp.pl> wrote in message news:h0p2af$8n$1news.wp.pl...

Czy mowisz z praktyki czy teoretyzujesz?

Takie byly zalozenia i tak to powinno dzialac...

Zawsze trzecia transakcja powodujaca w sumie przekroczenie 50 zl od odtatniego podania pin wymusza zadanie PIN? Jaka karta miales takie zachowania?


Uzywalem testowo tylko Maestro, a tam wszystkie transakcje byly autoryzowane online. Jak bede sie rozstawal z ktoras z kolejnych karta to sobie wyrobie MC zeby potestowac.


Infolinia BZWBK po wprowadzeniu swoich kart podawala, ze limit dzienny 200 zl na bezstykowe do momentu zadania pin a pojedyncza do 50 zl.
Nie spytalem o to, czy nastepnego dnia licznik rusza od nowa, jesli nie bylo 200 zl na bezstykowe.


Przeciez zaladowana na mikroprocesor kasa znika w 'konta'. Zauwazyles zeby zniknalo wiecej niz 50 pln?


Czyli bezterminowo trzyma ta informacje?
Probowales? Nastepnego dnia czy po kilku dniach nieuzywania karty licznik wymusza podanie PIN jako pierwszej transakcji?


Tak to modelowo powinno dzialac.

MK

Data: 2009-06-11 01:27:23
Autor: krzysztofsf
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
MK pisze:



Tak to modelowo powinno dzialac.


Tomek w tym samym watku opisal, jak dziala to w praktyce.
Wykonywal do limitu dziennego transakcje bez koniecznosci podawania pin

Piszesz, ze wszystkie transakcje miales autoryzowane online - oznacza to, ze wszsytkie musiales autoryzowac pinem?

Data: 2009-06-11 08:24:09
Autor: MK
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
"krzysztofsf" <krzysztofsf@wp.pl> wrote in message news:h0pfh6$838$1news.wp.pl...

Tomek w tym samym watku opisal, jak dziala to w praktyce.
Wykonywal do limitu dziennego transakcje bez koniecznosci podawania pin


Pisal, nie wiemy tylko ile jest 'zdejmowane' z konta i kiedy, przed czy po dokonaniu transakcji.

Piszesz, ze wszystkie transakcje miales autoryzowane online - oznacza to, ze wszsytkie musiales autoryzowac pinem?

PIN to tylko weryfikacja :). Transakcje nie byly weryfikowane. Bank dawal autoryzacje i blokowal okreslona kwote, jak w przypadku tradycyjnych kart.

MK

Data: 2009-06-11 09:38:24
Autor: krzysztofsf
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
MK pisze:
"krzysztofsf" <krzysztofsf@wp.pl> wrote in message news:h0pfh6$838$1news.wp.pl...

Tomek w tym samym watku opisal, jak dziala to w praktyce.
Wykonywal do limitu dziennego transakcje bez koniecznosci podawania pin


Pisal, nie wiemy tylko ile jest 'zdejmowane' z konta i kiedy, przed czy po dokonaniu transakcji.


Sadzisz, ze bank dal mu magiczna karte, ktora mozna wykonywac codziennie kilkanascie transakcji bez zdejmowania pieniedzy z konta,byle lacznie nie przekroczyly 200 zl?


Piszesz, ze wszystkie transakcje miales autoryzowane online - oznacza to, ze wszsytkie musiales autoryzowac pinem?

PIN to tylko weryfikacja :). Transakcje nie byly weryfikowane. Bank dawal autoryzacje i blokowal okreslona kwote, jak w przypadku tradycyjnych kart.



Po czym poznawales, ze transakcja byla online, skoro nie podawales pinu?
Po czasie transakcji?
Nie moze byc tak, ze przy ktorejs transakcji online, wszystkie poprzednie offline przekazywane razem z nia, sa zakladane z osobnymi blokadami, a nie z jedna zbiorcza blokada?

Jak dotad nie dales zadnych kontrargumentow z praktyki, ignorujac jednoczesnie wypowiedzi osoby, majacej osobiste doswiadczenia z wieloma transakcjami nie wymagajacymi pinu.
Dalej uwazam, ze 50 zl to za duzo i karta jest zbyt ryzykowna bez mozliwosci wlasnego zmniejszania narzuconych limitow,

Data: 2009-06-11 14:21:55
Autor: Krzysztof Halasa
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
krzysztofsf <krzysztofsf@wp.pl> writes:

Po czym poznawales, ze transakcja byla online, skoro nie podawales pinu?
Po czasie transakcji?
Nie moze byc tak, ze przy ktorejs transakcji online, wszystkie
poprzednie offline przekazywane razem z nia, sa zakladane z osobnymi
blokadami, a nie z jedna zbiorcza blokada?

Teoretycznie te karty mialy dzialac tak, zeby do kwoty jakiejstam
(np. 50 zl albo $50) nigdy nie podawac PINu. Natomiast po przekroczeniu
jakiegos tam limitu (niekoniecznie dziennego, raczej takiego
"bezterminowego") mialaby nastepowac autoryzacja (co nie ma jednak
zadnego zwiazku z PINem) i po sukcesie limit bylby przywracany.

W skrocie, pod jedynym tylko warunkiem - ze pojedyncze zakupy beda na
kwote nizsza niz "50 zl" - mozna byloby taka karta wydac dowolna kwote
(majaca pokrycie na koncie) w dowolnym czasie bez pytania o PIN.

Z tym ze kazde pytanie o PIN blokowaloby bezpinowe transakcje do momentu
podania wlasciwego PINu (offline), wiec jedna wpadka (np. terminal
z mniejszym limitem bezpinowym) i karta staje sie dla zlodzieja
bezuzyteczna. Takze - zastrzezenie (blokada) karty i zlodziej traci
karte przy pierwszej online autoryzacji (czyli nie moze nia wydac wiecej
niz XXX od momentu blokady, nawet jesli zna PIN).
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-06-11 15:22:25
Autor: Seba
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> napisał(a):
krzysztofsf <krzysztofsf@wp.pl> writes:

> Po czym poznawales, ze transakcja byla online, skoro nie podawales pinu?
> Po czasie transakcji?
> Nie moze byc tak, ze przy ktorejs transakcji online, wszystkie
> poprzednie offline przekazywane razem z nia, sa zakladane z osobnymi
> blokadami, a nie z jedna zbiorcza blokada?

Teoretycznie te karty mialy dzialac tak, zeby do kwoty jakiejstam
(np. 50 zl albo $50) nigdy nie podawac PINu. Natomiast po przekroczeniu
jakiegos tam limitu (niekoniecznie dziennego, raczej takiego
"bezterminowego") mialaby nastepowac autoryzacja (co nie ma jednak
zadnego zwiazku z PINem) i po sukcesie limit bylby przywracany.

W skrocie, pod jedynym tylko warunkiem - ze pojedyncze zakupy beda na
kwote nizsza niz "50 zl" - mozna byloby taka karta wydac dowolna kwote
(majaca pokrycie na koncie) w dowolnym czasie bez pytania o PIN.

mylisz pojecia, to ze transakcja ma byc bez pinu nie oznacza, ze musi byc offline - moze byc polaczenie (przy przekroczeniu licznika ilosciowego/kwotowego dl apaypass) wlasnie po to, zeby sprawdzic czy sa srodki na rachunku i czy karta nie jest zastrzezona


--


Data: 2009-06-11 17:55:52
Autor: krzysztofsf
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Seba pisze:
Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> napisał(a):
krzysztofsf <krzysztofsf@wp.pl> writes:

Po czym poznawales, ze transakcja byla online, skoro nie podawales pinu?
Po czasie transakcji?
Nie moze byc tak, ze przy ktorejs transakcji online, wszystkie
poprzednie offline przekazywane razem z nia, sa zakladane z osobnymi
blokadami, a nie z jedna zbiorcza blokada?
Teoretycznie te karty mialy dzialac tak, zeby do kwoty jakiejstam
(np. 50 zl albo $50) nigdy nie podawac PINu. Natomiast po przekroczeniu
jakiegos tam limitu (niekoniecznie dziennego, raczej takiego
"bezterminowego") mialaby nastepowac autoryzacja (co nie ma jednak
zadnego zwiazku z PINem) i po sukcesie limit bylby przywracany.

W skrocie, pod jedynym tylko warunkiem - ze pojedyncze zakupy beda na
kwote nizsza niz "50 zl" - mozna byloby taka karta wydac dowolna kwote
(majaca pokrycie na koncie) w dowolnym czasie bez pytania o PIN.


Potwierdzasz Krzysztofie moje satrzezenia. Bylem i jestem niechetny takim kartom, zwlaszcza w opcji polaczenia z karta debetowa czy kredytowa.




mylisz pojecia, to ze transakcja ma byc bez pinu nie oznacza, ze musi byc offline - moze byc polaczenie (przy przekroczeniu licznika ilosciowego/kwotowego dl apaypass) wlasnie po to, zeby sprawdzic czy sa srodki na rachunku i czy karta nie jest zastrzezona



A Ty z kolei piszesz o czyms niezwiazanym z pytaniem - pytalem sie, po czym MK poznal, ze transakcje byly online.

Data: 2009-06-11 20:05:51
Autor: Krzysztof Halasa
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
krzysztofsf <krzysztofsf@wp.pl> writes:

Potwierdzasz Krzysztofie moje satrzezenia. Bylem i jestem niechetny
takim kartom, zwlaszcza w opcji polaczenia z karta debetowa czy
kredytowa.

Tzn. jak rozumiem w odroznieniu od karty "podarunkowej". Cos w tym jest.

Tak w ogole te zalozenia nie roznia sie specjalnie dla normalnych
(stykowych) kart procesorowych - chociaz implementacja moze byc inna.
Oczywiscie karty "stykowe" maja ta przewage, ze nie wystarczy zblizyc
do nich czytnika, trzeba karte w nim umiescic.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-06-11 20:29:44
Autor: krzysztofsf
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Krzysztof Halasa pisze:
krzysztofsf <krzysztofsf@wp.pl> writes:

Potwierdzasz Krzysztofie moje satrzezenia. Bylem i jestem niechetny
takim kartom, zwlaszcza w opcji polaczenia z karta debetowa czy
kredytowa.

Tzn. jak rozumiem w odroznieniu od karty "podarunkowej". Cos w tym jest.

Tak w ogole te zalozenia nie roznia sie specjalnie dla normalnych
(stykowych) kart procesorowych - chociaz implementacja moze byc inna.
Oczywiscie karty "stykowe" maja ta przewage, ze nie wystarczy zblizyc
do nich czytnika, trzeba karte w nim umiescic.

Zastanawialem sie kiedys nad ewentualnoscia kart bezstykowych dzialajacych na zasadzie wirtualnej portmonetki (typu ekarta) podpinanych do konta czy karty kredytowej i doladowywanych z tych srodkow poprzez www czy raczej w bankomacie

Ale biorac pod uwage regulamin takiej ekarty przy transakcjach nie wymagajacych autoryzacji, gdzie mimo braku srodkow na ekarcie transakcja przechodzi i pozniej pod nia sa pobierane srodki z ekonta, chip musialby sie odswiezac po naladowaniu (stad bankomat)i dopiero wtedy pozwalac na transakcje. Pytanie, czy istnieje mozliwosc oklamania chipa i robienia na to konto zakupow bez pokrycia z rownoczesnym zablokowaniem w nim odswiezania danych onlie? Taka "wieczna karta" na drobne wydatki, ktorej wlasciciel kasowlby dane o transakcjach. Pewno cos by wymyslono.
Zreszta taka blokade mozna rowniez zapewne zaprogramowac i w obecnych kartach, zwlaszcza prepaid. Wieczny klucz z Limes Inferior Zajdla :)

Data: 2009-06-11 21:47:56
Autor: Krzysztof Halasa
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
krzysztofsf <krzysztofsf@wp.pl> writes:

Ale biorac pod uwage regulamin takiej ekarty przy transakcjach nie
wymagajacych autoryzacji, gdzie mimo braku srodkow na ekarcie
transakcja przechodzi i pozniej pod nia sa pobierane srodki z ekonta,
chip musialby sie odswiezac po naladowaniu (stad bankomat)i dopiero
wtedy pozwalac na transakcje.

Ale to sie ma przeciez nijak do samego chipa, mozna karte obciazyc po
prostu znajac jej numer (a w kazdym razie bank moze na to pozwalac
i np. w przypadku mBankowej ekarty pozwala).

Pytanie, czy istnieje mozliwosc
oklamania chipa i robienia na to konto zakupow bez pokrycia z
rownoczesnym zablokowaniem w nim odswiezania danych onlie?

Jasne. Tyle ze bank sie zorientuje i zastrzeze karte, a dodatkowo pewnie
bedzie kombinowal jak by tu znalezc sprawce. Za mala stawka zeby to
w praktyce mialo sens.

Taka
"wieczna karta" na drobne wydatki, ktorej wlasciciel kasowlby dane o
transakcjach. Pewno cos by wymyslono.
Zreszta taka blokade mozna rowniez zapewne zaprogramowac i w obecnych
kartach, zwlaszcza prepaid. Wieczny klucz z Limes Inferior Zajdla :)

Przyznaje ze czytalem te ksiazke ze 20 lat temu, wiec niekoniecznie
pamietam szczegoly, ale gdyby pieniadze znajdowaly sie na karcie, nie na
koncie w banku, to pewnie takie ataki mialyby sens. Alternatywnie gdyby
udalo sie zlamac np. uzywany algorytm hashujacy, wtedy moznaby miec
takich kart dowolna ilosc, i zastrzeganie ich po kolei przez bank nie
byloby takim problemem dla zlodzieja (czy jak go nazwac).
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-06-11 20:03:33
Autor: Krzysztof Halasa
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
"Seba" <bbastek13@WYTNIJ.gazeta.pl> writes:

Teoretycznie te karty mialy dzialac tak, zeby do kwoty jakiejstam
(np. 50 zl albo $50) nigdy nie podawac PINu. Natomiast po przekroczeniu
jakiegos tam limitu (niekoniecznie dziennego, raczej takiego
"bezterminowego") mialaby nastepowac autoryzacja (co nie ma jednak
                                        ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
zadnego zwiazku z PINem) i po sukcesie limit bylby przywracany.
   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
mylisz pojecia,

Falsz.

to ze transakcja ma byc bez pinu nie oznacza, ze musi byc offline

Niczego takiego nie sugerowalem.
Sam zreszta zacytowales fragment, w ktorym napisalem ze autoryzacja
i PIN nie sa ze soba zwiazane.

Propozycja: zamiast tylko pisac, zacznij takze czytac.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-06-11 20:51:14
Autor: MK
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
"krzysztofsf" <krzysztofsf@wp.pl> wrote in message news:h0qc9s$l6d$2news.wp.pl...

Sadzisz, ze bank dal mu magiczna karte, ktora mozna wykonywac codziennie kilkanascie transakcji bez zdejmowania pieniedzy z konta,byle lacznie nie przekroczyly 200 zl?


W przypadku kart kredytowych obciazenie jest po transakcji, prawdziwe karty prepaid cechuja sie tym, ze kasa zanika konta (rachuku bankowego, o ile taki jest do karty) i zostaje zaladowana na nosnik.


Po czym poznawales, ze transakcja byla online, skoro nie podawales pinu?
Po czasie transakcji?

Po kodzie autoryzacji i po tym, ze transakcja byla widoczna w zablokowanych i po tym, ze terminal wyswietlal kominikat laczenie...

Nie moze byc tak, ze przy ktorejs transakcji online, wszystkie poprzednie offline przekazywane razem z nia, sa zakladane z osobnymi blokadami, a nie z jedna zbiorcza blokada?


W przypadku KK takie zachowani byloby dopuszczalne, w przypadku pieniadza elektronicznego jest to zbedne, bo 'rozliczenie' odbywa sie na podstawie danych z teminala.

Jak dotad nie dales zadnych kontrargumentow z praktyki, ignorujac jednoczesnie wypowiedzi osoby, majacej osobiste doswiadczenia z wieloma transakcjami nie wymagajacymi pinu.

Przeciez napisalem, ze korzystalem z karty prepaid, nie moge sie wiec wypowiadac na temat dzialania KK.

Dalej uwazam, ze 50 zl to za duzo i karta jest zbyt ryzykowna bez mozliwosci wlasnego zmniejszania narzuconych limitow,

No, i ok. Nie musisz korzystac z takiej karty.

MK

Data: 2009-06-13 22:50:55
Autor: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
A jak to jest od strony sprzedawcy z prowizjami ?

Byłem w Żabce, miałem rachunek do zapłacenia 5,10 zł kartka: "płatności
kartą powyżej 10zł" więc wyjąłem gotówkę 20zł, sprzedawca nie miał reszty
wydać gotówką to powiedziałem, że może jednak kartą, jak zobaczył Paypass
powiedział, że OK, przy Paypassach szefowa mówiła mu, że nie ma limitu
kwoty...

--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
grupy.3mam.net 'Kontakt' dla e-poczty
Cmentarz Komunalny Południowy Antoninów
http://foto.3mam.net/album2/Cmentarz-Poludniowy/index3.php

Data: 2009-06-13 22:53:39
Autor: krzysztofsf
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy pisze:
A jak to jest od strony sprzedawcy z prowizjami ?

Byłem w Żabce, miałem rachunek do zapłacenia 5,10 zł kartka: "płatności
kartą powyżej 10zł" więc wyjąłem gotówkę 20zł, sprzedawca nie miał reszty
wydać gotówką to powiedziałem, że może jednak kartą, jak zobaczył Paypass
powiedział, że OK, przy Paypassach szefowa mówiła mu, że nie ma limitu
kwoty...


Na "prowincji" gdzi emieszkam, jak sie pytalem w zabce, to poinformowano mnie, ze limit 20 zl na wszelkie formy, bez wzgedu na to, co sobie pisze prasa (bo pisala, ze na bezstykowe zabka zniosla dolne limity).

Data: 2009-06-13 23:26:16
Autor: Valdi.Pavlack
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
"krzysztofsf" news:h113l6$i2g$6news.wp.pl

Na "prowincji" gdzi emieszkam, jak sie pytalem w zabce, to poinformowano
mnie, ze limit 20 zl na wszelkie formy, bez wzgedu na to, co sobie pisze
prasa (bo pisala, ze na bezstykowe zabka zniosla dolne limity).

Prasa swoje, życie swoje... ehh jakie to przykre.

PS.
Próbowałeś jakoś dyskutować ze sprzedawcą?

Data: 2009-06-14 18:41:02
Autor: krzysztofsf
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
Valdi.Pavlack pisze:
"krzysztofsf" news:h113l6$i2g$6news.wp.pl

Na "prowincji" gdzi emieszkam, jak sie pytalem w zabce, to poinformowano
mnie, ze limit 20 zl na wszelkie formy, bez wzgedu na to, co sobie pisze
prasa (bo pisala, ze na bezstykowe zabka zniosla dolne limity).

Prasa swoje, życie swoje... ehh jakie to przykre.

PS.
Próbowałeś jakoś dyskutować ze sprzedawcą?


Nie mam zblizeniowki, tyle, ze sie zainteresowalem i zapytalem widzac terminal.

Data: 2009-06-14 02:15:04
Autor: Krzysiek
zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje
On 13 Cze, 22:50, Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
<adres...@mojej.www.pl> wrote:
Byłem w Żabce, miałem rachunek do zapłacenia 5,10 zł kartka: "płatności
kartą powyżej 10zł" więc wyjąłem gotówkę 20zł, sprzedawca nie miał reszty
wydać gotówką to powiedziałem, że może jednak kartą, jak zobaczył Paypass
powiedział, że OK, przy Paypassach szefowa mówiła mu, że nie ma limitu
kwoty...

Oczywiście ten brak limitu wynika z polityki organizacji płatniczych,
uzasadnienia nie ma żeby przy stykowych-chipowych przy autoryzacji off-
line, nawet mimo kilku sekund więcej na podanie PINu (choc i z tego
mozna zrezygnować) opłaty za transakcję były takie same. Ot. sztuczne
wspomaganie nowej.

zbliżeniówki PayPass MC i Maestro - obserwacje

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona