Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?

zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?

Data: 2014-08-22 14:09:08
Autor: Jacek Maciejewski
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
Dnia Fri, 22 Aug 2014 13:41:03 +0200, Zyga napisał(a):

Przecież chodnikiem jeździć nie wolno, obaj łamali przepisy, to czemu jeden winny a drugi pokrzywdzony?

IMO obaj zawiniliście w równym stopniu. Ruchem rowerów na chodniku nie
rządzi kodeks. Według niego nie ma ruchu rowerów na chodniku. Ja bym wam
obu walnął mandat, za jazdę po chodniku :)
--
Jacek

Data: 2014-08-22 14:28:22
Autor: art3k
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
W dniu 2014-08-22 14:09, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Fri, 22 Aug 2014 13:41:03 +0200, Zyga napisał(a):

Przecież chodnikiem jeździć nie wolno, obaj łamali przepisy, to czemu
jeden winny a drugi pokrzywdzony?

IMO obaj zawiniliście w równym stopniu. Ruchem rowerów na chodniku nie
rządzi kodeks.

brednie!

Według niego nie ma ruchu rowerów na chodniku.

moĹźe lepiej zajrzyj do tego kodeksu i poczytaj co ma on w tej sprawie do powiedzenia.

> Ja bym wam obu walnął mandat, za jazdę po chodniku :)

owszem, tak. ale kolizja to zupełnie osobna sprawa.

--
art3k

Data: 2014-08-23 07:59:46
Autor: Budzik
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
Użytkownik Jacek Maciejewski jacmac@go2.pl ...

Opanuj się i uruchom logikę :) Na potrzeby doraźne zakładamy że obaj
jechali bezprawnie chodnikiem. Obowiązuje zakaz jazdy chodnikiem
(Art.26). Skoro jest zakaz, to ruchu nie ma czyli nie istnieje. Jak
chcesz regulować nieistniejący ruch? :)

Teraz to nie wiem -smiejesz sie z własnego wnioskowania? W sumie nic dziwnego - rzeczywiscie jest odrobinkę smieszne i odrobinke straszne jednoczesnie.

IMO Obaj naruszyli zakaz i na
tym koniec PoRD, Reszta to ich prywatna sprawa, mogą nakłaść sobie po
jadaczkach albo iść do sądu. Albo przeprosić wzajemnie i pordowi nic
do tego Żebyś łatwiej zrozumiał to posłużę się samochodowym
przykładem. Oto złamałeś zakaz i jedziesz jednokierunkową pod prąd. Na
najbliższym skrzyżowaniu robisz BUM! I co, odmówisz zapłacenia mandatu
albo zarządasz podziału winy bo ten drugi jechał po twoim (prawym)
pasie albo ten z lewej nie zastosował się do zasady "prawy ma
pierwszeństwo"? Sam widzisz że od chwili złamania zakazu całkiem
istotne przepisy PoRD tracą dla ciebie sens stosowania.

Innymi słowy mówiąc - widząc kogoś łamiącego pord (np. jadacego pod prąd) mogę mu spokojnie walnąć bez konsekwencji? Egzotycznie...

Data: 2014-08-23 14:22:27
Autor: Jacek Maciejewski
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
Dnia 23 Aug 2014 07:59:46 GMT, Budzik napisał(a):

Teraz to nie wiem -smiejesz sie z własnego wnioskowania? W sumie nic dziwnego - rzeczywiscie jest odrobinkę smieszne i odrobinke straszne jednoczesnie.
Fakt, przedstawiłem nieco śmieszną choć wcale nie straszną interpretację.
Ale przedstawiłem poważnie i chciałbym mniej emocjonalnego a więcej
rzeczowego komentarza. Zapewniam cię że w sądzie spotkasz daleko bardziej
egzotyczne interpretacje wydarzeń drogowych :)


Innymi słowy mówiąc - widząc kogoś łamiącego pord (np. jadacego pod prąd) mogę mu spokojnie walnąć bez konsekwencji? Egzotycznie...
Przykład z jechaniem pod prąd dot. samochodu. Możesz go w opisanych
warunkach spokojnie walnąć i być pewnym odszkodowania. Oczywiście, nie
możesz się przyznać że zrobiłeś to celowo :)


--
Jacek

Data: 2014-08-23 14:35:29
Autor: mt
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
W dniu 2014-08-23 14:22, Jacek Maciejewski pisze:

Innymi słowy mówiąc - widząc kogoś łamiącego pord (np. jadacego pod prąd)
mogę mu spokojnie walnąć bez konsekwencji? Egzotycznie...
Przykład z jechaniem pod prąd dot. samochodu. Możesz go w opisanych
warunkach spokojnie walnąć i być pewnym odszkodowania. Oczywiście, nie
możesz się przyznać że zrobiłeś to celowo :)

Przestań pieprzyć od rzeczy. Jeżeli Ci udowodnią, że mogłeś uniknąć kolizji to zostaniesz ukarany za spowodowanie wypadku.
Chcesz powiedzieć, że jak stoisz na światłach, zapali się zielone a pieszy na przejściu jeszcze przechodzi, mimo iż ma już czerwone, to możesz ruszyć i rozjechać go bezkarnie?

--
marcin

Data: 2014-08-23 14:51:42
Autor: Jacek Maciejewski
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
Dnia Sat, 23 Aug 2014 14:35:29 +0200, mt napisał(a):

Jeżeli Ci udowodnią, że mogłeś uniknąć kolizji

Ciekawe jak to się udowadnia :)
--
Jacek

Data: 2014-08-23 15:06:43
Autor: mt
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
W dniu 2014-08-23 14:51, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sat, 23 Aug 2014 14:35:29 +0200, mt napisał(a):

Jeżeli Ci udowodnią, że mogłeś uniknąć
kolizji

Ciekawe jak to się udowadnia :)

Normalnie. Był przypadek gościa, który w jednym z polskich miast na parkingu pod hipermarketem z premedytacją ładował się w samochody wyjeżdżające z lewej strony, mimo iż miał pierwszeństwo udowodniono mu, że robił to celowo i mógł uniknąć kolizji. Gość spowodował kilka takich wypadków, gdzie były ranne osoby i teraz zdaje się siedzi w pierdlu.


--
marcin

Data: 2014-08-23 21:21:38
Autor: JDX
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
On 2014-08-23 15:06, mt wrote:
W dniu 2014-08-23 14:51, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sat, 23 Aug 2014 14:35:29 +0200, mt napisał(a):

Jeżeli Ci udowodnią, że mogłeś uniknąć
kolizji

Ciekawe jak to się udowadnia :)

Normalnie. Był przypadek gościa, który w jednym z polskich miast na
parkingu pod hipermarketem z premedytacją ładował się w samochody
wyjeżdżające z lewej strony, mimo iż miał pierwszeństwo udowodniono mu,
że robił to celowo i mógł uniknąć kolizji. Gość spowodował kilka takich
wypadków, gdzie były ranne osoby i teraz zdaje się siedzi w pierdlu.
Wiesz, nie trzeba geniusza aby zorientować się, że coś jest nie tak gdy
koleś jest poszkodowany w kilku(nastu) podobnych do siebie wypadkach.
Jednak trudno jest udowodnić umyślne spowodowanie wypadku gdy jest to
jeden odosobniony przypadek.

Data: 2014-08-23 22:07:32
Autor: mt
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
W dniu 2014-08-23 21:21, JDX pisze:

Ciekawe jak to się udowadnia :)

Normalnie. Był przypadek gościa, który w jednym z polskich miast na
parkingu pod hipermarketem z premedytacją ładował się w samochody
wyjeżdżające z lewej strony, mimo iż miał pierwszeństwo udowodniono mu,
że robił to celowo i mógł uniknąć kolizji. Gość spowodował kilka takich
wypadków, gdzie były ranne osoby i teraz zdaje się siedzi w pierdlu.
Wiesz, nie trzeba geniusza aby zorientować się, że coś jest nie tak gdy
koleś jest poszkodowany w kilku(nastu) podobnych do siebie wypadkach.
Jednak trudno jest udowodnić umyślne spowodowanie wypadku gdy jest to
jeden odosobniony przypadek.

Wcale nie tak trudno, już samo miejsce zdarzenia może dużo powiedzieć, do tego mogą dojść zeznania świadków, monitoring ulic, czy kamera zainstalowana w poszkodowanym samochodzie.


--
marcin

Data: 2014-08-23 23:45:59
Autor: Gotfryd Smolik news
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
On Sat, 23 Aug 2014, JDX wrote:

On 2014-08-23 15:06, mt wrote:
Normalnie. Był przypadek gościa, który w jednym z polskich miast na
parkingu pod hipermarketem z premedytacją ładował się w samochody
[...]
Wiesz, nie trzeba geniusza aby zorientować się, że coś jest nie tak gdy
koleś jest poszkodowany w kilku(nastu) podobnych do siebie wypadkach.
Jednak trudno jest udowodnić umyślne spowodowanie wypadku gdy jest to
jeden odosobniony przypadek.

  Ale równie trudno jest UMYŚLNIE spowodować kolizję jadąc zgodnie
z przepisami i tak, aby z nagrań/monitoringu nie wyszło łamanie prawa.
  Trzeba się liczyć z prawidłową reakcją "podporządkowanego".

  Cały hint leży w, skądinąd bezzasadnie nadinterpretowanej, definicji
ustąpienia pierwszeństwa.

  Otóż pierwszeństwo NIE DAJE uprawnienia do przyspieszania.
  Mało, nie obejmuje "nieistotnej" zmiany prędkości, czyli niewielkie
"zwykłe" spowolnienie ze strony mającego pierwszeństwo jest OCZEKIWANE!
(wyjątkiem jest pieszy, którego nie wolno ani poganiać ani "spowalniać")
  Na .prawo lub .samochody widziałem czyjąś "prywatną definicję
zmieszczenia się w nieistotności" - jeśli od momentu widoczności
możliwości kolizji wystarczy zdjąć nogę z gazu, to mamy "nieistotną"
zmianę prędkości". Nie jest w przepisie, ale chyba trzeba się liczyć
z taką interpretacją.

  Wydawałoby się niektórym, że można turlać się jezdnią z pierwszeństwem
i na widok jadącego podporządkowaną, który ocenia że się zmieści,
wziąć i przyspieszyć.
  Dawniej to uchodziło z prostego powodu - brak dowodów.
  Ale od czasu, kiedy o nagrania relatywnie łatwo, są już wyroki
skazujące dla tego z pierwszeństwem. Nadużytym :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-23 14:52:11
Autor: Jacek Maciejewski
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
Dnia Sat, 23 Aug 2014 14:35:29 +0200, mt napisał(a):

Chcesz powiedzieć, że jak stoisz na światłach, zapali się zielone a pieszy na przejściu jeszcze przechodzi, mimo iż ma już czerwone, to możesz ruszyć i rozjechać go bezkarnie?

Nie, nie chcę.
--
Jacek

Data: 2014-08-23 15:07:58
Autor: mt
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
W dniu 2014-08-23 14:52, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sat, 23 Aug 2014 14:35:29 +0200, mt napisał(a):

Chcesz powiedzieć, że jak stoisz na światłach, zapali się zielone a
pieszy na przejściu jeszcze przechodzi, mimo iż ma już czerwone, to
możesz ruszyć i rozjechać go bezkarnie?

Nie, nie chcę.

Czemu nie? Przecież pieszy przechodził nieprzepisowo, więc wg. twojej logiki mógłbyś go przejechać.

--
marcin

Data: 2014-08-23 14:59:46
Autor: Budzik
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
Użytkownik mt fragless@interia.pl ...

Chcesz powiedzieć, że jak stoisz na światłach, zapali się zielone a
pieszy na przejściu jeszcze przechodzi, mimo iż ma już czerwone, to
możesz ruszyć i rozjechać go bezkarnie?

Nie, nie chcę.

Czemu nie? Przecież pieszy przechodził nieprzepisowo, więc wg. twojej logiki mógłbyś go przejechać.

Winny jest ten, kto ostatni mógł uniknąc kolizji.

Data: 2014-08-23 23:32:30
Autor: Gotfryd Smolik news
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
On Sat, 23 Aug 2014, Budzik wrote:

Użytkownik mt fragless@interia.pl ...

Czemu nie? Przecież pieszy przechodził nieprzepisowo, więc wg. twojej
logiki mógłbyś go przejechać.

Winny jest ten, kto ostatni mógł uniknąc kolizji.

  Nie mówię że nie, ale dla ścisłości, to jest uproszczenie :)
  Mam na myśli, że owa "moc" musi się mieścić w nakazanych prawem
obowiązkach.
  Lepszym przybliżeniem IMHO jest "kto ostatni mógłby zapobiec kolizji,
jakby dostosował się do przepisu" (to też nadal uproszczenie,
bo są wyjątki, czy to z "zasad prawnych" czy z KK, w tym
"mógł z łatwością zapobiec" mimo uprawnienia z przepisu,
ale niektóre z tych wyjątków są bardzo trudne do
udowodnienia).

BTW:
  Dowód że powinno być tak jak piszesz wynika z prostego rozumowania
ad absurdum: dochodzenie wstecz, które zachowanie mogło PIERWSZE
być przyczyną wypadku, prowadzi do wniosku, że jak ktoś
trzy skrzyżowania wcześniej przejechał czerwone to on
byłby winien (wszak nie zdążyłby na kolizję jakby tam
nie przejechał ;))

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-24 08:00:00
Autor: Budzik
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
Użytkownik Gotfryd Smolik news smolik@stanpol.com.pl ...

BTW:
  Dowód że powinno być tak jak piszesz wynika z prostego rozumowania
ad absurdum: dochodzenie wstecz, które zachowanie mogło PIERWSZE
być przyczyną wypadku, prowadzi do wniosku, że jak ktoś
trzy skrzyżowania wcześniej przejechał czerwone to on
byłby winien (wszak nie zdążyłby na kolizję jakby tam
nie przejechał ;))

:)
Zaiste prawnicza logika :))))

Data: 2014-08-23 15:42:04
Autor: Krzysztof Rudnik
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodniku. Czyja wina?
mt wrote:

Chcesz powiedzieć, że jak stoisz na światłach, zapali się zielone a
pieszy na przejściu jeszcze przechodzi, mimo iż ma już czerwone, to
możesz ruszyć i rozjechać go bezkarnie?

Nietrafiony przykład. W rozporządzeniu o znakach itp stoi napisane, że zielone nie uprawnia do wjechania na skrzyżowanie, jeśli ruch pojazdu utrudniłby pieszym lub rowerzystom opuszczenie skrzyżowania.

Data: 2014-08-23 14:59:45
Autor: Budzik
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
Użytkownik Krzysztof Rudnik rudnik@kki.net.pl ...

mt wrote:

Chcesz powiedzieć, że jak stoisz na światłach, zapali się zielone a
pieszy na przejściu jeszcze przechodzi, mimo iż ma już czerwone, to
możesz ruszyć i rozjechać go bezkarnie?

Nietrafiony przykład. W rozporządzeniu o znakach itp stoi napisane, że zielone nie uprawnia do wjechania na skrzyżowanie, jeśli ruch pojazdu utrudniłby pieszym lub rowerzystom opuszczenie skrzyżowania.

No ale wczesniej było powiedziane, ze jak ktos łamie przepis, to juz nie ma zadnych praw.
Znaczy jak pieszy nie moze przechodzic na czerwonym swietle, to jak to robi, to na tym przejsciu go nie ma.
To nie jest moje twierdzenie - tak pisza niektorzy w tym wątku...

Data: 2014-08-23 17:18:52
Autor: Piotr Kosewski
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
On 2014-08-23 16:59, Budzik wrote:
No ale wczesniej było powiedziane, ze jak ktos łamie przepis, to juz nie ma
zadnych praw.

Nie do końca. Wcześniej było napisane, że według PoRD nie ma ruchu
rowerĂłw po chodniku.
Oczywiście w takim samym stopniu nie ma ruchu pieszych na przejściu,
gdy mają czerwone światło.
Wniosek: tego pieszego na pasach nie ma. Można jechać.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-23 17:37:56
Autor: johnkelly
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
W dniu 2014-08-23 16:59, Budzik pisze:

Chcesz powiedzieć, że jak stoisz na światłach, zapali się zielone a
pieszy na przejściu jeszcze przechodzi, mimo iż ma już czerwone, to
możesz ruszyć i rozjechać go bezkarnie?

Nietrafiony przykład. W rozporządzeniu o znakach itp stoi napisane, że
zielone nie uprawnia do wjechania na skrzyżowanie, jeśli ruch pojazdu
utrudniłby pieszym lub rowerzystom opuszczenie skrzyżowania.

No ale wczesniej było powiedziane, ze jak ktos łamie przepis, to juz nie ma
zadnych praw.
Znaczy jak pieszy nie moze przechodzic na czerwonym swietle, to jak to
robi, to na tym przejsciu go nie ma.
To nie jest moje twierdzenie - tak pisza niektorzy w tym wątku...

Bredzą. To, że ktoś popełnia wykroczenie nie oznacza, że jesteś w prawie go rozjechać / potrącić / stłuc mu lusterko.




Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... książka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-23 16:41:25
Autor: Budzik
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
Użytkownik johnkelly stara@maciejrozalski.eu ...

Chcesz powiedzieć, że jak stoisz na światłach, zapali się zielone a
pieszy na przejściu jeszcze przechodzi, mimo iż ma już czerwone, to
możesz ruszyć i rozjechać go bezkarnie?

Nietrafiony przykład. W rozporządzeniu o znakach itp stoi napisane,
że zielone nie uprawnia do wjechania na skrzyżowanie, jeśli ruch
pojazdu utrudniłby pieszym lub rowerzystom opuszczenie skrzyżowania.

No ale wczesniej było powiedziane, ze jak ktos łamie przepis, to juz
nie ma zadnych praw.
Znaczy jak pieszy nie moze przechodzic na czerwonym swietle, to jak
to robi, to na tym przejsciu go nie ma.
To nie jest moje twierdzenie - tak pisza niektorzy w tym wątku...

Bredzą. To, że ktoś popełnia wykroczenie nie oznacza, że jesteś w
prawie go rozjechać / potrącić / stłuc mu lusterko.

Ale mi tego tłumaczyc nie musisz...

Data: 2014-08-23 17:45:33
Autor: art3k
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
W dniu 2014-08-23 17:37, johnkelly pisze:

Bredzą. To, że ktoś popełnia wykroczenie nie oznacza, że jesteś w prawie
go rozjechać / potrącić / stłuc mu lusterko.

dokładnie tak. pisałem już wcześniej, niedawno była we wrocławiu podobna sprawa, wyjeżdżający z bramy samochód (a zatem włączający się do ruchu) potrącił rowerzystę jadącego chodnikiem. i mimo, że rowerzysta jechał nieprawidłowo, to kierowca ukarany został za spowodowanie kolizji czy wypadku, bo to on - mimo wszystko - winien ustąpić pierwszeństwa. a rowerzysta - co oczywiste - dostał mandat za jazdę chodnikiem.

--
art3k

Data: 2014-08-23 23:02:26
Autor: Gotfryd Smolik news
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
On Sat, 23 Aug 2014, art3k wrote:

dokładnie tak. pisałem już wcześniej, niedawno była we wrocławiu podobna sprawa, wyjeżdżający z bramy samochód (a zatem włączający się do ruchu) potrącił rowerzystę jadącego chodnikiem. i mimo, że rowerzysta jechał nieprawidłowo, to kierowca ukarany został za spowodowanie kolizji czy wypadku, bo to on - mimo wszystko - winien ustąpić pierwszeństwa.
a rowerzysta - co oczywiste - dostał mandat za jazdę chodnikiem.

  Dla jasności - IMO wyjeżdżający miałby szansę na uniknięcie kary, jakby
wyjechał w ten sposób, że "wychyliłby" nieznacznie maskę za róg (tak,
aby było zawczasu WIDAĆ że wyjeżdża) i dopiero potem *powoli* wyjeżdżał.
  To w kontekście widzianego gdzieś dalej w wątku postu o prędkości
jadącego chodnikiem przy drodze :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-25 09:20:04
Autor: cytawa
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
art3k pisze:

dokładnie tak. pisałem już wcześniej, niedawno była we wrocławiu podobna
sprawa, wyjeżdżający z bramy samochód (a zatem włączający się do ruchu)
potrącił rowerzystę jadącego chodnikiem. i mimo, że rowerzysta jechał
nieprawidłowo, to kierowca ukarany został za spowodowanie kolizji czy
wypadku, bo to on - mimo wszystko - winien ustąpić pierwszeństwa. a
rowerzysta - co oczywiste - dostał mandat za jazdę chodnikiem.

W kontekscie tego widze, ze kara nalozona na pechowego rowerzyste z watku byla sluszna.
1. Jechal chodnikiem.
2. Ze skutkow zderzenia wynika, ze jechal szybko.
3. Nie zachowal nalezytej ostroznosci. Mogl zauwazyc nadjezdzajacego z prawej kursem kolizyjnym.

Do dobrej woli policjanta bylo nie dawac mandatu drugiemu rowerzyscie. Mial do tego prawo.

Jan Cytawa

Data: 2014-08-25 12:34:50
Autor: Gotfryd Smolik news
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
On Mon, 25 Aug 2014, cytawa wrote:

W kontekscie tego widze, ze kara nalozona na pechowego rowerzyste z watku byla sluszna.
1. Jechal chodnikiem.
2. Ze skutkow zderzenia wynika, ze jechal szybko.
3. Nie zachowal nalezytej ostroznosci. Mogl zauwazyc nadjezdzajacego z prawej kursem kolizyjnym.

Do dobrej woli policjanta bylo nie dawac mandatu drugiemu rowerzyscie. Mial do tego prawo.

  To co wzbudza wątpliwości, to nie kara za wymienione składowe, bo
ta się należy jak piszesz, lecz za spowodowanie kolizji.
  Przecież ten "z boku" równie dobrze widział i również jechał chodnikiem.
  Natomiast rzeczywiście pozostaje jeden argument - to ta prędkość.
  Jak już ktoś pisał nic nie uchyla przepisu "jest obowiązany jechać powoli".
  IMVHO w dzień w opisanych warunkach jak wyżej (tamten też widział, jak
jedzie ten szybki), i wyroki w "jezdniowych" przypadkach są jednoznaczne
(fakt przekroczenia prędkości przez tego z pierwszeństwem nie tłumaczy
podporządkowanego, chyba że jest to przyczyna "niemożliwości")
  Ale rzeczywiście ciekawe, w szczególności czy dojdzie do apelacji.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-25 13:58:42
Autor: cytawa
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
Gotfryd Smolik news pisze:

Ale rzeczywiście ciekawe, w szczególności czy dojdzie do apelacji.

Obawiam sie, ze jesli dojdzie do apelacji to sad, zgodnie z prawem, nie znajdzie przeslanek do anulowania kary. Byla kolizja i ktos byl winien = kara musi byc. Co najwyzej moze i druga osobe ukarac, jesli to by bylo we wniosku o apelacje.

W drodze wyjatku i dobrej woli moze anulowac kare ale z pewnoscia orzeknie o winie, a ta jest bezporna, i zasadzi koszta sadowe.


Jan Cytawa

Data: 2014-08-25 22:55:28
Autor: Gotfryd Smolik news
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
On Mon, 25 Aug 2014, cytawa wrote:

Gotfryd Smolik news pisze:

Ale rzeczywiście ciekawe, w szczególności czy dojdzie do apelacji.

Obawiam sie, ze jesli dojdzie do apelacji to sad, zgodnie z prawem, nie znajdzie przeslanek do anulowania kary.
Byla kolizja i ktos byl winien = kara musi byc.

  Dla kogoś - tak.

Co najwyzej moze i druga osobe ukarac, jesli to by bylo we wniosku o apelacje.

  Raczej nie - zauważ, że chodzi o mandat ZA SPOWODOWANIE WYPADKU.
  O ile dobrze zrozumiałem, policjant NIE wystawił mandatów za
jazdę po chodniku (żadnej ze stron).
  A na dobrą sprawę mógł wystawić trzy mandaty, a jak jeszcze
sprawca kolizji ma PJ to przydzielić mu pukty, nie pamiętam
ile, ale tak między dwa a sześć.

W drodze wyjatku i dobrej woli moze anulowac kare ale z pewnoscia orzeknie
o winie, a ta jest bezporna,

  Ale nie jest powiedziane czyja :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-23 18:03:18
Autor: Jacek Maciejewski
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
Dnia 23 Aug 2014 14:59:45 GMT, Budzik napisał(a):

ze jak ktos łamie przepis

Czytaj ze zrozumieniem. Nie przepis ale zakaz.
--
Jacek

Data: 2014-08-23 17:45:36
Autor: Budzik
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
Użytkownik Jacek Maciejewski jacmac@go2.pl ...

ze jak ktos łamie przepis

Czytaj ze zrozumieniem. Nie przepis ale zakaz.

W tym przypadku na jedno wychodzi.

Data: 2014-08-23 14:59:46
Autor: Budzik
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
Użytkownik Jacek Maciejewski jacmac@go2.pl ...

Innymi słowy mówiąc - widząc kogoś łamiącego pord (np. jadacego pod
prąd) mogę mu spokojnie walnąć bez konsekwencji? Egzotycznie...
Przykład z jechaniem pod prąd dot. samochodu. Możesz go w opisanych
warunkach spokojnie walnąć i być pewnym odszkodowania. Oczywiście, nie
możesz się przyznać że zrobiłeś to celowo :)

Mówimy o działaniu w ramach prawa.
Skoro łamał przepisy to wczesniej twierdziłes, ze nie ma zadnych praw. To dlaczego mam kłamać?

Data: 2014-08-23 18:06:40
Autor: Jacek Maciejewski
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
Dnia 23 Aug 2014 14:59:46 GMT, Budzik napisał(a):

Mówimy o działaniu w ramach prawa.
Skoro łamał przepisy to wczesniej twierdziłes, ze nie ma zadnych praw. To dlaczego mam kłamać?

Bo ci wytoczą proces cywilny i/albo karny. A tam nie ma zakazów tylko
implikacje: Kto zabije-temu kuku. A kto zabije rozmyśnie-temu duże kuku.
--
Jacek

Data: 2014-08-23 17:45:36
Autor: Budzik
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
Użytkownik Jacek Maciejewski jacmac@go2.pl ...

Mówimy o działaniu w ramach prawa.
Skoro łamał przepisy to wczesniej twierdziłes, ze nie ma zadnych
praw. To dlaczego mam kłamać?

Bo ci wytoczą proces cywilny i/albo karny. A tam nie ma zakazów tylko
implikacje: Kto zabije-temu kuku. A kto zabije rozmyśnie-temu duże
kuku.

A dlaczego w tym procesie miałoby sie okazać, że jednak on miał pierwszenstwo, pomimo tego, ze wjechał pod zakaz?

Data: 2014-08-23 08:11:22
Autor: Jacek Maciejewski
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
Dnia Fri, 22 Aug 2014 14:28:22 +0200, art3k napisał(a):

IMO obaj zawiniliście w równym stopniu. Ruchem rowerów na chodniku nie
rządzi kodeks.

brednie!

Opanuj się i uruchom logikę :) Na potrzeby doraźne zakładamy że obaj
jechali bezprawnie chodnikiem. Obowiązuje zakaz jazdy chodnikiem (Art.26).
Skoro jest zakaz, to ruchu nie ma czyli nie istnieje. Jak chcesz regulować
nieistniejący ruch? :) IMO Obaj naruszyli zakaz i na tym koniec PoRD,
Reszta to ich prywatna sprawa, mogą nakłaść sobie po jadaczkach albo iść do
sądu. Albo przeprosić wzajemnie i pordowi nic do tego
Żebyś łatwiej zrozumiał to posłużę się samochodowym przykładem. Oto
złamałeś zakaz i jedziesz jednokierunkową pod prąd. Na najbliższym
skrzyżowaniu robisz BUM! I co, odmówisz zapłacenia mandatu albo zażądasz
podziału winy bo ten drugi jechał po twoim (prawym) pasie albo ten z lewej
nie zastosował się do zasady "prawy ma pierwszeństwo"? Sam widzisz że od
chwili złamania zakazu całkiem istotne przepisy PoRD tracą dla ciebie sens
stosowania.
Swoją drogą zakazowo/nakazowy PoRD to dosyć egzotyczny kącik. Dlatego np. w
KK nie ma zakazów. Zamiast "nie zabijaj" jest "kto zabije podlega karze". --
Jacek

Data: 2014-08-23 11:11:12
Autor: Krzysztof Rudnik
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodniku. Czyja wina?
Jacek Maciejewski wrote:

Dnia Fri, 22 Aug 2014 14:28:22 +0200, art3k napisał(a):

IMO obaj zawiniliście w równym stopniu. Ruchem rowerów na chodniku nie
rządzi kodeks.

brednie!

Opanuj się i uruchom logikę :) Na potrzeby doraźne zakładamy że obaj
jechali bezprawnie chodnikiem. Obowiązuje zakaz jazdy chodnikiem (Art.26).
Skoro jest zakaz, to ruchu nie ma czyli nie istnieje. Jak chcesz regulować
nieistniejący ruch? :) IMO Obaj naruszyli zakaz i na tym koniec PoRD,

Na samym początki PoRD jest napisane, że obowiązuje zawsze, gdy jest to potrzebne do uniknięcia kolizji.

Data: 2014-08-23 11:35:45
Autor: Czesław Wiśniak
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodniku. Czyja wina?
Na samym początki PoRD jest napisane, że obowiązuje zawsze, gdy jest to
potrzebne do uniknięcia kolizji.

Dwa ciagniki jak sie zderza na polu orzac pole to tez obowiazuje ?
To moze to prawo nie powinno sie nazywac o Ruchu Drogowym ?:)

Data: 2014-08-23 11:41:42
Autor: mt
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
W dniu 2014-08-23 11:35, Czesław Wiśniak pisze:
Na samym początki PoRD jest napisane, że obowiązuje zawsze, gdy jest to
potrzebne do uniknięcia kolizji.

Dwa ciagniki jak sie zderza na polu orzac pole to tez obowiazuje ?
To moze to prawo nie powinno sie nazywac o Ruchu Drogowym ?:)

Z automatu nie, ale jakby sprawa trafiła do sądu z powództwa cywilnego, to z dużym prawdopodobieństwem orzeczenie byłoby na niekorzyść tego jadącego z lewej.

--
marcin

Data: 2014-08-23 12:14:19
Autor: Czesław Wiśniak
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodniku. Czyja wina?
Z automatu nie, ale jakby sprawa trafiła do sądu z powództwa cywilnego, to z dużym prawdopodobieństwem orzeczenie byłoby na niekorzyść tego jadącego z lewej.

Z dużym prawdopodobieństwem orzeczenie mogłoby być takie, że ci się nawet nie śniło :)

Data: 2014-08-23 12:24:11
Autor: mt
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
W dniu 2014-08-23 12:14, Czesław Wiśniak pisze:
Z automatu nie, ale jakby sprawa trafiła do sądu z powództwa
cywilnego, to z dużym prawdopodobieństwem orzeczenie byłoby na
niekorzyść tego jadącego z lewej.

Z dużym prawdopodobieństwem orzeczenie mogłoby być takie, że ci się
nawet nie śniło :)

Wydaje Ci się. Poza tym, gdyby w podanym przykładzie zderzenie dwóch ciągników na polu byli ranni i zdarzenie zakwalifikowane było jako wypadek, to obowiązywałaby wykładnia PoRD z automatu.

--
marcin

Data: 2014-08-23 14:25:18
Autor: Jacek Maciejewski
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
Dnia Sat, 23 Aug 2014 12:24:11 +0200, mt napisał(a):

Wydaje Ci się. Poza tym, gdyby w podanym przykładzie zderzenie dwóch ciągników na polu byli ranni i zdarzenie zakwalifikowane było jako wypadek, to obowiązywałaby wykładnia PoRD z automatu.

A juści. Już widzę tą scenkę: Peleton finiszuje przed metą a misiek odławia
tych co wyprzedzają z prawej... :)
--
Jacek

Data: 2014-08-23 15:23:56
Autor: Alf/red/
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
On 23/08/14 14:25, Jacek Maciejewski wrote:
Już widzę tą scenkę: Peleton finiszuje przed metą

Słyszałeś, żeby Kubica czy Hołek dostali mandat za zbyt szybką jazdę, tudzież sprowadzenie niebezpieczeństwa w ruchu?

--
Alf/red/

Data: 2014-08-23 18:07:59
Autor: Jacek Maciejewski
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
Dnia Sat, 23 Aug 2014 15:23:56 +0200, Alf/red/ napisał(a):

Słyszałeś, żeby Kubica czy Hołek dostali mandat za zbyt szybką jazdę, tudzież sprowadzenie niebezpieczeństwa w ruchu?

No właśnie. Ale niektórzy tu twierdzą że PoRD obowiązuje zawsze :) Zapewne
niezbyt rozumieją słowo "zawsze" albo mają jakieś kłopoty z myśleniem.
--
Jacek

Data: 2014-08-23 18:26:31
Autor: mt
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
W dniu 2014-08-23 18:07, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sat, 23 Aug 2014 15:23:56 +0200, Alf/red/ napisał(a):

Słyszałeś, żeby Kubica czy Hołek dostali mandat za zbyt szybką jazdę,
tudzież sprowadzenie niebezpieczeństwa w ruchu?

No właśnie. Ale niektórzy tu twierdzą że PoRD obowiązuje zawsze :) Zapewne
niezbyt rozumieją słowo "zawsze" albo mają jakieś kłopoty z myśleniem.

Kłopoty z myśleniem to masz ty. Jak masz OS na rajdzie, to ograniczenie prędkości nie obowiązuje, ale jak na trasie odcinka znalazłby się człowiek bądź inny pojazd, którego teoretycznie nie miało prawa tam być i kierowca rajdówki wpadłby na niego w sytuacji, że miałby czas i możliwości dohamowania samochodu, to by odpowiadał karnie, kapiszczi?


--
marcin

Data: 2014-08-23 19:18:32
Autor: art3k
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
W dniu 2014-08-23 18:26, mt pisze:

Kłopoty z myśleniem to masz ty. Jak masz OS na rajdzie, to ograniczenie
prędkości nie obowiązuje, ale jak na trasie odcinka znalazłby się
człowiek bądź inny pojazd, którego teoretycznie nie miało prawa tam być
i kierowca rajdówki wpadłby na niego w sytuacji, że miałby czas i
możliwości dohamowania samochodu, to by odpowiadał karnie, kapiszczi?

jeśli już to nie kierowca a organizator. ale w oparciu o przepisy pord i żadne inne.

aczkolwiek bodaj w poznaniu na jakiś pokazach (ale nie zawodach) samochodowych, gdy kierowca nadmiernie się rozpędził, stracił panowanie nad samochodem i uderzył w tłum, to jego właśnie oskarżono o spowodowanie wypadku.

http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/933280,gran-turismo-w-poznaniu-samochod-wjechal-w-ludzi-sa-ranni-zdjecia-film,id,t.html?cookie=1

a prokuratura stwierdziła, że w czasie imprezy obowiązywały normalne przepisy ruchu

http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/934032,gran-turismo-w-poznaniu-podczas-imprezy-obowiazywaly-normalne-przepisy-ruchu,id,t.html

co tylko potwierdza twoje słowa ...

--
art3k

Data: 2014-08-23 19:43:53
Autor: mt
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
W dniu 2014-08-23 19:18, art3k pisze:
W dniu 2014-08-23 18:26, mt pisze:

Kłopoty z myśleniem to masz ty. Jak masz OS na rajdzie, to ograniczenie
prędkości nie obowiązuje, ale jak na trasie odcinka znalazłby się
człowiek bądź inny pojazd, którego teoretycznie nie miało prawa tam być
i kierowca rajdówki wpadłby na niego w sytuacji, że miałby czas i
możliwości dohamowania samochodu, to by odpowiadał karnie, kapiszczi?

jeśli już to nie kierowca a organizator. ale w oparciu o przepisy pord i
Ĺźadne inne.


Organizator swoją drogą, ale jak kierowca w warunkach dobrej widoczności i możliwości zahamowania pojazdu potrąciłby idącą osobę, bo zależało mu na czasie przejazdu i liczył, że ją ominie to i kierowca by odpowiadał.


--
marcin

Data: 2014-08-23 19:13:47
Autor: art3k
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
W dniu 2014-08-23 18:07, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sat, 23 Aug 2014 15:23:56 +0200, Alf/red/ napisał(a):

Słyszałeś, żeby Kubica czy Hołek dostali mandat za zbyt szybką jazdę,
tudzież sprowadzenie niebezpieczeństwa w ruchu?

No właśnie. Ale niektórzy tu twierdzą że PoRD obowiązuje zawsze :) Zapewne
niezbyt rozumieją słowo "zawsze" albo mają jakieś kłopoty z myśleniem.

jakbyś kiedykolwiek miał ciut głębszy kontakt z pord, to byś wiedział, że pord na zawodach sportowych organizowanych na drogach publicznych również obowiązuje:

http://kodeks-drogowy.org/ruch-drogowy/porzadek-i-bezpieczenstwo-ruchu-na-drogach/wykorzystanie-drog-w-sposob-szczegolny

ale niestety nie wiesz, więc może skończ waść i wstydu sobie oszczędź ..

--
art3k

Data: 2014-08-23 19:40:08
Autor: Jacek Maciejewski
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
Dnia Sat, 23 Aug 2014 19:13:47 +0200, art3k napisał(a):

ale niestety nie wiesz, więc może skończ waść i wstydu sobie oszczędź ..

No cóż, skończę bo widzę że nie doczekam się od ciebie jakiegoś przejawu
niezależnego myślenia. A z dębową głową dyskutować żadna przyjemność.
--
Jacek

Data: 2014-08-23 20:41:20
Autor: art3k
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
W dniu 2014-08-23 19:40, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sat, 23 Aug 2014 19:13:47 +0200, art3k napisał(a):

ale niestety nie wiesz, więc może skończ waść i wstydu sobie oszczędź ..

No cóż, skończę bo widzę że nie doczekam się od ciebie jakiegoś przejawu
niezależnego myślenia. A z dębową głową dyskutować żadna przyjemność.

masz rację, z dębową głową dyskutować żadna przyjemność. ale to ty czegoś nie rozumiesz. podałem ci link do odpowiedniego rozdziału w pord. zajrzałeś? przeczytałeś? zrozumiałeś?
czy zamiast tego uparcie, jak dębowa głowa tkwisz przy swoim? bo twoje jest najtwojsze, nawet jeśli nie ma to żadnego związku z ustawą prawo o ruchu drogowym? jeden wiśniak naprawdę mi do szczęścia wystarczy ...

ja piszę jak jest w ustawie, a ty piszesz jak ci się zdaje.

zatem bardzo proszę, zacznij od podstaw, przeczytaj, najlepiej ze zrozumieniem, a potem zastanów się jak to się ma do tego, co sam napisałeś. dopiero potem możemy podyskutować.

--
art3k

Data: 2014-08-24 04:56:27
Autor: Ignac
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
W dniu sobota, 23 sierpnia 2014 20:41:20 UTC+2 użytkownik art3k napisał:
 
ja piszę jak jest w ustawie, a ty piszesz jak ci się zdaje.

To całkiem jak z kompatybilnością zawartą w Shimanowskich pdf-ach,
ja mowie żeby jej jednak przestrzegać,a Tobie się tylko zadje,że
wszystko do wszystkiego pasuje.

ale to brednie ... nawet jeśli zdaje ci się inaczej.
te twoje całe dywagacje więc są o kant d...

Najwyraźniej szanowny kolega traci fason,a to jest bardzo
niebezpieczne dla zdrowia.

Data: 2014-08-24 15:37:52
Autor: art3k
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
W dniu 2014-08-24 13:56, Ignac pisze:
W dniu sobota, 23 sierpnia 2014 20:41:20 UTC+2 użytkownik art3k napisał:

ja piszę jak jest w ustawie, a ty piszesz jak ci się zdaje.

To całkiem jak z kompatybilnością zawartą w Shimanowskich pdf-ach,
ja mowie żeby jej jednak przestrzegać,a Tobie się tylko zadje,że
wszystko do wszystkiego pasuje.

nie, nie wszystko do wszystkiego. tak monochromatycznie to nie jest. ale nie jest prawdą, że alivio pasuje tylko do alivio, a xt tylko do xt. stanów pośrednich jest o wiele więcej, niż jesteś to w stanie ogarnąć. żal mi ciebie ...

ale to brednie ... nawet jeśli zdaje ci się inaczej.
te twoje całe dywagacje więc są o kant d...

NajwyraĹşniej szanowny kolega traci fason,a to jest bardzo
niebezpieczne dla zdrowia.

niebezpieczne dla zdrowia to jest nieprzestrzeganie zasad pierwszeństwa. to, że idziesz z duchem przesłania shimanowskich marketoidów i kupujesz wyłącznie to, co ci pod nos podetkają, to twoja sprawa i twoja kieszeń.

ale jeśli nie zwracasz uwagi na najbardziej elementarne zasady bezpieczeństwa ruchu - pal sześć ustawę - to jesteś groźny i dla otoczenia, i dla samego siebie. czego doświadczył na własnej skórze pewien rowerzysta w warszawie. warto, żebyś sobie sam to uświadomił, dla swojego własnego dobra. bo nie dość, że sam możesz pójść do szpitala, to jeszcze się z odszkodowaniami nie wypłacisz.

zapewniam cię, że żaden policjant, żaden sąd nie będą się nad sprawą zastanawiać i dzielić włosa na czterdzieścioro tak jak co niektórzy na preclu. tu sprawa jest prosta - jeśli nie ma innych ustalonych reguł pierwszeństwa (np. znakami) to pierwszy jedzie ten z prawej. jak nie ustąpisz, to twoja wina. i nie ma od tego wyjątków. taka była klasyfikacja zdarzenia tutaj, i taka będzie każda inna. ze mną możesz podyskutować, z policjantem niekoniecznie. a z sądem - nie polecam.
tam się z takimi googlowymi e-mędrkami nie patyczkują.

--
art3k

Data: 2014-08-24 11:56:43
Autor: Ignac
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
W dniu niedziela, 24 sierpnia 2014 15:37:52 UTC+2 użytkownik art3k napisał:
 
niebezpieczne...to jest nieprzestrzeganie zasad pierwszeństwa.

No nie koniecznie.Jedzie sobie kierujący "pod wpływem" drogą posiadającą pierwszeństwo przejazdu,a tu wymusza mu pierwszeństwo inny kierujący,ale
trzeźwy,dochodzi do kolizji.Kto jest sprawcą wypadku?

Data: 2014-08-25 04:46:06
Autor: mateusz.wojcik
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
On Sunday, August 24, 2014 8:56:43 PM UTC+2, Ignac wrote:
No nie koniecznie.Jedzie sobie kierujący "pod wpływem" drogą posiadającą pierwszeństwo przejazdu,a tu wymusza mu pierwszeństwo inny kierujący,ale
trzeźwy,dochodzi do kolizji.Kto jest sprawcą wypadku?

Trzeźwy, który wymusił. Skąd tu jakieś wątpliwości?

Można oczywiście podciągać tu różne kwestie typu "gdyby był trzeźwy, mógłby uniknąć wypadku", ale ogólna zasada - jak wyżej.

--
Regards
Matt

Data: 2014-08-25 12:20:51
Autor: Gotfryd Smolik news
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
On Sun, 24 Aug 2014, Ignac wrote:

W dniu niedziela, 24 sierpnia 2014 15:37:52 UTC+2 użytkownik art3k napisał:

niebezpieczne...to jest nieprzestrzeganie zasad pierwszeństwa.

  Cytat ciut przykrótki, aby mieć pewność co do zamierzonego kontekstu.
  Ale pytanie mnie zaskakuje:

No nie koniecznie.Jedzie sobie kierujący "pod wpływem" drogą posiadającą
pierwszeństwo przejazdu,a tu wymusza mu pierwszeństwo inny kierujący,ale
trzeźwy,dochodzi do kolizji.Kto jest sprawcą wypadku?

  A co ma trzeźwość do sprawstwa wypadku?
(poza populizmem oczywiscie, bo piszący o "nietrzeźwych mordercach"
zapominają o "trzeźwych mordercach" - i mam bardzo konkretne przypadki
na myśli, np. wyprzedzanie po przeciwległej stronie drogi na łuku
bez widoczności, co jest bardziej "umyślne" niż łyknięcie dwu piw)

BTW: ta pozycja zniknęła ze statystyk, jestem niemal pewien, że
  na przełomie tysiącleci była w którejś gazecie. Idzie właśnie
  o udział trzeźwości sprawców w kolizji trzeźwy-nietrzeźwy.
  I wynik AFAIR był "korzystny" :> dla trzeźwych.
  Niestety, nie zachowałem źródła.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-25 13:20:16
Autor: johnkelly
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
W dniu 2014-08-25 12:20, Gotfryd Smolik news pisze:

  A co ma trzeźwość do sprawstwa wypadku?
(poza populizmem oczywiscie, bo piszący o "nietrzeźwych mordercach"
zapominają o "trzeźwych mordercach" - i mam bardzo konkretne przypadki
na myśli, np. wyprzedzanie po przeciwległej stronie drogi na łuku
bez widoczności, co jest bardziej "umyślne" niż łyknięcie dwu piw)

BTW: ta pozycja zniknęła ze statystyk, jestem niemal pewien, że
  na przełomie tysiącleci była w którejś gazecie. Idzie właśnie
  o udział trzeźwości sprawców w kolizji trzeźwy-nietrzeźwy.
  I wynik AFAIR był "korzystny" :> dla trzeźwych.
  Niestety, nie zachowałem źródła.

Tu masz dane z KSP bodajże:
http://m.warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,106541,16483596,Dobra_pogoda__ciezka_noga_kierowcy_i____gina_piesi.html

Na 1100 wypadków niespełna 40 spowodowane przez nietrzeźwych. Nie wiem, czy w pozostałych mieszczą się te z udziałem nietrzeźwych, jako ofiar wypadku.

pzdr, Gotfryd




Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... książka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-25 14:37:24
Autor: Gotfryd Smolik news
OT: statystyka (bylo: zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku)
On Mon, 25 Aug 2014, johnkelly wrote:

W dniu 2014-08-25 12:20, Gotfryd Smolik news pisze:

BTW: ta pozycja zniknęła ze statystyk, jestem niemal pewien, że
  na przełomie tysiącleci była w którejś gazecie. Idzie właśnie
  o udział trzeźwości sprawców w kolizji trzeźwy-nietrzeźwy.
  I wynik AFAIR był "korzystny" :> dla trzeźwych.
  Niestety, nie zachowałem źródła.

Tu masz dane z KSP bodajże:

  Nie te dane :), czytaj uważniej :)

http://m.warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,106541,16483596,Dobra_pogoda__ciezka_noga_kierowcy_i____gina_piesi.html

Na 1100 wypadków niespełna 40 spowodowane przez nietrzeźwych.

  Ale to jest inne wskazanie - że kładzie się nacisk na nietrzeźwość,
mimo, że nietrzeźwi stanowią istotną mniejszość sprawców.
  Można na to popatrzeć tak: JAKBY wyjazd po dwu piwach dawał
aż 10% prawdopodobieństwa wypadku, to bardzo ostre restrykcje
byłyby uzasadnione, mimo że sprawców takich wypadków byłoby
tylko 1% z wypadków w ogóle.
  Jednak prawdopodobieństwo wypadku primo jest nikłe w ogóle,
a secundo zależy od "dostosowania możliwości": narażenie rzadko
wyniknie z "gołych" promili, raczej z jazdy ponad tego na co
pozwalają warunki.
  Niemniej pozostaje sprawa pytania, jak ocenić FAKTYCZNY wpływ
alkoholu, skoro WIADOMO, że są kraje w których kierujący
z 0,08% (0,8 promila) jest trzeźwy jak świnia i może
spokojnie jechać dalej, a wypadkowość mają NIŻSZĄ niż .pl?

  Przy ocenie "wypadkogenności" alkoholu ma znaczenie ciemna liczba
jeżdżących "z promilami". Ilu ich jest nie wie nikt.
  Nie pomoże w tym szacowanie, ilu to nietrzeźwych kierowców *którzy
nie spowodowali wypadku* zatrzymała policja, podobnie statystyka
udziału sprawców "luzem".

  Pewną zbliżoną miarę mogą stanowić wypadki, które są symetryczne
w pozostałych kontekstach, a raczej nie uchodzą na sucho,
bo do akcji wchodzą "służby".
  Owszem, pewna liczba stłuczek może się skończyć tak, że winny
stłuczki nietrzeźwy płaci do ręki i strony się rozchodzą (u niego
ubezpieczenie i tak nie działa), ale należy oczekiwać, że będzie
to nieznaczna część "zdarzeń". Z wyjątkiem rowerów :>

  Potrzebna jest więc statystyka:
- zdarzeń z udziałem kierowców (ze względu na symetrię, rowerzyści
  raczej się nie kwalifikują)
- najlepiej w której będą ujęte tylko zdarzenia z dwoma uczestnikami
- z których jeden jest trzeźwy a drugi nietrzeźwy

  Inaczej nie da rady.

Nie wiem, czy w pozostałych mieszczą się te z udziałem nietrzeźwych, jako ofiar wypadku.

  No właśnie. Mieszczą, ale nie wiadomo ile.

  A potrzeba "odfiltrowania" tylko danych porównywalnych.

  Przypominam - nie mam źródła :(, ale AFAIR wynik wyglądał podobnie,
jak w przypadku spowodowanych nieustąpieniem pierwszeństwa przy kolizji
kierowca-rowerzysta.
  Ci świetnie wyszkoleni i doskonale znający PJ kierowcy, wobec lamerskich
i nic a nic nie znających przepisów rowerzystów, powodują nieznaczną
WIĘKSZOŚĆ takich kolizji.
  I ta liczba jest obarczona znacznym błędem w stronę zwiększenia
różnicy - bo z moich trzech kolizji (we wszystkich nagły manewr kierowcy,
zobowiązanego do ustąpienia pierwszeństwa) tylko jedna była zgłoszona
policji, bo sprawca odjechał (w pierwszej sprawca zabrał mnie na auto
i pojechaliśmy do sklepu, w trzeciej nie było strat poza glebnięciem
bez otarć skóry więc powarczałem na nieużywanie migaczy i pojechaliśmy
w swoje strony).

  Obawiam się, że statystyka udziału nietrzeźwych w sprawstwie
"symetrycznych" zdarzeń (w których biorą udział pojazdy
o porównywalnym statusie) mogłaby nadwyrężyć pewien "wysiłek
propagandowy" :>

  A powiadam od lat, że dopóki za to:
http://www.youtube.com/watch?v=vr1cyL7WpXw&blend=22&lr=1&ob=5
http://www.liveleak.com/view?i=fec_1340120933
....kara nie bedzie istotnie wyższa, niż za jazdę z "promilem"[1],
to w .pl nie będzie lepiej.
[1] nie mam na myśli trzech promili :>, czyli trybu "gdzieś
  jadę nie wiem którą stroną i częścią drogi"

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-25 17:01:29
Autor: Andrzej Ozieblo
OT: statystyka (bylo: zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku)
W dniu 2014-08-25 14:37, Gotfryd Smolik news pisze:

  Ci świetnie wyszkoleni i doskonale znający PJ kierowcy, wobec lamerskich
i nic a nic nie znających przepisów rowerzystów, powodują nieznaczną
WIĘKSZOŚĆ takich kolizji.
  I ta liczba jest obarczona znacznym błędem w stronę zwiększenia
różnicy

Bo kierowca samochodowy, nawet rowerujacy od czasu do czasu, zdecydowanie przecenia swoje mozliwosci i nie docenia mozliwosci rowerzysty. Najczesciej chcac koniecznie skrecic w prawo strone wyprzedzajac rowerzyste tuz przed skretem i skrecajac zmusza rowerzyste do hamowania lub wyladowania na tyle samoachodu. To zdarza mi sie jako rowerzyscie bardzo czesto.

Moje dwa powazne przypadki zderzen z samochodem w wyniku wymuszenia przez kierujacego nim pierszenstwa tez nie byly nigdzie zgloszone.

  Obawiam się, że statystyka udziału nietrzeźwych w sprawstwie
"symetrycznych" zdarzeń (w których biorą udział pojazdy
o porównywalnym statusie) mogłaby nadwyrężyć pewien "wysiłek
propagandowy" :>

Czyli masz na mysli wplyw promili? Boleje, ze Polska odstaje od wiekszosci Europy. 0.5 promila wydaje mi sie niezlym kompromisem.

  A powiadam od lat, że dopóki za to:
http://www.youtube.com/watch?v=vr1cyL7WpXw&blend=22&lr=1&ob=5
http://www.liveleak.com/view?i=fec_1340120933
...kara nie bedzie istotnie wyższa, niż za jazdę z "promilem"[1],
to w .pl nie będzie lepiej.

Makabra.

Data: 2014-08-24 15:03:11
Autor: Ignac
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
W dniu niedziela, 24 sierpnia 2014 15:37:52 UTC+2 użytkownik art3k napisał:
 
ze mną możesz podyskutować, z policjantem niekoniecznie.

Pewien policjant sugerował mi,że nieco dłuższy wyjazd ze stacji paliw jest skrzyżowaniem równorzędnym z moją drogą.A ja mu-niech
pan sobie uzupełni wiedzę,za kogo kodeks drogowy uważa wyjeżdzającego
ze stacji.Co pan mi tu imputuje,że ja jestem sprawcą kolizji.
Co to w ogóle ma znaczyć!To że jadę rowerem,nie oznacza,że nie mam prawa jazdy i nie znam przepisów.Podałem panu dane,proszę sobie
sprawdzić w rejestrze kierowców i pojazdów.Ponadto proszę spowodować,
aby sprawca kolizji zatroszczył się o mój rower do momentu mojego wyjścia ze szpitala.No tak to wyglądało.

Data: 2014-09-02 17:05:21
Autor: coaster
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
W dniu 2014-08-25 00:03, Ignac pisze:
W dniu niedziela, 24 sierpnia 2014 15:37:52 UTC+2 użytkownik art3k napisał:

ze mną możesz podyskutować, z policjantem niekoniecznie.

Pewien policjant sugerował mi,że nieco dłuższy wyjazd ze stacji
paliw jest skrzyżowaniem równorzędnym z moją drogą.A ja mu-niech
pan sobie uzupełni wiedzę,za kogo kodeks drogowy uważa wyjeżdzającego
ze stacji.Co pan mi tu imputuje,że ja jestem sprawcą kolizji.
Co to w ogóle ma znaczyć!To że jadę rowerem,nie oznacza,że nie mam
prawa jazdy i nie znam przepisów.Podałem panu dane,proszę sobie
sprawdzić w rejestrze kierowców i pojazdów.Ponadto proszę spowodować,
aby sprawca kolizji zatroszczył się o mój rower do momentu mojego
wyjścia ze szpitala.No tak to wyglądało.


Ale jak sie skonczylo?! ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-09-04 11:46:45
Autor: Ignac
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
W dniu wtorek, 2 września 2014 17:05:21 UTC+2 użytkownik coaster napisał:
W dniu 2014-08-25 00:03, Ignac pisze:

> Pewien policjant sugerowa� mi,�e nieco d�u�szy wyjazd ze stacji

> paliw jest skrzy�owaniem r�wnorz�dnym z moj� drog�.

Ale jak sie skonczylo?! ;-)

Właściwie to był mój monolog,bez żadnych konsekwencji dla mnie.
Spowodował,że sprawca zaopiekował się moim rowerem,ale telefonu do niego mi nie dał,a prosiłem go.Po wyjściu ze szpitala dzwonię
ci ja do właściwej komendy,opisałem krótko zdarzenie i oddajcie mi mój rower,co to ma być!
Za chwilę dzwoni sprawca do mnie,uprzejmy i grzeczny z zapytaniem
gdzie ma mi rower przywieźć i o której godzinie i właściwie koniec bajki.Sprawca na pewno nie był zwykłym zjadaczem chleba,
stąd początkowa postawa "niebieskiego".

Data: 2014-09-02 16:49:41
Autor: coaster
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
W dniu 2014-08-24 15:37, art3k pisze:
[...]jeśli nie ma innych ustalonych reguł
pierwszeństwa (np. znakami) to pierwszy jedzie ten z prawej. jak nie
ustąpisz, to twoja wina. i nie ma od tego wyjątków.

Nieprawda. W sytuacji, kiedy wyjezdzajacy z drogi z prawej w swietle Kodeksu Drogowego wjezdzajac wykonuje "wlaczanie sie do ruchu" (ze wzgledu na status "swojej" drogi znajdujacy sie poza ruchem drogowym) musi ustapic pierwszenstwa temu z lewej znajdujacemu sie juz w ruchu drogowym pomimo braku znakow okreslajacych pierwszenstwo.

taka była
klasyfikacja zdarzenia tutaj, i taka będzie każda inna. ze mną możesz
podyskutować, z policjantem niekoniecznie. a z sądem - nie polecam.
tam się z takimi googlowymi e-mędrkami nie patyczkują.



--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-09-02 17:27:49
Autor: mt
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
W dniu 2014-09-02 16:49, coaster pisze:
W dniu 2014-08-24 15:37, art3k pisze:
[...]jeśli nie ma innych ustalonych reguł
pierwszeństwa (np. znakami) to pierwszy jedzie ten z prawej. jak nie
ustąpisz, to twoja wina. i nie ma od tego wyjątków.

Nieprawda. W sytuacji, kiedy wyjezdzajacy z drogi z prawej w swietle
Kodeksu Drogowego wjezdzajac wykonuje "wlaczanie sie do ruchu" (ze
wzgledu na status "swojej" drogi znajdujacy sie poza ruchem drogowym)
musi ustapic pierwszenstwa temu z lewej znajdujacemu sie juz w ruchu
drogowym pomimo braku znakow okreslajacych pierwszenstwo.

Ale włączając się do ruchu nie jesteś na skrzyżowaniu i ustępujesz pierwszeństwa z definicji, art3k pisał o skrzyżowaniach, tu domyślnie pierwszeństwo ma ten z prawej o ile znaki bądź sygnalizacja nie stanowią inaczej.

--
marcin

Data: 2014-09-04 10:38:19
Autor: Gotfryd Smolik news
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
On Tue, 2 Sep 2014, coaster wrote:

W dniu 2014-08-24 15:37, art3k pisze:
[...]jeśli nie ma innych ustalonych reguł
pierwszeństwa (np. znakami) to pierwszy jedzie ten z prawej. jak nie
ustąpisz, to twoja wina. i nie ma od tego wyjątków.

Nieprawda. W sytuacji, kiedy wyjezdzajacy z drogi z prawej w swietle Kodeksu Drogowego wjezdzajac wykonuje "wlaczanie sie do ruchu"

  No mi to pasuje dokumentnie to "innych ustalonych reguł" :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-23 20:16:37
Autor: Alf/red/
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
On 23/08/14 18:07, Jacek Maciejewski wrote:
Ale niektórzy tu twierdzą że PoRD obowiązuje zawsze

Ależ obowiązuje także w przypadku peletonu, Hołka i masy krytycznej. Tylko że na warunkach specjalnych. Nawet cały rozdział o tym jest, bite pięć stron. Mówi "dla imprez uznaje się sytuację wyjątkową, organizator wszystko bierze na klatę", ale nie mówią, że wtedy PoRD *NIE* obowiązuje. Mówi "bezpieczeństwo i porządek zapewnia Policja". Nie koledzy z OSP, ministranci czy inne pospolite ruszenie. Więc nadal działamy w ramach prawa, co nie? Oczywiście, dopóki wszystko gładko, to Tour de Pologne może jechać całą szerokością jezdni, a Hołek pruć 120 po mieście. Na tym to polega. Ale niech tylko coś pójdzie nie tak, ktoś będzie ranny... Prokurator czy sąd weźmie do ręki kodeks drogowy. Tak było po latosim Gran Turismo, pamiętasz?

A jeżeli nawet byśmy przyjęli, że nie obowiązuje PoRD  - to obowiązuje co? Kodeks cywilny? Karny? One nie przewidują sytuacji stricte pomiędzy pojazdami. Czy jest anarchia keine Grenzen?

--
Alf/red/

Data: 2014-08-24 14:03:53
Autor: piecia aka dracorp
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
Dnia Sat, 23 Aug 2014 15:23:56 +0200, Alf/red/ napisał(a):


Słyszałeś, żeby Kubica czy Hołek dostali mandat za zbyt szybką jazdę,
tudzież sprowadzenie niebezpieczeństwa w ruchu?

Oni nie, ale był już taki kierowca WRC który dostał.



--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2014-08-23 14:23:18
Autor: Jacek Maciejewski
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodniku. Czyja wina?
Dnia Sat, 23 Aug 2014 11:11:12 +0200, Krzysztof Rudnik napisał(a):

Na samym początki PoRD jest napisane, że obowiązuje zawsze

Co przepraszam obowiązuje zawsze?
--
Jacek

Data: 2014-08-23 11:51:49
Autor: art3k
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
W dniu 2014-08-23 08:11, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Fri, 22 Aug 2014 14:28:22 +0200, art3k napisał(a):

IMO obaj zawiniliście w równym stopniu. Ruchem rowerów na chodniku nie
rządzi kodeks.

brednie!

Opanuj się i uruchom logikę :) Na potrzeby doraźne zakładamy że obaj
jechali bezprawnie chodnikiem. Obowiązuje zakaz jazdy chodnikiem (Art.26).

zdajesz sobie sprawę z tego, że sam sobie zaprzeczasz? bo właśnie napisałeś, że pord jednak "rządzi" na chodniku.

Skoro jest zakaz, to ruchu nie ma czyli nie istnieje. Jak chcesz regulować
nieistniejący ruch? :)

ponownie - brednie. a dlaczego? bo w pewnych szczególnych wypadkach jazda chodnikiem JEST dozwolona. a jeśli jest dozwolona, to znaczy, że obowiązują dokładnie takie same zasady, jak na każdej innej drodze.

--
art3k

Data: 2014-08-23 12:21:51
Autor: JDX
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
On 2014-08-23 11:51, art3k wrote:
W dniu 2014-08-23 08:11, Jacek Maciejewski pisze:
[...]
Skoro jest zakaz, to ruchu nie ma czyli nie istnieje. Jak chcesz
regulować
nieistniejący ruch? :)

ponownie - brednie. a dlaczego? bo w pewnych szczegĂłlnych wypadkach
jazda chodnikiem JEST dozwolona. a jeśli jest dozwolona, to znaczy, że
obowiązują dokładnie takie same zasady, jak na każdej innej drodze.
Tak, tylko że wtedy, gdy to zdarzenie miało miejsce to
najprawdopodobniej nie zachodził żaden z tych szczególnych przypadków
gdy można poruszać się rowerem po chodniku. Więc dozwolonego prawem
ruchu nie było. :-)

Data: 2014-08-23 10:24:49
Autor: masti
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
JDX wrote:

On 2014-08-23 11:51, art3k wrote:
W dniu 2014-08-23 08:11, Jacek Maciejewski pisze:
[...]
Skoro jest zakaz, to ruchu nie ma czyli nie istnieje. Jak chcesz
regulować
nieistniejący ruch? :)

ponownie - brednie. a dlaczego? bo w pewnych szczególnych wypadkach
jazda chodnikiem JEST dozwolona. a jeśli jest dozwolona, to znaczy, że
obowiązują dokładnie takie same zasady, jak na każdej innej drodze.
Tak, tylko że wtedy, gdy to zdarzenie miało miejsce to
najprawdopodobniej nie zachodził żaden z tych szczególnych przypadków
gdy można poruszać się rowerem po chodniku. Więc dozwolonego prawem
ruchu nie było. :-)

i co to zmienia w kwestii obowiązywania przepisów PoRD?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-08-23 12:24:57
Autor: mt
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
W dniu 2014-08-23 12:21, JDX pisze:
On 2014-08-23 11:51, art3k wrote:
W dniu 2014-08-23 08:11, Jacek Maciejewski pisze:
[...]
Skoro jest zakaz, to ruchu nie ma czyli nie istnieje. Jak chcesz
regulować
nieistniejący ruch? :)

ponownie - brednie. a dlaczego? bo w pewnych szczegĂłlnych wypadkach
jazda chodnikiem JEST dozwolona. a jeśli jest dozwolona, to znaczy, że
obowiązują dokładnie takie same zasady, jak na każdej innej drodze.
Tak, tylko że wtedy, gdy to zdarzenie miało miejsce to
najprawdopodobniej nie zachodził żaden z tych szczególnych przypadków
gdy można poruszać się rowerem po chodniku. Więc dozwolonego prawem
ruchu nie było. :-)

No i?


--
marcin

Data: 2014-08-23 14:28:59
Autor: Jacek Maciejewski
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
Dnia Sat, 23 Aug 2014 11:51:49 +0200, art3k napisał(a):

W dniu 2014-08-23 08:11, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Fri, 22 Aug 2014 14:28:22 +0200, art3k napisał(a):

IMO obaj zawiniliście w równym stopniu. Ruchem rowerów na chodniku nie
rządzi kodeks.

brednie!

Opanuj się i uruchom logikę :) Na potrzeby doraźne zakładamy że obaj
jechali bezprawnie chodnikiem. Obowiązuje zakaz jazdy chodnikiem (Art.26).

zdajesz sobie sprawę z tego, że sam sobie zaprzeczasz? bo właśnie napisałeś, że pord jednak "rządzi" na chodniku.
Nie rżnij głupa. Obowiązuje do momentu złamania zakazu.

Skoro jest zakaz, to ruchu nie ma czyli nie istnieje. Jak chcesz regulować
nieistniejący ruch? :)

ponownie - brednie. a dlaczego? bo w pewnych szczególnych wypadkach jazda chodnikiem JEST dozwolona. a jeśli jest dozwolona, to znaczy, że obowiązują dokładnie takie same zasady, jak na każdej innej drodze.
W analizie w drugim poście wyłożyłem rzecz dokładniej, na potrzeby mniej
lotnych umysłów. Tam już jest zastrzeżenie że na TYM chodniku jest zakaz.


--
Jacek

Data: 2014-08-23 14:37:53
Autor: mt
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
W dniu 2014-08-23 14:28, Jacek Maciejewski pisze:

Opanuj się i uruchom logikę :) Na potrzeby doraźne zakładamy że obaj
jechali bezprawnie chodnikiem. Obowiązuje zakaz jazdy chodnikiem (Art.26).

zdajesz sobie sprawę z tego, że sam sobie zaprzeczasz? bo właśnie
napisałeś, że pord jednak "rządzi" na chodniku.
Nie rżnij głupa. Obowiązuje do momentu złamania zakazu.

Weź lepiej się dokształć, ok? Fakt złamania zakazu nie implikuje jeszcze, że prawo przestaje obowiązywać.


--
marcin

Data: 2014-08-23 14:53:31
Autor: Jacek Maciejewski
zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?
Dnia Sat, 23 Aug 2014 14:37:53 +0200, mt napisał(a):

Weź lepiej się dokształć, ok? Fakt złamania zakazu nie implikuje jeszcze, że prawo przestaje obowiązywać.

Przeczytaj lepiej to co pisałem od początku. A jak nie pomoże to może
jeszcze parę razy. Nie trać nadziei :)
--
Jacek

Data: 2014-08-23 17:15:03
Autor: Piotr Kosewski
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
On 2014-08-23 14:53, Jacek Maciejewski wrote:
Przeczytaj lepiej to co pisałem od początku. A jak nie pomoże to może
jeszcze parę razy. Nie trać nadziei :)

Na samym początku napisałeś:

"Ruchem rowerów na chodniku nie rządzi kodeks. Według niego nie ma ruchu
rowerĂłw na chodniku."

2 zdania, 2 błędy. Totalne nierozumienie prawa.

Ponadto potem było:
"Ja bym wam obu walnął mandat, za jazdę po chodniku"

Na podstawie czego ten mandat ma być? W Konstytucji masz ten zakaz?

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-23 18:12:34
Autor: Jacek Maciejewski
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
Dnia Sat, 23 Aug 2014 17:15:03 +0200, Piotr Kosewski napisał(a):

Na samym początku napisałeś:

"Ruchem rowerów na chodniku nie rządzi kodeks. Według niego nie ma ruchu
rowerów na chodniku."

2 zdania, 2 błędy. Totalne nierozumienie prawa.
Jakie błędy? Zwracam uwagę że mowa o chodniku objętym zakazem ruchu.

Ponadto potem było:
"Ja bym wam obu walnął mandat, za jazdę po chodniku"

Na podstawie czego ten mandat ma być? W Konstytucji masz ten zakaz?
Na podst. Art.26 PoRD.



--
Jacek

Data: 2014-08-23 18:54:56
Autor: art3k
zderzenie dwĂłch rowerzystĂłw na chodnik u. Czyja wina?
W dniu 2014-08-23 18:12, Jacek Maciejewski pisze:
2 zdania, 2 błędy. Totalne nierozumienie prawa.
Jakie błędy? Zwracam uwagę że mowa o chodniku objętym zakazem ruchu.

a co zakazuje ruchu? nie pord przypadkiem? więc jeśli tak, to wbrew temu co napisałeś, pord jednak na chodniku rządzi.

fascynują mnie ludzie, którzy palnęli wierutną bzdurę, a potem kombinują jak koń pod górę, żeby się ze swoich własnych bredni wyłgać.

--
art3k

zderzenie dwóch rowerzystów na chodniku. Czyja wina?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona