Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   zdjęcie z fotoradaru przed zakupem auta

zdjęcie z fotoradaru przed zakupem auta

Data: 2009-08-22 00:47:08
Autor: Adam Płaszczyca
zdjęcie z fotoradaru przed zakupem auta
Dnia Fri, 21 Aug 2009 18:05:25 +0200, MZ napisał(a):

Policja stwierdziła żeby przygotować wszystkie dokumenty i zgłosić się
celem wyjaśnienia. Na logikę powinno wystarczyć, ale wolę zapytać
doświadczonych:) grupowiczów z czym ewentualnie należy się liczyć w
takiej sytuacji. Zdecydowanie nie zamierzam płacić dość sporego pewnie
mandatu (84/50 w mieście przy szkole podstawowej).

Możesz olać i napisać im pismo, że właścicielem samochodu jesteś od dnia
tego a tego i nie masz pojęcia co z autem się działo wcześniej. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2009-08-22 13:57:20
Autor: MZ
zdjęcie z fotoradaru przed zakupem auta
Adam Płaszczyca pisze:
Dnia Fri, 21 Aug 2009 18:05:25 +0200, MZ napisał(a):

Policja stwierdziła żeby przygotować wszystkie dokumenty i zgłosić się
celem wyjaśnienia. Na logikę powinno wystarczyć, ale wolę zapytać
doświadczonych:) grupowiczów z czym ewentualnie należy się liczyć w
takiej sytuacji. Zdecydowanie nie zamierzam płacić dość sporego pewnie
mandatu (84/50 w mieście przy szkole podstawowej).

Możesz olać i napisać im pismo, że właścicielem samochodu jesteś od dnia
tego a tego i nie masz pojęcia co z autem się działo wcześniej.
Hmm... akurat w tym konkretnym przypadku zamierzam poświęcić czas i
załatwić sprawę do końca. Handlarzyna który mi sprzedał auto łgał w
zasadzie w większości spraw których nie dało się sprawdzić od razu
(klima "tylko do nabicia", opłacenie ubezpieczenia do końca roku a tak
naprawdę opłacił tylko I kwartał, "tylko klocki" - po rozebraniu
hamulców okazało się że tarcze do wymiany) a jak sprawa wyszła rżnął
zadowolonego z siebie cwaniaczka któremu sie znów udało bo "kupującemu
jest znany stan techniczny". Dlatego nigdy więcej nie kupię samochodu na
wiosce z daleka od jakiegokolwiek większego warsztatu. Biorąc pod uwagę
przekroczenie (84/50 w dzień powszedni przy szkole) mam nadzieję że
dowalą mu odpowiednią liczbę punktów i opróżnią portfel. Tyle mogę mu
zrobić za to że do auta na dzień dobry musiałem dołożyć połowę tego co
za nie dałem - mimo że miało być "wyremontowane i do jazdy". Dlatego
chętnie powspółpracuję z Policją, tylko chciałem się dopytać czy oni nie
stosują jakiegoś skrótu w stylu "znalazł się nowy właściciel to zamiast
szukać poprzedniego dowalimy aktualnemu powołując się na przepis x".

--
MZ

zdjęcie z fotoradaru przed zakupem auta

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona