Data: 2010-03-23 20:28:53 | |
Autor: Lukasz Sczygiel | |
zegary vs. GPS ??? | |
Od jakiegoś czasu porównuję sobie wskazania prędkościomierzy ze wskazaniami prędkości z GPSa i wychodzą całkiem dziwne kwiatki: dacia logan MCV - niezła jazda :) Zegarki daci zawyżają jak cholera, i tak:A to teraz juz wiem czemu czasem trafiam na kierownika jadacego 35 na ograniczeniu do 50. Moze byc tak ze jak ma zle opony, kepski licznik i nie wie ze licznik zawyza i jedzie zachowawczo -10 to w rezultacie ma predkosc zolwia. Ale taki to pol biedy takich nawet moj zdechlak latwo wyprzedza. Gorszy jest taki co jedzie 70 tam gdzie mozna 90. A z przeciwka sznurek aut z malymi przerwami. A tak offtopicznie: W ostatnia zime mialem okazje zweryfikowac zasadnosc postawionych ograniczen. Tam gdzie na zakrecie caly rok stoi 40-ka w biala zime (asfalt niewidoczny i nie sypany sola) zakret pokonalem 50-ka (licznikowa) i tro jazdy byl dokladnie taki jak krzywizna zakretu. Czyli ograniczenia sa stawiane z ogromnym zapasem. Albo moj zdechlak jest taki kleisty do podloza :) -- Lukasz Sczygiel -- |
|