Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   zemsta prostego kierowcy ;)

zemsta prostego kierowcy ;)

Data: 2016-07-21 20:16:40
Autor: Jawi
zemsta prostego kierowcy ;)
Hejka,
Jadę wczoraj rowerem.
Wzdłuż drogi z pierwszeństwem, ale drogą DR. Mam skrzyżowanie z drogą podporządkowaną. To jest skrzyżowanie, gdzie często kierowcy mają w głębokim poważaniu zwracanie uwagi na rowerzystów.
No tuż przed nosem wjeżdża mi gość na ścieżką i nagle zatrzymuje się i blokuje przejazd. Przed nim auto, za nim auto.
No to powiedziałem mu parę słów, ale on chyba nie rozumiał w czym mam problem.
Więc włącza się do ruchu, jedzie obok mnie, zwalnia i ciska we mnie ze złości butelką. Nic się nie stało, nie trafił i pojechał dalej.
Mam numery rejestracyjne, zastanawiam się co dalej.
Dzwoniłem na policję, ale że nic się nie stało to kazali podejść na komisariat.
Bo namierzyć, to łatwo nie namierzę sam gościa. Co policja może w takim przypadku? światków nie mam, kamerkami się nie bawię.

--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

Data: 2016-07-21 20:21:59
Autor: Jawi
zemsta prostego kierowcy ;)
W dniu 2016-07-21 o 20:16, Jawi pisze:
No tak, świadków nie mam :)
--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

Data: 2016-07-22 07:52:46
Autor: bans
zemsta prostego kierowcy ;)
W dniu 2016-07-21 o 20:16, Jawi pisze:

 Co policja może w takim
przypadku?

Ty się tym nie przejmuj, nie twoja sprawa co oni mogą. Będą cię spławiać, ignoruj to - upieraj się przy zgłoszeniu. Potem to już ich problem - albo zajęcie się sprawą, albo zepsuta statystyka.

Pierwszą rzeczą jaką policja _zawsze_ robi przy próbie zgłoszenia jest zniechęcenie zgłaszającego. Dla nich nie ma papieru = nie ma sprawy, można wrócić do kawy.

Mnie - leżącego na poboczu po kolizji z samochodem - próbowali namówić do pójścia do domu, pobitemu koledze próbowali wmówić "i tak sprawcy nie złapiemy, a jak pan nie dostanie zwolnienia na 7 dni to i tak nie ma po co".

Trzeba wszystko zgłaszać choćby po to, żeby ruszyli d...! A zepsutych statystyk oni się boją najbardziej!


--
bans

Data: 2016-07-22 11:26:05
Autor: Maciek
zemsta prostego kierowcy ;)
Dnia Fri, 22 Jul 2016 07:52:46 +0200, bans napisał(a):

Pierwszą rzeczą jaką policja _zawsze_ robi przy próbie zgłoszenia jest zniechęcenie zgłaszającego.

Podpisuję się obiema rękami - mnie próbowali spławić, jak zgłaszałem próbę
kradzieży.


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

Data: 2016-07-25 00:36:45
Autor: Jawi
zemsta prostego kierowcy ;)
W dniu 2016-07-22 o 11:26, Maciek pisze:
Dnia Fri, 22 Jul 2016 07:52:46 +0200, bans napisał(a):

Pierwszą rzeczą jaką policja _zawsze_ robi przy próbie zgłoszenia jest
zniechęcenie zgłaszającego.

Podpisuję się obiema rękami - mnie próbowali spławić, jak zgłaszałem próbę
kradzieży.
Jednak byłem na komisariacie.
Byłem w rejonie miejsca zamieszkania, a sprawa zostanie przesłana na komisariat względem "miejsca przestępstwa". Dlatego nie było mowy o sugerowaniu mi błahości itd. Może dlatego.
Jadąc na rowerze, miałem plecak, a w nim laptop.
Taki badziewny notebook eeepc 1001.
Prawie nic nie wart dzisiaj w sumie. Ale wczoraj wyjmowałem go z plecaka i tu zonk - pęknięta matryca. Tak sobie pomyślałem że efekt gwałtownego zatrzymywania się i zeskakiwania z roweru podczas przelatującej butelki... A może przypadek...

Generalnie do doszedłem do wniosku, że szkoda się napinać i za wszelką cenę hamować, wymijać itd. Cóż taki odruch bezwarunkowy.
Bo co by było gdybym wymijając potrącił obok na pasach pieszego, albo inne auto, a ten winowajca by pojechał dalej?
Bym był sprawcą.
Gdybym go przytarł, zderzył się, to byłby większy spokój dla mnie, policja by przyjechała na miejsce itd. Szkody by jego OC pokryło, a tak lipa lub ewentualne łażenie po sądach.
Przyjmujący zgłoszenie miał problem kwalifikacji tego zgłoszenia, i po poradach komendanta przyjął wniosek zgłoszenia przestępstwa czy jakoś tak :) Dziwne, w sumie pierdoła.


--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

Data: 2016-07-25 06:14:39
Autor: Olivander
zemsta prostego kierowcy ;)
Polska policja często usiłuje kwalifikować pospolite przestępstwa, np. bandytyzm, chuligaństwo, usiłowanie zabójstwa itp
jako " zdarzenia drogowe". Taki defekt szarej podsufitki, częsty u nich. To konstatacja faktu, a nie próba tłumaczenia. Dlaczego tak jest, nie wiem, podejrzewam defekt szkolenia.

zemsta prostego kierowcy ;)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona