Data: 2012-07-11 12:07:56 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
zgubiono-znaleziono Giant Revel | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world, Tue, 10 Jul 2012 17:03:41 +0200,
pl.rec.rowery: Witam, Najpierw sakwa, teraz rower? Titus, jesteś niesamowity... -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-07-11 22:33:19 | |
Autor: anu | |
zgubiono-znaleziono Giant Revel | |
Autor wątku jest chyba nieco przewrażliwiony.
Owszem są osoby, które lubią dyskutować o wyższości jednych zabezpieczeń nad innymi, o tym jak maskować markę roweru itp - generalnie są osoby, które niby lubią rowery, ale i lubią wprowadzać się w stan nerwicy i wszędzie widzieć złoczyńców, którzy dybią na dwa kółka, co może prowadzić do stanu, że rower owszem mają, ale najchętniej trzymaliby go w złotej klatce, albo wchodzili z nim na plecach na salony. Po prostu właściciel roweru o którym mowa nie ma takich obaw. Kupił rower (za około 1,5 tys, a więc nie za astronomiczną sumę), używa go i nie zaprząta sobie głowy urojeniami, że oto otacza go naród złodziei. A reakcja policji jak najbardziej prawidłowa. Mieli zrobić zasadzkę na właściciela? A może mieli go sami profilaktycznie ukraść? Ja wyglądając za okno widzę co najmniej kilkanaście samochodów niezłej klasy o łącznej wartości być może liczonej w milionach. Ich właściciele po prostu ich używają. Z tego powodu mam dzwonić na policję i twierdzić, że być może są ukradzione i niech coś z tym zrobią? |
|
Data: 2012-07-12 01:07:06 | |
Autor: PJ | |
zgubiono-znaleziono Giant Revel | |
//Po prostu właściciel roweru o którym mowa nie ma takich obaw. Kupił
rower (za około 1,5 tys, a więc nie za astronomiczną sumę), używa go i nie zaprząta sobie głowy urojeniami, że oto otacza go naród złodziei. tez jestem tego zdania ... zreszta na upartego mozna bylo przypiac go jakims lepszym zabezpieczeniem i zostawic swoj numer komorki :-) P. |
|
Data: 2012-07-12 09:09:56 | |
Autor: kawoN | |
zgubiono-znaleziono Giant Revel | |
W dniu 12-07-12 07:33, anu pisze:
Po prostu właściciel roweru o którym mowa nie ma takich obaw. Kupił Hmm zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem rower który mi ukradziono 2 lata temu nie padł ofiarą podobnych podejrzeń. W sumie zostawiałem go przez kilka dni bez żadnego zabezpieczenia pod wiatą na terenie ośrodka wypoczynkowego uznając, że jest już stary i w zasadzie to chyba nikt się na niego nie połasi. No i któregoś dnia zniknął. Założyłem, że ktoś go ukradł, ale być może stwierdził że jest porzucony albo właśnie ukradziony i podrzucony. Tyle, że z ośrodka nikt tego nie zrobił a przynajmniej się nie przyznał... -- kawoN - dziennik rowerowy www.bike4win.pl |