Data: 2017-01-14 01:35:45 | |
Autor: yabba | |
zimny start | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:58791d16$0$15208$65785112news.neostrada.pl...
https://www.youtube.com/watch?v=OXm2FaXqskE Opis wyjazdu kierowcy Pekaes w ciepłe kraje: http://40ton.net/wspomnienia-z-trasy-do-iranu-w-barwach-pekaes-warszawa-czesc-9/ -40C, silników nie gasili, na noc wkładali wiadro z palącym się olejem pod zbiorniki, robili grzałki z żarówek do zbiorników. Do tego ślisko, awaria nadmuchu w kabinie, zamarzające układy hamulcowe, pękające plastikowe węże itp. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2017-01-14 23:16:56 | |
Autor: Sebastian Biały | |
zimny start | |
On 2017-01-14 01:35, yabba wrote:
awaria nadmuchu w kabinie Interesujące że w Teheranie nie znaleźli [1] żadnego silnika który by pasował ale za to trafiło się kilka bułek. Ale całkiem serio bardzo interesujący opis. [1] Bo przecież szukali, prawda? |
|
Data: 2017-01-15 12:34:07 | |
Autor: J.F. | |
zimny start | |
Dnia Sat, 14 Jan 2017 23:16:56 +0100, Sebastian Biały napisał(a):
On 2017-01-14 01:35, yabba wrote: A jakie to auto - Jelcz czy Star ? Silnik co prawda mogl byc licencyjny :-) Ale całkiem serio bardzo interesujący opis. Cieple kraje, *** ich *** :-) [1] Bo przecież szukali, prawda? A mieliby za co kupic ? No i potem te korowody z dowodem rejestracyjnym - a czemu nr silnika sie nie zgadza, a gdzie umowa, gdzie clo :-) J. |
|
Data: 2017-01-15 13:01:25 | |
Autor: Sebastian Biały | |
zimny start | |
On 2017-01-15 12:34, J.F. wrote:
>>> awaria nadmuchu w kabinie Interesujące że w Teheranie nie znaleźli [1] żadnego silnika który byA jakie to auto - Jelcz czy Star ? Co to ma za znaczenie. Pokręcić kawałkiem trzpienia od wentylatora można byle czym. Silnik co prawda mogl byc licencyjny :-) Ale *musi* być taki sam? A mieliby za co kupic ? Za to co mieli na bułki, kocem swetry itp? No i potem te korowody z dowodem rejestracyjnym - a czemu nr silnika Tu mowa o *SILNIKU* od *NAWIEWU*. Który to jest głownym bohaterem 33% narzekań w tym opisie, cierpień i utraty zdrowia kierowcy. Koleś jedzie setki kilometrów mając odmożone okienko na szybie wielkości 15cm i dupę przymarzniętą do siedzienia przy -30 w kabinie. Dojechał do dużego miasta w ktory na pewno sa szroty i zamiast wybrać się na szukanie silnika (byle jakiego 12V) to wybrał sie na bułki. Potem wraca i znowu mówi o awarii silnika i jakie to straszne i ze znowu zimno. No faktycznie straszne. |
|
Data: 2017-01-15 16:04:19 | |
Autor: J.F. | |
zimny start | |
Dnia Sun, 15 Jan 2017 13:01:25 +0100, Sebastian Biały napisał(a):
On 2017-01-15 12:34, J.F. wrote: No, wtedy moglo byc prosciej, dzis drobna roznica moze przeszkadzac. Miejscowy warsztat co prawda powinien sobie poradzic jakas prowizorke zrobic. A mieliby za co kupic ?Za to co mieli na bułki, kocem swetry itp? Poszukalem co takiego w tym Teheranie zaszlo i nie znalazlem, myslalem ze o glownym silniku piszesz. Tego za bulki nie kupisz. Dmuchawe to owszem - mniejsze pieniadze ... ale kto wie jak w tym Teheranie ze szrotami, szrot rachunku nie wyda, wiec pojdzie to z diety kierowcy - ale w takiej zimie to chyba by oddal nawet cala. No i dogadac/dopytac sie trudno. W Turcji jak widac z Tir-servis nie bylo problemu, to chyba i w Iranie by skorzystali ... czyzby nie bylo ? Choc tak prawde mowiac, jesli to tylko nawiew ... w tirze pompa powietrza jest, to tylko jedna mala rurke potrzeba, zeby dmuchala gdzie trzeba :-) Koleś jedzie setki kilometrów mając odmożone okienko na szybie wielkości 15cm i dupę przymarzniętą do siedzienia przy -30 w kabinie. Dojechał do dużego miasta w ktory na pewno sa szroty i zamiast wybrać się na szukanie silnika (byle jakiego 12V) to wybrał sie na bułki. Potem wraca i znowu mówi o awarii silnika i jakie to straszne i ze znowu zimno. No faktycznie straszne. Chyba nie bylo tak zimno, bo przy -30 to by raczej nie wytrzymal. -15 na nartach znosze dosc dobrze - ale we wlasciwym ubraniu i bez siedzenia 12h na tylku. J. |
|
Data: 2017-01-15 16:51:09 | |
Autor: spider | |
zimny start | |
W dniu 2017-01-15 o 13:01, Sebastian Biały pisze:
Koleś jedzie setki kilometrów mając odmożone okienko na szybie wielkości No właśnie, tym bardziej że w starych samochodowych konstrukcjach wszystko było proste jak konstrukcja cepa i pewnie dostęp do tego silniczka zapewne był dobry i nie trzeba było rozbierać polowy samochodu by się do niego dostać. Nie mówiąc o tym że można go było po prostu wymontować i zobaczyć, czy może np się szczotki skończyły. |
|
Data: 2017-01-15 21:05:47 | |
Autor: yabba | |
zimny start | |
Użytkownik "Sebastian Biały" <heby@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:o5foap$svg$1node2.news.atman.pl...
On 2017-01-15 12:34, J.F. wrote: W kwestii formalnej, to silnik na 24V. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2017-01-15 15:20:07 | |
Autor: yabba | |
zimny start | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:txqwju0dt2e8.aowx54m6cf5a.dlg40tude.net...
Dnia Sat, 14 Jan 2017 23:16:56 +0100, Sebastian Biały napisał(a): Ciężarowy Fiat.
Na pewno coś udałoby się dopasować lepiej lub gorzej. Ale całkiem serio bardzo interesujący opis. Musieli mieć zapas gotówki na naprawy opon i małych awarii. Jakby padł alternator, to koniecznie musieliby go naprawić. No i potem te korowody z dowodem rejestracyjnym - a czemu nr silnika Chodzi o elektryczny silniczek dmuchawy do kabiny. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2017-01-16 09:15:06 | |
Autor: Kris | |
zimny start | |
W dniu niedziela, 15 stycznia 2017 12:34:00 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
?
O czym Ty piszesz? |
|
Data: 2017-01-16 19:07:13 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
zimny start | |
W dniu .01.2017 o 18:15 Kris <kszysztofc@gmail.com> pisze:
A mieliby za co kupic ? Troluje, jak zwykle :-) TG |
|
Data: 2017-01-15 15:14:58 | |
Autor: yabba | |
zimny start | |
Użytkownik "Sebastian Biały" <heby@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:o5e80s$fk4$1node2.news.atman.pl...
On 2017-01-14 01:35, yabba wrote: Czytając opis przejazdu "tam" byłem przekonany, że naprawi ten nawiew w Teheranie. Nawet jakby nie znaleźli nic oryginalnego, to lokalni magicy powinni coś wyrzeźbić. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2017-01-15 15:33:42 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
zimny start | |
W dniu .01.2017 o 15:14 yabba <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> pisze:
Czytając opis przejazdu "tam" byłem przekonany, że naprawi ten nawiew w Teheranie. Nawet jakby nie znaleźli nic oryginalnego, to lokalni magicy powinni coś wyrzeźbić. Dokładnie :-) - trzy dni zmarnował na pisanie pamiętnika i nie przyszło mu do głowy zająć się silniczkiem. Jak by się nie dało niczego pasującego znaleźć zawsze przecież można było wystrugać jakąś prowizorkę. Dziwne to jakieś... TG |
|
Data: 2017-01-15 22:35:52 | |
Autor: yabba | |
zimny start | |
Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> napisał w wiadomości news:op.yt32qg0qg01fvfl-089.harvard.local...
W dniu .01.2017 o 15:14 yabba <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> pisze: Czytając opis przejazdu "tam" byłem przekonany, że naprawi ten nawiew w Teheranie. Nawet jakby nie znaleźli nic oryginalnego, to lokalni magicy powinni coś wyrzeźbić. Dokładnie :-) - trzy dni zmarnował na pisanie pamiętnika i nie przyszło mu do głowy zająć się silniczkiem. Jak by się nie dało niczego pasującego znaleźć zawsze przecież można było wystrugać jakąś prowizorkę. Dziwne to jakieś... Znalazłem pewne wyjaśnienie w części 26: "Niestety nie mam innego wyjścia, ponieważ tutaj w Turcji byłby to na pewno duży koszt naprawy nagrzewnicy, byłby problem w zajezdni z powodu poniesionych kosztów, i mógłbym posiedzieć w kanale miesiąc lub dwa na warsztacie. A przecież nie na tym rzecz polega. No i też nie mogę czekać do wiosny, aż się trochę ociepli. A z resztą, ja już się przyzwyczaiłem do tej mojej lodówki. I tak sobie pomyślałem, że Polacy wywiezieni na Syberię też musieli dawać sobie radę aby przeżyć." A więc Pekaes nie chciał płacić za zbędne naprawy za granicą. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2017-01-16 17:16:04 | |
Autor: Sebastian Biały | |
zimny start | |
On 2017-01-15 22:35, yabba wrote:
Znalazłem pewne wyjaśnienie w części 26: Miesiąc lub dwa w celu wymiany silniczka? No no. Nagrzewnica mu dzialała bo jak jechał to coś dmuchało ciepłem. Nie dmuchało na małych prędkosciach. Ide o zakład że ten silnik to mu w 3 godziny wymieni moja nauczycielka spiewu i to na inny. wywiezieni na Syberię też musieli dawać sobie radę aby przeżyć." Cierpienie wzmacnia koncentrację kierowcy tira? A więc Pekaes nie chciał płacić za zbędne naprawy za granicą. E tam, zwykłe pieprzenie. Za grosze mógł to w pół godziny załatwić a jak by się nie dało to zajumać z jednego z rozbitków. |
|
Data: 2017-01-16 21:01:39 | |
Autor: J.F. | |
zimny start | |
Użytkownik "Sebastian Biały" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o5irk9$bmv$1@node1.news.atman.pl...
On 2017-01-15 22:35, yabba wrote: wywiezieni na Syberię też musieli dawać sobie radę aby przeżyć."Cierpienie wzmacnia koncentrację kierowcy tira? A więc Pekaes nie chciał płacić za zbędne naprawy za granicą. E tam, zwykłe pieprzenie. Za grosze mógł to w pół godziny załatwić a jak by się nie dało to zajumać z jednego z rozbitków. Ale zajumanie w muzulmanskich krajach moze sie obcieciem reki skonczyc :-) J. |
|
Data: 2017-01-17 17:48:54 | |
Autor: Sebastian Biały | |
zimny start | |
On 2017-01-16 21:01, J.F. wrote:
Ale zajumanie w muzulmanskich krajach moze sie obcieciem reki skonczyc :-) Turcja jest wojskowa a nie muzłumańska. I chyba też była. A w Iranie dostanie silnika za 2 paczki papierosow jest osiągalne. |
|
Data: 2017-01-17 17:58:51 | |
Autor: J.F. | |
zimny start | |
Użytkownik "Sebastian Biały" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o5lhtq$fq8$1@node2.news.atman.pl...
On 2017-01-16 21:01, J.F. wrote: Ale zajumanie w muzulmanskich krajach moze sie obcieciem reki skonczyc :-) Turcja jest wojskowa a nie muzłumańska. I chyba też była. Turcja tak. Ale Iran byl juz Chomeiniego :-) A w Iranie dostanie silnika za 2 paczki papierosow jest osiągalne. Teraz, czy w 1983 ? W kazdym badz razie jak widac - nie staral sie. Ani w Iranie, ani w Turcji - gdzie juz warsztaty byly, i korzystac umial. Moze wiedzial ze za drogo wyjdzie, moze mu sie tylko wydawalo ... J. |
|
Data: 2017-01-17 03:53:01 | |
Autor: yabba | |
zimny start | |
Użytkownik "Sebastian Biały" <heby@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:o5irk9$bmv$1node1.news.atman.pl...
On 2017-01-15 22:35, yabba wrote: Nie o to chodziło. Pracodawca mógł go ukarać za nieuzasadniony wydatek walutowy, przenosząc na miesiąc lub dwa do pracy w warsztacie, a nie za kółkiem. Tracil wtedy dobre zarobki kierowcy międzynarodowego.
Jak widać, da się tak jechać. :) Tylko po co niepotrzebnie się narażać.
Też bym wolał dołożyć ze swoich niż ryzykować jazdę bez nawiewu. Zwłaszcza w kraju, w którym paczka papierosów działała cuda. -- Pozdrawiam, yabba |