Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   zł na pysk

zł na pysk

Data: 2010-05-06 18:16:57
Autor: Pyrtek
zł na pysk
... no to macie pożytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie...

--

Tnx. Pzdr.         Pyrtek

Data: 2010-05-06 13:44:52
Autor: witek
zł na pysk
Pyrtek wrote:
... no to macie pożytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie...


no nareszcie.
myślałem, że sie nigdy nie doczekam.

Data: 2010-05-06 20:46:53
Autor: MarekZ
zł na pysk
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrv2lq$olm$8@inews.gazeta.pl...

no nareszcie.
myślałem, że sie nigdy nie doczekam.

W USA hekatomba, tak jakby dyskontowali od razu rozpad tego całego burdelu. ;-)

Data: 2010-05-06 21:07:51
Autor: Tomasz Chmielewski
zł na pysk
Am 06.05.2010 20:46, MarekZ wrote:
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:hrv2lq$olm$8@inews.gazeta.pl...

no nareszcie.
myślałem, że sie nigdy nie doczekam.

W USA hekatomba, tak jakby dyskontowali od razu rozpad tego całego
burdelu. ;-)

Tam maja nie mniejszy burdel ;)

Oba leca na pysk, pytanie, ktory szybciej ;)

W 2000 roku za jedno euro dostalismy ~0.9 dolara, teraz jest to ~1.26 dolara - tak wiec zapas jeszcze spory.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2010-05-06 17:03:56
Autor: MHC Mega
zł na pysk
Pyrtek wrote:

... no to macie pożytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie...

Ale to chyba dobrze?!
Wspiera krajowy przmysł i producentów, i rolnków i eksporterów.

--
Pzdr.
Mega

Data: 2010-05-06 19:21:14
Autor: Rafał
zł na pysk
W dniu 10-05-06 19:03, MHC Mega pisze:
Ale to chyba dobrze?!
Wspiera krajowy przmysł i producentów, i rolnków i eksporterów.

Zwiększa inflację, zmniejsza realną wartość pensji, masakruje oszczędności w OFE i dramatycznie zwiększa zagraniczne zadłużenie kraju.

--
Raf

Data: 2010-05-06 19:38:26
Autor: Cubus
zł na pysk
W dniu 10-05-06 19:21, Rafał pisze:

Zwiększa inflację,

możesz pokazać ten wzrost inflacji? np. na przykładzie gwałtownego
osłabienia złotego w okresie wrzesień 2008 - luty 2009

zmniejsza realną wartość pensji,

tak, pod warunkiem że wydajesz ją poza granicami graju

masakruje
oszczędności w OFE

to emerytury z OFE będą wypłacane w obcej walucie?

i dramatycznie zwiększa zagraniczne zadłużenie kraju.

tu zgoda, choć "dramatycznie" to chyba za dużo powiedziane,
co innego gdyby chodziło o długoterminowy trend osłabiający
złotego, a nie spekulacyjne wahnięcie



--
oo0O0oo00oo.................oo0O0oo00Ooo
ID: 7JLTTMQN -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-05-06 20:05:05
Autor: Rafał
zł na pysk
W dniu 10-05-06 19:38, Cubus pisze:
możesz pokazać ten wzrost inflacji? np. na przykładzie gwałtownego
osłabienia złotego w okresie wrzesień 2008 - luty 2009

Tak, tej tezy nie da się obronić. Zadziwiającym trafem importowane rzeczy stanowią ułamek koszyka inflacyjnego GUSu. W moim prywatnym "koszyku" stanowią dość istotny odsetek.

zmniejsza realną wartość pensji,

tak, pod warunkiem że wydajesz ją poza granicami graju

Tak, bo u nas za drogo zwyczajnie jest.

to emerytury z OFE będą wypłacane w obcej walucie?

Jakoś tak się składa, że złoty i WIG lecą z reguły w przeciwnych kierunkach.

--
Raf

Data: 2010-05-08 13:12:19
Autor: Dąbrowski
zł na pysk
Użytkownik "Cubus" <cubus.cubus@nie-spamowi-nie.pl> napisał w wiadomości news:hruuqm$5mg$1inews.gazeta.pl...
W dniu 10-05-06 19:21, Rafał pisze:

zmniejsza realną wartość pensji,

tak, pod warunkiem że wydajesz ją poza granicami graju

Dlaczego poza? Wystarczy, że kupuje się w Biedronce, Lidlu, Kauflandzie czy jakimkolwiek innym sklepie sprzedającym importowane towary. Towarów wytworzonych wyłącznie z polskich produktów jest niestety coraz mniej.

Data: 2010-05-08 23:49:22
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
zł na pysk

"Dąbrowski" 4be5470c$0$19162$65785112@news.neostrada.pl

Dlaczego poza? Wystarczy, że kupuje się w Biedronce, Lidlu, Kauflandzie czy jakimkolwiek innym sklepie sprzedającym importowane towary. Towarów wytworzonych wyłącznie z polskich produktów jest niestety coraz mniej.

Nawet mleko niemieckie potrafią ludzie sprzedawać w Polsce!!!!

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-05-09 15:08:39
Autor: MHC Mega
zł na pysk
Eneuel Leszek Ciszewski wrote:


"Dąbrowski" 4be5470c$0$19162$65785112@news.neostrada.pl

> Dlaczego poza? Wystarczy, że kupuje się w Biedronce, Lidlu,
> Kauflandzie czy jakimkolwiek innym sklepie sprzedającym importowane
> towary. Towarów wytworzonych wyłącznie z polskich produktów jest
> niestety coraz mniej.

Nawet mleko niemieckie potrafią ludzie sprzedawać w Polsce!!!!

Że potrafią sprzedawać to Ok, ale że to kupują!!!

--
Pzdr.
Mega

Data: 2010-05-09 20:56:40
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
zł na pysk

"MHC Mega" xn0gtxrze2q39gy001@news.1000lecie.pl

Nawet mleko niemieckie potrafią ludzie sprzedawać w Polsce!!!!

Że potrafią sprzedawać to Ok, ale że to kupują!!!

Jeśli ktoś sprzedaje, to ktoś inny kupuje -- takie życie. ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-05-09 21:30:47
Autor: Pyrtek
zł na pysk
Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

"MHC Mega" xn0gtxrze2q39gy001@news.1000lecie.pl

Nawet mleko niemieckie potrafią ludzie sprzedawać w Polsce!!!!

Że potrafią sprzedawać to Ok, ale że to kupują!!!

Jeśli ktoś sprzedaje, to ktoś inny kupuje -- takie życie. ;)


Mylisz się. Związek przyczynowo-skutkowy jest przeciwny. Jeśli ktoś chce kupić, to znajdzie się ktoś, kto będzie chciał sprzedać. Cena jest tylko parametrem określającym ich consensus.


--

Tnx. Pzdr.         Pyrtek

Data: 2010-05-06 18:24:06
Autor: Mithos
zł na pysk
W dniu 2010-05-06 18:16, Pyrtek pisze:
... no to macie pożytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie...

Gdyby było Euro to byśmy nawet żadnego spadku/wzrostu nie odczuli.


--
Mithos

Data: 2010-05-06 13:48:47
Autor: witek
zł na pysk
Mithos wrote:
W dniu 2010-05-06 18:16, Pyrtek pisze:
... no to macie pożytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie...

Gdyby było Euro to byśmy nawet żadnego spadku/wzrostu nie odczuli.



uero leci tak samo i to od poczatku roku

Data: 2010-05-08 19:23:30
Autor: Mithos
zł na pysk
W dniu 2010-05-06 20:48, witek pisze:
uero leci tak samo i to od poczatku roku

Ale skoro w całej UE płaci się w Euro to w jaki sposób niby większość ludzi odczuje taki spadek ? Pomijam tych co płacą w dolarach/funtach itp. Tak czy inaczej to byłaby wtedy ogromna mniejszość.


--
Mithos

Data: 2010-05-08 21:49:05
Autor: Tomasz Chmielewski
zł na pysk
Am 08.05.2010 19:23, Mithos wrote:

Ale skoro w całej UE płaci się w Euro to w jaki sposób niby większość
ludzi odczuje taki spadek ? Pomijam tych co płacą w dolarach/funtach
itp. Tak czy inaczej to byłaby wtedy ogromna mniejszość.

Drozsza benzyna, prawdopodobnie wiekszy eksport i mniejszy import (bo zagranicy jest taniej kupowac; za granica z kolei jest drozej).

W sumie na tym calym zamieszaniu Europa ma szanse wyjsc na plus.
Jesli jeszcze politycy sie opamietaja i pomysla, czym sie konczy zycie na kreske na przykladzie Grecji... Ale moze zbyt duzo wymagam od politykow i wyborcow.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2010-05-08 21:56:03
Autor: Mithos
zł na pysk
W dniu 2010-05-08 21:49, Tomasz Chmielewski pisze:
Drozsza benzyna, prawdopodobnie wiekszy eksport i mniejszy import (bo
zagranicy jest taniej kupowac; za granica z kolei jest drozej).

Droga benzyna wynika z ogromnych podatków jakie są na nią nałożone. Cena dolara ma tu mniejsze znaczenie.

W sumie na tym calym zamieszaniu Europa ma szanse wyjsc na plus.
Jesli jeszcze politycy sie opamietaja i pomysla, czym sie konczy zycie
na kreske na przykladzie Grecji... Ale moze zbyt duzo wymagam od
politykow i wyborcow.

Opamiętanie będzie tak samo długotrwałe jak po każdej kolejnej żałobie narodowej.


--
Mithos

Data: 2010-05-08 22:14:26
Autor: Tomasz Chmielewski
zł na pysk
Am 08.05.2010 21:56, Mithos wrote:
W dniu 2010-05-08 21:49, Tomasz Chmielewski pisze:
Drozsza benzyna, prawdopodobnie wiekszy eksport i mniejszy import (bo
zagranicy jest taniej kupowac; za granica z kolei jest drozej).

Droga benzyna wynika z ogromnych podatków jakie są na nią nałożone. Cena
dolara ma tu mniejsze znaczenie.

Z czegos trzeba finansowac prowadzenie biur poselskich - nie myslales, ze jest to tanie? ;)

Nikt nie neguje tego, ze podatki stanowia wiekszosc ceny paliw.

Ale zauwaz, ze podczas gdy podatki na paliwa sa na stalym poziomie, to cena paliw juz nie...


W sumie na tym calym zamieszaniu Europa ma szanse wyjsc na plus.
Jesli jeszcze politycy sie opamietaja i pomysla, czym sie konczy zycie
na kreske na przykladzie Grecji... Ale moze zbyt duzo wymagam od
politykow i wyborcow.

Opamiętanie będzie tak samo długotrwałe jak po każdej kolejnej żałobie
narodowej.

Znaczy sie, gdy przez trzy kolejne sesje rynki akcji wzrosna, bedzie to znaczylo, ze nalezy odtrabic hymn pt. "kryzys zazegnany"?

Pewnie tak bedzie, choc pod dywanem miesci sie tylko okreslona ilosc smieci, i kiedys sie one wysypia (lecz zawsze mozna doszyc nowa czesc dywanu...).


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2010-05-08 22:19:11
Autor: Mithos
zł na pysk
W dniu 2010-05-08 22:14, Tomasz Chmielewski pisze:
Ale zauwaz, ze podczas gdy podatki na paliwa sa na stalym poziomie, to
cena paliw juz nie...

Tyle, że cena paliwa jest dosyć luźno powiązana z ceną dolara przynajmniej jeśli chodzi o odbiorcę końcowego - zwykłego klienta (czyt. i tak zawsze jest bardzo drogo, nawet jak waluta jest najtańsza w historii).

Znaczy sie, gdy przez trzy kolejne sesje rynki akcji wzrosna, bedzie to
znaczylo, ze nalezy odtrabic hymn pt. "kryzys zazegnany"?

Aktualne kryzysy wynikają jedynie z porażek kreatywnej księgowości jaką obecnie prowadzą praktycznie wszyscy: przedsiębiorstwa, banki, państwa czy nawet zwykli obywatele.


--
Mithos

Data: 2010-05-06 18:25:57
Autor: Pyrtek
zł na pysk
Mithos pisze:
W dniu 2010-05-06 18:16, Pyrtek pisze:
... no to macie pożytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie...

Gdyby było Euro to byśmy nawet żadnego spadku/wzrostu nie odczuli.


P..isz jak p..y!
Spadek PLN wynika wprost ze spadku EUR, który wynika z greckiej awantury.


--

Tnx. Pzdr.         Pyrtek

Data: 2010-05-06 18:30:53
Autor: beznick
zł na pysk

Użytkownik "Pyrtek" <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> napisał w wiadomości news:hruqim$sqp$1news.onet.pl...
Spadek PLN wynika wprost ze spadku EUR, który wynika z greckiej awantury.

To się polscy eksporterzy cieszą, wreszcie zarobią więcej w PLN

Data: 2010-05-06 17:10:29
Autor: Wojciech Bancer
zł na pysk
On 2010-05-06, beznick <xy@ab.cd> wrote:

[...]

Spadek PLN wynika wprost ze spadku EUR, który wynika z greckiej awantury.
To się polscy eksporterzy cieszą, wreszcie zarobią więcej w PLN

Tylko pod warunkiem, że ten trend się utrzyma, albo w najgorszym wypadku
ustabilizuje. Bo takie "kilkudniowe" jazdy w jedną i drugą stronę
szkodzą chyba wszystkim poza spekulantami.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-05-06 22:13:43
Autor: JanKo
zł na pysk
Tylko pod warunkiem, że ten trend się utrzyma, albo w najgorszym
wypadku ustabilizuje.

Jeśli się trend utrzyma to pod koniec roku dolar będzie po 100 zł

Data: 2010-05-06 20:17:05
Autor: Wojciech Bancer
zł na pysk
On 2010-05-06, JanKo <bez@maila.tu> wrote:

[...]

Tylko pod warunkiem, że ten trend się utrzyma, albo w najgorszym
wypadku ustabilizuje.

Jeśli się trend utrzyma to pod koniec roku dolar będzie po 100 zł

Trend, nie tempo :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-05-06 20:23:23
Autor: SDD
zł na pysk

Użytkownik "beznick" <xy@ab.cd> napisał w wiadomości news:hruqs9$v5o$1news.onet.pl...

To się polscy eksporterzy cieszą, wreszcie zarobią więcej w PLN

O ile sie znow w jakis cudowny, "zerokosztowy" sposob nie "zabezpieczyli" :)

Pozdrawiam
SDD

Data: 2010-05-06 18:35:23
Autor: Kamil Jońca
zł na pysk
Pyrtek <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> writes:

Mithos pisze:
W dniu 2010-05-06 18:16, Pyrtek pisze:
... no to macie pożytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie...

Gdyby było Euro to byśmy nawet żadnego spadku/wzrostu nie odczuli.


P..isz jak p..y!
Spadek PLN wynika wprost ze spadku EUR, który wynika z greckiej awantury.

To dlaczego PLN wzgl. EUR też traci?
KJ
--
http://modnebzdury.wordpress.com/2009/10/01/niewiarygodny-list-prof-majewskiej-wprowadzenie/
Uwolnić słonia !!!

Data: 2010-05-06 21:46:06
Autor: Krzysztof
zł na pysk

"Kamil "Jońca"" <kjonca@poczta.onet.pl> wrote in message news:87d3x9yoms.fsfalfa.kjonca...
Pyrtek <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> writes:

Mithos pisze:
W dniu 2010-05-06 18:16, Pyrtek pisze:
... no to macie pożytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie...

Gdyby było Euro to byśmy nawet żadnego spadku/wzrostu nie odczuli.


P..isz jak p..y!
Spadek PLN wynika wprost ze spadku EUR, który wynika z greckiej awantury.

To dlaczego PLN wzgl. EUR też traci?
KJ

Forint czy czeska korona wrecz zyskaly do EUR, a PLN spadl, czyli nie nalezy wierzyc propagandzie w tv, jakoby jestesmy taka silna gospodarka. Nalezy raczej zadac pytanie dlaczego przez ostatnie kilka miesiecy PLN sie tak mocno umacnial, chociaz nie mialo uzasadnienia to w stanie naszej gospodarki i w finansach publicznych.

Data: 2010-05-06 22:15:02
Autor: Kamil Jońca
zł na pysk
"Krzysztof" <onkris2@poczta.onet.pl> writes:

[...]


Forint czy czeska korona wrecz zyskaly do EUR, a PLN spadl, czyli nie
nalezy wierzyc propagandzie w tv, jakoby jestesmy taka silna
gospodarka. Nalezy raczej zadac pytanie dlaczego przez ostatnie kilka
miesiecy PLN sie tak mocno umacnial, chociaz nie mialo uzasadnienia to
w stanie naszej gospodarki i w finansach publicznych.

PLN się umacniało - źle, bo to podejrzane
PLN się osłabiło - źle, bo to unia
To kiedy jest dobrze?

KJ

--
http://blogdebart.pl/2010/03/17/dalsze-przygody-swinki-w-new-jersey/
EMACS = Eight Megabytes And Constantly Swapping

Data: 2010-05-06 17:04:32
Autor: witek
zł na pysk
Kamil Jońca wrote:

PLN się umacniało - źle, bo to podejrzane
PLN się osłabiło - źle, bo to unia
To kiedy jest dobrze?


jak będą ruble

Data: 2010-05-06 23:46:29
Autor: Krzysztof
zł na pysk

"Kamil "Jońca"" <kjonca@poczta.onet.pl> wrote in message news:878w7wzt15.fsfalfa.kjonca...
"Krzysztof" <onkris2@poczta.onet.pl> writes:

[...]


Forint czy czeska korona wrecz zyskaly do EUR, a PLN spadl, czyli nie
nalezy wierzyc propagandzie w tv, jakoby jestesmy taka silna
gospodarka. Nalezy raczej zadac pytanie dlaczego przez ostatnie kilka
miesiecy PLN sie tak mocno umacnial, chociaz nie mialo uzasadnienia to
w stanie naszej gospodarki i w finansach publicznych.


PLN się umacniało - źle, bo to podejrzane
PLN się osłabiło - źle, bo to unia
To kiedy jest dobrze?

Nie, to tylko daje do myslenia, ze ostatnie umocnienie PLN przez kilka miesiecy bylo wynikiem gry czysto spekulacyjnej, nie majacej podstaw w realnej gospodarce. W przypadku niepokoju jaki wywolala Grecja, spekulanci bardzo szybko pozamykali swoje pozycje.
Najlepsza jest mala zmiennosc kursow. W przypadku umocnienia PLN, NBP ma duzo wieksze mozliwosci- dodruk PLN (nie jest niczym ograniczony) oraz obnizka stop procentowych; z oslabieniem PLN jest juz gorzej, bo rezerwy walutowe sa skromne do walki przeciw rynkowi a gwaltowne podwyzki stop proc. moga byc zabojcze dla gospodarki.

Data: 2010-05-08 23:21:43
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
zł na pysk

"Krzysztof" hrvdbm$17c4$1@news2.ipartners.pl

duzo wieksze mozliwosci- dodruk PLN (nie jest niczym ograniczony) oraz

Niczym? Od kiedy to można kraść bez ograniczeń?
Proste dodrukowanie pieniędzy to zwykła kradzież.
Można na to [dodrukowanie] zgodzić się, ale wspólnie.
Można też wydrukować quasipieniądze -- na przykład obligacje.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-05-09 13:06:41
Autor: Jarek Andrzejewski
zł na pysk
On 8 Maj, 23:21, "Eneuel Leszek Ciszewski"
<pro...@czytac.fontem.lucida.console> wrote:

Można też wydrukować quasipieniądze -- na przykład obligacje.

A to mi nieodmiennie przypomina film "Głupi i głupszy", gdy
bohaterowie wydali milion dolarów ze znalezionej walizki, ale przecież
na wszystko wystawili weksle i włożyli je do niej :-)

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

Data: 2010-05-09 23:02:26
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
zł na pysk

"Jarek Andrzejewski" d144f587-a43e-4614-b043-a9e8e5941a7e@k19g2000yqm.googlegroups.com

Można też wydrukować quasipieniądze -- na przykład obligacje.

: A to mi nieodmiennie przypomina film "Głupi i głupszy", gdy
: bohaterowie wydali milion dolarów ze znalezionej walizki, ale przecież
: na wszystko wystawili weksle i włożyli je do niej :-)

Obligacje kupuje ten, kto chce a za farbę drukarską płaci
każdy -- niezależnie od tego, czy chce, czy nie chce
nakręcenia koniunktury drukarskiej.

Grzejniki odmawiają mi posłuszeństwa!!!
A jak taki grzejnik przegrzeje się i stanie :) -- staje
z nim cały komputer, w którym też są grzejniki... ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-05-06 23:41:14
Autor: Cyb
zł na pysk
On Thu, 6 May 2010 21:46:06 +0200, "Krzysztof"
<onkris2@poczta.onet.pl> wrote:


Forint czy czeska korona wrecz zyskaly do EUR, a PLN spadl, czyli nie nalezy wierzyc propagandzie w tv, jakoby jestesmy taka silna gospodarka.

czy sie myle czy ostatnio nbp mial robic interwencje, bo zlotowka za
mocno sie umocnila?
pewnie przegieli i teraz jest w druga strone - ale to tak u nas jest,
jak byla susza i sie modlili o deszcz, to przyszla powodz :)

pozdarwiam,
Cyb

Data: 2010-05-07 00:04:13
Autor: Krzysztof
zł na pysk

"Cyb" <cybus_@niespamuj.poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl> wrote in message news:epd6u55kigucidb7clpcap3g3c6ecrsvc54ax.com...
On Thu, 6 May 2010 21:46:06 +0200, "Krzysztof"
<onkris2@poczta.onet.pl> wrote:


Forint czy czeska korona wrecz zyskaly do EUR, a PLN spadl, czyli nie nalezy
wierzyc propagandzie w tv, jakoby jestesmy taka silna gospodarka.

czy sie myle czy ostatnio nbp mial robic interwencje, bo zlotowka za
mocno sie umocnila?
pewnie przegieli i teraz jest w druga strone - ale to tak u nas jest,
jak byla susza i sie modlili o deszcz, to przyszla powodz :)

pozdarwiam,
Cyb


Przed smiercia Skrzypka dokonali jednej interwencji, gdy kurs EUR ocieral sie o 3.80, potem juz chyba niczego nie bylo. Wyslali sygnal  dla spekulantow, ze nie ma przyzwolenia na gwaltowne umacnianie PLN. Gdyby 'sprawa grecka' przyszla pozniej a NBP byl bierny to spadlibysmy w rejony 3.5 albo nizej za EUR a potem jazda do 4.5, co nie sluzy gospodarce. Im mniejszy zakres wahan, tym lepiej.
Trudno gdybac, gdzie jest ten punkt rownowagi, ale jest on z pewnoscia powyzej 4zl za EUR, co daje mozliwosci eksportu i rozwoju wlasnej gospodarki.
To, ze czesc osob pobrala kredyty walutowe jest ich problemem, bo skoro nie zarabiaja w tej walucie, w ktorej maja kredyt, to sami wystawili sie na ryzyko, graja na walutach, tak jak inni na gieldzie akcjami i musza ponosic konsekwencje swoich decyzji.

Data: 2010-05-07 19:10:51
Autor: Cyb
z? na pysk
On Fri, 7 May 2010 00:04:13 +0200, "Krzysztof"
<onkris2@poczta.onet.pl> wrote:


"Cyb" <cybus_@niespamuj.poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl> wrote in message news:epd6u55kigucidb7clpcap3g3c6ecrsvc54ax.com...
On Thu, 6 May 2010 21:46:06 +0200, "Krzysztof"
<onkris2@poczta.onet.pl> wrote:


Forint czy czeska korona wrecz zyskaly do EUR, a PLN spadl, czyli nie nalezy
wierzyc propagandzie w tv, jakoby jestesmy taka silna gospodarka.

czy sie myle czy ostatnio nbp mial robic interwencje, bo zlotowka za
mocno sie umocnila?
pewnie przegieli i teraz jest w druga strone - ale to tak u nas jest,
jak byla susza i sie modlili o deszcz, to przyszla powodz :)

pozdarwiam,
Cyb


Przed smiercia Skrzypka dokonali jednej interwencji, gdy kurs EUR ocieral sie o 3.80, potem juz chyba niczego nie bylo.

ja tylko kojarze artykuly ze zlotowka za bardzo sie uamcniala i NBP
mial robic interwencje
Trudno gdybac, gdzie jest ten punkt rownowagi, ale jest on z pewnoscia powyzej 4zl za EUR, co daje mozliwosci eksportu i rozwoju wlasnej gospodarki.

za to wszelkie towary importowane kosztuja tyle co zboze :)

zawsze mnie zastanawialo, dlaczego tak wszyscy dbaja o eksporterow, a
nikt nie dba o importerow (ktorych koncowymi odbiorcami sa de facto
wszyscy).


To, ze czesc osob pobrala kredyty walutowe jest ich problemem, bo skoro nie zarabiaja w tej walucie, w ktorej maja kredyt, to sami wystawili sie na ryzyko, graja na walutach, tak jak inni na gieldzie akcjami i musza ponosic konsekwencje swoich decyzji.

akurat w przypadku kredytow w walutach nie tylko kurs jest istotny,
ale rowniez stopa procentowa EURIBOR :)

nedawno wzialem kredyt w EUR, tak sie pechowo trafilo ze wyplata byla
w momencie w miare silnego zlotego - tyle ze roznica w wysokosci stop
wciaz powoduje, ze rata kredytu denominowanego w eur jest wciaz sporo
nizsza niz takiego samego branego w  pln.

byle kalkulator hipoteczny:
kredyt na 300kpln w zlotowkach = rata zaczyna sie od ok. 2000
kredyt na 300kpln w euro = rata zaczyna od ok. 1500pln

chyba teraz nie ma na rynku tylu ryzykantow, ktorzy nie mieli
zdolnosci w pln, ale udawalo sie wyslizgac zdolnosc w walucie, byli na
krawedzi swoich mozliwosci finansowych - dla nich minimalne oslabienie
zlotowki to bylo wyskoczenie raty poza mozliwosci finansowe i "smierc"
finansowa. a czytalem tez o takich, ktorzy kupili wieksze mieszkanie,
mniejsze sprzedali i zamiast od razu nadplacic kredyt (lub poczekac na
jakies minimum lokalne kursu i wtedy nadplacic), zainwestowali srodki
w fundusze inwestycyjne - tacy dostali najbardziej po grzbiecie, bo z
jednej strony podskoczyla im rata, a z drugiej mocno zmalal ich
kapital w funduszach.

pozdarwiam,
Cyb

Data: 2010-05-07 13:56:00
Autor: witek
z? na pysk
Cyb wrote:

zawsze mnie zastanawialo, dlaczego tak wszyscy dbaja o eksporterow, a
nikt nie dba o importerow (ktorych koncowymi odbiorcami sa de facto
wszyscy).

bo importerzy-spekulanci wyprowadzaja kase z kraju odbierając pracę naszym , a eksporerzy przywożą twardą walutę.



byle kalkulator hipoteczny:
kredyt na 300kpln w zlotowkach = rata zaczyna sie od ok. 2000
kredyt na 300kpln w euro = rata zaczyna od ok. 1500pln

chyba teraz nie ma na rynku tylu ryzykantow, ktorzy nie mieli
zdolnosci w pln, ale udawalo sie wyslizgac zdolnosc w walucie, byli na
krawedzi swoich mozliwosci finansowych - dla nich minimalne oslabienie
zlotowki to bylo wyskoczenie raty poza mozliwosci finansowe i "smierc"
finansowa. a czytalem tez o takich, ktorzy kupili wieksze mieszkanie,
mniejsze sprzedali i zamiast od razu nadplacic kredyt (lub poczekac na
jakies minimum lokalne kursu i wtedy nadplacic), zainwestowali srodki
w fundusze inwestycyjne - tacy dostali najbardziej po grzbiecie, bo z
jednej strony podskoczyla im rata, a z drugiej mocno zmalal ich
kapital w funduszach.


i tak sie wlasnie cala rozsypka ameryki zaczela.
Dali kredyty ludziom na granicy mzliwosci finansowych, ktorzy normalnie nigdy by ich nie dostali.
A jak oprcentowanie podskoczylo z 1% do 6%, to wiekszosc z nich poszla z torbami. No i banki musialy odpisac straty.

Data: 2010-05-07 21:27:35
Autor: Cyb
z? na pysk
On Fri, 07 May 2010 13:56:00 -0500, witek
<witek7205@gazeta.pl.invalid> wrote:

Cyb wrote:

zawsze mnie zastanawialo, dlaczego tak wszyscy dbaja o eksporterow, a
nikt nie dba o importerow (ktorych koncowymi odbiorcami sa de facto
wszyscy).

bo importerzy-spekulanci wyprowadzaja kase z kraju odbierając pracę naszym , a eksporerzy przywożą twardą walutę.

pamietajmy ze pieniadz to dosyc umowny byt :)
a zlotoka tez jest dosyc twardawa waluta :)

po prostu znacznie wiecej czytam o problemach eskpotertow niz
importerow, a powinno to byc bardziej rozlozone rownoemiernie

chyba teraz nie ma na rynku tylu ryzykantow, ktorzy nie mieli
zdolnosci w pln, ale udawalo sie wyslizgac zdolnosc w walucie, byli na
krawedzi swoich mozliwosci finansowych - dla nich minimalne oslabienie
zlotowki to bylo wyskoczenie raty poza mozliwosci finansowe i "smierc"
finansowa. a czytalem tez o takich, ktorzy kupili wieksze mieszkanie,
mniejsze sprzedali i zamiast od razu nadplacic kredyt (lub poczekac na
jakies minimum lokalne kursu i wtedy nadplacic), zainwestowali srodki
w fundusze inwestycyjne - tacy dostali najbardziej po grzbiecie, bo z
jednej strony podskoczyla im rata, a z drugiej mocno zmalal ich
kapital w funduszach.


i tak sie wlasnie cala rozsypka ameryki zaczela.
Dali kredyty ludziom na granicy mzliwosci finansowych, ktorzy normalnie nigdy by ich nie dostali.
A jak oprcentowanie podskoczylo z 1% do 6%, to wiekszosc z nich poszla z torbami. No i banki musialy odpisac straty.

nie wiem jakie tam byly umowy, ale jesli takie jak u nas, ze procent
jest ustalany przez prezesa banku to de facto jest lekkim wystawianiem
d4 na ciosy - dzis prezes potrzebuje kredytow, wiec daje fajne
procenty, jutro prezes potrzebuje kasy (lub jego centrala) to
odpowiednio wysrubuje procenty - imho bardziej sensownym rozwiazaniem
jest uzaleznienei kredytu od stalej marzy i wibor/libor/euribor, niz
od decyzji prezesa banku ( i wypatruje jak kania dzdzu, kiedy znowu
beda marze na poziomie 1%, coby od razu sobie zmienic kredyt)

poza tym teraz u nas rekomendacja T (lub S - nie pamietam ktora)
"urywa" na zdolnosci 20% - masz zdolnosc na 500kpln w zlotowkach, lub
400kpln denominowane w walucie - zabezpiecza to przez pewnymi ruchami
kursu (ale nie zabezpiecza oczywiscie przed krachem :)
a pare lat temu bylo tak, ze jak miales zdolnosc na 500kpln, to miales
zdolnosc na np. 700kpln denominowane w walucie - troche wiekszy ruch
kursu i kredytobiorcy w murzynskiej d4 ladowali (nie wszyscy, znam
takich ktorzy spokojnie slizgali sie - po prostu troche wieksza rata
przez jakis czas byla i tyle, ale oni akurat nie brali kredytow na
styk swoich mozliwosci)

pozdarwiam,
Cyb

Data: 2010-05-07 14:56:32
Autor: witek
z? na pysk
Cyb wrote:

nie wiem jakie tam byly umowy, ale jesli takie jak u nas, ze procent
jest ustalany przez prezesa banku to de facto jest lekkim wystawianiem
d4 na ciosy - dzis prezes potrzebuje kredytow, wiec daje fajne
procenty, jutro prezes potrzebuje kasy (lub jego centrala) to
odpowiednio wysrubuje procenty - imho bardziej sensownym rozwiazaniem
jest uzaleznienei kredytu od stalej marzy i wibor/libor/euribor, niz
od decyzji prezesa banku ( i wypatruje jak kania dzdzu, kiedy znowu
beda marze na poziomie 1%, coby od razu sobie zmienic kredyt)

procent uzalezniony zwykle jest od stop procentowych oglaszanych przez FED,
z drugiej strony jest tak, ze jak ci kredyt nie odpowiada to "odnosisz" do banku kredytowana rzecz i jestes czysty. Albo idziesz do innego banku   i refinansujesz istniejacy kredyt.
Z racje tego, ze ilosc bankow liczy sie w dzisiatkach tysiecy a nie sztuk nascie, bylo w czym wybierac.

Wiec jak sobie prezes podniosl procent to został z kupą chałup na biurku, a ludzie szli do nastepnego banku po kredyt na nową chatę, albo refinansowali istniejacy kredyt.
I wszystko działało sprawnie.
Nikt nie przeginał, bo wiedział, że zostanie na lodzie.


Z tym, ze tym razem troche przekombinowali,

Cos okolo 2000 roku FED rozkrecajac gospodarke obnizal oprocentowanie ile wlazlo. Samochod mozna bylo dostac na 0% na 6 lat, chałupę na 1% na 30 lat.
I banki poczuły kasę. Ich zysk sie dla nich nie zmienił, a kredyty staniały.
I rata kredytu stała się osiągalna dla ludzi, ktorzy do tej pory mogli tylko pomażyć.
No i banki zaczęły takim ludziom te kredyty na lewo i prawo rozdawac.
Chaty sie sprzedawały na pniu, bo przyszła nowa klientela do tej pory patrząca tylko przez szybę na wystawy sklepowe.


Jak sie gospdarka zaczela przegrzewac to FED podniósł oprocentowanie i to sporo i w ten sposób dokopał klientom banków.
Poniewaz kredyty byly na 30 lat, wiec nawet po 3 - 5 latach, kapital był spłacony w niewielkim stopniu.
Opłacało się oddać chatę niż ciągnąć kredyt na który nie było ich stać.
Refinansowac tez nie bylo gdzie, bo zaden bank nie chcial wizji jeszcze jednej chaty na swoim biurku, po za tym klienta na drozszy kredyt tez nie bylo stac.

I wszystkie banki zostały z kupą chałup na biurku.

I zrobiło się kuku. Za dużo chałup, za mało chętnych, bo kredyt znowu stał się nieosiągalny dla sporej czesci ludzi.

I banki musiały przyznać, że zostały z chałupami, których nikt nie chce.
Bo tych co stać, chałupę mają, a ci co chałupy nie mają i chętnie by ją wzięły nie mają również kasy.

Banki chętne do dawania nowych kredytów tez już nie były chętne, bo baly sie, że kazdy nowy kredyt skonczy tak samo.

I wyszło, że banki chat sprzedać nie mogą  nawet za duzo duzo mniej.
Przyszedł koniec roku i trzeba bylo zrobic raport finansowy i sie z bólem przyznac, że teraz "kilka" kredytow trzeba zaksiegowac po stronie strat.

A niektore firmy zyly tylko z udzialania kredytow innym bankom i musialy sie przyznac, że w zasadzie 100% swoich kredytow musza odpisac po stronie strat.
Co prawda ich kapital nie byl zerowy, tylko zamrozony w postaci setek chałup, ale tych nikt nie chciał.

I jak tylko raporty ujrzaly swiatlo dziennie to trochę tąpnęło kontynentem.








poza tym teraz u nas rekomendacja T (lub S - nie pamietam ktora)
"urywa" na zdolnosci 20% - masz zdolnosc na 500kpln w zlotowkach, lub
400kpln denominowane w walucie - zabezpiecza to przez pewnymi ruchami
kursu (ale nie zabezpiecza oczywiscie przed krachem :)
a pare lat temu bylo tak, ze jak miales zdolnosc na 500kpln, to miales
zdolnosc na np. 700kpln denominowane w walucie - troche wiekszy ruch
kursu i kredytobiorcy w murzynskiej d4 ladowali (nie wszyscy, znam
takich ktorzy spokojnie slizgali sie - po prostu troche wieksza rata
przez jakis czas byla i tyle, ale oni akurat nie brali kredytow na
styk swoich mozliwosci)

pozdarwiam,
Cyb

Data: 2010-05-08 05:51:31
Autor: Clegan
z? na pysk
On 7 Maj, 20:56, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
Cyb wrote:

> zawsze mnie zastanawialo, dlaczego tak wszyscy dbaja o eksporterow, a
> nikt nie dba o importerow (ktorych koncowymi odbiorcami sa de facto
> wszyscy).

bo importerzy-spekulanci wyprowadzaja kase z kraju odbierając pracę
naszym , a eksporerzy przywożą twardą walutę.
A co zrobisz z tą twardą walutą - skonsumujesz na zimno ?
Ta waluta z eksportu ma sens tylko o tyle, o ile możesz za nią kupić
coś za granicą - czyli paradoksalnie musi mieć to wcześniej czy
później przełożenie na import.

Data: 2010-05-08 13:20:10
Autor: Wojciech Bancer
zł na pysk
On 2010-05-08, Clegan <cleghan@gmail.com> wrote:

[...]

A co zrobisz z tą twardą walutą - skonsumujesz na zimno ?
Ta waluta z eksportu ma sens tylko o tyle, o ile możesz za nią kupić
coś za granicą - czyli paradoksalnie musi mieć to wcześniej czy
później przełożenie na import.

Tyle że obecnie chyba jednak więcej importujemy, niż eksportujemy.
Zwiększanie dysproporcji ma jednak negatywny wpływ na gospodarkę.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-05-10 16:27:27
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
zły na twarz

"Wojciech Bancer" slrnhuap8a.1tjj.proteus@pl-test.org

Tyle że obecnie chyba jednak więcej importujemy, niż eksportujemy.
Zwiększanie dysproporcji ma jednak negatywny wpływ na gospodarkę.

Bo tak naprawdę to co Polacy produkują? Poza tym, co mamy ,,w produkcji''
z Zachodu -- chyba niewiele. A ten Zachód chyba tak nam daje produkować,
że musimy importować, aby eksportować... Chyba dobrze trzyma się rolnictwo,
w tym chyba najmocniej krówmani. :) No... Ale krówmanów to rozpieszczał
już sam generał -- btw godny chyba stryczka za zdradę stanu, czyli za
wprowadzenie stanu wojennego w czasie obradowania sejmu... Zamiast
stryczka dostał w wolnej Polsce prezydenturę i tylko jeden odważył
się na łomotnięcie go kamieniem w głowę...

Jak to jest, że za zmarnowanie życia tylu ludziom Jaruzelskiego nie
spotkała kara, lecz nagroda? Dokładnie tak, jak z moim ex-przełożonym,
który też (z racji kumoterstwa, czyli spoufalania się z kapłanami)
dostał nagrodę, zamiast kary. :) Tak, wiem, gdyby nie ten drobny
nietakt z sejmem, Jaruzelski nie byłby niczemu winny, więc...
Ale to trochę tak, jak z człowiekiem, który wjechał na skrzyżowanie
mimo zakazu i spowodował groźny wypadek. Był niby winny wjechania
w chwili, gdy ,,miał czerwone światło'', nie zaś całego wypadku
z jego konsekwencjami... ZCW to sejm miał obradować aż do skutku,
jakim miał być upadek ZSRR i odstąpienie od planów wprowadzenia
wojska na ulice w Polsce...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-05-10 17:08:03
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
z? na pysk

"Clegan" 31982662-7dc9-4432-8d77-a8a4bb8bd0c1@e1g2000yqe.googlegroups.com

bo importerzy-spekulanci wyprowadzaja kase z kraju odbierając pracę
naszym , a eksporerzy przywożą twardą walutę.

: A co zrobisz z tą twardą walutą - skonsumujesz na zimno ?
: Ta waluta z eksportu ma sens tylko o tyle, o ile możesz za nią kupić
: coś za granicą - czyli paradoksalnie musi mieć to wcześniej czy
: później przełożenie na import.

Pieniądz zazwyczaj ;) ma wartość dopiero wtedy, gdy jest miętolony
w tę i z powrotem. :) Ale zazwyczaj ;) lepiej go mieć w nadmiarze
niż w niedosycie. Gdy się go ma za dużo, grożą ;) pady banków czy
greckie pady, a gdy się go ma za mało, trzeba iść na ulicę -- aby
żebrać lub aby demonstrować. ;)

Zbyt bogaty w razie czego musi pomagać biednym czy choćby biednemu,
a zbyt biedny w razie czego musi poddać się woli bogatego -- czasami
brutalnej woli. Najlepiej by było, gdyby nie było biednych i bogatych,
ale ta utopia nie ma miejsca w ,,życiu'' -- przynajmniej w Polce. Gdy
ja byłem bogatszy od innych ze swego otoczenia, bogaciłem tych innych,
czym ściągałem nienawiść... Bogaconych przez siebie. Gdy zaś zbiedniałem,
zostałem rozdeptany przez tych, których bogaciłem. :)


Biedny z bogatym może żyć tak, jak piechur z rowerzystą może podróżować. ;)
Albo jeden będzie zmęczony ciągłym biegiem, albo drugi będzie znudzony
jeżdżeniem w kółko, albo rowerzysta zabierze ,,na ramę'' biednego obijając
mu... ...siedzenie i tracąc poczucie bezpieczeństwa, albo coś jeszcze...
Wcześniej czy później taka podróż stanie się nieciekawa. :) Można niby
tak zrobić, że piechur odda swoje bagaże rowerzyście, ale bywa i tak,
że ten piechur ma tyle dobytku, że rowerzysta tego nie uciągnie...

Zawsze rozum pozwala jakoś łagodzić te (i inne) problemy, ale rozum
zazwyczaj jest zakazanym doradcą. :) (w Polce jest bezwzględnie zakazanym)
Na przykład grupa piechurów może iść osobno, a rowerzyści mogą jechać osobno,
aby ,,na miejscu'' przygotować odpoczynek wszystkim, z tym że piechurzy za to
przygotowanie zapłacą rowerzystom... I wówczas odezwą się głosy sprzeciwu:
 -- posiadacze (rowerzyści posiadają ;) rowery) nas wyzyskują!!! Może
w efekcie dojść do wyrywania szprych, spuszczania powietrza (i nie
o puszczaniu bąków mówię) czy innych ekscesów zwanych rewolucją. ;)

Inna sprawa, że nigdy nie ma takich samych rowerów (nawet jeśli w chwili
kupna były identyczne -- czas ;) potrafi je zróżnicować) i wcześniej
czy później dojść może do rozmów o różnicy posiadania... ;)

Tak jest ze mną -- jako piechur wzbogaciłem się, nabyłem rower,
pomogłem duchownym i innym piechurom, ci przesiedli się na rowery,
zrzucili mnie na ziemię, podeptali, odebrali mi możliwość jeżdżenia,
a gdy cudem dorobiłem się roweru, krzyczą do mnie, że pójdę do piekła,
jeśli nie podzielę się z nimi choćby pedałami. ;) Tak, wiem... Łazewski
obnosi się nocami ze swymi studentkami, ale jeden Łazewski nie poprawi
opinii wszystkim... I jedna kochanka JPII nie uczyni go od razu świętym...

-=-

Kiedyś uważałem, że najważniejsza jest mądrość. Teraz też tak uważam,
ale ta mądrość mnie uczy, że najważniejsze są (różnie pojmowane) pieniądze. ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-05-08 10:59:51
Autor: Jarek Andrzejewski
z? na pysk
On 7 Maj, 20:56, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
Cyb wrote:

> zawsze mnie zastanawialo, dlaczego tak wszyscy dbaja o eksporterow, a
> nikt nie dba o importerow (ktorych koncowymi odbiorcami sa de facto
> wszyscy).

bo importerzy-spekulanci wyprowadzaja kase z kraju odbierając pracę
naszym , a eksporerzy przywożą twardą walutę.

A która jest "twarda"? Drukowany bez umiaru dolar czy może EUR
radośnie grzebane socjalem europejskim i życiem na kredyt (przyszłych
pokoleń)? O ile wiem nasz eksport do Chin jest nieco mały, a płacenie
złotem jeszcze nie jest popularne :-)

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

Data: 2010-05-10 16:16:54
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
zły na liczko

"Jarek Andrzejewski" 15e21d85-e1d9-492d-b93b-55208bf9c4e7@b7g2000yqk.googlegroups.com

bo importerzy-spekulanci wyprowadzaja kase z kraju odbierając pracę
naszym , a eksporerzy przywożą twardą walutę.

: A która jest "twarda"? Drukowany bez umiaru dolar czy może EUR
: radośnie grzebane socjalem europejskim i życiem na kredyt (przyszłych
: pokoleń)? O ile wiem nasz eksport do Chin jest nieco mały, a płacenie
: złotem jeszcze nie jest popularne :-)

W czasach PRL twardą walutą był dolar amerykański.
To on skruszył Gitlerowców, więc cieszył się szacunkiem,
respektem, uznaniem itd... Teraz, gdy kryzys gospodarczy
w USA zaczęto zwalczać od strony nakręcenia koniunktury
drukarskiej, twardość dolara amerykańskiego stoi pod
znakiem zapytania.

Ponieważ USA po wojnie podtrzymywały życie w Europie Zachodniej,
także waluty krajów tej części Europy uznawano za twarde. Dziś
większość tych krajów używa wspólnej waluty, a jest ona zmiękczana
na wschodzie Europy przez zachodnie ;) państwo zwane Grecją...
Grecja, podobnie jak i Niemcy, nie lubiła w przeszłości jedności
czy jednolitości, Grecy palili się do wojen jak Niemcy, ale
chyba w gospodarności nieco Niemcom ustępują i teraz Euro,
za sprawą Grecji może zmięknąć. :)

Jakaż więc waluta obecnie jest twarda?
Trudno zgadnąć, ale imo najtwardszą walutą są inwestycje,
przemysł, nieruchomości (a z nich najtwardsza jest ziemia),
władza, poważanie i poszanowanie...

Najtwardsi pod tym względem są duchowni. :)
Ci mają i ziemię, i budynki, i władzę, i szacunek (a raczej
respekt -- rzadko są szanowani bez strachu) i (za sprawą
Rydzyka) inwestycje...

Ja jestem wychowankiem Kościoła i w chwili obecnej przechodzę
ten etap, który kościelni przechodzili pół wieku temu -- bogacę
się. Niestety przechodzę ten etap zbyt dokładnie, to znaczy
ze świadomością tego, iż nie zdążę... Wprawdzie Bóg pomaga jak
umie (no, niezupełnie jak umie -- toż z prezydentem mogliby się
zabrać i inni, na przykład ciecie z mego osiedla; musiałbym wówczas
jechać na pogrzeb do Krakowa, lać łzy i krzyczeć głośno jak inni
,,chcemy prawdy''? -- niby tak, ale zyski byłyby tego warte) ale
to stale za mało... Wolałbym mieć zdrowie... Niby co mi po zdrowiu,
gdy inni bogacąc się rozdeptują mnie, ale IMO mógłbym mieć zdrowie
a inni mogliby nie bogacić się tak bezwzględnie...

Data: 2010-05-07 19:17:01
Autor: MarekZ
z? na pysk
Uzytkownik "Cyb" <cybus_@niespamuj.poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl> napisal w wiadomosci grup dyskusyjnych:6oh8u5pj7ndb7hk5rt0p4qbsnhnbtq6qj5@4ax.com...

ja tylko kojarze artykuly ze zlotowka za bardzo sie uamcniala i NBP
mial robic interwencje

Tylko raz interweniowali.

zawsze mnie zastanawialo, dlaczego tak wszyscy dbaja o eksporterow, a
nikt nie dba o importerow (ktorych koncowymi odbiorcami sa de facto
wszyscy).

Eksport jest o tyle wazniejszy, ze jego rozwój zwieksza produkcje a wiec i ostatecznie dochody konsumentów, które ci moga wydac na cokolwiek, a nie tylko na te towary importowane, które potanialy (gdyby "dbac" przede wszystkim o importerów).

byle kalkulator hipoteczny:
kredyt na 300kpln w zlotowkach = rata zaczyna sie od ok. 2000
kredyt na 300kpln w euro = rata zaczyna od ok. 1500pln

Rzecz jasna, z kazda rata zysk z róznicy w oprocentowaniu bedzie sie zmniejszal.

Data: 2010-05-07 21:18:13
Autor: Cyb
z? na pysk
On Fri, 7 May 2010 19:17:01 +0200, "MarekZ" <brak@adresu.w.pl> wrote:

Uzytkownik "Cyb" <cybus_@niespamuj.poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl> napisal w wiadomosci grup dyskusyjnych:6oh8u5pj7ndb7hk5rt0p4qbsnhnbtq6qj5@4ax.com...

ja tylko kojarze artykuly ze zlotowka za bardzo sie uamcniala i NBP
mial robic interwencje

Tylko raz interweniowali.

no jesli to byla taka interwencja, jak wtedy przy suszy to nic
dziwnego ze teraz potop :)

zawsze mnie zastanawialo, dlaczego tak wszyscy dbaja o eksporterow, a
nikt nie dba o importerow (ktorych koncowymi odbiorcami sa de facto
wszyscy).

Eksport jest o tyle wazniejszy, ze jego rozwój zwieksza produkcje a wiec i ostatecznie dochody konsumentów, które ci moga wydac na cokolwiek, a nie tylko na te towary importowane, które potanialy (gdyby "dbac" przede wszystkim o importerów).

tyle ze niedbanie o importerow to doprowadzi do czasow, gdy para
dzinsow kosztuje jedna pensje.
jak to sie mowi "jak sie nie obrocisz tak d*a z tylu".
tak wiec de facto powinno dbac sie o interesy obu grup (sa one
sprzeczne) tak zeby wilk syty i owca cala...
a w mediach czytam glownie placze nad biedna dola eksporterow...


byle kalkulator hipoteczny:
kredyt na 300kpln w zlotowkach = rata zaczyna sie od ok. 2000
kredyt na 300kpln w euro = rata zaczyna od ok. 1500pln

Rzecz jasna, z kazda rata zysk z róznicy w oprocentowaniu bedzie sie zmniejszal.

owszem, ale patrzac bezwglednie to bedzie kilakdzieta kpln
zaoszczedzonych :)

pozdarwiam,
Cyb

Data: 2010-05-07 14:33:46
Autor: witek
z? na pysk
Cyb wrote:

tyle ze niedbanie o importerow to doprowadzi do czasow, gdy para
dzinsow kosztuje jedna pensje.
jak to sie mowi "jak sie nie obrocisz tak d*a z tylu".
tak wiec de facto powinno dbac sie o interesy obu grup (sa one
sprzeczne) tak zeby wilk syty i owca cala...
a w mediach czytam glownie placze nad biedna dola eksporterow...

widzisz, bo importer jak mu interes nie idzie, to zbiera rzeczy z biurka i go nie ma.
Eksporter jak mu interes nie idzie ma całą fabrykę do likwidacji.

to jest medialne.

Data: 2010-05-08 10:32:06
Autor: Piotr Gałka
z? na pysk

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:hs1pti$o38$3inews.gazeta.pl...

widzisz, bo importer jak mu interes nie idzie, to zbiera rzeczy z biurka i go nie ma.

I producenci, którzy się u niego zaopatrywali w materiały do produkcji mają fabryki do likwidacji ;-)
P.G.

Data: 2010-05-08 12:07:45
Autor: witek
z? na pysk
Piotr Gałka wrote:

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:hs1pti$o38$3inews.gazeta.pl...

widzisz, bo importer jak mu interes nie idzie, to zbiera rzeczy z biurka i go nie ma.

I producenci, którzy się u niego zaopatrywali w materiały do produkcji mają fabryki do likwidacji ;-)

takiemu importerowi interes idzie bo ma fabryki, ktore mu to kupują.

Data: 2010-05-07 21:41:31
Autor: MarekZ
z? na pysk
Użytkownik "Cyb" <cybus_@niespamuj.poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4np8u59061jmsdq85mmdn39jr8jn0drkg0@4ax.com...

Rzecz jasna, z kazda rata zysk z róznicy w oprocentowaniu bedzie sie
zmniejszal.

owszem, ale patrzac bezwglednie to bedzie kilakdzieta kpln
zaoszczedzonych :)

Mocno niekoniecznie ;-)

Data: 2010-05-08 23:47:03
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
z? na pysk

"MarekZ" hs1hin$fp$1@srv.cyf-kr.edu.pl

Eksport jest o tyle wazniejszy, ze jego rozwój zwieksza produkcje a wiec i ostatecznie dochody konsumentów, które ci moga wydac na cokolwiek, a nie tylko na te towary importowane, które potanialy (gdyby "dbac" przede wszystkim o importerów).

Dokładnie tak! Gdy złotówka spada, można (za zyski z eksportu) kupić polską
ropę naftową, polskie komputery czy akcesoria komputerowe, polskie samochody... ;)
Jest tutaj tylko jeden problem... ;)

Ja kupiłem upragniony dysk, choć jego cena nie spadła od wieeeelu miesięcy.
Zamierzałem kupić jeszcze dwa... W sumie w ciągu pół roku cena wszystkich
trzech spadła z około 1200 złotych poniżej 850... Ale chyba teraz znów
pójdzie w górę...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-05-08 23:40:49
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
zły na oblicze

"Krzysztof" hrvecu$17n4$1@news2.ipartners.pl

To, ze czesc osob pobrala kredyty walutowe jest ich problemem, bo skoro nie zarabiaja w tej walucie, w ktorej maja kredyt, to sami wystawili sie na ryzyko, graja na walutach, tak jak inni na gieldzie akcjami i musza ponosic konsekwencje swoich decyzji.

I to właśnie jest złe!! To nie komunizm, gdzie obywatel był zdany na siebie
i odpowiadał wyłącznie za swoje błędy! Teraz jest demokracja trzeba kosztami
błędów obdarzać wszystkich. No... Prawie wszystkich -- wszystkich poza tymi
błądzącymi. ;) Błądzących trzeba chronić przed skutkami ich głupoty!!!

-=-

Rozumiem, że przykro temu, kto ma spłacać znienacka więcej, niż zamyślił sobie.
Proszę jednak zapytać go, czy było mu przykro, gdy złotówka umacniała się, co
sprawiało, iż ktoś inny na tym tracił? Wówczas ten kredytobiorca cieszył się
i utrzymywał, że umacnianie się złotówki jest ewidentnym darem niebios dawanym
w zamian (dary w zamian -- to coś absurdalnego?) za uczciwość i za pobożność.

Można by pójść dalej. Skoro mieszkania są drogie (droższe od bułek -- z masłem
czy bez masła) więc może by państwo dopłacało właścicielowi mieszkania w razie
spadku wartości tego mieszkania na rynku? Albo nie!!! Państwo by tylko wówczas
interweniowało, gdyby właściciel chciał sprzedać mieszkanie w chwili dołka cenowwego...
Albo jeszcze inaczej... Dopłacałoby tylko do tych mieszkań, które są swoistym
zabezpieczeniem przyszłości -- toż jeśli ktoś ma tylko jedno mieszkanie i chce
je sprzedać, to prawdopodobnie sprzeda je po to, aby kupić kolejne -- też
chore na depresję cenową. ;)

-=-

IMO wszelkie te ,,rodziny na swoim'' to po prostu komunizm.
Rozumiem, że czasami państwo musi ingerować -- na przykład
musi skupić znienacka cukier lub sprzedać, aby powstrzymać
panikę. Musi coś uczynić w chwili zawalania się kursu pieniądza...
Ale czasami te interwencje idą w Polsce MZ za daleko.

,,Globalnym'' rozwiązaniem nie jest ,,rodzina na swoim'' (mieszkanie za ruchanie)
ale rozwiązania nieco zmyślniejsze, takie jak ożywianie gospodarki czy podnoszenie
stopy życiowej w ogóle oraz uczenie ludzi gospodarności w miejsce cwaniactwa.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-05-07 19:12:51
Autor: dwr
zł na pysk
W dniu 2010-05-06 21:46, Krzysztof pisze:

"Kamil "Jońca"" <kjonca@poczta.onet.pl> wrote in message
news:87d3x9yoms.fsfalfa.kjonca...
Pyrtek <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> writes:

Mithos pisze:
W dniu 2010-05-06 18:16, Pyrtek pisze:
... no to macie pożytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie...

Gdyby było Euro to byśmy nawet żadnego spadku/wzrostu nie odczuli.


P..isz jak p..y!
Spadek PLN wynika wprost ze spadku EUR, który wynika z greckiej
awantury.

To dlaczego PLN wzgl. EUR też traci?
KJ

Forint czy czeska korona wrecz zyskaly do EUR, a PLN spadl, czyli nie
nalezy wierzyc propagandzie w tv, jakoby jestesmy taka silna gospodarka.
Nalezy raczej zadac pytanie dlaczego przez ostatnie kilka miesiecy PLN
sie tak mocno umacnial, chociaz nie mialo uzasadnienia to w stanie
naszej gospodarki i w finansach publicznych.


O jakim przedziale czasowym mówisz?
Bo jak na razie to wszystkie te waluty tracą do EUR. Jedne mniej inne więcej.

10 dni:
http://stooq.pl/q/?s=eurpln&d=20100507&c=10d&t=l&a=ln&b=0&r=eurhuf+eurczk

1 m-c:
http://stooq.pl/q/?s=eurpln&d=20100507&c=1m&t=l&a=ln&b=0&r=eurhuf+eurczk

3 m-ce:
http://stooq.pl/q/?s=eurpln&d=20100507&c=3m&t=l&a=ln&b=0&r=eurhuf+eurczk

1 rok:
http://stooq.pl/q/?s=eurpln&d=20100507&c=1y&t=l&a=ln&b=0&r=eurhuf+eurczk

Data: 2010-05-07 09:51:08
Autor: Paweł
zł na pysk
Kamil Jońca wrote:

Pyrtek <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> writes:

Mithos pisze:
W dniu 2010-05-06 18:16, Pyrtek pisze:
... no to macie poĹźytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie...

Gdyby było Euro to byśmy nawet żadnego spadku/wzrostu nie odczuli.


P..isz jak p..y!
Spadek PLN wynika wprost ze spadku EUR, ktĂłry wynika z greckiej awantury.

To dlaczego PLN wzgl. EUR teĹź traci?
KJ

moze dlatego, ze z polskiej gieldy sie wycofuja sie ci co nie odrozniaja
polski od grecji, czy rumunii i wymieniaja pln na usd/eur? teraz jest dobry
czas na kolejne wejscie w zdrowe polskie spolki...

Data: 2010-05-06 18:37:31
Autor: george
zł na pysk

"Pyrtek" <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> wrote in message news:hruqim$sqp$1news.onet.pl...
Mithos pisze:
W dniu 2010-05-06 18:16, Pyrtek pisze:
... no to macie pożytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie...

Gdyby było Euro to byśmy nawet żadnego spadku/wzrostu nie odczuli.


P..isz jak p..y!
Spadek PLN wynika wprost ze spadku EUR, który wynika z greckiej awantury.

rozumiem że PLN też by spadł gdyby go nie było ?
george

Data: 2010-05-06 18:43:39
Autor: Mithos
zł na pysk
W dniu 2010-05-06 18:25, Pyrtek pisze:
P..isz jak p..y!
Spadek PLN wynika wprost ze spadku EUR, który wynika z greckiej awantury.

Gdybyśmy u nas mieli Euro to wobec czego nasza waluta by straciła ? Dulara, funta ? A na co komu wtedy te waluty (pomijając emigrantów) ?
Cały obrót handlowy z krajami strefy Euro, wyjazdy zagraniczne itp. nic by się po prostu nie zmieniło.


--
Mithos

Data: 2010-05-06 11:44:23
Autor: Krzysiek
zł na pysk
On 6 Maj, 18:43, Mithos <f...@adres.pl> wrote:

Cały obrót handlowy z krajami strefy Euro, wyjazdy zagraniczne itp. nic
by się po prostu nie zmieniło.

Ale już wyjazdy poza strefę Euro tak...

Data: 2010-05-06 20:47:20
Autor: Liwiusz
zł na pysk
Krzysiek pisze:
On 6 Maj, 18:43, Mithos <f...@adres.pl> wrote:

Cały obrót handlowy z krajami strefy Euro, wyjazdy zagraniczne itp. nic
by się po prostu nie zmieniło.

Ale już wyjazdy poza strefę Euro tak...


  To poza Euro jest życie?

--
Liwiusz

Data: 2010-05-07 03:37:07
Autor: kashmiri
zł na pysk
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> dared to write:
Krzysiek pisze:
On 6 Maj, 18:43, Mithos <f...@adres.pl> wrote:

Cały obrót handlowy z krajami strefy Euro, wyjazdy zagraniczne itp. nic
by się po prostu nie zmieniło.

Ale już wyjazdy poza strefę Euro tak...


 To poza Euro jest życie?

:D

Data: 2010-05-06 18:46:55
Autor: RobertS
zł na pysk

Gdybyśmy u nas mieli Euro to wobec czego nasza waluta by straciła ? Dulara, funta ? A na co komu wtedy te waluty (pomijając emigrantów) ?
Cały obrót handlowy z krajami strefy Euro, wyjazdy zagraniczne itp. nic by się po prostu nie zmieniło.


dokładnie, teraz PLN spada w stosunku do EUR i chyba wszystkich innych walut (dobrze, ze 4.05 spłaciłem ratę kredytu w CHF), gdybyśmy mieli EUR to o żadnych spadkach nie byłoby mowy...no chyba, ze w stosunku do dolara, ktory coraz bardziej traci na znaczeniu

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2010-05-06 23:48:10
Autor: Clegan
zł na pysk
On 6 Maj, 18:43, Mithos <f...@adres.pl> wrote:

Gdybyśmy u nas mieli Euro to wobec czego nasza waluta by straciła ?
Dulara, funta ? A na co komu wtedy te waluty (pomijając emigrantów) ?
Cały obrót handlowy z krajami strefy Euro, wyjazdy zagraniczne itp. nic
by się po prostu nie zmieniło.
Ciekawe: za dulary kupuje się choćby ropę czy gaz, Chiny za swoje
produkty też biorą dolce; o tym że musielibyśmy się składać na Grecję
to już nie wspomnę.
Nadal uważasz że nic by się nie zmieniło ?

Data: 2010-05-07 02:09:48
Autor: Titus Atomicus
zł na pysk
In article <hruqim$sqp$1@news.onet.pl>,
 Pyrtek <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> wrote:

Mithos pisze:
> W dniu 2010-05-06 18:16, Pyrtek pisze:
>> ... no to macie pożytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie...
> > Gdyby było Euro to byśmy nawet żadnego spadku/wzrostu nie odczuli.
> > P..isz jak p..y!
Spadek PLN wynika wprost ze spadku EUR, który wynika z greckiej awantury.

Ale gdyby bylo Euro to byśmy nawet żadnego spadku/wzrostu nie odczuli.

TA

Data: 2010-05-06 21:10:20
Autor: witek
zł na pysk
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
In article <hruqim$sqp$1@news.onet.pl>,
 Pyrtek <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> wrote:

Mithos pisze:
W dniu 2010-05-06 18:16, Pyrtek pisze:
... no to macie pożytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie...
Gdyby było Euro to byśmy nawet żadnego spadku/wzrostu nie odczuli.


P..isz jak p..y!
Spadek PLN wynika wprost ze spadku EUR, który wynika z greckiej awantury.

Ale gdyby bylo Euro to byśmy nawet żadnego spadku/wzrostu nie odczuli.


a to jakaś pokręcona logika jest.
Jak mamy PLN do euro do dolara leci, jakbysmy mieli euro to euro do dolara by nie leciało?

W sumie euro do euro też nic nie traci. To fakt.

Data: 2010-05-07 04:48:11
Autor: sorden
zł na pysk
witek wrote:

a to jakaś pokręcona logika jest.
Jak mamy PLN do euro do dolara leci, jakbysmy mieli euro to euro do
dolara by nie leciało?

W sumie euro do euro też nic nie traci. To fakt.

Ludziom sie wydaje, ze jak jest euro to juz inne waluty nie sa wazne. Brakuje podstawowej widzy o swiecie bo w czym sa rozliczane chociazby ropa i zloto ? ;)

--
in

Data: 2010-05-07 10:18:34
Autor: Tomasz Chmielewski
zł na pysk
Am 07.05.2010 04:10, witek wrote:
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
In article <hruqim$sqp$1@news.onet.pl>,
Pyrtek <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> wrote:

Mithos pisze:
W dniu 2010-05-06 18:16, Pyrtek pisze:
... no to macie pożytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie...
Gdyby było Euro to byśmy nawet żadnego spadku/wzrostu nie odczuli.


P..isz jak p..y!
Spadek PLN wynika wprost ze spadku EUR, który wynika z greckiej
awantury.

Ale gdyby bylo Euro to byśmy nawet żadnego spadku/wzrostu nie odczuli.


a to jakaś pokręcona logika jest.
Jak mamy PLN do euro do dolara leci, jakbysmy mieli euro to euro do
dolara by nie leciało?

W sumie euro do euro też nic nie traci. To fakt.

Euro oczywiscie by lecialo do dolara. Kwestia tego, jaka czesc obrotow Polska prowadzi w euro, a jaka w innych walutach.

Teraz zlotowka leci i do dolara, i do euro.

Eksporterzy sie ciesza (chyba, ze sprowadzaja komponenty z zagranicy - wtedy moga nawet tracic), importerzy niekoniecznie posiadaja sie z radosci, splacajacy kredyty w walutach obcych - rowniez nie (czyli glownie kredyty firm, mieszkaniowe i dlug rzadu w walutach obcych).

--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2010-05-08 18:26:19
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
zł na pysk

"Tomasz Chmielewski" 84i0mrF72nU1@mid.uni-berlin.de

radosci, splacajacy kredyty w walutach obcych - rowniez nie (czyli glownie kredyty firm, mieszkaniowe i dlug rzadu w walutach obcych).

Czyli jak? Zwiększamy pomoc typu ,,rodzina na swoim''? Pawlak na prezydenta!!!
Zagwarantujmy, że kredytobiorca płaci nie więcej, niż by płacił, gdyby złotówka
nie spadała -- resztę dopłaci państwo. Ostatecznie to państwa winna, że złotówka
spada -- źle gospodarowało. A jeśli państwo zawiniło, to państwo powinno naprawić
swym obywatelom uczynioną przez siebie krzywdę!!!

Należy jeszcze postawić jakieś zastawki (jak w żyłach czy w sercu) które
pozwolą na opadanie raty, ale nie pozwolą na jej podwyższanie -- kredytobiorca
spłaci zawsze po minimalnym kursie, jaki kiedykolwiek był w przeszłości, w czasie
spłacania tego kredytu.

Ileż mniej łez poleje się w rodzinach i ileż pracy (trzeba będzie tabelkami
tłumaczyć to, co zapisałem wyżej -- ktoś te tabelki będzie rysował i opowiadał
o nich rodzinom) damy bezrobotnym finansistom i ekonomistom... Po co mają
jechać do Anglii (i czyścić kible) skoro mogą pomagać rodzinom, pracując
w wyuczonym zawodzie...

-=-

IMO naprawdę złotówka spada w ślad za spadnięciem Tu 154...
Jeśli Pawlak (lub jemu podobny) dorwie się do władzy, złotówka spadnie zupełnie.
Jeśli mądrzy (tak, wiem -- NTG; to na grupę o fantazjach i baśniach) obejmą
stanowiska po spadniętych, złotówka się umocni. Na razie podąża ku przewidywaniom...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-05-06 19:28:14
Autor: Cubus
zł na pysk
W dniu 10-05-06 18:24, Mithos pisze:

W dniu 2010-05-06 18:16, Pyrtek pisze:
... no to macie pożytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie...

Gdyby było Euro to byśmy nawet żadnego spadku/wzrostu nie odczuli.

IMO z rynku ściągane są EURO które pojadą do Grecji. 100 mld to
nie w kij dmuchał kasa i nikt jej nie ma ot tak - ani Niemcy ani
Francuzi. Czyli trzeba pożyczyć. Nic w przyrodzie nie ginie....


--
oo0O0oo00oo.................oo0O0oo00Ooo
ID: 7JLTTMQN -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-05-07 03:38:01
Autor: kashmiri
zł na pysk
Cubus <cubus.cubus@nie-spamowi-nie.pl> dared to write:
W dniu 10-05-06 18:24, Mithos pisze:

W dniu 2010-05-06 18:16, Pyrtek pisze:
... no to macie pożytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie...

Gdyby było Euro to byśmy nawet żadnego spadku/wzrostu nie odczuli.

IMO z rynku ściągane są EURO które pojadą do Grecji. 100 mld to
nie w kij dmuchał kasa i nikt jej nie ma ot tak - ani Niemcy ani
Francuzi. Czyli trzeba pożyczyć. Nic w przyrodzie nie ginie....

ZTCW Grecja otrzyma tylko gwarancje, nie kasę.

Data: 2010-05-07 01:45:33
Autor: Jarek Andrzejewski
zł na pysk
On 7 Maj, 01:38, "kashmiri" <nie...@nigdzie.com> wrote:
Cubus <cubus.cu...@nie-spamowi-nie.pl> dared to write:

> W dniu 10-05-06 18:24, Mithos pisze:

>> W dniu 2010-05-06 18:16, Pyrtek pisze:
>>> ... no to macie pożytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie....

>> Gdyby było Euro to byśmy nawet żadnego spadku/wzrostu nie odczuli.

> IMO z rynku ściągane są EURO które pojadą do Grecji. 100 mld to
> nie w kij dmuchał kasa i nikt jej nie ma ot tak - ani Niemcy ani
> Francuzi. Czyli trzeba pożyczyć. Nic w przyrodzie nie ginie....

ZTCW Grecja otrzyma tylko gwarancje, nie kasę.


No, potem nie utnie socjalu w ogóle lub utnie go za mało i gwarancje
wykorzysta.

A żeby nawiązać do nazwy grupy: jeśli Kowalski podżyruje kredyt
Nowakowi, to oczywiście nie "wydał kasy", ale jeśli wiadomo, że Nowak
to hulaka i zamiast spłacać swoje długi pije i imprezuje, to czy to
jest "tylko" gwarancja?

Kto tam ostatnio pisał, że złoto jest "w bańce" (jak było po 3600 zł w
NBP)? :-)

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

Data: 2010-05-07 09:18:40
Autor: MarekZ
zł na pysk
Użytkownik "kashmiri" <nie.ma@nigdzie.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrvjsl$kl5$1@news.onet.pl...

ZTCW Grecja otrzyma tylko gwarancje, nie kasę.

Grecja musi otrzymać realną kasę (co nie znaczy, że nie "dodrukowaną" w ramach nagłej potrzeby), bo obligatariusze mogą chcieć otrzymać realną kasę, a nie kolejną serię greckich czy innych eurosojuzowych obligacji.

Data: 2010-05-08 18:50:19
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
zł na pysk

"MarekZ" hs0egs$bdb$1@srv.cyf-kr.edu.pl

Grecja musi otrzymać realną kasę (co nie znaczy, że nie "dodrukowaną" w ramach nagłej potrzeby), bo obligatariusze mogą chcieć otrzymać realną kasę, a nie kolejną serię greckich czy innych eurosojuzowych obligacji.

IMO maszyny hamerykańskie (do drukowania) nie zostały wyeksploatowane
do końca, a na dodatek pewnie i zostały zapasy papieru oraz farby...
Pozostaje kwestia sprzędzenia nowych (z euro) matryc drukarskich...

-=-

IMO krach Grecji to drobiazg w zestawieniu z Hameryką, więc
krach złotówki raczej ma swoje źródło w innym miejscu.
Ponadto Węgrzy czy Czesi też by odnotowali spadki swoich walut.

-=-

Uważam, że ten ruch złotówki jest sztucznie wywołany, choć zapewne
i Tu 154 ma nań niezerowy wpływ, i Grecja ze swoim zadłużeniem.
Warto zauważyć, że to zadłużenie nie bierze się znienacka, lecz
jest efektem gospodarności greckiej, a więc poprawa sytuacji tam
nie jest sprawą prostą. Oni muszą nauczyć się innego życia, stąd
TV pokazuje takie seriale greckie, a nie inne. I pomoc Grecji to
nie będzie pomoc jakaś jednorazowa (typu dodrukowanie) ale to musi
być jakaś pomoc ,,struturalna'', głównie chyba polegająca na
uświadomieniu Grekom ich pozycji w świecie. Taka pomoc to głównie
niedawanie szmalu za nic, a to (taka nauka) nie kosztuje majątku.

-=-

Dlaczego ja kiedyś byłem bogaty i szanowany w tym kraju? Dlatego,
że nie dawałem swojej pracy za darmo. Zwiedziony dobrymi zarobkami
rozkręcałem bezpłatne usługi, przyzwyczajając sępowskie społeczeństwo
(głównie kapłanów i towarzyszy z różnych ,,organizacji pozarządowych''
typu towarzystwo pomocy jakiejś i innej) do żerowania na mnie. Teraz
to społeczeństwo zachowuje się wobec mnie jak bydło ukazywane w Grecji.

Pomoc Grecji nie będzie (mam nadzieję -- Merkel nadzieję tę podtrzymuje)
darowaniem szmalu, ale uczeniem gospodarności. Ja także uczę towarzyszy
(nie troszcząc się o to, że towarzysze (Konkol i jemu podobni) zachowują
się jak Grecy w TV) innego sposobu życia.

-=-

IMO Grecy kasę dostaną (dodrukowaną lub powieloną na ksero -- mają chyba
własne kserokopiarki) ale nie jako darowiznę, a jako kredyt, i to pod
warunkiem przyjęcia do realizacji innego stylu życia. I ten kredyt nie
będzie taki strasznie duży. Niemcy mają doświadczenie w wychodzeniu
z kryzysów, dlatego zapewne narzucą Grekom swoje obyczaje gospodarskie.
A jeśli Niemcy nauczą Greków, nie tylko na tym nie stracą, ale zyskają.
Czy my (i inni pomagający w obsłudze drukarni) też zyskamy? Raczej nie.
(tu także Merkel jest gwarantką mojej ,,nadziei'') Ale czym innym jest
niezyskanie, a czym innym jest stracenie majątku.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-05-07 13:34:54
Autor: Strachu S.
zł na pysk
... no to macie pożytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie...


Leci w dół dalej, a raczej już pikuje:

http://www.kantor-gold.pl/
http://www.kantorcorner.pl/kursy.php

Teraz już 4,085/4,19.




Strachu S.

--


Data: 2010-05-07 14:41:14
Autor: Tomasz Chmielewski
zł na pysk
Am 07.05.2010 13:34, Strachu S. wrote:
... no to macie pożytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie...


Leci w dół dalej, a raczej już pikuje:

http://www.kantor-gold.pl/
http://www.kantorcorner.pl/kursy.php

Teraz już 4,085/4,19.

Swoja droga, "swietny" moment na wyjscie z PZU (z jeszcze wieksza strata) dla inwestorow z zagranicy ;)


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2010-05-10 22:46:15
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
zł na pysk

"Pyrtek" hruq1p$rdi$1@news.onet.pl

: ... no to macie pożytki z EU, przyjcie dalej do EUR, to zobaczycie...

I co? Teraz to pysk na złego!!!

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

zł na pysk

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona