Data: 2012-01-04 08:32:43 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
[ONET] znów jakieś bzdury piszą | |
On 2012-01-04, megrimsNOSPAM@interia.pl <megrimsNOSPAM@interia.pl> wrote:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/smiertelne-zniwa-na-autostradach,1,4988720,wiadomosc.html Tu jest źródłowy artykuł: http://www.rp.pl/artykul/541122,786670-Wzrosla-liczba-zabitych-na-drogach.html Co prawda mamy tam jak zwykle kwiatki w stylu: "Wpływ na liczbę wypadków miało też, zdaniem specjalistów, podniesienie dopuszczalnej prędkości na drogach ekspresowych o 10 km/h. Ale dopuszczalna prędkość mogła wzrosnąć nawet drugie tyle." czy "– Podniesienie dopuszczalnej prędkości było lekkomyślnością – ocenia Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR." Ale też jest jedna sensowna opinia (już nie powtarza w przedrukach): "Eksperci wiążą też wzrost liczby wypadków z wprowadzeniem w połowie 2011 r. systemu elektronicznego poboru opłat drogowych, tzw. e-myta. – Część kierowców ciężarówek zaczęła korzystać z bocznych dróg, by uniknąć opłat. Do wypadków na gorszych drogach może dochodzić np. podczas prób wyprzedzania – spekuluje Badyda." Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2012-01-04 00:11:41 | |
Autor: WS | |
znów jakie¶ bzdury pisz± | |
On 4 Sty, 08:32, Krzysiek Kielczewski <krzysiek.kielczew...@gmail.com>
wrote: On 2012-01-04, megrimsNOS...@interia.pl <megrimsNOS...@interia.pl> wrote: spokojnie, juz pojawia sie nowa "fucha" - audytor bezpieczeñstwa ruchu drogowego - wszystko zostanie profesjonalnie zbadane ;) ;) ;) oczywiscie za nasze pieniadze... http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/581423,nowy_zawod_audytor_oceni_zakret_i_zarobi_nawet_150_tysiecy_zlotych.html WS |
|
Data: 2012-01-04 18:05:30 | |
Autor: megrimsNOSPAM@interia.pl | |
znów jakie¶ bzdury pisz± | |
On 01/04/2012 09:11 AM, WS wrote:
(ciach) spokojnie, juz pojawia sie nowa "fucha" - audytor bezpieczeñstwa ruchu to ja siê pisze na takiego audytora. 1. audyt bêdzie wymaga³ czasu: to jest 12 miesiêcy, aby sprawdziæ go w ró¿nych warunkach pogodowych 2. audyt bêdzie wymaga³ pieniêdzy: nale¿y przetestowaæ pokonywanie zakrêtu wszelkimi mo¿liwymi autami. Od Lanosa do GT3RS 3. wspó³czynnik bezpieczeñstwa ustawiamy na 3. To znaczy, ¿e je¶li wziêcie zakrêtu w warunkach go³oledzi bêdzie mo¿liwe przy prêdko¶ci 90 km/h, to postawimy ograniczenie do 30. 4. obowi±zkow± rekomendacj± bêdzie postawienie fotoradaru. Tak my¶lê, ¿e jakie¶ 100.000 za jeden audyt to bêdzie dobra cena. Ze wzglêdu na autorski charakter opinii bêdzie przyjête 50% kosztów uzyskania przychodu. To teraz jak kupiæ taki przepis? |
|
Data: 2012-01-04 10:07:25 | |
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki | |
[ONET] znów jakieś bzdury piszą | |
Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2012-01-04, megrimsNOSPAM@interia.pl <megrimsNOSPAM@interia.pl> wrote: Jeżeli masz na myśli onet, to też mi się wydawało, że kwiatek. Ale jakbyś zacytował z onetu cały akapit, z ostatnim zdaniem, brzmiało by sensowniej: "Wpływ na liczbę wypadków miało też, zdaniem specjalistów, podniesienie dopuszczalnej prędkości na drogach ekspresowych o 10 km/h. Ale dopuszczalna prędkość mogła wzrosnąć nawet drugie tyle. Ustawodawca dopuścił bowiem tolerancję błędu urządzeń pomiarowych o kolejne 10 km/h. Oznacza to, że na autostradzie można bezkarnie pędzić nawet 150 km/h."
To co powyżej, też się znalazło na onecie: "Eksperci wiążą też wzrost liczby wypadków z wprowadzeniem w połowie 2011 r. systemu elektronicznego poboru opłat drogowych, tzw. e-myta. – Część kierowców ciężarówek zaczęła korzystać z bocznych dróg, by uniknąć opłat. Do wypadków na gorszych drogach może dochodzić np. podczas prób wyprzedzania – spekuluje Badyda." Ale najlepsze i najsensowniejsze z całego artykułu są dwa słowa "spekuluje Badyda". Niestety za często "specjaliści" spekulują... Seco |
|
Data: 2012-01-04 09:33:23 | |
Autor: to | |
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz± | |
begin Bartosz 'Seco' Suchecki
"Wpływ na liczbę wypadków miało też, zdaniem specjalistów, podniesienie Ale tak swoją drogą, to nie każde auto jest dostosowane do jazdy z prędkością 150 km/h po czymkolwiek, a już na pewno nie stary trup z amortyzatorami wyciągniętymi ze złomowiska i oponami z kibla. IMHO podniesieniu limitów powinien towarzyszysz jakiś rodzaj kampanii informacyjnej (np. w zamian tych idiotyzmów i pijanych kierowcach itp.). -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2012-01-04 13:13:15 | |
Autor: J.F | |
[ONET] znów jakieś bzdury piszą | |
Użytkownik "to" napisał w wiadomości grup
Ale tak swoją drogą, to nie każde auto jest dostosowane do jazdy z Jak niemieckie to kazde :-) a już na pewno nie stary trup z a po co sprawne amory na nowej autostradzie ? podniesieniu limitów powinien towarzyszysz jakiś rodzaj kampanii A po cholere ? a) sprawdz w statystykach ile jest z powodu usterek technicznych, b) przejedz sie na autostrade - kierowcy sami sie uspolecznili i czesciej jada 125 niz 150. J. |
|
Data: 2012-01-04 12:15:52 | |
Autor: AZ | |
[ONET] znów jakieś bzdury piszą | |
On 2012-01-04, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Zebys nie zaczelo Toba miotac jak szatan gdy mocniej zawieje po wyjezdzie za ekranu albo wykonasz nagly manewr omijajac przechodzacego przez jezdnie jezyka. -- Artur ZZR 1200 |
|
Data: 2012-01-04 13:16:48 | |
Autor: to | |
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz± | |
begin J.F
a po co sprawne amory na nowej autostradzie ? Czasem trzeba zahamować albo coś ominąć. a) sprawdz w statystykach ile jest z powodu usterek technicznych, Większość -- pod hasłem "niedostosowanie prędkości do warunków". -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2012-01-04 13:35:01 | |
Autor: DoQ | |
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz± | |
W dniu 04-01-2012 13:13, J.F pisze:
a ju¿ na pewno nie stary trup za po co sprawne amory na nowej autostradzie ? Zdziwi³by¶ siê :) -- Pawe³ |
|
Data: 2012-01-04 14:04:48 | |
Autor: J.F | |
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz± | |
U¿ytkownik "DoQ" napisa³ w wiadomo¶ci grup
W dniu 04-01-2012 13:13, J.F pisze: a ju¿ na pewno nie stary trup za po co sprawne amory na nowej autostradzie ? Zdziwi³by¶ siê :) Ja tam nie wiem, w zadnym samochodzie nie zmienialem amorow bez potrzeby, a potrzeba byla dopiero wtedy jak calkiem sie urwaly. I co ? I nic, wczesniej jezdzily te auta calkiem dobrze, ale ja sie nie znam, moze znawcy by powiedzieli ze zle. Za to jak sie urwa dwa, to juz faktycznie jezdzic sie nie da. J. |
|
Data: 2012-01-04 21:04:58 | |
Autor: to | |
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz± | |
begin J.F
Ja tam nie wiem, w zadnym samochodzie nie zmienialem amorow bez Zmień kiedyś takie co mają na teście niby jeszcze 50-60% (dla większości kierowców "prawie nówki") na jakieś nowe, sportowe to zobaczysz na czym polega różnica. :> -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2012-01-04 22:26:20 | |
Autor: DoQ | |
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz± | |
W dniu 04-01-2012 22:04, to pisze:
Zmień kiedyś takie co mają na teście niby jeszcze 50-60% (dla większości Ja miałem z tyłu 66/68% ale "coś IMHO było nie tak". Kupiłem (nowe! ;), wyjęliśmy stare ... i różnica była taka że stary wciskałem bez problemu kciukiem do oporu a nowego musiałem podpierać o ziemię wciskając całą dłonią. Różnicy w zachowaniu tyłu chyba nie muszę komentować. -- Paweł |
|
Data: 2012-01-04 21:39:48 | |
Autor: to | |
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz± | |
begin DoQ
Ja miałem z tyłu 66/68% ale "coś IMHO było nie tak". Kupiłem (nowe! ;), A sportowe w ogóle trudno ścisnąć. :> Za to można skoczyć o dwa pasy w prawo, a potem z powrotem o dwa w lewo na pełnym gazie i auto nie wlatuje do rowu ani na drzewo. ;) -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2012-01-04 21:43:44 | |
Autor: AZ | |
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz± | |
On 2012-01-04, to <to_usenet@interia.pl> wrote:
No i w czasie tych manewrow mozna spokojnie sie napic kawy.Ja miałem z tyłu 66/68% ale "coś IMHO było nie tak". Kupiłem (nowe! ;), -- Artur ZZR 1200 |
|
Data: 2012-01-04 22:53:55 | |
Autor: DoQ | |
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz± | |
W dniu 04-01-2012 22:39, to pisze:
A sportowe w ogóle trudno ścisnąć. :> Za to można skoczyć o dwa pasy w Ano. Na tył nie narzekam, mam fabrycznie dość sztywne sprężyny - tylne amory są przewidziane do mnie "z zapasem". Niestety problem mam z przednimi. Już po fakcie, dopatrzyłem się ze wszyscy producenci zamienników (to co sprawdzałem Sachs, KYB, Bilstein) "dopasowali" do mojego modelu przednie amory "od 1.6 do 3.0". Niestety silnik ciężki, no i teraz mam tapczan z przodu, buja się jak łada samara po przejściach. Z ciekawości trzęsawka wykazała 45% - jakoś ledwo w granicach normy. Pozostaje mi kupić oryginały dopasowane pod mój model - te są dobrane, różnią się od innych wersji. Z czegoś "usportowionego" nie mam za dużego wyboru - ew. jakieś KONI... -- Paweł |
|
Data: 2012-01-05 09:24:00 | |
Autor: Wanamingo | |
[ONET] znów jakie? bzdury pisz? | |
DoQ napisa³(a):
Ano. Na tyÅ‚ nie narzekam, mam fabrycznie dość sztywne sprężyny - tylne amory sÄ… przewidziane do mnie "z zapasem". Niestety problem mam z przednimi. Już po fakcie, dopatrzyÅ‚em siÄ™ ze wszyscy producenci zamienników (to co sprawdzaÅ‚em Sachs, KYB, Bilstein) "dopasowali" do mojego modelu przednie amory "od 1.6 do 3.0". Niestety silnik ciężki, no i teraz mam tapczan z przodu, buja siÄ™ jak Å‚ada samara po przejÅ›ciach. > Z ciekawoÅ›ci trzÄ™sawka wykazaÅ‚a 45% - jakoÅ› ledwo w granicach normy. Pozostaje mi kupić oryginaÅ‚y dopasowane pod mój model - te sÄ… dobrane, różniÄ… siÄ™ od innych wersji. Z czegoÅ› "usportowionego" nie mam za dużego wyboru - ew. jakieÅ› KONI...Hej. Jakie autko? (rok, pojemno¶æ?) -- |
|
Data: 2012-01-04 21:46:20 | |
Autor: DoQ | |
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz± | |
W dniu 04-01-2012 14:04, J.F pisze:
Ja tam nie wiem, w zadnym samochodzie nie zmienialem amorow bez Co to znaczy "dobry amortyzator" ? To ¿e na te¶cie wysz³o DOBRE, nie oznacza ze jest dobry:) I co ? I nic, wczesniej jezdzily te auta calkiem dobrze, ale ja sie nie To zupe³nie jak na ³ysych laczkach - przecie¿ jedzie do przodu, a ¿e na mokrym s³abo co¶ i nosi w ka³u¿ach .. no có¿ przyzwyczai³em siê. -- Pawe³ |
|
Data: 2012-01-04 18:07:02 | |
Autor: megrimsNOSPAM@interia.pl | |
[ONET] znów jakieś bzdury piszą | |
On 01/04/2012 01:13 PM, J.F wrote:
(ciach)
wykręć amortyzatory i przekrocz 80km/h nawet na nowej betonowej autostradzie i opowiedz jak było. |
|
Data: 2012-01-04 11:02:23 | |
Autor: DoQ | |
[ONET] znów jakieś bzdury piszą | |
W dniu 04-01-2012 08:32, Krzysiek Kielczewski pisze:
Ale też jest jedna sensowna opinia (już nie powtarza w przedrukach): Do tego deszczowe lato, a więc słabsze warunki. No i sporo ludzi zrezygnowało z urlopów w Tunezji i Egipcie, zakładam że duża część spędziła je w Polsce co też przełożyło się na większy ruch. -- Paweł |
|
Data: 2012-01-04 11:10:40 | |
Autor: J.F | |
[ONET] znów jakieś bzdury piszą | |
Użytkownik "DoQ" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:je184c$r23$1@mx1.internetia.pl...
Do tego deszczowe lato, a więc słabsze warunki. No i sporo ludzi zrezygnowało z urlopów w Tunezji i Egipcie, zakładam że duża część spędziła je w Polsce co też przełożyło się na większy ruch. Ale ruch nam wzrasta systematycznie od 10 lat i powoduje spadek wypadkow. Bo i tak nie ma gdzie wyprzedzac :-) J. |
|
Data: 2012-01-04 13:23:02 | |
Autor: DoQ | |
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz± | |
W dniu 04-01-2012 11:10, J.F pisze:
Ale ruch nam wzrasta systematycznie od 10 lat i powoduje spadek wypadkow. Owszem, ale akurat chodzi mi o "sezonowe" wypadki. Coraz wiêcej Polaków robi wypad za granicê, zamiast t³uc 1000-1500km po Polsce. Bo i tak nie ma gdzie wyprzedzac :-) No nie ma, a wyprzedzaj± i pó¼niej s± tego efekty :) -- Pawe³ |
|
Data: 2012-01-04 22:18:58 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
[ONET] znów jakieś bzdury piszą | |
On Wed, 04 Jan 2012 11:02:23 +0100, DoQ wrote:
W dniu 04-01-2012 08:32, Krzysiek Kielczewski pisze: Akurat deszczowe dni latem i śnieżne zimą _zmniejszają_ ilość śmietelnych wypadków. I właśnie - jaka była zima na początku 2011 roku? Bo koniec 2011 zimy nie było, pogoda była dobra i na wszystkich świętych i w grudniu, więc na drogach zapewne ofiar było sporo. Jak to wyglądało na początku roku to nie pamiętam, trochę śniegu bylo, ale od lutego jeździłem nowym samochodem na letnich oponach i jakoś nie pamiętam śniegu. |
|
Data: 2012-01-04 22:49:32 | |
Autor: Cavallino | |
[ONET] znów jakieś bzdury piszą | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:bx3mcbmtsn60.n7qfhz1kpp1z$.dlg40tude.net...
On Wed, 04 Jan 2012 11:02:23 +0100, DoQ wrote: Ostra. Żeby nie powiedzieć, że rekordowa, na pewno moje rachunki za ogrzewanie takowe były. |
|
Data: 2012-01-04 23:15:41 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz± | |
On Wed, 4 Jan 2012 22:49:32 +0100, Cavallino wrote:
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:bx3mcbmtsn60.n7qfhz1kpp1z$.dlg40tude.net... Ale tak że był śnieg? Bo tak jak pisałem - kupiłem Civica jakoś na początku lutego i jeździlem na letnich, prawie łysych, a śnieg był tylko na jakiś nieużywanych placach. Jakieś odśnieżanie garażu czy coś to pamiętam, ale w grudniu. |
|
Data: 2012-01-05 17:22:40 | |
Autor: Cavallino | |
[ONET] znów jakieś bzdury piszą | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:
I właśnie - jaka była zima na początku 2011 roku? Był od grudnia, nowy już raczej nie pojawiał się w większych ilościach, ale też stary nie topniał, bo mrozy były solidne. |
|
Data: 2012-01-04 23:48:31 | |
Autor: J.F. | |
[ONET] znów jakieś bzdury piszą | |
Dnia Wed, 4 Jan 2012 22:18:58 +0100, Tomasz Pyra napisa³(a):
I w³a¶nie - jaka by³a zima na pocz±tku 2011 roku? Az zaczalem fotki przegladac w grudniu 2010 byl powazny atak zimy, mrozy, sniegu tez troche spadlo ... i ile dobrze pamietam to znow zrobil kleske zywiolowa we wrocku, bo lezal dlugo. Ale pozniej sie ocieplilo i 18 lutego sladu sniegu nie widac. J. |
|
Data: 2012-01-05 17:23:13 | |
Autor: Cavallino | |
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz± | |
U¿ytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:wrdkeasd88th$.nnywtte7b9hm$.dlg40tude.net...
Dnia Wed, 4 Jan 2012 22:18:58 +0100, Tomasz Pyra napisa³(a): Ciekawe gdzie? Bo w Poznaniu dopiero tak w kwietniu. |
|