Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   [ONET] znów jakieÅ› bzdury piszÄ…

[ONET] znów jakieś bzdury piszą

Data: 2012-01-04 08:32:43
Autor: Krzysiek Kielczewski
[ONET] znów jakieś bzdury piszą
On 2012-01-04, megrimsNOSPAM@interia.pl <megrimsNOSPAM@interia.pl> wrote:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/smiertelne-zniwa-na-autostradach,1,4988720,wiadomosc.html

No to w Niemczech już wszyscy powinni nie żyć.

Tu jest źródłowy artykuł:
http://www.rp.pl/artykul/541122,786670-Wzrosla-liczba-zabitych-na-drogach.html

Co prawda mamy tam jak zwykle kwiatki w stylu:

"Wpływ na liczbę wypadków miało też, zdaniem specjalistów, podniesienie
dopuszczalnej prędkości na drogach ekspresowych o 10 km/h. Ale
dopuszczalna prędkość mogła wzrosnąć nawet drugie tyle."

czy "– Podniesienie dopuszczalnej prędkości było lekkomyślnością – ocenia
Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR."

Ale też jest jedna sensowna opinia (już nie powtarza w przedrukach):
"Eksperci wiążą też wzrost liczby wypadków z wprowadzeniem w połowie
2011 r. systemu elektronicznego poboru opłat drogowych, tzw. e-myta. –
Część kierowców ciężarówek zaczęła korzystać z bocznych dróg, by uniknąć
opłat. Do wypadków na gorszych drogach może dochodzić np. podczas prób
wyprzedzania – spekuluje Badyda."

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-01-04 00:11:41
Autor: WS
znów jakie¶ bzdury pisz±
On 4 Sty, 08:32, Krzysiek Kielczewski <krzysiek.kielczew...@gmail.com>
wrote:
On 2012-01-04, megrimsNOS...@interia.pl <megrimsNOS...@interia.pl> wrote:

>http://wiadomosci.onet.pl/kraj/smiertelne-zniwa-na-autostradach,1,498...

> No to w Niemczech ju¿ wszyscy powinni nie ¿yæ.

Tu jest ¼ród³owy artyku³:http://www.rp.pl/artykul/541122,786670-Wzrosla-liczba-zabitych-na-dro...

Co prawda mamy tam jak zwykle kwiatki w stylu:

"Wp³yw na liczbê wypadków mia³o te¿, zdaniem specjalistów, podniesienie
dopuszczalnej prêdko¶ci na drogach ekspresowych o 10 km/h. Ale
dopuszczalna prêdko¶æ mog³a wzrosn±æ nawet drugie tyle."

czy

"- Podniesienie dopuszczalnej prêdko¶ci by³o lekkomy¶lno¶ci± - ocenia
Adrian Furgalski z Zespo³u Doradców Gospodarczych TOR."

Ale te¿ jest jedna sensowna opinia (ju¿ nie powtarza w przedrukach):
"Eksperci wi±¿± te¿ wzrost liczby wypadków z wprowadzeniem w po³owie
2011 r. systemu elektronicznego poboru op³at drogowych, tzw. e-myta. -
Czê¶æ kierowców ciê¿arówek zaczê³a korzystaæ z bocznych dróg, by unikn±æ
op³at. Do wypadków na gorszych drogach mo¿e dochodziæ np. podczas prób
wyprzedzania - spekuluje Badyda."

Krzysiek Kie³czewski

spokojnie, juz pojawia sie nowa "fucha" - audytor bezpieczeñstwa ruchu
drogowego - wszystko zostanie profesjonalnie zbadane ;)  ;)  ;)
oczywiscie za nasze pieniadze...


http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/581423,nowy_zawod_audytor_oceni_zakret_i_zarobi_nawet_150_tysiecy_zlotych.html


WS

Data: 2012-01-04 18:05:30
Autor: megrimsNOSPAM@interia.pl
znów jakie¶ bzdury pisz±
On 01/04/2012 09:11 AM, WS wrote:
(ciach)

spokojnie, juz pojawia sie nowa "fucha" - audytor bezpieczeñstwa ruchu
drogowego - wszystko zostanie profesjonalnie zbadane ;)  ;)  ;)
oczywiscie za nasze pieniadze...


to ja siê pisze na takiego audytora.

1. audyt bêdzie wymaga³ czasu: to jest 12 miesiêcy, aby sprawdziæ
go w ró¿nych warunkach pogodowych

2. audyt bêdzie wymaga³ pieniêdzy: nale¿y przetestowaæ pokonywanie
zakrêtu wszelkimi mo¿liwymi autami. Od Lanosa do GT3RS

3. wspó³czynnik bezpieczeñstwa ustawiamy na 3. To znaczy, ¿e je¶li
wziêcie zakrêtu w warunkach go³oledzi bêdzie mo¿liwe przy prêdko¶ci
90 km/h, to postawimy ograniczenie do 30.

4. obowi±zkow± rekomendacj± bêdzie postawienie fotoradaru.

Tak my¶lê, ¿e jakie¶ 100.000 za jeden audyt to bêdzie dobra cena.
Ze wzglêdu na autorski charakter opinii bêdzie przyjête 50% kosztów
uzyskania przychodu.

To teraz jak kupiæ taki przepis?

Data: 2012-01-04 10:07:25
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
[ONET] znów jakieś bzdury piszą
Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2012-01-04, megrimsNOSPAM@interia.pl <megrimsNOSPAM@interia.pl> wrote:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/smiertelne-zniwa-na-autostradach,1,4988720,wiadomosc.html

No to w Niemczech już wszyscy powinni nie żyć.

Tu jest źródłowy artykuł:
http://www.rp.pl/artykul/541122,786670-Wzrosla-liczba-zabitych-na-drogach.html

Co prawda mamy tam jak zwykle kwiatki w stylu:

"Wpływ na liczbę wypadków miało też, zdaniem specjalistów, podniesienie
dopuszczalnej prędkości na drogach ekspresowych o 10 km/h. Ale
dopuszczalna prędkość mogła wzrosnąć nawet drugie tyle."

Jeżeli masz na myśli onet, to też mi się wydawało, że kwiatek. Ale jakbyś zacytował z onetu cały akapit, z ostatnim zdaniem, brzmiało by sensowniej:

"WpÅ‚yw na liczbÄ™ wypadków miaÅ‚o też, zdaniem specjalistów, podniesienie dopuszczalnej prÄ™dkoÅ›ci na drogach ekspresowych o 10 km/h. Ale dopuszczalna prÄ™dkość mogÅ‚a wzrosnąć nawet drugie tyle. Ustawodawca dopuÅ›ciÅ‚ bowiem tolerancjÄ™ bÅ‚Ä™du urzÄ…dzeÅ„ pomiarowych o kolejne 10 km/h. Oznacza to, że na autostradzie można bezkarnie pÄ™dzić nawet  150 km/h."


czy "– Podniesienie dopuszczalnej prędkości było lekkomyślnością – ocenia
Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR."

Ale też jest jedna sensowna opinia (już nie powtarza w przedrukach):
"Eksperci wiążą też wzrost liczby wypadków z wprowadzeniem w połowie
2011 r. systemu elektronicznego poboru opłat drogowych, tzw. e-myta. –
Część kierowców ciężarówek zaczęła korzystać z bocznych dróg, by uniknąć
opłat. Do wypadków na gorszych drogach może dochodzić np. podczas prób
wyprzedzania – spekuluje Badyda."


To co powyżej, też się znalazło na onecie:

"Eksperci wiążą też wzrost liczby wypadków z wprowadzeniem w połowie 2011 r. systemu elektronicznego poboru opłat drogowych, tzw. e-myta. – Część kierowców ciężarówek zaczęła korzystać z bocznych dróg, by uniknąć opłat. Do wypadków na gorszych drogach może dochodzić np. podczas prób wyprzedzania – spekuluje Badyda."


Ale najlepsze i najsensowniejsze z całego artykułu są dwa słowa "spekuluje Badyda". Niestety za często "specjaliści" spekulują...

Seco

Data: 2012-01-04 09:33:23
Autor: to
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz±
begin Bartosz 'Seco' Suchecki
"Wpływ na liczbę wypadków miało też, zdaniem specjalistów, podniesienie
dopuszczalnej prędkości na drogach ekspresowych o 10 km/h. Ale
dopuszczalna prędkość mogła wzrosnąć nawet drugie tyle. Ustawodawca
dopuścił bowiem tolerancję błędu urządzeń pomiarowych o kolejne 10 km/h.
Oznacza to, że na autostradzie można bezkarnie pÄ™dzić nawet  150 km/h."

Ale tak swoją drogą, to nie każde auto jest dostosowane do jazdy z prędkością 150 km/h po czymkolwiek, a już na pewno nie stary trup z amortyzatorami wyciągniętymi ze złomowiska i oponami z kibla. IMHO podniesieniu limitów powinien towarzyszysz jakiś rodzaj kampanii informacyjnej (np. w zamian tych idiotyzmów i pijanych kierowcach itp.).

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-01-04 13:13:15
Autor: J.F
[ONET] znów jakieś bzdury piszą
Użytkownik "to"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
Ale tak swoją drogą, to nie każde auto jest dostosowane do jazdy z
prędkością 150 km/h po czymkolwiek,

Jak niemieckie to kazde :-)

a już na pewno nie stary trup z
amortyzatorami wyciągniętymi ze złomowiska i oponami z kibla. IMHO

a po co sprawne amory na nowej autostradzie ?

podniesieniu limitów powinien towarzyszysz jakiś rodzaj kampanii
informacyjnej (np. w zamian tych idiotyzmów i pijanych kierowcach itp.).

A po cholere ?
a) sprawdz w statystykach ile jest z powodu usterek technicznych,
b) przejedz sie na autostrade - kierowcy sami sie uspolecznili i czesciej jada 125 niz 150.

J.

Data: 2012-01-04 12:15:52
Autor: AZ
[ONET] znów jakieś bzdury piszą
On 2012-01-04, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

a po co sprawne amory na nowej autostradzie ?

Zebys nie zaczelo Toba miotac jak szatan gdy mocniej zawieje po
wyjezdzie za ekranu albo wykonasz nagly manewr omijajac przechodzacego
przez jezdnie jezyka.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2012-01-04 13:16:48
Autor: to
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz±
begin J.F
a po co sprawne amory na nowej autostradzie ?

Czasem trzeba zahamować albo coś ominąć.
 
a) sprawdz w statystykach ile jest z powodu usterek technicznych,

Większość -- pod hasłem "niedostosowanie prędkości do warunków".

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-01-04 13:35:01
Autor: DoQ
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz±
W dniu 04-01-2012 13:13, J.F pisze:
a ju¿ na pewno nie stary trup z
amortyzatorami wyci±gniêtymi ze z³omowiska i oponami z kibla. IMHO
a po co sprawne amory na nowej autostradzie ?

Zdziwi³by¶ siê :)


--
Pawe³

Data: 2012-01-04 14:04:48
Autor: J.F
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz±
U¿ytkownik "DoQ"  napisa³ w wiadomo¶ci grup
W dniu 04-01-2012 13:13, J.F pisze:
a ju¿ na pewno nie stary trup z
amortyzatorami wyci±gniêtymi ze z³omowiska i oponami z kibla. IMHO
a po co sprawne amory na nowej autostradzie ?

Zdziwi³by¶ siê :)

Ja tam nie wiem, w zadnym samochodzie nie zmienialem amorow bez potrzeby, a potrzeba byla dopiero wtedy jak calkiem sie urwaly.

I co ? I nic, wczesniej jezdzily te auta calkiem dobrze, ale ja sie nie znam, moze znawcy by powiedzieli ze zle.

Za to jak sie urwa dwa, to juz faktycznie jezdzic sie nie da.

J.

Data: 2012-01-04 21:04:58
Autor: to
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz±
begin J.F
Ja tam nie wiem, w zadnym samochodzie nie zmienialem amorow bez
potrzeby, a potrzeba byla dopiero wtedy jak calkiem sie urwaly.

I co ? I nic, wczesniej jezdzily te auta calkiem dobrze, ale ja sie nie
znam, moze znawcy by powiedzieli ze zle.

Zmień kiedyś takie co mają na teście niby jeszcze 50-60% (dla większości kierowców "prawie nówki") na jakieś nowe, sportowe to zobaczysz na czym polega różnica. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-01-04 22:26:20
Autor: DoQ
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz±
W dniu 04-01-2012 22:04, to pisze:
Zmień kiedyś takie co mają na teście niby jeszcze 50-60% (dla większości
kierowców "prawie nówki") na jakieś nowe, sportowe to zobaczysz na czym
polega różnica. :>

Ja miałem z tyłu 66/68% ale "coś IMHO było nie tak".
Kupiłem (nowe! ;), wyjęliśmy stare ... i różnica była taka że stary wciskałem bez problemu kciukiem do oporu a nowego musiałem podpierać o ziemię wciskając całą dłonią. Różnicy w zachowaniu tyłu chyba nie muszę komentować.


--
Paweł

Data: 2012-01-04 21:39:48
Autor: to
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz±
begin DoQ
Ja miałem z tyłu 66/68% ale "coś IMHO było nie tak". Kupiłem (nowe! ;),
wyjęliśmy stare ... i różnica była taka że stary wciskałem bez problemu
kciukiem do oporu a nowego musiałem podpierać o ziemię wciskając całą
dłonią. Różnicy w zachowaniu tyłu chyba nie muszę komentować.

A sportowe w ogóle trudno ścisnąć. :> Za to można skoczyć o dwa pasy w prawo, a potem z powrotem o dwa w lewo na pełnym gazie i auto nie wlatuje do rowu ani na drzewo. ;)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-01-04 21:43:44
Autor: AZ
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz±
On 2012-01-04, to <to_usenet@interia.pl> wrote:
Ja miałem z tyłu 66/68% ale "coś IMHO było nie tak". Kupiłem (nowe! ;),
wyjęliśmy stare ... i różnica była taka że stary wciskałem bez problemu
kciukiem do oporu a nowego musiałem podpierać o ziemię wciskając całą
dłonią. Różnicy w zachowaniu tyłu chyba nie muszę komentować.

A sportowe w ogóle trudno ścisnąć. :> Za to można skoczyć o dwa pasy w prawo, a potem z powrotem o dwa w lewo na pełnym gazie i auto nie wlatuje do rowu ani na drzewo. ;)

No i w czasie tych manewrow mozna spokojnie sie napic kawy.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2012-01-04 22:53:55
Autor: DoQ
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz±
W dniu 04-01-2012 22:39, to pisze:
A sportowe w ogóle trudno Å›cisnąć. :>  Za to można skoczyć o dwa pasy w
prawo, a potem z powrotem o dwa w lewo na pełnym gazie i auto nie wlatuje
do rowu ani na drzewo. ;)

Ano. Na tył nie narzekam, mam fabrycznie dość sztywne sprężyny - tylne amory są przewidziane do mnie "z zapasem". Niestety problem mam z przednimi. Już po fakcie, dopatrzyłem się ze wszyscy producenci zamienników (to co sprawdzałem Sachs, KYB, Bilstein) "dopasowali" do mojego modelu przednie amory "od 1.6 do 3.0". Niestety silnik ciężki, no i teraz mam tapczan z przodu, buja się jak łada samara po przejściach. Z ciekawości trzęsawka wykazała 45% - jakoś ledwo w granicach normy. Pozostaje mi kupić oryginały dopasowane pod mój model - te są dobrane, różnią się od innych wersji. Z czegoś "usportowionego" nie mam za dużego wyboru - ew. jakieś KONI...


--
Paweł

Data: 2012-01-05 09:24:00
Autor: Wanamingo
[ONET] znów jakie? bzdury pisz?
DoQ napisa³(a):
Ano. Na tył nie narzekam, mam fabrycznie dość sztywne sprężyny - tylne amory są przewidziane do mnie "z zapasem". Niestety problem mam z przednimi. Już po fakcie, dopatrzyłem się ze wszyscy producenci zamienników (to co sprawdzałem Sachs, KYB, Bilstein) "dopasowali" do mojego modelu przednie amory "od 1.6 do 3.0". Niestety silnik ciężki, no i teraz mam tapczan z przodu, buja się jak łada samara po przejściach. > Z ciekawości trzęsawka wykazała 45% - jakoś ledwo w granicach normy. Pozostaje mi kupić oryginały dopasowane pod mój model - te są dobrane, różnią się od innych wersji. Z czegoś "usportowionego" nie mam za dużego wyboru - ew. jakieś KONI...

Hej.
Jakie autko? (rok, pojemno¶æ?)


--


Data: 2012-01-04 21:46:20
Autor: DoQ
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz±
W dniu 04-01-2012 14:04, J.F pisze:
Ja tam nie wiem, w zadnym samochodzie nie zmienialem amorow bez
potrzeby, a potrzeba byla dopiero wtedy jak calkiem sie urwaly.

Co to znaczy "dobry amortyzator" ? To ¿e na te¶cie wysz³o DOBRE, nie oznacza ze jest dobry:)

I co ? I nic, wczesniej jezdzily te auta calkiem dobrze, ale ja sie nie
znam, moze znawcy by powiedzieli ze zle.

To zupe³nie jak na ³ysych laczkach - przecie¿ jedzie do przodu, a ¿e na mokrym s³abo co¶ i nosi w ka³u¿ach .. no có¿ przyzwyczai³em siê.


--
Pawe³

Data: 2012-01-04 18:07:02
Autor: megrimsNOSPAM@interia.pl
[ONET] znów jakieś bzdury piszą
On 01/04/2012 01:13 PM, J.F wrote:
(ciach)

a po co sprawne amory na nowej autostradzie ?

wykręć amortyzatory i przekrocz 80km/h nawet na nowej
betonowej autostradzie i opowiedz jak było.

Data: 2012-01-04 11:02:23
Autor: DoQ
[ONET] znów jakieś bzdury piszą
W dniu 04-01-2012 08:32, Krzysiek Kielczewski pisze:
Ale też jest jedna sensowna opinia (już nie powtarza w przedrukach):
"Eksperci wiążą też wzrost liczby wypadków z wprowadzeniem w połowie
2011 r. systemu elektronicznego poboru opłat drogowych, tzw. e-myta. –
Część kierowców ciężarówek zaczęła korzystać z bocznych dróg, by uniknąć
opłat. Do wypadków na gorszych drogach może dochodzić np. podczas prób
wyprzedzania – spekuluje Badyda."

Do tego deszczowe lato, a więc słabsze warunki. No i sporo ludzi zrezygnowało z urlopów w Tunezji i Egipcie, zakładam że duża część spędziła je w Polsce co też przełożyło się na większy ruch.

--
Paweł

Data: 2012-01-04 11:10:40
Autor: J.F
[ONET] znów jakieś bzdury piszą
Użytkownik "DoQ"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:je184c$r23$1@mx1.internetia.pl...
Do tego deszczowe lato, a więc słabsze warunki. No i sporo ludzi zrezygnowało z urlopów w Tunezji i Egipcie, zakładam że duża część spędziła je w Polsce co też przełożyło się na większy ruch.

Ale ruch nam wzrasta systematycznie od 10 lat i powoduje spadek wypadkow.
Bo i tak nie ma gdzie wyprzedzac :-)

J.

Data: 2012-01-04 13:23:02
Autor: DoQ
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz±
W dniu 04-01-2012 11:10, J.F pisze:
Ale ruch nam wzrasta systematycznie od 10 lat i powoduje spadek wypadkow.

Owszem, ale akurat chodzi mi o "sezonowe" wypadki. Coraz wiêcej Polaków robi wypad za granicê, zamiast t³uc 1000-1500km po Polsce.

Bo i tak nie ma gdzie wyprzedzac :-)

No nie ma, a wyprzedzaj± i pó¼niej s± tego efekty :)



--
Pawe³

Data: 2012-01-04 22:18:58
Autor: Tomasz Pyra
[ONET] znów jakieś bzdury piszą
On Wed, 04 Jan 2012 11:02:23 +0100, DoQ wrote:

W dniu 04-01-2012 08:32, Krzysiek Kielczewski pisze:
Ale też jest jedna sensowna opinia (już nie powtarza w przedrukach):
"Eksperci wiążą też wzrost liczby wypadków z wprowadzeniem w połowie
2011 r. systemu elektronicznego poboru opłat drogowych, tzw. e-myta. –
Część kierowców ciężarówek zaczęła korzystać z bocznych dróg, by uniknąć
opłat. Do wypadków na gorszych drogach może dochodzić np. podczas prób
wyprzedzania – spekuluje Badyda."

Do tego deszczowe lato, a więc słabsze warunki.

Akurat deszczowe dni latem i śnieżne zimą _zmniejszają_ ilość śmietelnych
wypadków.

I właśnie - jaka była zima na początku 2011 roku?

Bo koniec 2011 zimy nie było, pogoda była dobra i na wszystkich świętych i
w grudniu, więc na drogach zapewne ofiar było sporo. Jak to wyglądało na początku roku to nie pamiętam, trochę śniegu bylo, ale
od lutego jeździłem nowym samochodem na letnich oponach i jakoś nie
pamiętam śniegu.

Data: 2012-01-04 22:49:32
Autor: Cavallino
[ONET] znów jakieś bzdury piszą
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:bx3mcbmtsn60.n7qfhz1kpp1z$.dlg40tude.net...
On Wed, 04 Jan 2012 11:02:23 +0100, DoQ wrote:

W dniu 04-01-2012 08:32, Krzysiek Kielczewski pisze:
Ale też jest jedna sensowna opinia (już nie powtarza w przedrukach):
"Eksperci wiążą też wzrost liczby wypadków z wprowadzeniem w połowie
2011 r. systemu elektronicznego poboru opłat drogowych, tzw. e-myta. –
Część kierowców ciężarówek zaczęła korzystać z bocznych dróg, by uniknąć
opłat. Do wypadków na gorszych drogach może dochodzić np. podczas prób
wyprzedzania – spekuluje Badyda."

Do tego deszczowe lato, a więc słabsze warunki.

Akurat deszczowe dni latem i śnieżne zimą _zmniejszają_ ilość śmietelnych
wypadków.

I właśnie - jaka była zima na początku 2011 roku?

Ostra.
Żeby nie powiedzieć, że rekordowa, na pewno moje rachunki za ogrzewanie takowe były.

Data: 2012-01-04 23:15:41
Autor: Tomasz Pyra
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz±
On Wed, 4 Jan 2012 22:49:32 +0100, Cavallino wrote:

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:bx3mcbmtsn60.n7qfhz1kpp1z$.dlg40tude.net...
On Wed, 04 Jan 2012 11:02:23 +0100, DoQ wrote:

W dniu 04-01-2012 08:32, Krzysiek Kielczewski pisze:
Ale też jest jedna sensowna opinia (już nie powtarza w przedrukach):
"Eksperci wiążą też wzrost liczby wypadków z wprowadzeniem w połowie
2011 r. systemu elektronicznego poboru opłat drogowych, tzw. e-myta. –
Część kierowców ciężarówek zaczęła korzystać z bocznych dróg, by uniknąć
opłat. Do wypadków na gorszych drogach może dochodzić np. podczas prób
wyprzedzania – spekuluje Badyda."

Do tego deszczowe lato, a więc słabsze warunki.

Akurat deszczowe dni latem i śnieżne zimą _zmniejszają_ ilość śmietelnych
wypadków.

I właśnie - jaka była zima na początku 2011 roku?

Ostra.
Żeby nie powiedzieć, że rekordowa, na pewno moje rachunki za ogrzewanie takowe były.

Ale tak że był śnieg?
Bo tak jak pisałem - kupiłem Civica jakoś na początku lutego i jeździlem na
letnich, prawie łysych, a śnieg był tylko na jakiś nieużywanych placach.

Jakieś odśnieżanie garażu czy coś to pamiętam, ale w grudniu.

Data: 2012-01-05 17:22:40
Autor: Cavallino
[ONET] znów jakieś bzdury piszą
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:

I właśnie - jaka była zima na początku 2011 roku?

Ostra.
Żeby nie powiedzieć, że rekordowa, na pewno moje rachunki za ogrzewanie
takowe były.

Ale tak że był śnieg?

Był od grudnia, nowy już raczej nie pojawiał się w większych ilościach, ale też stary nie topniał, bo mrozy były solidne.

Data: 2012-01-04 23:48:31
Autor: J.F.
[ONET] znów jakieś bzdury piszą
Dnia Wed, 4 Jan 2012 22:18:58 +0100, Tomasz Pyra napisa³(a):
I w³a¶nie - jaka by³a zima na pocz±tku 2011 roku?
Bo koniec 2011 zimy nie by³o, pogoda by³a dobra i na wszystkich ¶wiêtych i
w grudniu, wiêc na drogach zapewne ofiar by³o sporo. Jak to wygl±da³o na pocz±tku roku to nie pamiêtam, trochê ¶niegu bylo, ale
od lutego je¼dzi³em nowym samochodem na letnich oponach i jako¶ nie
pamiêtam ¶niegu.

Az zaczalem fotki przegladac w grudniu 2010 byl powazny atak zimy, mrozy, sniegu tez troche spadlo ... i
ile dobrze pamietam to znow zrobil kleske zywiolowa we wrocku, bo lezal
dlugo.

Ale pozniej sie ocieplilo i 18 lutego sladu sniegu nie widac.

J.

Data: 2012-01-05 17:23:13
Autor: Cavallino
[ONET] znów jakie¶ bzdury pisz±
U¿ytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:wrdkeasd88th$.nnywtte7b9hm$.dlg40tude.net...
Dnia Wed, 4 Jan 2012 22:18:58 +0100, Tomasz Pyra napisa³(a):
I w³a¶nie - jaka by³a zima na pocz±tku 2011 roku?
Bo koniec 2011 zimy nie by³o, pogoda by³a dobra i na wszystkich ¶wiêtych i
w grudniu, wiêc na drogach zapewne ofiar by³o sporo.
Jak to wygl±da³o na pocz±tku roku to nie pamiêtam, trochê ¶niegu bylo, ale
od lutego je¼dzi³em nowym samochodem na letnich oponach i jako¶ nie
pamiêtam ¶niegu.

Az zaczalem fotki przegladac
w grudniu 2010 byl powazny atak zimy, mrozy, sniegu tez troche spadlo ... i
ile dobrze pamietam to znow zrobil kleske zywiolowa we wrocku, bo lezal
dlugo.

Ale pozniej sie ocieplilo

Ciekawe gdzie?
Bo w Poznaniu dopiero tak w kwietniu.

[ONET] znów jakieś bzdury piszą

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona