Data: 2011-07-23 07:10:31 | |
Autor: darek638 | |
znalezione dokumenty | |
Cześć.
Znalazłem dowód osobisty, prawo jazdy i inne "śmieci" jakie zazwyczaj nosi się w portfelu. Ewidentnie wyglądało to na robotę kieszonkowca bo wszystkie te rzeczy leżały razem, a portfela nie było. Po prostu ktoś zabrał portfel z kasą i reszty się pozbył. I teraz pytanie czy za te dokumenty mogę spodziewać się znaleźnego? Jak to ocenić? Jeżeli oddam te dokumenty na policję to również się znaleźne należy? Darek |
|
Data: 2011-07-23 03:14:51 | |
Autor: witek | |
znalezione dokumenty | |
On 7/23/2011 12:10 AM, darek638 wrote:
Cześć. Nie, ale na pewno zostaniesz oskarzony przez policje o kradziez. |
|
Data: 2011-07-23 10:30:12 | |
Autor: MZ | |
znalezione dokumenty | |
W dniu 2011-07-23 10:14, witek pisze:
Jeśli zacznie od kwestii znaleźnego to na pewno :]. Jeśli po prostu powie że znalazł, to niby czemu? -- MZ |
|
Data: 2011-07-23 03:34:18 | |
Autor: witek | |
znalezione dokumenty | |
On 7/23/2011 3:30 AM, MZ wrote:
W dniu 2011-07-23 10:14, witek pisze: dla zasady, bo inaczej by im sie statystyka popsula a tak, "zlodziej" po paru dniach odsiadki i tak sie przyna dla siwetego spokoju Nawet jak nie, to beda mogli napisac, ze sie starali i mieli podejrzanego. Jeden taki tu moze ci opowiedzic o odnoszeniu znalezionego na ulicy pocisku. |
|
Data: 2011-07-23 10:51:17 | |
Autor: MZ | |
znalezione dokumenty | |
W dniu 2011-07-23 10:34, witek pisze:
Jeden taki tu moze ci opowiedzic o odnoszeniu znalezionego na ulicyHmm.. w przeciwieństwie do dokumentów znalezisko typu pocisk (zakładam że mówimy o znalezisku z materiałem wybuchowym) może zrobić kuku i co do zasady nie powinno się go ruszać, tylko dzwonić po saperów. Jakby Ci ktoś przyniósł na biurko granat mówiąc że znalazł, to raczej nie byłbyś zachwycony :] -- MZ |
|
Data: 2011-07-23 04:00:04 | |
Autor: witek | |
znalezione dokumenty | |
On 7/23/2011 3:51 AM, MZ wrote:
W dniu 2011-07-23 10:34, witek pisze: nie mowie o bombie tylko o zwyklym naboju. juz nie pamietam z czego to bylo. Zreszta sam zainteresowany pewnie sie odezwie i ci szczegoly ze scyzorykiem w rece opisze. |
|
Data: 2011-07-23 07:50:48 | |
Autor: bzdreg | |
znalezione dokumenty | |
W dniu 2011-07-23 07:10, darek638 pisze:
Cześć.1. Nie 2. Tylko w bezpośrednim kontakcie z właścicielem i liczyć na jego dobre serce. 3. Nie Dokumenty o jakich piszesz nie mają wymiernej wartości. Są odtwarzalne. (to, co powyżej, to mi się tylko tak wydaje na podstawie ogólnego rozeznania. Nie podam podstawy "prawnej") Kiedyś oddałem komuś znalezioną tablicę rejestracyjną za wartość lepszej flaszki. -- Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg. |
|
Data: 2011-07-23 08:12:55 | |
Autor: Krzysztof Jodłowski | |
znalezione dokumenty | |
Dokumenty o jakich piszesz nie mają wymiernej wartości. Są odtwarzalne. Tak, odtwarzalne. Ale już za wymierną wartość. Komplet może wynieść kilka stów. Nie licząc straconego czasu na odtwarzanie, kosztów dojazdów oraz np. czasu, w którym nie można pracować zawodowo z powodu braku prawa jazdy lub innego dokumentu. -- pozdrawiam Krzysztof Jodłowski |
|
Data: 2011-07-23 08:50:17 | |
Autor: Shrek | |
znalezione dokumenty | |
W dniu 2011-07-23 07:10, darek638 pisze:
Cześć. Kolesiowi zaj... portfel, a ty liczysz na procent od tego? Shrek. |
|
Data: 2011-07-23 09:04:02 | |
Autor: MZ | |
znalezione dokumenty | |
W dniu 2011-07-23 08:50, Shrek pisze:
W dniu 2011-07-23 07:10, darek638 pisze: Ostrożnie, bo jeszcze sobie wykalkuluje, że bardziej opłaci mu się opylić je na bazarze niż oddać i ktoś się dowie po jakimś czasie że ma parę kredytów i kilka abonamentów wziętych na siebie. Skąd się takie ch.. próbujące żerować na cudzym nieszczęściu biorą to ja naprawdę nie wiem. Na dokumentach jest adres, wystarczy wysłać pocztą jak gdzieś dalej albo zwyczajnie podrzucić jak w tym samym mieście. Ale nieee.. trzeba pokombinować ile można zarobić na tym że ktoś kogoś okradł. -- MZ |
|
Data: 2011-07-23 09:08:33 | |
Autor: Liwiusz | |
znalezione dokumenty | |
W dniu 2011-07-23 09:04, MZ pisze:
Na dokumentach jest adres, wystarczy wysłać pocztą jak gdzieś Podobno wystarczy tylko wrzucić dokumenty do skrzynki. Nie praktykowałem. Kiedyś znalazłem czyjś portfel z dokumentami i biletem, wygooglałem telefon do rodzinnego domu, mama poinformowała córkę, oddzwoniła do mnie i odebrała. Znaleźne dała. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-07-23 09:14:22 | |
Autor: Shrek | |
znalezione dokumenty | |
W dniu 2011-07-23 09:08, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-07-23 09:04, MZ pisze: Ja bym nie praktykował. Jeszcze listonosz też zażąda "znaleźnego", albo wpadnie na inny ciekawy pomysł. Włożyć w kopertę, nakleić znaczek i wysłać. Albo po prostu zanieść na policję, ale: 1. "To nie jest sprawa policji", więc będą się starali cię spławić. 2. Nawet pocztą polską będzie szybciej;) A jak blisko to podrzucić osobiście - wtedy rzeczywiście całkiem prawdopodobne jest znaleźne w postaci butelki z jakimś etanolem;) Shrek. |
|
Data: 2011-07-23 09:27:23 | |
Autor: Shrek | |
znalezione dokumenty | |
W dniu 2011-07-23 09:14, Shrek pisze:
1. "To nie jest sprawa policji", więc będą się starali cię spławić. Autopoprawka. A jednak ich sprawa;) Ustawa stanowi również obowiązek niezwłocznego przekazania znalezionego dowodu osobistego organowi dowolnej gminy, Policji, innemu organowi administracji publicznej lub placówce konsularnej Rzeczypospolitej Polskiej. Obowiązek ten obciąża każdą osobę, która znalazła cudzy dowód osobisty. Alternatywnie, znaleziony dowód można przekazać bez zbędnej zwłoki posiadaczowi dokumentu. Z tym, że jak wyczytałem dalej jak przekażesz organowi, to organ ten jak przystało na "organ" zamiast zwrócić go właścicielowi, przekaże właściwej jednostce w celu unieważnienia. Więc jednak lepiej "przekazać bez zbędnej zwłoki posiadaczowi", choć na logikę to posiadaczem jest ten co znalazł;) Shrek. |
|
Data: 2011-07-23 09:45:51 | |
Autor: mvoicem | |
znalezione dokumenty | |
(23.07.2011 09:27), Shrek wrote:
W dniu 2011-07-23 09:14, Shrek pisze: Brać trzeba jednak poprawkę na to, że wizyta na Policji będzie się wiązać z długotrwałym spisywaniem :). Więc jak ktoś sobie ceni czas, szybciej, taniej i mniej kłopotu jest pójść na pocztę i nadać listem. p. m. |
|
Data: 2011-07-23 10:48:25 | |
Autor: Shrek | |
znalezione dokumenty | |
W dniu 2011-07-23 09:45, mvoicem pisze:
Brać trzeba jednak poprawkę na to, że wizyta na Policji będzie się No i jak odeślesz szybko, to właściciel ma znów swój kawałek plastiku. Jak zaniesiesz na policję, to tylko go unieważnią, więc na dobrą sprawę niewiele się to różni od tego, jakbyś sam go "unieważnił" przy pomocy nozyczek;) No różnica jest taka, że właściciel się (chyba) o tym dowie i będzie spał spokojniej. Shrek. |
|
Data: 2011-07-25 08:26:00 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
znalezione dokumenty | |
Shrek pisze:
W dniu 2011-07-23 09:45, mvoicem pisze: W zasadzie, jesli właściciel jest rozsądny i była to kradzież, a nie zgubienie, to pewnie dawno juz zastrzegł dowód i inne dokumenty.... -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2011-07-25 12:11:48 | |
Autor: Kamil | |
znalezione dokumenty | |
Dnia Mon, 25 Jul 2011 08:26:00 +0200, Tomasz Kaczanowski napisał(a):
W zasadzie, jesli właściciel jest rozsądny i była to kradzież, a nie zgubienie, to pewnie dawno juz zastrzegł dowód i inne dokumenty.... "Zastrzegł dowód"? ;) W sobotę/niedzielę? Który to urząd gminy/miasta pracuje w dni wolne lub święta? ;) |
|
Data: 2011-07-25 12:17:08 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
znalezione dokumenty | |
Kamil pisze:
Dnia Mon, 25 Jul 2011 08:26:00 +0200, Tomasz Kaczanowski napisał(a): Dziś już jest poniedziałek. Ponadto warto zastrzec również w bazie międzybankowej.... -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2011-07-30 01:18:55 | |
Autor: Mruk | |
znalezione dokumenty | |
W dniu 2011-07-25 12:17, Tomasz Kaczanowski pisze:
Kamil pisze: pierdyliard baz o których musisz wiedzieć, żeby ktoś nie nabrał kredytów na Ciebie idiotyzm. Powinna być jedna baza. A tak co instytucja to baza M |
|
Data: 2011-07-29 18:41:39 | |
Autor: witek | |
znalezione dokumenty | |
On 7/29/2011 6:18 PM, Mruk wrote:
Powinna być jedna baza. a kto i za jaka kase ma ja prowadzic. chyba, ze ty arabella jestes. |
|
Data: 2011-07-30 10:44:28 | |
Autor: niusy.pl | |
znalezione dokumenty | |
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> Dziś już jest poniedziałek. Ponadto warto zastrzec również w bazie To taka jedna baza jest. Zastrzegasz dokument tam, gdzie go wystawiono. Każde inne "zastrzeżenie" jest w istocie poinformowaniem o zastrzeżeniu u wystawcy. Mniej więcej to samo co poinformować drugą stronę umowy o zmianie adresu do doręczeń. Bo nową umowę to można zawsze na Ciebie zawrzeć przygotowując w całości fałszywy dokument, którego oczywiście nie ma gdzie zastrzec. |
|
Data: 2011-07-23 09:25:21 | |
Autor: mvoicem | |
znalezione dokumenty | |
(23.07.2011 09:08), Liwiusz wrote:
W dniu 2011-07-23 09:04, MZ pisze: Z drugiej strony, moi rodzice kiedyś znaleźli portfel z dokumentami koło śmietnika. Zanieśli właścicielowi. Nie tylko nie było mowy o żadnej wdzięczności (znaleźne nikomu do głowy nie przyszło) ale i wręcz z pretensjami i podejrzeniami. Dlatego nie dziwię się że ktoś kto mi odesłał portfel (z dokumentami *i kasą*) nie zostawił adresu zwrotnego. I jakbym ja znalazł portfel i chciałbym go oddać "imiennie", nie wspominałbym o żadnym znaleźnym bo to tylko proszenie się o kłopoty. p. m. |
|
Data: 2011-07-23 09:50:17 | |
Autor: MZ | |
znalezione dokumenty | |
W dniu 2011-07-23 09:25, mvoicem pisze:
Dlatego nie dziwię się że ktoś kto mi odesłał portfel (z dokumentami *i Wszystko zależy od człowieka. Moja żona kiedyś zgubiła portfel w pociągu. Zorientowała się dopiero po tygodniu, i akurat było awizo na poczcie. Jakaś Pani, pewnie sprzątająca (bo adres pasował do końcowej stacji tego składu) odesłała poleconym, z dokumentami i całą kasą. Wysłaliśmy jej podziękowania wkładając do środka 10% od gotówki + za przesyłkę. Po prostu trzeba się postawić w sytuacji osoby która straciła dokumenty (bo kasa to rzecz wtórna, kartę do bankomatu można zablokować w 5 minut i odnowić telefonicznie, a wyrabianie dokumentów to miesiąc i bieganie) i od razu wiadomo co trzeba zrobić. -- MZ |
|
Data: 2011-07-23 14:34:33 | |
Autor: bzdreg | |
znalezione dokumenty | |
W dniu 2011-07-23 09:08, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-07-23 09:04, MZ pisze:Działa, nie tylko w Polsce. W '95 zaj..li mi saszetkę z auta pod Niceą (było tam kasy na jedno tankowanie w Polsce i polskie PJ, DO, DR itp, a paszporty, KK i kasę miałem przy sobie) Dwie godziny straciłem na tamtejszej policji, nawiasem mówiąc bez powodzenia szukając kogoś gadającego po angielsku. Dostałem świstek ważny przez miesiąc, który pozwalał mi dalej jeździć po Europie. Na pytanie, czy w Polsce też, pan inspektor odpowiedział, ze nie ma pojęcia ;) Dowód dotarł do polskiego Urzędu Miasta po 2 miesiącach (miałem już nowy). -- Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg. |
|
Data: 2011-07-23 17:15:15 | |
Autor: tad | |
znalezione dokumenty | |
Użytkownik "darek638" <darek638@gmail.com> napisał w wiadomości news:j0dl4e$8uv$1news.onet.pl... Cześć. USTAWA z dnia 10 kwietnia 1974 r. o ewidencji ludności i dowodach osobistych. (tekst jednolity) ....... Art. 42. 1. Osoba, która utraciła dowód osobisty, jest obowiązana niezwłocznie zawiadomić o tym najbliższy organ gminy. Organ ten wydaje zaświadczenie o utracie dowodu osobistego, ważne do czasu wydania nowego dokumentu. 2. W razie znalezienia własnego dowodu osobistego, zgłoszonego jako utracony, należy niezwłocznie zawiadomić o tym organ gminy, któremu złożono wniosek o wydanie nowego dowodu osobistego, jeżeli w miejsce zgłoszonego jako utracony nie został jeszcze wydany nowy dokument. 3. W razie znalezienia własnego dowodu osobistego, w miejsce którego wydano już nowy dowód osobisty, lub cudzego dowodu osobistego, należy niezwłocznie złożyć znaleziony dokument najbliższemu organowi gminy. Rozdział 10 Przepisy karne ...... Art. 55. Kto: 1) uchyla się od obowiązku posiadania lub wymiany dowodu osobistego, 2) zatrzymuje cudzy dowód osobisty, 3) nie zwraca dowodu osobistego w razie utraty obywatelstwa polskiego, 4) nie zawiadamia o znalezieniu dowodu osobistego w przypadku, o którym mowa w art. 42 ust. 2, 5) nie zwraca znalezionego dowodu osobistego w przypadku, o którym mowa w art. 42 ust. 3, podlega karze ograniczenia wolności do 1 miesiąca albo karze grzywny. Wybór należy do ciebie. t-1 |
|
Data: 2011-07-25 15:49:12 | |
Autor: Swierszcz | |
znalezione dokumenty | |
W dniu 2011-07-23 07:10, darek638 pisze:
Cześć. zgubilem kiedys plik dokumentow. Kilka dni pozniej przyszedl poczta, jako sprawa sluzbowa, wolna od oplaty. Ktos uprzejmy zaniosl na poczte. Innym razem znalazlem na parkowej sciezce portfel, bez kasy, kart, z DO, PJ, dowodem rejestracyjnym itp. Zanioslem na komisariat obok ktorego mieszkam. Wyszedlem po 45min. Potraktowali mnie jak potencjalnego zlodzeja. Sto tysiecy pytan czy nie bylo nic w srodku, okolicznosci znalezenia, dlaczego podnioslem... |
|
Data: 2011-07-25 16:32:55 | |
Autor: mvoicem | |
znalezione dokumenty | |
(25.07.2011 15:49), Swierszcz wrote:
Innym razem znalazlem na parkowej sciezce portfel, bez kasy, kart, z DO, Pewnie do tego jeden umiał pisać a drugi czytac i całość trwała ze 2 godziny? :) p. m. |
|
Data: 2011-07-26 10:30:19 | |
Autor: Kamil | |
znalezione dokumenty | |
Dnia Mon, 25 Jul 2011 16:32:55 +0200, mvoicem napisał(a):
Zanioslem na komisariat obok ktorego mieszkam. Wyszedlem po 45min.[...]i całość trwała ze 2 godziny? :) Napisał wyraźnie - 45 minut. |
|
Data: 2011-07-28 10:55:05 | |
Autor: gary | |
znalezione dokumenty | |
W dniu 2011-07-26 10:30, Kamil pisze:
Dnia Mon, 25 Jul 2011 16:32:55 +0200, mvoicem napisał(a):chciałem zgłosić zgubienie jednej tablicy rejestracyjnej (tak mi doradzono) - zginęła mi tablica. - gdzie ? - nie wiem, może ktoś ukradł. - to zginęła czy ukradziono ? - a jaka to różnica. - Proszę się zdecydować bo to są dwa różne blankiety do wypełnienia. - Mnie jest wszystko jedno, nie chcę tylko żeby mnie posądzono o napad na bank na tych numerach. - jeżeli będzie napad to i tak będzie pan zatrzymany wyszedłem (napadu do dnia dzisiejszego nie było) |
|
Data: 2011-07-28 22:26:58 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
znalezione dokumenty | |
On Thu, 28 Jul 2011, gary wrote:
chciałem zgłosić zgubienie jednej tablicy rejestracyjnej (tak mi doradzono) W sprawie formalnej: wytykam błąd językowy ;) - zginęła mi tablica. http://sjp.pwn.pl/szukaj/zgubi%C4%87 (cecha szczególna: *samemu*) http://sjp.pwn.pl/szukaj/utraci%C4%87 (w niewiadomych okolicznościach) - to zginęła czy ukradziono ? "poproszę o blankiet dla utraty" ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-07-28 10:45:40 | |
Autor: gary | |
znalezione dokumenty | |
W dniu 2011-07-23 07:10, darek638 pisze:
Cześć.Miałem analogiczną sytuację. w portfelu była karta bankomatowa. Zadzwoniłem do banku podając namiar na siebie, za 5 minut zadzwonił do mnie właściciel portfela i umówił się na odbiór. Koniec Pytanie o znaleźne przemilczę :[ |
|
Data: 2011-07-28 22:21:39 | |
Autor: darek638 | |
znalezione dokumenty | |
Użytkownik "gary" <gary@cotam.pl> napisał w wiadomości news:j0r6bh$t3j$1srv.cyf-kr.edu.pl...
Pytanie o znaleźne przemilczę :[ Tak? A to dlaczego? Prawo przewiduje coś takiego więc nie widzę powodu dla którego nie miałbym z tego skorzystać. Ale coraz bardziej zastanawiam się nad opcją "utylizacji". Darek |
|
Data: 2011-07-28 15:19:11 | |
Autor: witek | |
znalezione dokumenty | |
On 7/28/2011 3:21 PM, darek638 wrote:
narazie to sie kwalifikujesz pod niszczenie cudzych dokumentow, a to juz jest jakas tam odsiadka. |
|
Data: 2011-07-29 11:55:07 | |
Autor: hamster | |
znalezione dokumenty | |
Użytkownik "darek638" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j0sgd6$jvj$1@news.onet.pl... Użytkownik "gary" <gary@cotam.pl> napisał w wiadomości news:j0r6bh$t3j$1srv.cyf-kr.edu.pl... Pytanie o znaleźne przemilczę :[ Tak? A to dlaczego? Prawo przewiduje coś takiego więc nie widzę powodu dla którego nie miałbym z tego skorzystać. Ale coraz bardziej zastanawiam się nad opcją "utylizacji". Darek -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- To moze inaczej? Postaw sie w sytucji tego kogos, kto zgubil dokumenty, ( czy mu kradli ) i zastanow sie, czy sam wolalbys biegac po urzedach, dorabiac papiery, zastrzegac po bankach i urzedach? Jakbys tak zaniosl na poczte to by Ci korona z glowy nie spadla, kosztowac Cie to bedzie parenascie minut cennego czasu. Nie na wszystkim trzeba zarabiac. Kiedys w zyciu tez mozesz byc w podobnej sytuacji. Tak ogolnie mowiac, to wiekszosc rodakow narzeka na kraj w jakim zyjemy, na ogolny syf i malarie. Moze wiec czas zaczac od siebie? Poswiecic chwile i pomoc komus z tymi papierami, stojac w korku nie napinac sie, tylko wpusicic kogos kto chcialby sie wlaczyc z podporzadkowanej, czy chocby powiedziec dzien dobry sasiadowi na schodach i moze wtedy ten syf i malaria bedzie ciut mniejsza. pozdr m |
|
Data: 2011-07-29 20:56:25 | |
Autor: niusy.pl | |
znalezione dokumenty | |
Użytkownik "hamster" <marcus_1@op.pl>
Powodując znacznie większy korek na głównej ? Nie lepiej nauczyć się sprawnie poruszać ? |
|