Data: 2011-09-21 07:58:05 | |
Autor: Wilk | |
znowu obcisle | |
Ojejej!
Jaka brzydka ta Pani w sklepie! Be i sio! Tak nieładnie potraktowała naszego Titusa! Trzeba jej było dać jakiś wydruk z precla, zaraz by zrozumiała z kim ma do czynienia i potraktowałaby Cie dużo łagodniej, na pewno przyznałaby Ci rację, że oddychające nieobcisłe koszulki są lepsze od równie dobrze oddychających obcisłych ;)) Ale jest jedno ale - nie miałbyś tematu do kolejnego idiotycznego wątku na preclu. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-21 08:57:49 | |
Autor: Marek | |
znowu obcisle | |
Po pierwszym wpisie wątek był tylko wydumany. Po drugim robi się
rzeczywiście idiotyczny. A ponoć mowa jest srebrem, a milczenie złotem. Zamierzasz tylko trollować, kopiąc w swoje ulubione nerki, czy masz coś do powiedzenia na temat domniemanego renesansu second skin? Chętnie przeczytam tu coś merytorycznego, choć do obcisłych szmatek i tak nie wrócę. -- Marek |
|
Data: 2011-09-21 09:25:48 | |
Autor: Wilk | |
znowu obcisle | |
On 21 Wrz, 17:57, Marek <h....@op.pl> wrote:
Zamierzasz tylko trollować, kopiąc w swoje ulubione nerki, czy masz Renesansu? Jak można mówić o renesansie czegoś co cały czas jest na topie? :)) Przejedź się na dowolny maraton z setkami uczestników - to zobaczysz. Dla mnie koszulki kolarskie sa bezkonkurencyjne (czy na zewnątrz czy pod spód innej warstwy) - te wysokiej jakości świetnie oddychają, są wygodne, nie robią oporów, po deszczu schną błyskawicznie, a i na długiej wyprawie łatwo je uprać, wielokrotnie suszyłem je na ciele, w czasie upałów to całkiem przyjemne uczucie. Tekst jaki wygłosił Titus - o szybkoschnącej bawełnie to oksymoron, coś takiego nie istnieje; nawet wełna merino schnie sporo wolniej od koszulek rowerowych. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-21 23:31:45 | |
Autor: Marek | |
znowu obcisle | |
Wilk:
Renesansu? Jak można mówić o renesansie czegoś co cały czas jest na Dlatego napisałem "domniemanego renesansu" (nawiązując do tytułu wątku). Przejedź się na dowolny maraton z setkami uczestników - to zobaczysz. Ale pytanie dotyczy sakwiarstwa. Dla mnie koszulki kolarskie sa bezkonkurencyjne (czy na zewnątrz czy Zgadza się. Z wyjątkiem bezkonkurencyjności. Prawie nie uprawiam sakwiarstwa, ale moje wyjazdy rowerowe mają charakter turystyczny i przyleganie odzieży do ciała ma dla mnie znaczenie wyłącznie gdy chodzi o skuteczny transport wilgoci pod zewnętrzną membraną i o ciepło. Ale to tylko w zimnych porach roku, kiedy i tak nie używa się tych obcisłych kolarskich szmatek. W lecie zdecydowanie bardziej od obcisłych kolarek wolę luźny krój "oddychających" koszulek outdoorowych. Wprawdzie nieco powiewają na zjazdach, absorbując pomijalnie małą w turystyce część energii, ale się tak obrzydliwie nie kleją do cielska. Polimery i bawełna schną różnie, ale w trakcie intensywnego pocenia i tak wszystkie szmatki są mokre. A przyklejony do ciała kompres z mokrego plastiku jest bardziej nieprzyjemny niż luźny kompres z plastiku czy bawełny. wielokrotnie suszyłem je na ciele, w Ja wielokrotnie nawet moczyłem koszulki specjalnie w tym celu. Intensywne parowanie schładza powierzchnię i łatwiej się wtedy znosi strome podjazdy w upale. Ale... w bawełnie przyjemność trwa dłużej :). Tekst o szybkoschnącej bawełnie to oksymoron, Wszystko jest względne. To oczywiście termin marketingowy, ale nie do końca oksymoron. Oczywiście, jeśli porównać tę bawełnę z wolnoschnącą ;). Podsumowując: w turystyce rowerowej bawełna jest gorsza od nowoczesnych dzianin syntetycznych, ale obcisły ciuch niekoniecznie jest lepszy od luźnego. A jeśli dodać do tego kryterium estetyczne, często zdecydowanie gorszy. Obcisłe ciuchy fajnie się prezentują na "sportowych" sylwetkach. Weekendowe grubasy opięte takimi ciuchami wyglądają jak maskotki Michelina. Najwidoczniej pęd za modą jest u nich silniejszy niż poczucie obciachu. Żeby nie było, że szydzę z ofiar współczesnej diety i siedzącego trybu życia: Chwała im i za ten mikry wysiłek, ale lepiej wyglądaliby w kolarskich szortach i luźnych bluzkach, nie odczuwając przy tym spadku komfortu. -- Marek |
|
Data: 2011-09-22 09:25:23 | |
Autor: Kosu | |
znowu obcisle | |
On 2011-09-22 08:31, Marek wrote:
Ale to tylko w zimnych porach roku, kiedy i tak nie używa się tych obcisłych kolarskich szmatek. Bo wymienia się je na obcisłą turystyczną bieliznę? :) W lecie Szczerze nie wiem jakich używasz koszulek, ale obcisłe nie powinny się "kleić do cielska". Powinny na możliwie dużej powierzchni przylegać od początku (tak jak bielizna). Pod dobrą koszulką rowerową (bielizną) skóra powinna być prawie sucha. Jeśli pod koszulką zbiera Ci się płyn, to masz zły materiał (albo go zniszczyłeś praniem). Polimery i bawełna schną No świetnie. Tylko przypominam, że w obcisłej odzieży nie chodzi o przyjemność tylko o zdrowie :). I wielu grubasów przebiera się za maskotki Michelin, żeby następnego dnia znowu wsiąść na rower (a nie zostać w łóżku z herbatką). Wszystko jest względne. To oczywiście termin marketingowy, ale nie do Oczywiście - i o to przecież chodzi. Przecież porównujemy ją do polimerów. Bawełna schnie wolno *względem* innych materiałów używanych w odzieży (dodajmy: prawie wszystkich). Podsumowując: w turystyce rowerowej bawełna jest gorsza od I od lnu, wełny, jedwabiu... pozdrawiam, PK |
|
Data: 2011-09-22 01:44:48 | |
Autor: Marek | |
znowu obcisle | |
Kosu:
Bo wymienia si je na obcis turystyczn bielizn ? :) Dokładnie tak. :) Wtedy obcisłe ma dla mnie sens, o czym pisałem zdanie wcześniej. obcis e nie powinny si Co innego powinny, a co innego robią. Żeby wchłonąć strużkę potu spływającą w obniżeniu mostka musiałyby być ultraobcisłe (może połączyć je z gorsetem?) albo wklęsłe ;). Być może źle się wyraziłem. Nie chodzi o poczucie obecności potu między skórą a odzieżą, tylko o uczucie oklejenia mokrą szmatą, które jest subiektywnie gorsze niż uczucie kontaktu skóry ze szmatą mokrą, ale luźną. No wietnie. Tylko przypominam, e w obcis ej odzie y nie chodzi o Zbyt "czarnobiało" to widzisz. Tak to wygląda tylko w marketingu i ewentualnie w ultraekstremie. W turystyce, a szczególnie w podmiejskiej rekreacji działa raczej strefa środka. Na szczęście Michelinki to nie mimozy, u których nawet lekkie spocenie i przewianie skutkuje przeziębieniem. Choć rozregulowane immunologicznie, na antybiotykach chowane "dzieci Domestosa" rosną i wkrótce możesz mieć więcej racji. Zresztą nie piszę o alternatywie obcisłe - bawełna, tylko obcisłe - nieobcisłe. W obu wypadkach jest porównywalnie zdrowo (to jednak nie ekstrema), więc przyjemność (wygoda) ma znaczenie. Wszak na podmiejskiej przejażdżce czy w lajtowym sakwiarstwie lepszy jest luz, niż poczucie skrępowania :). -- Marek |
|
Data: 2011-09-22 11:51:07 | |
Autor: Coaster | |
znowu obcisle | |
On 9/22/11 10:44 AM, Marek wrote:
[...] Wszak na podmiejskiej przejażdżce czy w lajtowym sakwiarstwie lepszy jest luz, niż poczucie O to, to! Bez skrepowania uzywam nalogowo (uzaleznilem sie od kieszeni cargo) tego prawie w kazej sytuacji: http://www.e-workers.net/items/trousers_m51/1.htm ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Brown's Law Of Tire Sizing: If two tires are marked with sizes that are mathematically equal, but one is expressed as a decimal and the other as a fraction, these two tires will not be interchangeable." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-22 15:39:48 | |
Autor: Tomasso | |
znowu obcisle | |
Użytkownik "Coaster" napisał:
http://www.e-workers.net/items/trousers_m51/1.htm W moim przypadku nie działają, bo kieszenie są zwykle tak pełne, że się dupsy wysypują przy ruchu nogi w górę. Ale na pusto faktycznie są bdb. t |
|
Data: 2011-09-24 20:20:04 | |
Autor: szaman | |
znowu obcisle | |
On 09/22/2011 08:31 AM, Marek wrote::
mokre. A przyklejony do ciała kompres z mokrego plastiku jest bardziej Oj, sam mam zdecydowanie przeciwne odczucia. O ile nie ma nic gorszego niż mokra bawełna na zjeździe - to podobnych właściwości u odzienia obcisłego nie zauważam. sz |
|
Data: 2011-09-22 10:54:43 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
znowu obcisle | |
On 2011-09-21, Wilk wrote:
On 21 Wrz, 17:57, Marek <h....@op.pl> wrote: A ja siÄ zraziĹem. PrzetestowaĹem parÄ róşnych koszulek rowerowych - Adidasa, Crafta, Northwave... i z wszystkimi coĹ jest trochÄ nie tak. NajbliĹźej ideaĹu jest Craft i zapewne sÄ to fajne koszulki do wycinania na maratonach, ale przy dĹuĹźszym uĹźyciu robiÄ siÄ nieprzyjemne, drapiÄ i tak dalej. Za to okazaĹo siÄ, Ĺźe cienkie, elastyczno-obcisĹe koszulki trekkingowe (oczywiĹcie jakiĹ poliester czy coĹtam, nie baweĹna) sÄ wrÄcz idealne - nie majÄ Ĺźadnych udziwnieĹ, zameczkĂłw nie zameczkĂłw, durnych wzorkĂłw robionych nieoddychajÄ cÄ farbÄ /naklejkÄ . Brak kieszeni na plecach jest w sumie nawet zaletÄ dla mnie, chociaĹź pewnie niektĂłrym braknie. No i pĹaskie szwy, nie uwierajÄ ce przy dĹuĹźszej jeĹşdzie i lubiÄ ce siÄ z plecakiem. Tekst jaki wygĹosiĹ Titus - o szybkoschnÄ cej baweĹnie to oksymoron, Ale merino nie jest na 20+ stopni. ;) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-09-22 15:25:45 | |
Autor: Coaster | |
znowu obcisle | |
On 9/22/11 12:54 PM, Jan Srzednicki wrote:
Ale merino nie jest na 20+ stopni.;) Jak nie - jak jest? -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Brown's Law Of Tire Sizing: If two tires are marked with sizes that are mathematically equal, but one is expressed as a decimal and the other as a fraction, these two tires will not be interchangeable." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|