Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   znowu obcisle

znowu obcisle

Data: 2011-09-23 14:00:51
Autor: mich
znowu obcisle
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał:

Ale ja po prostu nie lubie obcislej odziezy...

Ja nie wyobrażam sobie jazdy rowerem (jakiejkolwiek - szosa czy mtb) w obcisłych gaciach. Na górze mam plastikowa koszulkę, przy ciele - ale nie obcisłą. A na dole luźniejsze spodnie z mocnego materiału, z bocznymi kieszeniami. Jak widzę to całe spedalone towarzystwo w obcisłych gaciach to robi mi się słabo. Wyglądają jakby jeździli z gołymi dupami. Poza tym w razie gleby ta cienizna nie chroni przed niczym. Mężczyźni obecnie niewieścieją i nie czują, że wyglądają jak baletnice. Co więcej - spotykałem się z opiniami, że to jest sexy :o ....Dla gejostwa owszem.

mich

Data: 2011-09-23 11:48:44
Autor: Marek
znowu obcisle
mich:

Mężczyźni obecnie niewieścieją i nie czują, że wyglądają jak
baletnice.

Cóż, z tym się trzeba pogodzić. Model macho się przeżył. Kultura i
obyczaje nie stoją w miejscu. Swoista inwersja na tym polu jest
znakiem dekadenckich czasów. Wystarczy popatrzeć wstecz, na francuską
elitę końca epoki baroku, na krótko przed wyrżnięciem jej przez nową
elitę. A historia dostarcza także innych przykładów.

Co więcej - spotykałem się z opiniami, że to jest sexy :o
...Dla gejostwa owszem.

Second skin pokazuje kształt i pracę ciała takimi, jakie są. Dlatego
ludzie którzy są sexy, będą tak wyglądać dla heteroseksualnych
przedstawicieli płci przeciwnej  i dla "alterseksualnych" płci tej
samej (dziś przecież nie wypada pisać "dla pedałów"). Ale w odwrotnej
kombinacji i w skrajnych przypadkach można doświadczyć nawet poczucia
kontaktu z czymś brzydkim lub obleśnym.
Ja mam kłopot ze skupieniem się na drodze, gdy jadę za zgrabną
dziewczyną w obcisłym. I nie spieszę się do wyprzedzania. Ale
"mamuśkę" (czasem to rówieśnica), u której gumka pampersów robi z uda
ósemkę, a to co widać odstrasza żylakami i cellulitisem, wyprzedzam
jak najszybciej. Ze względu na łatwość tego wyprzedzania trudno mi
przyjąć, że ta pani jedzie ekstremalnie i tylko odzież chroni ją przed
zgubnymi dla jej zdrowia skutkami.
Człowiek brzydki, niezgrabny, gruby, schorowany nie jest "z automatu"
gorszy. Cóż, natura nie jest sprawiedliwa. Lecz jest tak szeroki wybór
odzieży rowerowej na rynku, że można wybrać dla siebie coś mniej
groteskowego...
....Ale nie trzeba :). Bo dziś nie trzeba się liczyć z poczuciem
przyzwoitości, smakiem ani gustem. Każdy ma prawo wyrażać siebie.
Dlatego na plażach straszą zjarane słońcem babcie po osiemdziesiątce w
bikini od prawnuczki, a na ulicach - stukilowe dziewoje, prezentujące
dziarę na półdupkach (z których każdy wygląda jak cała dupa) oraz
piercing w pępku na brzuchu płaskim inaczej. I biada tym, co się o to
burzą lub choćby wyrażają własny pogląd na to zjawisko, bo są betonami
z minionej epoki i nie czują trendu.

Myślę, że w tym wątku nie chodzi o konfrontację sportowej odzieży
kolarskiej z całkiem nierowerową, tylko luźnej i obcisłej odzieży
kolarskiej (lub bardziej uniwersalnej outdoorowej).
Ja zaczynałem ćwierć wieku temu od tej, no... "cywilnej" odzieży (dla
mnie nawet mundur w wojsku był cywilny, bo zawsze byłem, jestem i będę
cywilem :) ). Potem, a jakże, pod wpływem środowiskowego trendu
zacząłem jeździć w "pampersach" i kolarskich koszulkach przy ciele. I
doceniałem wygodę tego rozwiązania. Aż w końcu dorosłem, nabrałem
doświadczenia i wyrobiłem sobie niezależny punkt widzenia. W efekcie
wybrałem złoty środek i teraz jest mi jeszcze wygodniej. To ja, a nie
spece od marketingu (kreowania potrzeb i wciskania kitu, co jest do
określonej aktywności niezbędne) decyduję o tym, w czym jest mi
wygodnie. Niech sobie wycinaki jeżdżą w obcisłym dla ergonomii, a
reszta dla lansu lub przeświadczenia, że im w tym lepiej. Nie ma o co
kruszyć kopii. Dla mnie to nie jest odzież optymalna.

Miałem kiedyś okazję wracać pieszo i autobusami PKS z pogotowia w
Krakowie do bazy obozu gdzieś w Paśmie Smoleńsko - Niegowonickim.
Wracałem  w "pedal(ar)skim" garniturku, stukając o asfalt progami
sportowych "czółenek" jak lala flekami na wysokich obcasach. Na
dodatek w towarzystwie młodego chłopca w biało-czerwonej koszulce
(przed wypadkiem tylko białej). Budziliśmy sensację, a mi bardzo
brakowało roweru - jako pretekstu dla takiego ubrania :). Chyba wtedy
pierwszy raz dotarło do mnie, że turystyka rowerowa to nie kolarski
wyczyn i nie potrzebuję tej oprawy.

--
Marek

Data: 2011-09-23 12:02:55
Autor: Jan Srzednicki
znowu obcisle
On 2011-09-23, mich wrote:
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał:

Ale ja po prostu nie lubie obcislej odziezy...

Ja nie wyobrażam sobie jazdy rowerem (jakiejkolwiek - szosa czy mtb) w obcisłych gaciach. Na górze mam plastikowa koszulkę, przy ciele - ale nie obcisłą. A na dole luźniejsze spodnie z mocnego materiału, z bocznymi kieszeniami. Jak widzę to całe spedalone towarzystwo w obcisłych gaciach to robi mi się słabo. Wyglądają jakby jeździli z gołymi dupami. Poza tym w razie gleby ta cienizna nie chroni przed niczym. Mężczyźni obecnie niewieścieją i nie czują, że wyglądają jak baletnice. Co więcej - spotykałem się z opiniami, że to jest sexy :o ...Dla gejostwa owszem.

Psycholog ma szanse pomóc Ci rozwiązać Twoje frustracje.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2011-09-23 14:07:47
Autor: mich
znowu obcisle
Jan Srzednick napisał:

Psycholog ma szanse pomóc Ci rozwiązać Twoje frustracje.

Nie, nie jeste sfrustrowany, spokojnie :)

Obecni "mężczyźni na rowerach" nie posiadają cienia samokrytyki odnośnie swojego wyglądu. Ale przecież lycra, czy rajtuzy są takie cool. Wyglądam tak "profesjonalnie"... tfu...

mich

Data: 2011-09-23 12:16:47
Autor: Jan Srzednicki
znowu obcisle
On 2011-09-23, mich wrote:
Jan Srzednick napisał:

Psycholog ma szanse pomóc Ci rozwiązać Twoje frustracje.

Nie, nie jeste sfrustrowany, spokojnie :)

Obecni "mężczyźni na rowerach" nie posiadają cienia samokrytyki odnośnie swojego wyglądu. Ale przecież lycra, czy rajtuzy są takie cool. Wyglądam tak "profesjonalnie"... tfu...

Nie interesuje mnie, czy są cool czy nie, również średnio mnie wzrusza
profesjonalny bądź nie wygląd. Ale są po prostu diablo wygodniejsze na
rowerze. Do niedawna jeszcze w MTB jeździłem w "normalnych" luźnych
spodniach 3/4, ale zrezygnowałem po kolejnej akcji zaczepienia spodniami
o siodełko przy powrocie z pozycji zasiodełkowej.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2011-09-23 14:23:12
Autor: mich
znowu obcisle
Jan Srzednicki napisał:

Nie interesuje mnie, czy są cool czy nie, również średnio mnie wzrusza
profesjonalny bądź nie wygląd. Ale są po prostu diablo wygodniejsze na
rowerze.

No i tu właśnie się różnimy - ja wolę poświęcić odrobinę komfortu kosztem normalnego wyglądu. Facet w obcisłych gaciach nie wygląda normalnie. A w rajstopach to juz w ogóle masakra. Są też tacy którzy tego typu zachowania tekstylne uznają za awans do grona "bikerów" :)

mich

Data: 2011-09-26 23:47:53
Autor: Wojtek Sobociński
znowu obcisle
mich wrote:

Jan Srzednicki napisał:

> Nie interesuje mnie, czy są cool czy nie, również średnio mnie wzrusza
> profesjonalny bądź nie wygląd. Ale są po prostu diablo wygodniejsze na
> rowerze.

No i tu właśnie się różnimy - ja wolę poświęcić odrobinę komfortu kosztem normalnego wyglądu.

Fobia ;)


--
Wojtek Sobociński
Raz na rowerze, raz na motorze :D

Data: 2011-09-23 14:26:40
Autor: mich
znowu obcisle
Jan Srzednicki napisał:

Do niedawna jeszcze w MTB jeździłem w "normalnych" luźnych
spodniach 3/4, ale zrezygnowałem po kolejnej akcji zaczepienia
spodniami o siodełko przy powrocie z pozycji zasiodełkowej.

Zapomniałem się do tego odnieść. A bezpieczeństwo? Co zostanie z dupy w
razie szlifu po kamieniach czy asfalcie?

mich

Data: 2011-09-23 12:31:25
Autor: Jan Srzednicki
znowu obcisle
On 2011-09-23, mich wrote:
Jan Srzednicki napisał:

Do niedawna jeszcze w MTB jeździłem w "normalnych" luźnych
spodniach 3/4, ale zrezygnowałem po kolejnej akcji zaczepienia
spodniami o siodełko przy powrocie z pozycji zasiodełkowej.

Zapomniałem się do tego odnieść. A bezpieczeństwo? Co zostanie z dupy w
razie szlifu po kamieniach czy asfalcie?

Eeee. To niby magicznie obcisłe gacie się od razu dezintegrują, zaś jak
tylko są cokolwiek luźne to nawet siniaka nie będzie?

Oczywiście są gacie wzmacniane kevlarem czy innymi wynalazkami - ale
też istnieją obcisłe spodenki z dodatkowym szpejem w kluczowych miejsach
(boki ud, kość ogonowa).

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2011-09-23 15:50:58
Autor: Fabian
znowu obcisle
On 23.09.2011 14:26, mich wrote:
Jan Srzednicki napisał:

Do niedawna jeszcze w MTB jeździłem w "normalnych" luźnych
spodniach 3/4, ale zrezygnowałem po kolejnej akcji zaczepienia
spodniami o siodełko przy powrocie z pozycji zasiodełkowej.

Zapomniałem się do tego odnieść. A bezpieczeństwo? Co zostanie z dupy w
razie szlifu po kamieniach czy asfalcie?

Marudzisz. Nie jeździłeś w obcisłych ubraniach rowerowych więc nie wiesz. Miałem kilka gleb na betonie czy asfalcie i w cywilnym ubraniu i obcisłym, rowerowym. Mam wrażenie, że to rowerowo spisało się lepiej. Nie analizowałem z jakiego powodu.

Ja długo broniłem się przed obcisłymi gatkami, bo miałem takie obawy jak Ty. I nie skłoniło mnie do ich zakładania wzorowanie się na zawodowym peletonie (staram się unikać pstrokatych wzorów i napisów) ale użyteczność. Jeżdżenie kilka godzin dziennie, kilka dni z rzędu w cywilnych ciuchach było by dla mnie nie wykonalne. Po prostu. Zacząłem od luźnych spodenek z wkładką, więc wyglądałem prawie cywilnie, chociaż sam "strój sportowy" mnie odrzucał przez skojarzenia z pewną subkulturą ;) Ale cóż, pragmatyzm wygrał.

Fabian.

Data: 2011-09-23 15:58:46
Autor: Kosu
znowu obcisle
On 2011-09-23 15:50, Fabian wrote:
Marudzisz. Nie jeździłeś w obcisłych ubraniach rowerowych więc nie
wiesz. Miałem kilka gleb na betonie czy asfalcie i w cywilnym ubraniu i
obcisłym, rowerowym. Mam wrażenie, że to rowerowo spisało się lepiej.
Nie analizowałem z jakiego powodu.

Obcisłe ubranie jest przy skórze. Jeśli się przewracasz i trzesz, to
najpierw zdzierasz ciuch.
Za to luźne ubranie ściera skórę bardzo sprawnie (szczególnie taka gruba
bawełna jak np. w typowych "szortach"). Nie mówiąc już o tym, że luźne
spodnie mają zapewne suwaki, nity i guziki. Walnąć o ziemię biodrem z
metalowym klockiem pomiędzy kością i asfaltem - po prostu czysta
przyjemność :).

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-09-23 15:59:54
Autor: Titus Atomicus
znowu obcisle
In article <j5i2s3$d7t$1@inews.gazeta.pl>,
 Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> wrote:

On 23.09.2011 14:26, mich wrote:
> Jan Srzednicki napisa(C)(C):
>
>> Do niedawna jeszcze w MTB jeździłem w "normalnych" luźnych
>> spodniach 3/4, ale zrezygnowałem po kolejnej akcji zaczepienia
>> spodniami o siodełko przy powrocie z pozycji zasiodełkowej.
>
> Zapomniałem się do tego odnieść. A bezpieczeństwo? Co zostanie z dupy w
> razie szlifu po kamieniach czy asfalcie?

Marudzisz. Nie jeździłeś w obcisłych ubraniach rowerowych więc nie wiesz. Miałem kilka gleb na betonie czy asfalcie i w cywilnym ubraniu i obcisłym, rowerowym. Mam wrażenie, że to rowerowo spisało się lepiej. Nie analizowałem z jakiego powodu.
Akurat w kwestii obcisle a wypadki.
Mialem w zyciu jeden wypadek rowerowy.
Cwierc wieku temu wpadlem pod samochod. W zasadzie nic powaznego sie nie stalo. Ale po wyhamowaniu moja osoba po asfalcie (na dystansie kilkunastu metrow) z lycry zostala pajeczynka a caly asfalt mialem w dupie.

;) Ale cóż, pragmatyzm wygrał.

U mnie zarowno pragmatyzm jak i wzgledy estetyczne przemawiaja za luznymi cywilnymi strojami.

TA

Data: 2011-09-24 08:35:44
Autor: Fabian
znowu obcisle
On 23.09.2011 15:59, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
Akurat w kwestii obcisle a wypadki.
Mialem w zyciu jeden wypadek rowerowy.
Cwierc wieku temu wpadlem pod samochod. W zasadzie nic powaznego sie nie
stalo. Ale po wyhamowaniu moja osoba po asfalcie (na dystansie
kilkunastu metrow) z lycry zostala pajeczynka a caly asfalt mialem w
dupie.

Ok. To jeden przypadek. Co daje Ci w takim razie pewnosc, ze w przypadku bawelnianych spodni mial bys mniejsze obrazenia?

U mnie zarowno pragmatyzm jak i wzgledy estetyczne przemawiaja za
luznymi cywilnymi strojami.

Do nastepnego wypadku, tym razem w bawelnie? ;)

Fabian.

Data: 2011-09-25 19:40:51
Autor: Titus Atomicus
znowu obcisle
In article <j5jtnu$n7h$1@inews.gazeta.pl>,
 Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> wrote:

On 23.09.2011 15:59, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
> Akurat w kwestii obcisle a wypadki.
> Mialem w zyciu jeden wypadek rowerowy.
> Cwierc wieku temu wpadlem pod samochod. W zasadzie nic powaznego sie nie
> stalo. Ale po wyhamowaniu moja osoba po asfalcie (na dystansie
> kilkunastu metrow) z lycry zostala pajeczynka a caly asfalt mialem w
> dupie.

Ok. To jeden przypadek. Co daje Ci w takim razie pewnosc, ze w przypadku bawelnianych spodni mial bys mniejsze obrazenia?
Mhm.
Bawelna jest chyba odporniejsza. I nie slyszalem, zeby topila sie pod wplywame tarcia.

> U mnie zarowno pragmatyzm jak i wzgledy estetyczne przemawiaja za
> luznymi cywilnymi strojami.

Do nastepnego wypadku, tym razem w bawelnie? ;)

E, wypadki mozna pominac. Chodzi mi raczej o to, co powyzej.

TA

Data: 2011-09-26 23:52:38
Autor: Wojtek Sobociński
znowu obcisle
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

Mialem w zyciu jeden wypadek rowerowy.
Cwierc wieku temu wpadlem pod samochod. W zasadzie nic powaznego sie nie stalo. Ale po wyhamowaniu moja osoba po asfalcie (na dystansie kilkunastu metrow) z lycry zostala pajeczynka a caly asfalt mialem w dupie.

> ;) Ale cóż, pragmatyzm wygrał.

U mnie zarowno pragmatyzm jak i wzgledy estetyczne przemawiaja za luznymi cywilnymi strojami.

Można rzec, każdy pije to co lubi ;)


--
Wojtek Sobociński
Raz na rowerze, raz na motorze :D

Data: 2011-09-26 23:50:12
Autor: Wojtek Sobociński
znowu obcisle
mich wrote:

Jan Srzednicki napisał:

> Do niedawna jeszcze w MTB jeździłem w "normalnych" luźnych
> spodniach 3/4, ale zrezygnowałem po kolejnej akcji zaczepienia
> spodniami o siodełko przy powrocie z pozycji zasiodełkowej.

Zapomniałem się do tego odnieść. A bezpieczeństwo? Co zostanie z dupy w
razie szlifu po kamieniach czy asfalcie?


Nie martw się, dupa zostanie na miejscu, tylko trochę obtarta... a jak
glebniesz na kamienie to nie ma znaczenia czy w obcisłych czy nie. Żeby
się zetrzeć do kości to trzeba się na motorze położyć, szybko jadąc i w
kiepskich ciuchach :)


--
Wojtek Sobociński
Raz na rowerze, raz na motorze :D

Data: 2011-09-27 15:17:34
Autor: mich
znowu obcisle
Wojtek Sobociński napisał:

Nie martw się, dupa zostanie na miejscu, tylko trochę obtarta...
a jak glebniesz na kamienie to nie ma znaczenia czy w obcisłych
czy nie. Żeby się zetrzeć do kości to trzeba się na motorze położyć,
szybko jadąc i w kiepskich ciuchach :)

Haha! Dobre!
Miałem wypadek w górach. Lot przy ~60km/h. Uderzenie w glebę (droga
szutrowa) i wyhamowanie tej prędkości na plecach/dupie przez kilka albo
i -naście metrów. Koszulka poszła w strzępy. Plecy pocierane strasznie.
Na dupie nawet śladu otarcia. Porządne spodnie, a nie rajstopa z lycry
na tyłku, po prostu.

mich

Data: 2011-10-11 20:53:15
Autor: Titus Atomicus
znowu obcisle
Witam,
Poza argumentami ma rzecz rzeczy nieobcislych i nieplastikowych, ktore tu juz przytoczylem (tj. wygoda i wzgledy estetyczne) przyszly mi do glowy dwa kolejne:
1. w turystyce to jest tak, ze i tak sie na okraglow  tych samych ciuchach chodzi. A ja jakos nie wyobrazam sobie, ze moznaby chodzic przez caly wyjazd w dresach.
2.oczywiscie ze mozna olewac co o nas inni sadza. Ale w tej Afyce spotkalem pewnego tubylca. Gosc bardzo na poziomie, itd. Otoz, nie wiem czy wiecie, ze w niektorych krajach nawet zwykle szorty sa passe. A widzac kogos w obcislym stroju kolarskim maja mniej wiecej takie skojarzenia jak my widzac kostium Borata.
Ow tubylec mial klase wiec wprost nie okazal swojej dezaprobaty.
Zapytal tylko w pewnej chwili: 'a gdzie sa twoje pantaloni'?
I pozniej juz nie odpinalem nawet nogawek.
:-)
TA

Data: 2011-10-11 21:28:06
Autor: Titus Atomicus
znowu obcisle
Witam,
I jeszcze jedno.
Jesli kto zadalby sobie trudu i przeczytalby na spokojnie mojego pierwszego maila w tym watku to zrozumialby ze nie moim celem bylo przekonywanie kogos zeby zrezygnowal z obcislych.
Nie.
Po prostu chcialem zapytac jezdzacych turystycznie (tj. na tygodniowe i dluzsze wycieczki) czy obcisle ich przekonaly.
I koniec.
TA

Data: 2011-09-23 14:11:51
Autor: geos
znowu obcisle
mich wrote:
Obecni "mężczyźni na rowerach" nie posiadają cienia samokrytyki odnośnie swojego wyglądu. Ale przecież lycra, czy rajtuzy są takie cool. Wyglądam tak "profesjonalnie"... tfu...

przeszkadza ci to jakoś, że ktoś ubiera się na rower tak jak chce i jak mu się podoba? bo nie wiem za bardzo co cię gryzie. bo że masz swoje zdanie na ten temat to widzę, tylko co z tego?

geos

Data: 2011-09-23 14:18:22
Autor: mich
znowu obcisle
geos napisał:

przeszkadza ci to jakoś, że ktoś ubiera się na rower tak jak chce i jak mu się podoba?

Nie, nie przeszkadza mi. Tyle, że ci faceci w rajtuzach dali sobie narzucić pewien kanon wyglądu kolarza. I jedne przez drugiego kupują obcisłe ...bo tak trzeba, bo inni tez tak jeżdżą.


bo nie wiem za bardzo co cię gryzie. bo że masz swoje zdanie na ten temat to widzę, tylko co z tego?

To z tego, że jest to miejsce gdzie mam prawo do oceny zjawiska społęcznego pt. faceci w rajtuzach. A niedługo w rajstopach ;)


mich

Data: 2011-09-23 19:02:12
Autor: geos
znowu obcisle
mich wrote:
Nie, nie przeszkadza mi. Tyle, że ci faceci w rajtuzach dali sobie narzucić pewien kanon wyglądu kolarza. I jedne przez drugiego kupują obcisłe ...bo tak trzeba, bo inni tez tak jeżdżą.

To z tego, że jest to miejsce gdzie mam prawo do oceny zjawiska społęcznego pt. faceci w rajtuzach. A niedługo w rajstopach ;)

oceniać nikt nie broni, tylko po co mieszać w to gejów w dość niewybredny i stereotypowy sposób?

geos

Data: 2011-09-24 20:25:15
Autor: szaman
znowu obcisle
On 09/23/2011 02:18 PM, mich wrote::

obcisłe ...bo tak trzeba, bo inni tez tak jeżdżą.


bo jest wygodniej?

sz

Data: 2011-09-26 17:00:11
Autor: Wojtek Sobociński
znowu obcisle
mich wrote:

Jan Srzednick napisał:

> Psycholog ma szanse pomóc Ci rozwiązać Twoje frustracje.

Nie, nie jeste sfrustrowany, spokojnie :)

Obecni "mężczyźni na rowerach" nie posiadają cienia samokrytyki odnośnie swojego wyglądu.

Największy lans to super-profesjonalne, drogie ciuchy i okulary... Na
jakim ty świecie żyjesz?? ;)

 --
Wojtek Sobociński
Raz na rowerze, raz na motorze :D

Data: 2011-09-23 14:33:44
Autor: kawoN
znowu obcisle
W dniu 11-09-23 14:00, mich pisze:

Ja nie wyobrażam sobie jazdy rowerem (jakiejkolwiek - szosa czy mtb) w
obcisłych gaciach.

Hmm a ja odwrotnie. Zalety zdecydowanie przewyższają wady.
I dodam, że kiedyś też śmiałem się z takich ubiorów.

Mężczyźni obecnie niewieścieją i nie czują, że wyglądają jak
baletnice.

Prawda w tym jest, aczkolwiek trudno oczekiwać żeby sportowcy
ubierali się jak prawdziwi mężczyźni (czyli jak?).
Osobiście lubię stroje kolarskie - bo to jedyny typ ubioru
w którym mogę się spodziewać że ubranie nie będzie na mnie wisieć.
Niestety większość ubrań "cywilnych" jest szyta przy założeniu
że przeciętny chłop ma solidną nadwagę, więc osobnicy o wadze
średniej dla danego wzrostu mają wszystkie ubrania za luźne.
Chociaż to się na szczęście trochę zmienia.

Co więcej - spotykałem się z opiniami, że to jest sexy :o
...Dla gejostwa owszem.

A to trzeba by zapytać kobiet i gejów.

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2011-09-23 15:44:36
Autor: Fabian
znowu obcisle
On 23.09.2011 14:00, mich wrote:
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał:

Ale ja po prostu nie lubie obcislej odziezy...

bocznymi kieszeniami. Jak widzę to całe spedalone towarzystwo w
obcisłych gaciach to robi mi się słabo. Wyglądają jakby jeździli z
gołymi dupami. Poza tym w razie gleby ta cienizna nie chroni przed
niczym. Mężczyźni obecnie niewieścieją i nie czują, że wyglądają jak
baletnice. Co więcej - spotykałem się z opiniami, że to jest sexy :o
...Dla gejostwa owszem.

Ubranie dobieram pod względem użyteczności i dopiero później pod względem wyglądu.

Musisz ubierać się w jakieś specjalne rzeczy aby wyglądać jak mężczyzna? Ja nawet w obcisłym stroju rowerowym nie mam z tym problemu ;)

Fabian.

Data: 2011-09-23 15:50:59
Autor: Kosu
znowu obcisle
On 2011-09-23 14:00, mich wrote:
Ja nie wyobrażam sobie jazdy rowerem (jakiejkolwiek - szosa czy mtb) w
obcisłych gaciach. Na górze mam plastikowa koszulkę, przy ciele - ale
nie obcisłą. A na dole luźniejsze spodnie z mocnego materiału, z
bocznymi kieszeniami. Jak widzę to całe spedalone towarzystwo w
obcisłych gaciach to robi mi się słabo. Wyglądają jakby jeździli z
gołymi dupami. Poza tym w razie gleby ta cienizna nie chroni przed
niczym. Mężczyźni obecnie niewieścieją i nie czują, że wyglądają jak
baletnice. Co więcej - spotykałem się z opiniami, że to jest sexy :o

No w obcisłych spodenkach niewątpliwie widać czy ktoś jest wyposażony
czy nie. Jeśli jest to dla Ciebie problem, to nikt Ci nie każe w takich
jeździć.

...Dla gejostwa owszem.

Idź na trening zapaśniczy i wyznaj im swoje problemy. Oni Ci na pewno
pomogą:).

Kąpielówek też się boisz? Pływasz w jeansach?

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-09-23 16:24:00
Autor: kawoN
znowu obcisle
W dniu 11-09-23 15:50, Kosu pisze:

...Dla gejostwa owszem.

Kąpielówek też się boisz? Pływasz w jeansach?

No tutaj to nawet naczelny stylista RP imć Jacykow
uważa że eksponowanie męskich klejnotów jest niesmaczne :)

Aczkolwiek dla mnie luźne szorty do pływania są równie
mało wygodne jak luźne ubranie na rower...

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2011-09-26 16:58:29
Autor: Wojtek Sobociński
znowu obcisle
mich wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał:

> Ale ja po prostu nie lubie obcislej odziezy...

Ja nie wyobrażam sobie jazdy rowerem (jakiejkolwiek - szosa czy mtb) w obcisłych gaciach. Na górze mam plastikowa koszulkę, przy ciele - ale nie obcisłą. A na dole luźniejsze spodnie z mocnego materiału, z bocznymi kieszeniami. Jak widzę to całe spedalone towarzystwo w obcisłych gaciach to robi mi się słabo. Wyglądają jakby jeździli z gołymi dupami. Poza tym w razie gleby ta cienizna nie chroni przed niczym. Mężczyźni obecnie niewieścieją i nie czują, że wyglądają jak baletnice. Co więcej - spotykałem się z opiniami, że to jest sexy :o ....Dla gejostwa owszem.

Ej, przecież laski też lubią zgrabne tyłki u facetów :)


--
Wojtek Sobociński
Raz na rowerze, raz na motorze :D

znowu obcisle

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona