Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):
Witam,
Ostatnio odwiedzilem pewien sklep na Dlugiej w Krakowie. Przegladalem oferte i w pewnym momencie uslyszalem od obslugi:
- Pan to chyba na ubraniu oszczedza...?
Spojrzalem sie na siebie, ale nie. Mialem na sobie jedna z fajnych trekkingowych koszulek Columbii. Taka fajna luzna, z szybkoschnacej bawelny. Mam takich kilka i jestem z nich bardzo zadowolony.
W zasadzie to nie smierdza nawet po tygodniu uzywania.
- Ale zostalemm poinformowany, ze nie ide z duchem czasu, i ze takie ubranie jak mam, to archaizm, w sytuacji, gdzie bez problemu mozna zaopatrzyc sie nowoczesne, oddychajace 'obcisle'.
Czy naprawde wszyscy sakwiarze przeszli juz na te obcisle? Rozumiem, ze 1-2 dniowe wycieczki te oddychajace plastiki sa ok.
Ale ja po prostu nie lubie obcislej odziezy...
To nie nos.
--
rmikke
--
|