Data: 2013-02-27 23:59:17 | |
Autor: eisenberg | |
znowu straszą cashbackiem | |
W dniu czwartek, 28 lutego 2013 08:21:07 UTC+1 użytkownik lolekanabolek napisał:
<http://podatki.wp.pl/kat,70474,title,Banki-nie-rozliczaja-cashbacku-Jeszcze,wid,15369159,wiadomosc.html?ticaid=110251>Ciekawe - mam płacić podatek od gotówki, którą pobieram z własnego konta w kasie sklepu płacąc kartą za zakupy? Od czasu, gdy (wiele już lat temu) jakiś idiota wymyślił potrójny (sic!) podatek od napiwków w knajpie wiem, że nie ma takiej głupoty, której by nie wymyślono w Ministerstwie Finansów :))) Żartuję, po prostu kolejny niedouk |
|
Data: 2013-03-01 11:21:13 | |
Autor: Kamil Jońca | |
znowu straszą cashbackiem | |
eisenberg <eisenberg@neo.pl> writes:
W dniu czwartek, 28 lutego 2013 08:21:07 UTC+1 użytkownik lolekanabolek napisał: Niekoniecznie. Jakby się cofnąć kilka lat, określeniem cashback określano obie czynności. Ale ze względu na bałagan zaczęto używać słowa moneyback, ale jak widać nie wszyscy się jeszcze przestawili. KJ -- http://blogdebart.pl/2012/06/24/hiena/ "Let every man teach his son, teach his daughter, that labor is honorable." -- Robert G. Ingersoll |
|
Data: 2013-03-01 20:30:18 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
znowu straszą cashbackiem | |
"eisenberg" cd59da08-8b59-428b-94d0-817369f96bff@googlegroups.com : Ciekawe - mam płacić podatek od gotówki, którą pobieram : z własnego konta w kasie sklepu płacąc kartą za zakupy? Konstrukcja podatku w ogóle jest ciekawa w kręgu naszej kultury -- IMO jest ona przejawem łamania 10 przykazania Boskiego, czyli jest wyrazem pożądania cudzej własności. Byłem skarbnikiem w ostatniej klasie podstawówki i w pierwszej klasie ogólniaka (wówczas ogólniak był tuż po podstawówce) i nie było tam (w tamtej scenerii) mowy o opodatkowywaniu, choć cel zbierania pieniędzy przeze mnie był podobny do celu zbierania szmalu przez Fiskusa -- utrzymywanie tego, co można utrzymywać ze wspólnych pieniędzy. IMO Korwin dobrze czyni, wyjaśniając ludziom, iż podatki powinny być zbierane na cele wspólne -- wojsko chociażby, bo taniej zbudować wspólna armię, niż szereg ,,armii personalnych''. ;) Tymczasem urzędnicy wymyślają (prześcigają się w tym wymyślaniu?) coraz to nowe metody obdzierania obywateli z ich dóbr, po czym trwonią pieniądze wspólne i twierdzą: ,,Bóg dał, Bóg wziął'' czy jakoś podobnie: ,,łatwo przyszło, łatwo poszło''. Jako skarbnik musiałem rozliczać się ze zbieranych pieniędzy i nie mogłem szukać kolejnych metod zdzierania czy żebrania, ale musiałem klarownie wyjaśnić, na co są potrzebne pieniądze (przykładowo na kwiaty, które klasa miała jakoś wręczyć komuś z nauczycieli) i musiałem otrzymać akceptację społeczeństwa, jakim była klasa. Tymczasem podatki państwo zbiera nie na coś (nie na jakiś cel) ale za coś (przykładowo za konsumowanie mleka) a następnie te pieniądze trwoni, nierzadko przy akompaniamencie niezadowolenia społecznego... (manifestacje uliczne, białe miasteczka, marsze miłośników TV Trwam...) Urzędnik w Polsce (nie wiem, jak jest w innych państwach i krajach) staje się swoistą świętą krową (swoistą -- święte krowy są dojone) osobą, której nie można krytykować i której można jedynie kadzić... -=- VAT od czego płacisz? Nie od wypitego mleka? Zatem i możesz płacić podatek od tego, co pobierzesz w kasie sklepu ze swego konta. A nawet od tego, co pobierzesz w bankomacie, ale nie widzę przeszkód do opodatkowania każdego przelewu... -=- IMO należy zmienić ideę podatku -- ma być zbierany na coś, nie od kogoś i od czegoś. Należy policzyć wydatki państwa: -- wojsko 5 platynowych -- policja 3 platynowe -- dom dla wodza 1000 platynowych -- akumulatory do wibratora wodzowej 300 platynowych -- Kościół... po czym uzyskaną sumę wzbogacić (na wszelki wypadek) iloczynem wyliczonym eksperymentalnie (IMO dobrą liczbą tutaj jest liczba 2) i tę liczbę podzielić jakoś ;) przez liczbę podatników, tworząc podatek pogłowny... Jeżeli okaże się, że współczynnik (tutaj -- 2) jest za mały, należy go po prostu zwiększyć. ;) -=- Tymczasem mamy nierówną walkę Fiskusa prowadzoną przeciwko zdesperowanemu narodowi. Gdy Fiskus uderza w naród MBelką -- ów naród wprowadza nie tylko broń defensywną (249 groszy) ale nawet rykoszetuje w niewinne banki półgroszówką... W odpowiedzi wódz wprowadza broń odwetową (Vincentego19%, w skrócie V19) z której drwią wiśniobiorcy, orzeszkobiorcy i inni... Sytuacja taka (rzecz jasna) wcześniej czy później doprowadzi do eskalacji działań wojennych, ale jak na razie społeczeństwo broni się skutecznie -- u mnie wiśnie i orzechy raczej przewyższą wpływy lokacyjne a zanim V19 ustąpi jakiejś kolejnej modyfikacji, zapewne opracowane zostaną kolejne środki obrony... Tak sobie myślę, czy aby nie zamienić słowa 'obrona' na inne słowo, tak żeby nie kojarzyć się z SamoObroną... -=- Póki co -- cieszmy się z tego, że nie płacimy podatku od każdego przelewu... [i może wybierajmy do ,,władz'' ludzi pokornych, którzy pojmą, iż mają społeczeństwo służyć, nie zaś na tym społeczeństwie żerować] -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2013-03-02 09:56:56 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
znowu straszą cashbackiem | |
eisenberg napisał(a) :
W dniu czwartek, 28 lutego 2013 08:21:07 UTC+1 użytkownik lolekanabolek napisał: Jak to nie ma? Tam jest głupota wręcz zapętlająca się. Paragraf 22. W realu. Rodzinie nie mającej środków na utrzymanie dziecka, odbiera się je i umieszcza w rodzinie zastępczej. Ponieważ nie mają środków na ustawowe przekazywanie pieniędzy na utrzymanie dziecka w rodzinie zastępczej, to samorząd umarza te opłaty. Skoro umarza, to rodzina nie wydaje pieniędzy. Skoro nie wydaje, to jest bogatsza o te niewydane pieniądze. Skoro się wzbogaciła, to musi zapłacić podatek od dochodów z tzw. innych źródeł. Tako rzecze w interpretacji podatkowej (numer IPPB4/415-892/12-2/JK3) dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie. Tak jak to opisano tu: http://podatki.wp.pl/kat,70474,page,1,title,Zabiora-ci-dziecko-zaplacisz-podatek,wid,15367660,wiadomosc.html Welcome to Poland. -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0x1E6680DF [Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się wszystkie możliwości.] |