Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   żółte tablice (Niemcy) jak to jest?

żółte tablice (Niemcy) jak to jest?

Data: 2010-05-25 04:56:32
Autor: GregorY
żółte tablice (Niemcy) jak to jest?
powiem ci jak to wyglądało w moim przypadku:

kupiłem autko - podjechałem z papierami do ichniejszego urzędu
komunikacji, wypełnili mi odpowiednie kwity, zapłaciłem, w budce obok
zrobili na miejscu tablice z żólłtym paskiem. Wróciłem z blachami do
sprzedawcy, założyłem, odjechałem.
W ciągu 5 dni jednak niewiele w polszy załatwiłem - skarbówka, celny i
rejestracja troche trwała - po prawie 3 tygodniach dopiero miałem
normalne blachy. Ze szczególnym zwróceniem uwagi na papiery z celnego,
na te się czeka cholernie długo.

oczywiście o jeździe na żółtych blachach po przerżnięciu terminu
wskazanego na pasku się nie wypowiadam bo to jest oczywista głupota.
Nie rozumiem też tłumaczeń - mam OC na numer nadwozia więc co mi
zrobią?
--
GregorY

Data: 2010-05-25 14:07:15
Autor: Robert
żółte tablice (Niemcy) jak to jest?
Użytkownik "GregorY" napisał:

oczywiście o jeździe na żółtych blachach po przerżnięciu terminu
wskazanego na pasku się nie wypowiadam bo to jest oczywista głupota.
Nie rozumiem też tłumaczeń - mam OC na numer nadwozia więc co mi
zrobią?

I dokładnie o to mi chodzi. Mi się nie spieszy jeśli chodzi o załatwianie formalności w PL. Chcę tylko bezpiecznie przyjechać do Polski i postawić auto na parkingu do czasu załatwienia polskich tablic. Nie ma mowy o jeżdzeniu tym samochodem po przekroczniu ważności tablic.

Powiedz mi proszę jeszcze ile Cię kosztowało wyrobienie żółtych tablic i ubezpieczenie? Innymi słowy mówiąc ile zostawiłeś w ichniejszym urzędzie komunikacji, żeby móc wrócić do PL? Gostek ze strony zoltetablicerejestracyjne.pl chce za to prawie 500zl. Mam wrażenie, że mocno na tym zarabia. W urzędzie niemieckim bez problemu się dogadam tylko pytanie czy gra warta świeczki i czy warto się bujać komunikacją miejską po mieście, którego się nie zna.

Miałeś może "przyjemność" z polską drogówką podczas jazdy na żółtych tablicach?

Pozdrawiam,
Robert

Data: 2010-05-25 06:03:07
Autor: Matt
żółte tablice (Niemcy) jak to jest?
On 25 Maj, 14:07, "Robert" <jacka...@o2.pl> wrote:
I dokładnie o to mi chodzi. Mi się nie spieszy jeśli chodzi o załatwianie
formalności w PL. Chcę tylko bezpiecznie przyjechać do Polski i postawić auto na
parkingu do czasu załatwienia polskich tablic. Nie ma mowy o jeżdzeniu tym
samochodem po przekroczniu ważności tablic.

W moim przypadku celny, przegląd i wniosek o zwolnienie z VAT udało
się załatwić w tym samym dniu. Papierek z VAT był do odbioru po paru
dniach, w sumie miałem auto zarejestrowane tydzień po kupnie.

Powiedz mi proszę jeszcze ile Cię kosztowało wyrobienie żółtych tablic i
ubezpieczenie? Innymi słowy mówiąc ile zostawiłeś w ichniejszym urzędzie
komunikacji, żeby móc wrócić do PL?

Mnie to kosztowało 110 euro za wszystko - tablice, ubezpieczenie,
opłaty.

Miałeś może "przyjemność" z polską drogówką podczas jazdy na żółtych tablicach?

To, że auto jest wyrejestrowane nie oznacza że TUVa nie ma. Ja
kupowałem auto od właściciela, nie od handlarza, i on nadal miał TUV
ważny - miałem papierek (co prawda po niemiecku) do kiedy, ale nie
wiem jak to by się skończyło w razie kontroli.

--
Regards
Matt

Data: 2010-05-25 15:08:46
Autor: MZ
żółte tablice (Niemcy) jak to jest?
W dniu 2010-05-25 15:03, Matt pisze:

To, że auto jest wyrejestrowane nie oznacza że TUVa nie ma. Ja
kupowałem auto od właściciela, nie od handlarza, i on nadal miał TUV
ważny - miałem papierek (co prawda po niemiecku) do kiedy, ale nie
wiem jak to by się skończyło w razie kontroli.
Ja też pamiętam że kupując auto z Niemiec, też od prywatnego właściciela
dostałem TUV. Handlarze zwykle nie mają/twierdzą że nie mają, bo w TUV
można przeczytać wiele ciekawych rzeczy o których nie chcą mówić.
--
MZ

Data: 2010-05-25 11:19:16
Autor: GregorY
żółte tablice (Niemcy) jak to jest?

Powiedz mi proszę jeszcze ile Cię kosztowało wyrobienie żółtych tablic i
ubezpieczenie? Innymi słowy mówiąc ile zostawiłeś w ichniejszym urzędzie
komunikacji, żeby móc wrócić do PL? Gostek ze strony
zoltetablicerejestracyjne.pl chce za to prawie 500zl. Mam wrażenie, że mocno na
tym zarabia. W urzędzie niemieckim bez problemu się dogadam tylko pytanie czy
gra warta świeczki i czy warto się bujać komunikacją miejską po mieście, którego
się nie zna.

Miałeś może "przyjemność" z polską drogówką podczas jazdy na żółtych tablicach?

ubezpieczenie 40 euro, koszt wyrobienia tablic coś koło 14 euro,
obsługa w urzędzie 10 euro.
pośrednik o którym piszesz ma niezła przebitkę w takim razie :)

co do policji - owszem, miałem. Popatrzyli w papiery, pokiwali
głowami, dopytali ile zapłaciłem za wóz i z której części niemiec
ściągałem bo kolega chciał taki sam :))) na koniec przypomnieli o
datach widocznych na blachach i pajechali, każdy w swoją strone.

jeżeli możesz jechać sam i się dogadasz - to po co przepłacać?

--
GregorY

Data: 2010-05-25 20:33:09
Autor: Robert
żółte tablice (Niemcy) jak to jest?
Użytkownik "GregorY" napisał:

jeżeli możesz jechać sam i się dogadasz - to po co przepłacać?

Tak też uczynię.

Dziękuję wszystkim z zespołu napięcia przedmiesiączkowego (PMS) za pomoc i wszelkie sugestie. Nie głupi tą grupę stworzył :-)

Pozdrawiam i do zobaczenia na drogach!

PS: gdzie/czy można załatwić grupową naklejkę w DC? Moja ostania naklejka zginęła niestety w wypadku...

Data: 2010-05-25 15:47:21
Autor: danio
żółte tablice (Niemcy) jak to jest?

Miałeś może "przyjemność" z polską drogówką podczas jazdy na żółtych tablicach?


 Mój brat miał NIEprzyjemność jazdy na żółtych po terminie (OC opłacone
 PL tif wazny rok) i kosztowało go to jedyne pińćet ;) 500zł (nie przyjmował
 do wiadomości ze jak sie termin skonczy na blachach obojetnie czy to są
 zółte czy czerwone paski to nie może juz jezdzic-a z tego co widzę nio on 1
 i nie ostatni ktory tak mysli ze mozna :))

Data: 2010-05-25 15:51:44
Autor: Robert
żółte tablice (Niemcy) jak to jest?
Użytkownik "danio" napisał:

Mój brat miał NIEprzyjemność jazdy na żółtych po terminie (OC opłacone
PL tif wazny rok) i kosztowało go to jedyne pińćet ;) 500zł (nie przyjmował
do wiadomości ze jak sie termin skonczy na blachach obojetnie czy to są
zółte czy czerwone paski to nie może juz jezdzic-a z tego co widzę nio on 1
i nie ostatni ktory tak mysli ze mozna :))

No niestety na głupotę lakarstwa nie ma. Nie rozumiem jak można jeździć na przeterminowanych tablicach i jeszcze wykupować na to OC...

Data: 2010-05-25 16:25:32
Autor: J.F.
żółte tablice (Niemcy) jak to jest?
Użytkownik "Robert" <jackass6@o2.pl> napisał w
Użytkownik "danio" napisał:
Mój brat miał NIEprzyjemność jazdy na żółtych po terminie (OC opłacone
PL tif wazny rok) i kosztowało go to jedyne pińćet ;) 500zł (nie przyjmował
do wiadomości ze jak sie termin skonczy na blachach obojetnie czy to są
zółte czy czerwone paski to nie może juz jezdzic-a z tego co widzę nio on 1
i nie ostatni ktory tak mysli ze mozna :))
No niestety na głupotę lakarstwa nie ma. Nie rozumiem jak można jeździć na przeterminowanych tablicach i jeszcze wykupować na to OC...

OC wykupujesz, bo masz taki obowiazek, skoro juz jezdzisz.
A skoro masz i OC, i tablice, i dowod rejestracyjny, to czemu nie jezdzic ?

Tylko widac trzeba byc bardziej asertywnym i nie dac sobie wlepic 500 zl :-)

J.

Data: 2010-05-25 07:52:06
Autor: Matt
żółte tablice (Niemcy) jak to jest?
On 25 Maj, 16:25, "J.F." <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
OC wykupujesz, bo masz taki obowiazek, skoro juz jezdzisz.
A skoro masz i OC, i tablice, i dowod rejestracyjny, to czemu nie
jezdzic ?

Bo "nie masz" tablic. Po wybitej na nich dacie są już nieważne.

--
Regards
Matt

Data: 2010-05-25 16:21:36
Autor: Waldek Godel
żółte tablice (Niemcy) jak to jest?
Dnia Tue, 25 May 2010 07:52:06 -0700 (PDT), Matt napisał(a):

Bo "nie masz" tablic. Po wybitej na nich dacie są już nieważne.

nieważne jest tylko ubezpieczenie, które można dokupić "luzem"

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

Data: 2010-05-25 19:06:18
Autor: Robert
żółte tablice (Niemcy) jak to jest?
Użytkownik "Waldek Godel" napisał:

nieważne jest tylko ubezpieczenie, które można dokupić "luzem"

Nieprawda*. Nie ważne są tablice.

*) informacja uzyskana dziś w wydziale komunikacji w Monachium.

Data: 2010-05-25 21:41:39
Autor: J.F.
żółte tablice (Niemcy) jak to jest?
On Tue, 25 May 2010 19:06:18 +0200,  Robert wrote:
Użytkownik "Waldek Godel" napisał:
nieważne jest tylko ubezpieczenie, które można dokupić "luzem"

Nieprawda*. Nie ważne są tablice.

*) informacja uzyskana dziś w wydziale komunikacji w Monachium.

A jak sie ich spytam do kogo nalezy auto o takich numerach, niedawno
wydanych ?
Jak odpowiedza konstruktywnie, to znaczy ze auto jest rejestrze, a
wiec jest zarejestrowane :-)

J.

Data: 2010-05-25 21:50:08
Autor: Robert
żółte tablice (Niemcy) jak to jest?
Użytkownik "J.F." napisał:

A jak sie ich spytam do kogo nalezy auto o takich numerach, niedawno
wydanych ?
Jak odpowiedza konstruktywnie, to znaczy ze auto jest rejestrze, a
wiec jest zarejestrowane :-)

Baba powiedziała, że o godzinie 24:00 ostatniego dnia ważności tablic, system automatycznie wyrejestrowuje samochód i nie może on nawet stać na parkingu publicznym ani na ulicy. Cokolwiek to znaczy - taką informację dostałem bezpośrednio z ichniego urzędu.

Data: 2010-05-25 22:01:57
Autor: J.F.
żółte tablice (Niemcy) jak to jest?
On Tue, 25 May 2010 21:50:08 +0200,  Robert wrote:
Użytkownik "J.F." napisał:
A jak sie ich spytam do kogo nalezy auto o takich numerach, niedawno
wydanych ?
Jak odpowiedza konstruktywnie, to znaczy ze auto jest rejestrze, a
wiec jest zarejestrowane :-)

Baba powiedziała, że o godzinie 24:00 ostatniego dnia ważności tablic, system automatycznie wyrejestrowuje samochód i nie może on nawet stać na parkingu publicznym ani na ulicy. Cokolwiek to znaczy - taką informację dostałem bezpośrednio z ichniego urzędu.

Bo nie rozumiesz miedzy wierszami - ichni urzad odpowiedzial ze w
swietle lokalnych przepisow nie mozna zajmowac publicznego terenu nie
zaplaciwszy podatku drogowego :-)

J.

Data: 2010-05-25 22:10:30
Autor: Robert
żółte tablice (Niemcy) jak to jest?
Użytkownik "J.F." napisał:

Bo nie rozumiesz miedzy wierszami - ichni urzad odpowiedzial ze w
swietle lokalnych przepisow nie mozna zajmowac publicznego terenu nie
zaplaciwszy podatku drogowego :-)

Mondże muwisz :-) To chyba właśnie o to chodzi. W takim razie nie wiem jak to jest. Jak będę na miejscu to się wywiem wszystkiego w okienku. Przez telefon ta kobieta brzmiała jakby była pijana i mówiła z dziwnym akecentem.

Data: 2010-05-27 04:01:03
Autor: J.F.
żółte tablice (Niemcy) jak to jest?
On Tue, 25 May 2010 22:10:30 +0200,  Robert wrote:
Użytkownik "J.F." napisał:
Bo nie rozumiesz miedzy wierszami - ichni urzad odpowiedzial ze w
swietle lokalnych przepisow nie mozna zajmowac publicznego terenu nie
zaplaciwszy podatku drogowego :-)

Mondże muwisz :-) To chyba właśnie o to chodzi. W takim razie nie wiem jak to jest. Jak będę na miejscu to się wywiem wszystkiego w okienku. Przez telefon ta kobieta brzmiała jakby była pijana i mówiła z dziwnym akecentem.

Ale ta kwestkie to niekoniecznie z niemieckimi wladzami najlepiej
wyjasniac. Lepiej z polskim sedzia SN :-)

J.

Data: 2010-05-25 17:22:56
Autor: danio
żółte tablice (Niemcy) jak to jest?

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:htgmkn$oi8$1news.onet.pl...
Użytkownik "Robert" <jackass6@o2.pl> napisał w
Użytkownik "danio" napisał:
Mój brat miał NIEprzyjemność jazdy na żółtych po terminie (OC opłacone
PL tif wazny rok) i kosztowało go to jedyne pińćet ;) 500zł (nie przyjmował
do wiadomości ze jak sie termin skonczy na blachach obojetnie czy to są
zółte czy czerwone paski to nie może juz jezdzic-a z tego co widzę nio on 1
i nie ostatni ktory tak mysli ze mozna :))
No niestety na głupotę lakarstwa nie ma. Nie rozumiem jak można jeździć na przeterminowanych tablicach i jeszcze wykupować na to OC...

OC wykupujesz, bo masz taki obowiazek, skoro juz jezdzisz.
A skoro masz i OC, i tablice, i dowod rejestracyjny, to czemu nie jezdzic ?

Tylko widac trzeba byc bardziej asertywnym i nie dac sobie wlepic 500 zl :-)

J.

To zależy na jakiego trefisz ;) akurat on miał pecha bo miski z czarnej vectry nie są do gadki :)

żółte tablice (Niemcy) jak to jest?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona