Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   [press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...

[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...

Data: 2009-03-23 16:11:26
Autor: KJ Siła Słów
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
Arek (G) pisze:


Najgorsze jest to, że na wiosnę są wygłodniali wrażeń.

No niestety, na poczatek sezonu troche czlowieka skreca zeby dokrecic do redline, to prawda, a im czlowiek mlodszy tym bardziej kusi...

Ostatnio widzę w prawym lusterku w lekkim korku jedzie ekipa. Chciałem zrobić im trochę miejsca bo jechali między samochodami prawie na styk.

To optyczne zludzenie ludzkiego oka jest zazwyczaj. Z auta nie widac ile tam jest zapasu. To mile ze chciales byc uprzejmy, ale fakt, ze lepiej stac po srodku srodkowego pasa, bo idea jechania motocyklami tym samym miedzypasem jeszcze sie nie upowszechnila.

Jednak w ostatniej chwili zauważyłem, że z drugiej strony jedzie następna paczka kretynów.

Zachowanie fakt niezbyt madre, ale 'dawcy", "kretyni" ?
Po co te negatywne emocje ?

W aktualnie nam obowiazujacej RP jest miejsce tylko na Love&Peace
;-)

KJ Siła Słów
GSXR 2K1 "Angry Sky"

Data: 2009-03-23 21:08:11
Autor: Arek (G)
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
KJ Siła Słów pisze:

Ostatnio widzę w prawym lusterku w lekkim korku jedzie ekipa. Chciałem zrobić im trochę miejsca bo jechali między samochodami prawie na styk.

To optyczne zludzenie ludzkiego oka jest zazwyczaj. Z auta nie widac ile tam jest zapasu. To mile ze chciales byc uprzejmy, ale fakt, ze lepiej stac po srodku srodkowego pasa, bo idea jechania motocyklami tym samym miedzypasem jeszcze sie nie upowszechnila.

Powiedzmy szczerze... w 50% uprzejmy a w 50% niechęć przed kolejnymi dziarami na karoserii.

Jednak w ostatniej chwili zauważyłem, że z drugiej strony jedzie następna paczka kretynów.

Zachowanie fakt niezbyt madre, ale 'dawcy", "kretyni" ?
Po co te negatywne emocje ?

To fakt, zupełnie niepotrzebne. Jednak Ci drudzy trochę podnieśli mi ciśnienie.

W aktualnie nam obowiazujacej RP jest miejsce tylko na Love&Peace
;-)

Co prawda to prawda:)

A.

Data: 2009-03-24 10:34:19
Autor: Pa_blo
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "KJ Siła Słów" <KJ@noway.com> napisał w wiadomości news:gq88v0$kkt$1atlantis.news.neostrada.pl...

miedzypasem jeszcze sie nie upowszechnila.


Hehe ten "miedzypas" to jest dobre :)
Jakos Niemieccy motocyklisci nie maja takiego pojecia i nie przeciskaja sie miedzy samochodami...


Picasso

Data: 2009-03-24 09:54:07
Autor: masti
[press] zrobiło się
Dnia Tue, 24 Mar 2009 10:34:19 +0100, Pa_blo napisał(a):

U¿ytkownik "KJ Si³a S³ów" <KJ@noway.com> napisa³ w wiadomoœci
news:gq88v0$kkt$1atlantis.news.neostrada.pl...

miedzypasem jeszcze sie nie upowszechnila.


Hehe ten "miedzypas" to jest dobre :) Jakos Niemieccy motocyklisci nie
maja takiego pojecia i nie przeciskaja sie miedzy samochodami...

a chińscy jeżdżą 30 pasami na raz. tylko co z tego?





--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2009-03-24 11:12:03
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "Pa_blo" <misiaczek@pysiaczek.pl> napisał w wiadomości news:gqa9vs$4pv$1nemesis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "KJ Siła Słów" <KJ@noway.com> napisał w wiadomości news:gq88v0$kkt$1atlantis.news.neostrada.pl...

miedzypasem jeszcze sie nie upowszechnila.


Hehe ten "miedzypas" to jest dobre :)
Jakos Niemieccy motocyklisci nie maja takiego pojecia i nie przeciskaja sie miedzy samochodami...
No to roznych motocyklistow widzielismy. W Berlinie smigaja az milo.
BTW u nas tez zdaza sie widziec moto stojace grzecznie w korku, tylko co z tego wynika?


--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-24 17:43:43
Autor: Sebastian Kaliszewski
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
BartekGSXF wrote:
BTW u nas tez zdaza sie widziec moto stojace grzecznie w korku, tylko co z tego wynika?

Że tylko nieliczni dwukółkowcy przetrzegają przepisów i właśnie to jeden z tych pozytywnych przypadków?

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2009-03-25 09:12:27
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.that.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości

Że tylko nieliczni dwukółkowcy przetrzegają przepisów i właśnie to jeden z tych pozytywnych przypadków?
Ale oczywiscie pokazesz przepis, ktory lamie motocyklista jadac pomiedzy puszkami stojacymi w korku??


--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-25 20:50:33
Autor: Sebastian Kaliszewski
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
BartekGSXF wrote:
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.that.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości

Że tylko nieliczni dwukółkowcy przetrzegają przepisów i właśnie to jeden z tych pozytywnych przypadków?
Ale oczywiscie pokazesz przepis, ktory lamie motocyklista jadac pomiedzy puszkami stojacymi w korku??

Oczywiście PoRD, Art.16 p.4


pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2009-03-25 12:51:56
Autor: WS
zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracaj ą...
On 25 Mar, 20:50, Sebastian Kaliszewski
> Ale oczywiscie pokazesz przepis, ktory lamie motocyklista jadac pomiedzy
> puszkami stojacymi w korku??

Oczywiście PoRD, Art.16 p.4

oczywiscie nie ;)


Art.16 .4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko
prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie
może zajmować więcej niż jednego pasa.

nie mozna jechac po wiecej nic jednym pasie, ale po jednym pasie moze
jechac dowolna ilosc pojazdow obok siebie -zaden przepis tego nie
zakazuje (nie dotyczy (moto)rowerow)

PS. jak sobie wyobrazasz jazde motocyklem o szerokosci opony w
porywach do 180mm po kilku pasach na raz?  ;)

WS

Data: 2009-03-25 22:09:58
Autor: Sebastian Kaliszewski
zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
WS wrote:
On 25 Mar, 20:50, Sebastian Kaliszewski
Ale oczywiscie pokazesz przepis, ktory lamie motocyklista jadac pomiedzy
puszkami stojacymi w korku??
Oczywiście PoRD, Art.16 p.4

oczywiscie nie ;)


Art.16 .4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko
prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie
może zajmować więcej niż jednego pasa.

nie mozna jechac po wiecej nic jednym pasie, ale po jednym pasie moze
jechac dowolna ilosc pojazdow obok siebie -zaden przepis tego nie
zakazuje (nie dotyczy (moto)rowerow)

PS. jak sobie wyobrazasz jazde motocyklem o szerokosci opony w
porywach do 180mm po kilku pasach na raz?  ;)

I tu twój błąd! Zajmowane miejsce nie jest wyznaczane przez koła (to by była ciekawa interpretacja, zaparkowałbym sobie katamaran ze sporym nawisem z przodu w poprzek chodnika tak, żeby od przedniej osi do końca chodnika było 1.5m i byłbym w zgodzie z przepisem, że przy parkowaniu na chodniku należy zostawić min, 1.5m miejsca? :)

Zajmowane miejsce wyznaczane jest przez rzut pionowy pojazdu na płaszczyznę drogi. Dla jednośladu to ok 80cm -- chyba, że ktoś jedzie jakimś lux-potworem co to ma 110cm szerokości i waży 500kg. Ale mawet rower tyle zajmuje. No chyba że jeżdzisz ze związanymi z przodu łokciami -- to wtedy może w 70cm się zmieścisz ;)

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2009-03-25 21:55:01
Autor: BartekGSXF
zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.that.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:ejhq96-is4.ln1bozon.softax.pl...
I tu twój błąd! Zajmowane miejsce nie jest wyznaczane przez koła (to by była ciekawa interpretacja, zaparkowałbym sobie katamaran ze sporym nawisem z przodu w poprzek chodnika tak, żeby od przedniej osi do końca chodnika było 1.5m i byłbym w zgodzie z przepisem, że przy parkowaniu na chodniku należy zostawić min, 1.5m miejsca? :)
Ty za to caly czas mylisz pojecia, praktycznie jazda motocyklem w korku jest caly czas manewrem wyprzedzania lub omijania. A tego art 16/4 nie dotyczy.
Zajmowane miejsce wyznaczane jest przez rzut pionowy pojazdu na płaszczyznę drogi. Dla jednośladu to ok 80cm -- chyba, że ktoś jedzie jakimś lux-potworem co to ma 110cm szerokości i waży 500kg. Ale mawet rower tyle zajmuje. No chyba że jeżdzisz ze związanymi z przodu łokciami -- to wtedy może w 70cm się zmieścisz ;)
Dalej to nie ma zwiazku z wyprzedzaniem i wymijaniem i zachowaniem bezpiecznej odleglosci. :)


--
BartekGSXF
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-25 20:45:07
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.that.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:hucq96-fct.ln1bozon.softax.pl...
BartekGSXF wrote:
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.that.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości

Że tylko nieliczni dwukółkowcy przetrzegają przepisów i właśnie to jeden z tych pozytywnych przypadków?
Ale oczywiscie pokazesz przepis, ktory lamie motocyklista jadac pomiedzy puszkami stojacymi w korku??

Oczywiście PoRD, Art.16 p.4

Jezeli to ten
4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.

To pokaz gdzie i kiedy motocyklista zajmuje wiecej niz jeden pas ruchu.

--
BartekGSXF
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-25 22:03:13
Autor: Sebastian Kaliszewski
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
BartekGSXF wrote:
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.that.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:hucq96-fct.ln1bozon.softax.pl...
BartekGSXF wrote:
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.that.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości

Że tylko nieliczni dwukółkowcy przetrzegają przepisów i właśnie to jeden z tych pozytywnych przypadków?
Ale oczywiscie pokazesz przepis, ktory lamie motocyklista jadac pomiedzy puszkami stojacymi w korku??
Oczywiście PoRD, Art.16 p.4

Jezeli to ten
4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.

To pokaz gdzie i kiedy motocyklista zajmuje wiecej niz jeden pas ruchu.

Wtedy kiedy jedzie między dwoma sznurami samochodów jadących/stojących mniej-więcej po środku swoich pasów. Bo, widzisz, miejsce zajmowana na pasie nie wyznaczają koła tylko co najmniej obrys pojazdu. A można by też bronić interpretacji, że co najmniej obrys + wymagane prawem miejsce potrzebne innym uczestnikom ruchu do wyprzedzenia (czyli obrys + 1m z każdej strony, z której potencjalnie możliwe i dopuszczone przepisami jest wyprzedzanie).

Właśnie sobie zmierzyłem, że mężczyzna ok. 185cm siedząc i trzymając kierwnicę jednośladu zajmuje szerokość ok. 80cm.

Pas w mieście ma 325cm, przeciętna osobówka wraz z lusterkami 210cm (170 "kadłub" + 2x20cm lusterka), jak jest idealnie po środku pasa to zostaje po 57.5cm -- nie ma bata, moto się nie zmieści. Nawet jak pasy mają po 350cm to wychodzi 70cm -- ciągle mało. Ba nawet na autostradzie, gdzie są pasy 375cm wychodzi 82.5cm -- jazda na 2.5cm to już naruszenie pierwszej części Art.24 p.2.

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2009-03-26 09:09:00
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.that.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:p6hq96-q94.ln1bozon.softax.pl...

Wtedy kiedy jedzie między dwoma sznurami samochodów jadących/stojących mniej-więcej po środku swoich pasów. Bo, widzisz, miejsce zajmowana na pasie nie wyznaczają koła tylko co najmniej obrys pojazdu. A można by też bronić interpretacji, że co najmniej obrys + wymagane prawem miejsce potrzebne innym uczestnikom ruchu do wyprzedzenia (czyli obrys + 1m z każdej strony, z której potencjalnie możliwe i dopuszczone przepisami jest wyprzedzanie).
Czyli wg tego co piszesz _wyprzedza_ a wtedy ten art go nie dotyczy.

Właśnie sobie zmierzyłem, że mężczyzna ok. 185cm siedząc i trzymając kierwnicę jednośladu zajmuje szerokość ok. 80cm.

Pas w mieście ma 325cm, przeciętna osobówka wraz z lusterkami 210cm (170 "kadłub" + 2x20cm lusterka), jak jest idealnie po środku pasa to zostaje po 57.5cm -- nie ma bata, moto się nie zmieści. Nawet jak pasy mają po 350cm to wychodzi 70cm -- ciągle mało. Ba nawet na autostradzie, gdzie są pasy 375cm wychodzi 82.5cm -- jazda na 2.5cm to już naruszenie pierwszej części Art.24 p.2.
Ale na autostradzie nikt nie jezdzi pomiedzy autami :) A w miescie jazda miedzypasem jest najczesciej w korkach gdzie auta stoja lub sie tocza, wiec odbywa sie wtedy wyprzedzanie lub omijanie.


--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-26 13:21:09
Autor: Andrzej Lawa
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
Sebastian Kaliszewski pisze:

Pas w mieście ma 325cm, przeciętna osobówka wraz z lusterkami 210cm (170
"kadłub" + 2x20cm lusterka), jak jest idealnie po środku pasa to zostaje
po 57.5cm -- nie ma bata, moto się nie zmieści. Nawet jak pasy mają po

Jak stoi po środku pasa, to łamie przepisy. Ma stać możliwie blisko
prawej krawędzi.

350cm to wychodzi 70cm -- ciągle mało. Ba nawet na autostradzie, gdzie

Jak dla mnie akurat. Nie każdy jeździ jakąś szeroką krową ;)

są pasy 375cm wychodzi 82.5cm -- jazda na 2.5cm to już naruszenie
pierwszej części Art.24 p.2.

O'RLY?

Data: 2009-03-26 13:10:38
Autor: Andrzej Lawa
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
Sebastian Kaliszewski pisze:
BartekGSXF wrote:
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"
<s.bez_spamu@remove.that.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości

Że tylko nieliczni dwukółkowcy przetrzegają przepisów i właśnie to
jeden z tych pozytywnych przypadków?
Ale oczywiscie pokazesz przepis, ktory lamie motocyklista jadac
pomiedzy puszkami stojacymi w korku??

Oczywiście PoRD, Art.16 p.4

Czyżby? Jedzie możliwe blisko prawej i zajmuje jeden pas. Ba! Nawet
niecały jeden pas!

Data: 2009-03-25 20:49:36
Autor: Andrzej Lawa
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
Sebastian Kaliszewski pisze:
BartekGSXF wrote:
BTW u nas tez zdaza sie widziec moto stojace grzecznie w korku, tylko
co z tego wynika?

Że tylko nieliczni dwukółkowcy przetrzegają przepisów i właśnie to jeden
z tych pozytywnych przypadków?

A jaki przepis nakazuje stanie w korku?

Data: 2009-03-25 22:13:10
Autor: Sebastian Kaliszewski
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
Andrzej Lawa wrote:
Sebastian Kaliszewski pisze:
BartekGSXF wrote:
BTW u nas tez zdaza sie widziec moto stojace grzecznie w korku, tylko
co z tego wynika?
Że tylko nieliczni dwukółkowcy przetrzegają przepisów i właśnie to jeden
z tych pozytywnych przypadków?

A jaki przepis nakazuje stanie w korku?

Stania w korku żadnen. Ale PoRD zabrania jazdy po więcej niż jednym pasie, gdy te są na drodze wyznaczone (gdy nie są wyznaczone, nie zabrania, wtedy można się przeciskać). Moto z kierownikiem obok przeciętnego katamarana jadącego/stojącego po środku pasa się nie mieści bez "zajścia" na sąsiedni pas.

Oczywiście, jak kierownik katamarana  zostawi z jednej strony więcej miejsca to można obok legalnie jechać. No ale nawet w tym wątku padł apel, żeby stać spokojnie i się nie odsuwać...


pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2009-03-26 01:59:50
Autor: Andrzej Lawa
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
Sebastian Kaliszewski pisze:

A jaki przepis nakazuje stanie w korku?

Stania w korku żadnen. Ale PoRD zabrania jazdy po więcej niż jednym
pasie, gdy te są na drodze wyznaczone (gdy nie są wyznaczone, nie
zabrania, wtedy można się przeciskać). Moto z kierownikiem obok
przeciętnego katamarana jadącego/stojącego po środku pasa się nie mieści
bez "zajścia" na sąsiedni pas.

Czyżby?

Oczywiście, jak kierownik katamarana  zostawi z jednej strony więcej
miejsca to można obok legalnie jechać. No ale nawet w tym wątku padł
apel, żeby stać spokojnie i się nie odsuwać...

Primo: bo z reguły tego miejsca jest dość.
Secundo: jeśli ktoś nie potrafi wykonać manewru bez rozejrzenia się
najpierw, to faktycznie lepiej żeby stał nieruchomo.

Data: 2009-03-26 09:10:26
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.that.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:dphq96-is4.ln1bozon.softax.pl...

Stania w korku żadnen. Ale PoRD zabrania jazdy po więcej niż jednym pasie, gdy te są na drodze wyznaczone (gdy nie są wyznaczone, nie zabrania, wtedy można się przeciskać). Moto z kierownikiem obok przeciętnego katamarana jadącego/stojącego po środku pasa się nie mieści bez "zajścia" na sąsiedni pas.
Wtedy omija lub wyprzedza :)

Oczywiście, jak kierownik katamarana  zostawi z jednej strony więcej miejsca to można obok legalnie jechać. No ale nawet w tym wątku padł apel, żeby stać spokojnie i się nie odsuwać...

Wtedy masz omijanie lub wyprzedzanie a tego art16/4 nie zabrania.

:)

--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-24 21:54:36
Autor: Pa_blo
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "BartekGSXF" <bartek.kacprzak@gamil.com> napisał w wiadomości news:gqac6l$7ru$1nemesis.news.neostrada.pl...

.
BTW u nas tez zdaza sie widziec moto stojace grzecznie w korku, tylko co z tego wynika?


Wynika z tego, jakie maja poszanowanie dla przepisow...

Ja tam mam uwazanie na Was w dupie. W cieply dzien mysle o tym co wrzuce na grila i kogo zaprosze. Ewentualnie o tym, co by tu zrobic zeby sie nie narobic ale zeby zarobic... Nie bede nerwowo spogladal w lusterka aby wylapac tych ktorzy ponadprzecietnie lamia przepisy!  Place ubezpieczenia zeby nie martwic sie o szkody i pogiete auto. Pakuje dzieciaki i zone do palacego 18 l SUVa zeby w razie czego im sie nic nie stalo - po prostu minimalizuje ryzyko.

Wsiadanie na moto, to Wasze ryzyko i Wasz problem. To Wy musicie sami dla siebie myslec za wszystkich i odpowiednio wczesnie reagowac.

Picasso

Data: 2009-03-24 23:32:32
Autor: DoQ
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
Pa_blo pisze:

Wsiadanie na moto, to Wasze ryzyko i Wasz problem. To Wy musicie sami dla siebie myslec za wszystkich i odpowiednio wczesnie reagowac.

Dokladnie. Ja muszę myśleć za innych i przewidywać co się "może zdażyć"     na drodze. Nie mam naklejki "Święte krowy są wszędzie" i nie potrzebuje  jakiegoś ekstra-wyjątkowego traktowania.


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2009-03-25 09:15:44
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:gqbnj1$ddj$1nemesis.news.neostrada.pl...
Pa_blo pisze:

Wsiadanie na moto, to Wasze ryzyko i Wasz problem. To Wy musicie sami dla siebie myslec za wszystkich i odpowiednio wczesnie reagowac.

Dokladnie. Ja muszę myśleć za innych i przewidywać co się "może zdażyć" na drodze. Nie mam naklejki "Święte krowy są wszędzie" i nie potrzebuje jakiegoś ekstra-wyjątkowego traktowania.
Dokladnie, tylko, ze to tacy jak ty powoduja wieksze zagrozenie:) Naucz sie patrzec w lusterka, tyle nam wystarczy. Chyba, ze to przekaracza twoje mozliwosci

--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-25 12:14:16
Autor: DoQ
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
BartekGSXF pisze:

Dokladnie. Ja muszę myśleć za innych i przewidywać co się "może zdażyć" na drodze. Nie mam naklejki "Święte krowy są wszędzie" i nie potrzebuje jakiegoś ekstra-wyjątkowego traktowania.
Dokladnie, tylko, ze to tacy jak ty powoduja wieksze zagrozenie:) Naucz sie patrzec w lusterka, tyle nam wystarczy. Chyba, ze to przekaracza twoje mozliwosci

Na jakiej podstawie twierdzisz, ze nie umiem patrzec w lusterka?
Glupie pytanie. Jako ortodoksyjny uzytkownik motocykla zakladasz, ze umiesz jezdzic najlepiej na swiecie, a wina zawsze leży po drugiej stronie.


Pozdrawiam
Pawel

Data: 2009-03-25 12:26:18
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:gqd479$go0$1nemesis.news.neostrada.pl...
Na jakiej podstawie twierdzisz, ze nie umiem patrzec w lusterka?
Glupie pytanie. Jako ortodoksyjny uzytkownik motocykla zakladasz, ze umiesz jezdzic najlepiej na swiecie, a wina zawsze leży po drugiej stronie.
:) Na jakiej podstawie zalozyles, ze umiem jezdzic najlepiej albo uwazam , ze nie patrzysz w lusterka?
Co do drugiej czesci, owszem uwazam, ze w wiekszej liczbie niebezpiecznych sytuacji wine ponosi kierowca samochodu.
Wynika to z wlasnego doswiadczenia i obserwacji.


--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-25 12:39:03
Autor: DoQ
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
BartekGSXF pisze:

Co do drugiej czesci, owszem uwazam, ze w wiekszej liczbie niebezpiecznych sytuacji wine ponosi kierowca samochodu.
Wynika to z wlasnego doswiadczenia i obserwacji.

Ja uważam inaczej. Motocykl jest szybka i niebezpieczna zabawka ,ktora w nieodpowiedzialnych rękach staje się samobójczym (choc niestety nie tylko) narzędziem. Znasz to o małpie i brzytwie? Inni uczestnicy ruchu najczęściej nie mają nic do rzeczy, bo jeśli lecisz bezmyślnie na wysokości lamperii to robisz to na własne ryzyko.


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2009-03-25 23:47:19
Autor: kakmar
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
Dnia 25.03.2009 DoQ <pawel.doq@gmail.com> napisał/a:

Ja uważam inaczej. Motocykl jest szybka i niebezpieczna zabawka ,ktora w nieodpowiedzialnych rękach staje się samobójczym (choc niestety nie tylko) narzędziem.

Ech, no nie mogę. Ale wszystkie to motocykle takie niedobre są?
Bo jak tak, to muszę takiemu jednemu, co to prawie codziennie go widzę jak rometem 125 pędzi. Na pewno z obłędem w oczach i na złamanie karku.
Jakoś tę głęboką refleksję przekazać, może się uda i ocaleje.

Znasz to o małpie i brzytwie? Inni uczestnicy ruchu najczęściej nie mają nic do rzeczy, bo jeśli lecisz bezmyślnie na wysokości lamperii to robisz to na własne ryzyko.

Jasne, ja wiem że stereotypy ułatwiają postrzeganie, ale jest gdzieś
granica absurdu.

--
kakmaratgmaildotcom

Data: 2009-03-26 12:57:55
Autor: DoQ
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
kakmar pisze:

Ech, no nie mogę. Ale wszystkie to motocykle takie niedobre są?

O teraz zacznie sie dorabianie ideologii do slow ktorych nie powiedzialem. Ale niech zgadne, jestes nieomylnym motocyklistą reprezentującym typową dla tej grupy solidarność jajników bez wzgledu na okoliczności?

Bo jak tak, to muszę takiemu jednemu, co to prawie codziennie go widzę jak rometem 125 pędzi. Na pewno z obłędem w oczach i na złamanie karku.
Jakoś tę głęboką refleksję przekazać, może się uda i ocaleje.

Nie wpadles na bardziej absurdalne porownanie? Moze rower z doczepionym spalinowym silniczkiem?

Znasz to o małpie i brzytwie? Inni uczestnicy ruchu najczęściej nie mają nic do rzeczy, bo jeśli lecisz bezmyślnie na wysokości lamperii to robisz to na własne ryzyko.
Jasne, ja wiem że stereotypy ułatwiają postrzeganie, ale jest gdzieś
granica absurdu.

No wlasnie, niebezpiecznie sie do niej zblizyles podajac przykład rometa.


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2009-03-26 16:05:35
Autor: kakmar
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
Dnia 26.03.2009 DoQ <pawel.doq@gmail.com> napisał/a:

O teraz zacznie sie dorabianie ideologii do slow ktorych nie powiedzialem. Ale niech zgadne, jestes nieomylnym motocyklistą reprezentującym typową dla tej grupy solidarność jajników bez wzgledu na okoliczności?

Uprościłeś i masz efekty, i wcale nie odniosłem się do pozostałych
wypowiedzi. Chciałem tylko prosić o ponowne przemyślenie stwierdzenia
które wcześniej napisałeś. Ale jeśli rzeczywiście niejasno lub
napastliwie się wyraziłem, cóż przykro mi.

Nie wpadles na bardziej absurdalne porownanie? Moze rower z doczepionym spalinowym silniczkiem?

Przykład jak przykład, wydał mi się zabawny, w dodatku taki romet 125
jest motocyklem. A to że trochę przejaskrawia, nie zmienia faktu że
takiego "pędzącego" rometa z kierownikiem często widuję.

No wlasnie, niebezpiecznie sie do niej zblizyles podajac przykład rometa.

No nie wydaje mi się, nie dysponuję odpowiednimi danymi, ale właśnie
_wydaje mi się_ że większość jednośladów które widuję na drodze miała by
spore kłopoty z osiągnięciem tych ~200km/h. To że zwykle szybciej
ruszają spod świateł nie implikuje zwykle żadnych ryzykownych sytuacji.

To zaś że czasem w weekend i/lub wieczorem można spotkać na drodze kilku
szukających adrenaliny szybkich i wściekłych nie oznacza że dany typ pojazdu jest prostym wyróżnikiem zachowań wszystkich innych.

Tak jeżdżę motocyklem, autem oczywiście też. Wytłumacz mi proszę
dlaczego właśnie gdy czekam na zielone na motocyklu, to właśnie kierowcy aut b.często chcą sprowokować wyścig. Tak przynajmniej 1 na dzień się trafi, często więcej, to jest aż nudne.

--
kakmaratgmaildotcom

Data: 2009-03-26 18:35:24
Autor: Artur Maśląg
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
kakmar pisze:
(...)
No nie wydaje mi się, nie dysponuję odpowiednimi danymi, ale właśnie
_wydaje mi się_ że większość jednośladów które widuję na drodze miała by
spore kłopoty z osiągnięciem tych ~200km/h.

Masz rację - wydaje Ci się. Inna sprawa, że nie potrzeba do tych
wyczynów prędkości 200km/h. W mieście pewnie wystarczy szybkie
i bezmyślne osiągnięcie choćby połowy tego, a nawet mniej.

To że zwykle szybciej
ruszają spod świateł nie implikuje zwykle żadnych ryzykownych sytuacji.

Z całą pewnością :) Zwykle nie implikuje, poza wypadkami kiedy
implikuje.

To zaś że czasem w weekend i/lub wieczorem można spotkać na drodze kilku
szukających adrenaliny szybkich i wściekłych

Czasem w weekend? Wieczorem? LOL Ja rozumiem, że można zamykać
oczy na takie zachowania, ale aż tak bardzo? Nie jest tajemnicą,
że okres wiosenny (tak jak w topicu) jest najgorszym okresem
w zakresie debilnych i nieodpowiedzialnych zachowań motocyklistów.
Cześć z takich ginie, cześć traci skutecznie zdrowie (o sprzęcie
nie wspomnę) i tak sytuacja powoli normalnieje - w okolicach
maja/czerwca robi się względnie normalnie i wtedy właśnie
słychać wieczorami tych szybkich i wściekłych, którzy się
z tego pogromu "niewiniątek" ostali. Jak nie wierzysz w
te kretyńskie wyczyny, to zapraszam np. na Puławską (DC).
16:20, regularna jazda na tylnym kole po nitce do centrum
- od kilku/kilkunastu dni gości nie widzę. Nie wiem, czy
to z winy pogody, policji, czy też wypadku. Znów się zrobi
cieplej i kolejni (albo i ci sami) się pokażą.

nie oznacza że dany typ pojazdu jest prostym wyróżnikiem zachowań wszystkich innych. 

Tego akurat nikt nikt nie twierdził - przynajmniej nie DoQ.

Tak jeżdżę motocyklem, autem oczywiście też. Wytłumacz mi proszę
dlaczego właśnie gdy czekam na zielone na motocyklu, to właśnie kierowcy aut b.często chcą sprowokować wyścig. Tak przynajmniej 1 na dzień się trafi, często więcej, to jest aż nudne.

LOL - widzę, że szukasz wrażeń, albo piszesz byle tylko coś
napisać.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-03-26 18:57:51
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:gqgect$4ef$1inews.gazeta.pl...

Masz rację - wydaje Ci się. Inna sprawa, że nie potrzeba do tych
wyczynów prędkości 200km/h. W mieście pewnie wystarczy szybkie
i bezmyślne osiągnięcie choćby połowy tego, a nawet mniej.
 Polowa z 200 to 100 km mniej to juz sa predkosci samochodowe. Czyli niebezpieczne sytuacje na drodze nie powoduje sama predkosc tylko czas do jej osiagniecia. To wynika z Twojej odpowiedzi. A to ze sie ktos nie spodziewa, ze motocykl przyspiesza szybciej to juz jest problem oceniajacego sytuacje kierownika drugiego pojazdu.

To że zwykle szybciej
ruszają spod świateł nie implikuje zwykle żadnych ryzykownych sytuacji.

Z całą pewnością :) Zwykle nie implikuje, poza wypadkami kiedy
implikuje.
Czyli przyspieszanie powoduje wypadki? Tu masz racje.

Czasem w weekend? Wieczorem? LOL Ja rozumiem, że można zamykać
oczy na takie zachowania, ale aż tak bardzo? Nie jest tajemnicą,
że okres wiosenny (tak jak w topicu) jest najgorszym okresem
w zakresie debilnych i nieodpowiedzialnych zachowań motocyklistów.
Cześć z takich ginie, cześć traci skutecznie zdrowie (o sprzęcie
nie wspomnę) i tak sytuacja powoli normalnieje - w okolicach
maja/czerwca robi się względnie normalnie i wtedy właśnie
słychać wieczorami tych szybkich i wściekłych, którzy się
z tego pogromu "niewiniątek" ostali. Jak nie wierzysz w
te kretyńskie wyczyny, to zapraszam np. na Puławską (DC).
16:20, regularna jazda na tylnym kole po nitce do centrum
- od kilku/kilkunastu dni gości nie widzę. Nie wiem, czy
to z winy pogody, policji, czy też wypadku. Znów się zrobi
cieplej i kolejni (albo i ci sami) się pokażą.

nie oznacza że dany typ pojazdu jest prostym wyróżnikiem zachowań wszystkich innych.

Tego akurat nikt nikt nie twierdził - przynajmniej nie DoQ.
Wlasnie, to samo wystepuje w Lodzi, idoci scigajacy sie w nocy samochodami po Aleksandrowskiej.. Praktycznie caly rok.

LOL - widzę, że szukasz wrażeń, albo piszesz byle tylko coś
napisać.
Zupelnie tak jak Ty.


--
BartekGSXF
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-26 20:33:50
Autor: Andrzej Lawa
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
BartekGSXF pisze:

Masz rację - wydaje Ci się. Inna sprawa, że nie potrzeba do tych
wyczynów prędkości 200km/h. W mieście pewnie wystarczy szybkie
i bezmyślne osiągnięcie choćby połowy tego, a nawet mniej.
 Polowa z 200 to 100 km mniej to juz sa predkosci samochodowe. Czyli

Bardzo wielu "spokojnych i rozważnych kierowców samochodów" będzie
popędzać pojazdy jadące "aż 100km/h" - chociaż może to efekt
psychologiczny: widzą skuter i wydaje im się, że jadą ledwie 50km/h ;)

Data: 2009-03-26 19:13:09
Autor: Andrzej Lawa
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
kakmar pisze:

No nie wydaje mi się, nie dysponuję odpowiednimi danymi, ale właśnie
_wydaje mi się_ że większość jednośladów które widuję na drodze miała by
spore kłopoty z osiągnięciem tych ~200km/h. To że zwykle szybciej
ruszają spod świateł nie implikuje zwykle żadnych ryzykownych sytuacji.

Chyba nie przekonasz ;)

Szybko się oddala od świateł? Pewnie 200 jedzie.

Wydaje dźwięk typu "bzzzzzzzzzyyyyyyy" - jedzie 300. Bo poniżej stówki
to musi być dźwięk "pyr-pyr-pyr" ;) (BTW: kto pamięta kawał o ruskim
milicyjnym radarze? ;) )

Dla prostego ludu to oczywiste ;->

[ciach]

Tak jeżdżę motocyklem, autem oczywiście też. Wytłumacz mi proszę
dlaczego właśnie gdy czekam na zielone na motocyklu, to właśnie kierowcy aut b.często chcą sprowokować wyścig. Tak przynajmniej 1 na dzień się trafi, często więcej, to jest aż nudne.

Heh, kiedyś taki jeden w czerwonym dełuu zbłaźnił się kompletnie - po
ominięciu na czerwonym zaczął się awanturować "gdzie mi tu zajeżdżasz
drogę?! ja mam 70-konny silnik!".

Oczywiście przy starcie nie miał większych szans, mimo że ruszałem
spokojnie tak jak zwykle ignorując palanta - widać nigdy nie słyszał o
takich rzeczach, jak stosunek mocy do masy czy przekładnia variomatic ;)

Pomijam taki detal, że oczywiście nie uniknął buksowania przednich kół,
co daje dużo dymu, ale mało przyśpieszenia ;)

Data: 2009-03-26 20:14:28
Autor: DoQ
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
Andrzej Lawa pisze:

Szybko się oddala od świateł? Pewnie 200 jedzie.
Wydaje dźwięk typu "bzzzzzzzzzyyyyyyy" - jedzie 300. Bo poniżej stówki
to musi być dźwięk "pyr-pyr-pyr" ;) (BTW: kto pamięta kawał o ruskim
milicyjnym radarze? ;) ) Dla prostego ludu to oczywiste ;->

Typowa, ogolnodostepna szlifierka "klasy 600" (CBR/GSXR itp) mija pierwsze 1/4 mili po 10-12s z predkoscia rzedu 200km/h. O takich czasach nieraz mogą tylko pomarzyć "ścigacze" w czterech kółkach i to na zawodach. Chyba nie trzeba wspomninac jakimi osiagami moze pochwalic sie przecietny samochod? Chcesz się dalej upierać przy tym, że osiągnięcie 200km/h w trybie "od świateł do świateł" to niewyobrażalny wyczyn, dostępny tylko kosmonautom?


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2009-03-26 21:03:24
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:gqgkac$rp0$1atlantis.news.neostrada.pl...

Typowa, ogolnodostepna szlifierka "klasy 600" (CBR/GSXR itp) mija pierwsze 1/4 mili po 10-12s z predkoscia rzedu 200km/h. O takich czasach nieraz mogą tylko pomarzyć "ścigacze" w czterech kółkach i to na zawodach. Chyba nie trzeba wspomninac jakimi osiagami moze pochwalic sie przecietny samochod? Chcesz się dalej upierać przy tym, że osiągnięcie 200km/h w trybie "od świateł do świateł" to niewyobrażalny wyczyn, dostępny tylko kosmonautom?
Nie, zupelnie nie. Ale gwarantuje Ci, ze pomimo tych osiagow na licznikach rzadko pojawia sie to magiczne 200 :) w jezdzie od swiatel do swiatel.
Po prostu ulegasz stereotypom.


--
BartekGSXF
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-26 21:44:59
Autor: DoQ
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
BartekGSXF pisze:

Nie, zupelnie nie. Ale gwarantuje Ci, ze pomimo tych osiagow na licznikach rzadko pojawia sie to magiczne 200 :) w jezdzie od swiatel do swiatel.
Po prostu ulegasz stereotypom.

Oczywiscie, tak samo "rzadko" jak jazda na kółku w ruchu miejskim.
Zapomniałeś chyba wspomnieć o tym jak to większość "szlifierzy" jeździ przepisowo, no może 20km/h ponad dopuszczalną i przyśpiesza w sposób przewidywalny dla innych uczestników ruchu. Przecież takimi motocyklami jeżdżą głównie dziadki na zloty lub do kościoła.

Pozdrawiam
Paweł

Data: 2009-03-26 21:39:56
Autor: Artur Maśląg
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
DoQ pisze:
(...)
Typowa, ogolnodostepna szlifierka "klasy 600" (CBR/GSXR itp) mija pierwsze 1/4 mili po 10-12s z predkoscia rzedu 200km/h. O takich czasach nieraz mogą tylko pomarzyć "ścigacze" w czterech kółkach i to na zawodach. Chyba nie trzeba wspomninac jakimi osiagami moze pochwalic sie przecietny samochod? Chcesz się dalej upierać przy tym, że osiągnięcie 200km/h w trybie "od świateł do świateł" to niewyobrażalny wyczyn, dostępny tylko kosmonautom?

No właśnie - w sumie nie wiem o czym tu deliberować. Waga ~200kg, moc
~100KM, przyśpieszenie 0-100km/h 3-4 sekundy i prędkości maksymalne
zdrowo powyżej 200km/h. Stara ETZ-ka o mocy 20KM miała do setki
poniżej 8 sekund, a ważyła niewiele mniej (~150kg). Podobnie było
z Jawą 350TS, która była chyba trochę cięższa, ale koni miała całe 27 :)
200 żaden z nich nie osiągał (ba, 150 to było dla części spore
osiągnięcie), ale do kretyńskich zachowań motocyklistów dochodziło
również - skala ich była mniejsza z racji dostępu do tego typu
sprzętów oraz ich możliwości. Teraz każdy kretyn może sobie kupić
zrupciałego parcha o mocy 100KM (często zdechłych, ale to inna historia
- są wtedy tanie) i trochę pokozaczyć w przekonaniu o bezkarności
oraz nieśmiertelności - do czasu. Problem w tym, że te kretyńskie
zachowania są najbardziej widoczne i wywołują bardzo negatywne
reakcje u innych (to dotyczy oczywiście nie tylko motocyklistów).
Dla mnie śmieszno-żałosne są próby agresywnej obrony takich zachowań
(choćby przez ściemnianie itd.) przez osoby niby z tej samej grupy
zainteresowań. Z ostatnich dni - motocykliści nie są winni, to wina
kierowców, Zientarski nie był winny - to wina drogowców, wypadek
na Łazienkowskiej - to nie wina prędkości, tylko drogowców i braku
barier.

Tak to wygląda rzeczywistość.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-03-26 21:59:54
Autor: DoQ
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
Artur Maśląg pisze:

No właśnie - w sumie nie wiem o czym tu deliberować. Waga ~200kg, moc
~100KM, przyśpieszenie 0-100km/h 3-4 sekundy i prędkości maksymalne
zdrowo powyżej 200km/h. Stara ETZ-ka o mocy 20KM miała do setki

CBRka 600F4 wyciska 260km/h. A kupisz takiego rumpla z ~99r juz za 10kPLN Marzenie dresa w zasięgu ręki.

sprzętów oraz ich możliwości. Teraz każdy kretyn może sobie kupić
zrupciałego parcha o mocy 100KM (często zdechłych, ale to inna historia
- są wtedy tanie) i trochę pokozaczyć w przekonaniu o bezkarności
oraz nieśmiertelności - do czasu. Problem w tym, że te kretyńskie
zachowania są najbardziej widoczne i wywołują bardzo negatywne
reakcje u innych (to dotyczy oczywiście nie tylko motocyklistów).
Dla mnie śmieszno-żałosne są próby agresywnej obrony takich zachowań
(choćby przez ściemnianie itd.) przez osoby niby z tej samej grupy

Dokładnie. Też nie rozumiem tych żałosnych prób obrony za wszelką cenę. Pisałem o tym już nie raz, wielu moich przyjaciół to motocykliści którzy jeżdżą po naście lat. Nie jęczą jak to im źle i potrafią obiektywnie wypowiedzieć się w temacie obecnej "kultury motocyklowej". Ale niektórzy kupują motocykle po to żeby się polansować, np. pod Kolumną Zygmunta (kolumniarze;)).

zainteresowań. Z ostatnich dni - motocykliści nie są winni, to wina
kierowców, Zientarski nie był winny - to wina drogowców, wypadek
na Łazienkowskiej - to nie wina prędkości, tylko drogowców i braku
barier.

Niektórym życie w przykry sposób zweryfikuje poglądy.


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2009-03-26 22:25:26
Autor: Artur Maśląg
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
DoQ pisze:
(...)
CBRka 600F4 wyciska 260km/h. A kupisz takiego rumpla z ~99r juz za 10kPLN Marzenie dresa w zasięgu ręki.

Dużo do wyboru są i w niższych cenach, a o wypadek nietrudno.

Dokładnie. Też nie rozumiem tych żałosnych prób obrony za wszelką cenę. Pisałem o tym już nie raz, wielu moich przyjaciół to motocykliści którzy jeżdżą po naście lat. Nie jęczą jak to im źle i potrafią obiektywnie wypowiedzieć się w temacie obecnej "kultury motocyklowej". Ale niektórzy kupują motocykle po to żeby się polansować, np. pod Kolumną Zygmunta (kolumniarze;)).

Widzisz, dlatego trzeba do takich podchodzić z humorem :) Nie
zamierzam nikomu udowadniać ile przejechałem na motocyklu, czy
samochodem - bawią mnie natomiast podobne teksty z ust innych,
które mają w ich mniemaniu podnieść wartość ich wypowiedzi :)

Niektórym życie w przykry sposób zweryfikuje poglądy.

O tak - mam nawet znajomych, którym już to zrobiło. Jeden z nich
(świeży motocyklista) uznał za stosowane wyprzedzić mnie i dwóch
kolegów (starych i doświadczonych) przed skrzyżowaniem. Miał pecha
5,5, ponieważ zwolniliśmy przed samochodem, który sygnalizował
skręt w lewo - zobaczyłem tylko jego światło w lusterku, machnąłem
ręką, ten poszedł jak przeciąg i odbił się od drzwi tego samochodu.
Skończył na płocie po drugiej stronie drogi, później STOCER i 3
miesiące na wyciągu - więcej na motocykl nie wsiadł. Nie pytałem
czemu, ale chyba nie chciałbym z nim razem jeździć.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-03-26 22:05:42
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:gqgp6t$qif$1inews.gazeta.pl...
No właśnie - w sumie nie wiem o czym tu deliberować. Waga ~200kg, moc
~100KM, przyśpieszenie 0-100km/h 3-4 sekundy i prędkości maksymalne
zdrowo powyżej 200km/h. Stara ETZ-ka o mocy 20KM miała do setki
poniżej 8 sekund, a ważyła niewiele mniej (~150kg). Podobnie było
z Jawą 350TS, która była chyba trochę cięższa, ale koni miała całe 27 :)
200 żaden z nich nie osiągał (ba, 150 to było dla części spore
osiągnięcie), ale do kretyńskich zachowań motocyklistów dochodziło
również - skala ich była mniejsza z racji dostępu do tego typu
sprzętów oraz ich możliwości.
Do tej pory prawda.

>Teraz każdy kretyn może sobie kupić
zrupciałego parcha o mocy 100KM (często zdechłych, ale to inna historia
- są wtedy tanie) i trochę pokozaczyć w przekonaniu o bezkarności
oraz nieśmiertelności - do czasu. Problem w tym, że te kretyńskie
zachowania są najbardziej widoczne i wywołują bardzo negatywne
reakcje u innych (to dotyczy oczywiście nie tylko motocyklistów).
Tu tez prawda.

Dla mnie śmieszno-żałosne są próby agresywnej obrony takich zachowań
(choćby przez ściemnianie itd.) przez osoby niby z tej samej grupy
zainteresowań.

Nikt tu nie broni motocyklistow-idiotow psujacych wizerunek calej grupy.
Jezdzacy tu i tym i tym staraja sie zwrocic samochodziarzom uwage, na glupie i niebezpieczne zagrywki na drodze, jak np niepatrzenie w lusterka.
Za to wy probujecie bronic sie jakimis przepisami, ktore nijak nie przystaja do opisywanych sytuacji.

>Z ostatnich dni - motocykliści nie są winni, to wina
kierowców, Zientarski nie był winny - to wina drogowców, wypadek
na Łazienkowskiej - to nie wina prędkości, tylko drogowców i braku
barier.
Pozostawie calosc bo jest piekna manipulacja faktami :)
Motocyklisci sa oczywiscie winni paru przwinien ale w takim samym stopniu jak puszkarze.
Nie wiem co bylo przyczna bezposrednia wypadku Zientarskiego, pewnie przyczyn bylo kilka.
Wypadek na Lazienkowskiej byl pewnie wynikiem zbyt duzej predkosci samochodu. _Smierc_ czlowieka brakiem bariery przy filarach.

Tak to wygląda rzeczywistość.
Staraj sie tylko nie manipulowac faktami.


--
BartekGSXF
Ave1,8
EL.

Data: 2009-03-26 22:59:19
Autor: DoQ
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
BartekGSXF pisze:

Nikt tu nie broni motocyklistow-idiotow psujacych wizerunek calej grupy.
Jezdzacy tu i tym i tym staraja sie zwrocic samochodziarzom uwage, na glupie i niebezpieczne zagrywki na drodze, jak np niepatrzenie w lusterka.
Za to wy probujecie bronic sie jakimis przepisami, ktore nijak nie przystaja do opisywanych sytuacji.

"31-letni motocyklista zmarł na miejscu w wypadku, do którego doszło w Alejach Jerozolimskich przy ul. Niemcewicza.  Jak podało Życie Warszawy Online tragiczny wypadek był skutkiem nieodpowiedzialnej zabawy. Ruszając ze świateł motocyklista ścigał się ze stojącym obok niego porsche. Stracił panowanie nad pojazdem, zahaczył o krawężnik i uderzył w słup. Zginął na miejscu - relacjonuje ŻW Online.
Kierowca porsche uciekł z miejsca zdarzenia."

Od tego zaczął autor wątku w którym tak aktywnie uczestniczysz, a ty teraz twierdzisz że nikt nie broni?? Coś ci się pomieszało.

I żeby nie było, dla przypomnienia autor wątku napisał również cyt: "Ostatnio W I D Z Ę W P R A W Y M   L U S T E R K U w lekkim korku jedzie ekipa. C HC I A Ł E M  Z R O B I Ć I M  T R O C H Ę  M I E J S C A bo jechali między samochodami prawie na styk. Jednak w ostatniej chwili zauważyłem, że z drugiej strony jedzie następna paczka kretynów.

Na co odpisałeś cyt: "Sam jestes kretyn. Boli cie, ze stoisz w korku?
Jakby inni kretyni patrzyli w lusterka,nie byloby tylu wypadkow.

Czyli po pierwsze - EWIDENTNIE nie czytasz bądź nie rozumiesz tego co do ciebie piszą. Po drugie, odnosząc się do zarzutu dot. jak to nazywasz "niepatrzenia w lusterka" Najlepiej jakby autor wątku zdematerializował się wówczas wraz ze swoim samochodem umożliwiając swobodny przejazd wesołej ekipie. Inne możliwości nie wchodzą w grę, bo i tak już założyłeś że bankowo nie patrzył w lusterka, a może nawet celowo ich blokował.


Pozostawie calosc bo jest piekna manipulacja faktami :)
Motocyklisci sa oczywiscie winni paru przwinien ale w takim samym stopniu jak puszkarze.
Nie wiem co bylo przyczna bezposrednia wypadku Zientarskiego, pewnie przyczyn bylo kilka.

Wliczając w to dziadka Tuska z Wehrmachtu.

Pozdrawiam
Paweł

Data: 2009-03-27 09:00:14
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:gqgtvi$kpf$1atlantis.news.neostrada.pl...
Od tego zaczął autor wątku w którym tak aktywnie uczestniczysz, a ty teraz twierdzisz że nikt nie broni?? Coś ci się pomieszało.
Ale czego lub kogo broni?

I żeby nie było, dla przypomnienia autor wątku napisał również cyt: "Ostatnio W I D Z Ę W P R A W Y M   L U S T E R K U w lekkim korku jedzie ekipa. C HC I A Ł E M  Z R O B I Ć I M  T R O C H Ę  M I E J S C A bo jechali między samochodami prawie na styk. Jednak w ostatniej chwili zauważyłem, że z drugiej strony jedzie następna paczka kretynów.

Na co odpisałeś cyt: "Sam jestes kretyn. Boli cie, ze stoisz w korku?
Jakby inni kretyni patrzyli w lusterka,nie byloby tylu wypadkow.
Uhm, a Ty czytasz caly watek czy tylko wybiorczo??
Po pierwsze autor watku niepotrzebnie uzyl slowa kretyni w stosunku do innych osob, ktorych nie zna i do tego sie odnioslem.
Po drugie z tego postu wynika, ze zostal zaskoczony widokiem drugiej grupy motocykli kiedy zaczal wykonywac manewr ustapienia miejsca pierwszej grupie. Jakbys jezdzil motocyklem wiedzialbys, ze najlepiej jest z punktu widzenia motocyklisty kiedy auto stojace w korku _nie rusza sie_. Bo jesli kierownik moto nie dupa to sobie sam poradzi. A jak dupa albo ma moto nie nadajace sie do jazdy w korku to stoi.
Po trzecie juz autor watku to zauwazyl i sam to potwierdzil.
Po czwarte napisalem tez, ze _zawsze_ dziekuje kierowcom ktorzy w korku przesuwaja sie odrobine ale jednoczesnie jezdze tak zeby nie musieli tego robic.
Po piate nie bronie idiotycznych zachowan na drodze o czym tez juz pisalem, nikt tego nie robi, zaden z motocyklistow piszacych w tym watku. Uwazam rowniez, ze taka grupa skutecznie psuje opinie reszcie.
Po szoste niestety najczesciej stresowych sytuacji na drodze wynika z _niepatrzenia_ przez kierowcow samochodow w lusterka _przed_ rozpoczeciem manewru (zmiany kierunku jazdy).

Czyli po pierwsze - EWIDENTNIE nie czytasz bądź nie rozumiesz tego co do ciebie piszą. Po drugie, odnosząc się do zarzutu dot. jak to nazywasz "niepatrzenia w lusterka" Najlepiej jakby autor wątku zdematerializował się wówczas wraz ze swoim samochodem umożliwiając swobodny przejazd wesołej ekipie. Inne możliwości nie wchodzą w grę, bo i tak już założyłeś że bankowo nie patrzył w lusterka, a może nawet celowo ich blokował.
Nic takiego nie napisalem :)
Napisalem ze najlepiej byloby gdyby sie nie ruszyl z miejsca. Sam watkotworca to zrozumial :) a Ty nie.


Pozostawie calosc bo jest piekna manipulacja faktami :)
Motocyklisci sa oczywiscie winni paru przwinien ale w takim samym stopniu jak puszkarze.
Nie wiem co bylo przyczna bezposrednia wypadku Zientarskiego, pewnie przyczyn bylo kilka.

Wliczając w to dziadka Tuska z Wehrmachtu.
A Ty znasz przyczyne tego wypadku? Czy tylko teraz tak pierdolisz ?:)


--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-27 11:57:09
Autor: DoQ
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
BartekGSXF pisze:

motocyklisty kiedy auto stojace w korku _nie rusza sie_. Bo jesli kierownik moto nie dupa to sobie sam poradzi. A jak dupa albo ma moto nie nadajace sie do jazdy w korku to stoi.

No patrz, a jak ułatwiam przeciskanie się motocykliście to nawet mi podziękuje. Ok, za twoją radą następnym razem będę stał jak krowa i nie poruszę się na centymetr.

Nie wiem co bylo przyczna bezposrednia wypadku Zientarskiego, pewnie przyczyn bylo kilka.
Wliczając w to dziadka Tuska z Wehrmachtu.
A Ty znasz przyczyne tego wypadku? Czy tylko teraz tak pierdolisz ?:)

Trzeba byc skończonym kretynem żeby nie pojmować przyczyny wypadku o _takich skutkach_. Ale w dobie "pomroczności jasnej" wygodniej szukać usprawiedliwień i rozmywać odpowiedzialność.


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2009-03-27 12:43:59
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:gqibhs$slk$1atlantis.news.neostrada.pl...
BartekGSXF pisze:

motocyklisty kiedy auto stojace w korku _nie rusza sie_. Bo jesli kierownik moto nie dupa to sobie sam poradzi. A jak dupa albo ma moto nie nadajace sie do jazdy w korku to stoi.

No patrz, a jak ułatwiam przeciskanie się motocykliście to nawet mi podziękuje. Ok, za twoją radą następnym razem będę stał jak krowa i nie poruszę się na centymetr.
Twoja wola, skoro nie dociera do Ciebie slowo pisane to zachowuj sie jak buc.
Mnie to rypka.
Ale sprobuje jeszcze raz, _zanim_ sie przesuniesz zeby zrobic miejsce dla jednego _spojrz_ w lusterko czy przypadkiem nie pukniesz innego. _Nie kazdy_ motocyklista wie, ze najbezpieczniej jest jechac w korku jeden za drugim.

Trzeba byc skończonym kretynem żeby nie pojmować przyczyny wypadku o _takich skutkach_. Ale w dobie "pomroczności jasnej" wygodniej szukać usprawiedliwień i rozmywać odpowiedzialność.
Trzeba byc skonczony kretynem, zeby wierzyc, ze przyczyna wypadku Zientarskiego byla tylko nadmierna predkosc. Zreszta w lutym jeszcze pisales, ze w wypadku pomogla mu hopa. :) , nie negowales tego.


--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-27 13:33:13
Autor: DoQ
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
BartekGSXF pisze:

Ale sprobuje jeszcze raz, _zanim_ sie przesuniesz zeby zrobic miejsce dla jednego _spojrz_ w lusterko czy przypadkiem nie pukniesz innego. _Nie kazdy_ motocyklista wie, ze najbezpieczniej jest jechac w korku jeden za drugim.

Ta, strzez sie i rozgladaj bo "młotury som fszendzie".

Trzeba byc skonczony kretynem, zeby wierzyc, ze przyczyna wypadku Zientarskiego byla tylko nadmierna predkosc. Zreszta w lutym jeszcze pisales, ze w wypadku pomogla mu hopa. :) , nie negowales tego.

No patrz, codziennie przez tą "hopę" przejezdzaly tysiące samochodów tylko M.Z nie dał rady - nie przyszlo ci do głowy dlaczego?


Pozdrawiam
Pawel

Data: 2009-03-27 13:41:17
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:gqih63$cg0$1atlantis.news.neostrada.pl...
BartekGSXF pisze:
Ta, strzez sie i rozgladaj bo "młotury som fszendzie".

Tak wlasnie, patrz w lusterka. Nie ubedzie Ci, a jak kiedys rozwalisz motocykliste to sie glupio nie tlumacz: "Bo go nie widzialem, a on pewnie 200 na godzine jechal"
Bo poki co to wlasnie tak sie zachowujesz.

No patrz, codziennie przez tą "hopę" przejezdzaly tysiące samochodów tylko M.Z nie dał rady - nie przyszlo ci do głowy dlaczego?
Bo jechal szybciej niz inni? Ale o co Ci chodzi? Zapieprzal i poniosl konsekwencje,
jechal za szybko i wylecial na hopie, tak? To jakby jej tam nie bylo to by nie wylecial, zgadza sie?
To co bylo przyczyna wypadku?


--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-27 14:03:51
Autor: DoQ
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
BartekGSXF pisze:

Tak wlasnie, patrz w lusterka. Nie ubedzie Ci, a jak kiedys rozwalisz motocykliste to sie glupio nie tlumacz: "Bo go nie widzialem, a on pewnie 200 na godzine jechal"

Tak?? Zginie przeciskając się w korku?

Bo poki co to wlasnie tak sie zachowujesz.

Spotkaliśmy się kiedyś na drodze? Bo jakoś sobie nie przypominam?

No patrz, codziennie przez tą "hopę" przejezdzaly tysiące samochodów tylko M.Z nie dał rady - nie przyszlo ci do głowy dlaczego?
Bo jechal szybciej niz inni? Ale o co Ci chodzi? Zapieprzal i poniosl konsekwencje,
jechal za szybko i wylecial na hopie, tak? To jakby jej tam nie bylo to by nie wylecial, zgadza sie?

A ktos mu kazal tam zap... tak szybko? Moze wlasciciel drogi ma zapewniac w miescie jakość nawierzchni na poziomie toru F1, aby jasnie panstwo mialo gdzie testowac swoje zabawki? Moze zejdziesz juz na ziemie?


To co bylo przyczyna wypadku?

Nadmierna prędkość czyli czynnik ludzki? To takie trudne?


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2009-03-27 15:08:22
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:gqiive$geo$1atlantis.news.neostrada.pl...
BartekGSXF pisze:

Tak wlasnie, patrz w lusterka. Nie ubedzie Ci, a jak kiedys rozwalisz motocykliste to sie glupio nie tlumacz: "Bo go nie widzialem, a on pewnie 200 na godzine jechal"

Tak?? Zginie przeciskając się w korku?
Gdzie napisalem o korku. Ty masz obowiazek patrzec w lusterka zawsze jak wykonujesz na drodze manewry zmiany kierunku jazdy. Im szybciej tym czesciej. Jak tego nie rozumiesz oddaj prawko.

Bo poki co to wlasnie tak sie zachowujesz.

Spotkaliśmy się kiedyś na drodze? Bo jakoś sobie nie przypominam?
Ale moze zacznij byc konsekwentny? Raz piszesz, ze ustepujesz, drugi, ze nie bedziesz patrzyl w lusterka i niech sie inni martwia.

A ktos mu kazal tam zap... tak szybko? Moze wlasciciel drogi ma zapewniac w miescie jakość nawierzchni na poziomie toru F1, aby jasnie panstwo mialo gdzie testowac swoje zabawki? Moze zejdziesz juz na ziemie?
Tak, tak on tam jechal 300 na godzine.
Okoliczności wypadku
- Wstępnie ustalono, że samochód jadący od ulicy Wałbrzyskiej stracił przyczepność na nierówności znajdującej się na drodze i uderzył w filar wiaduktu - powiedział Mariusz Mrozek z zespołu prasowego KSP. Auto rozpadło się części i stanęło w płomieniach.

Policjanci na razie nie chcą wypowiadać na temat przyczyn wypadku. - Okoliczności będą wyjaśniać biegli - powiedział Mrozek.

Podkreślił także, że na trasie którą jechali dziennikarze są oznaczenia informujące o nierównościach i ograniczeniu prędkości do 50 km/h. Dodał, że nie ustalono jeszcze z jaką prędkością jechał samochód.

To co bylo przyczyna wypadku?

Nadmierna prędkość czyli czynnik ludzki? To takie trudne?

I hopa o ktorej informowal znak. Ta ktora pozniej zlikwidowano.

EOT


--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-27 15:09:29
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:gqiive$geo$1atlantis.news.neostrada.pl...

To co bylo przyczyna wypadku?

Nadmierna prędkość czyli czynnik ludzki? To takie trudne?


- W ciągu ostatnich lat doszło tam do kilku poważnych wypadków samochodowych - powiedział Agata Choińska z Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie. W 2006 r. zginęły w tym miejscu dwie osoby. W pierwszym przypadku rozpędzone auto trafiło na uskok i uderzyło w betonowy filar wiaduktu - kierowca zginął na miejscu. Tydzień później gdy na miejscu wypadku dwaj jego koledzy zapalali znicze, w jednego z nich uderzył rozpędzony samochód.

Choińska przyznała że, na odcinku od Al. Wilanowskiej do ul. Poleczki dokonano przeglądu nawierzchni i ustalono, że ulica wymaga remontu. - W 2007 roku udało się wyremontować jezdnię w kierunku centrum. Remont jezdni na tym odcinku w kierunku Piaseczna zaplanowany jest na przełomie kwietni i maja tego roku - dodała Choińska.



Tyle w temacie.
--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-27 17:47:38
Autor: Artur Maśląg
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
DoQ pisze:
BartekGSXF pisze:

- W ciągu ostatnich lat doszło tam do kilku poważnych wypadków samochodowych - powiedział Agata Choińska z Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie. W 2006 r. zginęły w tym miejscu dwie osoby. W pierwszym przypadku rozpędzone auto trafiło na uskok i uderzyło w betonowy filar wiaduktu - kierowca zginął na miejscu. Tydzień później gdy na miejscu wypadku dwaj jego koledzy zapalali znicze, w jednego z nich uderzył rozpędzony samochód. Choińska przyznała że, na odcinku od Al. Wilanowskiej do ul. Poleczki dokonano przeglądu nawierzchni i ustalono, że ulica wymaga remontu. - W 2007 roku udało się wyremontować jezdnię w kierunku centrum. Remont jezdni na tym odcinku w kierunku Piaseczna zaplanowany jest na przełomie kwietni i maja tego roku - dodała Choińska. Tyle w temacie.

ROTFL. A wiesz do ilu śmiertelnych wypadków dochodzi na Puławskiej i to na tej niezłej nawierzchni?

Zostaw specjalistę od doniesień medialnych itd. Przytoczył wypowiedź,
która w jego mniemaniu ma udowodnić, że ma rację, tymczasem świadczy
o braku znajomości miejsca oraz faktów związanych z tymi wypadkami.
To już po raz kolejny. Teraz w wątku o autobusie też wie lepiej
- o oznakowaniu, o tym ile kierowca jeździł, o wysokościach itd.
Ehhh...

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-03-27 17:57:56
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:gqivvd$kgq$1inews.gazeta.pl...
ROTFL. A wiesz do ilu śmiertelnych wypadków dochodzi na Puławskiej i to na tej niezłej nawierzchni?

Zostaw specjalistę od doniesień medialnych itd. Przytoczył wypowiedź,
która w jego mniemaniu ma udowodnić, że ma rację, tymczasem świadczy
o braku znajomości miejsca oraz faktów związanych z tymi wypadkami.
To już po raz kolejny. Teraz w wątku o autobusie też wie lepiej
- o oznakowaniu, o tym ile kierowca jeździł, o wysokościach itd.
Ehhh...
To powiedz cfaniaczku zostala ta mulda wyrownana czy nie i kiedy to sie stalo.

Oczywiscie ty wszystko wiesz najlepiej :)

A co do wypadku w Swidnicy, podaj prosze opis sytuacyjny miejsca, jesli tego nie zrobisz badz uprzejmy po prostu zamknac jadaczke.

:)

--
BartekGSXF
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-27 18:41:12
Autor: DoQ
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
BartekGSXF pisze:

To powiedz cfaniaczku zostala ta mulda wyrownana czy nie i kiedy to sie stalo.

Specu, naprawa uskoku na Puławskiej była już wcześniej przewidziana w budżecie i miała zostać przeprowadzona na wiosnę 2008r. Może powinienem na kolanach na Jasną Górę pójść, bo jeździłem tamtędy niemal codziennie i jakoś "cudem" uszedłem z życiem?


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2009-03-27 20:47:04
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:gqj37e$n74$1atlantis.news.neostrada.pl...
BartekGSXF pisze:

To powiedz cfaniaczku zostala ta mulda wyrownana czy nie i kiedy to sie stalo.

Specu, naprawa uskoku na Puławskiej była już wcześniej przewidziana w budżecie i miała zostać przeprowadzona na wiosnę 2008r. Może powinienem na kolanach na Jasną Górę pójść, bo jeździłem tamtędy niemal codziennie i jakoś "cudem" uszedłem z życiem?

Specu, jakbys nie pamietal to przyczyna wypadku i BMW i Ferrari byla nadmierna predkosci _i_ garb. Obie rzeczy zsumowaly sie .
ALe jak ktos tnie i odpowiada na to co mu wygodnie to tak wlasnie wychodzi.

A i jeszcze jedno dla kogos kto jezdzi tam czesto ten garb nie byl niespodzianka, znam kilka osob, ktore przyjezdzajac do Wawy najadlo sie sporo strachu jadac tam ponad 70 zanim postawiono znak
Wiec nie pieprz glodnych kawalkow.


--
BartekGSXF
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-27 18:54:28
Autor: Artur Maśląg
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
DoQ pisze:
BartekGSXF pisze:

To powiedz cfaniaczku zostala ta mulda wyrownana czy nie i kiedy to sie stalo.

Specu, naprawa uskoku na Puławskiej była już wcześniej przewidziana w budżecie i miała zostać przeprowadzona na wiosnę 2008r.

Dokładnie - tym bardziej, że rok(?) wcześniej wyremontowano nitkę
wschodnią, która była w gorszym stanie. Dodatkowo - na nitce
zachodniej (tej z garbem) rzadko dochodziło do jakichś wydarzeń,
a na tej wschodniej dość często.

Może powinienem na kolanach na Jasną Górę pójść, bo jeździłem tamtędy
> niemal codziennie i jakoś "cudem" uszedłem z życiem?

Jeżeli miałoby to być prawdą, to musiałbyś sporą pielgrzymkę
poprowadzić - z milion osób? :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-03-28 07:27:45
Autor: J.F.
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
On Fri, 27 Mar 2009 15:09:29 +0100,  BartekGSXF wrote:
- W ciągu ostatnich lat doszło tam do kilku poważnych wypadków samochodowych - powiedział Agata Choińska z Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie. W 2006 r. zginęły w tym miejscu dwie osoby. W pierwszym przypadku rozpędzone auto trafiło na uskok i uderzyło w betonowy filar wiaduktu - kierowca zginął na miejscu. Tydzień później gdy na miejscu wypadku dwaj jego koledzy zapalali znicze, w jednego z nich uderzył rozpędzony samochód. [..]

Tyle w temacie.

Tylko napisz jeszcze ile tam obowiazuje a ile trzeba bylo jechac zeby
tak wyskoczyc ?

Bo o ile pamietam relacje kolegow to 50/120 ? J.

Data: 2009-03-28 10:10:14
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:9jgrs4d4m2th4gjc4bpeqvtfs84eg4p7ca4ax.com...
Tylko napisz jeszcze ile tam obowiazuje a ile trzeba bylo jechac zeby
tak wyskoczyc ?

Zbyt szybko
Ja nie twierdze, ze _tylko_ hopka byla przyczyna wypadku. I garb i nadmierna szybkosc sie do tego przyczynily.

Bo o ile pamietam relacje kolegow to 50/120 ?
No wlasnie choc z ostatniej notki dla prasy z prokuratury wynika ze przed hopka zwolnil do 150 km/h


--
BartekGSXF
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-27 15:50:10
Autor: DoQ
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
BartekGSXF pisze:

Tak wlasnie, patrz w lusterka. Nie ubedzie Ci, a jak kiedys rozwalisz motocykliste to sie glupio nie tlumacz: "Bo go nie widzialem, a on pewnie 200 na godzine jechal"
Tak?? Zginie przeciskając się w korku?
Gdzie napisalem o korku.

Mowimy o sytuacji w korku, lubisz tak skakac po tematach?

Ty masz obowiazek patrzec w lusterka zawsze jak wykonujesz na drodze manewry zmiany kierunku jazdy. Im szybciej tym czesciej. Jak tego nie rozumiesz oddaj prawko.

A ty masz obowiazek jezdzic przepisowo i w sposob przewidywalny dla innych uczestnikow ruchu. Jesli tego nie rozumiesz, sprzedaj ta zabawke bo kiedys naprawde sobie krzywde zrobisz.


Bo poki co to wlasnie tak sie zachowujesz.
Spotkaliśmy się kiedyś na drodze? Bo jakoś sobie nie przypominam?
Ale moze zacznij byc konsekwentny? Raz piszesz, ze ustepujesz, drugi, ze nie bedziesz patrzyl w lusterka i niech sie inni martwia.

Masz jakies projekcje i pewnie znowu nie zacytujesz w ktorym poscie napisalem "ze nie bede patrzyl w lusterka" wiec faktycznie EOT.


Pozdrawiam
Pawel

Data: 2009-03-27 15:52:21
Autor: DoQ
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...
BartekGSXF pisze:

- W ciągu ostatnich lat doszło tam do kilku poważnych wypadków samochodowych - powiedział Agata Choińska z Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie. W 2006 r. zginęły w tym miejscu dwie osoby. W pierwszym przypadku rozpędzone auto trafiło na uskok i uderzyło w betonowy filar wiaduktu - kierowca zginął na miejscu. Tydzień później gdy na miejscu wypadku dwaj jego koledzy zapalali znicze, w jednego z nich uderzył rozpędzony samochód. Choińska przyznała że, na odcinku od Al. Wilanowskiej do ul. Poleczki dokonano przeglądu nawierzchni i ustalono, że ulica wymaga remontu. - W 2007 roku udało się wyremontować jezdnię w kierunku centrum. Remont jezdni na tym odcinku w kierunku Piaseczna zaplanowany jest na przełomie kwietni i maja tego roku - dodała Choińska. Tyle w temacie.

ROTFL. A wiesz do ilu śmiertelnych wypadków dochodzi na Puławskiej i to na tej niezłej nawierzchni?


Pozdrawiam
Pawel

Data: 2009-03-25 21:31:11
Autor: Sebastian Kaliszewski
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
BartekGSXF wrote:
Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:gqd479$go0$1nemesis.news.neostrada.pl...
Na jakiej podstawie twierdzisz, ze nie umiem patrzec w lusterka?
Glupie pytanie. Jako ortodoksyjny uzytkownik motocykla zakladasz, ze umiesz jezdzic najlepiej na swiecie, a wina zawsze leży po drugiej stronie.
:) Na jakiej podstawie zalozyles, ze umiem jezdzic najlepiej albo uwazam , ze nie patrzysz w lusterka?
Co do drugiej czesci, owszem uwazam, ze w wiekszej liczbie niebezpiecznych sytuacji wine ponosi kierowca samochodu.

Obawiam się że się mylisz. Co do patrzenie w lusterka w korku itp. i ewentualnej winy to polecam PoRD Art.4

Wynika to z wlasnego doswiadczenia i obserwacji.

Bo jednoślad jadący "pasem dla motocykli" / "międzypasem" to jest ok i w ogóle czyściutki

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2009-03-25 09:14:18
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "Pa_blo" <misiaczek@pysiaczek.pl> napisał w wiadomości news:gqbhrf$5i8$1nemesis.news.neostrada.pl...
Ja tam mam uwazanie na Was w dupie. W cieply dzien mysle o tym co wrzuce na grila i kogo zaprosze. Ewentualnie o tym, co by tu zrobic zeby sie nie narobic ale zeby zarobic... Nie bede nerwowo spogladal w lusterka aby wylapac tych ktorzy ponadprzecietnie lamia przepisy!  Place ubezpieczenia zeby nie martwic sie o szkody i pogiete auto. Pakuje dzieciaki i zone do palacego 18 l SUVa zeby w razie czego im sie nic nie stalo - po prostu minimalizuje ryzyko.
Juz sie boje, az strach pomyslec co wyczyniasz na drodze :)


Wsiadanie na moto, to Wasze ryzyko i Wasz problem. To Wy musicie sami dla siebie myslec za wszystkich i odpowiednio wczesnie reagowac.
A wy nie?? No jakos tak sie sklada, ze to kierowcy puszek powoduja wiecej wypadkow z udzialem motocykli. :)

--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-25 21:32:21
Autor: Sebastian Kaliszewski
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
BartekGSXF wrote:
Wsiadanie na moto, to Wasze ryzyko i Wasz problem. To Wy musicie sami dla siebie myslec za wszystkich i odpowiednio wczesnie reagowac.
A wy nie?? No jakos tak sie sklada, ze to kierowcy puszek powoduja wiecej wypadkow z udzialem motocykli. :)

Podaj skąd wziąłeś tę statystykę

\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2009-03-28 09:53:26
Autor: Pa_blo
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "BartekGSXF" <bartek.kacprzak@gamil.com> napisał w wiadomości news:gqcpls$1or$1nemesis.news.neostrada.pl...


Juz sie boje, az strach pomyslec co wyczyniasz na drodze :)



Dlaczego?
Chodzilo mi raczej o to, ze wymagacie jakiegos specjalnego traktowania. Dlaczego stajac na swiatlach za innym samochodem mam myslec jeszcze o tym, czy zmiesci sie obok motocykl?  Dlaczego skrecajac w lewo na stacje mam brac pod uwage, ze jakies moto bedzie wyprzedzac na zakazie przekraczajac podwojna ciagla?  Ja poruszam sie raczej przewidywalnie i zakladam, ze inni tez tak sie poruszaja.


A wy nie?? No jakos tak sie sklada, ze to kierowcy puszek powoduja wiecej wypadkow z udzialem motocykli. :)


Byc moze, ale za moj moje i innych zaplaci ubezpieczalnia.
Jestem opakowany w blache i przy srednich miejskich predkosciach nic mi sie nie stanie. Moze czesto wypadki powoduja samochody ale gdyby moto nie pojawialo sie "znikad", to prawdopodobnie by do nich nie dochodzilo.

Picasso

Data: 2009-03-28 10:06:48
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "Pa_blo" <misiaczek@pysiaczek.pl> napisał w wiadomości news:gqkp3d$jb4$1nemesis.news.neostrada.pl...
Dlaczego?
Chodzilo mi raczej o to, ze wymagacie jakiegos specjalnego traktowania. Dlaczego stajac na swiatlach za innym samochodem mam myslec jeszcze o tym, czy zmiesci sie obok motocykl?  Dlaczego skrecajac w lewo na stacje mam brac pod uwage, ze jakies moto bedzie wyprzedzac na zakazie przekraczajac podwojna ciagla?  Ja poruszam sie raczej przewidywalnie i zakladam, ze inni tez tak sie poruszaja.
Zauwaz, ze nie bronie idiotow na motocyklach. Zwracam tylko uwage na czeste bledy kierowcow samochodow.
A to czy sie przesuniesz w korku albo staniesz tak zeby jednoslad przejechal to juz zalezy od Twojej kultury.
Byc moze, ale za moj moje i innych zaplaci ubezpieczalnia.
Jestem opakowany w blache i przy srednich miejskich predkosciach nic mi sie nie stanie.
A nie pomyslales, ze tak moze pomyslec kierowca TIRa?? Wtedy Ty bedziesz na miejscu motocyklisty :)

Moze czesto wypadki powoduja samochody ale gdyby moto nie pojawialo sie "znikad", to prawdopodobnie by do nich nie dochodzilo.
Sorry, motocykle nie pojawiaja sie "znikad" sa na drodze i jakkkolwiek czesc wypadkow jest z udzialem mlodych gniewnych, to w czesci biora udzial normalni motocyklisci.

--
BartekGSXF
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-25 20:52:03
Autor: Andrzej Lawa
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
Pa_blo pisze:

BTW u nas tez zdaza sie widziec moto stojace grzecznie w korku, tylko co z tego wynika?


Wynika z tego, jakie maja poszanowanie dla przepisow...

Jakich przepisów? Pokaż mi palcem przepis nakazujący tkwić jak kołek w
korku.

Ja tam mam uwazanie na Was w dupie. W cieply dzien mysle o tym co wrzuce na grila i kogo zaprosze. Ewentualnie o tym, co by tu zrobic zeby sie nie narobic ale zeby zarobic... Nie bede nerwowo spogladal w lusterka aby wylapac tych ktorzy ponadprzecietnie lamia przepisy!  Place ubezpieczenia

Ale przepisy ci to nakazują. I kto teraz nie szanuje przepisów, hmm?

zeby nie martwic sie o szkody i pogiete auto. Pakuje dzieciaki i zone do palacego 18 l SUVa zeby w razie czego im sie nic nie stalo - po prostu minimalizuje ryzyko.

Wsiadanie na moto, to Wasze ryzyko i Wasz problem. To Wy musicie sami dla siebie myslec za wszystkich i odpowiednio wczesnie reagowac.

Ty też musisz myśleć. I korzystać z lusterek. I sygnalizować manewry.

Bo SUVa do pierdla nie zabierzesz, jak pójdziesz na parę lat za zabicie
człowieka.

I kto inny będzie wtedy twoją żonę zabierał.

Data: 2009-03-28 10:10:21
Autor: Pa_blo
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4keq96-b97.ln1ncc1701.lechistan.com...

Jakich przepisów? Pokaż mi palcem przepis nakazujący tkwić jak kołek w
korku.


Nie odnosze sie do samego przeciskania miedzy samochodami.


Ale przepisy ci to nakazują. I kto teraz nie szanuje przepisów, hmm?


Chodzi mi o ponadnormatywne zwracanie uwagi na szybkich i wscieklych. Kiedy skrecam w lewo, zakladam, ze inni zachowuja sie normalnie i nie nadjezdzaja z mojej lewej z predkoscia nawet 90 km/h w miescie...


Ty też musisz myśleć. I korzystać z lusterek. I sygnalizować manewry.


Mysle i sygnalizuje a ze Wy jestescie czasami szybsi  od mojej reki, to juz nie moj problem...

Bo SUVa do pierdla nie zabierzesz, jak pójdziesz na parę lat > za zabicie człowieka.


Zalezy od sytuacji - moj znajomy mimo spowodowania smiertelnego wypadku z udzialem motocyklisty, nie poszedl siedziec. Zabrali mu prawko na rok i dali wyrok w zawieszeniu...


Picasso

Data: 2009-03-28 10:19:21
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "Pa_blo" <misiaczek@pysiaczek.pl> napisał w wiadomości news:gqkplq$jbf$1atlantis.news.neostrada.pl...
Chodzi mi o ponadnormatywne zwracanie uwagi na szybkich i wscieklych. Kiedy skrecam w lewo, zakladam, ze inni zachowuja sie normalnie i nie nadjezdzaja z mojej lewej z predkoscia nawet 90 km/h w miescie...
Nie chce sie czepiac ale chyba podczas skretu w lewo powinienes sie upewnic czy ktos nie rozpoczal wyprzedzania (skrzyzowania pomijam).

Mysle i sygnalizuje a ze Wy jestescie czasami szybsi  od mojej reki, to juz nie moj problem...
Ekhm , chyba jednak Twoj, bo jesli ktos rozpoczal manewr _anim_ Ty wlaczysz migacz to chyba on ma pierwszenstwo?

Zalezy od sytuacji - moj znajomy mimo spowodowania smiertelnego wypadku z udzialem motocyklisty, nie poszedl siedziec. Zabrali mu prawko na rok i dali wyrok w zawieszeniu...
O ja pierdole i jest sie czym kurwa chwalic???!!!!

EOT

--
BartekGSXF
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-24 11:33:09
Autor: KJ Siła Słów
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
Pa_blo pisze:

Jakos Niemieccy motocyklisci nie maja takiego pojecia i nie przeciskaja sie miedzy samochodami...

Ja to kiedys s Berlinie zobaczylem siwiutkiego szescdziesieciolatka w kasku orzeszek i okularkach przeciwslonecznych oraz w spodniach dlugosci odwrotnej do dlugosci jego dotychczasowego zycia.

Na Ducati.

Zapalilo mu sie zielone, wyrwal dukata na gume i tak na tym jednym kole nam zniknal z oczu.
:-)

Ale w Austrii sie nie przeciskaja.

Oprocz mnie, ale tez nikt na moj widok nie zadzwonil po Policje.

KJ

Data: 2009-03-25 20:48:56
Autor: Andrzej Lawa
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
Pa_blo pisze:
Użytkownik "KJ Siła Słów" <KJ@noway.com> napisał w wiadomości news:gq88v0$kkt$1atlantis.news.neostrada.pl...
miedzypasem jeszcze sie nie upowszechnila.


Hehe ten "miedzypas" to jest dobre :)
Jakos Niemieccy motocyklisci nie maja takiego pojecia i nie przeciskaja sie miedzy samochodami...

Bo u nich zdaje się przepisy na to nie pozwalają. Podobnie jak w
niektórych stanach w USA.

Data: 2009-03-24 17:41:31
Autor: Sebastian Kaliszewski
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
KJ Siła Słów wrote:
To optyczne zludzenie ludzkiego oka jest zazwyczaj. Z auta nie widac ile tam jest zapasu. To mile ze chciales byc uprzejmy, ale fakt, ze lepiej stac po srodku srodkowego pasa, bo idea jechania motocyklami tym samym miedzypasem jeszcze sie nie upowszechnila.

Idea jazdy "międzypasem" czy to jednym czy nie jednym jest sprzeczna z prawem.


Jednak w ostatniej chwili zauważyłem, że z drugiej strony jedzie następna paczka kretynów.

Zachowanie fakt niezbyt madre, ale 'dawcy", "kretyni" ?
Po co te negatywne emocje ?

Łamią przepisy jednocześnie sami najbardziej się narażając... Jak to nazwać? :)


pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2009-03-24 16:44:34
Autor: masti
[press] zrobiło się
Dnia Tue, 24 Mar 2009 17:41:31 +0100, Sebastian Kaliszewski napisał(a):

KJ Siła Słów wrote:
To optyczne zludzenie ludzkiego oka jest zazwyczaj. Z auta nie widac
ile tam jest zapasu. To mile ze chciales byc uprzejmy, ale fakt, ze
lepiej stac po srodku srodkowego pasa, bo idea jechania motocyklami tym
samym miedzypasem jeszcze sie nie upowszechnila.

Idea jazdy "międzypasem" czy to jednym czy nie jednym jest sprzeczna z
prawem.

nie jest. Zapraszam do lektury PoRD.

--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2009-03-25 20:52:05
Autor: Sebastian Kaliszewski
[press] zrobiło się cieplej i wraz z b ocianami wracają...
masti wrote:
Dnia Tue, 24 Mar 2009 17:41:31 +0100, Sebastian Kaliszewski napisał(a):

KJ Siła Słów wrote:
To optyczne zludzenie ludzkiego oka jest zazwyczaj. Z auta nie widac
ile tam jest zapasu. To mile ze chciales byc uprzejmy, ale fakt, ze
lepiej stac po srodku srodkowego pasa, bo idea jechania motocyklami tym
samym miedzypasem jeszcze sie nie upowszechnila.
Idea jazdy "międzypasem" czy to jednym czy nie jednym jest sprzeczna z
prawem.

nie jest. Zapraszam do lektury PoRD.


Sam przeczytaj (ze zrozumieniem)

PoRD, Art.16 p.4


pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2009-03-26 11:37:27
Autor: masti
[press] zrobiło się
Dnia Wed, 25 Mar 2009 20:52:05 +0100, Sebastian Kaliszewski napisał(a):

masti wrote:
Dnia Tue, 24 Mar 2009 17:41:31 +0100, Sebastian Kaliszewski napisał(a):

KJ Siła Słów wrote:
To optyczne zludzenie ludzkiego oka jest zazwyczaj. Z auta nie widac
ile tam jest zapasu. To mile ze chciales byc uprzejmy, ale fakt, ze
lepiej stac po srodku srodkowego pasa, bo idea jechania motocyklami
tym samym miedzypasem jeszcze sie nie upowszechnila.
Idea jazdy "międzypasem" czy to jednym czy nie jednym jest sprzeczna z
prawem.

nie jest. Zapraszam do lektury PoRD.


Sam przeczytaj (ze zrozumieniem)

PoRD, Art.16 p.4

następny co nie rozumie słowa pisanego. Może oddaj Prawo Jazdy?

--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2009-03-26 13:10:04
Autor: Andrzej Lawa
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
Sebastian Kaliszewski pisze:

Idea jazdy "międzypasem" czy to jednym czy nie jednym jest sprzeczna z
prawem.

nie jest. Zapraszam do lektury PoRD.


Sam przeczytaj (ze zrozumieniem)

PoRD, Art.16 p.4

A które zdanie masz na myśli?

Pierwsze? Jedzie możliwie blisko prawej krawędzi - bliżej nie może, bo
tam stoi samochód.

Drugie? Pasy są bardzo często na tyle szerokie, że samochód i motocykl
spokojnie zmieszczą się obok siebie na jednym. Owszem, są ignoranci,
którzy czytają ten przepis "odwrotnie" - tzn. że na jednym pasie może
jechać tylko jeden pojazd, ale to ignoranci.

Data: 2009-03-24 17:44:44
Autor: ania
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"

Idea jazdy "międzypasem" czy to jednym czy nie jednym jest sprzeczna z prawem.

ales pojechal:-) prawie jak ci co napadli tworce watku
wez do raczki ustawe i poczytaj, naprawde mozna sie tam czasem doczytac bardzo ciekawych rzeczy
tym bardziej beda teraz zmiany, to akurat - jak znalazl


--
ania

Data: 2009-03-25 20:53:19
Autor: Sebastian Kaliszewski
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
ania wrote:
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"

Idea jazdy "międzypasem" czy to jednym czy nie jednym jest sprzeczna z prawem.

ales pojechal:-) prawie jak ci co napadli tworce watku
wez do raczki ustawe i poczytaj,

Sama weż w rączki i przeczytaj. *Ze zrozumieniem*

naprawde mozna sie tam czasem doczytac bardzo ciekawych rzeczy

Zwłaszca Art.16 p.4

Polecam


pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2009-03-25 20:50:24
Autor: BartekGSXF
[press] zrobiło się cieplej i wraz z bocianami wracają...

Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.that.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:m3dq96-fct.ln1bozon.softax.pl...
ania wrote:
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"

Idea jazdy "międzypasem" czy to jednym czy nie jednym jest sprzeczna z prawem.

ales pojechal:-) prawie jak ci co napadli tworce watku
wez do raczki ustawe i poczytaj,

Sama weż w rączki i przeczytaj. *Ze zrozumieniem*

naprawde mozna sie tam czasem doczytac bardzo ciekawych rzeczy

Zwłaszca Art.16 p.4
Jesli to ten
4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.
To mylisz sie. Widac nigdy nie jezdziles jednosladem.
BTW pokaz mi motocykl ktory w czasie jazdy zajmuje wiecej niz jeden pas ruchu. ( motocykle z koszem pomijamy ). Malo tego czesto zdarza sie, ze wyprzedzajac samochod poruszam sie tym samym pasem i zachowuje bezppieczna odleglosc :) Warunkiem jest oczywiscie kierowca jadacy przy prawej  krawedzi pasa, zgodnie z art ktory sam przytaczasz.


--
BartekGSXF
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-25 22:17:03
Autor: Sebastian Kaliszewski
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
BartekGSXF wrote:
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.that.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:m3dq96-fct.ln1bozon.softax.pl...
ania wrote:
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"

Idea jazdy "międzypasem" czy to jednym czy nie jednym jest sprzeczna z prawem.
ales pojechal:-) prawie jak ci co napadli tworce watku
wez do raczki ustawe i poczytaj,
Sama weż w rączki i przeczytaj. *Ze zrozumieniem*

naprawde mozna sie tam czasem doczytac bardzo ciekawych rzeczy
Zwłaszca Art.16 p.4
Jesli to ten
4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.
To mylisz sie. Widac nigdy nie jezdziles jednosladem.
BTW pokaz mi motocykl ktory w czasie jazdy zajmuje wiecej niz jeden pas ruchu. ( motocykle z koszem pomijamy ).

A od kiedy to moto są dwuwymiarowe? Moto ma w raz z keirownikiem szerokość ok 80cm. Przy łagodnej interpretacji, że miejsce zajęte to tylko tyle a nie tyle ile jest potrzebne do bezpiecznego wyprzedzenia takiego moto -- bo wtedy to i 280cm będzie.

Malo tego czesto zdarza sie, ze wyprzedzajac samochod poruszam sie tym samym pasem i zachowuje bezppieczna odleglosc :) Warunkiem jest oczywiscie kierowca jadacy przy prawej  krawedzi pasa, zgodnie z art ktory sam przytaczasz.

"Możliwie" przy prawej krawędzi drogi. Skoro prawy pas jest zajęty, to można i środkowym. Z zachowaniem bezpiecznych odstepów i w ogóle.

No, jak cię puszcza to OK. Ale sam pisałeś w tym wątku, żeby nie kombinował, że dasz sobie radę...

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2009-03-24 18:29:30
Autor: KJ Siła Słów
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
Sebastian Kaliszewski pisze:

Idea jazdy "międzypasem" czy to jednym czy nie jednym jest sprzeczna z prawem.

Nie jest. Nawet gdyby była to idea ta jest podstawa uzywania jednosladu w miescie.

Łamią przepisy jednocześnie sami najbardziej się narażając... Jak to nazwać? :)

Ale zwiazek lamania z narazaniem sie jest conajmniej niekonieczny.

Mozna lamac i sie nie narazac, mozna nie lamac i sie narazac.

KJ

Data: 2009-03-25 20:55:10
Autor: Sebastian Kaliszewski
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
KJ Siła Słów wrote:
Sebastian Kaliszewski pisze:

Idea jazdy "międzypasem" czy to jednym czy nie jednym jest sprzeczna z prawem.

Nie jest.

Jest. PoRD, Art.16 p.4

Nawet gdyby była to idea ta jest podstawa uzywania jednosladu w miescie.

Whatever. Ideą podstwową używania baseballa poza boiskiem jest walenie bliźnich po głowach. Ale to nie czyni jej legalną.


Łamią przepisy jednocześnie sami najbardziej się narażając... Jak to nazwać? :)

Ale zwiazek lamania z narazaniem sie jest conajmniej niekonieczny.

Mozna lamac i sie nie narazac, mozna nie lamac i sie narazac.

Ale tu jest i łamanie i narażanie :)

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2009-03-26 14:20:31
Autor: KJ Siła Słów
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
Sebastian Kaliszewski pisze:

Jest. PoRD, Art.16 p.4

Skoro mam PJ to jak jadę to jest zgodne z moim prawem.
:-)

Szczerze ?

Wg PoRD to mógłbym raz na tydzień klepać przód rozbity na tych co wymuszają pierwszeństwo na rondach przy przejeździe PKP w Międzylesiu (Wawa) albo na Mrówczej.

Na codzień to trzeba po prostu uważnie jeździć a nie egzekwować PoRD ktory ma znaczenie jak przyjeżdża drgówka i orzeka o winie.


Nawet gdyby była to idea ta jest podstawa uzywania jednosladu w miescie.

Whatever. Ideą podstwową używania baseballa poza boiskiem jest walenie bliźnich po głowach. Ale to nie czyni jej legalną.

A co czyni PoRD legalnym ?
Umowa społeczna.

Która jest po to zeby ludziom sie latwiej zylo ze soba.
Dzieki jednosaldom w miescie wszystkim kierowcom zyje sie latwiej, bo to mniejsze korki.

Wniosek: trzeba poprawic PoRD w imie lepszego dzialania idei spolecznej.

Ale tyle czasu co sejm to ja nie mam, wiec sobie to sam poprawiam.

I tu jest roznica miedzy jednosladami a waleniem bliznich po glowach.
A problem ze stac Cie na tak prymitywna demagogie to juz nie jest moj problem.

Zycze milego zycia.
(cr A. Liedtke)

KJ

Data: 2009-03-26 13:04:02
Autor: Andrzej Lawa
[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...
Sebastian Kaliszewski pisze:
KJ Siła Słów wrote:
To optyczne zludzenie ludzkiego oka jest zazwyczaj. Z auta nie widac
ile tam jest zapasu. To mile ze chciales byc uprzejmy, ale fakt, ze
lepiej stac po srodku srodkowego pasa, bo idea jechania motocyklami
tym samym miedzypasem jeszcze sie nie upowszechnila.

Idea jazdy "międzypasem" czy to jednym czy nie jednym jest sprzeczna z
prawem.

O'RLY?

[press] zrobiło się cieplej i wra z z bocianami wracają...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona