Data: 2011-11-08 10:05:57 | |
Autor: M1SLQ | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Często na drogach dochodzi do zderzenia ze zwierzętami (nawet bardzo często w porównaniu np. do pożaru samochodu i konieczności użycia gaśnicy). Dlaczego tak się dzieje, czy nie jest tak po prostu dlatego, że światła mijania przeważnie nie pozwalają na zauważenie takiego dzika czy sarny w wystarczającej odległości?
|
|
Data: 2011-11-08 10:20:03 | |
Autor: elmer radi radisson | |
zwierzęta leśne na drodze | |
On 2011-11-08 10:05, M1SLQ wrote:
Często na drogach dochodzi do zderzenia ze zwierzętami (nawet bardzo Raczej dlatego, ze zwierzeta nie znaja sie zbyt dobrze na przepisach i motoryzacji i potrafia pojawic sie przed samochodem w calkowicie losowych (lub łosiowych) przypadkach. Ba, nawet potrafia uderzyc w bok samochodu. Niedawno slyszalem tez o takim uderzeniu w motocykliste. Wiec swiatla tu nic nie dadza jesli taki 'pieszy' wtargnie nagle na jezdnie zza drzew czy krzakow. A ze zyjemy w mocno zalesionym panstwie, jednoczesnie z duza siecia drog niezbyt odseparowanych i zabezpieczonych (czytaj: stanowiacych jeden wielki przepust dla dzikiej zwierzyny), to o takich sytuacjach slychac czesto. Sam jadac takimi rejonami i nie przekraczajac jednoczesnie dopuszczalnej predkosci nie czuje sie zbyt komfortowo bo ewentualny strzal w dzika czy cos wiekszego i niekontrolowana zmiana toru jazdy rokuje raczej kiepsko. -- memento lorem ipsum |
|
Data: 2011-11-08 03:45:09 | |
Autor: Piotr Molski | |
zwierzęta leśne na drodze | |
On 8 Lis, 10:20, elmer radi radisson <r...@spam-spam-spam-eggs-bacon-
and.spam.wireland.org> wrote: A ze zyjemy w mocno zalesionym panstwie, jednoczesnie z duza BTW Dzisiaj w nocy kolo 2 jelonek posuwal po Chalubinskiego w Wawie. Ganialy go 4 samochody - dwie furgonetki straszakow i 2 cywilne z jakimis funkcjonariuszami w srodku. Panowie scigali zwierze po jezdni pod prad i z pradem, az zapedzili biedaka na Pole Mokotowskie. Co dalej nie wiem. pozdr Piotr |
|
Data: 2011-11-08 14:25:32 | |
Autor: elmer radi radisson | |
zwierzÄta leĹne na drodze | |
On 2011-11-08 12:45, Piotr Molski wrote:
Dzisiaj w nocy kolo 2 jelonek posuwal po Chalubinskiego w Wawie. Pare dni temu w Izabelinie lowczy musieli dobic potraconego losia (w sumie to Kampinos), i tez jakos ledwo co, w Al. Solidarnosci przy Szwedzkiej potracona zostala sarna. Przez Modlinska, w terenie zabudowanym ;) dziki smigaja regularnie. W miescie pelno zwierza, a jak czlowiek pojdzie do lasu do spotyka tylko dziecioly i komary ;) -- memento lorem ipsum |
|
Data: 2011-11-08 15:25:49 | |
Autor: Michal Jankowski | |
zwierzęta leśne na drodze | |
elmer radi radisson <radi@spam-spam-spam-eggs-bacon-and.spam.wireland.org> writes:
Pare dni temu w Izabelinie lowczy musieli dobic potraconego losia Dwa łososie, pardon, łosie, widzieliśmy w sobotę w lesie koło Sierakowa góra 200m od parkingu. A na komary już nie sezon. MJ |
|
Data: 2011-11-08 15:32:31 | |
Autor: elmer radi radisson | |
zwierzęta leśne na drodze | |
On 2011-11-08 15:25, Michal Jankowski wrote:
Dwa łososie, pardon, łosie, widzieliśmy w sobotę w lesie koło Bo i mialem je na mysli w sezonie - przeciez nie mowilem nic o ostatnim weekendzie. -- memento lorem ipsum |
|
Data: 2011-11-08 15:36:51 | |
Autor: Mateusz | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Panowie a tak z innej beczki zapytam, bo będę jeździł w okolicach Wawy, Torunia i Łodzi.
Taki łoś jest tak samo ruchliwy i nieprzewidywalny jak jakieś mniejsze zwierzę leśne ? Kolizja z takim cholerstwem w kompakcie kończy się śmiercią ? Na śląsku (okolice katowic itp) w życiu się nie spotkałem z takim zwierzem. |
|
Data: 2011-11-08 16:00:43 | |
Autor: Michal Jankowski | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Mateusz <mateusz.chmurzynski@gmail.com> writes:
Taki łoś jest tak samo ruchliwy i nieprzewidywalny jak jakieś mniejsze Łoś potrafi wybiec z lasu w poprzek drogi zarówno szybkim jak i wolnym krokiem nie zważając na nic. Przebiegł mi kiedyś taki 20m przed samochodem na bocznej drodze. Akurat jechałem ok. 50 km/h i nawet nic nie musiałem robić, ale gdyby to było nie 20, tylko 5 metrów... A łoś jest niestety ciężki i wysoki. Nogi ma długie, uderzony samochodem wlatuje na maskę i były wypadki, że przebił przednią i tylną szybę. MJ |
|
Data: 2011-11-08 16:10:01 | |
Autor: Mateusz | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 16:00, Michal Jankowski pisze:
Łoś potrafi wybiec z lasu w poprzek drogi zarówno szybkim jak i Dzięki za garść informacji. |
|
Data: 2011-11-08 20:50:40 | |
Autor: Przemysław Czaja | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Użytkownik "Mateusz" Taki łoś jest tak samo ruchliwy i nieprzewidywalny jak jakieś mniejsze zwierzę leśne ? Kolizja z takim cholerstwem w kompakcie kończy się śmiercią ? Tylko w A klasie Mercedesa, inne auta przechodzą test łosia bez problemu ;-) |
|
Data: 2011-11-08 11:01:53 | |
Autor: Myjk | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Tue, 08 Nov 2011 10:20:03 +0100, elmer radi radisson
Niedawno slyszalem tez o takim uderzeniu w motocykliste. No WAI! A w rowerzystÄ? :P http://www.youtube.com/watch?v=S2oymHHyV1M -- Pozdor Myjk xcarlink *MP3* player http://xcarlink.pl |
|
Data: 2011-11-08 11:16:55 | |
Autor: elmer radi radisson | |
zwierzÄta leĹne na drodze | |
On 2011-11-08 11:01, Myjk wrote:
No WAI! A w rowerzystÄ? :P Z ta roznica ze motocyklista spedzil tydzien w szpitalu. -- memento lorem ipsum |
|
Data: 2011-11-08 19:22:06 | |
Autor: Karol Y | |
zwierzęta leśne na drodze | |
No WAI! A w rowerzystę? :P A te dźwięki między 0:21-0:34, to ja się pytam co to jest? Bo jak ten gość to wydaje, to ja się nie dziwię, że może z samicą go to gnu pomyliło :-P -- Mateusz Bogusz |
|
Data: 2011-11-08 10:55:35 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 08.11.2011 10:05, M1SLQ pisze:
Często na drogach dochodzi do zderzenia ze zwierzętami (nawet bardzo Smutna prawda jest taka, że duża część takich zdarzeń to wynik klasycznego zapierdalania na oślep i nie zważając na przepisy. Większość zwierząt żerujących w nocy "świeci" oczami i jak ktoś nie zapierdala ponad zasięg swoich świateł, to ryzyko trafienia w zwierzę ma małe. |
|
Data: 2011-11-08 11:24:40 | |
Autor: Iksinski | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:j9auan$hkj$1inews.gazeta.pl... Większość zwierząt żerujących w nocy "świeci" oczami Szczególnie jak stoją do kierowcy tyłem. ;-) i jak ktoś nie zapierdala ponad zasięg swoich świateł, to ryzyko trafienia w zwierzę ma Problem stanowią nie zwierzęta "żerujące" przy drodze (na czym one mają tam żerować, petach i puszkach?), tylko na zwierzakch, które chcą się przedostawać między dwoma częściami lasu rozdzielonymi drogą. I masz małe szanse zdążyć u nich "świecące" oczy, bo nie stają przed wejściem na drogę i nie rozglądają się na boki dając szansę kierowcy. Po prostu biegną/lezą prosto z lasu nie zwracając uwagi, że weszły na asfalt. Nawet przy małej prędkości masz spore szanse trafić takie zwierzę, bo ono potrafi wskoczyć prosto przed maskę samochodu, zupełnie nie uwzględniając prędkości samochodu. Mniejsza prędkość daje szansę na mniejsze straty i trochę więcej czasu na hamowanie, ale ryzyko trafienia zwierzaka są nadal spore. Pozdrawiam X |
|
Data: 2011-11-08 11:34:41 | |
Autor: Myjk | |
zwierzÄta leĹne na drodze | |
Tue, 8 Nov 2011 11:24:40 +0100, Iksinski
Mniejsza prÄdkoĹÄ daje szansÄ na mniejsze straty i trochÄ wiÄcej czasu na hamowanie, ale ryzyko trafienia zwierzaka sÄ nadal spore. To prawda. Kumpel jechaĹ 60/70 i skasowaĹ Ĺosia (gdyby nie poroĹźe, to wĹadowaĹby mu siÄ do kabiny, a tak zdemolowaĹ przedni sĹupek i przeleciaĹ dachem). Nawet nie zdÄ ĹźyĹ zareagowaÄ i hamulca wcisnÄ Ä. Jakby jechaĹ 80 albo 120, to by go nie trafiĹ. :P Jak ktoĹ ma niefarta, to i palec w tyĹku zĹamie. ;) -- Pozdor Myjk xcarlink *MP3* player http://xcarlink.pl |
|
Data: 2011-11-08 11:49:17 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 08.11.2011 11:24, Iksinski pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał Taaak, zwierzę stojące na środku drogi tyłem do nadjeżdżającego pojazdu... Pociągnij za drugą - ta aż dzwoni! i jak ktoś nie Nie twierdziłem, że żerują na drodze tylko w nocy. A czasami i przy drodze coś się spożywczego trafi - np. wcześniejsze pechowe zwierzątko. przedostawać między dwoma częściami lasu rozdzielonymi drogą. I masz Może doświadczenie przeczy twojej tezie - nie było jeszcze przypadku, żeby zwierzak nie popatrzył w moją stronę. Ale może jeździsz jakąś luksusową wyciszoną limuzyną lub melexem ;) a moje pojazdy to ćwierćlitrowy skuter brzmiący nieco jak "maluszek" oraz 16-letni diesel ;) biegną/lezą prosto z lasu nie zwracając uwagi, że weszły na asfalt. Trafienie w boku to co innego, ale to dość rzadkie zjawisko - najczęstszym przypadkiem jest wjechanie w zwierzę i z tego co widzę większość ma miejsce na środku drogi. Tak czy inaczej ja zawsze jeżdżę "na zasięg świateł" (paranoja jest bardzo zdrowa w ruchu drogowym - zakładam, że poza zasięgiem moich świateł może być wszystko z urwiskiem włącznie ;) ) i póki co jedyny problem sprawiały mi psy, które usiłowały atakować moje opony (to _czasami_ są na prawdę durne zwierzaki... wielopokoleniowy kontakt z ludźmi musiał im nieźle zaszkodzić ;) chociaż kundelek sąsiada zawsze grzecznie czeka, aż przejadę). No i kiedyś o mało co nie wjechałem w kota, ale kotek siedział sobie spokojnie na poboczu i czekał aż przejadę, ale nagle rzucił się na niego jakiś pies. Na szczęście jechałem powoli. Mała podpowiedź: czasem się zdarza, że zwierzę "zastygnie" w świetle świateł. Warto je w tym momencie na chwilę zgasić - jest duża szansa, że zwierzę się otrząśnie i zdąży uciec. |
|
Data: 2011-11-08 12:56:53 | |
Autor: Iksinski | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:j9b1fe$s4e$1inews.gazeta.pl... Taaak, zwierzę stojące na środku drogi tyłem do nadjeżdżającego Nie łapię ironii... Nie twierdziłem, że żerują na drodze tylko w nocy. A czasami i przy Zdecyduj się. Jak ma żreć padlinę (mam nadzieję, że nie sarna ;-) to równie dobrze może ją żreć na środku drogi i może stać do ciebie tyłem. Może doświadczenie przeczy twojej tezie - nie było jeszcze przypadku, Nie zrozumiałeś. Zwierzak nie stoi przy drodze i nie wypatruje pojazdów. Wyskakuje z lasu i zasuwa przez drogę nie rozglądając się. Czasem głupieje i stanie w bezruchu. Gdyby zawsze było tak, jak Ci pasuje do Twojej teorii, czyli zwierzak wychodzi na drogę i stoi na jej środku czekając na nadjeżdżający samochód, to nie byłoby żadnego problemu, nawet dla zap...czy. Spokojnie mieliby czas na hamowanie. Problem w tym, że zwierzaki nie chcą współpracować i częściej wbiegają bezpośrednio pod nadjeżdżający samochód, niezależnie od tego jaką ma prędkość. W takich sytuacjach najczęściej dochodzi do potrąceń. Trafienie w boku to co innego, ale to dość rzadkie zjawisko - Nigdzie nie pisałem o waleniu w bok... najczęstszym przypadkiem jest wjechanie w zwierzę i z tego co widzę I z tego wywnioskowałeś, że zwierzę wychodzi na drogę, stoi sobie spokojnie i wali w nie głupi zap...lacz? Słaba logika. Gdzie ma mieć miejsce? Na poboczu, gdzie nie jeżdżą samochody? Tak czy inaczej ja zawsze jeżdżę "na zasięg świateł" (paranoja jest Zasadniczo poprawnie. Tylko te światła nie przebiją ściany lasu. Nie masz pewnosci, czy z boku nie wyskoczy zwierzak. Przyjmij wreszcie do wiadomości, że większość potrąceń wynika właśnie z tego, że zwierzęta wbiegają przed nadjeżdżający samochód, nie dając czasu na reakcję kierowcy. W takiej sytuacji Twoje światła nic Ci nie pomogą. Mała podpowiedź: czasem się zdarza, że zwierzę "zastygnie" w świetle Najwyraźniej nie miałeś sytuacji, w której zwierzę wybiegło z lasu przed samochód. W takiej sytuacji nie masz czasu na bawienie się światłami, tylko depczesz hamulec. Pozdrawiam X |
|
Data: 2011-11-08 13:32:47 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 08.11.2011 12:56, Iksinski pisze:
Taaak, zwierzę stojące na środku drogi tyłem do nadjeżdżającego Niezbyt wierzę w sarny stojące sobie na środku drogi, w szczególności tyłem do akurat nadjeżdżającego pojazdu ;) OK ostatecznie biegnące wzdłuż drogi... Nie twierdziłem, że żerują na drodze tylko w nocy. A czasami i przy Niezbyt - naturalnym odruchem drapieżnika/padlinożercy jest odwracanie się w kierunku nowego dźwięku na wypadek gdyby okazała się to konkurencja do przekąski. Może doświadczenie przeczy twojej tezie - nie było jeszcze przypadku, Może łosie, których na drodze nie spotkałem, ale dwa czy trzy lisy, które miałem okazję spotkać, właśnie się rozejrzały przed wejściem na drogę. Może szkolone ;) Gdyby zawsze było tak, jak Ci pasuje do Twojej teorii, czyli zwierzak To nie ja pisałem o stojących na środku drogi. mieliby czas na hamowanie. Problem w tym, że zwierzaki nie chcą Nie wiem jak z grubszą zwierzyną, ale w przypadku drobniejszej praktycznie zawsze widzę zwłoki na środku drogi lub blisko tego środka _i_ brak śladów hamowania. Trafienie w boku to co innego, ale to dość rzadkie zjawisko - Było w wątku - odniosłem się do tego. najczęstszym przypadkiem jest wjechanie w zwierzę i z tego co widzę Słabo czytasz. Spróbuj jeszcze raz. Tak czy inaczej ja zawsze jeżdżę "na zasięg świateł" (paranoja jest Dziwne, że zwłoki kotów, psów i zajęcy widują także na drogach przez pola, bez ściany lasu. Mała podpowiedź: czasem się zdarza, że zwierzę "zastygnie" w świetle Z lasu - nie. Z krzaków przy drodze - tak. O dziwo wystarczyło nienerwowo przyhamować. |
|
Data: 2011-11-08 14:39:58 | |
Autor: Arek | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 13:32, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 08.11.2011 12:56, Iksinski pisze: Zawsze się patrzy w kierunku nadjeżdżającego samochodu? Nigdy w drugą stronę bok itp.? Zdecyduj się. Jak ma żreć padlinę (mam nadzieję, że nie sarna ;-) to Słuch zwierząt jest wyczulony na specjalne dźwięki. Samochód nie jest naturalnym zagrożeniem dla zwierząt leśnych. Dodatkowo, zwierzęta nie ogarniają takiej prędkości, więc samochód będący 100m dalej, nawet jak jest słyszalny nie jest jeszcze traktowany jako zagrożenie. mieliby czas na hamowanie. Problem w tym, że zwierzaki nie chcą LOL. A jakie ślady hamowania zostawia samochód z systemem ABS? Tak czy inaczej ja zawsze jeżdżę "na zasięg świateł" (paranoja jest Jaki zasiąg mają prawidłowo ustawione światła mijania? Potem policz ile metrów przejeżdża w ciągu sekundy samochód jadący 90km/h. A potem przestań gadać głupoty. Najwyraźniej nie miałeś sytuacji, w której zwierzę wybiegło z lasu przed I co się stało z tym zwierzęciem? Wyparowało? A. |
|
Data: 2011-11-08 17:30:12 | |
Autor: Deflegmator | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Andrzej Lawa wrote:
Może łosie, których na drodze nie spotkałem, ale dwa czy trzy lisy, To sobie obejrzyj, akcja zaczyna się tak koło 1.15: http://www.youtube.com/watch?v=wG5Gv8E9LZU&feature=related I wyobraź sobie teraz noc i większą (czytaj - normalną :)) prędkość. Tyle na temat leśnych zwierząt. -- Deflegmator |
|
Data: 2011-11-08 19:26:56 | |
Autor: Myjk | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Tue, 8 Nov 2011 17:30:12 +0000 (UTC), Deflegmator
To sobie obejrzyj, akcja zaczyna siÄ tak koĹo 1.15: No i co? Nie widziaĹeĹ ĹwiecÄ cych oczu?! BPNMSP :P -- Pozdor Myjk xcarlink *MP3* player http://xcarlink.pl |
|
Data: 2011-11-08 19:22:47 | |
Autor: Deflegmator | |
zwierz�ta le�ne na drodze | |
Myjk wrote:
> To sobie obejrzyj, akcja zaczyna siÄ tak koĹo 1.15: Po zamordowaniu niewinnej sarenki i skasowaniu poĹowy samochodu, to bym pewnie sam zaĹwieciĹ oczami. Przed ĹźonÄ ... :D -- Deflegmator |
|
Data: 2011-11-08 19:59:39 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 18:30, Deflegmator pisze:
Andrzej Lawa wrote: Mi tak kiedyś z boku wyskoczyła klępa z młodym, a raczej najpierw wyskoczyła klępa i się zatrzymała, a po chwili z lasu wyskoczyło młode i się przewróciło na asfalcie (a może odwrotnie). W tym momencie na szczęście ja prowadziłem wycieczkę do kolegi powołanego do armii (Biskupiec?). Zero zwracania uwagi na samochód - nawet tańczący na jezdni. Chwilę postały i poooszły dalej :) PS - oczy im się nie świeciły ;) |
|
Data: 2011-11-08 19:37:41 | |
Autor: Deflegmator | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Artur Maśląg wrote:
Mi tak kiedyś z boku wyskoczyła klępa z młodym, a raczej najpierw Łosie to w ogóle dziwne są. Osobiście przygód z nimi nie miałem, ale znam historię, kiedy łoś zatrzymał się przed ciągnikiem z przyczepą na leśnej, gruntowej drodze i po prostu stał, gapiąc się w traktorzystę. Ani się traktorem cofnąć nie dało, ani przepłoszyć zwierzaka trąbieniem, czy podjeżdżaniem. Na szczęście traktor jakoś nie zapylał stówą, więc obyło się bez ofiar. ;) -- Deflegmator |
|
Data: 2011-11-08 19:41:02 | |
Autor: AZ | |
zwierzÄta leĹne na drodze | |
On 2011-11-08, Deflegmator <walhallSP@Mwp.pl> wrote:
Chyba wszystkie tak maja. Jechalem kiedys o 3 w nocy przez Vysokie Tatry spotkalem trzy, kazdy stal 2-3 minuty i sie gapil i nie wiadomo czy spierdalac czy czekac ale postal, popatrzyl i poszedl w las ;-) -- Artur ZZR 1200 |
|
Data: 2011-11-08 20:48:39 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 20:37, Deflegmator pisze:
(...) Łosie to w ogóle dziwne są. Osobiście przygód z nimi nie miałem, ale Wiesz, ja nie mogę powiedzieć/napisać, że takie przygody miewam regularnie, ale przez kilkadziesiąt lat jazdy po różnych drogach w sumie wiele widziałem :) Sarny owszem, chyba bardziej płochliwe, ale łosie, dziki, czy lisy chore na wściekliznę to mają ruch drogowy w sporym poważaniu. Wyjdą, patrzą, postoją, będą chciały to pójdą dalej ;) Stąd też na terenach oznakowanych "zwierzyną" czy też takich, które są podejrzane w tej materii jednak zwalniam i to nie poniżej 120km/h, a ograniczeń administracyjnych. |
|
Data: 2011-11-08 20:27:24 | |
Autor: Deflegmator | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Artur Maśląg wrote:
Stąd też na terenach oznakowanych Tyle że przed samym zderzeniem ze zwierzęciem zwolnienie chroni nieszczególnie. I tak jakiś żubr może ci wyskoczyć pół metra przed zderzakiem, a, jak powszechnie wiadomo, tylko UFO zatrzymuje się w miejscu bez szkody dla pasażerów. :) Skutki takiego zderzenia za to faktycznie mogą być inne - zależnie od prędkości. Nie rozumiem jednak, jaki z tego ma być morał - ograniczenie do 15km/h dla motocyklistów? :) To chyba przesada, nieprawdaż? Podróżowanie jest zawsze ryzykiem. Problem w tym, by nikt nie wpadał na "genialne" pomysły typu wyłączanie świateł na widok świecących oczu sarenki... -- Deflegmator |
|
Data: 2011-11-08 21:46:17 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 21:27, Deflegmator pisze:
Artur Maśląg wrote: Nieprawda. Nawet w najgorszym przypadku trafienie przy powiedzmy 80km/h (o ile nie było ograniczenia do 70), a przy 120km/h to różnica zasadnicza. I tak jakiś żubr może ci wyskoczyć pół metra przed Zwierzaki takie jednak widać nie z 0,5 metra, a z 50 metrów. Wypadki w postaci wypadu takiego zwierzaka 0.5 metra przed samochodem po zdjęciu "czapki niewidki" należą raczej do zdarzeń mocno teoretycznych. Znaczy nie są niemożliwe, ale... Skutki takiego zderzenia za to Ek rośnie z kwadratem prędkości - droga hamowania również. Nie rozumiem jednak, To ich problem, mogą jeździć tylko po autostradach ;) To chyba przesada, nieprawdaż? Podróżowanie jest zawsze ryzykiem. Bez przesady. Jakieś ryzyko zawsze istnieje, ale należy je minimalizować, a nie balansować na granicy... Problem w tym, by nikt nie wpadał na "genialne" pomysły typu wyłączanie Wiesz, "genialnych" kierowców czy też grupowiczów mamy dość spory odsetek, więc chyba dziwić się nie należy... |
|
Data: 2011-11-08 21:25:18 | |
Autor: Deflegmator | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Artur Maśląg wrote:
> Tyle że przed samym zderzeniem ze zwierzęciem zwolnienie chroni Toteż mówię - rezultat wypadku może być zupełnie inny. Natomiast samego dzwona możesz zaliczyć bez względu na prędkość. Szczególnie w lesie. > I tak jakiś żubr może ci wyskoczyć pół metra przed Wolne żarty. Chyba w dzień i w szczerym polu. W środku lasu (nawet niekoniecznie nocą) i tak zauważysz biegnące zwierzę w ostatniej chwili. Żubra również. :) Wypadki w postaci wypadu takiego zwierzaka 0.5 metra przed samochodem E tam. Są możliwe jak najbardziej. Co nie znaczy, że jakoś szczególnie częste. Przyrodę mamy mimo wszystko niezbyt bujną. To nie Alaska. > Skutki takiego zderzenia za to Jasne. > Nie rozumiem jednak, To podobnie jak w przypadku samochodziarzy. Z marginesem +20 km/h. Ale wybacz, 35 na godzinę w imię bezpieczeństwa nie będę jeździł. Może mi się uda nie zabić przedwcześnie. :)
Czyli jednak 15km/h... W innym przypadku to zawsze jest balansowanie na granicy. W zająca przyłożysz 200km/h i masz wieeeelkie szanse na wyjście z tego bez szwanku - w przypadku jelenia byle czterdziestka może być zabójcza. Gdzieś pomiędzy tymi prędkościami jest optimum. Niech każdy je znajdzie osobiście - tylko niech przy tym, do cholery, nie wyłącza świateł w środku nocy w lesie, bo to jest rzeczywiście durne... ;D
Niektóre pomysły jednak potrafią zadziwić... -- Deflegmator |
|
Data: 2011-11-08 21:39:55 | |
Autor: AZ | |
zwierzÄta leĹne na drodze | |
On 2011-11-08, Deflegmator <walhallSP@Mwp.pl> wrote:
Artur widzi zapierdalajaca sarne miedzy drzewami juz z 500 metrow... Taka sarna to nawet nie widzi ze wbiega na droge, a od drzew do jezdni czesto jest pare metrow. Najlepszym wyjsciem bylo by zakladanie zwierzynie kamizelek odblaskowych ;-) -- Artur ZZR 1200 |
|
Data: 2011-11-08 21:52:55 | |
Autor: Deflegmator | |
zwierzÄta leĹne na drodze | |
AZ wrote:
> Wolne Ĺźarty. Chyba w dzieĹ i w szczerym polu. W Ĺrodku lasu A co powie na taki przypadek? http://www.youtube.com/watch?v=S2oymHHyV1M Mocne, nie? To tak a propos tego, Ĺźe zwierzak nie moĹźe wpaĹÄ wprost na pojazd, bez sygnalizowania kierunkowskazem 50 metrĂłw wczeĹniej :)
I pary ksenonĂłw zamiast ĹwiecÄ cych oczu. :) -- Deflegmator |
|
Data: 2011-11-08 22:50:19 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 22:25, Deflegmator pisze:
Artur Maśląg wrote: Zdaje się, że napisałeś, że zwolnienie chroni nieszczególnie przed samym zderzeniem - ja napisałem, że chroni i to wprost oraz pośrednio. Zresztą sam to potwierdzasz, choć z racji swych tez nie bardzo chcesz taką wersję dopuścisz jako prawdziwą. I tak jakiś żubr może ci wyskoczyć pół metra przed Odróżniasz 0,5 od 50 metrów? Wypadki w postaci wypadu takiego zwierzaka 0.5 metra przed samochodem No popatrz - ja piszę, że nie są niemożliwe, a ty sofistycznie, że nieprawda, ale możliwe, ale nie są częste. Skutki takiego zderzenia za to Skoro tak, to [1]. Nie rozumiem jednak, Ironię czasem odczytujesz? To chyba przesada, nieprawdaż? Podróżowanie jest zawsze ryzykiem. Aha. W innym przypadku to zawsze jest balansowanie na granicy. Bzdura. |
|
Data: 2011-11-08 22:09:40 | |
Autor: Deflegmator | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Artur Maśląg wrote:
> > > Tyle że przed samym zderzeniem ze zwierzęciem zwolnienie chroni No widzisz, ja w swoich tezach jestem mniej stanowczy - napisałem, że _nieszczególnie_ chroni, co nie znaczy, że nie chroni zupełnie. Owszem - daje szansę na wyhamowanie, ale tylko pod warunkiem, że zwierzę nie wskoczy bezpośrednio pod pojazd. A z tym bywa różnie. Oczywiście wiem, że "bezpośrednio" może znaczyć coś innego przy 150 km/h, niż przy 60. ;) W leśnej gęstwinie jednak to jest i tak iluzoryczne. Jeśli pech zechce, to zwierzak wyskoczy sekundę wcześniej i też nie zostawi ci szansy na hamowanie - nawet przy sześćdziesiątce.
Odróżniasz las od pola? > > Wypadki w postaci wypadu takiego zwierzaka 0.5 metra przed Nie są częste, ale określenie "mocno teoretyczne" stawia je w rzędzie prawie niemożliwych, moim zdaniem. "Mocno teoretyczna" to jest śmierć od uderzenia meteorytu.
W lesie niezbyt, bo to zazwyczaj loteria. Chyba, że masz termowizję w kasku, jak pilot myśliwca i faktycznie widzisz z daleka te wszystkie zwierzęta. W takim razie gratuluję auta. :)
Ale ja pytałem o motocyklistów całkiem bez ironii, mimo emotki. Jak szybko, twoim zdaniem, wolno im jeździć w nocy w lesie?
No to podaj jakąś uniwersalną, bezpieczną prędkość. Ciekawym bardzo. -- Deflegmator |
|
Data: 2011-11-09 12:33:09 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 23:09, Deflegmator pisze:
(...) wskoczy bezpośrednio pod pojazd. A z tym bywa różnie. Oczywiście wiem, Cieszę się, że to zauważyłeś - tym bardziej, że drogi o dopuszczalnych prędkościach tych wyższych są zabezpieczone przed zwierzyną nagle wypadającą z boku. > W leśnej gęstwinie jednak to jest i tak iluzoryczne. W leśnej gęstwinie nie jeździ się 150km/h. > Jeśli pech zechce, to zwierzak wyskoczy sekundę wcześniej i też nie zostawi ci Prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest minimalne i nawet w przypadku skrajnym bez hamowania sytuacja będzie dużo bezpieczniejsza i przewidywalna niż przy 100km/h. Odróżniasz 0,5 od 50 metrów? To na filmiku to było pole? Wydawało mi się, ze pole inaczej wygląda. Nie są częste, ale określenie "mocno teoretyczne" stawia je w rzędzie "Mocno teoretyczne" to są właśnie te wtargnięcia 0,5 metra przed samochodem. "Mocno teoretyczna" to jest śmierć Ta jest teoretyczna. Skoro tak, to [1]. Gdyby to była loteria to prawdopodobieństwo byłoby określone i w zasadzie stałe. Na szczęście można zrobić parę rzeczy, które prawdopodobieństwo uderzenia/skutków spotkania z dzikim zwierzęciem przesunąć w granice, które można uznać za bezpieczne. Wyeliminować się nie da, ale to chyba oczywiste. > Chyba, że masz termowizję w kasku, jak pilot myśliwca i faktycznie widzisz z daleka te wszystkie Skoro mam w kasku to raczej nie zasługa samochodu - da się adoptować do każdego pojazdu. Ale ja pytałem o motocyklistów całkiem bez ironii, mimo emotki. Jak Co ja mam do tego ile im wolno? Tyle ile przepisy stanowią. Ile jechać należy to już zależy od konkretnej sytuacji. No to podaj jakąś uniwersalną, bezpieczną prędkość. Ciekawym bardzo. Nie ma czegoś takiego jak uniwersalna, bezpieczna prędkość. |
|
Data: 2011-11-09 13:05:15 | |
Autor: Deflegmator | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Artur Maśląg wrote:
A przynajmniej się nie powinno... > Jeśli pech Nieprawda, nie jest "minimalne". Leśne zwierzę naprawdę wcale nie tak łatwo zauważyć na tle drzew. Ewolucja o to zadbała odpowiednio. Nie ma różowych, fluoroscencyjnych saren w polskich lasach. Zastanawiałeś się dlaczego? :) i nawet A tu się zgadzamy. Mniejsza prędkość - mniejsze skutki uderzenia.
Nie każdy las też wygląda jak ten z filmiku. Poza tym czymś zupełnie innym jest oglądanie spokojne youtuba z chipsami w prawej ręce i piwkiem w lewej oraz wiedzą, że zaraz zobaczysz na filmie zwierzaka, a rzeczywista sytuacja drogowa, w której twoja uwaga rozkłada się na wiele innych zagrożeń związanych z prowadzeniem pojazdu. A zwierzę ma naturalny kamuflaż, przypominam.
Nie zgodzę się z tym zupełnie i chyba się tu nie dogadamy. > "Mocno teoretyczna" to jest śmierć A jakie jest faktycznie? ;> Na szczęście można zrobić parę rzeczy, które W kasku masz wyświetlacz, w obrotowej głowicy zamontowanej na masce - termowizor. Ja mam nieco bardziej zwykły samochód. :)
Lubisz temat prędkości - sądziłem, że dorobiłeś się już opinii na temat tego, co wolno motocyklistom w lesie. Tyle ile przepisy stanowią. Otóż to. Dlatego znaki ograniczenia traktuję jako sugestię, a nie wyrocznię. Bywa, że można bezpiecznie pojechać szybciej, niż wskazują, bywa (choć rzadziej), że trzeba jechać wolniej. -- Deflegmator |
|
Data: 2011-11-09 15:02:17 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-09 14:05, Deflegmator pisze:
Artur Maśląg wrote: Semantycznie to jest równoważne. Jeśli pech Owszem jest. Zresztą wynika to wprost z rachunku prawdopodobieństwa. Leśne zwierzę naprawdę wcale nie tak Zdaje się, że mowa nie jest o kamizelkach dla saren, tylko o prawdopodobieństwie, że sarna wyskoczy 0,5 metra przed samochodem. Dodam, że w zasadzie jej możliwości kamuflażu wprost można pominąć, ponieważ na jezdni/poboczu to już ją widać. A tu się zgadzamy. Mniejsza prędkość - mniejsze skutki uderzenia. Nie tylko mniejsze skutki uderzenia, ale tez dłuższy czas na reakcję po zobaczeniu takiego zwierza. Nie każdy las też wygląda jak ten z filmiku. Zasadniczo to prawda, tylko niewiele wnosi do tematu. Poza tym czymś zupełnie Daruj - jazda przez las to nie jest miejska dżungla i ludzki mózg ma naturalne możliwości koncentracji uwagi na szczegółach, które są w konkretnej sytuacji ważniejsze. "Mocno teoretyczne" to są właśnie te wtargnięcia 0,5 metra przed Trudno. Gdyby to była loteria to prawdopodobieństwo byłoby określone i w Jak napisałem - zmienne i można je zminimalizować do granic, przy których można je uznać za bezpieczne. Skoro mam w kasku to raczej nie zasługa samochodu - da się adoptować Nie ma sensu doposażać samego samochodu w cokolwiek, skoro w zupełności wystarczy cały system zamontowany w kasku. Ale ja pytałem o motocyklistów całkiem bez ironii, mimo emotki. Jak Skąd wniosek, że lubię temat prędkości? O absurd zahacza kolejny, że dorobiłem się opinii, co wolno motocyklistom w lesie. Mogą np. zbierać grzyby. Tyle ile przepisy stanowią. To już Twój problem, choć nie do końca. Bywa, że można bezpiecznie pojechać szybciej, niż wskazują, W Twojej prywatnej ocenie, która niekoniecznie jest właściwą i do tego nie znasz uzasadnienie danego ograniczenia. Mało tego, inni maja prawo zakładać, że stosujesz się do ograniczeń/znaków. bywa (choć rzadziej), że trzeba jechać wolniej. Zależy od okoliczności. |
|
Data: 2011-11-09 14:54:31 | |
Autor: Deflegmator | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Artur Maśląg wrote:
No to na jezdni ją dopiero zauważysz. Może być za późno, nawet jak nie jedziesz szybko. Wystarczy, że zwierzak wbiegnie wprost z lasu. Zauważyłbyś na jego tle takiego dziczka? http://www.lumisfera.pl/photo/998814/doskona%C5%82y+kamufla%C5%BC,+%28bl i%C5%BCej+nie+podejd%C4%99!%29.html Nie sądzę... :D > A tu się zgadzamy. Mniejsza prędkość - mniejsze skutki uderzenia. Tak, ale to nie wyczerpuje wszystkich aspektów takiego wydarzenia. Zbyt dużo zmiennych, by się zadowolić samym ograniczeniem prędkości. > Nie każdy las też wygląda jak ten z filmiku. Wnosi bardzo wiele. W gęstym lesie i przy zakrzaczonym poboczu to możesz nawet idąc piechotą nie zauważyć zwierzęcia. Prędzej je usłyszysz. :) > Poza tym czymś zupełnie Czyli np. na dziurach w nawierzchni albo cichociemnych rowerzystach, których spotkanie w Polsce jest bardziej prawdopodobne niż nagły wypad jelenia. A potem - zonk, jak na filmiku. Koleś nawet nie dotknął hamulca. > Lubisz temat prędkości - sądziłem, że dorobiłeś się już opinii na Z lektury PMS. Bronisz ograniczeń jak niepodległości.
Wystarczy, że przejadę odcinek z ograniczeniem wiele razy i już mogę sobie opinię wyrobić. W jakichś 80% ograniczenia są mocno na wyrost. To niestety demoralizuje kierowców - uczy olewania tego typu znaków. . Mało tego, Ja tam tego nigdy nie zakładam - jestem realistą i wiem, że prędkość innych pojazdów będzie z dużym prawdopodobieństwem większa, niż nakazują przepisy. Jeśli ktoś zakłada inaczej, to szybko się tego w Polsce oduczy. :) > bywa (choć rzadziej), że trzeba jechać wolniej. Odnoszę wrażenie, że ograniczenia w Polsce podaje się dla najgorszej opcji pogodowej. Tak jest np. na obwodnicy Nakła. Piękny, równy asfalt, szeroka jezdnia, ale wszędzie ograniczenia do 70, a nawet 50 km/h. Powodem jest spora liczba skrzyżowań ze światłami. Tyle, że przy dobrej pogodzie zupełnie bezpiecznie można jechać jakieś 100-110 km/h i zatrzymać się na czas na czerwonym. Za to kiedy raz przejeżdżałem tamtędy we mgle doceniłem sensowność tych siedemdziesiątek. :) Było to absolutne maksimum rozsądnej prędkości dla zachowania bezpieczeństwa. No i ok, ale dlaczego ograniczenie obowiązuje tam _zawsze_? W krajach o nieco większej kulturze motoryzacyjnej polityka jest jednak chyba inna... -- Deflegmator |
|
Data: 2011-11-09 18:34:23 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-09 15:54, Deflegmator pisze:
Artur Maśląg wrote:(...) Zdaje się, że mowa nie jest o kamizelkach dla saren, tylko o Skoro tak bardzo chciałeś pokazać możliwości kamuflażu to ok - to dokonały przykład, że jadąc przez las warto jednak zwolnić, tym bardziej, jeżeli ktoś na siłę próbuje udowodnić, że przypadek trafienia na ślepo ma bardzo wysokie prawdopodobieństwo. Nie tylko mniejsze skutki uderzenia, ale tez dłuższy czas na reakcję Nie kręć teraz, tym bardziej, że ja nigdzie nie pisałem, że można się tylko tym zadowolić - to Twój pomysł. Nie każdy las też wygląda jak ten z filmiku. Litości - chcesz mi tutaj udowodnić, że krajówki (czy podobne drogi) powszechnie przez takie obszary prowadzą? Daruj - jazda przez las to nie jest miejska dżungla i ludzki mózg Pełny bajer. Z jazdy przez gęsty las zrobiła się dziurawa droga pełna batmanów, do tego w pełnej obsadzie łosi, dzików, saren... Skąd wniosek, że lubię temat prędkości? Aha - to zdaje się nieuważnie czytasz. Bronisz ograniczeń jak niepodległości. A teraz to jestem pewien, że nieuważnie czytasz. W Twojej prywatnej ocenie, która niekoniecznie jest właściwą Jak już pisałem - własną i bardzo subiektywną. Kwestie choćby hałasu, podłoża, rezonansu czy historii odcinka są oczywiście już nieistotne. W jakichś 80% ograniczenia są mocno na wyrost. Typowa opinia osoby, która traktuje ograniczenia jako sugestie (sam to napisałeś). Zabawnie też brzmi te 80%. To Oczywiście, przecież jakoś trzeba usprawiedliwić nagminne łamanie ograniczeń. . Mało tego, Mnie naprawdę nie interesuje co Ty personalnie zakładasz - piszę o tym, co mogą robić ludzie zgodnie z prawem i póki co jest obowiązującą normą. Możesz się zżymać, kombinować, ale tak jest. Jeszcze gorzej - sukcesywnie poprawia się orzecznictwo w tej materii. bywa (choć rzadziej), że trzeba jechać wolniej. Zwykła jednojezdniowa krajówka z kolizyjnymi skrzyżowaniami, przejściami dla pieszych itd. (jeżeli masz na myśli Nakło koło Bydgoszczy) Tyle, że przy dobrej No jasne. Później się dziwić, że dochodzi do wypadków. Za to kiedy raz przejeżdżałem To Ty zdaje się we mgle nie jeździłeś. No i ok, ale dlaczego ograniczenie obowiązuje tam _zawsze_? Skoro bardzo chcesz się nurzać w oparach absurdu, to zadaj takie pytanie zarządcy drogi. W krajach o Na drogach podobnego typu są podobne ograniczenia i nikt ich mgłą widzianą raz przez jakiegoś usenetowicza nie tłumaczy. Najwyżej postawią znak o częstych mgłach, ale podwyższenia do 100-110km/h nie będzie, a ograniczenia przed skrzyżowaniami o ruchu kierowanym pewnie będą. |
|
Data: 2011-11-09 18:47:43 | |
Autor: Deflegmator | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Artur Maśląg wrote:
> http://www.lumisfera.pl/photo/998814/doskona%C5%82y+kamufla%C5%BC,+% To ty bardzo chcesz wykazać, że jadąc odpowiednio wolno zauważysz zwierzę w lesie z odległości 50m. A to nie jest prawda, bo są przypadki że nawet z 5 metrów niczego nie dostrzeżesz. No chyba że taki z ciebie predator... :D I naprawdę prędkość ma tu drugorzędne znaczenie. to ok Ale tylko o tej prędkości piszesz, o niczym innym. > > > Nie każdy las też wygląda jak ten z filmiku. Krajówki czasami, natomiast drogi wojewódzkie i te niższych kategorii - często. Może po innej Polsce jeździmy? > > Daruj - jazda przez las to nie jest miejska dżungla i ludzki mózg Chyba w twojej głowie coś się nagle zrobiło. ;) Ja mówię o normalnej, polskiej drodze, na której wiele losowych zdarzeń może odwrócić uwagę kierowcy od tego, co dzieje się wokół jezdni. Nie ma tu niczego nadzwyczajnego - takie są realia jazdy w naszym kraju.
Jasne, nawet w tym wątku to przecież robisz.
Zabawna to jest kolumna aut jadąca 90km/h w obszarze, gdzie obowiązuje idiotyczne ograniczenie do 30. Jest takie miejsce po Bydgoszczą.
Znikąd się nie wzięło. > > . Mało tego, Prawo a praktyka życiowa to niezupełnie pokrywające się zbiory zasad postępowania. Ja wolę przeżyć, niż ufać w przestrzeganie prawa przez innych użytkowników drogi. Jeszcze gorzej - sukcesywnie poprawia się orzecznictwo w tej Bo u nas zawsze się wszystko poprawia od dupy strony. Niedawno w radiowej trójce jakiś kretyn chełpił się, że w Polska zakupiła najnowocześniejszy system radarów w Europie. No ja pierdzielę. :( A może niech najpierw "zakupią" najnowocześniejszą sieć dróg, co? > > > bywa (choć rzadziej), że trzeba jechać wolniej. No nie taka zwykła, zważywszy na to, że są na tej trasie miejsca, gdzie ciężko o jakieś sensowne pobocze nawet. I to w lesie zresztą. :) Akurat ta obwodnica to jeden z lepszych odcinków DK10, nie licząc śmiesznych fragmentów o charakterze ekspresówki. A pieszych tu tyle, co kot napłakał, więc nie przesadzaj. > Tyle, że przy dobrej Nigdy nie miałem na tym odcinku z tym problemu - i to bez jakiegoś duszenia po hamulcach. I nie sądzę, żeby ktokolwiek zdrowy i trzeźwy :) miał. Nie wiem, czemu się dziwisz. > Za to kiedy raz przejeżdżałem No tak, zawsze możliwy jest jakiś kataklizm i mgła ograniczająca widoczność do jedego metra. Tyle że to ty teraz się nurzasz w oparach absurdu. Dosłownie niemal. :) > No i ok, ale dlaczego ograniczenie obowiązuje tam zawsze? :D Również nie wątpię, że byłoby to ciekawym spotkaniem z urzędniczym absurdem. Oszczędzę sobie jednak. > W krajach o Na drogach podobnego typu na Zachodzie, kiedy przekroczę dozwoloną znakiem prędkość o 10 km/h, to mogę w rowie wylądować. Dlatego też w analogicznej sytuacji np. w Austrii, przy zamgleniu i sztywnym ograniczeniu prędkości do 70km/h, jechałbym pewnie góra 50. No ale tam państwo nie traktuje obywateli jak idiotów. U nas wszystko jest na wszelki wypadek "z zapasem". -- Deflegmator |
|
Data: 2011-11-09 20:26:02 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-09 19:47, Deflegmator pisze:
Artur Maśląg wrote:(...) Skoro tak bardzo chciałeś pokazać możliwości kamuflażu Ciekawe czemu wyciąłeś ten fragment z kontekstu i się do reszty nie odniosłeś... Nie kręć teraz, tym bardziej, że ja nigdzie nie pisałem, że można Ciekawe - zdaje się, że to Ty próbujesz w tym kierunku sprawdzić dyskusję, ale ja jednak pisałem nie tylko o prędkości. Litości - chcesz mi tutaj udowodnić, że krajówki (czy podobne drogi) Serio? Może po innej Polsce jeździmy? Na to wychodzi. Bardzo rzadko mam okazję przeprawiać się przez Polskę przez gęste lasy z zarośniętymi poboczami z prędkością administracyjną 90km/h. Pełny bajer. Z jazdy przez gęsty las zrobiła się dziurawa droga pełna Jakie to niby są te "wiele losowych zdarzeń" odciągających uwagę kierowcy od obserwacji drogi? Nie ma tu niczego Nic nadzwyczajnego - wiele osób zwyczajnie zapiernicza bez wyobraźni po tym co mamy (niezależnie od stanu i uwarunkowań), a później płacze, jacy to oni poszkodowani są. ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^Skąd wniosek, że lubię temat prędkości?
Mogę tylko powtórzyć. Jak już pisałem - własną i bardzo subiektywną. Kwestie choćby hałasu, Z takimi kretynizmami (o ile jest to nieuzasadnione) to należy walczyć i zgłaszać, a nie przytaczać to jako argument w dyskusji. Znasz podstawę tamtego ograniczenia? Oczywiście, przecież jakoś trzeba usprawiedliwić nagminne łamanie No pewnie. Jakoś trzeba się usprawiedliwiać. . Mało tego, Cóż, może czas, by relacja podobieństwa była wyższa? Ja wolę przeżyć, niż ufać w przestrzeganie prawa przez Nieistotne. Ja też wolę przeżyć, ale zasady są dość jasne - inni mają prawo zakładać, że poruszam się zgodnie z obowiązującym prawem, a nie wg własnego widzimisię. Jeszcze gorzej - sukcesywnie poprawia się orzecznictwo w tej Nieprawda. Niedawno w Naprawdę? Opierasz się na doniesieniach medialnych, czy jednak choć czasem weryfikujesz takie rewelacje? A Sieć nowoczesnych dróg systematycznie powstaje i sytuacja jest o niebo lepsza niż wiele lat temu. Zwykła jednojezdniowa krajówka z kolizyjnymi skrzyżowaniami, Tak naprawdę to nie bardzo wiem co chciałeś przez to powiedzieć. Tyle, że przy dobrej Wystarczą statystyki. Te niestety weryfikują takie opowieści młodych, zdrowych, trzeźwych... Dziwnym trafem właśnie oni są w zdecydowanej większości sprawcami wypadków.
Wręcz przeciwnie - jak ktoś pisze o mgle, kiedy można było jechać 70km/h to naprawdę nie ma pojęcia o jeździe we mgle itd. Skoro bardzo chcesz się nurzać w oparach absurdu, to zadaj takie Spróbuj - na grupie próbujesz to uderz do zarządcy. W krajach o Ha, ha, ha. Znaczy z lasu i obwodnicy Nakła przeszliśmy na drogi alpejskie - dryf mocno nieskuteczny. Dlatego też w To Ty zdaje się znasz Austrię z widokówek :) U nas wszystko jest na wszelki wypadek "z zapasem". Niekoniecznie, choć się zdarza. |
|
Data: 2011-11-09 21:04:25 | |
Autor: Deflegmator | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Artur Maśląg wrote:
W dniu 2011-11-09 19:47, Deflegmator pisze: Bo nic nie zmieniała. Zwierzę czasem prawie tak samo trudno zauważyć przy 100km/h, jak i przy 15. > > Nie kręć teraz, tym bardziej, że ja nigdzie nie pisałem, że można Wspomniałeś jedynie, że drogi o podwyższonej dopuszczalnej prędkości mają zabezpieczenia przeciwko zwierzętom. Mówiłeś jeszcze o czymś innym? > > Litości - chcesz mi tutaj udowodnić, że krajówki (czy podobne Serio. > Może po innej Polsce jeździmy? Z Bydgoszczy do Kamienia Pomorskiego się przejedź, najlepiej nocą, to zobaczysz. :) > > Pełny bajer. Z jazdy przez gęsty las zrobiła się dziurawa droga Napisałem "wokół jezdni". Stan nawierzchni oraz inni użytkownicy dróg skutecznie odciągają uwagę od podziwiania okolicznych krajobrazów i wypatrywania jeleni. Zresztą, uwagę na sekundę może odciągnąć naprawdę byle co - np. błysk światała we wstecznym lusterku. I tyle wystarczy, żeby nie zauważyć przebiegającego zwierzęcia przed maską - i tak przecież w naturalny sposób ledwo widocznego. Gdyby wszystko było tak doskonale z 50 metrów widoczne jak sugerujesz, zupełnie zbędne byłyby elementy odblaskowe na jezdni, czy światełka na rowerach. A zwierzęta mają, przypominam, kamuflaż. :) > Nie ma tu niczego No niestety bywa i tak. > Zabawna to jest kolumna aut jadąca 90km/h w obszarze, gdzie Podejrzewam stan nawierzchni. Ograniczenie ma raczej charakter dupochronu zarządcy drogi przed ew. odszkodowaniami, gdyż naprawdę można tam jeździć bezpiecznie o wiele szybciej - czego dowodzi zresztą praktyka dnia codziennego. :) Znam wiele miejsc, gdzie asfalt jest w o wiele gorszym stanie, a tak drastycznych ograniczeń nie ma. Np. remontowany aktualnie wjazd do Włocławka od strony Torunia. Sensowne 50 km/h. > > Oczywiście, przecież jakoś trzeba usprawiedliwić nagminne łamanie A jaką ty masz hipotezę odnośnie tego nagminnego łamania prawa? Głupszych kierowców mamy, czy co? :) > > > > . Mało tego, Najwyraźniej. Ostatnie zmiany w kodeksie podwyższjące dopuszczalne prędkości na drogach, to krok w dobrą stronę. > Ja wolę przeżyć, niż ufać w przestrzeganie prawa przezLepiej dla nich, żeby zakładali, że poruszasz się zgodnie z powszechnym zwyczajem, a nie oderwanym od życia kodeksem. Ale prawo coś tam zakładać oczywiście "mają". Wszystkiego najlepszego. > > Jeszcze gorzej - sukcesywnie poprawia się orzecznictwo w tej Prawda. :> > Niedawno w To był wywiad z jakimś przedstawicielem służb drogowych. Sugerujesz, że kłamał? :) > A I tak sto lat za Niemcami. > > Zwykła jednojezdniowa krajówka z kolizyjnymi skrzyżowaniami, No to, że wcale to nie jest taki zwykły odcinek. Jest dobry, jak na DK10.
Bo stanowią większość kierowców? :) Zresztą, ja już z etapu młodego i nieśmiertelnego wyrosłem. Mam prawo jazdy od kilkunastu lat. Tak więc ta uwaga, to raczej nie pod mój adres. > > > > Za to kiedy raz przejeżdżałem Tak, tak, tylko ty masz pojęcie, mistrzu kierownicy, zwłaszcza że cię tam nie było tego dnia. :) Światła były widoczne akurat z takiej odległości, by przy tych 70 km/h zatrzymać się bez awaryjnego hamowania. Ale przy nawet trochę wyższej prędkości byłoby ostro. Po cholerę ograniczenie przy dobrej pogodzie - nie wiem. Wygląda to na klasyczne przedobrzenie i nabijanie kasy. > > Skoro bardzo chcesz się nurzać w oparach absurdu, to zadaj takie A w dupie to mam. Jeżdżę tak, jak mnie nauczyło doświadczenie, nie wnikając w zawiłe meandry rozumowania "zarządcy". I tak pewnie kierowała nim chęć zysku, przede wszystkim. Srał go pies. :) > > > W krajach o Jakie znowu alpejskie? > Dlatego też w Widziałem całkiem spory kawałek świata, wyobraź sobie. Nie z widokówek... > U nas wszystko jest na wszelki wypadek "z zapasem". Zdarza się raczej, że jest bez zapasu, ale rzadko. -- Deflegmator |
|
Data: 2011-11-09 22:37:31 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-09 22:04, Deflegmator pisze:
Artur Maśląg wrote:(...) Ciekawe czemu wyciąłeś ten fragment z kontekstu i się do reszty nie Dobre - zdaje, że zapomniałeś o czym była mowa. Wspomniałeś jedynie, że drogi o podwyższonej dopuszczalnej prędkości Tak, znajdziesz to bez problemu. Litości - chcesz mi tutaj udowodnić, że krajówki (czy podobne Na tak... Może po innej Polsce jeździmy? Jechałem i to nie jeden raz. Napisałem "wokół jezdni". To teraz ten "błysk" w lusterku łosiom przekaż... Zabawna to jest kolumna aut jadąca 90km/h w obszarze, gdzie Aha, czyli mamy tylko Twoje podejrzenia i nic więcej... A jaką ty masz hipotezę odnośnie tego nagminnego łamania prawa? Wielokrotnie już napisano. Prawo a praktyka życiowa to niezupełnie pokrywające się zbiory zasad To idiotyczne i populistyczne zagranie. Podobnie jak dopuszczenie wyprzedzania z prawej strony. Przykro mi, że załapałeś się na zwolenników i adresatów takich akcji. Ja wolę przeżyć, niż ufać w przestrzeganie prawa przez Wiesz, ten Twój powszechny zwyczaj jednak nie jest taki powszechny... Prawda. :> Trąbka. To był wywiad z jakimś przedstawicielem służb drogowych. Sugerujesz, że Cóż, trudno bym się opierał na Twojej relacji bez podania źródła... Sieć nowoczesnych dróg systematycznie powstaje i sytuacja jest Ekhem - Niemcy są niby jakimś wzorem? No to, że wcale to nie jest taki zwykły odcinek. Jest dobry, jak naZwykła jednojezdniowa krajówka z kolizyjnymi skrzyżowaniami, Zwykła krajówka itd. Nigdy nie miałem na tym odcinku z tym problemu - i to bez jakiegoś Nie, nie dlatego. Zresztą, ja już z etapu młodego i Ekhem - to nie ja napisałem "I nie sądzę, żeby ktokolwiek zdrowy i trzeźwy" itd. Statystyki jednak przeczą Twoim "sądzeniom", więc źle trafiłeś. A jak chcesz się bawić w licytacje to zdaje się tym bardziej źle trafiłeś. Spróbuj - na grupie próbujesz to uderz do zarządcy. No tak - na newsach pokrzykiwać dobrze, coś zrobić racjonalnego to już nadmiar pracy... (...) |
|
Data: 2011-11-08 22:00:58 | |
Autor: Michal Jankowski | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> writes:
Zwierzaki takie jednak widać nie z 0,5 metra, a z 50 metrów. Jakich znowu teoretycznych? Widziałeś filmik? Zwierzę wyskakujące z rowu/krzaków jest widoczne dopiero w momencie wskoczenia na jezdnię W DZIEŃ. W nocy to nawet krzaków nie trzeba, poza zasięgiem reflektorów może sobie stado słoni stać i ich nie widać dopóki na jezdnię nie wskoczą. MJ |
|
Data: 2011-11-08 22:10:05 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 22:00, Michal Jankowski pisze:
Artur Maśląg<futrzak@polbox.com> writes: Tak widziałem. Gdybyś ten filmik obejrzał, to byś zauważył, że widać je sporo wcześniej, niż w "momencie wskoczenia na jezdnię". Tam nie było 0.5 metra, a kilkadziesiąt metrów. 1:20 - ile było to metrów przed samochodem? Wcześniej było je widać z pobocza/krzaków/lasu. W nocy to nawet krzaków nie trzeba, poza zasięgiem reflektorów Jasne. |
|
Data: 2011-11-08 22:20:12 | |
Autor: Mateusz | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Jeszcze jedna ważna sprawa. Jak już ktoś wjedzie w takiego zwierza i on jakimś cudem jeszcze trzyma względny pion albo się zatacza to czasami po prostu warto to przeczekać a nie wychodzić z auta, bo zwierz może jeszcze poturbować kierowcę w szale. Jak ktoś do tego ma wyjątkowego pecha to jeszcze może się wścieklizną zarazić przez ugryzienie.
|
|
Data: 2011-11-09 11:10:33 | |
Autor: Arek | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 20:48, Artur Maśląg pisze:
[...] jednak zwalniam i to nie poniżej 120km/h, a ograniczeń[...] Jak możesz zwalniać z prędkości, których nigdy nie osiągasz? A. |
|
Data: 2011-11-08 20:10:02 | |
Autor: 'Tom N' | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Artur Maśląg w <news:j9bu8q$t67$1mx1.internetia.pl>:
PS - oczy im się nie świeciły ;) Znaczy nie na polowanie, ino na spacer wyszły :D -- Tomasz Nycz |
|
Data: 2011-11-08 20:23:20 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 20:10, 'Tom N' pisze:
Artur Maśląg w<news:j9bu8q$t67$1mx1.internetia.pl>: Pewnie jak zwykle ;) |
|
Data: 2011-11-09 11:09:30 | |
Autor: Arek | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 18:30, Deflegmator pisze:
Andrzej Lawa wrote: Andrzej na to nie odpowie, bo nie jest zgodne z jego z góry założoną teorią. A. |
|
Data: 2011-11-09 13:18:20 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 09.11.2011 11:09, Arek pisze:
To sobie obejrzyj, akcja zaczyna się tak koło 1.15: 1. nie odpowiem teraz, bo nie mogę o tak sobie filmików w robocie oglądać (jak jesteś bezrobotny to inna sprawa) 2. aruś, kłamliwy chujku - mógłbyś nie imputować mi swojej mentalności? 3. jak wcześniej pisałem odnosiłem się do leśnej zwierzyny, z którą miewam po drodze do czynienia - z łosi widuję tylko "łosie" za kierownicą - i w zakresie zwierzyny leśnej z którą miałem do czynienia swoją "wersję" podtrzymam |
|
Data: 2011-11-08 13:06:11 | |
Autor: Myjk | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Tue, 08 Nov 2011 11:49:17 +0100, Andrzej Lawa
MaĹa podpowiedĹş: [...] OpowieĹÄ o kundelku sÄ siada mnie rozczuliĹa, ale tutaj juĹź wymiÄkĹem totalnie... -- Pozdor Myjk xcarlink *MP3* player http://xcarlink.pl |
|
Data: 2011-11-08 13:24:21 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzÄta leĹne na drodze | |
W dniu 08.11.2011 13:06, Myjk pisze:
Tue, 08 Nov 2011 11:49:17 +0100, Andrzej Lawa Biedaku... |
|
Data: 2011-11-08 14:06:48 | |
Autor: Myjk | |
zwierzÄta leĹne na drodze | |
Tue, 08 Nov 2011 13:24:21 +0100, Andrzej Lawa
OpowieĹÄ o kundelku sÄ siada mnie rozczuliĹa,Biedaku... PolemizowaĹbym. Natomiast komedie chÄtnie czutujÄ -- bawiÄ do Ĺez. -- Pozdor Myjk xcarlink *MP3* player http://xcarlink.pl |
|
Data: 2011-11-09 08:46:01 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzÄta leĹne na drodze | |
W dniu 08.11.2011 14:06, Myjk pisze:
Tue, 08 Nov 2011 13:24:21 +0100, Andrzej LawaCzutuj dalej, cokolwiek to znaczy. |
|
Data: 2011-11-08 15:29:51 | |
Autor: Deflegmator | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Andrzej Lawa wrote:
Mała podpowiedź: czasem się zdarza, że zwierzę "zastygnie" w świetle Nie wierzę, że ktoś może takie brednie wypisywać. Jechałeś kiedyś samochodem w nocy jako kierowca? Sam sobie przy 100km/h zgaś światła w lesie. Gwarantuję, że w ciągu 1/4 sekundy wbijesz pedał hamulca w podłogę aż jęknie. :) Nagła absolutna ciemność przy takiej prędkości i śmigających kilka metrów od ciebie drzewach to mocne przeżycie. :D Wiem, bo moje poprzednie auto kiedyś samo mi taki dowcip odwaliło. Trauma jak skurwysyn. -- Deflegmator |
|
Data: 2011-11-08 17:29:09 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 16:29, Deflegmator pisze:
Andrzej Lawa wrote: To takie opowieści z mchu i paproci - trzeba się przyzwyczaić :) Jechałeś kiedyś samochodem w nocy jako kierowca? Podobno ma już PJ i samochód - nikt tego nie potwierdził ;) Sam sobie przy 100km/h zgaś światła w Może niech robi takie próby gdzieś w miejscach nieuczęszczanych - nie chciałbym być współuczestnikiem takiego eksperymentu ;) Nagła absolutna ciemność przy takiej prędkości i Szlag Ci trafił nagle wszystkie światła z przodu? Głupia sprawa... |
|
Data: 2011-11-08 16:38:22 | |
Autor: Deflegmator | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Artur Maśląg wrote:
Ano głupia. Padający przekaźnik takie numery wyprawiał. Nagle znajdujesz się w totalnej smole słysząc tylko przerażający szum powietrza i opon. Masakra. :) -- Deflegmator |
|
Data: 2011-11-08 18:22:26 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 17:38, Deflegmator pisze:
Artur Maśląg wrote: Skoro wyprawiał, to pewnie nie pierwszy raz - nie trzeba było wymienić zawczasu? |
|
Data: 2011-11-08 17:35:43 | |
Autor: Deflegmator | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Artur Maśląg wrote:
> > Szlag Ci trafił nagle wszystkie światła z przodu? Głupia sprawa... Trzeba było. Ale dopiero po tym numerze został wymieniony. A 3 miesiące później - reszta auta. ;) -- Deflegmator |
|
Data: 2011-11-09 08:35:34 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 08.11.2011 17:29, Artur Maśląg pisze:
Jechałeś kiedyś samochodem w nocy jako kierowca? Nikt też nie potwierdził, że nie jesteś złodziejem i oszustem. I co z tego? |
|
Data: 2011-11-09 14:26:25 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-09 08:35, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 08.11.2011 17:29, Artur Maśląg pisze: Owszem, potwierdził, jak najbardziej - sąd jakiś czas temu. Uznał, że samochód nie był kradziony, a ja nie dokonywałem w nich żadnych przeróbek pól numerowych. Ba, dodatkowo w czasie postępowania itd. posiadałem DR pojazdu i z nim się stawiłem na ekspertyzę, co wywołało niemałe zdziwienie wśród innych oczekujących, a w szczególności pracowników Policji, którzy pojazd do ekspertyzy przyjmowali :) Wychodzi z powyższego, że nie jestem złodziejem, oszustem, posiadam samochód oraz PJ, ponieważ przy kontroli która była początkiem całej sprawy nie było wątpliwości co do jego wiarygodności. I co z tego? Zgadnij. |
|
Data: 2011-11-10 10:36:32 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 09.11.2011 14:26, Artur Maśląg pisze:
Podobno ma już PJ i samochód - nikt tego nie potwierdził ;) To tylko oznacza, że jesteś sprytny i masz układy ;-> |
|
Data: 2011-11-10 10:50:18 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-10 10:36, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 09.11.2011 14:26, Artur Maśląg pisze: Wręcz przeciwnie - jedynie może to oznaczać w Twoich imaginacjach. Nie zmienia to faktu, że tego o czym pisałem nikt nie potwierdził w formie dowolnej. |
|
Data: 2011-11-10 12:15:13 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 10.11.2011 10:50, Artur Maśląg pisze:
To tylko oznacza, że jesteś sprytny i masz układy ;-> Poczucie humoru ci przy okazji amputowali? |
|
Data: 2011-11-10 12:33:09 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-10 12:15, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 10.11.2011 10:50, Artur Maśląg pisze: Nie, to konsekwencja sugerowania, że jestem złodziejem i oszustem, ponieważ nikt nie potwierdził, że nim nie jestem. Zdaje się, że nie zauważasz, że ja pisałem, że Ty podobno posiadasz PJ i samochód choć nikt tego nie potwierdził, a Ty wręcz odwrotnie. No, ale to jak zwykle. |
|
Data: 2011-11-10 13:09:10 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 10.11.2011 12:33, Artur Maśląg pisze:
Wręcz przeciwnie - jedynie może to oznaczać w Twoich imaginacjach. Może przeczytaj jeszcze raz, drogi Kali. |
|
Data: 2011-11-10 13:17:29 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-10 13:09, Andrzej Lawa pisze:
(...) Może przeczytaj jeszcze raz, drogi Kali. Czytałem - standardowe zagranie z Twojej strony. |
|
Data: 2011-11-10 13:54:17 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 10.11.2011 13:17, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-11-10 13:09, Andrzej Lawa pisze:Oskarżałeś mnie o kłamstwo. Nie udawaj, że nie. |
|
Data: 2011-11-10 14:12:44 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-10 13:54, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 10.11.2011 13:17, Artur Maśląg pisze: Lepiej weź adwokata. |
|
Data: 2011-11-10 15:31:25 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 10.11.2011 14:12, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-11-10 13:54, Andrzej Lawa pisze: Spadaj na drzewo banany prostować. |
|
Data: 2011-11-09 08:33:40 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 08.11.2011 16:29, Deflegmator pisze:
Nie wierzę, że ktoś może takie brednie wypisywać. Jechałeś kiedyś^^^^^^^ I tu mamy klucz. Jak pisałem - należy jeździć tak, jakby poza zasięgiem wzroku (czyli tutaj świateł) mogło byś wszystko z urwiskiem włącznie. |
|
Data: 2011-11-09 11:15:08 | |
Autor: Arek | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 16:29, Deflegmator pisze:
Andrzej Lawa wrote: Spokojnie to Artur, on tylko jeździ skuterem. Ale lubi sobie coś powymyślać. Głownie specjalizuje się w motocyklach ale o zwierzętach jak widać też coś nie coś "wie". A. |
|
Data: 2011-11-08 11:27:28 | |
Autor: kamil | |
zwierzęta leśne na drodze | |
On 08/11/2011 09:55, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 08.11.2011 10:05, M1SLQ pisze: Inna sprawa, że tok myślenia takiej sarny jest dla mnie niepojęty. Nie potrafię jakoś wyobrazić sobie sytuacji "skubię trawkę, jest pięknie, lalala, sialala, oh nie, coś wielkiego, ryczącego i świecącego pędzi na mnie. Wiem co zrobię, wyskoczę prosto pod niego!". Dobór naturalny, szkoda tylko ludzi. -- Pozdrawiam, Kamil http://bynajmniej.net |
|
Data: 2011-11-08 14:50:49 | |
Autor: Arek | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 12:27, kamil pisze:
On 08/11/2011 09:55, Andrzej Lawa wrote: Światła przyciągają zwierzynę. Dodatkowo ono jeszcze nie wie że pędzisz na nią. Zwierzęta ogarniają prędkości z którymi same się poruszają. Jeszcze nie widziałem zwierząt uciekających od samochodów w nocy. Mi się co najwyżej zdarzyło, że się taka sarna po prostu zatrzymała i wpatrywała co się dzieje, zamiast uciekać. A. |
|
Data: 2011-11-09 15:35:17 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Arek wrote:
W dniu 2011-11-08 12:27, kamil pisze: Mi kiedyś zając wiał - wzdłuż drogi, w snopie świateł. Może wiał przed "huczącym potworem" tam gdzie miał najlepszą widoczność, czyli tam gdzie ten "potwór" świecił. Zatrzymanie pojazdu pomogło. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-11-08 12:06:48 | |
Autor: mister | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 10:55, Andrzej Lawa pisze:
Większość zwierząt żerujących w nocy "świeci" oczami i jak ktoś nie mhm, szczegolnie sarny ktore widzac swiatlo biegna prosto na nie. |
|
Data: 2011-11-08 12:46:18 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 08.11.2011 12:06, mister pisze:
W dniu 2011-11-08 10:55, Andrzej Lawa pisze: Akurat z sarną do czynienia jeszcze nie miałem. Głównie koty, psy, lisy i wiewiórki. |
|
Data: 2011-11-08 12:59:17 | |
Autor: Iksinski | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:j9b4qb$91b$1inews.gazeta.pl... Akurat z sarną do czynienia jeszcze nie miałem. Głównie koty, psy, lisy Phi! Najwyraźniej nie wiesz o czym piszesz. ;-) My tu dyskutujemy o sarnach, dzikach i łosiach wybiegających z lasu. :-) Pozdrawiam X |
|
Data: 2011-11-08 13:25:07 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 08.11.2011 12:59, Iksinski pisze:
Akurat z sarną do czynienia jeszcze nie miałem. Głównie koty, psy, lisy Nie moja wina, że w swojej okolicy mam raczej drobną zwierzynę ;) Grubsza trzyma się głębi lasów. |
|
Data: 2011-11-08 13:56:20 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 13:25, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 08.11.2011 12:59, Iksinski pisze: Z tego wynika, że bardzo mało jeździsz samochodem. |
|
Data: 2011-11-09 08:29:03 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 08.11.2011 13:56, Artur Maśląg pisze:
Nie moja wina, że w swojej okolicy mam raczej drobną zwierzynę ;) Albo w złej/dobrej okolicy ;-> |
|
Data: 2011-11-08 15:01:35 | |
Autor: Iksinski | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:j9b733$ffk$2inews.gazeta.pl... Grubsza trzyma się głębi lasów. I tym zdaniem udowodniłeś, że nie masz bladego pojęcia o czym piszesz. Pozdrawiam X |
|
Data: 2011-11-09 08:30:40 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 08.11.2011 15:01, Iksinski pisze:
Albo w twojej okolicy zarządcy lasów nie mają bladego pojęcia o istnieniu siatek ochronnych. |
|
Data: 2011-11-10 09:33:21 | |
Autor: Iksinski | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:j9da70$lh4$4inews.gazeta.pl... Albo w twojej okolicy zarządcy lasów nie mają bladego pojęcia o Zapewne nie mają, ale co to wnosi do dyskusji? Pozdrawiam X |
|
Data: 2011-11-10 10:37:30 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 10.11.2011 09:33, Iksinski pisze:
A pomyśl. |
|
Data: 2011-11-10 18:16:01 | |
Autor: Iksinski | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:j9g60q$22o$2inews.gazeta.pl... A pomyśl. To Ty pomyśl. Wypowiadałeś się o czymś o czym nie masz pojęcia. Parę osób Ci to wytknęło, więc zmieniłeś temat. Przeczytaj jeszcze raz o czym jest wątek. Pozdrawiam X |
|
Data: 2011-11-10 21:07:30 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 10.11.2011 18:16, Iksinski pisze:
O zwierzętach leśnych. A nie tylko o gabarytowych kopytnych. |
|
Data: 2011-11-14 19:49:13 | |
Autor: Iksinski | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4ebc2f02$1news.home.net.pl... O zwierzętach leśnych. A nie tylko o gabarytowych kopytnych. W zasadzie tak, jednak swoje teorie oparłeś na bardzo "bogatym" doświadczeniu dotyczącym kotów i psów (zapewne udowodnisz, że to typowi przedstawiciele fauny leśnej ;-). Przepraszam, wspomniałeś też o lisach i wiewiórkach. Jako "praktyk" uświadomiłeś nas, że "grubsza zwierzyna" trzyma się głębi lasu i rozwiązaniem problemu są siatki, których zarządcy dróg nie montują. No i najważniejsza rada: wystarczy wypatrywać świecących oczu, żeby uniknąć zagrożenia. Pozwolisz, że pozostanę przy swoim zdaniu, że nie za bardzo masz pojęcie o czym piszesz w tym wątku... Pozdrawiam X |
|
Data: 2011-11-08 15:18:15 | |
Autor: elmer radi radisson | |
zwierzęta leśne na drodze | |
On 2011-11-08 13:25, Andrzej Lawa wrote:
Grubsza trzyma się głębi lasów. http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,sarna-wbiegla-pod-samochod,309827.html -- memento lorem ipsum |
|
Data: 2011-11-08 13:55:25 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 12:46, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 08.11.2011 12:06, mister pisze: LOL - to nie masz w ogóle doświadczenia w dyskutowanym temacie. Łoś, sarna czy dzik to trochę inna liga. |
|
Data: 2011-11-09 08:27:05 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 08.11.2011 13:55, Artur Maśląg pisze:
Akurat z sarną do czynienia jeszcze nie miałem. Głównie koty, psy, lisy Tytuł wątku dotyczy zwierząt leśnych - jakby dotyczył tylko wielkogabarytowych zwierząt leśnych, to bym inaczej pisał. Czy może twierdzisz, że lisy czy wiewiórki to nie zwierzęta leśne? ;-> |
|
Data: 2011-11-08 14:04:30 | |
Autor: mister | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 12:46, Andrzej Lawa pisze:
Akurat z sarną do czynienia jeszcze nie miałem. Głównie koty, psy, lisy no niestety, ale kolizja z najwiekszym psem to pikus w porownaniu z taka sarenka. poza tym, koty i psy maja jakis instynkt samozachowawczy. chociaz niestety mialem nieprzyjemnosc strzelic psa, praktycznie w centrum miasta. biegl za suczka z cieczka, a pare metrow za nim biegla jego wlascicielka (cale szczescie, ze nie na nia trafilem). zawiozlem ja i psa do weterynarza ale niestety nie przezyl. uszkodzen na samochodzie brak. |
|
Data: 2011-11-08 14:50:58 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
zwierzÄta leĹne na drodze | |
On 2011-11-08, mister <bez@emaila.com> wrote:
W dniu 2011-11-08 12:46, Andrzej Lawa pisze: Sarna: 15-35 kg Mastif neapolitański: 60-70 kg Rzeczywiście pikuś... Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-11-08 14:57:34 | |
Autor: mister | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 14:50, Krzysiek Kielczewski pisze:
Sarna: 15-35 kg napisalem pies, a nie pseudorasowe bydle. |
|
Data: 2011-11-08 15:10:24 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
zwierzÄta leĹne na drodze | |
On 2011-11-08, mister <bez@emaila.com> wrote:
Sarna: 15-35 kg Napisałeś "największy pies". Jak do czegoś trzeba się schylać, żeby pogłaskać to to nie jest pies. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-11-08 13:48:27 | |
Autor: Myjk | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Tue, 08 Nov 2011 10:55:35 +0100, Andrzej Lawa
WiÄkszoĹÄ zwierzÄ t ĹźerujÄ cych w nocy "Ĺwieci" oczami i jak ktoĹ nie Tak, maĹe. ZwĹaszcza jak Ci takie bydle (dla przykĹadu ĹoĹ) wyskakuje w nocy z linii drzew z prÄdkoĹciÄ 30km/h (a potrafiÄ biec 2x szybciej jak sÄ spĹoszone). Delikatnie mĂłwiÄ c, g... zrobisz w takiej sytuacji, nawet jak zobaczysz jego piÄkne, ĹwiecÄ ce oczy. (lol) Od zawsze poraĹźa mnie brak elastycznoĹci w twoim myĹleniu i rozwaĹźanie tylko takich sytuacji, ktĂłre pasujÄ do twojej, jedynie sĹusznej teorii. No ale nie ty jeden tutaj prezentujesz podobny styl -- to tak na pocieszenie. -- Pozdor Myjk xcarlink *MP3* player http://xcarlink.pl |
|
Data: 2011-11-08 14:04:09 | |
Autor: Artur MaĹlÄ g | |
zwierzÄta leĹne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 13:48, Myjk pisze:
Tue, 08 Nov 2011 10:55:35 +0100, Andrzej Lawa Jeszcze potrafi przebiec po samochodzie - nie, to nie Ĺźart. Jednemu "znajomemu" z parkingu tak zrobiĹ. GdzieĹ w okolicach PĹocka (nie pamiÄtam szczegĂłĹĂłw, musiaĹbym zerknÄ Ä na mapÄ) - regularnie je widywaĹem na gĂłrze, droga leciaĹa niĹźej - byĹo teĹź stosowane oznakowanie. Niestety Ăłw "znajomy" zignorowaĹ znaki i do zdarzenia doszĹo prze prÄdkoĹci zdrowo ponad ograniczenie (ustalenia policji), a ĹoĹ kawaĹek dalej padĹ. MaĹo tego, Ĺźe nie dostaĹ Ĺźadnego odszkodowania, to zdaje siÄ jeszcze musiaĹ zapĹaciÄ za Ĺosia (o szczegĂłĹy mnie nie pytajcie). |
|
Data: 2011-11-09 08:24:54 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzÄta leĹne na drodze | |
W dniu 08.11.2011 13:48, Myjk pisze:
Od zawsze poraĹźa mnie brak elastycznoĹci w twoim myĹleniu i rozwaĹźanie WyraĹşnie zaznaczaĹem, jakiej zwierzyny dotyczÄ moje wypowiedzi i nie ukrywaĹem, Ĺźe w mojej okolicy takie np. Ĺosie stanowiÄ w okolicy drogi raczej bĹÄ d statystyczny niĹź zjawisko choÄby zauwaĹźalnie powtarzalne. MoĹźe dlatego, Ĺźe w wielu miejscach lasy sÄ "osiatkowane" - lis przejdzie, a ĹoĹ juĹź miaĹby problem. |
|
Data: 2011-11-09 15:38:36 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
zwierzÄta leĹne na drodze | |
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 08.11.2011 13:48, Myjk pisze: W okolicy Warszawy? AleĹź jest tego sporo. WidziaĹem z odlegĹoĹciu 5m, nie nie z samochodu, na piechotÄ. Na terenie miasta.
Osiatkowane sÄ praktycznie tylko przy drogach szybkiego ruchu i autostradach. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-11-10 10:41:16 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzÄta leĹne na drodze | |
W dniu 09.11.2011 15:38, Sebastian Kaliszewski pisze:
WyraĹşnie zaznaczaĹem, jakiej zwierzyny dotyczÄ moje wypowiedzi i nie Wiesz, kiedyĹ byĹ i tygrys ;-> MoĹźe dlatego, Ĺźe w wielu miejscach lasy sÄ "osiatkowane" - lis Czyli tam, gdzie siÄ legalnie jeĹşdzi szybciej :) |
|
Data: 2011-11-10 14:06:44 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
zwierzÄta leĹne na drodze | |
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 09.11.2011 15:38, Sebastian Kaliszewski pisze: Ale ĹoĹ byĹ "u siebie" a tygrys nie.
Leglanie szybciej to siÄ jeĹşdzi i po wisĹostradzie (i oznaczenie o dzikich zwierzÄtach nie ma) i po paru innych drogach. :) \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-11-10 15:26:00 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzÄta leĹne na drodze | |
W dniu 10.11.2011 14:06, Sebastian Kaliszewski pisze:
Leglanie szybciej to siÄ jeĹşdzi i po wisĹostradzie (i oznaczenie o No, ale tam lasĂłw maĹo i ewentualne dzikie zwierzÄ tka to bĹÄ d statystyczny na rĂłwni z tygrysem ;) |
|
Data: 2011-11-08 15:55:29 | |
Autor: J.F | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j9auan$hkj$1@inews.gazeta.pl...
Smutna prawda jest taka, że duża część takich zdarzeń to wynik Jak to pare razy sie sad najwyzszy wypowiedzial: jezdzenie z predkoscia dopasowana do warunkow sparalizowalo by nocna komunikacje w kraju. Trzeba wyjsc od tego ze jezdnia jest od jechania, a nie od spania czy pielgrzymkowania po nocy :-) Ponoc w Niemczech jest wyraznie zapisane ze nalezy dopasowac predkosc do zasiegu swiatel ... ale nei dotyczy autostrad. A autostrad maja 12 tys km .. J. |
|
Data: 2011-11-08 18:45:29 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
zwierzĂŞta leÂśne na drodze | |
On 2011-11-08, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Jak to pare razy sie sad najwyzszy wypowiedzial: jezdzenie z predkoscia dopasowana do warunkow sparalizowalo by nocna komunikacje w kraju. Trzeba wyjsc od tego ze jezdnia jest od jechania, a nie od spania czy pielgrzymkowania po nocy :-) Jest zasadnicza różnica pomiędzy jazdą 70-90 na światłach mijania a 120. Przy 120 po prostu wiedziesz w nieoświetloną przeszkodę. Ponoc w Niemczech jest wyraznie zapisane ze nalezy dopasowac predkosc do zasiegu swiatel ... ale nei dotyczy autostrad. A autostrad maja 12 tys km .. Ale my nie mamy. Ten fakt wcale nie poprawia bezpieczeństwa na naszych krajówkach i wojewódzkich. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-11-09 07:56:52 | |
Autor: J.F. | |
zwierzĂŞta leÂśne na drodze | |
Dnia Tue, 08 Nov 2011 18:45:29 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):
On 2011-11-08, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote: Przy 70 tez, a nie chodzi o to zeby jechac 50. Ponoc w Niemczech jest wyraznie zapisane ze nalezy dopasowac predkosc do zasiegu swiatel ... ale nei dotyczy autostrad. A autostrad maja 12 tys km ..Ale my nie mamy. Ten fakt wcale nie poprawia bezpieczeństwa na naszych no to trzeba przerabiac drogi na bezpieczniejsze :-) Wypadkow ubylo sporo ... m.in. pewnie dlatego ze juz nie ma nieoswietlonych pieszych na drogach. J. |
|
Data: 2011-11-09 08:45:27 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzĂŞta leÂśne na drodze | |
W dniu 09.11.2011 07:56, J.F. pisze:
Ponoc w Niemczech jest wyraznie zapisane ze nalezy dopasowac predkosc do zasiegu swiatel ... ale nei dotyczy autostrad. A autostrad maja 12 tys km ..Ale my nie mamy. Ten fakt wcale nie poprawia bezpieczeĹstwa na naszych Dasz pieniÄ dze? ;-> Wypadkow ubylo sporo ... m.in. pewnie dlatego ze juz nie ma nieoswietlonych Tak, kamizelki teĹź sporo dajÄ . Heh - moĹźe pozakĹadaÄ zwierzynie odblaskowe opaski na szyje? ;-> |
|
Data: 2011-11-09 12:28:20 | |
Autor: J.F | |
zwierzĂŞta leÂśne na drodze | |
UĹźytkownik "Andrzej Lawa" napisaĹ w wiadomoĹci
W dniu 09.11.2011 07:56, J.F. pisze: Ponoc w Niemczech jest wyraznie zapisane ze nalezy dopasowac predkoscAle my nie mamy. Ten fakt wcale nie poprawia bezpieczeĹstwa na naszych Dasz pieniÄ dze? ;-> No przeciez daje regularnie. W benzynie, w akcyzie, w innych podatkach. Tylko maja na robotnikow drogowych isc a nie na zasilki dla bezrobotnych :-) Ale w sumie o co innego chodzi - od Niemca mozna wymagac powolnej jazdy, bo to tylko kilkanascie km do autostrady. W Polsce to bylby koszmar. Wypadkow ubylo sporo ... m.in. pewnie dlatego ze juz nie ma nieoswietlonychTak, kamizelki teĹź sporo dajÄ . Heh - moĹźe pozakĹadaÄ zwierzynie Zmodyfikowac genetycznie, niech swieca :-) |
|
Data: 2011-11-09 13:16:09 | |
Autor: Arek | |
zwierzĂŞta leÂśne na drodze | |
W dniu 2011-11-09 12:28, J.F pisze:
UĹźytkownik "Andrzej Lawa" napisaĹ w wiadomoĹci IdÄ , ale mamy najdroĹźszÄ siĹÄ roboczÄ na Ĺwiecie. WiÄc jest jak jest. A. |
|
Data: 2011-11-09 13:19:13 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzĂŞta leÂśne na drodze | |
W dniu 09.11.2011 12:28, J.F pisze:
Tak, kamizelki teĹź sporo dajÄ . Heh - moĹźe pozakĹadaÄ zwierzynie Na GMO jest opĂłr spoĹeczeĹstwa ;) ale eleganckie obróşki... w sumie drogie to nie jest ;) |
|
Data: 2011-11-09 11:03:10 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
zwierzĂŞta leÂśne na drodze | |
On 2011-11-09, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Jak to pare razy sie sad najwyzszy wypowiedzial: jezdzenie z predkoscia dopasowana do warunkow sparalizowalo by nocna komunikacje w kraju. Trzeba wyjsc od tego ze jezdnia jest od jechania, a nie od spania czy pielgrzymkowania po nocy :-) Przede wszystkim trzeba sobie zdawać sprawę, że przy wyższej prędkości zostaje za mało czasu na skuteczne zahamowanie przed przeszkodą. Ponoc w Niemczech jest wyraznie zapisane ze nalezy dopasowac predkosc do zasiegu swiatel ... ale nei dotyczy autostrad. A autostrad maja 12 tys km ..Ale my nie mamy. Ten fakt wcale nie poprawia bezpieczeństwa na naszych Przerabiamy. Szkoda tylko, że najbezpieczniejsze są i będą tak drogie. Wypadkow ubylo sporo ... m.in. pewnie dlatego ze juz nie ma nieoswietlonych Do tego pojawiło się sporo rond, dużo miejsc z zakazem wyprzedzania, dużo fotoradarów - to wszystko się przekłada na mniejszą ilość wypadków. Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-11-08 21:57:11 | |
Autor: nalesnik | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 08.11.2011 10:55, Andrzej Lawa pisze:
Smutna prawda jest taka, że duża część takich zdarzeń to wynik Chyba że jelonek bądź dzik postanowi wyskoczyć z obrośniętego krzakami rowu przy drodze tuż przed autem, wtedy twoja teoria weźmie w łeb z takim samym impetem jak dzik kasujący chłodnicę twojego niezapierdalającego, zważającego na "przepisowe 50" auta, które niezależnie od prędkości i tak w miejscu się nie zatrzyma. Ryzyko trafienia w zwierzę jest takie, jakiego masz (nie)farta. Już ładnych kilka razy leśne parzystokopytne podniosły mi ciśnienie na drodze, i raczej nie ma reguły na 100%-towe uniknięcie kolizji. Chyba że zawzięcie chcesz bronić swojego, to tak, można turlać na jedynce całą drogę przez las. -- pozdr nalesnik |
|
Data: 2011-11-09 08:43:36 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 08.11.2011 21:57, nalesnik pisze:
Chyba że jelonek bądź dzik postanowi wyskoczyć z obrośniętego krzakami Tu się zgodzę, ale nie powiesz mi, że niższa prędkość nie zwiększa szans na uniknięcie lub choćby zmniejszenie szkód, hmm? Ryzyko trafienia w zwierzę jest takie, jakiego masz (nie)farta. Już Na jedynce to może przegięcie, chyba że jedziesz sobie na R1 lub czymś podobnym ;-> Ale będę uparcie twierdził, że nie należy przekraczać zasięgu wzroku, bo inaczej jak nie na łosia, to na zepsutego TIRa trafisz (kiedyś jeden na skręcie w lewo z katowickiej się rozkraczył, boczne światłą nie działały i ktoś jadąc sobie "na pewniaka" prosto nie skończył najlepiej. |
|
Data: 2011-11-11 21:42:32 | |
Autor: nalesnik | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 09.11.2011 08:43, Andrzej Lawa pisze:
Ale będę uparcie twierdził, że nie należy przekraczać zasięgu wzroku, bo Zasięg wzroku - OK. Jest zgoda. Tylko ...to jest dalej zapierdalanie;) Bo cyferki wewnątrz czerwonych kółek stojących przy drodze chcą najczęściej cię ograniczać do powiedzmy 1/5 zasięgu wzroku. -- pozdr nalesnik |
|
Data: 2011-11-12 00:20:09 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 11.11.2011 21:42, nalesnik pisze:
Zasięg wzroku - OK. Jest zgoda. Tylko ...to jest dalej zapierdalanie;) Umm... Także nocą? |
|
Data: 2011-11-12 21:00:13 | |
Autor: nalesnik | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 12.11.2011 00:20, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 11.11.2011 21:42, nalesnik pisze: Nie wiem, może we mgle. Białe tło może na to wskazywać. |
|
Data: 2011-11-08 12:29:24 | |
Autor: Mateusz | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 10:05, M1SLQ pisze:
Często na drogach dochodzi do zderzenia ze zwierzętami (nawet bardzo Trzeba jechać na tyle wolno, żeby w razie zauważenia jakiegokolwiek ruchu na poboczu/drodze mieć szansę na to żeby wyhamować/wykonać manewr i nie wypaść z drogi. Poza tym, sierść dzików/saren jest na tyle specyficzna, że inaczej odbija światło, że czasami faktycznie ciężko zauważyć cokolwiek - może to bujda, ale takie mam odczucia z własnych obserwacji. Jeżeli chodzi o odbicia oczu to przy pozycyjnych i ich kącie padania nie zdarzyło mi się, żebym widział takie ślepia. Przy długich to już wiadomo... |
|
Data: 2011-11-08 14:29:46 | |
Autor: jerzy.n | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Użytkownik "M1SLQ" <m-b-i-e-r-w-i-a@minusyPRECZ.o2.pl> napisał w wiadomości news:4eb8f0fc$0$2190$65785112news.neostrada.pl... Dlaczego tak się dzieje, czy nie jest tak po prostu dlatego, że światła mijania przeważnie nie pozwalają na zauważenie takiego dzika czy sarny w wystarczającej odległości? Te światła mijania na terenach leśnych to raczej "przesada", jeździ sie na drogowych chyba ze zjawi sie ktoś na prostej ... |
|
Data: 2011-11-08 15:00:37 | |
Autor: to | |
zwierzęta leśne na drodze | |
begin M1SLQ
CzÄsto na drogach dochodzi do zderzenia ze zwierzÄtami (nawet bardzo RĂłwnie kretyĹskiego pytania dawno tu nie byĹo... -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-11-08 15:50:46 | |
Autor: J.F | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Użytkownik "M1SLQ" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4eb8f0fc$0$2190$65785112@news.neostrada.pl...
Często na drogach dochodzi do zderzenia ze zwierzętami (nawet bardzo często w porównaniu np. do pożaru samochodu i konieczności użycia gaśnicy). Dlaczego tak się dzieje, czy nie jest tak po prostu dlatego, że światła mijania przeważnie nie pozwalają na zauważenie takiego dzika czy sarny w wystarczającej odległości? Bo ja wiem czy tak czesto ... mnie sie jeszcze nie zdarzylo :-) - swiatla krotkie sa istotnie za krotkie, i przy normalnej predkosci drogowej niewielka jest szansa dostrzezenia przeszkody bez odblaskow. Szczegolnie jak sie jedzie 120 zamiast 90 na liczniku. Tak samo jak nie zauwazysz pijaka na drodze, rowerzysty bez swiatel czy furmanki/traktora/kombajnu. No, kombajn to moze sie uda. jak jeszcze cos jedzie z przeciwka i oslepia, to powiedzmy sobie szczerze - niewiele widzisz. - zwierzeta nie umieja sie zachowac na drodze. Z praktyki: stoi w rowie sarna. Ponoc plochliwe stworzenie, ale jakos sie nie boi, moze z uwagi na epidemie wscieklizny w okolicy. Jak jestem w przyzwoitej odleglosci, to przebiega przez droge, wiec nawet nie zwalniam. A w sekunde pozniej kilka mlodych - i tu juz bylo goraco :-) Niedawny przypadek: gdzies z boku wbiega zajac. wolno jade, ale ten sie obraca i biegnie prosto na mnie. J. |
|
Data: 2011-11-08 17:24:21 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-08 15:50, J.F pisze:
(...) Bo ja wiem czy tak czesto ... mnie sie jeszcze nie zdarzylo :-) Mi trafić czegoś dzikiego wprost też nie, ale było blisko. Za to np. psa przy 40km/h owszem. - swiatla krotkie sa istotnie za krotkie, i przy normalnej predkosci Trzeba mieć zwyczajnie trochę wyobraźni... Tak samo jak nie Stąd też należy jechać stosowanie wolniej. - zwierzeta nie umieja sie zachowac na drodze. Z praktyki: stoi w rowie Albo nagle wskoczy bez widocznej przyczyny... Jak jestem w przyzwoitej odleglosci, to przebiega przez droge, wiec DK91(była DK1), okolice Łysomic, listopadowo, po 20, poda jakieś licho, "psy" się ganiają przy drodze. Jeden przebiegł przez drogę, drugi, przerwa, za chwilę tańce na śliskim, ponieważ to zdaje się całe stadko dzików stwierdziło, że się przemieści :) Niedawny przypadek: gdzies z boku wbiega zajac. wolno jade, ale ten sie To zupełnie jak taki jeden rowerzysta - stoję na skrzyżowaniu, a ten w przechyle ciągnie twardo po kursie kolizyjnym ;) |
|
Data: 2011-11-09 12:20:04 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
zwierzęta leśne na drodze | |
On Tue, 8 Nov 2011, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2011-11-08 15:50, J.F pisze: ....zdążyłeś uciec?? ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-11-09 20:15:56 | |
Autor: J.F. | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Dnia Tue, 08 Nov 2011 17:24:21 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2011-11-08 15:50, J.F pisze: Wyobraznia przeszkadza jezdzic :-) Jade raz sobie noca, i slysze w radio sluchacza "bo tam jest las, moze jakies zwierze wyskoczyc, a niektorzy to tam nawet 70-tka jezdza !". Spojrzalem w prawo - las, spojrzalem w lewo - las, spojrzalem na licznik ..... taaa ... Tak samo jak nie Ale jak wolno mozna jechac ? :-) J. |
|
Data: 2011-11-09 20:35:33 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-09 20:15, J.F. pisze:
Dnia Tue, 08 Nov 2011 17:24:21 +0100, Artur Maśląg napisał(a): Wiesz, że jest w tym sporo racji? Jade raz sobie noca, i slysze w radio sluchacza "bo tam jest las, moze Wiesz, o opowieściach dyskusji z CB to wolę się nie wypowiadać. Nie potrzebujesz podgrzewanych kalesonów? Tak samo jak nie W zasadzie do zera... |
|
Data: 2011-11-10 12:54:14 | |
Autor: J.F | |
zwierzęta leśne na drodze | |
Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j9eko7$eig$1@mx1.internetia.pl...
W dniu 2011-11-09 20:15, J.F. pisze: Wiesz, że jest w tym sporo racji?Wyobraznia przeszkadza jezdzic :-)- swiatla krotkie sa istotnie za krotkie, i przy normalnej predkosciTrzeba mieć zwyczajnie trochę wyobraźni... No ba, jakbym sobie wyobrazil wszystko co sie moze w drodze stac, to bym z domu nie wyjezdzal :-) Jade raz sobie noca, i slysze w radio sluchacza "bo tam jest las, moze Wiesz, o opowieściach dyskusji z CB to wolę się nie wypowiadać. To bylo radio publiczne. I tu znow punkt widzenia moze zalezec od punktu jezdzenia, ale ja bardzo malo zwierzat wybiegajacych pod kola widzialem. Nie, stop - wiejskim psom sie faktycznie zdarza. Tak samo jak nie W zasadzie do zera... Jakbym mial jechac w zasadzie zero, to po co wyjezdzac ? :-) Poza tym moje auto w zasadzie nie potrafi wolniej niz 7km/h. J. |
|
Data: 2011-11-10 14:22:53 | |
Autor: Artur Maśląg | |
zwierzęta leśne na drodze | |
W dniu 2011-11-10 12:54, J.F pisze:
Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup To może nie wyobrażaj sobie co może stać się w domu, bo gdzie się wtedy podziejesz? ;) To bylo radio publiczne. Ja trochę widziałem, ale często to nie jest. Jednak w miejscach takich o większym prawdopodobieństwie (niezależnie od samych znaków) zwalniam. Dzięki temu pewnie udało mi się uniknąć trafienia jednego z takich stworów (znaczy w sumie pewnie nie jednego, ale raz było bardzo podbramkowo). Nie, stop - wiejskim psom sie faktycznie zdarza. Wiejskie psy są nieobliczalne. Zresztą zdaje się, że wielu miejskim też się to zdarza. Stąd też należy jechać stosowanie wolniej.Ale jak wolno mozna jechac ? :-) W domu też niebezpiecznie - zresztą trzeba spojrzeć śmierci w oczy ;) Poza tym moje auto w zasadzie nie potrafi wolniej niz 7km/h. Moje potrafi, ale nie potrafię stwierdzić na ile wolniej ;) |
|