Data: 2013-04-15 09:41:59 | |
Autor: cyrena | |
zwrot kosztów dojazdu do sądu z zagranicy | |
Witam! Dziś dostałam wezwanie do sądu w charakterze świadka obecność obowiązkowa... w końcu jestem osobą pokrzywdzoną, więc powinnam się stawić. To jest kolejna "odsłona" sprawy kradzieży z włamaniem. Problem polega na tym, że mieszkam w Irlandii (prawie 4lata) a do tego jestem osobą niepełnosprawną. W poprzednim procesie sąd nie zwrócił mi ani złotówki za przyjazdy (często po to, żeby dowiedzieć się, że oskarżeni się nie stawili i sprawa zostaje przełożona). Nie posiadam takich funduszy, żeby kupić bilet (na dziś koszty samej podróży do sądu to ok 300 euro, nie licząc noclegów i wyżywienia). Szukam i znaleźć nie mogę przepisu, który by jasno określał zasady zwrotu kosztów dojazdu do sądu z zagranicy, koszty noclegu i wyżywienia. Czy mogę ubiegać się o zwrot kosztów po 2-3 latach od poprzedniej sprawy, czy ulega to przedawnieniu? Nie rozumiem też dlaczego sąd NIE CHCE zaakceptować mojego adresu w Irlandii, tylko życzy sobie podanie adresu do korespondencji w Polsce. Jeżeli nie mam nikogo bliskiego w Polsce? Jeżeli nie chcę, obciążać ani wtajemniczać w moje sprawy? Mieszkam na terenie UE więc chyba też jest jakiś przepis regulujący to wszystko, nie?
Będę wdzięczna za informacje. Pozdrawiam! |
|
Data: 2013-04-15 13:34:04 | |
Autor: witek | |
zwrot kosztów dojazdu do sądu z zagranicy | |
cyrena wrote:
Witam! odpowiem ci na druga czesc. Nie rozumiem też dlaczego sąd NIE CHCE zaakceptować mojego adresu w Irlandii, tylko życzy sobie podanie adresu do korespondencji w Polsce. bo takie sa przepisy, ze musisz miec adres w Polsce. Koniec kropka. Sadu nie obchodzi ze nie masz. Mozesz sobie ustanowic pelnomocnika procesowego, do doreczen lub zalatwic skrzynke pocztowa. Jak tego nie zrobisz pisma do ciebie pozostana w sadzie w aktach. Jeżeli nie mam nikogo bliskiego w Polsce? Nie musi byc bliski. reszta jak wyzej. Jeżeli nie chcę, obciążać ani wtajemniczać w moje sprawy? Nie musi otwierac koperty. Moze tylko przepakowac do nastepnej. Mieszkam na terenie UE więc chyba też jest jakiś przepis regulujący to wszystko, nie? Nie :) to znaczy tak. kodeks postepowania cywilnego. tam znajdziesz, ze musisz miec adres w Polsce. |
|