Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał
W II połowie XIX wieku na ziemiach polskich pod zaborami zamieszkiwała 1/3 światowej populacji żydowskiej. Żydzi stanowili:
w zaborze pruskim około 2%, w zaborze austriackim -11,l %, na Wileńszczyźnie - 12,8% a w Królestwie Polskim 14,5% ogółu mieszkańców.
(...)
Na tym jednak nie koniec.
Ogólne straty polskie w powstaniu (poległych, wymordowanych, zesłanych na katorgę) wynosiły około 250.000 osób.
Jeżeli zdamy sobie sprawę, że polska ludność Królestwa liczyła wówczas nieco ponad 4 miliony, to nasuwa się tu wniosek, że był to ogromny cios wymierzony w polską substancję etniczną.
Dotknął on nie tylko dwory i zaścianki, ale także ludność w miastach.
Ją również zsyłano na Sybir, zamykano w więzieniach, włączano do rot aresztanckich i pozbawiano własności.
Pojawiła się kolejna okazja do wykupu za bezcen polskiej własności, tym razem miejskiej.
Rozpoczęła się inwazja Żydów na duże miasta: wykupywanie wystawionych na licytację domów po powstańcach i masowe budowanie tanich, tandetnych, ubogich w urządzenia sanitarne "czynszówek", przeznaczonych dla robotników napływających masowo ze względu na rozwijający się przemysł.
Tuż przed II WŚ w całej ówczesnej Polsce Żydzi stanowili ponad 10% ogółu mieszkańców, tyle co dzisiaj...
boukun
|