Data: 2012-01-03 18:20:22 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
Witam,
Przedstawiam zdjęcia z mojej wyprawy w Gorce i Beskid Sądecki. Jest to moja pierwsza wyprawa schroniskowa a tym bardziej pierwsza wyprawa mojego syna. Trasa moim zdaniem niezbyt wymagająca. Oto kilka szczegółów. Dzień 1. Start z Nowego Targu. Wejście zółtym szlakiem papieskim. Pogoda to mgła z padającym zamarzającym deszczem. Nocleg w schronisku na Turbaczu. Schronisko zgodne z rankingiem NPM. Moje uwagi to wspaniała kuchnia. Dzień 2. Poranek z bardzo dobrą widocznością. Temperatura oscylowała w okolicach zera a po południu znacznie powyżej zera. Szlak zamienił się w mokre błoto pośniegowe. Przymusowy nocleg w bacówce na Gorcu Kamienieckim. W chatce zimno... brak drzewa. Topię śnieg na kolacje i śniadanie. Dzień 3. Nic nie wyschło. Szlak nadal mokry. Schodzimy jak najszybciej do cywilizacji czyli do Lubomierza z zamiarem powrotu... jednak podjeżdżamy do Szczawnicy. Ciepły obfity obiad dodaje nastroju. Uzupełniamy zapasy i idziemy do schroniska pod Bereśnikiem. W schronisku zimno a jedzenie fatalne. Dzień 3. Rzeczy nadal mokre. Idziemy czerwonym szlakiem na Prehybę. Szlak zmrożony temperatura lekko poniżej zera. Są widoki. Nocleg w schronisku na Prehybie. Wreszcie jest ciepło. Wszystkie rzeczy są suche po kilku godzinach. Jedynie buty wysychają dopiero w środku nocy. Jedzenie skromne. Dzień 4. Poranek z fantastycznymi widokami. Jest minus 6 st C i silny wiatr. Idziemy przez Radziejową. Miejscami szlak jest lekko oblodzony. Odpoczynek w schronisku na Niemcowej. Schodzimy do Piwnicznej. Szlak miejscami mocno oblodzony a śnieg znika kompletnie. Do miasteczka wchodzimy po zmroku. https://picasaweb.google.com/104321146266412146583/BeskidSadecki2011 -- |
|
Data: 2012-01-03 21:23:47 | |
Autor: Krzysztof Warchulinski | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-03 19:20, Robert Ostrowski pisze:
Witam,Witam Nie żebym się czepiał i wywoływał następną dyskusję na temat prezentowanych zdjęć. Rozumie że nie mają to być zdjęcia artystyczne, ale pamiątka z wyjazdu. Więc tylko jedna uwaga. Dokonuj selekcji zdjęć przed wrzuceniem na Picase. Za dużo zdjęć tego samego ujęcia np: 4 zdjęcia ławeczek na Prehybie, świt na Prehybie 3 zdjęcia. Pozdrawiam Krzysztof Ps. Album powinien mieć tytuł Gorce i Beskid Sądecki bo te dwa pasma górskie zawiera:-) |
|
Data: 2012-01-03 21:11:18 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
Krzysztof Warchulinski <akm-w@wp.pl> napisał(a):
moim zdaniem niezbyt wymagająca. Nie czepiasz się. A zdjęcia raczej są czysto dokumentacyjne a jesli ktoś widzi jakąś nutkę artyzmu ... to miłe... -- |
|
Data: 2012-01-03 21:35:57 | |
Autor: Slawek Wozniak | |
Zimowa wędrówka. | |
Robert Ostrowski <robertrobert1@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
https://picasaweb.google.com/104321146266412146583/BeskidSadecki2011"Niestety, nie znaleziono strony." Jakaś przerwa technologiczna, czy błąd u mnie? -- pozdrav. Beneq -- |
|
Data: 2012-01-04 09:18:50 | |
Autor: Olin | |
Zimowa wędrówka. | |
Dnia Tue, 3 Jan 2012 21:35:57 +0000 (UTC), Slawek Wozniak napisał(a):
https://picasaweb.google.com/104321146266412146583/BeskidSadecki2011"Niestety, nie znaleziono strony." Zmiana nazwy albumu: https://picasaweb.google.com/104321146266412146583/GorceIBeskidSadeckiGrudzien2011 -- uzdrawiam Grzesiek adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl Zasada Larsona: Dokonaj czegoś niemożliwego, a szef zaliczy to do twoich obowiązków. http://picasaweb.google.com/gtracz64 |
|
Data: 2012-01-04 11:36:25 | |
Autor: Slawek Wozniak | |
Zimowa wędrówka. | |
Olin <kuku@adres.w.stopce> napisał(a):
Zmiana nazwy albumu:https://picasaweb.google.com/104321146266412146583/GorceIBeskidSadeckiGrudzie n2 011 Dziękuję :-) -- pozdrav. Beneq -- |
|
Data: 2012-01-03 23:04:06 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
Zimowa wędrówka. | |
Dnia Tue, 3 Jan 2012 18:20:22 +0000 (UTC), Robert Ostrowski napisał(a):
Witam, Noo, widzę że się rozpędzasz, i jeszcze wciągnąłeś syna; gratulować, gratulować! Ale z tego co widzę to nie miał ochraniaczy? Na zimę to raczej konieczność. I w jakieś nieprzemakające buty też warto zainwestować, przy pewnej dozie pecha nie trzeba jechać w wysokie góry żeby sobie coś odmrozić... Ale skoro nie wycofaliście się w połowie to znaczy że chyba mu się spodobało. Co będzie następne? Co do fotek - tym razem moduł selekcji chyba nawalił :) Twoje poprzednie galerie - z B. Małego i Żywieckiego są pod tym względem o niebo lepsze. Tutaj zbyt wiele zdjęć powtarza w nieskończoność te same motywy. No i zima generalnie jest trudniejsza w pstrykaniu. Pozdrawiam Tomek |
|
Data: 2012-01-04 15:10:40 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
Tomasz Sójka <nobody@gmail.com> napisał(a):
Ale z tego co widzę to nie miał ochraniaczy? Na zimę to raczej Ochraniacze jak najbardziej były i były zakładane w zależności od warunków śniegowych i ... spodni. I w jakieś nieprzemakające buty też warto zainwestować, Miał buty śniegowce a że stopa mu rośnie co roku to nie sposób inwestować co roku w nowe super drogie buty turystyczne. > Ale skoro nie wycofaliście się w połowie to znaczy że chyba mu się spodobało. Co będzie następne? Chciałem tę trasę odbyć samotnie na rakietach ale skoro nie było do tego warunków... Dalsze plany to oczywiście Bieszczady, Wielka/mała Fatra a także wędrówka od Krynicy po Wiedeń. Planuję także Karpaty Ukraińskie i Rumuńskie. Może jeszcze jakieś Alpy. Co do fotek - tym razem moduł selekcji chyba nawalił :) Twoje poprzednie To prawda. Ale wina jest nie tylko po mojej stronie... fotografowanie we mgle/chmurach nie ma sensu. -- |
|
Data: 2012-01-04 16:14:40 | |
Autor: Henek Dąbrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-04 16:10, Robert Ostrowski pisze:
Dalsze plany to oczywiście Bieszczady, Wielka/mała Fatra a także wędrówka od Przez Małe Karpaty i polami wśród wiatraków ;-) do Wiednia ? Pzdr Henek |
|
Data: 2012-01-04 19:12:54 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
Henek Dąbrowski <henek@euroknowledge.eu> napisał(a):
W dniu 2012-01-04 16:10, Robert Ostrowski pisze:O takiej możliwości przejścia dowiedziałem się od schroniskowego pod Bereśnikiem. Prowadzi różnymi szlakami ze Szczawnicy przez Pieniny do Bratysławy i kończy się 10 km przed Wiedniem. Ja chciałbym go przedłużyć o Krynicę. Patrząc orientacyjnie na mapę widzę, że jest do przejścia. Jest kilka wypłaszczeń ale ... przecież można i chodzić po płaskim. -- |
|
Data: 2012-01-03 23:20:48 | |
Autor: Jacek G. | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-03 19:20, Robert Ostrowski napisał(a)::
Dzień 2.Możesz napisać coś więcej o tym obiekcie ? Jest otwarty i ogólnodostępny ? Na fotce wygląda - jak na bacówkę (szałas) - raczej full wypas, a nie ekstrema ;) Nie byłem tam całe lata, więc nie wiem jak to teraz wygląda. -- Jacek G. |
|
Data: 2012-01-04 19:08:18 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
Jacek G. <jginter[wytnij]@wp.pl> napisał(a):
Możesz napisać coś więcej o tym obiekcie ? Jest otwarty i ogólnodostępny ? Na fotce wygląda - jak na bacówkę (szałas) - raczej full wypas, a nie ekstrema ;) Bacówka jest na szlaku niebieskim 5 min poniżej szczytu GORC KAMIENIECKI. Owszem chatka jest full wypas... jest z grubych bali, wyizolowana, posiada piec, koło pieca ławy i stół, w drugiej izbie są 2 łóżka a jest jeszcze poddasze, które podzielone jest na 2 izby. Swobodnie noc może tam spędzić nawet kilkanaście osób. Problem jednak polega na tym, że bez drzewa w chatce jest zimno. W chatce jest kilka garnkow i patelnia oraz mnóstwo kubków ale nie ma siekiery. Miałem ze sobą maczetę ale nią nie dam rady nic porąbać. Naścinałem tylko sporo gałęzi. Miałem dość dużo podpałki kominkowej ale ona na niewiele się zdała. Gałęzie były świeże i mokre. Po kilku godzinach uzyskałem troche żaru ale temperatury w chatce nie udało się podnieść. Nie byłem tam całe lata, więc nie wiem jak to teraz wygląda. Szkoda, że na stronie informacyjnej o chatce nie ma informacji, że siekierę trzeba mieć własną. -- |
|
Data: 2012-01-04 21:00:47 | |
Autor: ppontek | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-04 20:08, Robert Ostrowski pisze:
Problem jednak polega na tym, że bez drzewa w chatce idealnie pasuje tu cytat z kultowej polskiej komedii: "jak jest zima, to musi być zimno"
ROTFL .... co Internet robi z ludzi. A tak już bardziej na poważnie to myślę, że nie ma co upowszechniać na ogólnodostępnych grupach dyskusyjnych informacji nt. tego typu obiektów. Bydła nie brakuje, a szkoda by było, aby taka chata podzieliła los innych, zdewastowanych, spalonych, zasyfionych bacówek. Graba! PABLO |
|
Data: 2012-01-04 20:11:11 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
ppontek <ppontek@interia.pl> napisał(a):
Z jednej strony masz rację, takie chatki są łatwym łupem na niszczenie ale najczęsciej je niszczą miejscowi. Cała tajemnica przetrwania chatki wypływa z jej dostępności. Jeśli można do niej szybko dojechać to dewastacja jest pewna. Z drugiej strony jaki jest sens istnienia takich chatek skoro o nich będzie wiedziała bardzo niewielka grupka znajomków. Moim zdaniem takie chatki powinny być nagłośnione. Dzięki temu jak kilka obcych sobie ludzi spotka się to prawdopodobieństwo zniszczenia będzie niewielkie. -- |
|
Data: 2012-01-04 21:19:41 | |
Autor: Jacek G. | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-04 21:00, ppontek napisał(a)::
A tak już bardziej na poważnie to myślę, że nie ma co upowszechniać naI tak i nie. Akurat taką grupę jak pl.rec.gory odwiedza dość wąskie grono ludzi i to ludzi chodzących po górach i - mam nadzieję mimo różnych poglądów i podejścia do turystyki - szanujących góry i to co w tych górach jest. Nie byłoby na pewno dobre, gdyby tego typu informacje rozpowszechniano w mediach na prawdę popularnych. Natomiast bacówka ma stronę, jest też wzmianka w Wikipedii, więc jeśli tu wymienimy jakieś informacje na jej temat, to nic złego się nie stanie, a może nawet ktoś z nas wspomoże właścicieli w utrzymaniu obiektu. -- Jacek G. |
|
Data: 2012-01-04 21:51:27 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
Zimowa wędrówka. | |
Dnia Wed, 4 Jan 2012 19:08:18 +0000 (UTC), Robert Ostrowski napisał(a):
Jacek G. <jginter[wytnij]@wp.pl> napisał(a): ZTCP GORC KAMIENICKI to POLANA :) Gdzieś tam piszą że to dla odróżnienia od Gorca Troszackiego, ale tyle w tym sensu co w Krynicy Górskiej...
Warto pamiętać że lasy w okolicy wszelkiego rodzaju chatek, bacówek i schronisk zazwyczaj są dość dobrze wyczyszczone z drewna opałowego. W miejscach mało znanych lub nieznanych można sobie pozwolić na zostawianie zapasu licząc na to że następni goście zrobią to samo. W takiej jak ta raczej nie. Ale patrząc na fotki Pabla - ten sam czas, prawie to samo miejsce, porządny ogień da się zrobć :) Pozdrawiam Tomek |
|
Data: 2012-01-04 22:04:03 | |
Autor: Henek Dąbrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-04 21:51, Tomasz Sójka pisze:
raczej nie. Ale patrząc na fotki Pabla - ten sam czas, prawie to samo Ręka Miszcza ! Bo dla wielu lajkoników drewno to materiał trudnopalny :-D Pzdr Henek |
|
Data: 2012-01-05 01:44:05 | |
Autor: Basia Zygmańska | |
Zimowa wędrówka. | |
Bacówka na Gorcu Kamienieckim jest dobrze znana na pl.rec.gory.
Swego czasu - wczesną wiosną 2006 odbywał się tam legendarny już III zimowy biwak Precla, w którym uczestniczyło wiele pisujących tutaj osób. A jeden ze współwłaścicieli bacówki - Mariusz - jest przecież grupowiczem. Na Gorcu Kamienieckim są zresztą dwie bacówki, jedna - ta ze zdjęcia - tuż obok szlaku - i druga bardziej schowana i bardziej przyjazna. |
|
Data: 2012-01-05 17:34:49 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
Tomasz Sójka <nobody@gmail.com> napisał(a): / Ale patrząc na fotki Pabla - ten sam czas, prawie to samo
miejsce, porządny ogień da się zrobć :) PRAWIE robi wielką różnicę. Owa nocka była jedyną z pośród 4 nocy, kiedy to nie spadła poniżej zera. Po drugie, wystarczy mieć odpowiedni sprżet czyli siekierę a już wszystko można. Cóż jak wspomniałem jest to moja pierwsza zimowa wyprawa więc naukę już mam. A teraz zagadka... co zabiorę na następną plecakową wyprawę... -- |
|
Data: 2012-01-05 18:30:36 | |
Autor: Slawek Wozniak | |
Zimowa wędrówka. | |
Robert Ostrowski <robertrobert1@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):
PRAWIE robi wielką różnicę. Owa nocka była jedyną z pośród 4 nocy, kiedy to To oczywiste... rozpałkę do grilla ;-) A w innym wątkach przeczytasz o wszechstronnych zaletach siekierki 600 g ;-) -- pozdrav. Beneq -- |
|
Data: 2012-01-05 19:37:25 | |
Autor: JKmok | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "Slawek Wozniak" <wozniaks@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:je4q8c$l23$1inews.gazeta.pl... A w innym wątkach przeczytasz o wszechstronnych zaletach siekierki 600 g ;-)Taka siekierka chujnia totalna. 3x cięższe, 5x wolniejsze i 10x głośniejsze rozwiązanie od składanej piły i noża. |
|
Data: 2012-01-05 18:44:30 | |
Autor: Slawek Wozniak | |
Zimowa wędrówka. | |
JKmok <JK@hotgmail.com> napisał(a):
> A w innym wątkach przeczytasz o wszechstronnych zaletach siekierki 600 g > ;-)Najważniejszym elementem mej wypowiedzi o siekierce był emotek ";-)" -- pozdrav. Beneq -- |
|
Data: 2012-01-05 21:00:49 | |
Autor: Henek DÄ browski | |
Zimowa w�dr�wka. | |
W dniu 2012-01-05 19:37, JKmok pisze:
Taka siekierka chujnia totalna. 3x ciďż˝sze, 5x wolniejsze i 10x gďż˝oďż˝niejsze eeeee nie znasz siÄ ..... przecieĹź w piĹce nie ma obucha :-( Pzdr Henek |
|
Data: 2012-01-08 19:03:06 | |
Autor: ppontek | |
Zimowa w�dr�wka. | |
W dniu 2012-01-05 19:37, JKmok pisze:
Taka siekierka chujnia totalna. 3x ciďż˝sze, 5x wolniejsze i 10x gďż˝oďż˝niejsze Moim zdaniem nie bardzo wiesz o czym piszesz. .... czasem widywaĹem w terenie podobnych teoretykĂłw, wyposaĹźonych i wyglÄ dajÄ cych jak Rambo (duĹźy nóş jako podstawa wyposaĹźenia). Jak przyszĹo co do czego i zmÄczenie oraz pogoda daĹy po dupsku, nie byli juĹź tak "hop do przodu". PABLO |
|
Data: 2012-01-08 19:58:10 | |
Autor: JKmok | |
Zimowa w?dr?wka. | |
Użytkownik "ppontek" <ppontek@interia.pl> napisał w wiadomości news:jeclpd$ict$1usenet.news.interia.pl... Masa panie, masa. Duży nóż + piłka to max 400g a do bacówki i tak pewnie bedziesz niósł oprócz siekiery, nożyk.Taka siekierka chujnia totalna. 3x ci?sze, 5x wolniejsze i 10x g?o?niejszeMoim zdaniem nie bardzo wiesz o czym piszesz. Zimą biorę większą piłę EKA Viking. Z samą siekierką szczególnie 600g, zanim rozpalisz ognisko ja już będę objedzony-częściowo-wyspany i z zapasem drewna na całą noc. A batonowanie to żadna sztuka, wystarczy raz spróbować, od biedy da się i Morą. Moim zdaniem nie bardzo wiesz o czym piszesz. |
|
Data: 2012-01-08 21:17:44 | |
Autor: ppontek | |
Zimowa w?dr?wka. | |
W dniu 2012-01-08 19:58, JKmok pisze:
Uďż˝ytkownik "ppontek"<ppontek@interia.pl> napisaďż˝ w wiadomoďż˝ci 1. JeĹźeli zaleĹźy Ci na masie to w takich gĂłrach jak Beskidy, bez Ĺźadnej siekiery, piĹy, czy innego wynalazku masz w kilka minut ogieĹ jak-ta-la-la. 2. JeĹźeli porĂłwnujesz siekierÄ do piĹy + noĹźa to nie ma Ĺźadnego porĂłwnania. Zanim cokolwiek przetniesz piĹÄ , to przy pomocy siekiery masz juĹź full drewna. Wprawna rÄka, potrafi siekierÄ narÄ baÄ tego co potrzeba dosĹownie w kilka ruchĂłw. Poza tym, przy pomocy siekiery moĹźna zaĹatwiÄ wiele innych spraw - np. przyciÄ Ä i naostrzyÄ rosochy, Ĺatwo i szybko zrobiÄ szczapki w sytuacji, kiedy jest naprawdÄ mokro, oczyĹciÄ pieĹ z gaĹÄzi, "otworzyÄ szaĹas", itp. PiĹa przydaje siÄ w miejscu gdzie jest dostÄpne tylko b.grube drewno - np. metrĂłwki, itp. Nie w lesie takim jak w Beskidach. 3. RzeczywiĹcie zabieram ze sobÄ nóş, ale jest to leciutki, malutki i ostry nóş do krojenia chleba ... inne siÄ po prostu do niczego nie przydajÄ . Nawet chleba siÄ nie da nimi sensownie pokroiÄ. PABLO |
|
Data: 2012-01-09 00:54:54 | |
Autor: J.F. | |
Zimowa w?dr?wka. | |
Dnia Sun, 08 Jan 2012 21:17:44 +0100, ppontek napisał(a):
2. Jeżeli porównujesz siekierę do piły + noża to nie ma żadnego porównania. Zanim cokolwiek przetniesz piłą, to przy pomocy siekiery masz już full drewna. Wprawna ręka, potrafi siekierą narąbać tego co potrzeba dosłownie w kilka ruchów. Zalezy troche od grubosci. Mala siekierka nad 30cm pniem trzeba sie troche nameczyc :-) 3. Rzeczywiście zabieram ze sobą nóż, ale jest to leciutki, malutki i ostry nóż do krojenia chleba ... inne się po prostu do niczego nie przydają. Nawet chleba się nie da nimi sensownie pokroić. Ustawe by trzeba przeczytac - czy noze nie sa juz zakazane ? J. |
|
Data: 2012-01-09 08:01:32 | |
Autor: Slawek Wozniak | |
Zimowa w?dr?wka. | |
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):
> 3. Rzeczywiście zabieram ze sobą nóż, ale jest to leciutki, malutki i > ostry nóż do krojenia chleba ... inne się po prostu do niczego nie > przydają. Nawet chleba się nie da nimi sensownie pokroić. Nie są - był już wątek na preclu: http://tinyurl.com/73ptl78 -- pozdrav. Beneq -- |
|
Data: 2012-01-09 20:45:45 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa w?dr?wka. | |
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):
Nie sa gdyż wówczas żaden drwal nie poszedłby w las z siekierą a chłop na pole z kosą. Równiez posiadanie maczety nie jest zakazane. Jedynie nie można chodzić z mieczem a także z kuszą. -- |
|
Data: 2012-01-12 00:14:25 | |
Autor: Sławomir Szyszło | |
Zimowa w?dr?wka. | |
Dnia Mon, 9 Jan 2012 20:45:45 +0000 (UTC), "Robert Ostrowski"
<robertrobert1@WYTNIJ.gazeta.pl> wklepał(-a): J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a): Dla uściślenia - na posiadanie miecza nie trzeba zezwolenia, a na kuszę owszem. Natomiast miecz można nosić, byle nie zagrażać nim innym osobom (np. przepychać się do kasownika w autobusie torując jego ostrzem drogę :)). -- Sławomir Szyszło Nadprzewodnik sudecki klasy 20 kV FAQ pl.rec.gory http://www.faq.e-gory.pl/ |
|
Data: 2012-01-10 10:43:04 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
Zimowa wędrówka. | |
Dnia Thu, 5 Jan 2012 19:37:25 +0100, JKmok napisał(a):
Użytkownik "Slawek Wozniak" <wozniaks@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:je4q8c$l23$1inews.gazeta.pl... Witam! IMHO - bardzo gruba przesada. Piłka Fiskarsa - 20 deko. Solidny nóż zapewne więcej - nie mówimy o czymś w rozmiarze finki harcerskiej chyba? Więc już to 3x to bzdura - siekierą 1,5kg to można ho, ho. Piłką i nożem W ŻYCIU. Widziałem kiedyś na Lubaniu jak tambylec ścinał świerka na smyka. Drzewo miało tak z piętnaście cm, siekierka poniżej 1kg i zajęło mu to kilkanaście sekund. Rozumiem że zrobiłbyś to poniżej pięciu sekund?... BTW - sprawdziłem co to jest batonowanie (nie wiedziałem, podejrzewałem tylko). Jak powiem sąsiadowi w górach jak się nazywa to co jego żona robi codziennie rozpalając w piecu - ani chybi postawi mi flaszkę :)) Pozdrawiam Tomek |
|
Data: 2012-01-10 11:43:01 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-10 10:43, Tomasz Sójka pisze:
BTW - sprawdziłem co to jest batonowanie (nie wiedziałem, podejrzewałem A zna ktoś etymologię wyrażenia: "batonowanie" ? Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2012-01-10 11:29:08 | |
Autor: Slawek Wozniak | |
Zimowa wędrówka. | |
Wojciech Wierba <wierba@mail.desy.de> napisał(a):
A zna ktoś etymologię wyrażenia: "batonowanie" ? Spolszczenie z 'batoning' http://en.wikipedia.org/wiki/Batoning Niby, że potrzebny jest baton (pałka)... -- pozdrav. Beneq -- |
|
Data: 2012-01-10 13:07:28 | |
Autor: JKmok | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "Tomasz Sójka" <nobody@gmail.com> napisał w wiadomości news:c3o0xtazhz5m.10ch5p6vka70n$.dlg40tude.net... IMHO - bardzo gruba przesada. Piłka Fiskarsa - 20 deko.Kawał nożydła Fiskars M95 & piłka poniżej 300g, na wędkarskiej niezbytdokładnej wadze. Mora i piłka to na oko takbędzie około 200g. Więc już to 3x to bzduraNoniewiem, do siekiery i tak każy nosi nożyk i waga zestawu to napewnookoło 3x. Widziałem kiedyś na Lubaniu jak tambylec ścinał świerka na smyka. DrzewoA mnie z dwoma współturystami na wyrypie w połowie lipca tego roku w podbiegunowej lapońskiej tajgo/tundrze, zasypał śnieg (a śpiwory letnie bo w ubiegłym roku mieliśmy tam straszne upały) i w tym samym czasie naciupałem 5x tyle brzózek co uparty posiadacz siekierki ok 700g.Jedno drzewko ok 15cm może i da się sciąć taką małą zabawką.Hurtowe cięcie na klocki i łupanie nożem na szczapki jest dużodużodużodużodużoszybsze, sprawdź kiedyś a nie rozważaj teoretycznie. |
|
Data: 2012-01-10 16:02:08 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
Zimowa wędrówka. | |
Dnia Tue, 10 Jan 2012 13:07:28 +0100, JKmok napisał(a):
A mnie z dwoma współturystami na wyrypie w połowie lipca tego roku w podbiegunowej lapońskiej tajgo/tundrze, No to raczej świadczy o upartym posiadaczu siekierki jeśli już miałbym wyciągać z tej historii jakieś wnioski. Ciekaw jestem natomiast dlaczego uważasz że moje rozważania są tylko teoretyczne? To taki brzydki internetowy zwyczaj - mierzyć wszystkich swoją miarą... Widziałeś jakichś cieniasów :) z kiepskim sprzętem i już wiesz na pewno że siekiera jest be. OK, fajnie że napisałeś że z półkilowym zestawem żelastwa da się całkiem sporo i sprawnie opału przygotować. To napisz jeszcze może jak batonujesz 15cm nożem sękate klocki powyżej 20cm srednicy?... Pozdrawiam Tomek |
|
Data: 2012-01-10 16:48:44 | |
Autor: JKmok | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "Tomasz Sójka" <nobody@gmail.com> napisał w wiadomości news:rm9a996qcvxi.jilobsgjravu.dlg40tude.net... Ciekaw jestem natomiast dlaczegoPonieważ napisałeś że gdzieś tam kogoś kiedyś widziałeś jak kradł z siekierą choinkę z lasu & nic o własnych praktycznych doświadczeniach. OK, fajnie że napisałeś że z półkilowym zestawem żelastwa300 gramowym, zapomniałem dodać że pomidorka i bułkę też bez problem pokroję. To napisz jeszcze możeA po co? A co ja drwal jestem? Tak samo jak półmetrowe i metrowe, czyli wcale. |
|
Data: 2012-01-10 17:15:22 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
Zimowa wędrówka. | |
Dnia Tue, 10 Jan 2012 16:48:44 +0100, JKmok napisał(a):
Użytkownik "Tomasz Sójka" <nobody@gmail.com> napisał w wiadomości news:rm9a996qcvxi.jilobsgjravu.dlg40tude.net... Słuchaj taki synu - jakim prawem zarzucasz komuś złodziejstwo? Właśnie wyzerowałeś wartość dyskusji z tobą. EOT. Tomek |
|
Data: 2012-01-10 18:31:51 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-10 17:15, Tomasz Sójka pisze:
Dnia Tue, 10 Jan 2012 16:48:44 +0100, JKmok napisał(a): Ciekaw jestem, czy jest na tyle odważny, żeby napisać chociaż słowo 'przepraszam'? Pozdrawiam Wojtek PS. czego się spodziewasz po człowieku, który jedzie do Laponii z letnim śpiworem (bo ostatnio było upalnie). A przecież Czukcze od kilku lat zbierają drewno :-) |
|
Data: 2012-01-10 19:17:44 | |
Autor: JKmok | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "Wojciech Wierba" <wierba@mail.desy.de> napisał w wiadomości news:jehsma$n1f$1it-news01.desy.de... Ciekaw jestem, czy jest na tyle odważny, żeby napisać chociaż słowo 'przepraszam'?Azaco ? Widział w lesie z daleka gościa bardzo szybko ścinającego świerczka siekierą, na niewiadomoco( smyk mi nic nie mówi, wydumałem że to choinka). |
|
Data: 2012-01-10 19:59:18 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
Zimowa w�dr�wka. | |
W dniu 2012-01-10 19:17, JKmok pisze:
Uďż˝ytkownik "Wojciech Wierba"<wierba@mail.desy.de> napisaďż˝ w wiadomoďż˝ci A za to, Ĺźe posÄ dzasz nieznanego Ci czĹowieka o kradzieĹź bez Ĺźadnych dowodĂłw a nawet poszlak. Ĺatwo siÄ rzuca oskarĹźenia, trudniej za to przeprosiÄ. Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2012-01-10 20:14:10 | |
Autor: JKmok | |
Zimowa w?dr?wka. | |
Użytkownik "Wojciech Wierba" <wierba@mail.desy.de> napisał w wiadomości news:jei1q9$u0b$1it-news01.desy.de... A za to, że posądzasz nieznanego Ci człowieka o kradzież bez żadnych dowodów a nawet poszlak.Poszlaki są dowodów nie ma. A pszeproszę, aco, jak mnie przeprosi pierwszy teoretyk jeden, za te jego zdaniem "bzdury" które niby pisałem. |
|
Data: 2012-01-10 20:01:45 | |
Autor: Stefan | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "JKmok" <JK@hotgmail.com> napisał w wiadomości news:jehvcd$7fk$1mx1.internetia.pl... Ciągnąć na smyka: nie niesie się ciężaru na np ramionach, o, widziałeś jak drwale a właściwiewazacy ściągają ścięte pnie a wyrębu? właśnie na smyka. pozdr Stefan |
|
Data: 2012-01-10 14:11:37 | |
Autor: JKmok | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "Tomasz Sójka" <nobody@gmail.com> napisał w wiadomości news:c3o0xtazhz5m.10ch5p6vka70n$.dlg40tude.net... IMHO - bardzo gruba przesada. Piłka Fiskarsa - 20 dekoP.S. znalazłem: 200g waży ta duża z ostrzem 255mm, ta mniejsza waży wg fiskarsa 95g i tak mniejwięcej działa: http://www.youtube.com/watch?v=sf9YbrvozHU |
|
Data: 2012-01-10 14:32:37 | |
Autor: JKmok | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "Tomasz Sójka" <nobody@gmail.com> napisał w wiadomości news:c3o0xtazhz5m.10ch5p6vka70n$.dlg40tude.net... Widziałem kiedyś na Lubaniu jak tambylec ścinał świerka na smyka. DrzewoJeszcze jedno P.S. A tak się ciupie podobną brzózkę fiskarsem 650g: http://www.youtube.com/watch?v=ZkCnx3Yc2Ls |
|
Data: 2012-01-10 15:42:28 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
Zimowa wędrówka. | |
Dnia Tue, 10 Jan 2012 14:32:37 +0100, JKmok napisał(a):
Użytkownik "Tomasz Sójka" <nobody@gmail.com> napisał w wiadomości news:c3o0xtazhz5m.10ch5p6vka70n$.dlg40tude.net... No więc tak. Tak jak sprzęty Fiskarsa lubię i kolekcjonuję, tak ta siekierka z filmiku (moja ma 530g nawiasem mówiąc, ponad 600 to ma z tym plastikiem) nadaje się w zasadzie tylko do naciupania szczapek na rozpałkę koło domu. To jest - pomimo mikrego zozmiaru - wciąż tylko siekiera "rozłupująca" i do przerąbywania drzewa się nie nadaje... Za duży kąt ostrza. Jako taka do zabierania "w teren" nie nadaje się IMO zupełnie. Widzę żę się trochę znasz - to powinno być dla Ciebie oczywiste? Co do piłki to jednak zdecydowanie ta największa, jeśli ma to oczywiście zarobić na siebie pracą, a nie szpanować na jutubie :) Nawiasem mówiąc ten kolo bardzo się zmachał przy tym przecinaniu. A i tak zajęło mu to kilka razy więcej czasu niż wspomnianemu przeze mnie tambylcowi. Który się nie zmachał wcale. Pozdrawiam Tomek |
|
Data: 2012-01-10 16:52:54 | |
Autor: J.F | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "JKmok" napisał w wiadomoci grup
Użytkownik "Tomasz Sójka" <nobody@gmail.com> napisał w wiadomości Widziałem kiedyś na Lubaniu jak tambylec ścinał świerka na smyka. DrzewoJeszcze jedno P.S. Bo to jest ciupacz :-) Lepiej patrz na tego - troche lepiej machac potrafi http://www.youtube.com/watch?v=2Q1RbN2zxws Przyznaje ... dobra pila. Ciekawe jak czesto trzeba ostrzyc. Tu tez ciekawe porownanie ... http://www.youtube.com/watch?v=GLqiAefRw30 nie powiem - zaskoczyly mnie pozytywnie te noze. A najwieksza siekiera to juz nie jest 600g. No i jeszcze ten http://www.youtube.com/watch?v=2tUUctg6dfk nozem tak drewna nie rozlupiesz :-) J. |
|
Data: 2012-01-10 17:45:54 | |
Autor: JKmok | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomoci news:jehmsq$kl1$1inews.gazeta.pl... Lepiej patrz na tego - troche lepiej machac potrafiGałšzki gruboci ołówka podzielisz w dokładnie tym samym czasie piłš,siekierš i nożem. Tu przy ok 5cm ršbanie i tak zajmuje już 2x tyle czasu i jest dużo bardziej męczšce. 15-20cm to naprawdę kawał drzewska i strata czasu na siekierce jest potężna. Tu tez ciekawe porownanie ...Moim tak nie poršbię, ten nóż waży pewnie z 500g No i jeszcze tenRozłupywamie klocków to najmniejszy problem. Zobacz ten równo ucięty pniak za Rayem, ,awet wiem że używa do tego BAHCO Lapplandera.Fajna piłka dużo lepsza i trwalsza od fiskarsa ale też dużo cięższa. a zimš i tak biorę Ekę Viking która waży tyle samo a jest jeszcze lepsza. Drewno jak jest już w klockach to 99% procent sukcesu no chyba że kto lubi przepalać pniaki na połówki. |
|
Data: 2012-01-10 18:14:33 | |
Autor: J.F | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "JKmok" napisał w wiadomoci grup
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomoci Lepiej patrz na tego - troche lepiej machac potrafiGałšzki gruboci ołówka podzielisz w dokładnie tym samym czasie piłš,siekierš i nożem. Rozlupiesz czy potniesz na krotsze kawalki ? Siekierka lupie sie szybko :-) Tu przy ok 5cm ršbanie i tak zajmuje już 2x tyle czasu i jest dużo bardziej bo chlop wiecej mysli niz rabie :-) No i nie wiem - nie umial, czy siekiere mial za lekka, ale takie 5 cm dobra siekiera to na raz sie przecina. No ale ona juz jest troche ciezkawa do niesienia. męczšce. 15-20cm miales na innym filmie. I tam widac ze w polowie zaczyna czlowiekowi pary brakowac. Mieszczuch :-) Siekiera pracuje sie troche inaczej i nawet mieszczuch moze wiecej kawalkow uciac. A ta pila to jaka ma dlugosc ? Bo tez juz sie chyba konczy ... no ale w koncu nie bawimy sie w drwali, 20cm pnia w zupelnosci wystarczy. Tu tez ciekawe porownanie ...Moim tak nie poršbię, ten nóż waży pewnie z 500g 16 uncji - 480g. No i jeszcze tenRozłupywamie klocków to najmniejszy problem. Ale jak mu sprawnie idzie. A noz chyba tez trzeba miec odpowiednio solidny do tego batonowania. Drewno jak jest już w klockach to 99% procent sukcesu no chyba że kto lubi przepalać pniaki na połówki. trudne do zrealizowania zima w bacowce. J. |
|
Data: 2012-01-10 19:13:32 | |
Autor: JKmok | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomoci news:jehrlu$4h9$1inews.gazeta.pl... Na końcu tego filmiku podana jest waga siekierki X7-640g i to chyba bez ochraniacza głowicy.Lepiej patrz na tego - troche lepiej machac potrafiNo i nie wiem - nie umial, czy siekiere mial za lekka, ale takie 5 cm dobra siekiera to na raz sie przecina. No ale ona juz jest troche ciezkawa do niesienia. A ten nożyk to włanie mój fiskars, nazywany jest różnie Sissipukko, Peltonen i Ranger. Mam jeszcze trochę produktów fiskarsa tj, kuchenniaka, szpadel, małš łopatę do niegu, ale siekierę mam z trzonkiem drewnianym i jako bardziej ufam w jej wytrzymałoć. Głowica to kuty Hultaforsa ma 900g i w przeciwieństwie do Gransforsa czy wetterlingsa jest tania jak barszcz. Jej profil to convex i można jš szlifować na zero. A łupię i tak klinami. |
|
Data: 2012-01-05 19:30:30 | |
Autor: JKmok | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "Robert Ostrowski" <robertrobert1@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:je4mvp$bl1$1inews.gazeta.pl... A teraz zagadka... co zabiorę na następnąSkładaną piłkę fiskarsa i fulltangowy nóż do batonowania? |
|
Data: 2012-01-05 20:20:17 | |
Autor: ppontek | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-05 18:34, Robert Ostrowski pisze:
wystarczy mieć odpowiedni sprżet czyli siekierę a już wszystko można. W takim miejscu jak Gorce - źródle bez dna dobrego do palenia w każdych warunkach drewna - w zasadzie siekiera do palenia ogniska dla małej ekipy jest zbędna (choć w sposób znaczący poprawia wygodę). Pod butem łatwo pękają nawet całkiem grube gałęzie. Wystarczy ... sięgnąć po odpowiednie drewno i wiedzieć co z nim zrobić. PABLO |
|
Data: 2012-01-05 21:19:18 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
ppontek <ppontek@interia.pl> napisał(a):
Wystarczy ... sięgnąć po odpowiednie drewno i wiedzieć co z nim zrobić. Niewątpliwie brakuje mi twojego doświadczenia ale / w czasie odwilży każde drewno jest mokre / drewno zgromadzone pod mokrym śniegiem także jest mokre / w pobliżu chatki były albo niewielkie krzaczki albo rosłe jodły. / penetrowanie terenu utrudniała mgła czyli chmury. widocznośc wynosiła nie więcej niż 30 m. / być może niedobór odpowiedniego asortymentu drewna wypływał z faktu, położenia chatki czyli intensywnego eksplorowania okolicy przez jej użytkowników. Nazajutrz schodząc z gór widziałem wiele drewna łatwo dostępnego do spalenia. -- |
|
Data: 2012-01-05 22:30:34 | |
Autor: Basia Z. | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "Robert Ostrowski" <robertrobert1@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:je544m$mfd$1inews.gazeta.pl... ppontek <ppontek@interia.pl> napisał(a): Nie ma co się tłumaczyć, takie zimowe wędrówki są po to aby się nauczyć. Nasze dzieci będą miały łatwiej - przegonione parę razy zimą po górach już będą wiedziały (lub już wiedzą) co i jak robić i jak rozpalić ognisko w zimie z mokrych gałęzi. Basia |
|
Data: 2012-01-06 10:10:43 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
Basia Z. <bjz-usun-to-@poczta-i-to.onet.pl> napisał(a):
Nie ma co się tłumaczyć, takie zimowe wędrówki są po to aby się nauczyć. Czyli na razie jestem cienki w te klocki... nie zaprzeczam ale obiecuję, że z czasem się poprawię. -- |
|
Data: 2012-01-06 11:40:21 | |
Autor: ppontek | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-06 11:10, Robert Ostrowski pisze:
Basia Z.<bjz-usun-to-@poczta-i-to.onet.pl> napisał(a): Tak trzymać! Lepiej być choćby najcieńszym praktykiem, niż full-wypasionym teoretykiem. PABLO |
|
Data: 2012-01-05 23:47:02 | |
Autor: ppontek | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-05 22:19, Robert Ostrowski pisze:
/ w czasie odwilży każde drewno jest mokre To tak wygląda tylko na pierwszy rzut oka. W rzeczywistości jest inaczej. Nawet podczas ulewy, wielodniowych opadów deszczu, odwilży, silnego wiatru, 2-3 metrowej pokrywy śnieżnej, itp., da się skutecznie i w miarę łatwo rozpalić ogień. Jak sam zauważyłeś to kwestia praktyki - ale każde kolejne doświadczenie zbliża człowieka do perfekcji. Fajnie się szuka drewna pod takim śniegiem: http://www.flickr.com/photos/84246133@N00/421081217/in/set-72157594588146657 http://www.flickr.com/photos/84246133@N00/421081342/in/set-72157594588146657/ / w pobliżu chatki były albo niewielkie krzaczki albo rosłe jodły. Jak już ktoś tu wspomniał, w pobliżu chatek zwykle dobre drewno jest wyzbierane. W takiej sytuacji trzeba je sobie przynieść (wbrew pozorom nie jest to taki wielki wysiłek), albo przerzucić się kawałek dalej. Można też poszukać w nietypowych miejscach. / penetrowanie terenu utrudniała mgła czyli chmury. widocznośc wynosiła nie To chyba nie jest wielka przeszkoda - ja np. drewno zwykle zbieram po zmroku, widoczność wtedy ogranicza się do zasięgu niewielkiej czołówki, albo wręcz tego co widać przy podświetleniu w postaci poświaty nieba. PABLO |
|
Data: 2012-01-06 01:20:00 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
Zimowa wędrówka. | |
Dnia Thu, 5 Jan 2012 21:19:18 +0000 (UTC), Robert Ostrowski napisał(a):
ppontek <ppontek@interia.pl> napisał(a): W najprostszym przypadku - stojące nie jest. Penetracja :) wody w głąb jest minimalna. B. dobre do palenia, choć mniej do rozpałki, są takie uschnięte buczki, tak do dziesięciu, piętnastu cm średnicy. Że suche poznajemy po różowej korze... No ale nie zawsze mamy buczynę karpacką "pod ręką" :) / drewno zgromadzone pod mokrym śniegiem także jest mokre Warto połazić nawet trochę dalej za tym drzewem, na jedną noc nie trzeba robić dziesięciu kursów. Czasu zimą od zmroku do pory spania jest dosyć i warto go zainwestować w znalezienie i przyniesienie dobrego drzewa, zamiast męczyć się z mokrymi gałęziami. Pozdrawiam Tomek |
|
Data: 2012-01-05 21:48:50 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
Zimowa wędrówka. | |
Dnia Thu, 5 Jan 2012 17:34:49 +0000 (UTC), Robert Ostrowski napisał(a):
Tomasz Sójka <nobody@gmail.com> napisał(a): / Ale patrząc na fotki Pabla - ten sam czas, prawie to samo W sumie nie wiem jaką maczetę miałeś, ale tą od Fiskarsa można całkiem grube rzeczy ciachać. Kultowa siekierka 600g wcale lepsza nie jest... BTW - mój pierwszy sylwek w górach odbył się właśnie w Gorcach pod Obidowcem i trafiła nam się taka zima że było około minus trzydziestu, a nie mieliśmy jeszcze śpiworów puchowych. Musieliśmy palić ognisko praktycznie non-stop :) Pozdrawiam Tomek |
|
Data: 2012-01-05 22:21:52 | |
Autor: gl | |
Zimowa wędrówka. | |
trafiła nam się taka zima że było około minus trzydziestu, a eee tam: "-40 stopni, śnieg po pas, a my w żyto"; g. |
|
Data: 2012-01-06 14:32:55 | |
Autor: MarcinS | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "Robert Ostrowski" <robertrobert1@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:je2832$2rc$1inews.gazeta.pl...
Jacek G. <jginter[wytnij]@wp.pl> napisał(a): 1. Pokaz mi prosze strone _tej_ bacowki, bo mam wrazenie, ze pomyliles obiekty. 2. Mam tez wrazenie, ze nie zadzwoniles z pytaniem o zgode na nocleg tam - co jest obowiazkowe, jesli chatka ma dalej pozostac otwarta, info o tym jest/bylo na drzwiach (niemniej moze sie myle i dzwoniles do wlascieciela, wtedy zwracam honor). 3. Siekiera jest dostepna w drugiej bacowce. -- Pozdrawiam, Marcin |
|
Data: 2012-01-08 09:52:21 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
MarcinS <as@wp.pl> napisał(a):
1. Pokaz mi prosze strone _tej_ bacowki, bo mam wrazenie, ze pomyliles obiekty. http://www.gorc.pl/ 2. Mam tez wrazenie, ze nie zadzwoniles z pytaniem o zgode na nocleg tam - co j Dzwoniłem, pisałem i jeszcze raz dzwoniłem. Witaj, Za tydzień, czyli chodzi o nocleg z środy na czwartek, 28/29 grudnia? Jeśli tak, i są to tylko dwie osoby, to nie powinno być problemu, w tym okresie gospodarzył tam będzie kolega Grzegorz Szwabowski 3. Siekiera jest dostepna w drugiej bacowce. O drugiej bacówce słyszałem ale we mgle była ona niewidoczna. Niewidoczna także była droga prowadząca do niej. -- |
|
Data: 2012-01-08 12:40:43 | |
Autor: MarcinS | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "Robert Ostrowski" <robertrobert1@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jebp0l$ccc$1inews.gazeta.pl...
1. Pokaz mi prosze strone _tej_ bacowki, bo mam wrazenie, ze pomyliles obiekty. Tak jak sadzilem - to nie ta bacowka w ktorej byles. Ta z powyzszej strony jest czesto z gospodarzami na miejscu (nie zdziwilo Cie to, ze w mailu napisali, ze bedzie gospodarz, a nikogo nie bylo?) i wlasnie z siekiera. Dzwoniłem, pisałem i jeszcze raz dzwoniłem. Heh, no tak, tylko, ze do calkiem innego miejsca:) Na przyszlosc polecam gps, lub w przypadku jego braku przejrzenie przed wyjazdem Google Eartha i fot zamieszczonych na nim przez uzytkownikow w panoramio (zwlaszcza po katem noclegow). Byles tu (jest nowa, wiec jeszcze jej nie widac w GE): szer 49.567917° dl 20.251761° czyli 450m na polnoc od wlasciwej bacowki (na GE ją dobrze widac szer 49.572066° dl 20.250318°) Chocby jedno spojrzenie na mape daje pojecie o tym, ze wlasciwa (i co istotne ogrzana!) bacowka musi byc na przeciwleglym skraju polany (polana nie do przeoczenia po wyjsciu z lasu). Na mgle nie zwalaj - nie byla wcale gesta, jesli ze szlaku dotarles do tej bacowki w ktorej spales. pozdr, Marcin |
|
Data: 2012-01-08 16:37:59 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
MarcinS <as@wp.pl> napisał(a):
Na przyszlosc polecam gps, Posiadam. Używałem go w pracy ale ani razu na wypra3wach górskich czy rowerowych. Zdecydowanie wolę mapę. czyli 450m na polnoc od wlasciwej bacowki (na GE ją dobrze widac szer 49.572066° dl 20.250318°) Skąd wiesz, że mgła nie była gęsta? Ja spod chatki nie widziałem kibelka oddalonego zaledwie o 30 m więc w jaki sposób miałem zobaczyć chatkę oddaloną o 500 m. Owszem nazajutrz, gdy nie było mgły, gdy schodziliśmy z Gorca widziałem zarówno małą chatkę w dolinie jak i prawdopodobnie właściwą chatkę. Była ona faktycznie położona obok szlaku ale nie po lewej stronie tylko po prawej i nie na polance tylko lekko na górce. No cóż... na przyszłość będę mieć rezerwowe 2 noclegi zimowe bo w pozostałem okresy zawsze spędzam pod namiotem. Zresztą i wówczas miałem namiot ale owa odwilż skutecznie mnie zniechęciła do jego rozkładania. -- |
|
Data: 2012-01-08 17:50:35 | |
Autor: ppontek | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-08 17:37, Robert Ostrowski pisze:
Słusznie. Tak trzymać!!!
Zima to jest jak jest full śniegu i mróz. Teraz to jest raczej jesień.
Trzeba było spać w namiocie. Rozbić blisko drewna - bylibyście wygrzani, susi, z zapasem wody i gorącego żarcia i picia do woli. W szałasie to się fajnie śpi jak można w środku rozpalić ogień. Piec to się (może i) sprawdza jak ktoś siedzi całe dnie i systematycznie pali. Graba! PABLO |
|
Data: 2012-01-08 18:28:47 | |
Autor: JKmok | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "ppontek" <ppontek@interia.pl> napisał w wiadomości news:jechhn$bhf$1usenet.news.interia.pl... W dniu 2012-01-08 17:37, Robert Ostrowski pisze: Macie rację chłopaki GPS tylko w samochodzie z automapą. Po co tracić czas na naukę obsługi tego arcytrudnego w obsłudze urządzenia. Hardkory chodzą w każdych warunkach na mapę, wystarczy tylko wykuć na pamięć numer GOPRu bo na 112 w RP trudno się dodzwonić. |
|
Data: 2012-01-08 18:56:29 | |
Autor: ppontek | |
Zimowa w�dr�wka. | |
W dniu 2012-01-08 18:28, JKmok pisze:
Po co traciďż˝ czas na naukďż˝ obsďż˝ugi tego arcytrudnego w obsďż˝udze urzďż˝dzenia. No wĹaĹnie po co - skoro jest niepotrzebny? Hardkory chodzďż˝ w kaďż˝dych warunkach na mapďż˝, ParafrazujÄ c to co napisaĹeĹ: Po co traciÄ czas na naukÄ obsĹugi mapy. NiemajÄ cy pojÄcia o mapie myĹlÄ , Ĺźe GPS doprowadzi zawsze i wszÄdzie, w kaĹźdych warunkach, a telefon z numerem GOPRu zapewni 100% bezpieczeĹstwo. Kto co lubi i po co rusza w teren - jak dla mnie to po prostu "zero przyjemnoĹci" z wÄdrĂłwki. KaĹźde pokolenie ma swoje ulubione zabawki. PABLO |
|
Data: 2012-01-08 19:45:22 | |
Autor: JKmok | |
Zimowa w?dr?wka. | |
Użytkownik "ppontek" <ppontek@interia.pl> napisał w wiadomości news:jecld1$hni$1usenet.news.interia.pl... Niemający pojęcia o mapie myślą, że GPS doprowadzi zawsze i wszędzie, w każdych warunkach, a telefon z numerem GOPRu zapewni 100% bezpieczeństwo.Średniobystry turysta z GPSem nigdy nie pobłądzi tak jak to bywało setki razy w czasach przed GPSowych. & nigdy nie zadzwoni do GOPRu że się zgubił mając mapę i kompas w mglista noc i jest w głębokiej czarnej dupie (czyli po drugiej stronie polany w poszukiwaniu siekiery). |
|
Data: 2012-01-09 11:49:34 | |
Autor: J.F | |
Zimowa w?dr?wka. | |
Użytkownik "JKmok" napisał w wiadomoci grup
Użytkownik "ppontek" <ppontek@interia.pl> napisał w wiadomości Niemający pojęcia o mapie myślą, że GPS doprowadzi zawsze i wszędzie, w każdych warunkach, a telefon z numerem GOPRu zapewni 100% bezpieczeństwo.Średniobystry turysta z GPSem nigdy nie pobłądzi tak jak to bywało setki razy w czasach przed GPSowych. Ale w przepasc moze spasc :-) Jeszcze jest kwestia map - o dokladne to chyba trudno i drogo. Aczkolwiek niewatpliwie duzo ulatwia. Chociaz ... ostanio mnie zawiodl. Chodze sobie tam i z powrotem, szukam szlaku ktory gdzies tu ma skrecac i nie wiem - zla mapa, czy skret przeniesli 2 km dalej. J. |
|
Data: 2012-01-09 12:45:30 | |
Autor: Olin | |
Zimowa w?dr?wka. | |
Dnia Sun, 8 Jan 2012 19:45:22 +0100, JKmok napisał(a):
Średniobystry turysta z GPSem nigdy nie pobłądzi tak jak to bywało setki razy w czasach przed GPSowych. Sądzę, że nie uda Ci się podważyć dogmatu o niepokalanym poczęciu. -- uzdrawiam Grzesiek adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl prawo Sattingera: Każde urządzenie elektryczne będzie działać lepiej, jeżeli włożysz wtyczkę do gniazdka. http://picasaweb.google.com/gtracz64 |
|
Data: 2012-01-09 13:43:17 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Zimowa w?dr?wka. | |
W dniu 2012-01-09 12:45, Olin pisze:
Dnia Sun, 8 Jan 2012 19:45:22 +0100, JKmok napisał(a): Amen! PABLO |
|
Data: 2012-01-09 01:45:45 | |
Autor: Jacek G. | |
Zimowa wędrówka. | |
On 8 Sty, 18:28, "JKmok" <J...@hotgmail.com> wrote:
Hardkory chodzą w każdych warunkach na mapę,Taa, te hardkory, to w ogóle na piechotę chodzą, nie wiedzieć czemu, skoro wynaleziono taką fajną rzecz jak quad. Po co się tak męczyć, skoro wszędzie można dojechać. -- Jacek G. |
|
Data: 2012-01-08 18:44:56 | |
Autor: Basia Z. | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "ppontek" > W szałasie to się fajnie śpi jak można w środku rozpalić ogień. Piec to się (może i) sprawdza jak ktoś siedzi całe dnie i systematycznie pali. Nieco ponad dwa lata temu, w grudniu byliśmy w kilkunastoosobowej grupie na naszym tradycyjnym "bacowaniu" na Bryzgałkach. Fajnie, tylko temperatura wieczorem na zewnątrz wynosiła około -20. Jednak paląc w kuchennym piecu od godziny około 18 udało się nam koło północy osiągnąć w kuchni temperaturę około +5 stopni, więc całkiem ciepło. W każdym razie kiedy kładliśmy się spać było nam ciepło, być może jakiś wpływ miała na to również wiśniówka, którą dowiozła koleżanka ;) Rano woda w kuchni zamarzła, ale było co najwyżej kilka stopni poniżej zera. Tak więc jeżeli piec jest dobry to odpowiednią temperaturę da się osiagnąć nawet po kilku godzinach. Co do bacówek - nie bardzo rozumiem jak można je pomylić - są przecież po dwóch różnych stronach grzbietu, którym prowadzi szlak - jedna od wschodu, druga - od zachodu. Obie są zaznaczone na mapie Compassu, tylko ta "właściwa" w trochę złym miejscu. Na prawdę jest mniej więcej w miejcu gdzie jest napis "1160". Pozdrowienia basia |
|
Data: 2012-01-09 20:58:08 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
Basia Z. <bjz-usun-to-@poczta-i-to.onet.pl> napisał(a):
Gdy jest się po raz pierwszy w nieznanym w terenie i gdy nie ma się wystarczających informacji i pole widzenia jest mocno ograniczone to taka sytuacja jest jak najbardziej normalna. -- |
|
Data: 2012-01-09 22:47:05 | |
Autor: Basia Z. | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "Robert Ostrowski" : Gdy jest się po raz pierwszy w nieznanym w terenie i gdy nie ma się Przyznaj się, że po prostu zobaczyłeś po trudnej i mokrej trasie pierwszą bacówkę na polanie, ucieszyłeś się i pomyślałeś że to ta :) |
|
Data: 2012-01-10 20:03:21 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
Basia Z. <bjz-usun-to-@poczta-i-to.onet.pl> napisał(a):
Oczywiście, że tak. Każdy by na moim miejscu tak postąpił gdy po 7/8 godzinach spotyka samotną chatkę w lesie. Jakie jest prawdopodobieństwo, że koło samotnej chatki jest druga samotna chatka... -- |
|
Data: 2012-01-10 21:14:44 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-10 21:03, Robert Ostrowski pisze:
Przyznaj się, że po prostu zobaczyłeś po trudnej i mokrej trasie pierwsząOczywiście, że tak. Każdy by na moim miejscu tak postąpił gdy po 7/8 godzinach Stara zasada (jedna z wielu) biwakowania w górach: Gdy decydujesz się na biwak w danym miejscu - zostaw plecak i pójdź jeszcze 15 minut w kierunku jutrzejszej wędrówki - a nóż za 500 m znajdziesz przepiękne miejsce z widokiem, wodą i drewnem. Nic nie wk...a tak, jak znalezienie tego super miejsca nazajutrz :-) Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2012-01-10 22:17:15 | |
Autor: JKmok | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "Wojciech Wierba" <wierba@mail.desy.de> napisał w wiadomości news:jei67o$uk9$1it-news01.desy.de... Stara zasada (jedna z wielu) biwakowania w górach:E tam, mamy XXI wiek wystarczy wgrać sobie takie widoczki do GPSa i pooglądać w ciepełku. http://maps.geoportal.gov.pl/webclient/default.aspx?crs=EPSG%3A2180&bbox=590052.4618172433,189518.93259447656,590825.8993172433,190361.90134447656&variant=ORTO Jakby kto chciał mieć to i topo w GPSie to hasło brzmi chyba "Mapotero" z jakiegoś forum poszukiwaczy skarbów. Widzę że tu na tym forum prawie same jakieś konserwasysty. |
|
Data: 2012-01-11 09:52:55 | |
Autor: wobo 1704 | |
Zimowa wędrówka. | |
Wojciech Wierba <wierba@mail.desy.de> napisał(a):
Stara zasada (jedna z wielu) biwakowania w górach: Jeszcze starsza (i lepsza) zasada: nigdy nie zostawiaj plecaka (nawet na bardzo widocznym miejscu). Możesz go później bardzo długo szukać :) -- |
|
Data: 2012-01-11 11:07:37 | |
Autor: gl | |
Zimowa wędrówka. | |
Jeszcze starsza (i lepsza) zasada: nigdy nie zostawiaj plecaka a w dzisiejszych czasach dotyczy to szczególnie lotnisk; g. |
|
Data: 2012-01-11 17:02:10 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
wobo 1704 <wobo1704@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):
Jeszcze starsza (i lepsza) zasada: nigdy nie zostawiaj plecaka (nawet na bardzo widocznym miejscu). Możesz go później bardzo długo szukać :) Ta zasada jest dobra na pustynie, arktykę tundrę czy step ale nie w nasze polskie góry gdzie praktycznie nie ma 2 identycznych miejsc w obrębie nawet 10 km. -- |
|
Data: 2012-01-11 21:13:42 | |
Autor: ppontek | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-11 18:02, Robert Ostrowski pisze:
wobo 1704<wobo1704@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a): Nie zrozumiałeś. Może naprowadzą Cię g=fragmenty Twoich wypowiedzi: W dniu 2012-01-08 17:37, Robert Ostrowski pisze: > Ja spod chatki nie widziałem kibelka > oddalonego zaledwie o 30 m W dniu 2012-01-05 22:19, Robert Ostrowski pisze: > / penetrowanie terenu utrudniała mgła czyli chmury. widocznośc wynosiła nie > więcej niż 30 m. PABLO |
|
Data: 2012-01-12 20:44:34 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
ppontek <ppontek@interia.pl> napisał(a):
W dniu 2012-01-11 18:02, Robert Ostrowski pisze: Niestety ale ty mnie nie zrozumiałeś. Będąc w nowym miejscu i nie mając żadnych szczegółów ciężko znależć coś czego się nigdy nie widziało. Tak właśnie było ze mną. Sprawa plecaka jest zupełnie inna. Zostawiam plecak w miejscu już poznanym wybierając punkty orientacyjne. Na tej polanie takimi punktami byłyby... ściana lasu, bacówka, kijki na szlaku. Idę dalej bez plecaka, dokonuję rekonesansu i cofam się już w znane miejsce. I zastaję plecak. I jest bardzo wątpliwe aby w tym ścianie ściana lasu się przesunęła, zostały wybudowane kilka innych chatek lub kijki zmieniły lokalizację nawet jeśli zapadnie mgła. -- |
|
Data: 2012-01-12 22:00:04 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
Zimowa wędrówka. | |
Robert Ostrowski napisał(a) :
Zostawiam plecak w OK. kijki na szlaku. Que? Idę dalej bez Lub nie. I jest bardzo wątpliwe aby w tym ścianie ściana lasu się przesunęła, Racja. lub kijki zmieniły lokalizację nawet Kijki, kijki... ahaaa... chodzi Tobie pewnie o tyczki :-) Plecak lepiej zostawiać ukryty, jeśli jesteśmy w miejscach gdzie jest blisko cywilizacji, lub ta "cywilizacja" może do nas przyjść. Celowo w cudzysłowie, bo to niecywilizowane bandy Hunów i innych ludów prymitywnych, co uznają znalezione rzeczy pozostające bez właściciela za swoje. Bo przecież swoich się pilnuje, więc są niczyje ;-) -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0x5351FDE3 [Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się wszystkie możliwości.] |
|
Data: 2012-01-12 22:02:40 | |
Autor: ppontek | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-12 22:00, Zbynek Ltd. pisze:
Plecak lepiej zostawiać ukryty, jeśli jesteśmy w miejscach gdzie Wbrew pozorom, ludzi często spotyka się w najbardziej niespodziewanych miejscach i czasie. PABLO |
|
Data: 2012-01-11 16:59:56 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
Wojciech Wierba <wierba@mail.desy.de> napisał(a):
Jak już wcześniej pisałem od 12 lat podróżuję na rowerze i ze znalezieniem odpowiedniego miejsca pod namiot nigdy nie miałem problemu. Czasami zdarzało mi sie jechać 2 h aby owe dogodne miejsce znależć. Ale wyprawy rowerowe nie odbywają się w warunkach zimowych. https://picasaweb.google.com/104321146266412146583/Pomorze2011#5686843940490120050 -- |
|
Data: 2012-01-10 21:48:29 | |
Autor: ppontek | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-10 21:03, Robert Ostrowski pisze:
Basia Z.<bjz-usun-to-@poczta-i-to.onet.pl> napisał(a): No i to jest błąd. Wybór miejsca do spania to kluczowa sprawa. Im trudniejsze warunki - tym bardziej kluczowa. Nawet jak się jest bardzo zmęczonym warto wykrzesać jeszcze trochę sił na znalezienie optymalnego miejsca, dobre przygotowanie biwaku, itp. Kilka godzin odpoczynku w bardziej komfortowych warunkach, w miejscu bezpiecznym, optymalnym pod każdym względem, itp.; jest tego warte - tym bardziej - im bardziej się jest zmęczonym. Wykrzesanie z siebie na to wszystko sił to znacznie bardziej kwestia psychiki niż rzeczywistych sił fizycznych. Szczególnie ludzie początkujący mają tę cechę, że są przekonani o tym, że znaleźli się już w sytuacji wręcz ekstremalnej i ... łapią pierwszą nadarzającą się okazję, nie dopuszczając nawet do siebie myśli, że mogą i że warto jeszcze trochę "porzeźbić" dla ... własnego dobra. PABLO |
|
Data: 2012-01-11 17:11:20 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
ppontek <ppontek@interia.pl> napisał(a):
Taką zasadę stosuję podczas wypraw rowerowych. Czasami jadę i po 2 h aby znależć dogodny nocleg. Jeśli chodzi o ową chatke to nie było, żadnej sytuacji ekstremalnej... miałem ze sobą palnik i gaz więc o posiłek byłem spokojny, miałem też zapasowe suche ubranie więc wysuszenie odzieży nie było priorytetem. Także i prognoza pogody nie zapowiadała znacznego obniżenia temperatury więc zapewnienie ogrzewania nie było sprawą życia czy śmierci. Czytając wszystkie posty i mając odrobinę większą wiedzę wiem, że mogłem o wiele więcej uczynić aby zapewnić sobie więcej komfortu. Ale wówczas to co zrobiłem to było wszystko na co mnie było stać. -- |
|
Data: 2012-01-11 18:44:12 | |
Autor: Stasiek | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-11 18:11, Robert Ostrowski pisze:
Czytając wszystkie posty i mając odrobinę większą wiedzę wiem, że mogłem o Często zimą podczas biwaku szkoda sił na kopanie metrowej dziury pod ognisko i namioty, a także w celu odkopania drewna. Wystarczy trochę ubić śnieg nartami postawić namioty, odpalić maszynkę i za kilkanaście minut mieć wrzątek na herbatę czy do obiadu. A siły zachować na następny dzień. Oczywiście w sprzyjających warunkach fajnie zrobić ognisko, posiedzieć sobie, ogrzać się, pogadać itp. Ale nie zawsze te warunki są sprzyjające. Zmęczenie, noc, mgła, zadymka śnieżna, głęboki kopny śnieg powodują, że szukanie dobrego/lepszego miejsca na biwak wcale nie musi być łatwe. Poza tym takie prawdziwe zimowe biwakowanie zaczyna się powyżej górnej granicy lasu, gdzie nie można sobie pozwolić już na luksus ogniska. Jednak w Karpatach - stosunkowo niskich górach, aż tak często taka sytuacja się nie zdarza. Poza najwyższymi pasmami, łatwo zaplanować tak wędrówkę, aby biwakować w zasięgu lasu. |
|
Data: 2012-01-11 21:38:46 | |
Autor: ppontek | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-11 18:44, Stasiek pisze:
W dniu 2012-01-11 18:11, Robert Ostrowski pisze: Oczywiście - wszystko zależy od warunków. Ognisko - moim zdaniem - warte jest jednak poświęcenia sił na jego przygotowanie. Pomijając fakt, że zimą noc (a raczej czas kiedy jest ciemno) jest długa i czasu jest dosyć (a coś trzeba robić) - ognisko daje sporo korzyści i suma-sumarum bilans wychodzi na plus. Regeneracja przy ognisku jest znacznie efektywniejsza niż w namiocie przy kuchence. Poza bezcenną "przyjemnością", ognisko daje dużo ciepła i światła. Pozwala ogrzać się i zregenerować po dniu wędrówki, podsuszyć na sobie spocone ubranie (zimą to kluczowa sprawa), pozwala solidnie się nawodnić (duża ilość płynów łatwa do uzyskania + dłuższy czas na ich wchłanianie), przygotować solidny ciepły posiłek (nie jakiś tam kuchenkowy fast-food), przygotować zapas wody na śniadanie (oszczędność czasu i paliwa rano), itp. Przy okazji, można np. odszronić foki, rozmrozić to co zamarzło, wykonać drobne naprawy - przy latarce, w zimnym i wilgotnym namiocie, życie biwakowe jest "takie sobie". Oczywiście sam wieczór przy ognisku, podczas trzaskającego mrozu, w zasypanym śniegiem lesie, pod rozgwieżdżonym, zimowym niebem - bezcenne! Poza tym takie prawdziwe zimowe biwakowanie zaczyna się powyżej górnej Kilka dni powyżej lasu to naprawdę spore wyzwanie. Jednak w Karpatach - stosunkowo niskich górach, aż tak często taka I naprawdę warto to zrobić. PABLO |
|
Data: 2012-01-12 10:37:39 | |
Autor: Stan | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-11 21:38, ppontek pisze:
To już bardzo względne odczucie. Dla jednych sporym wyzwaniem może być już wyjazd plecakowo-schroniskowy latem w góry. Kwestia doświadczenia, obycia no i nie ma co ukrywać, że również sprzętu, szczególnie właśnie zimą. Duże znaczenie mają też warunki pogodowe. Co nie zmienia faktu, że dla dobrze przygotowanej osoby las zimą daje duże bezpieczeństwo - ciepło, osłona przed wiatrem, lawinami itp. Na upartego to nawet można zdobyć jedzenie w lesie, tylko trzeba się trochę naganiać za obiadem ;) |
|
Data: 2012-01-12 13:43:25 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
Zimowa wędrówka. | |
Stan napisał(a) :
Co nie zmienia faktu, że dla dobrze przygotowanej osoby las zimą daje duże bezpieczeństwo - ciepło, osłona przed wiatrem, lawinami itp. Na upartego to nawet można zdobyć jedzenie w lesie, tylko trzeba się trochę naganiać za obiadem ;) Uganiać, żeby nie zostać obiadem ;-) -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0x5351FDE3 [Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się wszystkie możliwości.] |
|
Data: 2012-01-11 21:30:08 | |
Autor: ppontek | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-11 18:11, Robert Ostrowski pisze:
W zasadzie nie ma wielkiej różnicy czy wędruje się pieszo czy na rowerze. Zasady turystyczne pozostają te same.
Generalnie, w górach takich jak Beskidy, jeżeli nie zrobi się jakiejś totalnej głupoty to trudno o spotkanie z sytuacją ekstremalną. PABLO |
|
Data: 2012-01-12 20:49:36 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
ppontek <ppontek@interia.pl> napisał(a):
Masz rację. Trochę nabędę doświadczenia i ruszę pozniej w nieco dziksze góry... Ukraina potem Rumunia. -- |
|
Data: 2012-01-12 22:00:59 | |
Autor: ppontek | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-12 21:49, Robert Ostrowski pisze:
Trochę nabędę doświadczenia i ruszę pozniej w nieco dziksze Muszę Cię rozczarować. Tam nie ma dzikich gór. PABLO |
|
Data: 2012-01-12 22:56:29 | |
Autor: Stasiek | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-12 22:00, ppontek pisze:
W dniu 2012-01-12 21:49, Robert Ostrowski pisze: Przecież napisał, że w nieco dziksze góry (niż Gorce, czy w ogóle polskie góry). Dziksze, czyli mniej ucywilizowane. Abstrahując już od definicji dzikości, to jednak inaczej wygląda "ucywilizowanie" Beskidów a inaczej Karpat Wschodnich. Szczególnie jeśli mówimy o zimie, gdzie przy kopnym śniegu odległości się wydłużają, głęboko w górskie doliny nie docierają ZIŁy zwożące drewno, pasterze i grzybiarze grzeją się w swoich domostwach w wioskach, a pogranicznicy piją wódkę w zastawach w dolinach. Tylko czasem podczas wędrówki udaje się natrafić na opuszczone przez pasterzy jesienną porą szałasy i bacówki albo wystające spod śniegu znaki szlaku. Ale to jednak inna cywilizacja niż góry, w których 1-2h drogi dzieli od luksusów schroniska czy od zejścia do wioski, do której prowadzi piękna nowa asfaltowa droga, a same szlaki są przedeptane przez dziesiątki/setki turystów czy wręcz ubite skuterem przez właściciela schroniska, goprowców czy miłośników skuterów. Co więcej, jeśli mówimy o ukraińskich, a niegdyś polskich Karpatach Wschodnich to na chwilę obecną są to zdecydowanie bardziej dzikie góry niż jeszcze 80-100 lat temu. W takich Gorganach czy Czarnohorze działało wtedy bardzo wiele schronisk (również całorocznych), w każdej większej dolinie kursowała wąskotorówka zwożąca drewno, a przy okazji wioząca turystów, istniał system spławu drewna (klauzy), kluby turystyczne organizowały masowe imprezy turystyczne i narciarskie w górach, czy choćby planowano budowę drogi samochodowej i przejścia granicznego z Rumunią w sercu Marmaroszy na Przeł. pod Kopilaszem. Dziś tego nie ma. A w takiej np górnej dolinie Cz. Czeremoszu cywilizacja w ogóle się zwija i nie zmienią tego pojawiający się latem miłośnicy 4x4 czy quadów jeżdżący graniczną drogą. Oczywiście dzikość Karpat Wschodnich to zupełnie inna dzikość niż powiedzmy gór na Syberii, gdzie w promieniu dziesiątek czy nawet setek kilometrów można bezskutecznie szukać siedzib ludzkich czy też innych oznak cywilizacji. Dla kogoś kto po raz pierwszy pojedzie w polskie Bieszczady będą one dla niego na pewno dzikie, mając za porównanie np Tatry czy Karkonosze. Dla kogoś kto pojedzie pierwszy raz w Gorgany to będą one dla niego dzikie a wycieczka będzie "wyprawą" jeśli za punkt odniesienia będzie miał polskie Bieszczady. Jak to powiedział pewien mądry człowiek: "wszystko jest względne". |
|
Data: 2012-01-12 23:35:46 | |
Autor: ppontek | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-12 22:56, Stasiek pisze:
W dniu 2012-01-12 22:00, ppontek pisze: Rzeczywiście. Jakoś mi to umknęło. Jednak jakoś określenie "dzikie" nie bardzo mi tu pasuje. Zdecydowanie bardziej pasuje mi Twoje określenie: > Dziksze, czyli mniej ucywilizowane. [...] Jak to powiedział pewien Święte słowa. PABLO |
|
Data: 2012-01-13 15:35:05 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
Stasiek <brak@email.com> napisał(a):
W dniu 2012-01-12 22:00, ppontek pisze: I to mi przez jakiś czas powinno wystarczyć. Syberyjskie klimaty fajnie się ogląda ale bez pomocy z zewnatrz to byłaby mordęga a nie fajna przygoda. -- |
|
Data: 2012-01-08 21:15:55 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
Zimowa wędrówka. | |
Dnia Sun, 8 Jan 2012 16:37:59 +0000 (UTC), Robert Ostrowski napisał(a):
MarcinS <as@wp.pl> napisał(a): Wielość zalet map wielokrotnie przewyższa jej wady; jednak do odnalezienia nieznanej bacówy w nieznanym terenie jest odwrotnie... Zwłaszcza że od czasu do czasu w podobnych kwestiach mapa się myli. Twoja sytuacja to właściwie wzorcowy przykład dlaczego warto go mieć (GPSa).
Eee, taka mgła to pikuś. W bazie na Lubaniu b. często nie było widać płotu z tagany; raz nawet jakieś dziecko zagubiło się na polanie i głośno wzywało pomocy :) BTW - za jakiś miesiąc chyba jest w planie biwak zimowy, zapraszamy, w Gorcach zresztą. Będzie można przedyskutować i przetrenować różne aspekty górskiej rzeczywistości :)) Pozdrawiam Tomek |
|
Data: 2012-01-09 20:26:42 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
Tomasz Sójka <nobody@gmail.com> napisał(a):
BTW - za jakiś miesiąc chyba jest w planie biwak zimowy, zapraszamy, w Przyjmę zaproszenie jeśli zima pozwoli. Jak na razie nie posiadam śpiwora zimowego więc dla mnie graniczna temperatura to minus 5. -- |
|
Data: 2012-01-10 09:17:48 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
Zimowa wędrówka. | |
Dnia Mon, 9 Jan 2012 20:26:42 +0000 (UTC), Robert Ostrowski napisał(a):
Tomasz Sójka <nobody@gmail.com> napisał(a): Zazwyczaj przed biwakiem/zlotem pojawia się jeszcze wątek albo dwa coby uściślić listę i co i jak. Można się domówić na jakiś wspólny dojazd, dojście itp. itd. Śpiwór to nie problem, bierzesz dwa i wystarczy. Na Niemcowej, jak był duży mróz i nachodziła nas chętka spać na śniegu, brało się nawet trzy ( komfort ok. +10 pojedyńczo :)) ) Pozdrawiam Tomek |
|
Data: 2012-01-10 20:08:32 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
Tomasz Sójka <nobody@gmail.com> napisał(a):
Dnia Mon, 9 Jan 2012 20:26:42 +0000 (UTC), Robert Ostrowski napisał(a): Mój komfort minus 5 jest osiągnięty i tak ze wspomaganiem czyli z uszytym przeze mnie docieplaczem polarowym. W chatce temperatura była nieco powyżej zera a spałem od góry w bieliżnie termicznej i lekkim polarze a dół był calkowicie goły. Tak więc do lekkich mrozów jestem przygotowany. Czekam na mróz poniżej minus 5 st aby wypróbować ów zestaw w realu. -- |
|
Data: 2012-01-09 19:14:35 | |
Autor: MarcinS | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "Robert Ostrowski" <robertrobert1@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jecgp7$ot9$1inews.gazeta.pl...
Posiadam. Używałem go w pracy ale ani razu na wypra3wach górskich czyZ mapa tez nie bylby to wielki problem, no chyba, ze mgla byla taka, ze nie zauwazyles, ze wyszedles z lasu na polane (a zaloze sie, ze tak nie bylo) :) Skąd wiesz, że mgła nie była gęsta?Gdyż inaczej ze szlaku nie trafilbyś do tej chatki. Jest polozona dokladnie 50m z boku szlaku. Ja spod chatki nie widziałem kibelkaTo jak zobaczyles ze szlaku chatke oddalona od niego o 50m, skoro nie widziales kibelka 30m obok (z aptekarskiego punktu widzenia 20m)? Teraz ponawiam pytanie z wczesniejszego posta: 2. Mam tez wrazenie, ze nie zadzwoniles z pytaniem o zgode na nocleg tam* - co jest obowiazkowe, jesli chatka ma dalej pozostac otwarta, info o tym jest/bylo na drzwiach (niemniej moze sie myle i dzwoniles do wlascieciela, wtedy zwracam honor). *tam, gdzie rzeczywiscie spales -- Pozdrawiam, Marcin |
|
Data: 2012-01-09 20:28:33 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
MarcinS <as@wp.pl> napisał(a):
Teraz ponawiam pytanie z wczesniejszego posta: Chcesz biling... -- |
|
Data: 2012-01-09 23:43:55 | |
Autor: Henek Dąbrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-01-09 21:28, Robert Ostrowski pisze:
*tam, gdzie rzeczywiscie spales On dopiero Ci odpuści jak popełnisz seppuku ;-) Pzdr Henek |
|
Data: 2012-01-09 16:48:49 | |
Autor: Maciek | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "MarcinS" <as@wp.pl> napisał w wiadomości news:jebvd1$gfk$1node2.news.atman.pl... Byles tu (jest nowa, wiec jeszcze jej nie widac w GE): szer 49.567917° dl 20.251761° czyli 450m na polnoc od wlasciwej bacowki (na GE ją dobrze widac szer 49.572066° dl 20.250318°) Ja - oczywiście - nie znam się na górach, bacówkach i współrzędnych tak dobrze jak ty, ale coś mnie zastanawia. Zarówno w Google Earth jak i w urządzeniu GPS podane przez ciebie współrzędne wypadają mi nie tyle w rejonie Gorców co... koło Bochni. Poza tym jeżeli pierwsza wymieniona bacówka (szer 49.567917°...) jest położona na PÓŁNOC od tej drugiej (szer 49.572066°...) to czy nie powinna mieć od niej WIĘKSZĄ wartość szerokości geograficznej (północnej jak sądzę)? No ale jak wspomniałem cieńki bolek ze mnie... Bo myślałem że jak się takie dokładne dane podaje to są one sprawdzone i ścisłe. Pewnie nie uważałemw szkole na geografi... ;) Maciek |
|
Data: 2012-01-09 17:32:36 | |
Autor: JKmok | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "Maciek" <elmac1WYTNIJ@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:jef29f$12d$1news.icm.edu.pl... Zarówno w Google Earth jak i w urządzeniu GPS podane przez ciebie współrzędne wypadają mi nie tyle w rejonie Gorców co... koło Bochni.Współrzędne są wporzo: http://maps.google.pl/maps?q=49.572066%C2%B0+20.250318%C2%B0&um=1&ie=UTF-8&ei=bxQLT-DEIJHpObvzqa4B&sa=X&oi=mode_link&ct=mode&cd=3&ved=0CA4Q_AUoAg |
|
Data: 2012-01-09 18:06:55 | |
Autor: Maciek | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "JKmok" <JK@hotgmail.com> napisał w wiadomości news:jef4sf$keu$1mx1.internetia.pl...
Ja używam Google Earth i u mnie współrzędne wyglądają jakoś inaczej... "I Pan pomieszał im języki..." Maciek |
|
Data: 2012-01-09 19:01:55 | |
Autor: MarcinS | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "Maciek" <elmac1WYTNIJ@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:jef29f$12d$1news.icm.edu.pl...
Pewnie nie uważałemw szkole na geografi... ;) Nie tyle na geografii, co na matematyce. Na pierwszy rzut oka widac, ze nie ma tam minut i sekund, a sa czesci dziesietne stopnia (podstawowka?). Przeliczanie z systemu dzisietnego na stopnie katowe: http://pl.wikipedia.org/wiki/Stopie%C5%84_%28k%C4%85t%29 Szybki kalkulator (bardzo zaawansowany - mozesz sobie z nim pogadac: wpisz np.: how are you): http://www.wolframalpha.com/input/?i=49.572066%C2%B0 49.572066° = 49°34'19.44" 20.250318° = 20°15'1.14" (dla porzadku mozna by dodac ze w cwiartce kuli NE) W GE menu opcji przestawiasz sobie dowolnie wyswietlanie na: -stopnie dziesietne -stopnie minuty sekundy -stopnie minuty dziesietne Bo myślałem że jak się takie dokładne dane podaje to są one sprawdzone i ścisłe. Teraz zapraszam do donosnego hau, hau! ;) -- Pozdrawiam, Marcin |
|
Data: 2012-01-09 20:29:29 | |
Autor: Maciek | |
Zimowa wędrówka. | |
Użytkownik "MarcinS" <as@wp.pl> napisał w wiadomości news:jefa3p$vts$1node2.news.atman.pl... Teraz zapraszam do donosnego hau, hau! ;) Tylko jedno hau! Bo pewnie masz rację ale niewiele zrozumiałem. Dla mnie nadal 49 na początku to stopnie, a mnie zawsze uczono że w szerokości geograficznej potem idą minuty i sekundy kątowe. Poza tym ja podając dane w jednym z przyjętych systemów podał bym w jakim, no ale wiem że teraz popularniejsza jest metoda - znajdź sobie sam, jest w google, nie będę ci ułatwiać... itd. No i nadal uważam że coś co jest bardziej na północ ma większą wartość szerokości geograficznej (w dowolnym systemie). Na naszej półkuli... Ale ponieważ obnażono mą straszliwą ignorancję zostawię sobie to przekonanie dla siebie... ;) Maciek |
|
Data: 2012-01-09 21:12:31 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
Zimowa wędrówka. | |
Maciek napisał(a) :
No i nadal uważam że coś co jest bardziej na północ ma większą wartość szerokości geograficznej (w dowolnym systemie). To zależy, cz ten system akceptował min. Giertych. -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0xC62E926B |
|
Data: 2012-01-09 20:40:03 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
Maciek <elmac1WYTNIJ@poczta.onet.pl> napisał(a):
A oto dwie kontrowersyjne bacówki http://www.bikemap.net/route/1379430 -- |
|
Data: 2012-02-20 06:22:24 | |
Autor: MariuszS | |
Zimowa wędrówka. | |
Muszę przyznać, że mocno osłabił mnie ten wątek. Nie mam szans czasowych, aby te 111 postów dokładnie przeczytać - przejrzałem tylko - i ustosunkować się, zachowując ładnie pocięte cytaty, do wszystkich kwestii tu poruszonych. Na zaciekłą dyskusję o wyższości siekierki 600g nad 583g albo innym nożem ;-) spuszczę litościwą zasłonę milczenia, bo sprzęt, owszem - fajnie jest mieć dobry - ale przede wszystkim "trza umić" się nim posługiwać i orientować się trochę "w przyrodzie". ;-) (Słuchajcie Pablo, bo dobrze pisze) Wbrew wyobrażeniom internetowym, to wcale nie miejscowi tak niszczą Bacówkę. Owszem, zwykle zostawią trochę śmieci, rozbiją butelkę o podłogę na znak, że się skończyła. Większe szkody czynią "surwiwalowcy" rodem z biurowców klasy "A", dla których nocleg w "szałasie" to już jest "ekstrem", a drzewostan dzieli się na "drzewa" i "choinki"... ;-) Ten "ekstrem" często usprawiedliwia wg nich pobranie płotka, ławki, czy półki na opał, bo "drzewo z lasu" nie chce się palić..... (znaczy, mokre, zielone gałęzie, dostępne 5m od bacówki) Co do przygody Roberta, który nieszczęśliwie pomylił bacówki, to - przede wszystkim - trzeba Mu zapisać plusa za to, że _przed_wyjazdem_zapytał_ o zgodę na nocleg, i takową otrzymał. Mało tego, miał obiecane wsparcie doświadczonego dyżurnego. Czyli - klasyczna "filharmonia": "Ćwiczyć, k..., ćwiczyć!" Natomiast stanowczo nie mogę pojąć pomysłów "nagłaśniania takich chatek" i publikowaniu po całym Internecie dokładnych współrzędnych. Bacówka jest nasza prywatną chatką, nie prowadzimy tam działalności schroniskowej, i szczerze mówiąc, wolelibyśmy, aby nikt obcy tam się w ogóle nie pojawiał (niestety, stoi zbyt blisko szlaku). Przez wiele lat wmawiałem sobie, że w górach powinno się udzielać gościny, pomocy, i w ogóle, że świat jest piękny... Niestety, wciąż jest to samo - tony śmieci, wyrżnięte na stołach napisy "Byłem tu - Kazek", wypalony zapas drzewa (a jak braknie, to płotek, półki, drabina), połamane siekiery.... :-( Od 34 lat zajmujemy się ustawicznym sprzątaniem, remontem, i walką z hordami wandali. Gdyby nie to, dawno podzieliłaby los większości gorczańskich bacówek, których, za mojej pamięci, ubyło 70%. Pozdrawiam Mariusz |
|
Data: 2012-02-20 16:31:48 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
Zimowa wędrówka. | |
Dnia Mon, 20 Feb 2012 06:22:24 -0800 (PST), MariuszS napisał(a):
Natomiast stanowczo nie mogę pojąć pomysłów "nagłaśniania takich Jak dla mnie (i nie tylko) podstawowa zasada to z daleka od szlaku. Najlepszy jest zwykle następny grzbiet :) Ale to w zasadzie ogranicza udzielanie gościny itd. do krewnych i znajomych Królika. I - niestety - jak już jakiś szkodnik wlezie, to ma mniejsze zahamowania... Bo kto go zauważy. Tak czy siak, to że tyle lat wciąż tam jesteście zakrawa na wybryk natury. Oby tak trwało.
Pozdrawiam Tomek |
|
Data: 2012-02-20 17:00:56 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
MariuszS <m16@pro.onet.pl> napisał(a):
Czyli pijesz do mnie... Cóż Może i jestem survivalowcem klasy A ale jest to naturalna droga do klasy S. Zapewne wolałbyś aby survivalowcy klasy A gościli tylko w hotelach... Co do przygody Roberta, kt=F3ry nieszcz=EA=B6liwie pomyli=B3 bac=F3wki, to = A kto tu coś publikuje. Sama chatka jest dostępna w internecie więc jej znalezienie nie było żadnym wysiłkiem. Bac=F3wka jest nasza prywatn=B1 chatk=B1, nie prowadzimy tam dzia=B3alno=B6= Więc wystarczy 1. Zlikwidować link o chatce 2. Zamknąć chatkę na kłódkę 3. Postawić tabliczkę TEREN PRYWATNY 4. Ogrodzić teren płotkiem. Przez wiele lat wmawia=B3em sobie, =BFe w g=F3rach powinno si=EA udziela= To jest typowo polskie zachowanie gdyż co nie moje to jest niczyje więc mogę robić z tym co zechce. Niestety tak się zachowują ludzie, którzy nigdy nie byli za granicą i nie doświadczyli co stanowi prawdziwa PRYWATNA WŁASNOŚĆ. Może za kilkanaście lat to się zmieni jak ... moje dzieci zaczną wychowywać własne dzieci.
-- |
|
Data: 2012-02-21 01:38:58 | |
Autor: MariuszS | |
Zimowa wędrówka. | |
Czyli pijesz do mnie... Akurat, właśnie, - nie... Może i zabrakło Ci w tym przypadku trochę szczęścia (i doświadczenia), ale, o ile wiem (a rozmawiałem tydzień pózniej z właścicielem tej drugiej bacówki) żadnych zniszczeń nie dokonałeś. Zresztą, jak już wspomniałem, dołożyłeś przed wyjazdem należytej staranności, co ja, akurat, bardzo wysoko sobie cenię. :-) zapewne wolałbyś aby survivalowcy klasy A gościli Nie, wolałbym tylko, aby konieczne doświadczenie zdobywali "mniejszymi krokami" i na własny rachunek. A kto tu coś publikuje. Sama chatka jest dostępna w internecie więc jej Trochę - tout le gard proportion - jak argument o ofierze gwałtu "bo była w krótkiej spódniczce"... Strona jest potrzebna nam, do własnych celów. Ma blokadę dla robotów indeksujących, aby się jak najniżej pozycjonowała. To ludzie po różnych forach ją, niestety, propagują. (W szczególności, współrzędne podane na tacy, zachęcają crossowców i quadziarzy, których, tak, przecież, bardzo kochamy. ;-)) Zresztą, nigdzie tam nie jest napisane, że "oferujemy" albo "zapraszamy", a jedynie, że w określonych sytuacjach, i pod pewnymi warunkami, możemy udzielić schronienia... Więc wystarczy To nie jest takie proste. Linków się nie da zlikwidować - można by zlikwidować stronę. Tabliczek "Teren prywatny" i płotków już było wiele, ale one są świetnym opałem, bo stoją pionowo i blisko :P Kłódek przerąbanych siekierą nie zliczę. Pozostaje mozolna edukacja społeczeństwa, co z uporem godnym lepszej sprawy próbuję robić od 34 lat. Pozdr., Mariusz PS. Ja przepraszam, ale muszę już na tym na razie zakończyć, bo zaniedbuję obowiązki.... |
|
Data: 2012-02-21 20:19:29 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
Zimowa wędrówka. | |
Elo
MariuszS napisał(a) : A kto tu coś publikuje. Sama chatka jest dostępna w internecie więc jej No wybacz - to co jest udostępnione dla wszystkich w całym Internecie JEST dostępne dla wszystkich w całym Internecie. Zresztą sam podałeś współrzędne bacówki na tej grupie 2012-01-08 12:40. Nie, gogle nie posłuchają Cię i potraktują tamtego posta obojętnie jak miliony innych. To, że komuś wydaje się, że pisze na jakiejś mało popularnej grupie dyskusyjnej, czy forum nie znaczy, że czytających nie jest 100 razy więcej niż piszących. Tak działa Intenet :-) Publicznie dostępne miejsca nie są elitarne. Kłódek przerąbanych siekierą nie zliczę. A widzisz, to nie byli turyści plecakowi. Siekierką 600g nie da się przerąbać kłódki. -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0x5351FDE3 [Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się wszystkie możliwości.] |
|
Data: 2012-02-21 14:56:03 | |
Autor: MariuszS | |
Zimowa wędrówka. | |
No wybacz - to co jest udostępnione dla wszystkich w całym Wiem, czytanie ze zrozumieniem jest zanikającą umiejętnością. Ale, wyciągam wnioski, i w najbliższym czasie zmodyfikuję treść widocznej części serwisu, pisząc o wiele bardziej dosłownie, "łopatologicznie", np.: "Nie chcemy nikogo, ale jak ktoś będzie miał złamaną nogę, i za chwilę zamarznie, to zezwolimy na nocleg, pod warunkiem, że starczy mu odwagi cywilnej, i zadzwoni, przedstawiając się imieniem i nazwiskiem" ;-) Zresztą sam podałeś współrzędne bacówki na tej grupie 2012-01-08No chyba żartujesz... |
|
Data: 2012-02-22 14:39:09 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
Zimowa wędrówka. | |
MariuszS napisał(a) :
Zresztą sam podałeś współrzędne bacówki na tej grupie 2012-01-08No chyba żartujesz... Nie. "Byles tu (jest nowa, wiec jeszcze jej nie widac w GE): szer 49.567917° dl 20.251761° czyli 450m na polnoc od wlasciwej bacowki (na GE ją dobrze widac szer 49.572066° dl 20.250318°)" -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0xC62E926B |
|
Data: 2012-02-22 15:45:55 | |
Autor: Michal Jankowski | |
Zimowa wędrówka. | |
"Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> writes:
MariuszS napisał(a) : A mnie się wydawało, że Mariusz i Marcin to są różne imiona. :) MJ |
|
Data: 2012-02-22 17:07:20 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
Zimowa wędrówka. | |
Michal Jankowski napisał(a) :
"Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> writes: Co, i może Michał też? ;-) -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0xC62E926B |
|
Data: 2012-02-22 09:31:32 | |
Autor: MariuszS | |
Zimowa wędrówka. | |
On 22 Lut, 17:07, "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamsto...@poczta.onet.pl>
wrote: >> MariuszS napisał(a) : >> Nie. @ Zbynek Ltd. po pierwsze, nie pisałem nic na pl.rec.gory od 4 Gru 2011, 12:11 aż do 20 Lut, 15:22 po drugie, nie znalazłbym chyba sklepu monopolowego z taką ilością gorzały, abym pisał takie rzeczy. ;-) |
|
Data: 2012-02-21 22:09:52 | |
Autor: gl | |
Zimowa wędrówka. | |
komuś wydaje się, że pisze na jakiejś mało popularnej grupie a swoją drogą, to w ciekawych miejscach się udzielamy, Koleżanki i Koledzy:) http://www.grupy.banzaj.pl/Zimowa,wedrowka,19,308614,2012_01.html g. |
|
Data: 2012-02-22 09:07:47 | |
Autor: Olin | |
Zimowa wędrówka. | |
Dnia Tue, 21 Feb 2012 22:09:52 +0100, gl napisał(a):
w ciekawych miejscach się udzielamy, Jak dla mnie, pośladki Alexis Texas wnoszą pewien powiew świeżości. -- uzdrawiam Grzesiek adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl "Odnosi się wrażenie, jakby wszystkie siły zła przystąpiły z pasją do kamienowania Ojca Dyrektora. Nie ma bowiem dnia, aby w artykułach, audycjach, filmach, wiadomościach itp. nie było obelg i manipulacji, których głównym celem jest ojciec Tadeusz Rydzyk." prof. Janusz Kawecki http://picasaweb.google.com/gtracz64 |
|
Data: 2012-02-28 13:33:55 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-02-21 20:19, Zbynek Ltd. pisze:
MariuszS napisał(a) : Da się ... otworzyć (bo chyba to miał na myśli MariuszS) spokojowo. Oczywiście nie potrzeba do tego siekiery, wystarczy odpowiedni kamień, grubszy kij, itp. PABLO |
|
Data: 2012-02-22 17:07:43 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Zimowa wędrówka. | |
MariuszS <m16@pro.onet.pl> napisał(a):
Mo=BFe i zabrak=B3o Ci w tym przypadku troch=EA szcz=EA=B6cia (i do=B6wiadc= Zawsze szanuję cudzą własność tak samo jak swoją. -- |
|
Data: 2012-02-20 17:57:09 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
Zimowa wędrówka. | |
Elo
MariuszS napisał(a) : Niestety, wciąż jest to samo - tony śmieci, wyrżnięte na stołach Już tu ktoś pisał, że w którejś z bacówek cały zapas drewna na zimę został wypalony przez jakąś bandę w jeden weekend. Takich mamy turystów. Sam zresztą widziałem jak zorganizowana polska wycieczka z młodzieżą tak hajcowała w utulni, że niemal sauna się tam zrobiła. Dodatkowo jeszcze wielkie ognisko przed chatką takie gorąco dawało, że 2 m od ognia trzeba było siedzieć w krótkiej koszulce. A z tyłu, po nerach, ciągnęło jesiennym chłodem. No i wypalili cały zapas drewna, zostawiając najbliższą okolicę w promieniu 100m (!) bez ani kawałka spadłej gałęzi. Na plusa mają, że mi zostawili garnek paróweczek :-) -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0x5351FDE3 [Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się wszystkie możliwości.] |
|
Data: 2012-02-28 13:35:57 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Zimowa wędrówka. | |
W dniu 2012-02-20 15:22, MariuszS pisze:
(Słuchajcie Pablo, bo dobrze pisze) Święte słowa. Amen! :-) PABLO |